Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Habsburgowie w czasach zaborów, Nastawienie dynastii do Polaków
 
Który z Habsburgów był najprzychylniejszy Polakom i najlepiej dbał o interesy Galicji?
1. Józef II (do 1790) [ 1 ]  [1.61%]
2. Leopold II (1790-1792) [ 0 ]  [0.00%]
3. Franciszek II (Franciszek I jako cesarz Austrii, 1792-1835) [ 2 ]  [3.23%]
4. Ferdynand I (1835-1848) [ 3 ]  [4.84%]
5. Franciszek Józef I (1848-1916) [ 53 ]  [85.48%]
6. Karol I (1916-1918) [ 3 ]  [4.84%]
Suma głosów: 62
Goście nie mogą głosować 
     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 19/08/2009, 16:32 Quote Post

QUOTE
Niby czemu? Poza tym datę trzeba przesunąć o jakieś 5 lat. Przypomnę, że w pozostałych zaborach w tym czasie przykręcano śrubę.


Co i tak nie zmienia faktu, że do czasów wojny 1859 roku Galicja była najcięższym zaborem. Zabór pruski to tylko dekada Flottwela, a poważne represje wobec Polaków to dopiero czasy po Wiośnie Ludów. Natomiast u Rosjan to naprawdę źle się zaczęło dziać od powstania styczniowego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 19/08/2009, 16:38 Quote Post

QUOTE(adam1234 @ 19/08/2009, 16:32)
QUOTE
Niby czemu? Poza tym datę trzeba przesunąć o jakieś 5 lat. Przypomnę, że w pozostałych zaborach w tym czasie przykręcano śrubę.


Co i tak nie zmienia faktu, że do czasów wojny 1859 roku Galicja była najcięższym zaborem. Zabór pruski to tylko dekada Flottwela, a poważne represje wobec Polaków to dopiero czasy po Wiośnie Ludów. Natomiast u Rosjan to naprawdę źle się zaczęło dziać od powstania styczniowego.
*




Jakiej wojny 1859 roku? Zresztą jakie represje miały miejsce w zaborze austriackim przed autonomią? Czy była tutaj jakaś Września? Poza tym polityka austriacka nie wynikała z jakiś tendencji antypolskich, tylko z troski o sprawność administracyjną państwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 19/08/2009, 17:25 Quote Post

QUOTE
Jakiej wojny 1859 roku?


http://www.google.pl/search?sourceid=navcl...88&q=wojna+1859

QUOTE
Zresztą jakie represje miały miejsce w zaborze austriackim przed autonomią?


Może cenzura confused1.gif Może brak polskiego języka w oświacie confused1.gif A jak już takowy dzięki Józefomi Ossolińskiemu się pojawił to byl tubą propagandową? Może wreszcie samo nazwisko Bach?

QUOTE
Czy była tutaj jakaś Września?


Czy była jakaś Września w zaborze pruskim przed rokiem 1867?

QUOTE
Poza tym polityka austriacka nie wynikała z jakiś tendencji antypolskich, tylko z troski o sprawność administracyjną państwa.


laugh.gif Tak samo było u Rosjan i Prusaków, oni też się martwili o sprawność swoich państw.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 19/08/2009, 18:42 Quote Post

QUOTE
na początku jego panowania duży wpływ na niego miały konserwatywne koła wiedeńskie, dopiero z biegiem lat nabierał doświadczenia i zmieniał się jego stosunek do narodowości cesarstwa, szczególnie do Węgrów.

Czyli w momencie gdy Franz Joseph kazał stłumić powstanie narodowe Węgrów, kierował się opiniami nie własnymi, tylko konserwatywnych kół wiedeńskich? I w związku z tym miał inny stosunek do Węgrów niż w 1867?

O FJ mówi się dużo, bo długo panował. Gdyby Leopold II panował dłużej, pewnie dałoby się o nim więcej powiedzieć.
QUOTE
FJ bardzo lubił Polaków, Gołuchowski ministrem został już w 1859

Więc dlaczego polonizacja szkolnictwa w Galicji nie zaczęła się już w 1859? Czy ta zmiana stosunku FJ do Polaków tak bardzo rozciągała się w czasie?
QUOTE
Poza tym datę trzeba przesunąć o jakieś 5 lat. Przypomnę, że w pozostałych zaborach w tym czasie przykręcano śrubę.

