|
|
Korfu, Fotorelacja: Korfu, Paxos, Antipaxos
|
|
|
|
Intro
Na koniec lata postanowiliśmy ponownie wyruszyć ruszyć do Grecji. Tym razem miała to być wyspa Lesbos, ale niestety - napływ imigrantów i zamieszki w Mitylenie spowodowały, że zdecydowaliśmy się zmienić destynację z Morza Egejskiego na Jońskie. Relacje znajomych z pobytu na Korfu sprawiły, że wybraliśmy właśnie tę „najbardziej zieloną z greckich wysp” - i, jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja.
Historia Korfu, czy też Kerkiry - jak zwano wyspę w starożytności (identycznie zwie się również jej stolicę, toteż dla odróżnienia wyspę będę niżej nazywał „Korfu”, a miasto - „Kerkirą”) jest dość bogata i znacząco wpłynęła na tutejszą kulturę. Korfu została skolonizowana przez Korynt w połowie VIII wieku p.n.e., ale półtora wieku później wywalczyła niepodległość. W V wieku p.n.e. spór między Korfu (wspieraną przez Ateny) a Koryntem (sojusznikiem Sparty) był jednym z wydarzeń poprzedzających wybuch II wojny peloponeskiej. W kolejnych wiekach wyspa znajdowała się pod panowaniem Rzymu, Bizancjum i Wenecji, natomiast w XVI wieku oparła się inwazji wojsk Sulejmana Wspaniałego. W 1797 Wyspy Jońskie zajęli Francuzi, ale już dwa lata później podbił je (przy wsparciu floty Imperium osmańskiego) rosyjski admirał Fiodor Uszakow i jego Flota Czarnomorska.
W latach 1800-1807 Korfu była częścią Republiki Siedmiu Wysp (Heptanezu). Po Kongresie wiedeńskim wyspa znalazła się pod panowaniem Anglii. W roku 1864 znajdujące się pod brytyjskim protektoratem Zjednoczone Państwo Wysp Jońskich przyłączono do Grecji - i tak jest po dziś dzień.
A sięgając do greckiej mitologii - to tu uprowadził piękną nimfę Kerkirę (skąd właśnie wyspa zaczerpnęła swą dawną nazwę) bóg mórz - Posejdon. I tutaj, na jednej z plaż, odnalazła nieprzytomnego rozbitka - Odyseusza córka Alkinoosa, Nauzykaa…
Zapraszam na krótką fotorelację z naszej wyprawy po Korfu - startujemy!
Zdjęcie zrobione z grobli przecinającej Zatokę Kanoni - stąd idealnie widać samoloty wznoszące się z pasa lotniska w Kerkirze.
|
|
|
|
|
|
|
|
1. Wyspy Vlacherna oraz Pontikonissi
Pas lotniska na Korfu ma długość jedynie 2375 m - zamiast przepisowych dla samolotów klasy B737 2800 m. Zbudowany został na „usypanej” wyspie, co daje złudzenie lądowania i startowania na wodzie. Już schodząc do lądowania przelatuje się nad wielkimi osobliwościami Korfu - malowniczą Zatoką Kanoni z wysepkami Vlacherna oraz Pontikonissi.
Na pierwszej z nich usytuowany jest monastyr Panagia Vlacherna - żeński klasztor wzniesiony w 1685 r. Śnieżnobiały budynek zajmuje niemal całą wysepkę, połączoną z lądem wąskim pomostem. Stąd można także dopłynąć do drugiej wysepki.
Nazwa drugiej wyspy - Pontikonissi - oznacza „Mysią Wyspę”, podobno bowiem kiedyś jej kształt przypominał mysz (choć dziś na próżno doszukiwać się ogona). Legenda mówi, że jest to statek Feaków, którym Odyseusz dotarł do Itaki, a Posejdon zamienił go w skałę - mszcząc się w ten sposób za oślepienie swego syna Polifema. Na wyspie znajduje się maleńka bizantyjska cerkiew „Pantokrator” i miniaturowe cele mnichów.
Wyspy Pontikonissi (wyżej) i Vlacherna (poniżej) - swoista wizytówka Korfu. Wrzesień 2015.
|
|
|
|
|
|
|
|
2. Kerkira
Zwiedzamy stolicę wyspy, pięknie ulokowaną w połowie wschodniego wybrzeża pomiędzy dwoma malowniczymi zatokami. Starówka bardziej przypomina jakieś miasteczko włoskie czy francuskie niż greckie. Jest to efekt bogatej historii wyspy, i stąd mamy tu do czynienia z włoskim budownictwem XVIII wieku, francuską urbanistyką przełomu XIX i XX wieku, parkami na wzór angielskich, oczywiście żywą grecką kulturą, a do tego - ze średniowieczną europejską architekturą obronną.
