|
|
Dotacje z UE
|
|
|
Azawk
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 69.000 |
|
|
|
|
|
|
Witam serdecznie, jestem nowy na forum i to mój pierwszy post.
Zastanawia mnie już od jakiegoś czasu sprawa dotacji unijnych, ciągle się słyszy, że to wspierają grubymi pieniędzmi to, czy tamto przedsięwzięcie. Skąd mają tyle pieniędzy? Czy te pieniądze kiedyś im się skończą? No i co oni z tego rozdawnictwa mają za zysk? O co w tym tak naprawdę chodzi? Z góry dziękuję za opinie w temacie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Skąd mają tyle pieniędzy
Z naszych składek.
QUOTE Czy te pieniądze kiedyś im się skończą?
Jak przestaniemy je płacić.
QUOTE No i co oni z tego rozdawnictwa mają za zysk? O co w tym tak naprawdę chodzi?
O zdobycie poparcia .np polskich rolników sceptycznych początkowo co do integracji z UE. Generalnie można powiedzieć, że Bruksela dosłownie kupuje sobie poparcie całych krajów czy grup społecznych owymi dotacjami. Jest też największy (i chyba jedyny) oręż euroentuzjastów w wszelkich dyskusjach o sensowności naszego członkostwa. Nie wiem tylko czy obecnie z unijnej kasy otrzymujemy więcej niż płacimy czy na odwrót ( ze dwa lata temu PIS grzmiał,że z winy PO pierwszy raz w czasie naszego członkostwa jestesmy płatnikiem netto).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE O zdobycie poparcia .np polskich rolników sceptycznych początkowo co do integracji z UE. Generalnie można powiedzieć, że Bruksela dosłownie kupuje sobie poparcie całych krajów Niestety dotyczy to nie tylko krajów UE ale demokratycznych w ogóle.
QUOTE Nie wiem tylko czy obecnie z unijnej kasy otrzymujemy więcej niż płacimy czy na odwrót Na razie (nie na pewno) więcej dostajemy niż dajemy, co ma się zmienić po 2012. Można też się zastanowić nad cenami żywności jakby nie było dotacji dla rolników.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(misza88 @ 15/11/2010, 21:17) Na razie (nie na pewno) więcej dostajemy niż dajemy, co ma się zmienić po 2012. Ale czy aby na pewno. Przyznane do nie "dostane". Procent wykorzystania tych dotacji a więc daniny którą dajemy aby nam przyznano te prazenta nie wynosi 100%. Nigdzie. A u nas dopiero nie. Niewykorzystane środki albo nieuznane, nie pozostają w kraju przynajmniej nie naszym czyli kraju pochodzenia. Ergo chyba raczej na pewno nie dostajemy wiecej.
QUOTE(misza88 @ 15/11/2010, 21:17) Można też się zastanowić nad cenami żywności jakby nie było dotacji dla rolników. Albo jakby były w takiej samej wysokosci jak otzrymują rolnicy innych krajów członkowskich.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy ktos ma konkretne dane dotyczace dotacji unijnych dla Polski z lat ostatnich? Interesuje mnie zwlaszcza porownanie z krajami,ktore taka pomoc otrzymywaly wczesniej(Grecja,Portugalia,Hiszpania,Irlandia).Z gory pieknie dziekuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytając ten temat przypomniał mi się pewien cytat z tygodnika "Wprost", który powinien być mottem dyskusji o tym dziwnym procederze dopłat, a brzmi on tak: "Niestety informacje o niemieckich rolnikach podjeżdżających na demonstracje w obronie subsydiów [najnowszymi] mercedesami okazują się prawdziwe".
