|
|
Czy Jagiełło to zdrajca Litwy ?, Z punktu widzenia Litwinow
|
|
|
|
Poniżej cytuję fragment przemówienie Ministra Spraw Zagranicznych Litwy, Pana Vygaudasa Ušackasa na Uniwersytecie Jagiellońskim w dniu 21 kwietnia 2009 roku „Ze wspólną historią do wspólnej przyszłości “ "Cieszy fakt, że zarówno w Polsce, jak i na Litwie unia polsko-litewska zaczyna być postrzegana jako obopólnie korzystne dzieło. Na Litwie coraz mniej jest osób przekonanych o tym, że „Jagiełło był zdrajcą Litwy”, a unia z Polską nie dała krajowi nic dobrego poza tym, że przyczyniła się do procesów wynaradawiania i polonizacji oraz utraty państwowości. Z drugiej strony, w Polsce coraz bardziej dostrzega się znaczenie Wielkiego Księstwa Litewskiego dla rozwoju Korony Polskiej. Dzisiaj my, Litwini, możemy być dumni z tego, że daliśmy naszej sąsiadce Polsce jednego z najlepszych jej królów – Litwina Jagiełłę."
Co sądzicie na ten temat?
|
|
|
|
|
|
|
|
Przemówienia MSZ-ów są zawsze pełne kurtuazji. Osobiście nie słyszałem, żeby na Litwie się zmieniło podejście do Jagiełły. Swoją drogą: oskarżać litewskiego XIVwiecznego kniazia o zdradę narodu, to trzeba mieć kuku... Pomieszanie z poplątaniem.
|
|
|
|
|
|
|
|
No ba, pewnie że jest. I zdrajcą Rusi też, jeśli nawet nie bardziej.
Ale trudno jest coś poradzić na kalki myślowe tkwiące w ludziach od lat.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli w Krewie ustalono inkorporację Litwy to pod pewnym względem Jagiełłę można uznać za zdrajcę - choć moim zdaniem inkorporacji Litwy nie ustalono, a już na pewno nie wspólnie Z drugiej strony, dlaczego plany koronacyjne Witolda spotkały się z cichym poparciem Władysława? Obraz Jagiełły-zdrajcy jest naciągany, choć na Litwie szeroko obecny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kytof @ 18/05/2009, 16:26) Jeśli w Krewie ustalono inkorporację Litwy to pod pewnym względem Jagiełłę można uznać za zdrajcę -
Pod żadnym względem nie można go nazwać zdrajcą, bo tego w ogóle nie można rozpatrywać w kategoriach zdrady. Można oceniać, czy był to głupi ruch, czy mądry, ale ze zdradą nie miało to nic wspólnego. W XIV w. Litwa była własnością Giedyminowiczów i mogli z nią robić w ówczesnych kategoriach prawnych co chcieli. Licząc się, oczywiście od strony praktycznej (nie- prawnej) z konsekwencjami (np. buntu bojarów). Kogo niby kniaź miał zdradzać? Swoich poddanych? Bojarów? To oni jemu ślubowali, nie on im... Może chłopstwo? Kpina. typowe przenoszenie naszych pojęć w inne epoki. Jasełka wychodzą i tyle!
|
|
|
|
|
|
|
|
Pomijając to, że mariaż z Korona odsunął widmo zajecia Litwy przez Moskwe o dobrych 350 lat, kosztem samej Korony z resztą.
|
|
|
|
|
|
|
|
RON chyba była bardziej identyfikowana z Polską niż z Litwą, mimo że było to państwo obojga narodów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z Kytofem iż nie mozna rozpatrywać króla Władysława Jagiełły z perspektywy Litwinów jako zdrajcy. Zagranie unijne było tak samo korzystne dla korony jak i dla WKs. Litewskiego. Trzeba przecież pamiętać że gdyby nie przymierze... Litwa mogła by podzielić los innych narodów bałtyckich i znaleźc sie szybciutko pod butem Krzyżaków, Moskwy czy też ... Tatarów. Twór Giedyminowiczów był zdecydowanie za duży i w dodatku kontrolowany przez niewielki naród litewski. Tym zagraniem ... ewentualny przeciwnik Litwy pakował się zawsze w konflikt z koroną ... która nawet jak nie wysyłała oficjalnie swych wojsk to udzielała daleko idącego wsparcia, tak w zaciagach jak i politycznego. Król Jagiełło uchronił tym ruchem swój kraj przed szybkim rozpadem pod wpływem któregokolwiek z wymienionych przeze mnie czynników. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak mógł zdradzić samego siebie? przeciez on nie był prezydentem, co złożył slubowanie wierności narodowi i słuzby państwu. To nie wiek XX. On był właścicielem tego państwa. I dysponował nim zgodnie ze swoim interesem.
