|
|
Najbardziej hańbiąca bitwa dla Polski XVII w.
|
|
|
Aguś_
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 32.860 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Jaka bitwa jest najbardziej hanbiaca dla Polski w XVIIw. Piławce, Batoh czy Cecora?
|
|
|
|
|
|
|
|
Może bitwa pod Ujściem? szczegolnie jej poźniejszy "paniczny" przebieg. Cecora wydaje się z wyżej wymienionych bitew najhaniebniejsza...wpierw okopanie się(w dośc dobrym, co prawda, miejscu- dostep do wody i osłona tyłów, ale w razie odwrotu kiepsko...) i utrata inicjatywy. Też troszku wstyd, bo lalismy o wiele liczebniejszych przeciwników a tu Iskander Pasza przyszedł z naszybko zebranymi około 15 tys.(tu nie mam pewności)... Panika na kilka km przed granicą i wcześniejsze wyłapywanie naszych wojaków przez okolicznych chłopów- obraz bitwy rzeczywiście niezbyt ciekawy. Nie znam sie na tej biwtie tak dobrze, niech mnie w razie czego spece poprawia, i odpowiedza na pytanie: Czy to prawda że Żółkiewski szukał śmierci an polu bitwy? bo zdarzyło mi sie usłyszeć takie zdania. Z góry dzięki i Pzdr
|
|
|
|
|
|
|
|
Piławce zwane przez współczesnych "klęską plugawiecką". Można zaryzykowac twierdzenie, że późniejsze klęski były następstwem Piławiec - wtedy to po raz pierwszy w historii polska armia uciekła z pola nawet nie podejmując walki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wg mnie, najhaniebniejszą z XVII- wiecznych bitew była dla Polski bitwa pod Cecorą...
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja będę podtrzymywał zdanie, że Mątwy.
Bo nie była to walka z wrogiem - była to walka z bratem. Padło tam mnóstwo żołnierzy - blisko 3000, w większości dragonii. Była to jedna z najkrwawszych bitew XVII wieku, momentami zimne morderstwo przypominające nie Kircholm, Kłuszyn czy Chocim lecz Batoh. A najgorsze w tym jest to, że Polak zabijał Polaka. I nie dla obrony Ojczyzny (choć wielu mogło i tak myśleć), lecz dla politycznych celów króla i Lubomirskiego. A wszystko to oblane propagandowmy sosem o walkę o wolności szlacheckie.
Bo najgorsza ze wszystkich jest wojna domowa. Wojny z wrogiem zewnętrznym konsolidują zazwyczaj naród. Zaś wojna wewnętrzna osłabia od środka, odbiera inicjatywę międzynarodową i każe szukać pomocy u obcych. I tak się stało właśnie podczas bitwy pod Mątwami. Król szukał wsparcia u Francuzów, Lubomirski u Austriaków, kraj podzielił się na 2 obozy uniemożliwiając reformę państwa, zaś kryzys wykorzystała Rosja narzucając rozejm andruszowski.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi az trudno dokonac wyboru. Hanb bylo co niemiara. Oryn, Cecora, Pilawce, Batoh (przebieg bitwy po stronie polskiej z bratobojcza strzelanina wlacznie, a nie masakra po niej), wyprawa kijowska Czarnieckiego, Ujscie, Matwy, wyprawy moldawskie Sobieskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyprawy mołdawskie-hańbą?Nie skazałbym.Hańbiąca była zdrada magnatów i hetmanów, nie postwa wojska.Wojsko i król robili co mogli dla zwycięstwa, oni dla interesów obcych państw, wiemy których.
|
|
|
|
|
|
|
|
A może Warszawa 1705 ? kilkadziesiąt chorągwi polsko – litewskich wpartych przez 4 tys. Sasów oddaje pole garstce dragonów Szwedzkich
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli temat odnosi się do XVII wieku, to :
- Hieronimie spóźniłeś się - temat przenosimy do XVII wieku
Swój głos oddam na Piławce - Pierzyna, łacina i dziecina, ale i klęskę(w doborze wodzów) należy przypisać Ossolińskiemu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do Cecory to klęska nastąpiła niedaleko Dniestru. W obozie doszło do rabunku i hetman, zapowiedział ukaranie sprawców po przekroczeniu Dniestru. Gdy było już blisko granicy, grupa szabrowników pod osłoną nocy rozerwała tabor i chciała się przedrzeć przez rzekę na własną rękę, aby uniknąć kary. Większa część z nich została wybita przez tatarów, którzy również wdarli się do przerwanego taboru. Hetman nie ratował się ucieczką, ale walczył dzielnie do końca.
pzdr
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dniepru ??????????????????????
