|
|
Władysław Łukasiuk, Pamięć dzisiaj
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Witajcie, Jakiś czas temu pytałem was o źródła do biografii Władysława Łukasiuka ps. „Młot”. Otóż przebrnąłem przez nie i zasięgnąłem opinii różnych ludzi, którzy zajmowali się tym tematem oraz mieli styczność z samym „Młotem”. Muszę z żalem stwierdzić, że jak dotąd nie powstało żadne opracowanie, które w sposób należycie pełny przedstawiałoby dokonania i sylwetkę Łukasiuka. A warto bliżej zapoznać się z tą postacią, która, mimo, że mniej sławna niż np. Józef Kuraś, budzi nie mniej gorące emocje. Dwaj najbardziej znani specjaliści od historii V i VI Brygady Wileńskiej – panowie . Krajewski i Łabuszewski – zrobili jak dotąd najwięcej dla poznania biografii „Młota”. Ich prace, po bliższym zapoznaniu się z nimi, okazują się być jednak mocno jednostronne - niemal idealizujące, a co więcej, zawierają niejednokrotnie informacje niesprawdzone i nie mające odzwierciedlenia w źródłach (choć źródeł w bardzo wielu miejscach brakuje). Podsumowując, chciałbym wam zaproponować dyskusję na temat biografii i dokonań Władysława Łukasiuka. Dla ułatwienia przytoczę w miarę zwarty (choć nie zawsze będzie to możliwe) życiorys bohatera (no właśnie... Czy na pewno bohatera?). Urodził się 16 lutego 1906 roku we wsi Tokary (pow. siedlecki). Wbrew temu co piszą Krajewski i Łabuszewski jego matka nazywała się Świątkowska (a nie Swentkowska). Akt chrztu przechowywany na parafii w Ruskowie został spisany cyrylicą więc stąd mógł się wziąć błąd. Chodził do szkoły powszechnej w Tokarach a później do gimnazjum w Drohiczynie. Naukę tam przerwał z powodu kłopotów finansowych (jak piszą panowie K. i Ł.) Ale w 1923 roku miał wznowić naukę w PRYWATNYM gimnazjum w Sokołowie Podlaskim. Dziwne prawda? Będzie jeszcze dziwniejsze jeżeli wspomnieć, że naukę zakończył w 1924 a na listach absolwentów szkoły sokołowskiej nie ma jego nazwiska. Po szkole pracował jako księgowy w tartaku. W 1928 roku został podobno skazany na 1,5 roku więzienia za zabójstwo podczas bójki na weselu w Mężeninie. Panowie K. i Ł. Przytaczają opowieść mieszkańców Mężenina z 1994r. nt. tej bójki. Jednak nie ma żadnych dokumentów sądowych, które by to potwierdziły. W 1929 roku został powołany do 3. psk w Wołkowysku (kawał dupy zamiast pyska to ułani z Wołkowyska – na marginesie taka chyba była ich żurawiejka, prawda?). W czasie służby uległ wypadkowi – spadł z konia i złamał lewą nogę. Mimo długiego leczenia w szpitalu wojskowym w Grodnie nie udało mu się odzyskac pełnej sprawności i jego noga na zawsze pozostała sztywna. Po wyjściu ze szpitala, w stopniu plutonowego, ożenił się i przeniósł z Tokar do sąsiedniej wsi – Mężenin. Z żona – Jadwigą Oksiutą – miał troje dzieci. Pierwsze urodziło się w 1936 roku. Podobno prowadził tam sklep z prawem do sprzedaży alkoholu i miał wydzierżawione dwa odcinki rzeki Bóg na których mógł łowić ryby i pobierać opłaty od innych rybaków. Warto przypomnieć, że w tym czasie w Mężeninie często gościła Wanda Wasilewska, natomiast w miejscowym dworku odbywały się zebrania loży masońskiej do której należeli m. in. Michał Karaszewicz – Tokarzewski i Józef Beck. Wielu badaczy wysuwa tezę, że Łukasiuk mógł współpracować z wywiadem policyjnym i zbierać informacje zarówno na komunistów jak i masonów. Ale oczywiście nie ma na to żadnych dowodów. Przed wojną pełnił funkcję zastępcy naczelnika gminy Sarnaki (a może zastępcy wójta? Mam problem z tą terminologią ). Nie wiadomo od kiedy pełnił urząd (materiały zostały prawdopodobnie zniszczone w czasie wojny). We wrześniu 1939 roku nie został zmobilizowany z powodu kalectwa, szybko natomiast rozpoczął działalność konspiracyjną. Pod koniec roku pomógł Wandzie Wasilewskiej przedostać się przez granicę niemiecko- radziecką. Wandzia oczywiście udawała się na wschód. O całym zdarzeniu wiadomo od mieszkańców a i Wasilewska też coś chyba o tym wspominała. Ale oczywiście Łukasiuk nie był modny w czasach poprzedniego ustroju więc o tym nie wspominano. Zresztą nie tylko o tymJ. W lutym 1940 roku Łukasiuk wstąpił to ZWZ i objął dowództwo nad miejscową placówką. Na początku 1944 roku Niemcy zaczęli testować rakiety V2. Strzelali ogólnie rzecz ujmując na obszar pomiędzy Łosicami a Drohiczynem. Miejscowe struktury AK zostały postawione na nogi. Ze wspomnień dowódcy kompanii (Jana Leguta ps.”Kit”, spisanych w latach 70-tych) z ramach której działał oddział „Młota” to właśnie Łukasiuk dostarczył pierwszy raport o niemieckiej broni. Później natomiast kiedy jeden z pocisków spadł w pobliżu Mężenina i nie wybuchł. Łukasiuk razem ze swoim zastępcą wydobyli pocisk i ukryli go zanim na miejscu pojawili się Niemcy. (relacja „Kita” nie wspomina ani słowem o Łukasiuku, mowa jest tylko o dowódcy placówki) To właśnie ten pocisk został rozmontowany i przerzucony następnie do Wielkiej Brytanii. Możecie więc ocenić jaki był wkład „Młota” w akowską operację V2. O dziwo nawet teraz się o tym głośno nie mówi. W Sarnakach stoi pomnik poświęcony bohaterom akcji V2. Zupełnie bezimiennie. Co więcej, takie samo miano nosi szkoła w Sarnakach. Choć był pomysł aby nosiła imię „Młota” ale uznano że to postać zbyt kontrowersyjna. Ufff, napisałem i utrudziłem się setnie. Niebawem rzucę światło na czas powojenny, który jest i lepiej udokumentowany i lepiej pamiętany. Teraz wasza kolej. Co myślicie o Władysławie Łukasiuku w świetle moich wypocin:P:)?
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm od czego by tu zacząć ? Chyba od pierdołek - rzeka nazywa się ,,Bug" nie ,,Bóg", w gminie rządził wójt, psk - oznacza ,,pułk strzelców konnych" nie ułanów...
Dziwi Cię przerwa w nauce z powodów finansowych, a potem jej kontynuacja w prywatnym gimnazjum - tak to już w życiu bywa : raz lepiej raz gorzej - więc to mnie wcale nie dziwi . Zastanawiam się czy dotarłeś do archiwum tego gimnazjum w Sokołowie, ale chyba tak skoro piszesz, że nie ma tam nazwiska ,,Młota" - rozumiem, że nazwiska innych uczniów z którymi chodził do klasy są ? Mam także pytania o akta sądowe - czy zachowały się czy nie - czy może brak tylko akt sprawy ,,Młota" ?
Tak czy siak pozdrawiam i chylę czoło w uznaniu dla pracy, którą wykonałeś.
ps. Acha jeszcze jedno : napisałeś - ,,Wielu badaczy wysuwa tezę, że Łukasiuk mógł współpracować z wywiadem policyjnym i zbierać informacje zarówno na komunistów jak i masonów." Pytam jak wielu badaczy tak twierdzi ? Jeśli można nazwiska prosze ( oprócz Nowosielskiego)
|
|
|
|
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Oczywiście wybaczcie literówki, pisałem na szybko.. Co do szkoły. Problem polega na tym, że nie ma dowodów, że w ogóle w Sokołowie się uczył. Moim zdaniem to zagadkowe. Skoro nie ma go na liście absolwentów to jak ustalić w której klasie się uczył? A jeżeli nie można ustalić klasy to jak znaleźć jego kolegów? Co do akt sądowych to nie ma sprawy Łukasiuka. Akta z sądu siedleckiego nie zostały zniszczone. A co do badaczy to: oczywiście Krajewski i Łabuszewski oraz Krzysztof Szwagrzyk.
