Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Świat po zimnej wojnie ogólnie _ USA: ustawa # 447. Co to realnie znaczy?

Napisany przez: poldas372 1/04/2018, 10:46

Nie jestem znawcą prawa stanowionego w USA.
Wiem tyle, że coś takiego uchwalono 12 grudnia ubiegłego roku w tym państwie.
Pytanie dla znawców;
Czy jest powód do obaw w Polsce?

Napisany przez: Sarissoforoj 1/04/2018, 13:00

Nie ma takiej ceny jakiej nie będziemy w stanie zapłacić za miłość USA. Czy to będzie 65 mld dolarów czy 300 nie ma to znaczenia. Okaże, że się prawo plemienne ma większe znaczenie niż prawo rzymskie.

Ciekawe, czy będzie to prawo dotyczyło również zmarłych bezpotomnie Indian, albo katolików w USA.

Napisany przez: misza88 2/04/2018, 16:15

QUOTE(Sarissoforoj @ 1/04/2018, 13:00)
Nie ma takiej ceny jakiej nie będziemy w stanie zapłacić za miłość USA. Czy to będzie 65 mld dolarów czy 300 nie ma to znaczenia. Okaże, że się prawo plemienne ma większe znaczenie niż prawo rzymskie.

Ciekawe, czy będzie to prawo dotyczyło również zmarłych bezpotomnie Indian, albo katolików w USA.
*


Właśnie w tym problem że mowa jest o kwotach, których wypłacić polskie państwo nie jest w stanie. A jeżeli już się tego podejmie to odbije się to w sposób znaczący na gospodarce całego kraju.

Napisany przez: Sarissoforoj 2/04/2018, 16:40

QUOTE(misza88 @ 2/04/2018, 16:15)
Właśnie w tym problem że mowa jest o kwotach, których wypłacić polskie państwo nie jest w stanie. A jeżeli już się tego podejmie to odbije się to w sposób znaczący na gospodarce całego kraju.
*

Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, a nawet mogę śmiało powiedzieć we wszystkich pozostałych państwach opartych na prawie rzymskim, nie powinniśmy jako państwo i naród wypłać żydom ani grosza mienia bez-spadkowego. Bo im się po prostu nie należą. A jeśli Amerykanie chcą w tym kierunku robić naciski między innymi na nas (Polskę), to niech najpierw wypłacą pieniądze Indianom. Miejmy nadzieję, że nasz rząd wykaże minimum przyzwoitości i odpowiedzialności i oprze się naciskom. Mam do tego duże obiekcje. W końcu zeszłomiesięcznej działalności Polonii polskiej w Kongresie USA z rządu nie poparł nikt.

Napisany przez: misza88 2/04/2018, 17:12

QUOTE(Sarissoforoj @ 2/04/2018, 16:40)
QUOTE(misza88 @ 2/04/2018, 16:15)
Właśnie w tym problem że mowa jest o kwotach, których wypłacić polskie państwo nie jest w stanie. A jeżeli już się tego podejmie to odbije się to w sposób znaczący na gospodarce całego kraju.
*

Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, a nawet mogę śmiało powiedzieć we wszystkich pozostałych państwach opartych na prawie rzymskim, nie powinniśmy jako państwo i naród wypłać żydom ani grosza mienia bez-spadkowego. Bo im się po prostu nie należą. A jeśli Amerykanie chcą w tym kierunku robić naciski między innymi na nas (Polskę), to niech najpierw wypłacą pieniądze Indianom. Miejmy nadzieję, że nasz rząd wykaże minimum przyzwoitości i odpowiedzialności i oprze się naciskom. Mam do tego duże obiekcje. W końcu zeszłomiesięcznej działalności Polonii polskiej w Kongresie USA z rządu nie poparł nikt.
*


Całkowicie się zgadzam że im się nie należy. Jednak obawiam się nacisków najsilniejszego państwa na świecie.
To co może nasz rząd teraz sensownego zrobić to sprawę nagłaśniać, jednak tutaj również obawiam się o przychylność światowych mediów - pomimo że racja jest po naszej stronie.

Napisany przez: Sarissoforoj 2/04/2018, 17:20

QUOTE(misza88 @ 2/04/2018, 17:12)
Całkowicie się zgadzam że im się nie należy. Jednak obawiam się nacisków najsilniejszego państwa na świecie.
To co może nasz rząd teraz sensownego zrobić to sprawę nagłaśniać, jednak tutaj również obawiam się o przychylność światowych mediów - pomimo że racja jest po naszej stronie.
*

W prawie Amerykańskim królują precedensy. To raczej oni powinni się zastanowić co im grozi w przypadku wprowadzenia go w życie. I to powinniśmy razem z nasza Polonią nagłaśniać w amerykańskim społeczeństwie i ich Kongresie. Powinniśmy się wiązać z innymi krajami zagrożonymi ustawą tak jak Polska, a nie izolować lub próbować wyizolować Polskę spod działania tej ustawy.

Napisany przez: Prawy Książę Sarmacji 2/04/2018, 22:28

Ale jaka w ogole szansa ze dojdzie do proby egzekwowania?
Widze hipoteze że Kongres zrobil to na odczepnego w stosunku do Zydow wlasnie.

Napisany przez: Sarissoforoj 3/04/2018, 12:02

QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 2/04/2018, 22:28)
Ale jaka w ogole szansa ze dojdzie do proby egzekwowania?
Widze hipoteze że Kongres zrobil to na odczepnego w stosunku do Zydow wlasnie.
*


Są bardzo duże. Weźmy przykład Szwajcarii i wymuszona na nich konieczność oddania (a raczej wydania) zgromadzonych pożydowskich pieniędzy w bankach. Niby tacy twardzi, a na pewno twardsi i lepiej zorganizowani od nas, a jednak się ugięli i pieniądze powędrowały do współplemieńców.

Napisany przez: Prawy Książę Sarmacji 3/04/2018, 15:57

QUOTE(Sarissoforoj @ 3/04/2018, 13:02)
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 2/04/2018, 22:28)
Ale jaka w ogole szansa ze dojdzie do proby egzekwowania?
Widze hipoteze że Kongres zrobil to na odczepnego w stosunku do Zydow wlasnie.
*


Są bardzo duże. Weźmy przykład Szwajcarii i wymuszona na nich konieczność oddania (a raczej wydania) zgromadzonych pożydowskich pieniędzy w bankach. Niby tacy twardzi, a na pewno twardsi i lepiej zorganizowani od nas, a jednak się ugięli i pieniądze powędrowały do współplemieńców.
*


Ale to było bezpośrednio po wojnie?
Jesli tak to jednak troche inny klimat.

Napisany przez: poldas372 3/04/2018, 16:49

Nie było.
Banki szwajcarskie wypłaciły 1,25 mld.$.
To było około 50 lat po wojnie.

Napisany przez: Phouty 3/04/2018, 19:23

Przede wszystkim, to warto by bylo, azeby sprawdzic tekst tej ustawy.

https://www.congress.gov/bill/115th-congress/senate-bill/447/text

Zajrzyjmy do SEC.2.(a)(2), gdzie zdefiniowano pojecie "COVERED COUNTRIES".
Sa to wiec kraje, ktore w 2009 roku podpisaly sie pod tak zwana Deklaracja Terezinska.
Na liscie partycypantow znajduje sie takze Polska, ktora formalnie zaakceptowala te postanowienia.
http://www.holocausteraassets.eu/

Nie przypominam sobie, azeby ktos Polske zmuszal do podpisania sie pod ta deklaracja!
Trzeba bylo myslec o konsekwencjach 9 lat temu, a nie dzisiaj rozdzierac szaty.

Z tresci S.447 wynika, ze odszkodowaniami moga byc objete wszystkie osoby, ktore utracily mienie podczas Holokaustu, oraz pozniejszych rzadow komunistycznych.
W oryginale brzmi to nastepujaco:
"(3) WRONGFULLY SEIZED OR TRANSFERRED.—The term “wrongfully seized or transferred” include..s confiscations, expropriations, nationalizations, forced sales or transfers, and sales or transfers under duress during the Holocaust era or the period of Communist rule of a covered country."

Ciekaw jestem ilu Polakow (niezydowskiego pochodzenia) bylo ofiarami wywlaszczen dokonanych przez Niemcow, chociazby po deportacjach z nowo utworzonego z okupowanych ziem polskich Reichu do GG? Jakas czesc z nich przedostala sie niewatpliwie na Zachod. Po wojnie, wielu z nich pozostalo na Zachodzie, a wielu emigrowalo do USA. Ich majatki, po wojnie byly wiec niewatpliwie znacjonalizowane przez komuchowe wladze.

Dlaczego ich potomkowie, czyli tak zwane Polonusy mieli by nie skorzystac z prawa do rekompensaty utraconego mienia w ramach S.447?

A ze Zydzi sa zawsze pierwsi w kolejce z wyciagnieta reka i potrafia byc bardzo przebojowi, to tylko nalezy ich za to podziwiac, a nie im zazdroscic. Nikt Polakom przeciez nie zabrania byc lepszymi od Zydow w komercjalizacji wlasnej historii i robienia kasy na Holokauscie i nie tylko na tym!

No, ale chodzenie wokol wlasnych spraw narodowych, to juz nie jest polska tradycja...wiadomo...latwiej wylewac krokodyle lzy, liczyc na jakas tam mityczna "Amerykanska Polonie", oraz glosno krzyczec, ze sojusznicy/alianci znow zdradzili/sprzedali.

Napisany przez: poldas372 3/04/2018, 20:03

No dobra Phouty.
Ino że deklaracja w Terezinie nie była wiążącym aktem prawnym.
Natomiast to, co uchwalił Kongres USA już nim jest.
Zaznaczam że nie wiem czy "Rudy" to podpisał.

Ciekawy jestem co będzie dalej.

Napisany przez: Phouty 3/04/2018, 21:54

QUOTE(poldas372 @ 3/04/2018, 11:03)
No dobra Phouty.
Ino że deklaracja w Terezinie nie była wiążącym aktem prawnym.
Natomiast to, co uchwalił Kongres USA już nim jest.
Zaznaczam że nie wiem czy "Rudy" to podpisał.

Ciekawy jestem co będzie dalej.
*



Moze i nie jest/nie byla wiazacym aktem prawnym, bo tego nie wiem, jednakze stala sie ona podstawa do stworzenia definicji prawnych w amerykanskich propozycjach prawa.
Przeciez Polska mogla sie oficjalnie wycofac i anulowac swoja akceptacje dla tej Deklaracji z Teresina.

Rownoleglym aktem prawnym jest wersja Izby Reprezentantow H.R.1226, brzmiaca praktycznie identycznie.
https://www.congress.gov/bill/115th-congress/house-bill/1226/text

Ta "mityczna" Polonia jednak cos tam dziala...list do Kongresu napisali...ale to jest przyslowiowa kropla...a gdzie sa polscy lobbysci w Kongresie w ilosci co najmniej jednego tuzina, albo nawet i dwoch tuzinow? ZERO!!!
http://www.michalkiewicz.pl/do_sciagniecia/legal_objections_to_bills_s.447_and_h.r.1226.pdf

Patrze na nazwiska polskich dzialaczy na tym liscie i...nie widze tam zadnego, o ktorym bym kiedykolwiek wczesniej w zyciu slyszal. Adresatami tego listu sa tez znacznie mniej "znaczacy" amerykanscy legislatorzy. Poza tym:
Ilu Polonusow interesuje sie tymi sprawami, czy tez nawet tylko slyszalo kiedykolwiek o tych aktach prawnych?

Ile jest polskich mediow w USA o globalnym zasiegu narodowym? Mowa jest o gazetach, magazynach, sieci stacji telewizyjnych i radiowych, oraz angielsko-jezycznych stronek internetowych? Moze i sa takie, ale ja nigdy o takowych nie slyszalem!

Gdy zona mnie czasami wyciaga do "polskich delikatesow", azeby zakupic jakies tam polskie smakolyki, to w tej "dziurce", bo biznes ma powierzchnie nie wieksza niz 25 matrow kwadratowych i jest to jedyny taki przbytek w 20 milionowym megalopolis zwanym Greater Los Angeles, na malym stoliczku w kacie leza jakies starsze wydania jakiejs tam lokalnej polonijnej gazetki, pod duzym napisem w dwoch jezykach...DARMOWA prasa...i tego nikt i tak nie bierze. Tak wyglada "wplyw Polonii", przynajmniej w Kalifornii na multinarodowe amerykanskie spoleczenstwo.
Natomiast gdy (dla przykladu) Niemcy urzadzaja Octoberfest, to te imprezy sa uczeszczane przez miliony (!!!!) Amerykanow (w samym tylko Alpine Village przewija sie ponad milion amerykanskich piwoszy podczas tylko jednego miesiaca) i kazdy wie co to jest "wurst", Kostritzer, HB, oraz "prozit"! (O tanczeniu "kaczuszek", to nawet nie wspominam, chociaz te "kaczuszki" nie maja nic wspolnego z pewnymi polskimi politykami). wink.gif
A Niemcy "przy okazji" takich imprez tam tez "przemycaja" swoje rozne sprawy propagandowe, ktore sa wazne dla Bundesrepubliki, oraz niemieckiej "polonii" w USA.
Wietnamczycy maja swoja niebywale prezna "polonie", a moglbym tutaj tez wymienic co najmniej z 50 narodow swiata. Kogo wiec obchodzi, co tam ktos cos podpisze i jakie moze byc poparcie Wietnamczykow, Senegalczykow, Francuzow, czy tez Kostarykanczykow, dla nic im nieznanych "polskich zawilosci" miedzynarodowych?

Ja osobiscie, pomimo, ze sledze te wydarzenia poprzez to forum, to dopiero dzisiaj calkowicie przypadkowo odnalazlem w sieci ta petycje Polonii, ktora zalinkowalem powyzej.

To malo...bardzo malo...badzmy szczerzy...bo to jest WIELKIE ZERO!

Napisany przez: Sarissoforoj 4/04/2018, 10:27

Drogi Phouty, napisałeś dwa wężowej długości posty z których nic nie wynika. Nikt w Polsce nie zaprzecza dziedziczeniu na zasadach spadkobierczych. Istnieją potomkowie, którzy dziedziczą po swoich przodkach, proszę bardzo. Spadek należy się jak psu buda. Ale nikt nie ma zamiaru płacić spadku osobom, którzy uznają swoje racje do spadu na zasadach zaliczania się do tej samej grupy społecznej, np. bycia żydem. To szczyt bezczelności. Moralność Kalego w czystej postaci. Zgodnie z obowiązującym prawem mienie bez spadkowe, należy się państwu. Chyba, że w kolejnym wielopiętrowcu wyjaśnisz, że w cudownych USA jest inaczej.

Napisany przez: Grzegorz_B 4/04/2018, 18:27

QUOTE(Phouty @ 3/04/2018, 19:23)
Dlaczego ich potomkowie, czyli tak zwane Polonusy mieli by nie skorzystac z prawa do rekompensaty utraconego mienia w ramach S.447?

Choćby dlatego że USA podpisały w 1960 z PRL-em umowę indemnizacyjną. W skrócie - PRL zobowiązał się wypłacić odpowiednią sumę ryczałtem, a za to Stany "wzięły na klatę" ewentualne roszczenia dotyczące nacjonalizacji i wywłaszczeń dotyczących ich obywateli (jakiegokolwiek pochodzenia - więc tak samo obejmowało polonusów jak i Żydów).

A to że w 1960 taka umowa i przejęcie roszczeń za 40 mln $$$ wydawało się Stanom dobrym interesem, natomiast teraz najwyraźniej już nie - cóż, nie powinno to być naszym (polskim) problemem.

Napisany przez: Gajusz Mariusz TW 4/04/2018, 19:46

QUOTE(Grzegorz_B @ 4/04/2018, 19:27)
Choćby dlatego że USA podpisały w 1960 z PRL-em umowę indemnizacyjną.


No a czy czasem rządzący nie odcinają się od decyzji władz PRL-u, szczególnie z tych lat? Czasem gdy się wyciąga broń polityczną trzeba zawczasu pomyśleć czy nie jest w niekorzystnych warunkach obosieczna.

Napisany przez: Phouty 4/04/2018, 21:54

Do Grzegorz B:
Byc moze masz racje, odnosnie odszkodowan za mienie skonfiskowane przed 1960 rokiem, jednakze okres "komunistyczny" trwal w PL do roku (nominalnie) 1989, wiec co z majatkami obywateli polskich, ktorzy zostali wywlaszczeni w PRL po 1960 roku?
Przeciez S.447 wyraznie o tym tez mowi!

Do Sarissoforoj:

Tak, napisalem duzo, ale jezeli nie zrozumiales mojego przekazu, to powtorze w olbrzymim skrocie:
Za nieudolnosc, arogancje i inne bledy tak zwanych "rzadow" poszczegolnych krajow, zawsze musza placic szarzy obywatele tychze krajow.
To wszystko!

Gajusz Mariusz TW to dobrze ujal w poprzedzajacym poscie.

Widzisz, ja jestem znacznie bardziej przychylny polskiemu punktowi widzenia, niz dajmy na to zydowskiemu. Z Polska cos mnie kiedys laczylo, ale od wielu dziesiecioleci nic mnie z PL nie laczy, chociaz pozostaly jakies tam minimalne wiezy uczuciowe, no i obecnie zona z Polski. Natomiast z Żydami nigdy nie mialem nic wspolnego, wiec sa mi oni kompletnie obojetni, tak samo jak obojetni mi sa Brazylijczycy, Eskimosi, Tajwanczycy a nawet sami Francuzi i Szwajcarzy.

Jednakze gdy widze, jak Ty w swoich postach nagminnie piszesz rzeczownik wlasny "Żyd" z malej litery, to bynajmniej nie potrafie pozostac "przychylno-neutralny" dla polskiej sprawy, poniewaz pokazuje to typowo polska arogancje i koltunstwo, pomieszane dosyc mizernie z typowym polskim "wielkopanstwem"!

W calym cywilizowanym swiecie nazywa sie to pogarda dla innych, a Polacy sa w tym olbrzymimi liderami. Ba, wystarczy wejsc obecnie na polski internet, ktory wrecz ocieka tego typu "mowa".
Nie tylko o Zydach tu mowa, ale takze o niejakim Trampku, trampku itp. - co odnosi sie do amerykanskiego prezydenta. Czy ktorys z was by sie kiedykolwiek odwazyl napisac cos takiego pod adresem waszego wlasnego prezydenta, wiedzac oczywiscie, ze w ramach "wolnosci slowa" panujacego w waszym wlasnym kraju, moze on skonczyc w pudle w ramach ktoregos tam z paragrafow o obrazaniu glowy panstwa?

Chcecie byc sznowani, to przede wszystkim szanujcie innych!

Mozna oczywiscie innymi pomiatac i sie nimi nagminnie pomiata, a historia dostarcza setki, jezeli nie tysiace przykladow, (zwyciezcow mimo wszystko przeciez nikt nie sadzi), ale tu trzeba byc potega gospodarcza, a przede wszystkim militarna, azeby moc sobie na to pozwolic, a nie malo co znaczacym w skali swiatowej krajem.

Jednoczesnie wprowadzacie jakies tam nic nieznaczace w swiecie prawa zabraniajace ludziom w wolnych krajach, gdzie nieskrepowana wolnosc slowa jest podstawa istnienia spoleczenstwa, uzywania takich stwierdzen jak polskie obozy smierci. (Specjalnie pisane bez cudzyslowow i jak bedzie trzeba, to sam na siebie zloze donos gdzie trzeba...podaj mi tylko adres gdzie go wyslac, azebym poinformowal wasze polskie wladze, ze niejaki Phouty pisal o polskich obozach smierci na polskim forum bez zadnych cudzyslowow. Niech przysla stojkowego, aspiranta, a jeszcze lepiej dzielnicowego, azeby mnie zaaresztowal). wink.gif


To powyzsze, jest moja osobista forma "dokopania arogantom" z nic nieznaczacego, "sezonowego kraiku", (tym razem pisane w cudzyslowach), zwanego Rzeczpospolita Polska.

Chcecie mieczem wojowac ze znacznie potezniejszymi od siebie (zamiast sie z nimi sprytnie i cierpliwie dogadywac i negocjowac)...to bedziecie placili...ile tego moze byc...glupie 600 miliardow? (Przeciez to tylko kasa na waciki)!
Co to za problem...dla mnie osobiscie i trzystu milionow innych Amerykanow, gdyby S.447 przeszlo w Senacie? Bedzie wiecej kasy w USA (na waciki), a i Izrael tez skorzysta!

