|
|
Polska Wojna Domowa 1944-48(63), Liczba ofiar dzialan
|
|
|
|
Czytając opracowanie "W walce z reakcyjnym podziemiem" wyd PiW wydanie z 1983 natrafiłem na informacje o 30 tysiącach ofiar łacznie po obu stronach.W Encyklopedi PWN z 1976 liczba ta wynosi 18 tysięcy,w opracowaniu Historia Polski 1918-56 wyd. NZS wydanie z 1987 jest podana liczba 30 tysięcy ofiar walk między wszystkimi stronami konfliktu, określanego badź jako walka z reakcyjnym podziemiem,walka z bandami,walka z podziemiem zbrojnym.Czy są dostępne jakieś dokładniejsze dane sumujące wszystkie ofiary starć z tego okresu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Freedomkostka @ 28/09/2009, 7:18) Bardzo dobrze że powstał taki temat, zaraz pewnie się tu zleci z tuzin obrońców podziemia, fanów i innych gienetycznych patriotów. Czy wy naprawdę nie rozumiecie jakie to podziemie było???? Mowa rzeczywiście jest o ofiarach od 18 tys. do nawet 47 tys. Nie wiadomo mi jednak jak się te ofiary rozłożyły. Jako gienetyczny patriota podam pierwszy z brzegu przykład, aby można było zrozumieć "jakie to było podziemie" ... 26 IV 1945 Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu przyjął akt oskarżenia przeciwko Stanisławie M. Sprawę postanowiono rozpatrzeć na posiedzeniu niejawnym bez udziału obrońcy i oskarżonej. Wyrokiem z 27 IV 1945 została skazana na smierć na mocy art. 6 Dekretu o ochronie Państwa z 30 X 1944 r. oraz pozbawnienie praw publicznych i honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia na rzecz Skarbu Państwa. W opinii sądu fakat, że "nie wydała radioaparatu, lecz miała go w ukryciu w piwnicy dowodzi, że jest osobnikiem niebezpiecznym dla Państwa Polskiego".
Autorzy atlasu podziemia podają dane: ...w walkach po 1945 roku zginęło 12 tys. funkcjonariuszy i żołnierzy UB, KBW, MO, WP i ORMO i 1 tys. żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej i NKWD oraz 10 tys. cywilów! Straty podziemia wyniosły ok. 8.668 zabitych, przy czym – jak piszą autorzy – wliczone są do tej grupy straty UPA (?)
|
|
|
|
|
|
|
|
W przypadku polskiej "wojny domowej" zaagażowanie ZSRS miało decydujące znaczenie. Gdyby Armia Czerwona i NKWD odeszły z Polski już w maju 1945, Polska szybko poradziłaby sobie z komunistami. Do lasu poszłyby nie tylko bataliony WP i KBW, ale też pułki i dywizje. Przypominam, że partyzanci niekiedy sami blokowali przyjmowanie dezerterów z WP i KBW do swoich oddziałów w obawie przed zakrojonymi na ogromną skalę pacyfikacjami sowieckimi. Poza tym, "władza ludowa" PPR-u miała charakter namiestniczy (wobez ZSRS), więc uznanie terminu "wojna domowa" oznaczałoby nobilitację sowieckiej agentury. Trzeba też pamiętać o tym, ilu oficerów UB nie miało w ogóle polskiego obywatelstwa i było obywatelami ZSRS "oddelegowanymi" do pracy w Polsce, po której zakończeniu mieli powrócić do ZSRS - i tak faktycznie w zdecydowanej większości przypadków było - ogromna część oficerów ACz i NKWD pracująca w Polsce jako ubecy powróciła do sowieckiej ojczyzny. Polecam "Rok pierwszy. Powstanie i działalność aparatu bezpieczeństwa publicznego na Rzeszowszczyźnie" Zbigniewa Nawrockiego i analogiczny tytuł, tylko że o Lubelszczyźnie, Sławomira Poleszaka - noty biograficzne oficerów UB pozwalają poznać skalę opanowania polskiej bezpieki przez oficerów ACz i - w mniejszym stopniu - NKWD.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wg. różnych opracowań poległo 10-12 tys. członków polskich formacji mundurowych (UB, KBW, MO, LWP, ORMO), 1 tys. żołnierzy A.Cz. i funkcjonariuszy NKWD oraz 10-12 tys. cywilów. Do tej ostatniej kategorii zaliczono zarówno aktywistów partyjnych, agentów UB i NKWD, jak też osoby zabite przypadkiem czy ofiary akcji pacyfikacyjnych polskiego i ukraińskiego podziemia przeciwko wsiom zamieszkałym przez "obcą" ludność cywilną. Liczba strat funkcjonariuszy aparatu bezp. i żołnierzy obejmuje, bez wyodrębnienia, poległych w walce z podziemiem polskim i ukraińskim, w walkach z bandytami pospolitymi lub tych, którzy zginęli na skutek częstych wówczas wypadków wynikających z pijaństwa lub nieostrożnego obchodzenia się z bronią.