Chodzi o rok 1866? Fakt, bo po upadku powstania styczniowego faktycznie przykręcano śrubę w Kongresówce, a w Prusach premierem był Bismarck. W przeciwieństwie do roku 1861, kiedy w Kongresówce trwała odwilż postsewastopolska i reformy Wielopolskiego, a w Prusach jeszcze nie było Bismarcka jako premiera.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 19/08/2009, 20:03 Quote Post

QUOTE
Czyli w momencie gdy Franz Joseph kazał stłumić powstanie narodowe Węgrów, kierował się opiniami nie własnymi, tylko konserwatywnych kół wiedeńskich?


W momencie kiedy jako młody chłopak rozpoczynał swoje panowanie wybuchła rewolucja - nie miał doświadczenia, zdawał się na doradców i określone kręgi dworskie. Co miał zresztą robić, kiedy wrzało całe wielonarodowe państwo?

QUOTE
Więc dlaczego polonizacja szkolnictwa w Galicji nie zaczęła się już w 1859? Czy ta zmiana stosunku FJ do Polaków tak bardzo rozciągała się w czasie?


Cesarstwo austriackie ewaluowało. To nie rewolucyjna Francja, w konserwatywnej Austrii zmiany następowały stopniowo, powoli. Wojna z Piemontem i Napoleonem nie miała tragicznych skutków dla cesarstwa, w odróżnieniu od wojny z Prusami, w wyniku której Austria utraciła wpływy na terenie Niemiec.

QUOTE
Może wreszcie samo nazwisko Bach?


Era Bacha to też zniesienie sądów patrymonialnych i uwłaszczenie chłopów - rzeczy o daleko bardzo idących skutkach, niż przejściowe próby centralizacji władzy.

QUOTE
A jak już takowy dzięki Józefomi Ossolińskiemu się pojawił to byl tubą propagandową?


W jakim sensie Ossoliński był tubą?

QUOTE
Czy była jakaś Września w zaborze pruskim przed rokiem 1867?


Zabór pruski znacznie wcześniej miał erę Flottwella, która zakończyła się dopiero po I wojnie światowej dry.gif

QUOTE
Tak samo było u Rosjan i Prusaków, oni też się martwili o sprawność swoich państw


To nie to samo. W Prusach i Rosji Polacy stanowili wśród ogółu społeczeństwa niewielką mniejszość. Austria składała się z dziesiątków ludów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 19/08/2009, 20:13 Quote Post

QUOTE
Era Bacha to też zniesienie sądów patrymonialnych i uwłaszczenie chłopów - rzeczy o daleko bardzo idących skutkach, niż przejściowe próby centralizacji władzy.


W Prusach te działania zaczęły się już w roku 1807 a w zaborze rosyjakim mamy KP. Nie twierdzę, że uwłaszczenie nie było ważne, ale to nie jedyny aspekt i w tym sensie stawiam wyżej KP niż Galicję jeśli chodzi o okres 1815-1831.

Uwłaszczenie chłopów w Prusach i zniesienie sądów patrymonialnych to jednak nie zasługa dobrej woli Bacha tylko rabacji z 1846, tak na marginesie.

QUOTE
W jakim sensie Ossoliński był tubą?


Nie Ossoliński tylko Ossolineum - nie potępiam bynajmniej za takie działanie Austriaków, bo inni też tak robili, ale fakt jest faktem.

QUOTE
Zabór pruski znacznie wcześniej miał erę Flottwella, która zakończyła się dopiero po I wojnie światowej dry.gif


Popełniasz błąd rzeczowy. Era Flottwella to lata 1831-1840. Po tym roku rozwinęła się polska praca u podstaw i praca organiczna. Represje to dopiero czas po Wiośnie Ludów. Do powstania listopadowego, a potem od 1840 do Wiosny Ludów w zaborze pruskim było nieporównywalnie lepiej niż w Galicji.

QUOTE
To nie to samo. W Prusach i Rosji Polacy stanowili wśród ogółu społeczeństwa niewielką mniejszość. Austria składała się z dziesiątków ludów.