Napisany przez: alexmich 4/04/2018, 22:15

1. Żydzi nie sa kultura post romańska i według ST obowiązuje ich inne prawo niż Gojów.
2. To że prawo rzymskie czegoś nie przewiduje, nie jest problemem dla Państwa Izrael.
3. Przypomnę że zaraz po wojnie PRL i USA zawarły porozumienie wedle którego USA zobowiązuje się pokryć wszystkie przyszłe roszczenia żydowskie. Polska zapłaciła za to w złocie. Jak widać w USA prawo dział wybiórczo
4. USA zawsze staja po stronie Izraela, nawet jeśli jest to sprzeczne z ich interesami.
5. Przypomnę że próby wyzyskiwania na III RP jest majątku narodowego nie sa niczym nowym. chocby sprawa lasów państwowych
6. Teoria Grzegorza Brauna zaczyna się potwierdzać.
ad6. Jak komuś nie chce się z nią zapoznawać a polecam. Dowolny wykład G Brauna na YT 1-2h i po sprawie, od lat nie mówi niczego nowego to w skrucie:
- Istnienia państwa Izrael nie jest pewne na bliskim wschodzie ( jest to fakt )
- Trwają więc poszukiwania gdzie tu sie przenieść ( w sumie też to widzimy)
- Wygodnym terenem byłaby np macierzysty tereny 80% populacji żydowskiej czyli dawna Chazaria ( jedna z opcji)
- Od Polski nie żąda się pieniędzy tylko mienia specjalnie, ponieważ posiadacze takiego majątku 65mld $ ( choć w najnowszych żadaniach jest to juz 1 biliartd $, żudzi żadają nawet zamku królewskiego na Wawelu, bo za ich pieniądze miał powstać), stałby sie dominującą siła kapitałową w kraju ( niewątpliwie prawda)
- Następnie Żydzi przeprowadzają się do Polski do eksterytorialnych dzielnic ( już mamy eksterytorialne tereny w naszym kraju np obóz w Oświęcimiu, muzeum Polin itp.)
- Witamy w Kondomium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym.
Jeszcze kilka lat temu się z tego śmiałem dzisiaj patrzę na to ze zgrozą.

Napisany przez: Phouty 4/04/2018, 22:52

QUOTE(alexmich @ 4/04/2018, 13:15)
1. Żydzi nie sa kultura post romańska i według ST obowiązuje ich inne prawo niż Gojów.
2. To że prawo rzymskie czegoś nie przewiduje, nie jest problemem dla Państwa Izrael.
3. Przypomnę że zaraz po wojnie PRL i USA zawarły porozumienie wedle którego USA zobowiązuje się pokryć wszystkie przyszłe roszczenia żydowskie. Polska zapłaciła za to w złocie. Jak widać w USA prawo dział wybiórczo
4. USA zawsze staja po stronie Izraela, nawet jeśli jest to sprzeczne z ich interesami.
5. Przypomnę że próby wyzyskiwania na III RP jest majątku narodowego nie sa niczym nowym. chocby sprawa lasów państwowych
6. Teoria Grzegorza Brauna zaczyna się potwierdzać.
ad6. Jak komuś nie chce się z nią zapoznawać a polecam. Dowolny wykład G Brauna na YT 1-2h i po sprawie, od lat nie mówi niczego nowego to w skrucie:
- Istnienia państwa Izrael nie jest pewne na bliskim wschodzie ( jest to fakt )
- Trwają więc poszukiwania gdzie tu sie przenieść ( w sumie też to widzimy)
- Wygodnym terenem byłaby np macierzysty tereny 80% populacji żydowskiej czyli dawna Chazaria ( jedna z opcji)
- Od Polski nie żąda się pieniędzy tylko mienia specjalnie, ponieważ posiadacze takiego majątku 65mld $ ( choć w najnowszych żadaniach jest to juz 1 biliartd $, żudzi żadają nawet zamku królewskiego na Wawelu, bo za ich pieniądze miał powstać), stałby sie dominującą siła kapitałową w kraju ( niewątpliwie prawda)
- Następnie Żydzi przeprowadzają się do Polski do eksterytorialnych dzielnic ( już mamy eksterytorialne tereny w naszym kraju np obóz w Oświęcimiu, muzeum Polin itp.)
- Witamy w Kondomium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym.
Jeszcze kilka lat temu się z tego śmiałem dzisiaj patrzę na to ze zgrozą.
*



Zastanawiam sie, czy napisales to na powaznie, czy tez po prostu zartujesz? confused1.gif
Zakladam, ze jednak napisales to na powaznie.
Wiec odpowiem na wszystkie 6 punktow, wlaczywszy w to takze podpunkty w nr. 6, na tym samym poziomie merytorycznym.

1. No i co z tego?
2. No i co z tego?
3. No i co z tego?
4. No i co z tego?
5. No i co z tego?
6. No i co z tego?
- No i co z tego?
- No i co z tego?
- No i co z tego?
- No i co z tego?
- No i co z tego?
- No i co z tego?

Jak myslisz, jaki wplyw te powyzsze punkty maja/beda mialy na glosowanie Kongresu USA w sprawie S.447?
PS
A czym sie zajmuje pan Grzegorz Braun? Nie wiem i trudno, azebym znal nazwiska wszystkich 7 miliardow ludzi na tym swiecie. Co mnie, a co wazniejsze Senatorow i Reprezentantow w Kongresie obchodza teorie pana Brauna?

Odpowiedzi na to czysto retoryczne pytanie chyba nie musze podawac?

Napisany przez: Grzegorz_B 5/04/2018, 19:07

QUOTE(Phouty @ 4/04/2018, 21:54)
Do Grzegorz B:
Byc moze masz racje, odnosnie odszkodowan za mienie skonfiskowane przed 1960 rokiem, jednakze okres "komunistyczny" trwal w PL do roku (nominalnie) 1989, wiec co z majatkami obywateli polskich, ktorzy zostali wywlaszczeni w PRL po 1960 roku?


Ano fakt, jak najbardziej - przeoczyłem.

Chociaż trzeba też wziąć pod uwagę skalę - o ile ktoś wywłaszczony po wojnie mógł być (przedwojennym) posiadaczem kamienicy, fabryki czy setek hektarów gruntu, to taki z lat 60-tych miał szczęście jak posiadał własne mieszkanie...

Napisany przez: master86 5/04/2018, 19:40

Mnie tak tylko zastanawia, ile jeszcze potrwa to domaganie się rekompensat za mienie żydowskie? Do końca świata?

I dlaczegóż to ustawa uchwalona przez Senat ma być podstawą do działań w Polsce? W ogóle zadziwia mnie to, jak Ameryka narzuca swoje prawa dla realizacji albo własnych interesów, albo interesów sojuszników. I jakoś nikt temu nie daje tamy. Ot, Jankesi tak postanowili i tak ma być... co tam opinia innego państwa.

Napisany przez: Net_Skater 10/04/2018, 16:38

USA protestują przeciw ustawie reprywatyzacyjnej. To klęska polskiej dyplomacji.

Kilka dni temu 59 (na 100) senatorów amerykańskich podpisało list do premiera Morawieckiego w proteście przeciwko projektowi ustawy reprywatyzacyjnej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dalej idąca rezolucja lub list do szefa rządu powstaje obecnie w Izbie Reprezentantów. To klęska naszej dyplomacji. Polska ma argumenty, by bronić się ws. ustawy reprywatyzacyjnej. Dlaczego ich nie używa?
Senatorowie z USA protestują przeciw ustawie reprywatyzacyjnej. Nie kryją, że występują w imieniu środowisk żydowskich.
Polska ma rację argumentując, że nie stać nas na pełną reprywatyzację
Źle napisana ustawa o IPN, fatalny PR i romantyczny populizm, którzy przeważa nad pragmatyzmem - przeszkadzają w tym, by te argumenty zostały usłyszane
Znaleźliśmy się w sytuacji stokroć gorszej od czegokolwiek, do czego mogły doprowadzić najgorsze nawet zaniechania i "tumiwisizm" liberalnych elit
Amerykańscy senatorowie domagają się tego, by ustawa reprywatyzacyjna dawała prawo do zwrotu majątków w naturze i protestują przeciw temu, że przewiduje ona jedynie częściowe odszkodowania za utracony majątek, a krąg uprawnionych do odszkodowań zawęża do potomków w linii prostej. Senatorowie nie kryją, że występują w imieniu środowisk żydowskich.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że dalej idąca rezolucja lub list do szefa rządu powstaje obecnie w Izbie Reprezentantów. To, iż tak się dzieje, to klęska polskiej dyplomacji, której, co istotne, po 1990 kilka razy udało się zablokować powstanie podobnych w treści uchwał i rezolucji.
Polska ma tymczasem rację, argumentując, że nie stać nas na pełną reprywatyzację i że nie może być tak, iżby nasz kraj stał się w ostatecznym rachunku największą ofiarą II wojny światowej. Jednak to, iż działaniom amerykańskiego Kongresu, którym niegdyś z sukcesem przeciwdziałaliśmy, dziś możemy się jedynie przyglądać - to klęska naszej dyplomacji i niestety - nasza własna wina.

Najpierw mieliśmy oto do czynienia ze źle napisaną ustawą o IPN, której autorzy: posłowie Jaki, Pawłowicz i Piotrowicz nie zważając na ostrzeżenia płynące z amerykańskiej administracji i z naszego MSZ doprowadzili do wprowadzenia do ustawy nieprecyzyjnych prawnie i w efekcie szkodliwych dla Polski zapisów. Dzięki ich działaniom zamiast obrony dobrego imienia Polski mamy PR-ową katastrofę.
Nie bez winy są propagandziści obozu rządowego, którzy udając dziennikarzy, umieli jedynie pisać teksty o tym, że "nie oddamy ani guzika", by kilka tygodni później, zgodnie z logiką rodem z PRL, gdy poglądy wyznaczała "mądrość etapu", dla odmiany nawoływać do ustępstw. Po drodze premier Morawiecki wdał się w dywagacje historyczne, którymi naszej pozycji, delikatnie rzecz ujmując, nie wzmocnił.
Polska prawica w latach poprzedzających zwycięstwo wyborcze z 2015 roku przechodziła fascynacje naprzemiennie Budapesztem, Ankarą i Pekinem. Gdy do władzy przyszła okazało się, że zapomniała, iż Budapeszt to lekcja ustępowania, gdy jest się pod presją, Ankara to lekcja budowania dobrych relacji z sąsiadami i asertywności, ale dopiero po tym (a nie przed tym), gdy osiąganie się realną siłę. Pekin zaś jest wierny naukom Deng Xiaopinga i nawet dziś, gdy jest już drugim mocarstwem świata, nadal jest wstrzemięźliwy w okazywaniu siły. A Pekin, w przeciwieństwie do Polski, siłę ma.

Wyzwanie rzucone światu
Polska prawica miała rację, dostrzegając brak polityki historycznej kolejnych liberalnych ekip, wytykając liberalnym elitom polityczną ślepotę i lekceważenie aktywnej polityki w tym zakresie, którą prowadza od lat np. Niemcy. Rzecz w tym, że pomysł prawicy na polską politykę historyczną idealnie wpisywał się w tradycję Powstania Warszawskiego, czyli zrywu bez broni przeciw przeważającym siłom przeciwnika.
I tak oto, zamiast krok po kroku budować naszą siłę, postanowiliśmy, bez planu, bez pomysłu, bez środków i bez sojuszników, rzucić wyzwanie całemu światu. Efekt jest taki, że znaleźliśmy się w sytuacji stokroć gorszej od czegokolwiek, do czego mogły doprowadzić najgorsze nawet zaniechania i "tumiwisizm" liberalnych elit.

Praca organiczna
Jeśli przyjrzeć się ostatnim miesiącom to rychło okaże się, że jedynymi nieomal ludźmi, którzy zrobili dobry PR Polsce, byli dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej". Michał Potocki i Zbigniew Parafianowicz opisali historię polskiego posła w Szwajcarii Aleksandra Ładosia, który wystawiał paszport państw Ameryki Łacińskiej, dzięki czemu można było uratować wielu Żydów.
Duże zasługi ma też ambasador RP w Szwajcarii Jakub Kumoch, który idąc śladem pracy dziennikarzy, wraz z zespołem ambasady odnalazł w szwajcarskich archiwach dalsze informacje na temat "grupy berneńskiej", a obecnie, studiując oryginale dokumenty i świadectwa wytyka nieścisłości, błędy warsztatowe, a czasem niestety również manipulacje tym historykom, którzy lekką ręką, samemu nie prowadząc badań, gotowi są zawsze zawyżać ilość ofiar szmalcowników.
Co ważne, żaden z ww. nie zaprzecza, iż niestety Polaków ograbiających, mordujących czy też wydających Żydów Niemcom było wielu. W działaniu żadnego nie ma cienia antysemityzmu czy bodaj braku taktu. Przez to skądinąd są oni wiarygodni. Rzecz bowiem polega nie na tym, by mówić, że nie bywaliśmy źli, ale by częściej mówić o tym, że byliśmy też dobrzy. I by mówić to z życzliwym uśmiechem na ustach.

Ostatnia ofiara II wojny światowej
Dobry PR nie polega, jak chcą jedni, na samobiczowaniu się, ale nie polega też na zaprzeczaniu jakiejkolwiek winie. Polska debata zdominowana jest tymczasem przez te dwie skrajności. W efekcie mamy najmarniejszej chyba próby PR na świecie.
Miarą tego, jak jest źle, jest rozmowa, którą kilka dni temu przeprowadziłem z izraelskim dziennikarzem. Poprosił mnie o udzielenie mu wywiadu na temat kwestii reprywatyzacji. Tłumaczyłem, że Polski nie stać na zwrot majątków znacjonalizowanych po wojnie w naturze, ani też na wypłacenie 100 proc. odszkodowań.
Wzięcie na siebie kosztów zwrotów majątków w sytuacji, gdy sama Polska nigdy odszkodowań za wojnę nie otrzymała ani od Niemiec, ani od Związku Sowieckiego i będącej jego prawnym następcą Rosji oznaczałoby, iż stalibyśmy się de facto ostatnią ofiarą drugiej wojny światowej. Argumentowałem, że trudno mówić o zwrocie majątków np. w Warszawie, w której, jeśli nawet liczyć Pragę, dwie trzecie budynków legło w gruzach.
Izraelski dziennikarz odparł, że on wie o tym i co więcej - zdaje sobie sprawę, że kwestia majątków pożydowskich to jedynie drobny wycinek całego problemu, ale nie rozumie czemu takie argumenty jak te, których używałem, niemal w ogóle nie padają w debacie publicznej. Ani w Polsce, ani w Stanach Zjednoczonych, gdzie, jak dodał, w ogóle mało kto wie, że w Polsce poza trzema milionami Żydów zginęło też kolejne trzy miliony Polaków, którzy żydami nie byli.

Brak reprywatyzacji to nie antysemityzm
Dziennikarz z Izraela nie mógł się nadziwić, czemu Polska nie robi właściwie niczego, by informować świat o tym, że brak reprywatyzacji nie jest wyrazem antysemityzmu, bo dotyczy wszystkich, a nie tylko Żydów i generalnie jest raczej konsekwencją realiów, w których nie da się nie doprowadzając państwa do bankructwa powrócić do stanu prawnego sprzed 1939. Nie mógł zrozumieć, czemu Polska nie podnosi najprostszych argumentów, takich jak ten, że teoretyczne rozważania prawne to jedno, a zniszczenie całego państwa, przesuniecie jego granic i wymordowanie sześciu milinów ludzi to drugie? A ja nie umiałem mu na te pytania odpowiedzieć.
Równie ciekawą rozmowę odbyłem z pewnym amerykańskim dziennikarzem żydowskiego pochodzenia. Mój rozmówca zauważył, że jeśli rasizm to traktowanie jednych ludzi lepiej od innych z racji ich rasy, to list amerykańskich senatorów jest w istocie rasistowski, gdyż występują oni nie w imieniu wszystkich, którzy stracili majątki w okresie PRL, ale w imieniu wyłącznie pewnej ich części.

Napisawszy te słowa mam obawę, czy powinienem – a nuż ktoś z polskich władz przeczyta ten tekst i uzna powyższy argument za tak dobry, że aż wpisze go do najnowszego przemówienia np. premiera. I nic to, że inaczej to brzmi, gdy opinię taką wygłasza dziennikarz z USA (i to jeszcze żydowskiego pochodzenia), a inaczej, gdyby powiedział to polski polityk. Skądinąd i z tym, co napisałem powyżej, jest problemem. Wielu ludzi na polskiej prawicy uzna niechybnie, że pisanie, że nam tak nie wolno mówić, świadczy o kompleksach. Tymczasem dowodzi to jedynie wyrachowania. Tyle że wyrachowanie nie mieści się w kanonie wyznaczonym ramami Powstania Warszawskiego.

Zakładając jednak minimum racjonalności - cóż można poprawić?
Przede wszystkim sprawy zagraniczne muszą w końcu prowadzić dyplomaci. Polityka zagraniczna nie może być miejscem harców politycznych awanturników. Rządzący zaś muszą nauczyć się korzystać z profesjonalnych speechwriterów, następnie trzymać się tekstu, a gdy sprawa jest drażliwa – korzystać z pomocy tłumaczy.
Po drugie – po to, by ratować naszą pozycję w Waszyngtonie, należy wynająć profesjonalną agencję PR i opłacić lobbystów. Nie można jednak przeznaczać na to groszy, jak się to dzieje obecnie i wynajmować PR-owców o wątpliwej skuteczności. Polska, co pewnie zaskoczy każdego czytelnika, korzysta z agencji PR. Szkoda tylko, że efektów nie ma.
Po trzecie – należy szybko zamknąć temat nowelizacji ustawy o IPN i ukarać posłów, którzy odpowiadają za to, że została ona napisana byle jak. Za niekompetencję, brak politycznej wyobraźni i szkodzenie Polsce odpowiedzialnych powinno spotkać coś więcej niż lekceważący uśmiech.
Po czwarte – należy niezwłocznie wziąć pod kontrolę IPN, który, z tego co wiadomo, zamierza tym razem już po angielsku wydać książki, które relatywizują zbrodnie dokonywane przez Polaków np. na ludności białoruskiej. Wydanie takich pozycji po angielsku nie dość, że doprowadzi do tego, iż świat się w ogóle dowie, iż Polacy mordowali innych, to jeszcze osłabi naszą pozycję w sporze z Ukrainą, gdzie Wołodymyr Wiatrowycz używa dokładnie tej samej argumentacji co nasi skrajnie prawicowi historycy. Oto walka z Sowietami w jakiś sposób rzekomo usprawiedliwia zbrodnie na ludności cywilnej.
Po piąte – należy z czasem zmienić nazwę Muzeum Powstania Warszawskiego na Muzeum Powstańców Warszawskich i Ludności Cywilnej Warszawy. Kult Powstańców i ludności jest ze wszech miar słuszny. Kult przegranych powstań a co gorsza nazywanie przegranych zwycięstwami ani słusznymi, ani mądrymi nie są. A co gorsza skutkuje irracjonalnym postrzeganiem rzeczywistości. Idę otóż o zakład, że jeśli przegramy z kretesem PR-ową potyczkę z USA i Izraelem, to zaraz i tak ktoś ogłosi, że moralnie zwyciężyliśmy.

(WITOLD JURASZ - prezes Ośrodka Analiz Strategicznych www.oaspl.org)



N_S

Napisany przez: alexmich 10/04/2018, 18:23

Net_Skater strasznie długi tekst, ale postaram się odnieść do kilku kwesti.

Osobiście uważam że nasza władza zdaje sobie doskonale sprawę z tego o czym Pan napisał i Jego brak reakcji oraz nieudolna obrona wynikają z innych przyczyn niż niewiedza. Zacznjmy od tego że nie wiemy nawet jakie haki na nas mają. Mogą nam na przykład zgodzić potężnym atakiem spekulacyjnym. Z racji tego że większość naszych banków jest w obcych rękach, a złoto siedzi w Londynie. To jest to banalny do przeprowadzenia scenariusz.