Ten post był edytowany przez Kazik33: 12/08/2010, 18:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie znam Sokołowa i nie wiem ile gimnazjów tam było. Być może więcej niż jedno prywatne ( o ile do akt tego dotarłeś). Myślę, że trzeba poszukać roczników absolwentów z lat 1924-27. To po pierwsze. Po drugie mamy info, ze w 1927 już pracował a w 1928 był już w wojsku, a incydent i odsiadka miały mieć miejsce przed wojskiem Szkoła powszechna mogła być sześcio lub cztero klasowa do tego sześć lat gimnazjum z roczną przerwą i trzeba liczyć . Urodził się w 1906 do szkoły poszedł w wieku 6 lub 7 lat to daje rozpoczęcie nauki w 1912 lub 1913 przy 4 klasach daje to 1916 lub 17 a przy sześciu 1918 lub 19 i 7 lat ( z przerwą gimnazjum) co daje 1925 lub 1926 - i tu bym szukał
Co do akty sądowych - to co sprawdzałeś - repetytoria czy wykazy spraw ( akta sprawy mogły zostać zniszczone na wniosek strony lub normalnie wybrakowane).I jeszcze pytanie jaki sąd ich sądził ? Bo może nie Siedlce ? Jeśli nie piszę jasno to ,,naprostuj " mnie
|
|
|
|
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
W Sokołowie były wówczas dwa gimnazja w tym jedno prywatne. Dzisiaj jest to Liceum Salezjanów. Twoje obliczenia były by ok ale nie bierzesz pod uwagę dwóch rzeczy. Po pierwsze przerwy wywołane działaniami zbrojnymi: pierwsza - wielka wojna, druga - wojna polsko bolszewicka. Po drugie, gdyby rzeczywiście ukończył gimnazjum w wojsku trafił by do szkoły oficerskiej. Tak się stało w wypadku pewnego człowieka, który jako porucznik zginął w Starobielsku. Co do sądu to nie sprawdzałem tego osobiście. Zrobił to miejscowy historyk amator, który zajmuje się, a w zasadzie do niedawna zajmował tą historią. To on właśnie sprawdzał wykaz spraw i listy uczniów z Sokołowa. Według mnie jest zupełnie wiarygodny i nie mam powodów, żeby mu nie ufać (widziałem go przy robocie:)). Co do samych Siedlec to ewentualny proces musiał się tam odbywać. Po prostu nie ma innego wyjścia. To najbliższy sąd, ten sam powiat... Zastanawiający jest natomiast niski wymiar kary. 1,5 roku. Za morderstwo? Współudział? spowodowanie śmierci? A może za pobicie ze skutkiem śmiertelnym? Jak wtedy wyglądała klasyfikacja czynu? Jeśli trzeba mogę przytoczyć całą relację. Dlaczego dostał tylko 1,5 roku?
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślałem też o wojnach ale doszedłem do wniosku, że I wojna nie musiała stanowiła przeszkody, rok 20 również ( ale to jest chyba akurat łatwe do sprawdzenia - skoro są papiery szkoły zachowane). Czy musiał mieć skierowanie do szkoły oficerskiej ? Nie jestem pewien - nigdzie nie ma informacji o maturze ,,Młota" ani o małej maturze nawet - a może informacja o Sokołowie jest błędna ? Dlatego sprawę powinieneś badać dalej .
Wyrok łagodny ale chyba chodziło o nieumyślne spowodowanie śmierci a do tego w okolicznościach usprawiedliwiających nieco czyn ( pobity był bandyta schwytanym na gorącym uczynku). W Suwałkach przed wojną za zabicie nożem człowieka na zabawie sąd dał tylko 3 lata - więc nie jest to wyrok jakiś unikatowy w skali kraju Tak czy siak trzeba sprawdzić rejestr spraw i zwrócić uwagę na zapisek typu ,,Kowalski i inni " ( nazwisko Łukasiuk nie musi wcale tam występować), a może sprawą zajmował się sąd wojskowy ? Nie jestem pewny ale chyba sądy takie działały do 1923 i zajmowały się głównie bandyterką ( zwłaszcza uprawianą przez byłych i czynnych żołnierzy. Daj relację chętnie przeczytam.
|
|
|
|
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
To było tak: (cytuję za Krajewskim i Łabuszewskim - relacja mieszkańców Mężenina z 1994r.) W rodzinnych stronach W.Ł. grasowała czteroosobowa szajka rabusiów, grabiąca bogatszych gospodarzy. Gdy jeden z tych bandytów dopuścił się najścia na dom weselny w którym akurat gościł Łukasiuk, ten wraz z grupą miejscowej młodzieży wystąpił czynnie przeciw napastnikowi. Obrażenia jakich doznał bandyta w czasie owej interwencji spowodowały jego śmierć. Wini owego czynu młodzi ludzie zostali zatrzymani przez policję. (...) w wyniku incydentu W.Ł. został skazany na półtora roku więzienia." Fajny styl, tamten jest bandytą a młodzi ludzie występują czynnie przeciw napastnikowi. Więc krótka akcja: jeden na kilku, było wesele więc pewnie byli pijani, przyszedł i go zlinczowali. Tak to moim zdaniem wyglądało.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tę relację znam ( mam książkę) - myślałem,że masz coś więcej . Oczywiście mogło być i tak jak przypuszczasz, ale czy masz na potwierdzenie swojej tezy jakieś dowody ?
Niski wyrok świadczyć może że było tak jak piszą to Krajewski i Łabuszewski, albo że sprawcy i świadkowie zeznawali w miarę spójnie i oszukali sąd ...
|
|
|
|
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Niestety innej relacji o tej bójce nie mam. Wiem tylko tyle, że rodziny tych czterech bandziorów wyjechały po wojnie na zachód. A kiedy w latach 90 próbowały wrócić, to okazało się, że nikt ich nie lubił i musieli zmienić klimat. Straszna tam była zapiekłość. Nie wiem dokładnie jak wyglądał proceder ale musieli mocno zaleźć za skórę miejscowym. I to poniekąd w jakimś stopniu tłumaczy zachowanie tym młodych ludzi, wśród których był Łukasiuk.
Rzeczywiście mogło być tak, że sprawą zajmował się sąd wojskowy. Ale gdzie w takim razie szukać materiałów? No i tak naprawdę poza tą relacja nie mamy nic. Nawet daty (1928-1929) nie pozwalają stwierdzić, czy Łukasiuk w ogóle w więzieniu siedział. Może siedział, a może to tylko wymysł? W aktach ubeckich z białostockiego ipn znalazłem wzmiankę, że był nauczycielem w odległej o dobre 40 km od Mężenina wsi. Ale to kompletna bzdura. Tutaj mogło być tak samo. Przecież nie wiemy, kto dokładnie opowiedział o bójce.
|
|
|
|
|
|
|
Człowiek_lasu
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 67.197 |
|
|
|
Grodno |
|
Stopień akademicki: nienormalny |
|
Zawód: dywersant |
|
|
|
|
Witam
Na jakiej podstawie Krajewski napisał że "Młot" uczył się w Sokołowie Podlaskim ? Zapewne na materiałach UB. Osobiście stawiam na Drohiczyn. ( Jeżeli był księgowym to znaczy że głupkiem nie był i znał się na matematyce. Gimnazjum mogło być o profilu ekonomicznym ). Pytanie: w jakiej miejscowości pracował "Młot" i ile ukończył klas w Drohiczynie.
W teczkach IPN zapewne jest lista nazwisk rodziny Łukasiuka wiec powinieneś skontaktować się z jego rodziną.
Mnie bardziej interesuje pełna lista żołnierz "Młota".
Panie Bartłomieju nadal Pan się zastanawia kto się ukrywał pod pseudonimem agenturalnym "Jar" ?
Ten post był edytowany przez Człowiek_lasu: 18/08/2010, 13:55
|
|
|
|
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Nie wiem czy wtedy w ogóle były gimnazja profilowane. W Drohiczynie uczył się do 1923 roku. Łącznie ze szkołą powszechną ukończył 6 klas.