Starówka Kerkiry tętni życiem. Wrzesień 2015.
Na potrzeby wątku skupię się na przede wszystkim na sprawach militarnych - zaczynamy od Starej Twierdzy, wzniesionej na wysuniętym na wschodzie miasta skalnym cyplu. Fortecę wznieśli w tym miejscu w XIII wieku Wenecjanie, w miejscu bizantyjskiego zamku z VIII wieku. Obejmuje ona całe wzgórze, otaczając je pierścieniem potężnych murów oraz bastionów. Wejście usytuowane jest od strony miasta, od którego przedziela ją sucha fosa oraz gigantyczny, niezabudowany Plac Spianada (Esplanada). Miał on ważną militarną funkcję - w przypadku ataku wroga od strony miasta miał dać obrońcom twierdzy pole ostrzału, pozbawiając atakujących wszelkiej osłony.
Stara Twierdza widziana od strony Placu Spianada. Wrzesień 2015.
Wejście na teren obiektu kosztuje 8 euro, warto tu się udać. Większość terenu udostępniona jest do zwiedzania, można obejść mury i lochy, wejść do galerii, obejrzeć eksponaty. Miesci się tu także kilka instytucji użyteczności publicznej (np. szkoła muzyczna i wydział uniwersytecki).
Stara Twierdza – wewnętrzny obręb murów i wejście na latarnię morską. Zwróćcie uwagę na trebusz obciążany… armatnią lufą – takiego rozwiązania historia nie widziała dotąd
Stara Twierdza – stojąc pomiędzy obwodami murów i patrząc na jej wschodni fragment… Wrzesień 2015.
Miasto posiada również drugą fortecę, niemal równie okazałą - jest to Nowa Twierdza (Néo Frúrio). Nazwa ta odpowiednia jest jedynie wówczas, gdy porównamy ją z poprzednią twierdzą - jest od niej młodsza i pochodzi z XVI wieku.
Nowa Twierdza – widok ze wschodu z pokładu statku. Wrzesień 2015 r.
Twierdzę wznieśli Wenecjanie po drugim ataku tureckim - dla dodatkowego wzmocnienia miasta, lokując ją na wzgórzu Świętego Marka (Agios Markos), tuż ponad starym portem (Palio Limani). Przypominającą gigantyczny kamienny bunkier forteca miała pierwotnie cztery bramy - łączące je z innymi częściami miasta i nabrzeżem, z których zachowały się dwie – Porta San Nicolo oraz Porta Spilia.
Stojąc u podnóża Nowej Twierdzy - wrzesień 2015.
Pomiędzy oboma twierdzami rozciąga się malownicza starówka, wraz ze swoimi ciasnymi uliczkami, licznymi tawernami i kafejkami, kościołem Agios Spiridonas (św. Spirydona – patrona wyspy, który ją cudownie ocalił przed głodem, zarazą i najazdem Turków), Pałacem św. Św. Michała i Jerzego (mieszczącym Muzeum Sztuki Azjatyckiej) oraz innymi zabytkami tego jednego z piękniejszych greckich miast.
Dalsze odkrywanie Kerkiry pozostawię już Forumowiczom, my natomiast udamy się teraz nieco na południe.
|
|
|
|
|
|
|
|
3. Pałac Achillion
Kilka kilometrów na południe od Kerkiry, tuż przy wschodnim wybrzeżu wyspy, znajduje się pałac Achillion. Zbudowany w stylu niemieckiego neoklasycyzmu, należał do Elżbiety Bawarskiej (1837-1898, znanej jako Sisi oraz Sissi), po ślubie cesarza Franciszka Józefa - cesarzowej Austrii oraz królowej Węgier. Cesarzowa była pasjonatką Hellady, a pałac nazwała od swego ulubionego bohatera - Achillesa.
Wejście do Pałacu Achillion, wrzesień 2015 r.
Pałac otaczają piękne ogrody, ozdobione posągami antycznych postaci.
Ogród przy Pałacu Achillion, Achilles - bohater, z którego bije siła i majestat. Zdjęcie niżej – jakże odmienny wizerunek: śmierć Achillesa trafionego strzałą, w wyrazie twarzy widać ludzkie cierpienie. Wrzesień 2015.
Życie Sissi było niezwykle ciekawe, była prawdziwą amazonką - jeżdżącą konno, chodzącą w spodniach, uprawiającą jogging, zupełnie nie pasującą do wizerunku arystokratek ówczesnych czasów. Podobno któregoś razu kazała się przywiązać do masztu statku i wypłynąć podczas sztormu w morze, aby przeżyć to samo, co Odyseusz (którego zgodnie z mitologią przywiązano, aby nie uległ syrenom i ich śpiewowi). Małżeństwo Sissi z Franciszkiem Józefem nie było szczęśliwe, i choć para zawsze darzyła się głębokim szacunkiem, zdaje się, że małżonkowie nie potrafili się porozumieć i większość czasu spędzali oddzielnie (stąd obecność Sissi na Korfu). Po śmierci Sissi (zabójstwo w Genewie z rąk zamachowca) pałac Achillion kupił cesarz Wilhelm II.
|
|
|
|
|
|
|
|
4. Paleokastritsa i monastyr Panagia Theotokos tis Paleokastritsas
Przemieszczamy się do jednego z bardziej malowniczych zakątków Korfu - i zarazem posiadających wspaniałe punkty widokowe. To Paleokastritsa - kurort w północno-zachodniej części wyspy, nieopodal zatoki Liapades.
Zatoka położona jest u stóp porośniętych górskich stoków, z których jest na nią wręcz bajeczny widok. Podobno najpiękniejszy jest z górskiej wioski Lakones, nazywanej z tego powodu „balkonem Morza Jońskiego”.
Wieś Lakones, siedząc na tarasie jednej z tawern – wrzesień 2015.
Na jednym z cyplów wcinających się w morze widać cel naszej podróży - monaster Panagia Theotokos tis Paleokastritsas (Matki Bożej Rodzicielki). Klasztor na szczycie wzgórza, wzniesiony na przełomie XII i XIII wieku, a następnie przebudowany w XVIII wieku, jest jednym z najważniejszych zabytków Korfu.
Sama wioska też jest urocza - wraz z jej ciasnymi uliczkami i przejściami oraz maleńkim ryneczkiem. Ruch samochodów fragmentami odbywa się wahadłowo - sterowany przez światła, gdyż wyminięcie się dwóch pojazdów byłoby fizycznie niemożliwe.
Wioska Lakones, w tle widać zatokę i góry. Wrzesień 2015.
Przy wejściu do klasztoru Panagia Theotokos tis Paleokastritsas, wrzesień 2015.
Po wejściu na klasztorny dziedziniec widzi się tonące w kwiatach ogrody, ozdobioną ceramicznymi wzorami studnię, dzwonnicę oraz niewielki, jednonawowy kościół. Teren klasztoru zamieszkuje obecnie jedynie kilku mnichów.
Dzwonnica klasztoru Panagia Theotokos tis Paleokastritsas, wrzesień 2015.
Przed wejściem na teren klasztoru kobiety muszą zakryć swoje nogi długimi spódnicami, rozdawanymi przez pracownika administracji
Koniecznie trzeba wejść do niewielkiego muzeum, w którego kolekcji są cenne ikony, księgozbiory oraz rozmaite przedmioty sakralne sprzed wieków.
Przyklasztorne muzeum, fragment kolekcji ikon i starodruków. Wrzesień 2015.
Teraz udamy się bardzo niedaleko, by zobaczyć najpiękniej położony zamek na Korfu.
|
|
|
|
|
|
|
|
5. Angelokastro
To nie bajka - to tak wygląda!
Podchodząc do zamku Angelokastro, wrzesień 2015.
Bizantyjski zamek Angelokastro (Zamek Anioła) został wzniesiony w XIII wieku na szczycie skalistego urwiska ponad morzem. Fundatorem tej górskiej twierdzy był władca pobliskiego Epiru, Michał I Angelus. Zamek, podobno nigdy nie zdobyty przez wrogie oddziały, służył okolicznym mieszkańcom do obrony przed piratami i obcymi wojskami - aż do ostatniego ataku Turków w 1716 roku. Wejście płatne 2 EUR, a potem trzeba się jeszcze trochę powspinać . Wnętrze zamku jest w większości puste - nie ma tu do żadnego muzeum czy ekspozycji, za to - stojąc już na samym szczycie - po raz kolejny jesteśmy nagrodzeni widokami nie do opisania.
Czas udać się na północ wyspy...
|
|
|
|
|
|
|
|
6. Kassiopi
Tym razem celem naszej podróży jest wioska Kassiopi w północno-wschodniej części wyspy. Niegdyś osada rybacka, a obecnie znana miejscowość turystyczna – położona przy naturalnej zatoczce z niewielkim portem, naprzeciw wybrzeża Albanii, cały czas podtrzymuje greckie tradycje i nie zatraca nic ze swej oryginalności.
Kassiopi, na wzgórzu ponad portem wznoszą się ruiny weneckiego zamku… Wrzesień 2015.
Atrakcją historyczną są ruiny weneckiego zamku z 1386 roku, wzniesionego w miejscu wcześniejszej warowni. Obiekt ostatnio był remontowany i odbudowano część umocnień ze środków unijnych, zwłaszcza wieżę bramną. Wnętrze terenu zamkowego jest gęsto porośnięte roślinnością, natomiast mur obwodowy jest w zasadzie nieprzerwany, można odbyć piękny spacer, schronić się przed upałem i podziwiać widoki.
Kassiopi, wieża bramna weneckiego zamku. Wrzesień 2015.
|
|
|
|
|
|
|
|
7. Acharavi
Na koniec naszej krótkiej wędrówki po Korfu udamy się jeszcze do pobliskiego Acharavi, w którym stacjonowaliśmy. To miasteczko stało się przede wszystkim naszą noclegownią, a także miejscem relaksu, którego zaznawaliśmy na plaży i w tawernach - odpoczywając po długich wycieczkach. Niewielkie lokalne muzeum, które odkryliśmy i zamierzaliśmy odwiedzić, było zamknięte. Ale nawet w tym turystycznym kurorciku, pełnym przyjezdnych i ich głosów dobiegających z tawernianych ogródków, natrafiliśmy na ślady historii (o których nie wspomina żaden z przewodników, jakie mieliśmy w ręku - ani Pascal "Lajt", ani Marco Polo) – ruiny łaźni rzymskich.
Acharavi, przy ruinach łaźni rzymskich. Wrzesień 2015.
|
|
|
|
|
|
|
|
9. I na koniec ode mnie...
Niniejsza relacja nie obejmuje wszystkich zwiedzonych przez nas miejsc, skupiłem się na tych najważniejszych i związanych z historią. Muszę przyznać, że kolejna wyspa Heptanezu okazała się znów strzałem w dziesiątkę - fantastyczna pogoda, ciepłe morze i piękne plaże, niesamowite krajobrazy, wyborna kuchnia, a to wszystko przy solidnej dawce kultury i historii. Jednocześnie różnorodność Korfu powoduje, że w zasadzie każdy znajdzie tu coś dla siebie - od splendoru jej stolicy po puste, romantyczne plaże. Z opcji all inclusive nie za bardzo skorzystaliśmy, ale z drugiej strony aż żal mi było patrzeć na tych wszystkich Polaczków kursujących między barami a basenem i nawet nieopuszczających ośrodka, a wieczorem odtwarzających na dyskotece (niestety nie dało rady nie słyszeć) hit ubiegłego lata - „Ona tańczy dla mnie”. Cóż, każdy ma taką Helladę, jaką chce mieć
Wszystkie zaprezentowane wyżej zdjęcia zostały przez nas zrobione własnoręcznie podczas pobytu we wrześniu 2015 r. Niespełna tygodniowy wyjazd okazał się zbyt krótki na pełne zwiedzenie wyspy (z obiektów obronnych nie dotarliśmy m.in. do zamku Gardiki). Może więc kiedyś, zamiast odkrywać nowe miejsca, powrócimy jeszcze i tutaj? Tymczasem zachęcam do kontynuowania wątku.
Przy plaży w Ipsos, wrzesień 2015.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak zawsze wspaniałe zdjęcia .
Mam pytanko odnośnie tego wspomnianego przez Ciebie trebusza - ten jego zestaw z armatą jest oryginalny?
|
|
|
|
|
|
|
|
Super relacja, i ciekawe zdjęcia, dzięki za tipa co kolejnych wakacji
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 27/09/2015, 10:24) (...) Mam pytanko odnośnie tego wspomnianego przez Ciebie trebusza - ten jego zestaw z armatą jest oryginalny?
Jako komplet - absolutnie nie, co wzbudziło mój życzliwy śmiech i musiałem to uwiecznić. Ktoś, kto by dysponował działem, nie używałby go do obciążania urządzenia starszego i znacznie prymitywniejszego
Podejrzewam, że mając dodatkową armatnią lufę, administracja obiektu umieściła ją tam, gdzie było jakieś wolne miejsce - aby nie leżała na ziemi. W ten sposób trafiła do konstrukcji trebusza
Jeszcze jeden przykład na grecką prowizorkę, którą można zobaczyć niemal na każdym kroku
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie wolałem się upewnić
QUOTE Ktoś, kto by dysponował działem, nie używałby go do obciążania urządzenia starszego i znacznie prymitywniejszego smile.gif bo trebusz jest niewątpliwie rekonstrukcją ale może ktoś, robiąc ją, opierał się na jakiejś podstawie ?
Rzecz niewątpliwie zabawna i świetna do wykorzystania w dyskusjach w sieci (bo przecież zdjęcie jest) .
|
|
|
|
|
|
|
StarMaker
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 98.053 |
|
|
|
Adam Niepodam |
|
Zawód: wolny |
|
|
|
|
Od siebie dodam fotografię solidnego działa skierowanego w stronę gór Albanii, leżącego sobie "odłogiem" przy wejściu/wyjściu z porciku w Kassiopi (Korfu)
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|