A jaki to ma związek z moimi słowami confused1.gif

Reasumując - do przełomu lat 50. i 60. w Galicji było najgorzej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 19/08/2009, 20:20 Quote Post

QUOTE
Uwłaszczenie chłopów w Prusach i zniesienie sądów patrymonialnych to jednak nie zasługa dobrej woli Bacha tylko rabacji z 1846, tak na marginesie.


Przecież uwłaszczenie nastąpiło w całej monarchii, zaś rabacja to tylko Galicja?

QUOTE
Nie Ossoliński tylko Ossolineum - nie potępiam bynajmniej za takie działanie Austriaków, bo inni też tak robili, ale fakt jest faktem.


Dalej Cię nie rozumiem. Co mają zbiory Ossolineum do germanizacji?

QUOTE
Popełniasz błąd rzeczowy. Era Flottwella to lata 1831-1840


Z krótką przerwą na Wiosnę Ludów, ponownie jej dziedzicem okazał się Bismarck.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 19/08/2009, 20:51 Quote Post

QUOTE
Przecież uwłaszczenie nastąpiło w całej monarchii, zaś rabacja to tylko Galicja?


Uwłaszczenie to czas Wiosny Ludów do której zalicza się również powstanie krakowskie.

QUOTE
Dalej Cię nie rozumiem. Co mają zbiory Ossolineum do germanizacji?


Ossolineum nie tylko zbierało książki, prowadziło też działalność kulturalną.

QUOTE
Z krótką przerwą na Wiosnę Ludów, ponownie jej dziedzicem okazał się Bismarck.


Co i tak w najmniejszym stopniu nie zmienia faktu, że w latach do powstania listopadowego, a potem od 1840 do 1848 było w Wielkopolsce nieporównywalnie lepiej niż w Galicji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Valeria
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 103
Nr użytkownika: 44.955

Renata Valeria
 
 
post 20/08/2009, 1:03 Quote Post

Ejże dry.gif FJ został cesarzem jako młody człowiek, ledwo bodaj 18 letni, na początku jego panowania duży wpływ na niego miały konserwatywne koła wiedeńskie, dopiero z biegiem lat nabierał doświadczenia i zmieniał się jego stosunek do narodowości cesarstwa, szczególnie do Węgrów.

Na FJ największy wpływ miała matka, a nie koła wiedeńskie. Młody wiek, młodym wiekiem, ale FJ miała jasne poglądy na temat władzy cesarskiej, swej roli i swej powinności, przez co rozumiał dbanie o całość ziem pod panowaniem Habsburgów.
Jeżeli chodzi o Węgrów, to nację tą "lubiła" raczej cesarzowa Elżbieta. Koronacja węgierska była efektem politycznych kalkulacji

FJ bardzo lubił Polaków,

Jasne. Węgrzy mówili, że bardzo lubił Węgrów; Czesi, że Czechów; Żydzi, że Żydów. Poglądy o tym, że cesarz jakiś naród lubił w sposób szczególny i go wyróżniał są efektem działań administracyjnych, które w ten sposób poszukiwały "podpory" tronu - uhonorowane cesarską sympatią narody czuły się ważne i przede wszystkim lojalne.



[quote] Nie należy zapominać, że była to konieczność a nie wspaniałomyślność.[/quote]

Rzadko który monarcha kieruje się wspaniałomyślnością, częściej zdrowym rozsądkiem, a tego mu odmówić nie można.

Tu się zgadzam, ale chodziło mi o podkreślenie, że autonomia galicyjska nie była efektem tego, że FJ wyjątkowo lubił Polaków, ale pragmatyzmem.

[quote]Dlatego przypominam, że okres 1772 - 1860 charakteryzował się represjami, zsyłkami na Bukowinę lub do austraickich więzień uznwanych za najcięższe w Europie[/quote]

Bukowina stanowiła teren kolonizacji i nie słyszałem o żadnej kolonii karnej tam sleep.gif

Gdy Bukowina była pod jurysdykcją wojskową osadnictwo na jej terenie - przynjamniej częściowo - miało charakter karny. Dzisiaj o tym się nie pamięta, gdyż lepsze wzięcie ma mit wielokulturowej Bukowiny.
Przypomnę jeszcze w tym kontekście casus Szeli. Jego kara była właśnie w ulubiony austraicki sposób dwuznaczna - z jednej strony "kara" (zsyłka, z drugiej strony "nagroda" (nadanie gospodarstwa).



[quote]Język polski zaczął odzyskiwać swoje miejsce od 1861 roku, wtedy dopiero nadzór nad placówkami oświatowymi oddano w ręce polskich pedagogów, a i wtedy szkołę galicyjską trudno nazwać narodową.[/quote]

Niby czemu? Poza tym datę trzeba przesunąć o jakieś 5 lat.
Autonomię datuje się od 1867, ale to był proces, który rozpoczęto od zmian w szkolnictwie w 1867, także Radę Szkolną Krajową - jeden z symboli autonomii - powołano w 1866.


Dlaczego szkoła galicyjska nie była narodowa?
Bo szkoła narodowa to taka, która naucza patriotyzmu, kreuje i pielęgnuje wartości narodowe, itd.
Tymczasem szkoła galicyjska uczyła lojalizmu dynastycznego, prohabsburskiego. Nawet jeżeli pojawiały się czytanki z zakresu historii Polski, to w odpowiednim kontekście, odpowiednio spreparowane, tak na przykład, żeby uzasadnić panowanie Habsurgów na ziemiach polskich (jako potomków Piastów i Jagiellonów). Pozwalano sobie także na przeróbki dzieł polskich poetów itd. itp.
Odsyłam też do książki rzadko dziś cytowanej Stefanii Sempołowskiej, Niewola młodzieży w szkole galicyjskiej, Kraków 1906.
Dobrym źródłem są też materiały z galicyjskich zjazdów pedagogicznych, tzw. "Pamiętniki".

*

[/quote]
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 20/08/2009, 13:39 Quote Post

QUOTE
Gdy Bukowina była pod jurysdykcją wojskową osadnictwo na jej terenie - przynjamniej częściowo - miało charakter karny. Dzisiaj o tym się nie pamięta, gdyż lepsze wzięcie ma mit wielokulturowej Bukowiny.


Do pozostałych rzeczy przyczepię się jak znajdę więcej czasu, teraz tylko do Bukowiny wink.gif . Akurat wielokulturowa Bukowina to nie mit, wystarczy sięgnąć po książkę Martina Pollacka "Po Galicji", żeby przekonać się, że to prawda. Nie słyszałem o kolonizacji karnej, co do Szeli to nie wiem, czy trzykrotnie większe gospodarstwo można traktować jako kara? Emigracja do Bukowina była w XIX wieku bardzo duża, np z Czadcy, ponieważ Bukowina była rzadko zaludniona. Do dziś żyje tam liczna mniejszość polska.

I jeszcze do tego

QUOTE
Węgrzy mówili, że bardzo lubił Węgrów; Czesi, że Czechów; Żydzi, że Żydów.


Zmyślasz rolleyes.gif Czechów nie znosił (z wzajemnością).do Węgrów zaczął przekonywać się przez wzgląd na żonę. Zaś Polaków naprawdę lubił, znał nawet wiele słów po polsku. Faktem jest także spotkanie ze szlachtą na Wawelu i słowa sympatii jakie wygłosił. nie mówiąc już o obronie Polaków w Wielkopolsce w kontekście sprawy Drzymały.

CDN

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Valeria
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 103
Nr użytkownika: 44.955

Renata Valeria
 
 
post 20/08/2009, 14:04 Quote Post

Do pozostałych rzeczy przyczepię się jak znajdę więcej czasu, teraz tylko do Bukowiny wink.gif . Akurat wielokulturowa Bukowina to nie mit, wystarczy sięgnąć po książkę Martina Pollacka "Po Galicji", żeby przekonać się, że to prawda. Nie słyszałem o kolonizacji karnej, co do Szeli to nie wiem, czy trzykrotnie większe gospodarstwo można traktować jako kara? Emigracja do Bukowina była w XIX wieku bardzo duża, np z Czadcy, ponieważ Bukowina była rzadko zaludniona. Do dziś żyje tam liczna mniejszość polska.

Zachęcam do ostrożności i nie mieszania faktów i literatury. Książka Pollacka ma podttuł "imaginacyjna podróż". Wielokulturowe powołanie Habsburgów to mit kulturowy, bardzo nośny bo połączony z dzisiejszą propogandą unijną, wg której cesarstwo Habsburgów to prawzór zjednoczonej Europy.
Przypomnę wypowiedż Jarosława Hrycaka, który mówił, że Galicja jest jednym wielkim przykładem na niepowodzenie koncepcji wielokulturowości, kultury istniały, ale nie przenikały się. Tęsknota za wielokulturową Galicją lub - wężej - za Bukowiną , to tęsknota za krajem, którego nie ma i nie było.



I jeszcze do tego

[quote]Węgrzy mówili, że bardzo lubił Węgrów; Czesi, że Czechów; Żydzi, że Żydów. [/quote]

"Zmyślasz rolleyes.gif Czechów nie znosił (z wzajemnością).do Węgrów zaczął przekonywać się przez wzgląd na żonę. Zaś Polaków naprawdę lubił, znał nawet wiele słów po polsku. Faktem jest także spotkanie ze szlachtą na Wawelu i słowa sympatii jakie wygłosił. nie mówiąc już o obronie Polaków w Wielkopolsce w kontekście sprawy Drzymały".

Nie lubię jak się mi zarzuca zmyślanie. Odsyłam do książek angielskich historyków, z których wynika jednoznacznie, że wbrew popularnym opiniom powziętym na podstawie książek, Czesi nie byli w absolutnej większości oponentami w stosunku do Habsburgów, świadczy o tym min. to, że mobilizacja czeskich pułków w chwili wybuchu I wojny światowej przebiegła bez zarzutu.
Mówienie, że Franciszek Józef lubił jakąś narodowość, pomijając wygłaszane z różnych powodów kwestie grzecznościowe i opinie w tej sprawie, jest nieporozumieniem. Lubił nie konkretne narody, a "swoje ludy", pod warunkiem, że były wierne i nie sprawiały kłopotów.
Nie rozumiem, co ma do tego spotykanie się ze szlachtą na Wawelu? Co to oznacza? Przypomnę też, że FJ z tej okazji "odwiedził" Habsburżanki leżące w królewskich kryptach.

[/quote]
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 20/08/2009, 14:22 Quote Post

QUOTE
Wielokulturowe powołanie Habsburgów to mit kulturowy, bardzo nośny bo połączony z dzisiejszą propogandą unijną, wg której cesarstwo Habsburgów to prawzór zjednoczonej Europy.
Przypomnę wypowiedż Jarosława Hrycaka, który mówił, że Galicja jest jednym wielkim przykładem na niepowodzenie koncepcji wielokulturowości, kultury istniały, ale nie przenikały się. Tęsknota za wielokulturową Galicją lub - wężej - za Bukowiną , to tęsknota za krajem, którego nie ma i nie było.


Ale chyba znikąd nie wzięło się powiedzenie: monarchia jest jak peron narodów, każy wie, że jego pociąg kiedyś przyjedzie, ale żaden na niego specjalnie nie wyczekuje. rolleyes.gif

Wielokulturowość Habsburgów to nie jest mit, to fakt, chociaż przez Habsburgów nie pożądany. Nie chcieli wielokulturowej monarchii, ale zmuszeni ją stworzyli i gdyby nie wojna to zapewne by się nie rozpadła smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Valeria
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 103
Nr użytkownika: 44.955

Renata Valeria
 
 
post 20/08/2009, 14:43 Quote Post

"Ale chyba znikąd nie wzięło się powiedzenie: monarchia jest jak peron narodów, każy wie, że jego pociąg kiedyś przyjedzie, ale żaden na niego specjalnie nie wyczekuje. rolleyes.gif

Wielokulturowość Habsburgów to nie jest mit, to fakt, chociaż przez Habsburgów nie pożądany. Nie chcieli wielokulturowej monarchii, ale zmuszeni ją stworzyli i gdyby nie wojna to zapewne by się nie rozpadła smile.gif"
*

[/quote]

Trzeba odwołać się do definicji wielokulturowości. To istnienie i wzajemne poszanowanie się wielu kultur, połączone z przenikaniem i wzajemną asymilacją elementów kulturowych.
Kultury galicyjskie: polska, rusińska, żydowska, ormiańska i inne istniały obok siebie, ale - w większości przypadków - w izolacji, oczywiście w niedoskonałej, w każdym razie tworzyły enklawy. Proszę sobie zatem wyobrazić możliwość "wzajemnego przenikanie się" kultury, dajmy na to chasydzkiej i rusińskiej?
Oparcie się dynastii na "wielojęzycznych ludach", które poszczególni Habsburgowie "bardzo lubili" smile.gif było zamierzeniem politycznym i propagandowym, niezbędnym w sytuacji, gdy Niemcy (lub jak kto woli Austriacy) w państwie rządzonym przez niemiecką dynastię byli mniejszością.
I jeszcze jedna rzecz, o której zapominamy - Austro-Węgry były uznawane za "więzienie narodów".
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Dagome
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.260
Nr użytkownika: 46.895

Dagome Arbiter Elegantiarum
Stopień akademicki: Iudex
Zawód: Dagome Iudex
 
 
post 20/08/2009, 14:47 Quote Post

No i właśnie dlatego (patrz posty powyżej) wskazałem FJ I.

Co by nie powiedzieć jego czasy, z jego aprobatą czy też nie cechowały się największą swobodą narodowo - kulturową ziem polskich w granicach monarchii austryjackich.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 20/08/2009, 16:30 Quote Post

QUOTE
Zachęcam do ostrożności i nie mieszania faktów i literatury. Książka Pollacka ma podttuł "imaginacyjna podróż"


No i co z tego, że ma taki tytuł? Kwestionujesz jakiś fakt podany przez Pollacka dotyczący Wschodniej Galicji, czy Bukowiny? Korzystał z przewodników z tego okresu, wycinków gazet, ogólnodostępnych danych o ludności itp To, że tego świata już nie ma, dlatego Pollack obecnie mógł odbyć podróż jedynie "imaginacyjną" to już inna sprawa.

QUOTE
Tęsknota za wielokulturową Galicją lub - wężej - za Bukowiną , to tęsknota za krajem, którego nie ma i nie było.


Oczywiście, że była. Takiego przenikania się kultur jak w Austro Węgrzech nie było w żadnym innym kraju na świecie. Kultura polska miała olbrzymi wpływ na kulturę rusińską, zwłaszcza na rodzący się naród ukraiński, Lwów był siedzibą trzech metropolii, nie licząc Żydów, prawosławnych, karaimów, ewangelików itd. Konflikt polsko ukraiński tak naprawdę wybuchł po 1918 roku w 1914 istniała szansa na trwały kompromis. Poza tym Galicja to jedyna część Polski, w której syn austriackiego szefa policji mógł zostać polskim patriotą, zaś syn niemieckiego urzędnika stworzyć nową polską grupę poetycką.


QUOTE
Proszę sobie zatem wyobrazić możliwość "wzajemnego przenikanie się" kultury, dajmy na to chasydzkiej i rusińskiej


W Bukowinie jak najbardziej. A czemu wybrałaś tę najbardziej zamkniętą? W końcu w Galicji asymilacja Żydów osiągnęła największe rozmiary i tu rodziły się nowoczesne ruchy żydowskie.

QUOTE
I jeszcze jedna rzecz, o której zapominamy - Austro-Węgry były uznawane za "więzienie narodów".


Tylko za jakąś przyczyną zaraz po rozpadzie AW pojawiały się ciągle kolejne inicjatywy na nowo sklejenia Europy Środkowej (Czechosłowacja, Jugosławia, Mała Ententa itd)

QUOTE
Odsyłam do książek angielskich historyków, z których wynika jednoznacznie, że wbrew popularnym opiniom powziętym na podstawie książek, Czesi nie byli w absolutnej większości oponentami w stosunku do Habsburgów, świadczy o tym min. to, że mobilizacja czeskich pułków w chwili wybuchu I wojny światowej przebiegła bez zarzutu.


Już o tym pisałem. Co nie zmienia faktu, że FJ Czechów nie lubił, zaś Czesi ciągle wyrzucali mu brak koronacji w Pradze.

QUOTE
Nie rozumiem, co ma do tego spotykanie się ze szlachtą na Wawelu?


To odsyłam do rozdziału o Galicji z książki Był Bal Cat-Mackiewicza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej