Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Osadnictwo poza jednostkami osadniczymi
     
xzachar
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 99.076

 
 
post 9/12/2016, 20:03 Quote Post

Witam

Na wstępie chciałem prosić: nie bijcie! Nie jestem żadnym znawcą, raczej pasjonatem i mogę walnąć jakąś gafę, sam tytuł wydaje mi się czymś takim, ale na nic lepszego nie wpadłem.

Do rzeczy, szukam informacji na temat średniowiecznego (X-XV w.) (europejskiego) osadnictwa i ogólnie o populacjach mieszkających poza jednostkami osadniczymi (zarówno miejskimi jak i wiejskimi), czyli poza miastami, wsiami, osadami, grodami etc.

Po pierwsze czy mamy jakiekolwiek informacje o takim procederze? np. jaki to może być odsetek populacji.

Jeśli już coś znajdziemy to może jakach charakterystyka? Jacy ludzie mieszkali poza większymi skupiskami ludzkimi, dlaczego?

Z góry dzięki i zapraszam do dyskusji!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 2/01/2017, 11:40 Quote Post

Nistety nie mamy dokladnych danych na temat demografii sredniowiecznej.

Proponuje zajrzec do prac Bronislawa Geremka, ktory zajmowal sie grupami zyjacymi na 'marginesie' spoleczenstwa.

Pozdr.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 2/01/2017, 11:56 Quote Post

QUOTE(xzachar @ 9/12/2016, 20:03)
Jeśli już coś znajdziemy to może jakach charakterystyka? Jacy ludzie mieszkali poza większymi skupiskami ludzkimi, dlaczego?

*




Pierwsza osoba jaka przychodzi mi do głowy - to kat. A o zawodzie kata w średniowieczu i nie tylko jest dość pokaźna literatura łącznie z pamiętnikami samych katów - takiego Franza Schmidta z Norymbergi np.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
xzachar
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 99.076

 
 
post 8/01/2017, 13:04 Quote Post

Czy dobrze rozumiem? Takie przypadki były więc nieliczne? Stanowił je raczej margines społeczeństwa, pojedyncze osoby, lub ludzie wyjęci spoza prawa? Nie było sytuacji, żeby pojedyncze rodziny osiedlały się z dala od innych osiedli, jakichś wiosek etc., gdzieś "pod laskiem" na większą skalę?
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Dziadek Jacek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.413
Nr użytkownika: 53.918

 
 
post 8/01/2017, 15:21 Quote Post

Poza grodami były wsie służebne. Dostarczały żywności, różnorodnych wyrobów (też broni). Wsie o nazwach "Rybitwy", "Bobrowniki" i podobne liczyły po parę chałup i zapewne lokowane były na uboczach. W zakładanych miastach, powstawały cechy rzemieślnicze, które tępiły konkurencje nie pozwalając się uwalniać nowym rzemieślnikom. Powodowało to powstawanie różnych warsztatów poza ośrodkami a nawet na pustkowiach. Młyny też były raczej zakładane tam gdzie były do tego warunki. Ściągani do osuszania bagiennych terenów "Olendrzy" (i podobni) też często nie zakładali wspólnych, zwartych osad a budowali swe siedliska w odosobnieniach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Elfir
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.039
Nr użytkownika: 80.708

OK
Zawód: ogrodnik
 
 
post 8/01/2017, 15:29 Quote Post

Nie wiem jak bartnicy, potażnicy i inni ludzie żyjący z lasów - mieszkali samotnie w grupach rodzinnych czy w większych grupach po wsiach?
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 8/01/2017, 15:34 Quote Post

QUOTE(xzachar @ 8/01/2017, 14:04)
Czy dobrze rozumiem? Takie przypadki były więc nieliczne? Stanowił je raczej margines społeczeństwa, pojedyncze osoby, lub ludzie wyjęci spoza prawa? Nie było sytuacji, żeby pojedyncze rodziny osiedlały się z dala od innych osiedli, jakichś wiosek etc., gdzieś "pod laskiem" na większą skalę?
*


To nie czasy dzisiejsze z komórką i netem. Wtedy w razie jakichkolwiek kłopotów (pożar, napad, wypadek, trudny poród) można było liczyć wyłącznie na sąsiadów. Więc osiedla o się jednak w grupach co najmniej kilku rodzinnych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Dziadek Jacek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.413
Nr użytkownika: 53.918

 
 
post 8/01/2017, 17:05 Quote Post

QUOTE
Wtedy w razie jakichkolwiek kłopotów (pożar, napad, wypadek, trudny poród) można było liczyć wyłącznie na sąsiadów

To prawda, ale ludzie tamtych czasów potrafili się sami leczyć, odziać i obronić.
Jeśli właściciel ziemi pozwalał się osiedlić i sam nie napadał, to raczej pilnował by tego nie robili inni. Co do pożarów, to większe zagrożenie nimi były w dużych skupiskach niż na jednym małym siedlisku.
Sąsiedzi gdzieś jednak zawsze byli, może nie za tą, ale za następną górką i bagienkiem wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 8/01/2017, 17:49 Quote Post

Owszem ale istnieje mnóstwo czynności które jest ciężko wykonać jednemu czy dwóm mężczyznom a łatwo i szybko wykonuje grupa. Stąd tak istotna wtedy gromada czy zadruga. Pojedyncze domostwa oddalone od pozostałych dalej niż kilkaset metrów to w tamtych czasach wyjątek. W mojej okolicy najmniejsza osada z jaką się spotkałem we średniowieczych spisach to "dymów cztery" Jakieś pojedyncze z różnych względów oczywiście się trafialy ale to rzadkość.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej