Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Oranżada "Ptyś" i lody Bambino, Wspomnienia po komunie
     
Keymann
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 19.712

Pawel
Stopień akademicki: Mgr historii
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 31/07/2006, 21:15 Quote Post

Pamiętacie wyroby czekoladowopodobne, oranzade ptys i lody bambino?
Oto moje wspomnienia z czasów PRL kiedy to mialem gdzies okolo 6,7 lat.
A jakie są wasze wspomnienia?
Apropos czy ktos wie gdzie moglbym, kupic oranzade Ptyś? czy jest ona jeszcze w produkcji? Te dzisiejsze Coca-cole, 7up, nie mogą się rownac z legendarnym smakiem oranzady rodzimej produkcji smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Czartodziwa
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 95
Nr użytkownika: 8.441

 
 
post 31/07/2006, 21:31 Quote Post

Pamietam oranzade Ptyśtongue.gif
szlo sie do sklepu z dzieciakami z osiedla po "Ptysia na miejscu"
lody Bambino jak najbardziej - to były moje ulubione:)
Wydaje mi sie ze te produkty byly w sprzedazy jeszcze w latach 90. ...

BTW a czekoladka ze zwierzatkiem (dla niewtajemniczonych Skawa) i gumy rozpuszczalne Maomam (jw. podrobka Mamby) to bylo pozniej czy tez w czasach PRL-u??
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Grocal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.483
Nr użytkownika: 13.002

Stopień akademicki: student
 
 
post 31/07/2006, 21:35 Quote Post

Na pewno była bo sam dobrze pamiętam Bambino i lemoniadę, Ptysia a jestem rocznik 89' smile.gif Wspomina się te wakacje o babci, bieganie do sklepu na te rarytasy smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Keymann
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 19.712

Pawel
Stopień akademicki: Mgr historii
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 31/07/2006, 23:02 Quote Post

QUOTE
Wydaje mi sie ze te produkty byly w sprzedazy jeszcze w latach 90. ...

Oj na pewno były w sprzedazy gdzies tak do 94 roku smile.gif
QUOTE
szlo sie do sklepu z dzieciakami z osiedla po "Ptysia na miejscu"

Nieraz calą godzinę się zbierało miedziaki wsrod okolicznych chlopakow z osiedla,aby miec na ptysia:)
QUOTE
gumy rozpuszczalne Maomam (jw. podrobka Mamby) to bylo pozniej czy tez w czasach PRL-u??

Wydaje mi sie ze Maoman byl juz przed 1989 rokiem.
Ale nie jestem pewien...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 1/08/2006, 13:41 Quote Post

Wydaje mi się, że tego typu nostaligiczny zaPRLowski wątek już gdzieś gościl na naszym Forum...

Tym nie mniej - ubolewam, że nie pamiętacie lizaków marki "Kodżak" za jedynego aluminiowego zlocisza + gum owocowych do żucia z Bolkiem i Lolkiem lubo motylkiem...
To w czasach, gdy okrągly duży chleb stal po 1,5 zl i które byly nazywane późnym Gierkiem. smile.gif

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Czartodziwa
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 95
Nr użytkownika: 8.441

 
 
post 1/08/2006, 14:54 Quote Post

Ja pamietam Kodzaki:)
i gumy Bolek i Lolek tez:)
a potem byly Kaczory Donaldy z historyjka i Turbo...

A chleb z tego co pamietam okolo roku 1990 kosztowal 10.000zl (dzisiejszy 1 zl) a potem podrozal jakos do 15.000zl i ptem juz w gore:/
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Keymann
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 19.712

Pawel
Stopień akademicki: Mgr historii
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 1/08/2006, 15:57 Quote Post

QUOTE
A chleb z tego co pamietam okolo roku 1990 kosztowal 10.000zl (dzisiejszy 1 zl) a potem podrozal jakos do 15.000zl i ptem juz w gore:/

Ja pamiętam że żetony do automatów kosztowały po 10.000zł (dziś 1zł), teraz dzieciaki mają playstation albo kompy w domu, kiedys to sie błagało mamę zeby dała na żetony, a potem się poł dnia z kumplami przy automatach waliło.smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Ciołek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 873
Nr użytkownika: 9.200

 
 
post 1/08/2006, 16:43 Quote Post

Dorzucę jeszcze napoje w woreczkach- padało hasło, że przywieźli napoje i całe osiedle się zbiegało (przynajmniej najmłodsza część) smile.gif Pamiętam jak kiedyś- jeszcze w latach 80-tych -na międzynarodowy spływ kajakowy Niemcy przywieźli dla polskich dzieciaków mleczne czekolady... brat zdobył dla mnie białą, w upale zupełnie się rozpuściła, ale i tak ją zjedliśmy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Czartodziwa
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 95
Nr użytkownika: 8.441

 
 
post 1/08/2006, 16:51 Quote Post

U mnie w sklepiku szkolnym byly napoje w woreczkach - cos pseudo cola, zielony, czerwony (nie pamietam czy o jakims konkretnym smaku) i jeszcze jakis jeden bo do wyboru byly cztery...
cena 4500zl, slomka gratis
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Keymann
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 19.712

Pawel
Stopień akademicki: Mgr historii
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 1/08/2006, 17:02 Quote Post

Mnie to zawsze imponowały te wielkie wagi w sklepie,albo uwielbialem wagi na odważniki..
Praca kasjerki w tamtych czasach mogla imponowac, teraz to kazdy glupi moze wbic cene ,a kalkulator policzy za nas, zero klimatu .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Tomercio
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 115
Nr użytkownika: 8.087

Tomek
Zawód: student
 
 
post 1/08/2006, 17:08 Quote Post

A ja dodam jeszcze Kaskadę smile.gif Kurcze to był napój smile.gif
Pamiętacie ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 1/08/2006, 17:09 Quote Post

Napewno byla jeszcze zolta i nie wiem czy nie niebieska.Ale 4500zl?To chyba w latach dziewiecdziesiatych a nie za komuny.Bambino w smaku jak poslodzona woda-ale zjadloby sie teraz zamiast tych Scholerow i innych.Gumy Turbo to byl przeboj.z najnizszym numerem[chyba51]bylo Ferrari Testarossa.I zeta ktora sie gralo na przerwach w dolka lub scianke.Zeby nie bylo tak sielankowo to te czasy kojarza mi sie rowniez znacznie mniej przyjemnie ale to inny temat.Chyba dobrze pamietam,ale stary juz jestem i moglo mi sie cos pomerdac.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Czartodziwa
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 95
Nr użytkownika: 8.441

 
 
post 1/08/2006, 17:25 Quote Post

QUOTE
Napewno byla jeszcze zolta i nie wiem czy nie niebieska.Ale 4500zl?


Tak sie sklada ze i za komuny i we wczesnych latach 90. bylam jeszcze dzieckiem. A ze dzieci sie nie zawsze interesuja panujacym ustrojem (tylko slodyczami w sklepach:P) moglo mi sie cos pomylic.

Za sprostowanie - dziekuje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 1/08/2006, 17:34 Quote Post

Ja tez bylem wtedy dzieckiem i tez interesowaly mnie slodycze[chociaz zaczynaly tez kolezanki].A co do ceny to w sumie niewazne,pieniadz mial wtedy inne znaczenie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Agnesis
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 9.489

Stopień akademicki: magister
Zawód: socjolog
 
 
post 1/08/2006, 20:53 Quote Post

A czy ktos pamięta wafelki "kukuruku" w niebieskim opakowaniu? i rymowanke związaną z tym przysmakiem? "kukuruku jest trujace bo kosztuje 2 tysiące..." wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej