|
|
Polska dragonia
|
|
|
Pancerny
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 27.224 |
|
|
|
|
|
|
Witam!!! Trochę się pospieszyłem i dośc dokłady opis różnicy między polską a cudzoziemską dragonia umieściłem w temacie 'Dragonia vis rajtaria'który powinien byc tu.Chyba Moderator to zrozumie i nie wywali tematu- jak go tu przeniosę:
1)Dragonia zaiągana jako typowa jednostka autoramentu cudzoziemskiego(-duże regimenty ok.1000-1200 ludzi- podział kompanii na muszkieterów 2/3 i pikinierów 1/3 i rozbudowany sztab i bardzo liche koniki nie nadające się do kawalerii; 2)Dragonia polska która-przeważnie zaciągana w chorągwie,która była wykorzystywana jako lekka jazda stzelczą rzadziej wykorzystywaną jako piechotę(Chodz się zdarzało walczyc i w okopach)i taką dragonię kochał JAN III...
Z poszanowaniem!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE 2)Dragonia polska która-przeważnie zaciągana w chorągwie,która była wykorzystywana jako lekka jazda stzelczą rzadziej wykorzystywaną jako piechotę(Chodz się zdarzało walczyc i w okopach)i taką dragonię kochał JAN III...
To może jeszcze podasz źródło tych rewelacji.
|
|
|
|
|
|
|
Pancerny
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 27.224 |
|
|
|
|
|
|
Tak naprawdę to źródeł mówiących jasno o dragonii,że jedna była taka a druga taka podać nie mogę(jeszcze).Zawsze, czytając 'Trylogię'-zastanawiałem dlaczego Pan Michał nigdy nie walczył na piechotę więc szukałem.Różnie pisano o dragonach ,ale wiem jedno inaczej traktowano dragonów zaiąganych przeważnie zza granicy,a inaczej zaciąganą w RON-ie.Szczególnie te chorągwie które służyły w kwarcianym,jak i chorągwie prywatne były używane jako lekka jazda strzelcza. Czy to są rewelacje? Chyba nie ,brakowało wojsku polskim jazdy strzelalącej z konia.Arkebuzeria była droga i było jej mało i dragonia wskoczyła na to miejsce. Z szacunkiem...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tak naprawdę to źródeł mówiących jasno o dragonii,że jedna była taka a druga taka podać nie mogę(jeszcze).Zawsze, czytając 'Trylogię'-zastanawiałem dlaczego Pan Michał nigdy nie walczył na piechotę więc szukałem. Rozumiem. Więc jest to teoria ukuta na podstawie trylogii. Przyszło Ci do głowy, że Sienkiewicz nie opisywał rzeczywistości?
QUOTE Różnie pisano o dragonach ,ale wiem jedno inaczej traktowano dragonów zaiąganych przeważnie zza granicy,a inaczej zaciąganą w RON-ie. A kiedy to zaciągano dragonów za granicą?
QUOTE Szczególnie te chorągwie które służyły w kwarcianym,jak i chorągwie prywatne były używane jako lekka jazda strzelcza.
Ciekawe po co, kiedy mieliśmy własną lekką jazdę strzelczą. I ciekawe jak, skoro muszkiet jest za długi, żeby się nim posługiwac z konia. I ciekawe, że nie pozostał po tym żadne ślad w źródłach...
QUOTE Czy to są rewelacje? Chyba nie ,brakowało wojsku polskim jazdy strzelalącej z konia.Arkebuzeria była droga i było jej mało i dragonia wskoczyła na to miejsce.
Mało? Chorągwie kozackie, petyhorskie, później pancerne, tatarskie, wołoskie, rajtaria, arkebuzeria... Faktycznie, tak mało, że musiała ich zastępować piechota...
|
|
|
|
|
|
|
Pancerny
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 27.224 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rozumiem. Więc jest to teoria ukuta na podstawie trylogii. Przyszło Ci do głowy, że Sienkiewicz nie opisywał rzeczywistości?
Nigdy nie traktowałem Sienkiewicza jako źródło historyzne,wpomniałem tylko,że od niego(zresztą na pewno jak u większości członków tego Forum)zaczęła się fasynacje historią.
QUOTE A kiedy to zaciągano dragonów za granicą?
Wiem,że pierwsze jednostki pochodziły nie z Polski ipo Wojnie Trzydziestoletniej było kilka jednostek weteranów tejże wojny.Dokładnie sprawdzę.
QUOTE I ciekawe jak, skoro muszkiet jest za długi, żeby się nim posługiwac z konia.
Racja.Trudno ładować na koniu.Natomiast bandolet,arkebuz...
QUOTE Mało? Chorągwie kozackie, petyhorskie, później pancerne, tatarskie, wołoskie, rajtaria, arkebuzeria... Faktycznie, tak mało, że musiała ich zastępować piechota...
Też racja -chorągwie tatarskie i wołoskie swoją ilością i siła ognia siały postrach wsród nieprzyjaciół RON... Z szacunkiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nigdy nie traktowałem Sienkiewicza jako źródło historyzne,wpomniałem tylko,że od niego(zresztą na pewno jak u większości członków tego Forum)zaczęła się fasynacje historią. Tym niemniej nie ma sensu na siłę dopasowywać teorii do tego, co Sienkiewicz napisał.
QUOTE Wiem,że pierwsze jednostki pochodziły nie z Polski ipo Wojnie Trzydziestoletniej było kilka jednostek weteranów tejże wojny.Dokładnie sprawdzę.
O ile zaciągano spore ilosci piechoty z niemiec, o tyle dragonia formowana była raczej z elemetnu miejscowego.
QUOTE Natomiast bandolet,arkebuz...
Bandolet i arkebuz nie były uzbrojeniem dragonii...
|
|
|
|
|
|
|
Pancerny
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 27.224 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tym niemniej nie ma sensu na siłę dopasowywać teorii do tego, co Sienkiewicz napisał.
Sienkiewicz był pisarzem nie historykiem,lecz nie był historycznym laikiem.Dużo postów można by napisać o błędach w jego powieściach.
QUOTE O ile zaciągano spore ilosci piechoty z niemiec, o tyle dragonia formowana była raczej z elemetnu miejscowego.
Kilka jednostek dragonii niemieckiej było najętych do obrony wybrzeża przed desantem szweckim za WładysławaIV.Może Ktoś kto interesuje flotą i Pomorzem wie dokladniej o tym.Proszę o info.
QUOTE Bandolet i arkebuz nie były uzbrojeniem dragonii...
Miałem na myśli "dragonię o polskim charakterze"...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Miałem na myśli "dragonię o polskim charakterze"... Nawet "dragonia o polskim charakterze" używała muszkietów, nie bandoletów.
|
|
|
|
|
|
|
Pancerny
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 27.224 |
|
|
|
|
|
|
Jeśli drążymy temat dragonii to mam takie pytanie do Waszmościów:dragonia gdy walczyła jako piechota,częsc dragonów używało piki(1/3). Nigdy jak dotej pory nie spotkałem się z opisem,rysunkiem czym nawet wzmianką o dragonie z piką na koniu.Wiadomo,że piki wożono na wozach taborowych.Ale wczasie podwyższonej gotowosci bojowej,czy w wyprawie komunikiem musiał ową pikę mieć gdzieś podręką.
Jeżeli Ktoś by posiadał jakieś wiadomosci w tym temacie bardzo proszę o podzielenie się nimi... Z poszanowaniem!
|
|
|
|
|
|
|
|
A owszem, widziałem ryciny...ostatnio chyba w "Białej Górze 1620" Biernackiego. Są też w wielu innych pozycjach, których nie pomnę...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE 1)Dragonia zaiągana jako typowa jednostka autoramentu cudzoziemskiego(-duże regimenty ok.1000-1200 ludzi- podział kompanii na muszkieterów 2/3 i pikinierów 1/3 i rozbudowany sztab i bardzo liche koniki nie nadające się do kawalerii;
QUOTE 2)Dragonia polska która-przeważnie zaciągana w chorągwie,która była wykorzystywana jako lekka jazda stzelczą rzadziej wykorzystywaną jako piechotę(Chodz się zdarzało walczyc i w okopach)i taką dragonię kochał JAN III... Wykaz regimentów dragonii z wyprawy smoleńskiej: Jakuba Butlera - 600 porcji po odliczeniu ślepych porcji 540-570 6 rot (kompanii) Kreutza - 600 porcji po odliczeniu ślepych porcji 540-570 6 rot Janusza Radziwiłła - 200 porcji tj. 180 2 roty Gottharda Platera - 200 porcji tj. 180 2 roty gwardii - 300 porcji tj. 270-280 2 roty rota Krzysztofa Radziwiłła 200 porcji tj. 180 ludzi rota Olgierda Kwitynga 100 porcji tj. 90-95 ludzi 1000-1200 i to porcji, a nie faktycznie żołnierzy (tych od 900 do 1080) liczyły regimenty piechoty i te posiadały skład 2/3 muszkieterski i 1/3 pikinierski. Podaję za Janem Wimmerem "Historia piechoty polskiej" , który cytuje Lipińskiego "Organizacja odsieczy i działania wrześniowe pod Smoleńskiem w 1633 r." W-wa 1933. Lipiński powołuje się na rękopisy ze zbiorów Biblioteki Czartoryskich. Generalnie liczebność jednostek piechoty i dragonii zmniejszyła się po redukcjach wojska z lat 60-tych XVII w. kiedy to chcąc zachować jak najwięcej kadry zmniejszono ilość porcji w poszczególnych jednostkach do przeciętnie 250-300, co przy jednoczesnej tendencji do zwiększania ilości ślepych porcji zmniejszało faktyczną ich liczebność. Później jednak ze względu na ociężałość aparatu skarbowego w przypadku mobilizacji sił i wzrostu armii decydowano się na tworzenie nowych równie nielicznych jednostek, chociażby z racji, iż dla potencjalnych "kredytodawców" - szefów regimentów było to znacznie korzystniejsze. Zdarzało się też tworzenie freykompanii - pojedynczych jednostek szczebla kompanijnego. W tej sytuacji za czasów Sobieskiego regimenty autoramentu cudzoziemskiego mogły faktycznie nie przewyższać liczebnością chorągwi husarskiej (bo inne jak najbardziej). Stąd być może skojarzenie co do mitycznych chorągwi dragońskich w rodzaju strzelców konnych. Sposób werbunku, organizacji, taktyki walki pozostała jednak nie zmienione.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tym czy mieli pistolety to bym dyskutował Dragonia wszak walczyła spieszona, koni używając do podwózki, pistolety więc nie były im potrzebne (a tylko podrażałyby koszt wystawienia oddziału).
|
|
|
|
|
|
|
Kuklinowski
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 75 |
|
Nr użytkownika: 56.847 |
|
|
|
Zawód: muzealnik |
|
|
|
|
QUOTE(Kadrinazi @ 29/04/2010, 19:06) Z tym czy mieli pistolety to bym dyskutował
we wszystkich książkach jakie przeglądałem pisało ze mieli pistolety, lub przynajmniej jeden pistolet
|
|
|
|
|
|
|
|
Mieli pistolety bo czasem z konieczności zdarzało się walczyć konno. Podczas podjazdu jak wróg zaatakuje to trudno się spieszyć.
Mości Kuklinowski zacne ilustracje dałeś, choć ten pierwszy bardziej mi na żołnierza lekkich chorągwi pasuje, niż na dragona. Choć może to być dragon z okresu Sobieskiego, kiedy zaczęto ich ubierać bardziej po polsku.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|