Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwa Łódzka 1914... - P. Grzymski
     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 23/10/2014, 11:27 Quote Post

QUOTE(Archanioł @ 22/10/2014, 8:08)
Pewnie nie czytał. Opisywałem na tym forum jak wyglądała recenzja pracy dla, wydawać by się mogło poważnego wydawcy.
*



W którym miejscu?
Nb. najwyraźniej ta "Bitwa łódzka" to kolejny "kfjatek" po "Powstaniu Cywilisa"...
Szkoda. Ale też świadczy to o poziomie polskich autorów (przynajmniej niektórych).
 
Post #16

     
swilkolak
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 152
Nr użytkownika: 94.729

Slawomir Wilk
Zawód: magazynier
 
 
post 24/10/2014, 20:22 Quote Post

Cóż wyszedł na jaw mój brak znajomości książki ”Pierwsza Wojna Światowa” Pajewskiego. Dodam też , że w pierwszej kolejności raczej wolałbym przeczytać ”Wielka Wojna” Dąbrowskiego. Jako zainteresowany tym okresem czytałem innych autorów ale nie to jest ważne. Po prostu widać że ktoś kto się nie zetknął z pracami Pajewskiego , Bortnowskiego i dodatkami do ”Rzeczypospolitej” nie będzie podejrzewał autora , o POŚREDNIE ( w dużym stopniu) korzystanie z wielu źródeł . Sama bibliografia zrobi wręcz niesamowite wrażenie.
Ponad 50 pozycji w tym obcojęzyczne , z tego mamy podział na archiwalia , pamiętniki, prasę, opracowania i strony internetowe. Również opis i porównanie armii przeciwników jest zgrabne i łatwo zapamiętać. Skoro jednak wszystko to (łącznie z bibliografią) zostało oparte o dodatki do gazety to oczywiście ocena bibliografii musi być znacznie obniżona.

W jednym bym jednak bronił autora. Oprócz rozdziału o cmentarzach wkład autora w książkę to niewątpliwie zdjęcia eksponatów które są jego własnością. Niektóre mogą być pomocne dla średnio zorientowanych w temacie. Np. autor opisuje bagnety rosyjskie i niemieckie i prezentuje zdjęcia tych bagnetów (które są jego własnością). Pod tym względem uważam autor jest jednak w książce widoczny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.871
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 24/10/2014, 22:15 Quote Post

QUOTE
Po prostu widać że ktoś kto się nie zetknął z pracami Pajewskiego , Bortnowskiego i dodatkami do ”Rzeczypospolitej” nie będzie podejrzewał autora , o POŚREDNIE ( w dużym stopniu) korzystanie z wielu źródeł .

Szczerze mówiąc mam w domu tylko Pajewskiego, wiec cytat z Ludendorffa od razu zauważyłem. Jak jest z resztą można się domyślać, podrzuciłem choćby przykład wspomnień Muśnickiego, trudno mi uwierzyć aby mając je w ręku nie skorzystać i nie posłużyć się jakimś cytatem bądź chociaż informacją.
Czyli opieram się raczej na dedukcji niż kontakcie z dodatkami czy książką Bortnowskiego.
QUOTE
Sama bibliografia zrobi wręcz niesamowite wrażenie.
Ponad 50 pozycji w tym obcojęzyczne , z tego mamy podział na archiwalia , pamiętniki, prasę, opracowania i strony internetowe.

Ale zobacz sobie jak wygląda korzystanie z niej przeglądając przypisy.
QUOTE
Skoro jednak wszystko to (łącznie z bibliografią) zostało oparte o dodatki do gazety to oczywiście ocena bibliografii musi być znacznie obniżona.

Wszystko nie, z dodatków do Rzepy autor wziął opis wojskowości oraz opisy bitew pod Tannenbergiem i Gorlicami. Przykładowo opis armii rosyjskiej pochodzi wg przypisów (4 sztuki) właśnie z dodatu. Armia niemiecka to Pajewski (3 przypisy) oraz podobno Craig (1 przypis) i Suchomlinow (1 przypis).
Cała praca jest generalnie oparta na Pajewskim i Bortnowskim.

QUOTE
W jednym bym jednak bronił autora. Oprócz rozdziału o cmentarzach wkład autora w książkę to niewątpliwie zdjęcia eksponatów które są jego własnością. Niektóre mogą być pomocne dla średnio zorientowanych w temacie. Np. autor opisuje bagnety rosyjskie i niemieckie i prezentuje zdjęcia tych bagnetów (które są jego własnością). Pod tym względem uważam autor jest jednak w książce widoczny.

Ja nie mam uwag o jego nieobecność w książce, bo ktoś ją napisał i zakładam, że właśnie on wink.gif. W mojej uwadze chodziło mi o jego faktyczny wkład pracy w tekst, bo ciekawie napisał nam we wstępie, że zauważył, iż tematowi Bitwy Łódzkiej poświęcono zbyt mało monografii, więc on musiał sięgnąć do gazet i archiwów. Niestety w tekście wychodzi, że z gazet przedwojennych wziął drobiazgi w stylu informacji, że w Strykowie na ulicach po walce leżeli zabici (raz podaje rosyjskie straty na podstawie bodajże artykułu z "Czasu", trochę dziwne źródło ale jak widać dla autora jest w porządku) a z powojennych chodziło o dodatki do Rzepy. Z archiwów generalnie korzystał przy okazji cmentarzy - tu widzę faktyczny wkład od siebie do pracy.

Natomiast oczywiście zarówno same zdjęcia (bo mamy tam elementy wyposażania takie jak np. klamra do pasa czy ładownice, jest też choćby Żelazny Krzyż) jak i wspomnienie, że żołnierz niemiecki miał w wyposażeniu np. papierośnicę i opakowanie kremu do golenia są ciekawostką (i jaką taką autor te rzeczy prezentuje) podnoszącą walor książki, tylko jak na całość pracy to jednak trochę zbyt mało. Może też zamiast np. zdjęcia niemieckiej bandery marynarki wojennej (bardzo w temacie ale akurat autor ją miał) lepiej umieścić jedną mapkę ogólną aby mniej zorientowali wiedzieli gdzie w ogóle toczyły się walki?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.519
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 11/11/2014, 15:23 Quote Post

Ponieważ zdeptaliśmy "Limanową 1914" uczciwie trzeba też pochylić się nad Bitwą łódzką wink.gif. Moim zdaniem nie jest to zła pozycja - ale określenie "mieszane uczucia" - wprawdzie dość wyświechtane - w przypadku tej książki jest trafne. Moim zdaniem autor nie do końca wyważył proporcje - sam opis bitwy łódzkiej nie jest zbyt obszerny - niepotrzebnie zatem aż 2 strony na opis zmagań na froncie zachodnim. Więcej miejsca poświęcono np. na umundurowanie armii walczących niż na taktykę walki, która została zbyta jednoakapitowym, dość stereotypowym ogólnikiem. Zdjęcia wyposażenia niemieckiego są ciekawe ale - tak jak zauważono wyżej - zamiast bandery czy zdjęcia "jelonka" - przydałaby się dodatkowa mapa. Ta zamieszczona moim zdaniem jest daleeceee niewystarczająca. Tym bardzie przecież że materiał kartograficzny dot. tej bitwy jest bardzo bogaty. Przypisów nie ma za dużo - ale umieszczanie w nich ...dodatku do Rzeczpospolitej - podczas gdy sam internet (choćby militera.ru czy archive.org) oferuję wiele wartościowszych materiałów - psuje merytoryczny obraz tej książki.
Z ciekawością przeczytałem rozdziały poświęcone samej Łodzi i wydarzeniach związanych z regionem, ale opis batalii mnie nie usatysfakcjonował. Podsumowanie całej operacji też nie powala. Autor powielił także błąd z Limanowej 1914 - walczyła tam niemiecka 47. dywizja rezerwowa a nie 47. dywizja piechoty. Niemcy mieli dywizje piechoty (czynne) od 1. do 42. i od 50. dalej.
Książka jest generalnie rysem początkowego okresu pws z szerszym potraktowaniem tytułowej batalii -
liczyłem na więcej, choć czytałem też i słabsze pozycje...
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej