|
|
Berserkerzy, wojownicy
|
|
|
|
QUOTE Tak można by wymieniać bez końca. M9ożna by ale rabanie piechoty i atrylerzystów z siodła to jednak co innego niż walka jak równy z równym.
QUOTE Psychologia. Jak widać "wspomagacze" nie są niezbędne.
QUOTE Może masz za słabą głowę NIe QUOTE Parasz się tylko w namiastce tym, czym ci ludzie byli od stóp do głów przesiąknięci.
Oczywiście ale motorykę, kondycję itd. bycie na gazie (niezależnie ile trzeba w tym celu wchłonąć) upośledza tak samo u każdego, zapytaj zawodowego boksera czy wyszedł by do walki "trafiony".
QUOTE Dlaczego mieliby sobie zrobić krzywdę, skoro i tak byli na wiecznym rauszu? Bo bitwa to nie uczta, stawia nieco większe wymogi, parę razy w życiu widziałem nawalonych bijących się na ulicy, szkoda komentować.
QUOTE a także stosującymi ponadprzeciętnie "wspomagacze" Jeszcze tego nie udowodniłeś, może jednak po prostu QUOTE Psychologia
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 2/10/2013, 14:47) M9ożna by ale rabanie piechoty i atrylerzystów z siodła to jednak co innego niż walka jak równy z równym. Nie, idzie o nastawienie do walki, a w rezultacie zrealizowanie niemożliwego, jak w przypadku wspomnianej przeze mnie parę postów wyżej Somosierry.
QUOTE Jak widać "wspomagacze" nie są niezbędne. Od początku dyskusji psychologię uważam, za jeden z dwóch najważniejszych czynników bersergangru.
QUOTE NIe Co też nie udowadnia tego, że źle walczysz pod wpływem alkoholu.
QUOTE Oczywiście ale motorykę, kondycję itd. bycie na gazie (niezależnie ile trzeba w tym celu wchłonąć) upośledza tak samo u każdego, zapytaj zawodowego boksera czy wyszedł by do walki "trafiony". Sęk w tym, że nie jest tak do końca. Ale przykład bokserów jest genialny, bo akurat to świetny przykład na fajtera nabuzowanego przed w trakcie walki. Przykład Tysona, który odgryza Holyfieldowi ucho, albo niezapomniana walka Aliego z Frazierem w Manili, gdzie obaj ledwo ducha wyzionęli, ale żaden nie chciał przestać walczyć. I Tyson i Ali z Frazierem mieli... bersergangr! Z tym, że tutaj pierwsze i jedyne najprawdopodobniej skrzypce grała adrenalina i psychologia.
QUOTE [Bo bitwa to nie uczta, stawia nieco większe wymogi No akurat znane były wypadki przerywania bitwy po to by sobie coś chlapnąć i przekąsić... Inna inszość to akurat to, że do bitwy nie stawano głodnym i spragnionym. Jeszcze to, że w bukłakach nieczęsto posiadano wodę. Sam napisałeś, że była "słaba dostępność do innych napojów".
QUOTE parę razy w życiu widziałem nawalonych bijących się na ulicy, szkoda komentować. Nie jesteśmy na turnieju czy innym pokazie rekonstrukcyjnym.
QUOTE Jeszcze tego nie udowodniłeś, może jednak po prostu QUOTE Psychologia Wy również nic nie udowodniliście w sprawie "wspomagaczy". Błądziliście wokół amfetaminy i podobnych środków, co akurat mnie nie przekonuje. Alkohol i psychologia to czarne konie tej rozgrywki na rzecz berserków.
vapnatak
Ten post był edytowany przez Vapnatak: 2/10/2013, 16:20
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co też nie udowadnia tego, że źle walczysz pod wpływem alkoholu. Od dawna nie walczę po kielichu, dorosłem. QUOTE adrenalina i psychologia. Ale na pewno nie prochy i wóda. QUOTE w bukłakach nieczęsto posiadano wodę. Co nie znaczy, ze się upijano.
QUOTE Nie jesteśmy na turnieju czy innym pokazie rekonstrukcyjnym. NIe, ja tylko zaobserwowałem, jak to działa na zdolność do toczenia parwdziwej walki.
QUOTE Alkohol i psychologia Jeśli już to wyłacxznie psychologia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 2/10/2013, 17:26) Ale na pewno nie prochy i wóda. W przypadku Tysona nie byłbym taki pewien.
QUOTE Co nie znaczy, ze się upijano. Wydaje się, ze nawet się nie zastanawiano nad tym faktem i wybierano co? Miód, wino, piwo.
QUOTE NIe, ja tylko zaobserwowałem, jak to działa na zdolność do toczenia parwdziwej walki. Na pokazach nie bijecie się tak naprawdę. Tylko się bardzo mocno stukacie orężem lub orężem o tarcze. Nie obcinacie członków, rozbijacie łbów i nie patroszycie brzuchów. Właśnie to jest ta różnica. Więcej! Brutalniejsi są bokserzy, bo ich walka z płaszczyzny mentalnej do postawienia takiej uwagi predestynuje.
QUOTE Jeśli już to wyłacxznie psychologia. Psychologię i adrenalinę zatwierdziłeś. Dziwę się, że negujesz ten alkohol, skoro było go wkoło tak dużo i był najbardziej dostępną używką, a także używką, która mogła spowodować odpowiednio nakręcony efekt działania.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Na pokazach nie bijecie się tak naprawdę Ja nie mówię o pokazach, których od dawna nie uczestniczę, ja mówię o realnej walce na pięści zęby i kopy otczonej na ulicy.
QUOTE Wydaje się, ze nawet się nie zastanawiano nad tym faktem i wybierano co? Pewnie tak ale w jakiich dawkach? Czy ci ludzie byli idiotami i nie wiedzieli o tym, że upijając się prawdopodobnie zginą? QUOTE skoro było go wkoło tak dużo i był najbardziej dostępną używką Można sobie yknąć, nie trzeba się od razu doprowadzić do stanu nieprzytomności. QUOTE mogła spowodować odpowiednio nakręcony efekt działania Co najwyżej obniżenie zdolności bojowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 2/10/2013, 17:46) Ja nie mówię o pokazach, których od dawna nie uczestniczę, ja mówię o realnej walce na pięści zęby i kopy otczonej na ulicy. Szkoda, że nie mówiłeś jaśniej.
QUOTE Pewnie tak ale w jakiich dawkach? Czy ci ludzie byli idiotami i nie wiedzieli o tym, że upijając się prawdopodobnie zginą? Słuchaj, ale znowu w okolicach punktu wyjścia. Tysiąc czy 700 lat temu ludzie myśleli zupełnie inaczej. Mieli większą odporność, inne nastawienie do takich spraw, częściej sięgali po alkohol, co już powinno nam dawać do myślenia, że byli na niego bardziej odporni; czyt. mieli lepsze głowy niż przeciętny człowiek dzisiaj. Poza tym, jak w przypadku berserków, czy raczej typu wojów, którzy charakteryzowali się tym, jak opisywało się berserków w źródłach, alkohol spożywali w odpowiednich ilościach i w odpowiednim celu. Jakim, przecież wiemy więc nie ma co się powtarzać.
QUOTE Można sobie yknąć, nie trzeba się od razu doprowadzić do stanu nieprzytomności. Jak wyżej.
QUOTE Co najwyżej obniżenie zdolności bojowych. Lub po odpowiednim wyszkoleniu pewnych nawyków, działalność wręcz odwrotną.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE mieli lepsze głowy niż przeciętny człowiek dzisiaj. Jesteś w stanie to udowodnić? Obserwuję takich, co są na rauszu od 6 rano, nie mają specjalej odporności, wprost przeciwnie.
QUOTE Lub po odpowiednim wyszkoleniu pewnych nawyków, działalność wręcz odwrotną.
Wyszkolenie nie ma tu nic do rzeczy liczy się fizjologia. Lekarz potrzebny...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 2/10/2013, 18:02) Jesteś w stanie to udowodnić? Obserwuję takich, co są na rauszu od 6 rano, nie mają specjalej odporności, wprost przeciwnie. Tyle tylko, że ci na wiecznym rauszu dzisiaj nie mają nic a nic z kondycji. A ci, którzy byli na wiecznym rauszu 1000 lat temu codziennie przewalali kilogramy.
QUOTE Wyszkolenie nie ma tu nic do rzeczy liczy się fizjologia. Lekarz potrzebny... W tym przypadku akurat odporność.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A ci, którzy byli na wiecznym rauszu 1000 lat temu codziennie przewalali kilogramy. Alkochol i alkocholizm mają wpływ destukcyjny na motorykę i tyle, możesz ztym dyskutować lub nie, Twój problem.
QUOTE W tym przypadku akurat odporność. A skąd ta nadnaturalna odporność?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|