Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dokonania Hitlera w drodze uchwycenia wladzy, Unikalnosc zdolnosci i charakteru
     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 15/05/2010, 12:33 Quote Post

QUOTE
To był "błąd" wkalkulowany w długofalową strategię Rzeszy.
I ta strategia była według mnie błędna, to chciałem powiedzieć. Niemcy za Bismarcka były największą potęgą na kontynencie, a nie potrzebowały tak rozpaczliwie wojny i nie żyły w takim stopniu na kredyt.
QUOTE
Gdyby tego nie zrobił, też by miał drugi front - z Polską. Bez względu na to, kto by zaczął.
Z całym szacunkiem dla naszych szlachetnych przodków, nie byliśmy taką potęgą jak ZSRR smile.gif Chociaż, co pewnie równie ważne, Niemcy w 1939 były dużo słabsze niż w 1944, kiedy walczyły na dwóch frontach w Europie.
Nasz reżim prawie na pewno ruszyłby na Niemcy, gdyby one najpierw zaatakowały Francję - w imię interesów i prestiżu wypełniając sojusznicze zobowiązania. Wojna na dwa fronty byłaby i tak, ale bez udziału Anglików, Amerykanów i Sowietów.
Tyle, że trudno liczyć, że przyglądaliby się tej sytuacji z założonymi rękami. Stalin już od paru lat systematycznie powiększał Armię Czerwoną, i mógłby rzucić ją do ataku na Polskę od tyłu nawet bez uzgodnienia tego z Niemcami...
Ogólnie sytuacja międzynarodowa była dla Niemiec wybitnie niesprzyjająca do rozpoczynania wojny, zwyczajnie brakowało im potężnych i skłonnych do współpracy sojuszników (nie licząc tych, którzy chcieliby Hitlera wykorzystać do stworzenia Czerwonej Europy).
QUOTE
Gdyby tego błędu nie popełnił, to żadnego dalszego ruchu by nie był w stanie wykonać. To musiało tak się potoczyć. Determinizm? Pewnie tak.
I wracamy do pierwszego błędu. Nie należało przybierać takiej strategii. Stalin zaczął wojnę, bo chciał - i wyniósł z niej znaczne korzyści. Hitler zaczął wojnę, bo musiał - i przegrał z kretesem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/05/2010, 13:01 Quote Post

QUOTE(Blake)
I wracamy do pierwszego błędu. Nie należało przybierać takiej strategii.

Jaką strategię można było przyjąć po październiku 1938r?
Istnieje kilka sygnałów z tego roku świadczących iż kończy się niemiecka (załóżmy) pokojowa ekspansja.
- Odwołano Ribbentropa z posady posła przy rządzie JKM (W. Brytania)
- Konferencja monachijska - Majstersztyk Chamberlaina, który wywiódł w pole Adolfa i dał czas Albionowi.
- Beck wyraża niechęć do współpracy z Rzeszą.
Dalej była tylko ściana - Hitler musiał ją rozbić i brnąć dalej. Inaczej reżim by upadł. Tutaj toczyła się gra o być, albo nie być.
QUOTE(Blake)
Stalin zaczął wojnę, bo chciał - i wyniósł z niej znaczne korzyści. Hitler zaczął wojnę, bo musiał - i przegrał z kretesem.

Ano właśnie. Sprawy tak się potoczyły, że nie dało się inaczej.
Nie winiłbym za to samego Hitlera.
Geneza kolejnych wydarzeń miejsce miała jeszcze długo przed 30 stycznia 1933r.

Pozdrawiam
poldas372
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 15/05/2010, 15:03 Quote Post

Hitler był geniuszem, ale geniuszem demagogii i grania na emocjach, dzięki czemu zrealizował swój największy sukces życiowy, jakim było samo przejęcie władzy w 1933 r. To było wielkie osiągnięcie. Potem nie widzę w nim dalej już żadnego innego geniuszu. Zdarzały mu się trafne decyzje wojskowe - np. wybór takiego a nie innego planu ataku na Francję - ale z drugiej strony była cała masa głupstw, których domniemany geniusz raczej by nie popełniał (nadmiernie agresywna strategia, polityka niepotrzebnych zbrodni zrażająca potencjalne miliony rekrutów, zupełnie lekkomyślne i niepotrzebne wypowiedzenie wojny Stanom Zjednoczonym, co było życiowym błędem Adolfa).

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/05/2010, 15:31 Quote Post

QUOTE(pseudomiles)
[...]zupełnie lekkomyślne i niepotrzebne wypowiedzenie wojny Stanom Zjednoczonym, co było życiowym błędem Adolfa.

Zastanówmy się, co by było, gdyby Adolf tej wojny nie wypowiedział?
Sprawy potoczyłyby się inaczej?
Nie sądzę.
Właściwie, to nie widzę lepszego momentu dla Niemców jeśli chodzi o legalizację konfliktu Rzesza-USA.

Pozdrawiam
poldas372
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 15/05/2010, 15:38 Quote Post

Po ataku na Pearl Harbor Amerykanie byli za wojną z Japończykami. Nie wiadomo, czy Roosevelt przekonałby kongres to wypowiedzenia wojny Niemcom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Ossee
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.501
Nr użytkownika: 65.050

 
 
post 15/05/2010, 18:29 Quote Post

QUOTE(pseudomiles @ 15/05/2010, 16:38)
Po ataku na Pearl Harbor Amerykanie byli za wojną z Japończykami. Nie wiadomo, czy Roosevelt przekonałby kongres to wypowiedzenia wojny Niemcom.
*



Ależ, wcale by nie musiał. Po prostu, prowadziłby przez kilka miesięcy nieoficjalną wojnę na Atlantyku, i tylko kwestią czasu byłby kolejny incydent; a wtedy po PH, Kongres nie miałby już wątpliwości. Zgadzam się z poldasem, brak wypowiedzenia wojny nic by nie zmienił.
btw: Ameryka wypowiedziała wojnę [ z sojuszników Hitlera] tylko Bułgarii i Rumuni. Wyobraźmy sobie sytuację, w której p. Barack Obama i Demokracji wypowiadają wojnę... Chorwacji, by zawrzec z nią pokój. biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 15/05/2010, 20:55 Quote Post

QUOTE
Jaką strategię można było przyjąć po październiku 1938r?
Wtedy to już było pozamiatane, bo pewna strategia zaczęła się już pięć lat wcześniej. Hitler w 1933 mógł wprowadzić liberalizm w gospodarce, albo zorganizować swoją wersję New Dealu, albo zwyczajnie odpuścić sobie kredyty, trzymać naród za mordę i nie przejmować się tym, że wychodzenie z kryzysu zajmie więcej czasu. Zresztą, potrzeba wojny tkwiła też w sercu obłędnej ideologii Hitlera.
QUOTE
Geneza kolejnych wydarzeń miejsce miała jeszcze długo przed 30 stycznia 1933r.
Oczywiście. To stworzyło warunki, do których można się było różnie ustosunkować. Hitler wybrał takie, a nie inne podejście i przegrał. Zgodzę się z pseudomilesem, że jego geniusz objawiał się przede wszystkim w manipulowaniu tłumami i porywaniu za sobą ludzi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 15/05/2010, 21:17 Quote Post

QUOTE
Hitler był geniuszem, ale geniuszem demagogii i grania na emocjach, dzięki czemu zrealizował swój największy sukces życiowy, jakim było samo przejęcie władzy w 1933 r

Rzeczywiście w graniu na emocjach był mistrzem. Ale oprócz emocji musiał zaproponować pewne konkrety. (obecnie niektóre partie próbują grać na emocjach i nie za dobrze im to wychodzi).
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 16/05/2010, 17:47 Quote Post

QUOTE(gtsw64 @ 15/05/2010, 22:17)
QUOTE
Hitler był geniuszem, ale geniuszem demagogii i grania na emocjach, dzięki czemu zrealizował swój największy sukces życiowy, jakim było samo przejęcie władzy w 1933 r

Rzeczywiście w graniu na emocjach był mistrzem. Ale oprócz emocji musiał zaproponować pewne konkrety. (obecnie niektóre partie próbują grać na emocjach i nie za dobrze im to wychodzi).
*


Hitler był wobec obywateli niemieckich... niezwykle uległy. Ciągłe podlizywanie, aby tylko nie zrobiono z nim tak jak wcześniej z kaiserem.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 16/05/2010, 19:21 Quote Post

QUOTE
Hitler był wobec obywateli niemieckich... niezwykle uległy. Ciągłe podlizywanie, aby tylko nie zrobiono z nim tak jak wcześniej z kaiserem.

Aby uzyskać sukces należy podlizywać się tłumowi. Bez jego poparcia trudno jest zdobyć władzę. Tłum jest łakomy na wszelkiego rodzaju obietnice (patrz A.Lepper).
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 16/05/2010, 20:50 Quote Post

Hitler wykazał się bardzo dużym talentem politycznym zarówno w polityce wewnętrznej (w końcu zasadniczo naród go cały czas popierał a przynajmniej zasadniczo nie wierzgał aż do końca) jak i w zewnętrznej. Błąd popełnił dopiero w marcu 1939 - niepotrzebnie zajął Czechy a potem dobrał się do Polski czym spowodował kontrakcję innych mocarstw. Sukcesy pierwszego etapu wojny nie zmieniały faktu, że docelowo staje naprzeciwko silniejszym przeciwnikom, którym nie może nic zrobić (WB, USA) lub choć może zrobić conieco (ZSRR) to nie jest to wystarczające.

Reszta świata zasadniczo akceptowała (na czele z WB), że koniec końców potencjał Niemiec pozwoli im wrócić na miejsce mocarstwa i stan powersalski jest nie do utrzymania. Hitler odzyskał tę pozycję w tempie błyskawicznym a i conieco dołożył (aneksja Austrii i Sudetów). Podporządkowanie gospodarcze Europy Środkowo-Wschodniej to byłaby kwestia czasu. Potem można było poczekać co zrobi Stalin - jak się rzuci na sąsiadów to zaoferować im wsparcie militarne w zamian np. za taki Gdańsk. Tylko, że Hitler chciał za dużo i za szybko - tutaj zdolności przewidywania mu nie starczyło...

Nie można też Hitlera odrywać od ideologii- to ta ideologia pozwalała mu uzyskiwać poparcie wewnętrzne i fanatyzm u popleczników. Bez niej byłoby dużo trudniej...
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 16/05/2010, 22:41 Quote Post

QUOTE
Błąd popełnił dopiero w marcu 1939 - niepotrzebnie zajął Czechy a potem dobrał się do Polski czym spowodował kontrakcję innych mocarstw.
Tylko, jak już pisaliśmy - potrzebował wojny. Co innego mu pozostawało? Czekać na kryzys, który strzeliłby III Rzeszę?
QUOTE
Tylko, że Hitler chciał za dużo i za szybko - tutaj zdolności przewidywania mu nie starczyło...
Też prawda. Sytuacja polityczna była ewidentnie nie sprzyjająca Niemcom. Ponowne odwrócenie sojuszy, powrót do dawnego pruskiego przymierza z Wielką Brytanią - to by było coś smile.gif Albo, jak mówisz, walka z Sowietami (ideologicznie uzasadniona), we współpracy z państwami Europy Środkowej. Gdyby nie wybuchła II wojna światowa, Stalin prędzej czy później sam zacząłby parcie na zachód...
Pytanie tylko, jak te wszystkie wydarzenia ułożyłyby się w czasie.
QUOTE
Nie można też Hitlera odrywać od ideologii- to ta ideologia pozwalała mu uzyskiwać poparcie wewnętrzne i fanatyzm u popleczników. Bez niej byłoby dużo trudniej...
Ale można ją było traktować instrumentalnie. Mao albo Stalin nie bawili się w realizowanie założeń swoich ideologii w praktyce, kiedy było to dla nich politycznie nieopłacalne. Nie mówiąc już o tym, jak elastycznie traktowali komunizm, jak rozbudowywali "bazę teoretyczną" po to, żeby zgadzała się ona z ich planami.


 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 17/05/2010, 7:04 Quote Post

Na swoj sposob z pewnoscia.Taki Tamerlan i Stalin tez byli w jakims sensie genialni.Niezwykla skala dokonan o czyms jednak swiadczy,co wcale nie zmienia oceny moralnej postaci.
Zreszta mial kilka calkiem smialych i godnych pochwaly pomyslow.Tanie auto dla ludu(model do dzis cieszacy sie bezdyskusyjna popularnoscia),wlasne domki dla robotnikow, czy siec autostrad.Inna sprawa,ze za Atlantykiem zrealizowano to bez moralnie watpliwej totalizacji spoleczenstwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 17/05/2010, 7:37 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 17/05/2010, 7:04)
Zreszta mial kilka calkiem smialych i godnych pochwaly pomyslow.Tanie auto dla ludu(model do dzis cieszacy sie bezdyskusyjna popularnoscia),wlasne domki dla robotnikow, czy siec autostrad.Inna sprawa,ze za Atlantykiem zrealizowano to bez moralnie watpliwej totalizacji spoleczenstwa.


Z całego ambitnego Volk-programu (tzn. "ludowych produktów") zrealizowano jedynie "volksradio" - tzn. faktycznie udało się zapewnić "tubę Goebbels'a" w każdym domu. Z tym, że wcale nie było tańsze, niż gdyby zamiast niego sprowadzano amerykański odpowiednik - ale dzięki jednoczesnej potężnej produkcji elektroniki na potrzeby armii i lotnictwa cena (dofinansowywana przez odpowiednie ministerstwa) była faktycznie akceptowalna dla przeciętniej niemieckiej rodziny rolniczej czy robotniczej.

Volkswagen był wbrew pozorom najbardziej spektakularną porażką programu, której ujawnieniu zapobiegł jedynie wybuch wojny - pomimo zaangażowania prof. Porche do stworzenia specjalnego, supertaniego projektu i wybudowania dedykowanej fabryki w amerykańskim stylu w celu zapewnienia korzyści skali, cena finalnego wozu, nawet z dofinansowaniami, nie była czymś na co mogli sobie pozwolić Niemcy z klas niższych niż wyższa średnia. I, o zgrozo - wyższa niż maszyna którą jeszcze przed rozpoczęciem projektu Amerykanie z GM oferowali Niemcom za pośrenictwem Opla. Na większość volk-programów Niemcy byli najzwyczajniej w świecie zbyt biedni (o czym u nas się często zapomina, bo Polska była jeszcze biedniejsza).

Sukces beetle'a w latach 60-tych to już zupełnie inna bajka, a marketing zmieniający samochód dla aryjskiego robotnika w awangardowy pojazd hippisa był klasą samą w sobie. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 17/05/2010, 7:59 Quote Post

Pomysl zreszta zrealizowal wczesniej pan Ford modelem T,nie kierujac sie na szczescie jakas wyszukana ideologia,ale zwykla checia zysku.
Co do Hitlera to nie o realizacje ambitnych socjalistycznych programow mi chodzilo ale o wizje.M.in.wyjscie robotnikow z czynszowych kamienic do wlasnych domkow.Na ile projekt zrealizowano trudno mi powiedziec.Faktem jest ,ze i czasu zabraklo.Wprawdzie propaganda jakies osiedla pokazywala,radia,wczasy,a na dodatek kusila wlasnym autem.Ale w jakim procencie zamierzenia zrealizowano?Jak na warunki europejskie w tych czasach to byla faktycznie rewolucja i nic dziwnego,ze robotnik plecami do komunistw sie odwrocil.
Amerykanie te postulaty zrealizowali bez ideologi i przymusowego zakladania mundurkow wszelkiej masci.I dobrze. smile.gif
A co z wizja autostrad?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

10 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej