|
|
Najbardziej zaawansowane uzbrojenie Templariusza
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 6/04/2012, 17:29) Owszem ale chyba raczej dla templariusza "po cywilu".
W jakim sensie? Przedstawień tasaków itd. w rękach rycerza w jak najbardziej bojowej sytuacji jest sporo, chociażby najbardziej znane:
Dlaczego z Templariuszami miałoby być inaczej?
QUOTE W kwestii tego cepa - może chodzi o taki podrasowany, bojowy, okuty, okolcowany, z porządnym łańcuszkiem i do gruchotania hełmów? Bo takiego ustrojstwa już szanujący się rycerz miał prawo używać.
Z tym że na szeroko pojętych krucjatach czegoś takiego generalnie nie widywano wg. obecnej wiedzy....
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mathias44 @ 6/04/2012, 17:09) Chyba kiścień.
QUOTE oszczep Jakiś przykład użytkowania podczas bitwy??
QUOTE estok Jakim cudem skoro miecze dwuręczne wykształciły się w XIV wieku?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przedstawień tasaków itd. w rękach rycerza w jak najbardziej bojowej sytuacji jest sporo, chociażby najbardziej znane: A czy statuty zakonne nie mówią czegoś o mieczu? Jestem oczywiście w stanie bez problemu wycofać się z tego stwierdzenia mając świadomość używania takiej broni w tymże okresie.
|
|
|
|
|
|
|
marzan
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 32 |
|
Nr użytkownika: 77.570 |
|
|
|
Zawód: maruda |
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 6/04/2012, 18:42) QUOTE(marzan @ 6/04/2012, 17:37) W kwestii tego cepa - może chodzi o taki podrasowany, bojowy, okuty, okolcowany, z porządnym łańcuszkiem i do gruchotania hełmów? Bo takiego ustrojstwa już szanujący się rycerz miał prawo używać. Każdy cep bojowy był okuty, z porządnym łancuszkiem, itd. Inaczej niczym by się nie różnił od cepa używanego do młócki roślin. Nie zmienia to postaci rzeczy, że była to broń chłopska i poza jakimiś absolutnie wyjątkowymi sytuacjami dla rycerza byłoby hańbą jej używanie. Właściwie to mi po głowie bardziej kiścień chodził (taki kuzyn cepa z kulką zamiast pałki) i tego już, śmiem podejrzewać, tu i ówdzie jakiś łebski rycerz używał. Choćby dlatego, że broń jest dość chytra i jako jedna z nielicznych umożliwia trafienie w plecy albo choć potylicę gościa, który stoi przed tobą i skutecznie paruje wszystko inne zestawem tarcza+miecz. A tak w ogóle to z litości to napisałem, boście się, starzy wyjadacze, z lekka pastwili nad pytającym. Za kilof bojowy faktycznie lekkie pastwienie się należy, ale cep od biedy moim zdaniem przejdzie jako poważne pytanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE kiścień Kiścień tak jako broń służąca do walki po odrzuceniu złamanej kopii.
QUOTE umożliwia trafienie w plecy albo choć potylicę gościa, To z doświadczenia czy z wyobraźni? Bez złośliwości bo ja doświadczenia z kiścieniem mam małe, nigdy tego ustrojstwa nie lubiłem mając wrażenie, że stwarza równie wielkie zagrożenie dla mnie, co dla przeciwnika. QUOTE z lekka pastwili nad pytającym Owszem pastwili bo się należało. Problem w tym, że nie pytającym a stwierdzającym i to całkowicie błędnie.
|
|
|
|
|
|
|
marzan
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 32 |
|
Nr użytkownika: 77.570 |
|
|
|
Zawód: maruda |
|
|
|
|
[[QUOTE] [quote] umożliwia trafienie w plecy albo choć potylicę gościa,[/quote]To z doświadczenia czy z wyobraźni? Bez złośliwości bo ja doświadczenia z kiścieniem mam małe, nigdy tego ustrojstwa nie lubiłem mając wrażenie, że stwarza równie wielkie zagrożenie dla mnie, co dla przeciwnika. Piszę z wyobraźni, bom cepa ani kiścienia na człeka nigdy nie wznosił Widać rycerski ze mnie gość, przynajmniej na tyle. Ale i trochę ze znajomości praw fizyki. Jak się taką kulą na łańcuchu kogoś uderza, a łańcuch dość długi, to w ataku "ni to na głowę, ni na kark" na jedyne, co atakowanemu zostaje, to osłona wysoko podniesioną tarczą no albo uskok. Bo już miecz i inna broń w roli zastawy-odbijacza odpada. Bo się łańcuch wygnie i kula za zastawą po głowie przywali. To jest ta wyższość nad orężem sztywnym. Ciężko wyczuć, czy warta tego, by się z kiścieniem wybierać na nie bardzo mocno pancernego Saracena, a skoro mowa o templariuszach, to z nimi by przyszło walczyć. Bo znów w charakterze broni do zbijania ciosów kiścień jest raczej żałosny i nasz templariusz musiałby bazować na swej tarczy. No ale, gdyby jako jeden z nielicznych, wpadł na pomysł by akurat taki nietypowy gadżet zabrać na pole bitwy, może zaskoczyłby paru wrogów, może ci nie wiedzieliby jak się przed cudakiem bronić - i osiągnąłby sukces Choć generalnie zgadzam się, że taka "gruba rura" to raczej broń na późniejsze, zakute w ciężkie płyty rycerstwo europejskie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE łańcuch dość długi Łańcuch zbyt długi jest strasznie bolesny dla palców.
|
|
|
|
|
|
|
marzan
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 32 |
|
Nr użytkownika: 77.570 |
|
|
|
Zawód: maruda |
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 6/04/2012, 19:45) QUOTE łańcuch dość długi Łańcuch zbyt długi jest strasznie bolesny dla palców. W jakim sensie? Że niby jak długi łańcuch, to użytkownik sam siebie bije po ręce? Serio pytam, bo się nad tym nie zastanawiałem ani nie próbowałem żadnych eksperymentów. W sumie to całkiem ciekawa broń, taka kula łańcuchowa. Stosowali ją, więc jakieś plusy mieć musiała i chyba nie szło o to, że ciężka, więc dobrze zbroje płytowe neutralizowała. Jakiś nadziak chyba lepiej to robił, a jakby bardziej poręczny. Masz wiedzę albo koncepcje, na czym polegała zaleta kuli na łańcuchu?
|
|
|
|
|
|
|
|
Łańcuch musi być krótszy niż dierżak bo inaczej walisz się w palce.
QUOTE Masz wiedzę albo koncepcje, na czym polegała zaleta kuli na łańcuchu? Na bezwładności.
Ten post był edytowany przez lancelot: 6/04/2012, 19:58
|
|
|
|
|
|
|
marzan
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 32 |
|
Nr użytkownika: 77.570 |
|
|
|
Zawód: maruda |
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 6/04/2012, 20:56) Łańcuch musi być krótszy niż dierżak bo inaczej walisz się w palce. QUOTE Masz wiedzę albo koncepcje, na czym polegała zaleta kuli na łańcuchu? Na bezwładności.
Hmm, faktycznie Czyli, jeśli przyjąć trzonek, powiedzmy, 60 cm, na całą resztę zostaje nam jakieś 50 cm by po łapie nie dostać. Kula duża nie jest, ale i tak łańcucha wyjdzie powiedzmy 45 cm. Czyli na walnięcie oponenta między łopatki szans nie ma. Przynajmniej przy wysoko uniesionej zastawie z miecza (cały czas tę obronę mieczem rozważam, czyli element szermierki, bo z tarczą to osobny problem - czy podstawiać ją pod uderzenie broni wyraźnie przeciwpancernej). No, ale po hełmie to chyba by przeciwnik kiścieniem oberwał. Niżej - gdyby cios przełamał zastawę. Ech, żal że przodkowie nie spisywali jakichś regulaminów - można by wyczytać, jak widzieli taktyczne zastosowanie kiścienia i w czym górował on np nad dobrą siekierą
|
|
|
|
|
|
|
noniewiem
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 66 |
|
Nr użytkownika: 64.493 |
|
|
|
Lukasz Kos |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 6/04/2012, 19:27) To z doświadczenia czy z wyobraźni? Bez złośliwości bo ja doświadczenia z kiścieniem mam małe, nigdy tego ustrojstwa nie lubiłem mając wrażenie, że stwarza równie wielkie zagrożenie dla mnie, co dla przeciwnika. I tu z podziwem spoglądamy na Bruce'a Lee, który potężnych uderzeń we własne ciało nie uwzględniał nunczako przeciw niebezpieczeństwu stosując
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(noniewiem @ 6/04/2012, 20:54) I tu z podziwem spoglądamy na Bruce'a Lee, który potężnych uderzeń we własne ciało nie uwzględniał nunczako przeciw niebezpieczeństwu stosując Nawet Bruce Lee nie waliłby się po plecach żelazną ciężką kulą z kolcami...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(noniewiem @ 6/04/2012, 20:54) QUOTE(lancelot @ 6/04/2012, 19:27) To z doświadczenia czy z wyobraźni? Bez złośliwości bo ja doświadczenia z kiścieniem mam małe, nigdy tego ustrojstwa nie lubiłem mając wrażenie, że stwarza równie wielkie zagrożenie dla mnie, co dla przeciwnika. I tu z podziwem spoglądamy na Bruce'a Lee, który potężnych uderzeń we własne ciało nie uwzględniał nunczako przeciw niebezpieczeństwu stosując
Nie walczyłeś nunczako, nie wiesz o czym mówisz To nie boli (tak jak przeciwnika znaczy się), jeśli się to poprawnie zrobi - ponieważ część uderzająca jest długa i sztywna i że tak powiem, kładzona od początku na ciele. W przypadku kuli na łańcuchu - bardzo boli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szkoda tłumaczyć, niech Kolega sobie takie ustrojstwo zrobi wedle własnych wyobrażeń, pomacha, ponosi gips na palcach a będzie wiedział.
|
|
|
|
|
|
|
noniewiem
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 66 |
|
Nr użytkownika: 64.493 |
|
|
|
Lukasz Kos |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Ehh, sztywniacy, nawet jaj sobie na tym forum porobić nie można. No tak, rzeczywiście "sądziłem, że jestem w stanie walczyć kiścieniem niczym nunczako, regularnie się biczując, wprawiając w osłupienie rzesze flegelantów." UWAGA. IRONIA.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|