Straty organizacji niepodległościowych to ok. 9 tys. poległych w walce i 79 tys. aresztowanych (wśród zabitych figurują także członkowie OUN i UPA - w l. 1944-47 poległo ich ok. 1 tys.). W l. 1944-54 z przyczyn politycznych skazano na śmierć ok. 5 tys. osób, z czego połowę wyroków wykonano. W więzienich miało umrzeć ok. 21 tys. osób (liczba budzi zastrzeżenia wśród historyków). W dalszym ciągu trudno jest oszacować straty jakie poniosło polskie podziemie i ludność cywilna za linią Curzona po 1944 r.
W zasadzie badania na ten temat należałoby podjąć od nowa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuje za odpowiedź.Mam jeszcze jedno pytanie niezwiązane z tematem czy ktoś ma informacje o ilości skazanych po wojnie kolaborantów,były procesy pracowników Nowego Kuriera Warszawskiego,Teatru Objazdowego czy Komitetu Góralskiego ale chyba jakiegoś opracowania dotyczącego tylko sprawy kolaboracji nie ma.
Mam pytanie odnośnie OUN/UPA czy objęła ich amnestia z 1956 roku.
W temacie organizacji cywilnych,sam WiN był organizacja cywilno-wojskową,pozatym istniało coś takiego Komitet Porozumiewawczy Organizacji Demokratycznych Polski Podziemnej : w składzie *Zrzeszenie WiN *Stronnictwo Niezawisłości Narodowej *Niezależna Polska Partia Socjalistyczna *Stronnictwo Narodowe
Nie przyjęto do Komitetu ani NSZ ani NZW,SN wycofało się.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najważniejsza i konstytutywna cecha wojny domowej to fakt, że dzieli ona jakieś społeczeństwo. Obywateli jednego państwa, przedstawicieli tego samego narodu czy grupy etnicznej. Uważam więc, że mamy do czynienia z wojną domową zawsze wtedy, kiedy jakiś konflikt zbrojny doprowadza do tego, że społeczeństwo świadomie dzieli się na zwalczające się nawzajem zbrojnie frakcje. I to właśnie miało miejsce w Polsce w latach 40ych. Jakby na to nie spojrzeć, społeczeństwo BYŁO podzielone. Bez wątpienia sama komunistyczna władza została "importowana" z Moskwy, bez wątpienia kluczowa była pomoc ZSRR. Bez wątpienia jednak sami Polacy brali w tym po obu stronach aktywny udział i strzelali do swoich rodaków. Wielu z mus, ale wielu ze szczerego przekonania. Inaczej niż wojną domową nazwać tego nie potrafię.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 8/02/2013, 20:00
|
|
|
|
|
|
|
wszechpolak
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 47 |
|
Nr użytkownika: 57.570 |
|
|
|
Krzysztof Nyczaj |
|
Stopień akademicki: n |
|
Zawód: analityk |
|
|
|
|
Szukam informacji na temat akcji podziemia w Łancucie. Od Ojca słyszałem, że w latach 50 tych 22 lipca jakiś oddział zaatakował gmach PUBP. Akcja była podobno źle przygotowana i wszyscy atakujacy polegli.
|
|
|
|
|
|
|
Kompas
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 50 |
|
Nr użytkownika: 57.986 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
W najnowszej historiografii zdecydowanie odrzuca się tezę o „wojnie domowej”, gloryfikowaną przez historyków PRL. Istotnym kryterium doboru terminologii staje się tutaj zestawienie celów walczących stron konfliktu. Po jednej stronie barykady - Polskie Państwo Podziemne, którego celem nadrzędnym było odzyskanie suwerennego państwa, z drugiej strony władza ludowa, tworząca dyktaturę komunistyczną co w ówczesnej sytuacji geopolitycznej Polski było jednoznaczne z utratą niepodległości i podporządkowania kraju Związkowi Radzieckiemu. Te zestawienie obrazuje nie tylko sytuację polityczną kraju po 1944r. ale również zależności pomiędzy Armią Krajową a Armią Ludową w okresie okupacji niemieckiej. Sprawą oczywistą jest, że bez udziału Armii Czerwonej polskim komunistom nie udało by się przejąć władzy w kraju. Połowicznie odzwierciedla prawdę stwierdzenie że Armia Czerwona i NKWD pomogły PPR zdobyć i utrzymać władzę w Polsce. Trafniejszym jest stwierdzenie, że Sowieci przekazali administrowanie nad wyzwalanymi z okupacji ziemiami lokalnym działaczom komunistycznym istniejącym z mocy i protekcji Józefa Stalina. Trudno więc mówić o „wojnie domowej” skoro to nie PPR była podmiotem i stroną w konflikcie lecz ZSRR
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kompas @ 29/09/2009, 7:52) Trudno więc mówić o „wojnie domowej” skoro to nie PPR była podmiotem i stroną w konflikcie lecz ZSRR Nowa władza byla stroną. To nie Sowieci stanowili trzon walki z podziemiem ale polskie formacje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może przypomnijmy, skąds wzięło się określenie "wojna domowa w Polsce". Jej twórcami byli rewizjonistycznie nastawieni historycy, którzy widząc krach ideologii komunistycznej, starali się odejść od prlowskiego schematu zwalczania "zbrojnych band reakcyjnego podziemia" (jakoś o pojednianiu i równych racjach wtedy nie było mowy, towarzyszu Freedomkostka?). Termin ten, mający pierwotnie dowartościować żołnierzy niepodległościowego podziemia i zrównać ich ze "słusznymi", został wykoślawiony przez przedstawicieli różowo-postkomunistycznego Salonu, w nowej sytuacji starających się ropaczliwie utrzymać jakieś resztki swych racji i nobilitować obecnie kolaborantów i UBeków. Termin gremialnie odrzucany jest przez historyków i publicystów o poglądach niepodległościowych (nie piszę "prawicowych", bo również przez patriotycznie nastawionych sympatyków demokratycznego socjalizmu).
|
|
|
|
|
|
|
Kompas
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 50 |
|
Nr użytkownika: 57.986 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Należało by wyodrębnić przynajmniej dwa okresy walk z podziemiem niepodległościowym w Polsce po 1944r. Patrząc ze strony formacji komunistycznych, główny ciężar walki w okresie od lipca 1944r. do maja 1945r. spoczywał na Armii Czerwonej i NKWD. Polacy z UB, MO oraz uzbrojonych grup samoobronnych PPR wspierali Sowietów działaniami wywiadowczymi i interwencyjnymi. W momencie zakończenia działań wojennych znaczna część grup bojowych LWP została skierowana do walki ze zbrojnym podziemiem i to jest raczej moment który mógłby wskazywać na "domowy" charakter powojennych działań zbrojnych w Polsce. W historiografi jednak stosowany jest inny model podziału okresu walk który wyznacza amnestia z 1947r. Wskazanie konkretnych szacunków liczbowych uczestników walki z podziemiem do lata 1945r. po stronie komunistycznej z pewnością rozjaśniło by wiele niejasności.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydaje mi się że trzeba oddzielić sprawe walki z UPA czy Wehrwolfem od walk z podziemiem.Pozostaje jeszcze sprawa zwyczajnego bandytyzmu.
|
|
|
|
|
|
|
romantyk
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 34.777 |
|
|
|
|
|
|
Nie chcę wyjść na prowokatora, ale chyba nieuchronnie mnie to czeka. Dlaczego wielcy leśni patrioci strzelali do chłopów, którzy skutkiem reformy dostali ziemię? Też byli pachołkami Moskwy?
|
|
|
|
|
|
|
Kompas
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 50 |
|
Nr użytkownika: 57.986 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
QUOTE(romantyk @ 29/09/2009, 15:08) Nie chcę wyjść na prowokatora, ale chyba nieuchronnie mnie to czeka. Dlaczego wielcy leśni patrioci strzelali do chłopów, którzy skutkiem reformy dostali ziemię? Też byli pachołkami Moskwy?
Konkrety "Gościu Niedzielny" jak nie to na onet.pl
|
|
|
|
|
|
|
romantyk
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 34.777 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kompas @ 29/09/2009, 14:41) QUOTE(romantyk @ 29/09/2009, 15:08) Nie chcę wyjść na prowokatora, ale chyba nieuchronnie mnie to czeka. Dlaczego wielcy leśni patrioci strzelali do chłopów, którzy skutkiem reformy dostali ziemię? Też byli pachołkami Moskwy? Konkrety "Gościu Niedzielny" jak nie to na onet.pl
Przykłady prześladowań chłopów na Kieleczczyźnie zostały już opisane, Podlasie też nie uniknęło prześladowań, niedaleko miasteczka Mordy podpalono gospodarstewko niegdysiejszych sąsiadów moich dziadków (UBekami raczej nie byli, nie mieli za bardzo z czego dawać jeść nieproszonym gościom). Przepraszam, że nie mam "papierów" mój drogi poganiaczu. I proszę Cię nie pisz mi tylko, że jestem komunistom, czy pochodzę z UBeckiej rodziny. Ja po prostu zdaję sobie sprawę, iż całe życie ludzie uczeni są jedynej słusznej historii. Ta dzisiejsza z pewnością jest lepsza od PRL-owskiej, ale mimo wszystko wiele spraw wybiela, czy woli przemilczeć. Słówko jeszcze do drogiego przedmówcy - TAK, nie można powiedzieć złego słowa, bo zaraz okaże się, iż plujesz na najjaśniejsze postacie w dziejach tego kraju.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|