|
|
Dzieje wypraw krzyżowych , Steve Runciman
|
|
|
|
Trudno jest ujmować jakieś zarzuty do Runcimana w kategoriach błędów czy półprawd, można mówić o pewnych tendencjach - ogólnie że niezbyt lubił krzyżowców i u niego robią oni za barbarię lub nawet czasem kompletnych idiotów. Przykładowo kwestia interpretacji rzezi po zdobyciu Jerozolimy, co Runciman potępia, obecnie np. wskazuje się inne możliwości interpretacyjne - zob. temat poświęcony owej rzezi. Wreszcie Runciman pisał w sporej częsci z punktu widzenia Bizancjum, to widać jak już damy sobie spokój z IV krucjatą, choćby w ocenie odwrotu Aleksego Komnena, gdy krzyżowcy zostali oblężeni w Antiochii przez siły emira Mosulu Kurbughi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 1/11/2015, 16:34) Trudno jest ujmować jakieś zarzuty do Runcimana w kategoriach błędów czy półprawd, można mówić o pewnych tendencjach - ogólnie że niezbyt lubił krzyżowców i u niego robią oni za barbarię lub nawet czasem kompletnych idiotów. Dokładnie. Nie przypadkiem przy takim szlabanie wydawniczym na opracowania zachodnie, Runcimana pozwalano wydawać w PRLu i już za Gomułki.QUOTE Przykładowo kwestia interpretacji rzezi po zdobyciu Jerozolimy, co Runciman potępia, obecnie np. wskazuje się inne możliwości interpretacyjne - zob. temat poświęcony owej rzezi. Albo, o ile pamiętam, nazwał IV krucjatę największą zbrodnią ludzkości... Przykład tendencyjnego podejścia Anglosasów do tematów związanych z papiestwem w całej krasie. Dziś, na szczęście, coraz rzadszy... (jeśli chodzi o naukowców). Czyli daj sobie spokój z paradygmatami w tym wypadku...
Ten post był edytowany przez emigrant: 1/11/2015, 17:17
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(hydrofobiczny @ 1/11/2015, 16:59) Jakie według was błędy lub półprawdy zawarł Runciman w swym dziele ,,Dzieje wypraw Krzyżowych" ? Wiem , że jest to dzieło ważne i merytoryczne, niemniej potrzebuję wiedzieć, czy można je traktować jako paradygmat czy jest ono po prostu błyskotliwą i klarowną prezentacją jednego punktu widzenia? Proszę o szybką odpowiedź Runciman jest wielbicielem Bizancjum i z tego punktu widzenia patrzy krytycznie na poczynania krzyżowców ale stara się zachowac obiektywizm w przedstawianiu faktów. Więcej zmieniło się w ich interpretacji ale to raczej postęp wiedzy a nie błędy warsztatowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Runciman to podstawa. Reszta jest interpretacją w temacie. Czasami bardzo kreatywną, bo nic nie stoi w miejscu, tym bardziej interpretacje wypraw krzyżowych. Czytałem kilka razy, i jestem kontent. Tym chętniej sięgam po publikacje współczesne. Michałka, nie liczę.
|
|
|
|
|
|
|
Mart_2
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 103.268 |
|
|
|
Marcin |
|
Zawód: Nauczyciel |
|
|
|
|
Witam, w temacie krucjat warto sięgnąć także do polemizujących z Runcimanem nowszych pozycji takich jak "Historia krucjat" (autor Jonathan Riley-Smith (redakcja)), ewentualnie także do książki "Historia wypraw krzyżowych. Nowe ujęcie" (autor Thomas F. Madden). Po angielsku (nie znalazłem przekładów na polski) warto postudiować "God's War: A New History of the Crusades" (autor Christopher Tyerman), "The First Crusaders-1095-1131" (autor Jonathan Riley-Smith). Warto wspomnieć o zebranych materiałach źródłowych - "The First Crusade: "The Chronicle of Fulcher of Chartres" and Other Source Materials" (autor Edward Peters), i w końcu o ksiażce "Reconquest and Crusade in Medieval Spain" (autor Joseph F. O'Callaghan).
Ten post był edytowany przez Mart_2: 14/04/2018, 10:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak do końca to nie nazwałbym tych pozycji polemicznymi w stosunku do Runcimana, z prostej przyczyny wszystkie prace ogólne, które wymieniłeś, są znacznie mniej szczegółowe niż dzieło Runcimana. Zresztą z reguły oddają one stn badań i dyskusje naukowe już nowsze, od wydania runcimanowych Dziejów Krucjat upłynęło przecież dobrze już ponad 60 lat, w międzyczasie badania naprawdę poszły do przodu, począwszy od formułowania definicji krucjaty. Tak naprawdę podobną, jeśli chodzi o dokładność opracowania, syntezę napisał jeszcze przed Runcimanem francuski polihistor R. Grousset, potem już tylko amerykańska wielotomowa praca zbiorowa A History of the Crusades. Zwróciłbym uwagę na wtórczość naukowców nieanglosaskich, w tym np. tłumaczoną z niemieckiego na m.in. polski książkę H.-E. Meyera, prace M. Balarda, czy nie przekładanego u nas Jeana Richarda.
Ps. A propos myśli Emigranta sprzed już paru lat:
CODE Nie przypadkiem przy takim szlabanie wydawniczym na opracowania zachodnie, Runcimana pozwalano wydawać w PRLu i już za Gomułki.
Jakieś tam prace zachodnie się zdarzały w latach 1960-tych, mamy trochę przekładów różnych autorów, oczywiście z zakresu starożytności i średniowiecza (początek serii ceramowskiej), nie zaś historii np. XX w. Wreszcie Runcimana wydawał, jeśli chodzi o kwestie dziejów Kościoła, przede wszystkim PAX. PWN wydało jego książkę o upadku Konstantynopola. Tendencje Runcimana jakieś antykatolickie nie specjalnie miały znaczenie, bo dla poprzedniej jego twórczości, miały niewielkie znaczenie, wreszcie polski przekład "History of the Crusades" ukazał się w PIW-ie, w 1987, więc tym bardziej nie trafna uwaga.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|