|
|
|
|
|
|
|
|
A ponadto postępował również zgodnie z jego (kraju) interesem. Dzięki unii z Polską Jagiełło w ciągu raptem trzydziestu paru lat całkowicie zneutralizował śmiertelne zagrożenie krzyżackie. Litwa na jego polityce tylko i wyłącznie zyskała.
|
|
|
|
|
|
|
farnabazos
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 19 |
|
Nr użytkownika: 40.137 |
|
|
|
Stopień akademicki: pracuje nad tym |
|
Zawód: nad tym tez |
|
|
|
|
No tak to wszystko prawda ale pamiętajmy że odrodzenie narodowe narodu litewskiego musiało odbyć się kosztem jej związku z Polska. Związek ten trzeba było przedstawić jak najgorzej i to się udało. Z tego co wiem na lekcjach historii na Litwie poznaje się głownie dzieje Wielkiego Księstwa przed unią. Po 1569 jest już tylko zniewolony naród i ci co go podle zdradzili czyli spolonizowali się. Dlaczego uniwersytet w Kownie nosi imię Witolda Wielkiego, którego postać jest podniesiona do rangi bohatera narodowego pomimo, że jest wiele przyczyn by to jego uznać za zdrajcę narodu (jeśli odniesiemy jego zachowanie do dzisiejszych standardów). Tak ogólnie Jagiełło jest takim samym zdrajcą jak nasi piastowscy książęta śląscy ale tylko wtedy gdy zapomnimy o realiach epoki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kamaz73 @ 19/05/2009, 0:32) Zagranie unijne było tak samo korzystne dla korony jak i dla WKs. Litewskiego. Chyba jednak bardziej korzystne było dla Litwinów, ponieważ zyskiwali sprzymierzeńca w walkach z Krzyżakami i Moskwą, a my tylko z tymi pierwszymi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Janusz Radziwiłł @ 19/05/2009, 17:57) QUOTE(Kamaz73 @ 19/05/2009, 0:32) Zagranie unijne było tak samo korzystne dla korony jak i dla WKs. Litewskiego. Chyba jednak bardziej korzystne było dla Litwinów, ponieważ zyskiwali sprzymierzeńca w walkach z Krzyżakami i Moskwą, a my tylko z tymi pierwszymi.
Pomoc przeciwko Moskwie była do czasów Zygmunta Starego dość mała.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Litwa na jego polityce tylko i wyłącznie zyskała.
QUOTE(byk2009 @ 18/05/2009, 13:37) Co sądzicie na ten temat? Wyobrażcie sobie, co czulibyście do któregoś z polskich władców okresu średniowiecza, gdyby poprzez dynastyczny zbieg okoliczności został on powiedzmy ... np. cesarzem RNN i związał unią Polskę i Cesarstwo. Dwór polski zacząłby mówić, po niemiecku, a po 150 latach niemiecki zostałby językiem urzędowym. Panowie polscy przyjęliby niemieckie nazwiska. Po Polsku mówili by tylko na wsi, bo cała elita by "szwargotała". Nie było by polskiego języka pisanego okresu średniowiecza (żadnych Rejów, czy Kochanowskich - bo pisali by po niemiecku) Do pocżątków XX wieku nie było by polskiego szkolnictwa. Czy gdyby jakiś polski władca nam to zrobił, to czy kochalibyśmy go za to? Nie chodzi mi o realność historyczną takiego zdarzenia, ani o historię alternatywną, bo to się zdarzyło naprawdę, tyle tylko że Litwie, a nie Polsce.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|