Pracował w tartaku w Korczewie.
Pełna listę ciężko było by zrobić. Mam za to kilka ciekawostek.
W VI Brygadzie Wileńskiej było dwóch Władysławów Łukasiuków. Pierwszy był "Młot", a drugi "Sokół". "Sokół" był bratankiem "Młota" i zrezygnował z działalności podziemnej w 1946 r. Potem przeniósł się do Warszawy.
Zastępcą "Młota" był Edward Gregorczuk "Bonawentura". Zginął w 1946 roku zakatowany przez UB w Sarnakach. Miał 37 lat.
Do dziś we wsi Zabuże mieszka dwóch prawdopodobnie ostatnich żołnierzy Łukasiuka. To bracia ale ich nazwiska nie pamiętam. Są już w bardzo podeszłym wieku i nie sposób się już z nimi dogadać.
Co do rodziny, żyje jeszcze córka Łukasiuka - Marta. We Wrocławiu.
Ten post był edytowany przez Kazik33: 18/08/2010, 16:12
|
|
|
|
|
|
|
Człowiek_lasu
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 67.197 |
|
|
|
Grodno |
|
Stopień akademicki: nienormalny |
|
Zawód: dywersant |
|
|
|
|
"Nie wiem czy wtedy w ogóle były gimnazja profilowane. W Drohiczynie uczył się do 1923 roku. Łącznie ze szkołą powszechną ukończył 6 klas.
Pracował w tartaku w Korczewie."
Pełna listę ciężko było by zrobić. Mam za to kilka ciekawostek.
Jak się chce to i można
"Do dziś we wsi Zabuże mieszka dwóch prawdopodobnie ostatnich żołnierzy Łukasiuka. To bracia ale ich nazwiska nie pamiętam. Są już w bardzo podeszłym wieku i nie sposób się już z nimi dogadać."
Partyzantów wiekszośc "wybili", żyje głónie siatka terenowa (łącznicy).
|
|
|
|
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
W białostockich przepastnych archiwach IPN jest kilka teczek poświęconych V i VI Brygadzie Wileńskiej. Jedna z nich zawiera listę członków oddziału. Ale nie jest to lista kompletna. Trzeba pamiętać, że liczebność grupy nie była stała. Wielu nie zostało nigdy przez UB rozpoznanych. Zachowane materiały Brygady (chociaż nie mam dostępu do oryginałów) nie zawierają listy dokładnej. Oczywiście są tylko pseudonimy, brak nazwisk.
|
|
|
|
|
|
|
Człowiek_lasu
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 67.197 |
|
|
|
Grodno |
|
Stopień akademicki: nienormalny |
|
Zawód: dywersant |
|
|
|
|
QUOTE(Kazik33 @ 18/08/2010, 20:26) W białostockich przepastnych archiwach IPN jest kilka teczek poświęconych V i VI Brygadzie Wileńskiej. Jedna z nich zawiera listę członków oddziału. Ale nie jest to lista kompletna. Trzeba pamiętać, że liczebność grupy nie była stała. Wielu nie zostało nigdy przez UB rozpoznanych. Zachowane materiały Brygady (chociaż nie mam dostępu do oryginałów) nie zawierają listy dokładnej. Oczywiście są tylko pseudonimy, brak nazwisk.
Tak wiem miałem możliwość przebadania tych tek ale nie miałem zbytnio czasu, i za dużo rozrywki.
Ja bym na twoim miejscu korzystał i skopiował to i owo. W Białostockim IPN zrobią to za free w Warszawskim jak pamiętam 80 gr. za stronę. Masz może tą liste żołnierzy ?
Zawsze można się spotkać na pivko pokażesz co tam Ciekawego znalazłeś.
Ten post był edytowany przez Człowiek_lasu: 18/08/2010, 21:53
|
|
|
|
|
|
|
Kazik33
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 52.063 |
|
|
|
Kazik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Niestety zakończyłem już prace z tymi dokumentami. Nie mogłem skopiować wszystkiego bo jednak brali. I to porównywalnie z cenami warszawskimi. Nie mam listy bo nie to było celem mojej działalności więc raczej Cię nie zadowolę.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|