Co do wysokości dopłat, to oczywiście najwięcej dostają Niemcy, Polska jest jednym z tych krajów, który dostaje najmniej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Azawk @ 15/11/2010, 14:35) Witam serdecznie, jestem nowy na forum i to mój pierwszy post. Zastanawia mnie już od jakiegoś czasu sprawa dotacji unijnych, ciągle się słyszy, że to wspierają grubymi pieniędzmi to, czy tamto przedsięwzięcie. Skąd mają tyle pieniędzy? Czy te pieniądze kiedyś im się skończą? No i co oni z tego rozdawnictwa mają za zysk? O co w tym tak naprawdę chodzi? Z góry dziękuję za opinie w temacie. Pieniądze mają z dochodów Unii Europejskiej: podatków, opłat cukrowych, wpłat krajów członkowskich. Budżet Unii Europejskiej jest projektowany na okres nazywany perspektywą budżetową i nie może mieć deficytu, ani nadwyżki. Obecnie jesteśmy w perspektywie 2007-2013. Z jednej strony te pieniądze idą na "wspólną politykę rolną" - głównie dopłaty dla rolników. Niemniej jednak w Unii pojawiają się tendencje do reformy wspólnej polityki rolnej. Z drugiej strony idą na wsparcie rozwoju regionów szczególnie tych najbiedniejszych. Obecnie Polska jest największym beneficjentem polityki regionalnej i raczej nigdy już nie będzie miała do dyspozycji takich środków, jak do tej pory. Jak to w życiu bywa pieniądze te idą na lepsze projekty i gorsze, mniej i bardziej potrzebne. W moim przekonaniu środki europejskie są magnesem przyciągającym słabiej rozwinięte kraje Unii Europejskiej. Bez tego UE byłaby tylko obszarem wolnego handlu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też mógłbym wziąć od każdego z Was wypłatę, którą otrzymacie. Wybudowałbym sobie luksusową siedzibę w Brukseli, do której latałbym samolotem co tydzień, wyznaczyłbym sobie wysoką pensję i fundusz na utrzymanie biura. Zatrudniłbym za Wasze pieniądze "ekspertów" i prawników. Obiecałbym Wam więcej pieniędzy niż mi daliście - górę pieniędzy. Po wypełnieniu przez Was formularzy i złożeniu ich do opłacanego przeze mnie z Waszych pieniędzy urzędnika mógłbym dać (lub nie) trochę pieniędzy dla grzecznych i potulnych. Jeśli ktoś nie jest grzeczny to zmieniłbym prawo już po złożeniu przez tego niegrzecznego poprawnie wypełnionego wniosku i... niegrzeczny nic by nie dostał (np. geotermia). Dałbym tylko wtedy, gdybym miał z tego korzyści polityczne. Przy okazji przekazywałbym dzielenie pieniędzy ludziom, którzy bronią moich interesów, tworzą korzystne dla mnie prawo w Waszym kraju i ściągają dla mnie Wasze pieniądze przy pomocy przymusu administracyjnego. Z tych dzielonych pieniędzy ci ludzie mogą sobie dokraść. Oczywiście mają też swoje pensje płacone z Waszych pieniędzy. Jeśli już komuś grzecznemu coś dadzą, to musi wisieć wielka tablica, na której jest napisane, jaki jestem dla Was dobry. To samo kazaliby mówić Waszym dzieciom w szkołach opłacani przeze mnie z Waszych pieniędzy ministrowie szkolnictwa. Nawet uruchomiłbym dla ministrów specjalną linię finansową, do podziału. Niech sobie też coś ukradną! No i jeszcze w media wpuściłbym trochę Waszej kasy, żeby mnie chwalili, tępili moich przeciwników a popierali "moich". I jeszcze wyznaczę, na co Wam wolno wydawać Wasze pieniądze a na co nie. Jak zabraknie Waszej kasy, to moi ludzie pożyczą pieniądze w Waszym imieniu w moich bankach. Będziecie mi płacić odsetki. Dawłbym Wam mało Waszych pieniędzy i obarczał Was za to winą - nie umiecie wypełnić wniosku (o to zadbają moi "eksperci") i nie macie pieniędzy na współfinansowanie (bo niby skąd mielibyście mieć?) DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE GŁOSOWALIŚCIE NA MNIE !!!
Ten post był edytowany przez Jacek Z: 16/11/2010, 10:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam.
Jak to wygląda, mogę opowiedzieć to , co zauważyłem z obserwacji własnych. Wioska rodzinna moich rodziców (zachodniopomorskie), niedaleko Siekierek nad Odrą.Typowa, jak to na pomorzu - czerwona cegła, dużo rozdrobnionych gospodarstw, błoto.Odwiedzam tam czasem przyjaciół, z którymi spędzałem wakacje.Dzięki środkom z UE wybudowano kanalizację, doprowadzono gaz, wprowadzono system wywozu śmieci, przeprowadzono telefonizację, wyremontowano drogę.Duża część ludności dostała renty strukturalne w zamian za rezygnację z prowadzenia gospodarstwa.Widać, że coś się zmienia na polskiej wsi, ale jest łyżka, a właściwie łycha dziegciu w beczce miodu. Dzięki wielmożnemu Jarosławowi Kalinowskiemu Wspólna Polityka Rolna w Polsce polega na dopłatach do hektara ziemi, a nie do produkcji.Utrwala to rozdrobnienie gospodarstw i uniemożliwia komasację ziemi rolnej i zmiany struktury rolnictwa w Polsce.Niestety, temat jest śmierdzącym jajkiem i żadna ekipa rządząca go nie rusza, tym bardziej , że PSL rękoma i nogami broni stanu bieżącego.Taka sytuacja wsi w końcu im najbardziej sprzyja (elektorat).Jak to w Polsce, nie myśli się o przyszłości,o tym co będzie, gdy w końcu pieniądze na dopłaty się skończą, albo Unia będzie musiała zreformować WPR. Co do wykorzystania innych środków z UE, tutaj dużo zależy od tego , kto środkami dysponuje.Dobry wójt, burmistrz, starosta wyciągnie ile się da z UE, jeżeli mu się chce oczywiście i ma pojęcie jak sporządzić wniosek.Wszystko zależy więc od ludzi.Nie zapominajmy też o tym, że Unia partycypuje w 50% kosztów danego przedsięwzięcia, a nie w całości.Jeżeli gmina czy miasto nie ma swoich pieniędzy, dodatkowych środków nie dostanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
A jak wyglada ten legendarny unijno-polski program budowy autostrad ? W grudniu bede zmuszony pokonac odcinek Szczecin-Gdansk,ktos sie orientuje jak ta trasa obecnie wyglada?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A jak wyglada ten legendarny unijno-polski program budowy autostrad ? W grudniu bede zmuszony pokonac odcinek Szczecin-Gdansk,ktos sie orientuje jak ta trasa obecnie wyglada? http://www.gddkia.gov.pl/mapa-stanu-budowy...odniopomorskie/ Ot tak w tym zakresie. Proponuje raczej żeglugę przybrzeżną na tej trasie.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 18/11/2010, 18:13
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(alcesalces1 @ 18/11/2010, 18:49) QUOTE A jak wyglada ten legendarny unijno-polski program budowy autostrad ? W grudniu bede zmuszony pokonac odcinek Szczecin-Gdansk,ktos sie orientuje jak ta trasa obecnie wyglada? http://www.gddkia.gov.pl/mapa-stanu-budowy...odniopomorskie/Ot tak w tym zakresie. Proponuje raczej żeglugę przybrzeżną na tej trasie.
Kiedy jechalem ta trasa kilka miesiecy temu, widzialem oflagowane gospodarstwa z transparentami, ktorych tresc mowila jednoznacznie, ze na jakies poszerzanie jezdni, czy prostowanie zakretow, nie ma zgody! Chyba to bylo na odcinku Slupsk-Lebork?
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepraszam, za mojego poprzedniego posta był błędny.
Najwięcej dostają rolnicy maltańscy - 700 € na hektar, na drugim miejscu są Grecy - 500€ na hektar, Niemcy mają 300€ na hektar, Francuzi 250€, Polacy 200€, a najmniej Łotysze - 100€.
Zastanawia mnie dlaczego tak wiele dostają Grecy. Czy jest tam aż tak drogo, czy po prostu, ktoś kiedyś zauroczony wakacjami na Rodos postanowił bez sensu wpompować w ten kraj kupę pieniędzy, powodując jego późniejsze bankructwo?
PS Ciekawe dlaczego tak mało jest na Łotwie, czyżby tam była tania ziemia?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zastanawia mnie dlaczego tak wiele dostają Grecy. Czy jest tam aż tak drogo, czy po prostu, ktoś kiedyś zauroczony wakacjami na Rodos postanowił bez sensu wpompować w ten kraj kupę pieniędzy, powodując jego późniejsze bankructwo? Wynika to z tego, że choć Republika Grecka nie jest biednym państwem, a Grecy biednym narodem - to Grecja jest biednym krajem. Górzystym, nieurodzajnym, bez surowców... Odrobinę lepiej jest w północnej części kraju. Jasne, uprawia się także na południu wiele rzeczy, oliwki, mandarynki itd., ale już produkcja zbóż jest droga. I te dwa powody - nastawienie na produkty wyspecjalizowane oraz koszty produkcji, pewnie decydują o wysokości dotacji. Grecja jest też krajem, bądź co bądź, małym, łatwiej więc sypnąć kasą Grekom niż Polakom. A kończąc, sytuacja ekologiczna Grecji jest bardzo zła, z powodu działań tak człowieka, jak i natury, stąd Unia pewnie promuje tam zalesianie, utrzymywanie łąk itd. To samo tłumaczy fenomen Malty - kraj o podobnym klimacie, krajobrazie, za to jeszcze mniejszy i o wyższym poziomie życia. Stąd i dopłaty mogą być wyższe, żeby były adekwatne. Polakom można dać nędzne grosze, bo i tak będą to w Polsce duże pieniądze. Podobnie pewnie Łotyszom. Dodatkowo, nie podejrzewam, żeby na Łotwie rolnictwo odgrywało dużą rolę, nie ma widocznie woli inwestowania, bałtyckie tygrysy nie zostaną przecież i tak nigdy rolniczymi potęgami. Na pomarańczach też kasy nie zbiją, choćby bardzo chciały. Zastrzegam, że to wyżej to tylko moje prywatne przemyślenia, a nie żaden obowiązujący model przyznawania dotacji. Ten na pewno zależy od kosztów produkcji oraz realnej wartości eurosów w danym kraju. Przy czym zgadzam się z Kaczyńskim, że w imię naszych interesów powinniśmy walczyć o zrównanie dopłat dla rolników w całej Unii - nawet, jeśli Maltańczykom może się to wydać niesprawiedliwe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! 300 mld złotych w ciągu najbliższych siedmiu lat jednak trafi do Polski (link). Oczywiście środki w PLN zależą od kursu euro, w tej walucie to 72,9 mld. Łącznie z pozostałymi środkami, będzie to ponad 108 mld euro, czyli 441 mld zł wg obecnego kursu: Kancelaria Premiera na Twitterze poinformowała, że łącznie w nowym budżecie UE dla Polski przewidziano 105,8 mld euro, czy 441 mld zł funduszy spójności, rolnych oraz na badania, rozwój i innowacje; od tego należy odjąć składkę Polski do unijnego budżetu. Cieszycie się?
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 8/02/2013, 21:43
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|