QUOTE Co do Cecory to klęska nastąpiła niedaleko Dniepru
Pierwsze słyszę
QUOTE Oryn ????
Potyczka,w której tatarzy przetrzepali nieco wojska kilku warcholących magnatów???? W wyniku jej przetrzepali (nie poraz pierwszy i nie po raz ostatni,zresztą nie szczególnie wybitnie kresy???)Hetman dał ciała,ale ani skala, ani następstwa nie pasują do tego umiejscowienia.Może tylko na potwierdzenie tezy,że tłum uzbrojonych ludzi to jeszcze nie armia
Osobiście zastanawiam się nad Gniewem - największa koncentracja husarii - i w efekcie totalna klapa.Następstwa kotastrofalne- wyniszczenie Pomorza i kryzys kospodarki związany ze zdławieniem handlu wiślanego,Szwecja ma źródło finansowania i poligon doświadczalny dla swoich mocarstwowych rojeń.Może faktyczny początek załąmania RON-u- ten cios uderzył w ziemie rdzennie polskie- jądro państwa???
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Pierwsze słyszę
Zapewne koledze pomyliło się z Dniestrem. Klęska wyprawy cecorskiej przecież nastąpiła pod Mohylowem.
QUOTE Osobiście zastanawiam się nad Gniewem - największa koncentracja husarii - i w efekcie totalna klapa
Klapa to chyba za dużo powiedziane. Bardziej nierozstrzygnięta bitwa, która właściwie nic nie dała Gustawowi Adolfowi, a jeszcze bardziej utrudniła mu obleganie Gdańska. Większa klapa w tej kampanii to fatalne przygotowanie załóg polskich twierdz i miast do wojny. Zaś nowe zastosowanie nowej techniki walki z polską jazdą przez Szwedów, było raczej czynnikiem obiektywnym, niezależnym od polskiego systemu dowodzenia. Każdy by połamał zęby na zreformowanych szwedzkich muszkieterach. Dopiero polskie błędy (w których straty z resztą nie były tak tragiczne, lecz większe niż poprzednio) dały niezbędne doświadczenie i pozwoliły dostosować polski system wojowania do szwedzkiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A może Mątwy? Zgadzam się z Indigo najtragiczniejsza jest wojna domowa. Mątwy były szczególnie krwawe. W porównaniu z nimi ok 60 lat wcześniej pod Guzowem rozlew krwi był symboliczny. Pod uwagę biorę jeszcze Piławce. Bitwy prawie nie było a straty ogromne. Walki z Kozakami można potraktować jako wojnę domową. Wszak byli mieszkańcami RON. Tak też ten konflikt przedstawił Sienkiewicz pisząc "Ogniem i mieczem".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(indigo @ 22/05/2007, 11:07) QUOTE Pierwsze słyszę Zapewne koledze pomyliło się z Dniestrem. Klęska wyprawy cecorskiej przecież nastąpiła pod Mohylowem. Klapa to chyba za dużo powiedziane. Bardziej nierozstrzygnięta bitwa, która właściwie nic nie dała Gustawowi Adolfowi, a jeszcze bardziej utrudniła mu obleganie Gdańska. Większa klapa w tej kampanii to fatalne przygotowanie załóg polskich twierdz i miast do wojny. Zaś nowe zastosowanie nowej techniki walki z polską jazdą przez Szwedów, było raczej czynnikiem obiektywnym, niezależnym od polskiego systemu dowodzenia. Każdy by połamał zęby na zreformowanych szwedzkich muszkieterach. Dopiero polskie błędy (w których straty z resztą nie były tak tragiczne, lecz większe niż poprzednio) dały niezbędne doświadczenie i pozwoliły dostosować polski system wojowania do szwedzkiego.
Z tym Dnieprem to pewnie pomyłka,ale odległość spora
Bitwa wygrana przez Szwedów operacyjnie- dała im możliwość utrzymania zajętych pozycji. Brak wodza okazał się fatalny- były wszak momenty,gdy szwedzki monolit zaczynał pękać,lecz u nas nikt nie potrafił tegowyzyskać,nikt nie DOWODZIŁ BITWĄ
Pozdrawiam
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|