QUOTE(Net_Skater @ 10/04/2018, 16:38)
Zakładając jednak minimum racjonalności - cóż można poprawić?
Przede wszystkim sprawy zagraniczne muszą w końcu prowadzić dyplomaci. Polityka zagraniczna nie może być miejscem harców politycznych awanturników. Rządzący zaś muszą nauczyć się korzystać z profesjonalnych speechwriterów, następnie trzymać się tekstu, a gdy sprawa jest drażliwa – korzystać z pomocy tłumaczy.
Po drugie – po to, by ratować naszą pozycję w Waszyngtonie, należy wynająć profesjonalną agencję PR i opłacić lobbystów. Nie można jednak przeznaczać na to groszy, jak się to dzieje obecnie i wynajmować PR-owców o wątpliwej skuteczności. Polska, co pewnie zaskoczy każdego czytelnika, korzysta z agencji PR. Szkoda tylko, że efektów nie ma.
Po trzecie – należy szybko zamknąć temat nowelizacji ustawy o IPN i ukarać posłów, którzy odpowiadają za to, że została ona napisana byle jak. Za niekompetencję, brak politycznej wyobraźni i szkodzenie Polsce odpowiedzialnych powinno spotkać coś więcej niż lekceważący uśmiech.
Po czwarte – należy niezwłocznie wziąć pod kontrolę IPN, który, z tego co wiadomo, zamierza tym razem już po angielsku wydać książki, które relatywizują zbrodnie dokonywane przez Polaków np. na ludności białoruskiej. Wydanie takich pozycji po angielsku nie dość, że doprowadzi do tego, iż świat się w ogóle dowie, iż Polacy mordowali innych, to jeszcze osłabi naszą pozycję w sporze z Ukrainą, gdzie Wołodymyr Wiatrowycz używa dokładnie tej samej argumentacji co nasi skrajnie prawicowi historycy. Oto walka z Sowietami w jakiś sposób rzekomo usprawiedliwia zbrodnie na ludności cywilnej.
Po piąte – należy z czasem zmienić nazwę Muzeum Powstania Warszawskiego na Muzeum Powstańców Warszawskich i Ludności Cywilnej Warszawy. Kult Powstańców i ludności jest ze wszech miar słuszny. Kult przegranych powstań a co gorsza nazywanie przegranych zwycięstwami ani słusznymi, ani mądrymi nie są. A co gorsza skutkuje irracjonalnym postrzeganiem rzeczywistości. Idę otóż o zakład, że jeśli przegramy z kretesem PR-ową potyczkę z USA i Izraelem, to zaraz i tak ktoś ogłosi, że moralnie zwyciężyliśmy.[/i]
(WITOLD JURASZ - prezes Ośrodka Analiz Strategicznych www.oaspl.org


1.) Polska przez prawie 3 dekady od reformy systemowej nie doczekała się szkoły dyplomacji. Nie mamy więc dyplomatów! Co owocuje np. Panem Piekło - Czyli Ukraińskim ambasadorem na Ukrainie ( bo tego co Pan robi nie da sie inaczej określić ). Czy braku w obsadzeniu kluczowych placówek np w Izraelu. O skuteczności działania polskich służb konsularnych przekonać się może każdy turysta, w Egipcie, Grecji, czy własnie Izraelu, któremu zdarzy się jakieś nieszczęście
2.) Owszem należało to zrobić dawno teamu. Wielokrotnie o tym mówiono. Dlaczego tego nie zrobiono? Zapewne uważane jest to za zbędny wydatek. a dlaczego za zbedny? Może ma byc właśnie tak jak jest?
3.) Nie wiem co oznacza zwrot "byle jak", ale wadami ustawy o IPN jest ograniczenie jej stosowania tylko do terytorium polski, wyłączenia prac naukowych oraz artystycznych. W praktyce te zapisy czynią ją kompletnie bezużyteczna. Co więcej jak sami Żydzi już kilka razy przyznali, w sporze nie chodzi o ustawę o IPN tylko o reprywatyzacyjną.
4.) Ogólnie to należało by zaprzestać wydawania wszystkich pozycji niezgodnych z Polska racja stanu. I wywalenia z ciepłych posadek państwowych całych zastępów ludzi ( zazwyczaj potomków spadochroniarzy z Moskwy którzy zostali tu przydzieleni zaraz po wojnie), wspierających ten proceder. Prześwietlenie ich samych oraz ich rodzin, przez IPN, fiskusa oraz kontrwywiad również było by wskazane.
5.) Od dawna jestem zdania że poległych to się należy pamięć, a za "Gloria Victis" to się powinno biczować do nieprzytomności. Puki będzie trwała martyrologia narodu polskiego, puty naród będzie powtarzał te same błędy w sytuacjach, kiedy powinien siedzieć cicho i się nie wychylać. Ponadro nalezału by się zastanowić nad przejęciem/likwidacją żydowskich muzeów ( za nasze pieniądze), zamiast zapowiadac stawianie kolejnych.


Sytuacja przyśpiesza, mamy wojnę za pasem. Ewidentnie widać że zachodni system jest u progu wielkiego kryzysu i przydała by się spora wojenka aby "wyzerować długi" (okraść społeczeństwo w praktyce). Wystarczy że spokojnie wytrzymamy najbliższy rok max 2 na uboczu, neutralni. A świat będzie miał dużo poważnieje problemy na głowie niż jakiś tam holokaust, którego praktycznie juz nikt nie pamięta. Ważne tylko aby nie wpuścić do nas żydowskich uchodźców ewakuując się z Izraela


Napisany przez: kathy 11/04/2018, 0:17

Oczywiscie że jeżeli przeznacza się na PR grosze i nie ma się dobrych dyplomatów to skutki są takie jakie są. Firmy PR biorą straszne pieniądze ale jeżeli firma jest dobra to i skutek z tych pieniędzy jest. O czym mogą świadczyć skutki wyborów w wielu krajach. wink.gif

Napisany przez: Phouty 18/04/2018, 9:08

Drugi ostrzegawczy strzal przed dziob.
https://wiadomosci.wp.pl/kongresmeni-pisza-list-do-morawieckiego-krytykuja-ustawe-o-ipn-i-reforme-sadow-6242193685403265a

Dla mnie sprawa jest prosta i nie ma co liczyc na to, ze to rozejdzie sie po przyslowiowych kosciach, czy tez zostanie jakos zapomniane w Kongresie.
Albo polskie wladze zmienia kurs, albo bedzie ostre strzelanie.
Oby nie, bo Polska na tym tylko bardzo straci. Nikt chyba nie chce, azeby sie cofnac do czasow, gdzie symbolem dobrobytu byla rolka papieru toaletowego i kubanskie pomarancze w sklepach na trzy dni przed swietami.
Jakiekolwiek sankcje Kongresu, nawet tylko czysto symboliczne, to polska ekonomia natychmiast cofa sie o kilkanascie lat do tylu.

Pomyslmy, ilu moze byc przychylnych ludzi w Kongresie?
W Izbie Reprezentantow jest 435 delegatow. Ilu moze byc na 100% przychylnych Polsce? 20...30...niech bedzie nawet i 50! (Strzelam, bo autentycznie nie wiem).
W Senacie jest 100 senatorow. Ilu z nich stoi murem za Polska? 2, moze 5, a moze az 10?

Zadne szanse, azeby S.447 nie przeszla, gdyby doszlo do glosowania.




Napisany przez: ChochlikTW 18/04/2018, 11:35

QUOTE(Phouty @ 18/04/2018, 10:08)
Dla mnie sprawa jest prosta i nie ma co liczyc na to, ze to rozejdzie sie po przyslowiowych kosciach, czy tez zostanie jakos zapomniane w Kongresie.
Albo polskie wladze zmienia kurs, albo bedzie ostre strzelanie.
*


Kongresmeni zaniepokoili się też reformą sądownictwa, a wiceszef KE dał dzisiaj rządowi czas do maja w tej kwestii to pozwolę sobie zacytować odpowiedź wiceszefa MSZ:

Wyznaczony termin skomentował wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. - Nikt nie powinien używać presji czasu ani jakiejkolwiek innej presji. Wszyscy działamy w dobrej wierze zgodnie z własnym przekonaniem co do interesu polskiego i unijnego w tej sprawie - powiedział wiceszef MSZ. Konrad Szymański, pytany o możliwe dalsze zmiany w ustawach sądowych, odpowiedział, że najpierw Komisja Europejska i państwa członkowskie powinny ocenić te zmiany już dokonane.

Więc zapewne w podobnym stylu zostanie skierowana odpowiedź do USA, bo ważniejsze może się okazać zdanie elektoratu niż realpolitick.

Napisany przez: Rafadan 18/04/2018, 12:19

Tylko co to ma wspólnego z "ustawą 447"? Rzeczony list dotyczy dwóch kwestii:

1) reformy sądownictwa,
2) ustawy o IPN.

Żadna z powyższych nie jest bezpośrednio związana z u447. Natomiast sama u447, jak wyżej zostało stwierdzone, dotyczy co najwyżej mienia znacjonalizowanego po 1960 r. - o stosunkowo nikłej wartości. Jeśli chodzi o porównanie do strzelania, to raczej ślepaki. Oczywiście, inaczej przedstawia się kwestia nr 1 i kwestia nr 2, ale o nich rozmawia się chyba w odrębnych tematach?

Napisany przez: 1234 18/04/2018, 18:13

Da się od strony prawnej wprowadzić jakieś amerykańskie embargo na wszystko tylko dla Polski w sytuacji wspólnego europejskiego rynku?

Napisany przez: Phouty 18/04/2018, 18:51

QUOTE(1234 @ 18/04/2018, 9:13)
Da się od strony prawnej wprowadzić jakieś amerykańskie embargo na wszystko tylko dla Polski w sytuacji wspólnego europejskiego rynku?
*



Tak!
Przykladem moze byc Szwajcaria, gdy byla wojna z USA o zachowanie tajemnicy bankowej.
Problem polegal na tym, ze Kongres zagrozil sankcjami dla kazdej instytucji, ktora by wspolpracowala ze szwajcarskimi bankami w przypadku ich niedostosowania sie do amerykanskich zadan. Szwajcarzy sie poddali.
Innymi slowy, "neutralne" instytucje, nawet wewnatrz UE mialy by do wyboru: Albo wspolpracowac z Polska, albo z USA...a wielki swiatowy kapital na polityke sie w zasadzie nie oglada.

Zgadzam sie, ze sprawy S.447, a sprawy polskiego sadownictwa sa technicznie oddzielne. Jednakze ustawa IPN jest wyraznie krytykowana w tekscie proponowanej rezolucji (podwazanie amerykanskiego "Holy Grail", czyli Pierwszej Poprawki), a ta jest tylko "wstepem" do proponowanej ustawy. Sam tekst tej ustawy moze sie zreszta zmienic nawet na kilka minut przed potencjalnym glosowaniem, wiec te sprawy nalezy laczyc w jedna logiczna calosc.
Zreszta nie chodzi o techniczne i czysto prawne powiazania, ale o cala "atmosfere", lub otoczke polityczna jak kto woli.

Sama ustawa S.447, (gdyby przeszla), to juz nie sprawa "rzadu", ale sprawa amerykanskiego systemu sadowniczego.
Chociaz jest tam klauzula wymagajaca okresowego raportu dla Kongresu, jak postanowienia tej ustawy byly by przestrzegane.
Wprawdzie amerykanscy sedziowie federalni nie maja bankow, policji, ani wojska na swoich uslugach, ale za to moga wrecz "wszystko", o czym przkonal sie wielokrotnie prezydent Trump, oraz od czasu do czasu sam Kongres USA. (Sady czasami podwazaja konstytucyjnosc wprowadzanych przez Kongres ustaw). Jezeli sady federalne wydadza orzeczenia nieprzychylne Polsce, to Kongres musi dzialac!

Jest jeszcze jeden potencjalny element, ktory do tej pory nie zostal uruchomiony, to znaczy masowa antypolska nagonka w amerykanskich, a tym samym w swiatowych mediach. Jezeli by do tego doszlo, to pod rzekomym, czy tez faktycznym naciskiem opinii publicznej, Kongres bedzie tez musial jakos zadzialac.

Jak widac, to wszystkie elementy sa w zasadzie ustawione na niekorzysc Polski.


Napisany przez: Arheim 18/04/2018, 18:52

QUOTE
Osobiście uważam że nasza władza zdaje sobie doskonale sprawę z tego o czym Pan napisał i Jego brak reakcji oraz nieudolna obrona wynikają z innych przyczyn niż niewiedza. Zacznjmy od tego że nie wiemy nawet jakie haki na nas mają. Mogą nam na przykład zgodzić potężnym atakiem spekulacyjnym. Z racji tego że większość naszych banków jest w obcych rękach, a złoto siedzi w Londynie. To jest to banalny do przeprowadzenia scenariusz.


Rząd mógłby chociaż zagajać wprowadzeniem nowej konstytucji,zgodnej z konstytucja kwietniową 1935r.prawem zapewniającym ciągłość konstytucyja i związane z tym rozmaite roszczenia,zagajać kongresmenom że to tylko zabiegi kosmetyczne do czasu wprowadzenia nowego prawa wink.gif

Napisany przez: 1234 18/04/2018, 19:46

Oddziały zagranicznych banków z pewnością by się ucieszyły z takich sankcji. Oczywiście jeżeli mówimy tylko o bankach. O zaopatrzenie w papier toaletowy jakoś jestem spokojny.

Napisany przez: Svetonius21 23/04/2018, 20:58

Jutro głosowanie w trybie przyspieszonym. W Polsce, poza Pawłowicz, najwyraźniej nikogo to za bardzo nie interesuje.

Napisany przez: Phouty 24/04/2018, 19:39

Grupa reprezentujaca srodowiska polonijne, skladajaca sie z okolo 50 osob kontaktowala sie w ostatnich kilku dniach z okolo 300 czlonkami Kongresu. (Moj komentarz: zbyt pozno i zbyt malo).

Dzisiaj glosowanie w Izbie Reprezentantow.
https://www.democraticwhip.gov/content/daily-whip-tuesday-april-24-2018

Czyli wyniki glosowania beda znane za okolo 4 do 5 godzin, czyli w srode, w okolicach godziny pierwszej po polnocy czasu polskiego.

Autentycznie dziwi mnie brak jakiejkolwiek informacji w polskich mediach. Przeciez w PL powinno szumiec jak w ulu...a tu, poza kilkoma wzmiankami, kompletna cisza. Kompletny brak jakichkolwiek komunikatow polskich wladz w mediach angielskojezycznych, a nawet polskojezycznych w USA i na Zachodzie.
Nawet, azeby "wylowic" ponizszego linka, to musialem siegac do "glebokiego" Googla, bo mi na samym wierzchu listy nic aktualnego sie nie pokazywalo.
https://stopacthr1226.org/urgent-important-message-from-the-project-team/

A grupa okolo 50 nikomu nieznanych osob, zwanych eufemistycznie "Polonia", probujacych przekonac grupe kongresmenow doslownie na piec minut "przed dwunasta" to ma taki sam leczniczy skutek, jak proszek od bolu glowy podany pacjentowi z zaawansowanym rakiem.

Dobry artykul na ten temat.
http://slepamanka.neon24.pl/post/142766,polonia-kontra-strategos-widziane-z-usa

Napisany przez: An_Old_Man 24/04/2018, 20:52

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/jacek-czaputowicz-o-ustawie-447-nie-mozemy-uprzywilejowywac-zadnej-grupy/y9k2mmz
Onet poinformował.

Napisany przez: ChochlikTW 24/04/2018, 21:13

QUOTE(Phouty @ 24/04/2018, 20:39)
A grupa okolo 50 nikomu nieznanych osob, zwanych eufemistycznie "Polonia", probujacych przekonac grupe kongresmenow doslownie na piec minut "przed dwunasta" to ma taki sam leczniczy skutek, jak proszek od bolu glowy podany pacjentowi z zaawansowanym rakiem.
*


Oj tam, oj tam. Nie liczy się ilość, ale przekaz medialny, a ten jest np. bardzo optymistyczny na temat zaangażowania. wink.gif

W Kongresie USA trwa głosowanie, jednak z naszych informacji wynika, że nadal jest duża szansa na zatrzymanie krytykowanej przez Polonię ustawy HR 1226. Z dużym zainteresowaniem spotkała się akcja informacyjna Polonii amerykańskiej, w której uczestniczą m.in. przedstawiciele Klubów „Gazety Polskiej”. Szef polskiej dyplomacji minister Jacek Czaputowicz odnosząc się do treści listu otrzymanego od Komitetu Obchodów Katastrofy Smoleńskiej i Ludobójstwa Katyńskiego oraz Koalicji Polaków w Ameryce nie ma cienia wątpliwości, że procedowania w USA ustawa „nie jest dobra, bo chce postawić jakąś grupę Polaków żydowskiego pochodzenia, która opuściła kraj, przed resztę Polaków”.
http://niezalezna.pl/223475-w-usa-waza-sie-losy-niekorzystnej-dla-polski-ustawy-kluby-gp-i-polonia-w-pelnej-mobilizacji

W każdym bądź razie winnego, jak przegłosowali już znaleźli.

A, propo zaangażowania to jakiś przedstawiciel polskiego rządu wybrał się z wizytą do USA, aby lobować przeciwko niej? Czy też liczyli, że wystarczy komentarz w polskiej prasie i sprawa zostanie załatwiona.

Napisany przez: erde 24/04/2018, 21:53

QUOTE(Svetonius21 @ 23/04/2018, 20:58)
Jutro głosowanie w trybie przyspieszonym. W Polsce, poza Pawłowicz, najwyraźniej nikogo to za bardzo nie interesuje.
*


Może dotarło do niej że i 1000plus już nie uratuje PiSu przed rozliczeniem za jego politykę uległości i służalczości wobec USA.Niepokoi mnie tylko możliwość wykorzystania tej ustawy do wywołania jakichś zamieszek antysemickich ,bo ewidentnie niektóre środowiska żydowskie do tego dążą.

Napisany przez: Prawy Książę Sarmacji 24/04/2018, 23:47

Z odpowiedzi na interpelacje Winnickiego z przełomu grudnia i stycznia, w tej sprawie można chyba wywnioskować, że MSZ zdaje sobie sprawe z problemu ale albo nie wie jak jemu zaradzić albo nie może nic robić bez zgody centrum decyzyjnego (które nie wiemy w jakim stopniu jest poinformowane)
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=087E68C6&view=5

Napisany przez: Phouty 25/04/2018, 0:40

No i mamy, jak bylo do przewidzenia!
https://repcloakroom.house.gov/

Czy Trump zalozy veto? Jak wczesniej napisalem, to optymista nie jestem.

Napisany przez: Sghjwo 25/04/2018, 1:40

QUOTE(Phouty @ 25/04/2018, 1:39)
Autentycznie dziwi mnie brak jakiejkolwiek informacji w polskich mediach.

US I Trump to dla naszego rzadu "listek figowy" dyplomacji. W PiS'owej narracji to wielki przyjaciel i sojusznik RP, no i jedyny. Cala reszta swiata jestesmy w "lekko" napietych stosunkach. Naglasniajac sprawe ustawy spowodowaloby "spadniecie listka".
Dziwne jest milczenie opozycji. Pewnie czekali na fakty i od dzisiaj zaczna walic w ten beben. Dla dobrozminaowcow to i tak bedzie spisek wrazych sil, ktory probuje zniszczyc nasz kraj.

Napisany przez: Svetonius21 25/04/2018, 8:42

Opozycja też słówkiem się nie zająknęła, chyba nie zamierza, TVN milczy, jedynie media na prawo od PISu od dłuższego czasu wałkują temat. Trunki pod nazwą "Wina Tuska" też się znalazły-Deklaracja Terezińska to zamierzchły 2009 rok...

Napisany przez: ChochlikTW 25/04/2018, 9:23

QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 25/04/2018, 0:47)
Z odpowiedzi na interpelacje Winnickiego z przełomu grudnia i stycznia, w tej sprawie można chyba wywnioskować, że MSZ zdaje sobie sprawe z problemu ale albo nie wie jak jemu zaradzić albo nie może nic robić bez zgody centrum decyzyjnego (które nie wiemy w jakim stopniu jest poinformowane)
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=087E68C6&view=5
*


A propo tej interpretacji to znalazłem jeszcze taką ciekawostkę:

MSZ poinformowało, że: „w oparciu o analizę aktów prawa międzynarodowego oraz na podstawie kwerendy przeprowadzonej w Archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych, należy stwierdzić, że Rzeczpospolita Polska nie jest stroną umów, porozumień lub innych traktatów, z których wynikałyby zobowiązania do zmiany polskiego prawa spadkowego.

http://lewy.pl/59774-pis-odpowiedzialo-wilkowi-w-sprawie-zydowskich-roszczen/


CODE
Opozycja też słówkiem się nie zająknęła, chyba nie zamierza, TVN milczy, jedynie media na prawo od PISu od dłuższego czasu wałkują temat.

A, jak ówczesna opozycja, gdy było do podpisywane się zachowywała? Szukałem, a nie mogę znaleźć.

@Phouty
Mam dwa pytanka.
Dobrze sądzę, że powstanie tej ustawy wiąże się z projektem ustawy reprywatyzacyjnej autorstwa Jakiego? Bo, jak czytam o niej i porównuję do deklaracji terezińskiej to widoczny jest konflikt.

Czemu ta ustawa tyczy się tylko Polski, a nie reszty 45 krajów? Związane jest to z powyższym domysłem?

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 25/04/2018, 9:39

Rumunia reaguje na ustawę zapewniając szybka ścieżkę dla roszczeń żydowskich.
https://www.google.pl/amp/mobile.reuters.com/article/amp/idUSKCN0XN1ZY

Napisany przez: Arheim 25/04/2018, 11:34

Media milczą to prawda ale kto ich bierze dziś poważnie?jest jakiś sondaż na ten temat?

Napisany przez: alexmich 25/04/2018, 11:48

QUOTE(ChochlikTW @ 25/04/2018, 9:23)
Mam dwa pytanka.
Dobrze sądzę, że powstanie tej ustawy wiąże się z projektem ustawy reprywatyzacyjnej autorstwa Jakiego? Bo, jak czytam o niej i porównuję do deklaracji terezińskiej to widoczny jest konflikt.

Czemu ta ustawa tyczy się tylko Polski, a nie reszty 45 krajów? Związane jest to z powyższym domysłem?
*




1.Z jednej strony tak to wygląda. choć ja bym bardziej upatrywał tutaj zaostrzenia wydażej na Bliskim wschodzie. PO Prostu żydzi szukają sobie nowego Polin gdzie mogli by sie bezpiecznej prznieść


2.) Nie tyczu się tylko Polski, ale Inni zapłacą ( i z tego co wiem już zaczynają) po max 5-10 mld, my mamy zapłacić 1000 mld zł.

Co ciekawe Czaputowicz znowu powiedział kilka słów za dużo ( jak z tym że jednak Polska przyjmuje imigrantów). Że Zgodnie z prawem Polska nie może zaspokoić roszczeń Żydów z USA, bez zaspokajania roszczeń z innych krajów. Więc można rozumieć że to dopiero początek V rozbioru.

Napisany przez: ku 250622 25/04/2018, 12:17

QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 10:48)
1.Z jednej strony tak to wygląda. choć ja bym bardziej upatrywał tutaj zaostrzenia wydażej na Bliskim wschodzie. PO Prostu żydzi szukają sobie nowego Polin gdzie mogli by sie bezpiecznej prznieść

Można prosić o podstawy takich twierdzeń ?
QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 10:48)
2.) Nie tyczu się tylko Polski, ale Inni zapłacą ( i z tego co wiem już zaczynają) po max 5-10 mld, my mamy zapłacić 1000 mld zł.

Jakieś źródło ?
QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 10:48)
Co ciekawe Czaputowicz znowu powiedział kilka słów za dużo ( jak z tym że jednak Polska przyjmuje imigrantów). Że Zgodnie z prawem Polska nie może zaspokoić roszczeń Żydów z USA, bez zaspokajania roszczeń z innych krajów. Więc można rozumieć że to dopiero początek V rozbioru.

Można link do tej wypowiedzi ministra ?

Napisany przez: master86 25/04/2018, 13:08

Dobra... to Amerykanie głosują ustawę, która daje amerykańskim Żydom polskiego pochodzenia i ich potomkom prawo do ubiegania się o rekompensaty za stracony w Polsce majątek. Tak?
I teraz: to, że daje taką możliwość nie oznacza, że cokolwiek otrzymają. Tak?
Równie dobrze Polska mogłaby uchwalić ustawę, która na naszych wschodnich sąsiadów nakłada obowiązek zapłaty odszkodowań za utratę Kresów. Dla mnie to taki poziom absurdu.

Teraz mała prośba: niech ktoś bardziej w temacie napiszę, dlaczego Polacy mieliby się przejmować jakąś ustawą uchwaloną przez obcy rząd na drugim końcu świata? Dla mnie ta amerykańska ustawa, to taki sam populizm jak nowela o IPN i próby wytoczenia sprawy argentyńskim dziennikarzom za to zdjęcie z "Wyklętymi"...

Napisany przez: artie44 25/04/2018, 13:12

CODE
Dobra... to Amerykanie głosują ustawę, która daje amerykańskim Żydom polskiego pochodzenia i ich potomkom prawo do ubiegania się o rekompensaty za stracony w Polsce majątek. Tak?
I teraz: to, że daje taką możliwość nie oznacza, że cokolwiek otrzymają. Tak?
Równie dobrze Polska mogłaby uchwalić ustawę, która na naszych wschodnich sąsiadów nakłada obowiązek zapłaty odszkodowań za utratę Kresów. Dla mnie to taki poziom absurdu.

Teraz mała prośba: niech ktoś bardziej w temacie napiszę, dlaczego Polacy mieliby się przejmować jakąś ustawą uchwaloną przez obcy rząd na drugim końcu świata? Dla mnie ta amerykańska ustawa, to taki sam populizm jak nowela o IPN i próby wytoczenia sprawy argentyńskim dziennikarzom za to zdjęcie z "Wyklętymi"...

Nie, Amerykanie takiej ustawy nie głosują.

Napisany przez: master86 25/04/2018, 13:23

Amerykański Kongres. Lepiej?

Napisany przez: Aquarius 25/04/2018, 14:03

QUOTE(master86 @ 25/04/2018, 13:08)
dlaczego Polacy mieliby się przejmować jakąś ustawą uchwaloną przez obcy rząd na drugim końcu świata?
*



Bo ten rząd ma znacznie większe możliwości nacisku...

Napisany przez: alexmich 25/04/2018, 14:19

QUOTE(master86 @ 25/04/2018, 13:08)
Dobra... to Amerykanie głosują ustawę, która daje amerykańskim Żydom polskiego pochodzenia i ich potomkom prawo do ubiegania się o rekompensaty za stracony w Polsce majątek. Tak?


Nie. Amerykanie przegłosowali ustawę, która daje amerykańskim Żydom, nie polskiego pochodzenia, prawo do BEZ SPADKOWEGO mienia po Polskich Żydach zamordowanych przez Niemców.
Dla jasności to tak jakbym Ja z Panem zawiązali prywatną organizacje, która zadała by od USA wypłacenia bez spadkowego mienia po obywatelach USA wyznania chrześcijańskiego, którzy zginęli podczas wojny secesyjnej. Tu nie ma żadnego pokrewieństwa.

Ustawa Nakłada OBOWIĄZEK na Amerykańskie instytucje udzielania wszelkiej pomocy takim organizacją. W praktyce jak przyjdzie Amerykańska organizacja żydowska, której członkowie nie mają żadnych polskich korzeni i okaże się że działka na której stoi pana dom/blok przed wojną należała do jakiegoś żyda, to uzyskają pełną pomoc prawną łącznie z dyplomatycznymi naciskami w Ambasadzie USA, aby tą ziemie wraz z budynkami się na niej znajdującymi uzyskać.

Ja nie wiem czy jest jakiś problem w zrozumieniu tak prostej ustawy? Wyraźnie jest mowa o mieniu bez spadkowym. Dodatkowo chodzi nie o zwrot Pieniędzy tylko o mienia, czyli gruntów wraz z budynkami.
Jak to może wyglądać linki poniżej ( tak wiem że sprawa Żegocin dotyczy potomków Polskich Żydów, ale sprawa jest starsza od nowej ustawy z Usa):
http://zegocina.in/zydzi-domagaja-sie-zwrotu-nieruchomosci-w-centrum-zegociny/
http://wprawo.pl/2018/04/16/ruszyla-sprawa-roszczen-zydowskich-zydzi-domagaja-sie-zwrotu-dzialek-w-gminie-zegocina/

A tu dziwny błąd w Ustawie PiS. Który dziwnym zbiegiem okoliczności daje narzędzie do wywłaszczania Polaków i dziwnym zbiegiem nikt od kilku miesięcy nikt z rządu nie kwapi się by go poprawić:
http://forsal.pl/artykuly/1112220,blad-w-ustawie-spoldzielniach-mieszkaniowych-moze-pozbawic-pol-miliona-osob-dachu-nad-glowa.html

QUOTE(Karghul @ 25/04/2018, 12:17)
QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 10:48)
1.Z jednej strony tak to wygląda. choć ja bym bardziej upatrywał tutaj zaostrzenia wydażej na Bliskim wschodzie. PO Prostu żydzi szukają sobie nowego Polin gdzie mogli by sie bezpiecznej prznieść

Można prosić o podstawy takich twierdzeń ?


Wyraźnie pisałem o moich osobistych odczuciach. Ale jak Pan chce znać Podstawy to prosze zajżeć na Wiki i policzyc populacje oraz pkb krajów Arabskich w Regionie i przyrównać ją do Izraela.
Ponadto w Polsce jest coraz więcej eksterytorialny terenów pod kuratelą Izraela: Muzeum Auschwitz, Polin, Żydów Warszawskich. Nie wpuszczanie Poslkich flag, zapraszanie Przez Premiera Izraela, Prezydenta Polski na obchody uroczystości w Oświęcimiu, Kręcący się ochroniarze przy wycieczkach z bronią palną.

Proponuje już na własna rękę odszukać znaczenie Polin. Bo zbieżność z nazwą Polska jest czysto przypadkowy.

QUOTE(Karghul @ 25/04/2018, 12:17)
QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 10:48)
2.) Nie tyczu się tylko Polski, ale Inni zapłacą ( i z tego co wiem już zaczynają) po max 5-10 mld, my mamy zapłacić 1000 mld zł.

Jakieś źródło ?



http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/tego-chca-zydzi-od-polski-lasy-fabryki-kamienice-nawet-bilion-z_1038843.html

QUOTE(Karghul @ 25/04/2018, 12:17)
QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 10:48)
Co ciekawe Czaputowicz znowu powiedział kilka słów za dużo ( jak z tym że jednak Polska przyjmuje imigrantów). Że Zgodnie z prawem Polska nie może zaspokoić roszczeń Żydów z USA, bez zaspokajania roszczeń z innych krajów. Więc można rozumieć że to dopiero początek V rozbioru.

Można link do tej wypowiedzi ministra ?
*



- Ja bym nie przywiązywał do tego (ustawy 447) zbyt dużej wagi. Wydaje nam się, że przede wszystkim musimy dbać o to, żeby te kwestie załatwiać sprawiedliwie, tak aby nie uprzywilejowywać żadnej grupy państw. Myślę, że tak, jak jest to prezentowane przez komentatorów, że tutaj środowiska żydowskie miałyby otrzymać jakieś mienia, a inne nie - to byłoby sprzeczne ze standardami obowiązującymi w Polsce i ze standardami sprawiedliwości i prawa - mówił w rozmowie z Polsat News Czaputowicz.
http://niezalezna.pl/223475-w-usa-waza-sie-losy-niekorzystnej-dla-polski-ustawy-kluby-gp-i-polonia-w-pelnej-mobilizacji
https://wpolityce.pl/polityka/391712-wazne-izba-reprezentantow-przyjela-ustawe-just-act-s447-regulacja-dotyczy-zwrotu-mienia-ofiar-holokaustu

Napisany przez: master86 25/04/2018, 15:41

QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 14:19)
Nie. Amerykanie przegłosowali ustawę, która daje amerykańskim Żydom, nie polskiego pochodzenia, prawo do BEZ SPADKOWEGO mienia po Polskich Żydach zamordowanych przez Niemców.
[...]
Ustawa Nakłada OBOWIĄZEK na Amerykańskie instytucje udzielania wszelkiej pomocy takim organizacją. W praktyce jak przyjdzie Amerykańska organizacja żydowska, której członkowie nie mają żadnych polskich korzeni i okaże się że działka na której stoi pana dom/blok przed wojną należała do jakiegoś żyda, to uzyskają pełną pomoc prawną łącznie z dyplomatycznymi naciskami w Ambasadzie USA, aby tą ziemie wraz z budynkami się na niej znajdującymi uzyskać.
*



Dzięki. Czyli... raczej nie ma się co przejmować.
Przecież to absurd do kwadratu. Przykładowo: jakaś amerykańska organizacja, reprezentująca amerykańskich Żydów, którzy z polskimi Żydami mają tyle wspólnego, co Aborygen z Eskimosem, żąda od polskich władz zwrotów gruntów i kamienic w jakiejś Warszawie, Krakowie czy gdziekolwiek indziej, tylko dlatego, że dawnymi właścicielami byli Żydzi (mniejsza o to, że w ogóle niespokrewnieni).
Kto na takie coś pójdzie? Ludzie, co poniektórzy robią burzę w szklance wody, niczym pisowskie media trąbiące o rosyjskich agentach wpływu w Polsce. Przecież to się kwalifikuje leczenie kliniczne rolleyes.gif

Napisany przez: Gajusz Mariusz TW 25/04/2018, 15:57

QUOTE(master86 @ 25/04/2018, 16:41)
Dzięki. Czyli... raczej nie ma się co przejmować.


To zależy. Radek Sikorski jasno sformułował swoją opinię o naszych relacjach a raczej jankesofobem nie nazwałbym go. Patrząc na poczynania aktualnych władz od 2,5 roku o te relacje jeszcze bardziej zabiegamy. Zmieniliśmy pozycję z kolan na... no właśnie confused1.gif

Napisany przez: alexmich 25/04/2018, 16:12

QUOTE(master86 @ 25/04/2018, 15:41)
QUOTE(alexmich @ 25/04/2018, 14:19)
Nie. Amerykanie przegłosowali ustawę, która daje amerykańskim Żydom, nie polskiego pochodzenia, prawo do BEZ SPADKOWEGO mienia po Polskich Żydach zamordowanych przez Niemców.
[...]
Ustawa Nakłada OBOWIĄZEK na Amerykańskie instytucje udzielania wszelkiej pomocy takim organizacją. W praktyce jak przyjdzie Amerykańska organizacja żydowska, której członkowie nie mają żadnych polskich korzeni i okaże się że działka na której stoi pana dom/blok przed wojną należała do jakiegoś żyda, to uzyskają pełną pomoc prawną łącznie z dyplomatycznymi naciskami w Ambasadzie USA, aby tą ziemie wraz z budynkami się na niej znajdującymi uzyskać.
*



Dzięki. Czyli... raczej nie ma się co przejmować.
Przecież to absurd do kwadratu. Przykładowo: jakaś amerykańska organizacja, reprezentująca amerykańskich Żydów, którzy z polskimi Żydami mają tyle wspólnego, co Aborygen z Eskimosem, żąda od polskich władz zwrotów gruntów i kamienic w jakiejś Warszawie, Krakowie czy gdziekolwiek indziej, tylko dlatego, że dawnymi właścicielami byli Żydzi (mniejsza o to, że w ogóle niespokrewnieni).
Kto na takie coś pójdzie? Ludzie, co poniektórzy robią burzę w szklance wody, niczym pisowskie media trąbiące o rosyjskich agentach wpływu w Polsce. Przecież to się kwalifikuje leczenie kliniczne rolleyes.gif
*




Czy nie ma sie czym przejmować? Pan chyba nie pojmuje co oznaczają naciski USA. Nie jeden kraj już przed tymi naciskami się ugiął np. Szwajcaria. O arabskiej wiośnie Pan słyszał?
Co nas może czekać jak nie zapłacimy:
- Szkalowanie Polski na arenie międzynarodowej.
- Ataki spekulacyjne na walutę.
- Zniechęcanie inwestorów do inwestowania w Polsce.
- Uderzania po kieszeniach prywatnie niepokornych polityków.
- Naciski na obniżanie rejtingu Polski. A tym można doprowadzić nas do bankructwa bo bezpośrednio wpływa to na koszt obsługi długu publicznego. a już same odsetki od długu są większe od dziury budżetowej.
- Utrudnienia w handlu. np. Już w tym momencie Amerykanie uniemożliwili nam kupowanie ropy od Iranu.

Naprawdę USA ma na Polskę potężne możliwości nacisku. Zwłaszcza w sytuacji jak porobiliśmy sobie wszędzie wrogów w okolicy.

Sam fakt tego co się dzieje w kraju: nowe muzea, dziura w ustawie o spółdzielniach, wyrzucenie do kosza ustawy reprywatyzacyjnej Jakiego, pełna spolegliwość względem Izraela, oraz całkowicie beztroskie podejście polityków "Polacy nic się nie stało". Świadczą o tym że jest wielkie urabianie Polaków pod wypłacenie tych roszczeń. Panie master86 to się już dzieje, jak pan spojrzy nieco wyżej to zobaczy Pan że prawo w Polsce jest juz pod to przygotowywane.

Napisany przez: ChochlikTW 25/04/2018, 16:15

QUOTE(master86 @ 25/04/2018, 14:08)
Dobra... to Amerykanie głosują ustawę, która daje amerykańskim Żydom polskiego pochodzenia i ich potomkom prawo do ubiegania się o rekompensaty za stracony w Polsce majątek. Tak?
*


Ustawa #447 odnosi się do deklaracji terezinskiej i tak. Wystarczy przeczytać deklarację - http://www.nimoz.pl/files//articles/88/Deklaracja_Terezinska%2C_2009.pdf

QUOTE
Przecież to absurd do kwadratu. Przykładowo: jakaś amerykańska organizacja, reprezentująca amerykańskich Żydów, którzy z polskimi Żydami mają tyle wspólnego, co Aborygen z Eskimosem, żąda od polskich władz zwrotów gruntów i kamienic w jakiejś Warszawie, Krakowie czy gdziekolwiek indziej, tylko dlatego, że dawnymi właścicielami byli Żydzi (mniejsza o to, że w ogóle niespokrewnieni).

ohmy.gif Gdzie to Ty wyczytałeś?

@alexmich

CODE
Nie. Amerykanie przegłosowali ustawę, która daje amerykańskim Żydom, nie polskiego pochodzenia, prawo do BEZ SPADKOWEGO mienia po Polskich Żydach zamordowanych przez Niemców.

Odwołując się do ustawy możesz zacytować, gdzie jest mowa o prawie bez spadkowym.

Napisany przez: master86 25/04/2018, 17:05

QUOTE(ChochlikTW @ 25/04/2018, 16:15)
ohmy.gif Gdzie to Ty wyczytałeś?
*



U Alexmicha? Post nr 50.

Czy tutaj ktokolwiek wie, o co w tej ustawie chodzi? Ba każdy pisze, co uważa; część histeryzuje, a wygląda na to, że Wy wszyscy razem i każdy z osobna nie wiecie, o co chodzi...

Więc pytam ponownie: CZY KTOŚ MOŻE W KOŃCU NAPISAĆ O CO CHODZI Z TĄ USTAWĄ?

Napisany przez: ChochlikTW 25/04/2018, 17:40

QUOTE(master86 @ 25/04/2018, 18:05)
QUOTE(ChochlikTW @ 25/04/2018, 16:15)
ohmy.gif Gdzie to Ty wyczytałeś?
*



U Alexmicha? Post nr 50.
*


Zaryzykowałbym stwierdzenie, że @Alexmich ani nie czytał ustawy ani deklaracji i pisze, co mu place na klawiaturę przeniosą byle zrodzić popłoch.

QUOTE(master86 @ 25/04/2018, 18:05)
Czy tutaj ktokolwiek wie, o co w tej ustawie chodzi? Ba każdy pisze, co uważa; część histeryzuje, a wygląda na to, że Wy wszyscy razem i każdy z osobna nie wiecie, o co chodzi...

Więc pytam ponownie:  CZY KTOŚ MOŻE W KOŃCU NAPISAĆ O CO CHODZI Z TĄ USTAWĄ?
*


Link do tekstu ustawy zamieścił @Phouty w poście numer 11. Proponuję ją przeczytać i porównać z deklaracją terezinską. Oba tekstu są bardzo podobne do siebie.
Sama zaś ustawa w żaden sposób nie wpływa na Polskę, niczego od nas nie wymaga, wymusza, bo stwierdza jedynie, że majątki zagrabione za czasów Holocaustu i komunizmu powinny być zwrócone lub zrekompensowane. Sekretarz Stanu ma przedstawiać Kongresowi w ciągu 18 miesięcy raport z postępów w tym i tyle.
Jak się pojawi @Phouty w temacie to na pewno więcej wyjaśni i powie coś więcej.
Póki, co według mnie nie ma sensu niepotrzebnie bić na alarm.

Napisany przez: master86 25/04/2018, 18:00

QUOTE(ChochlikTW @ 25/04/2018, 17:40)
Sama zaś ustawa w żaden sposób nie wpływa na Polskę, niczego od nas nie wymaga, wymusza, bo stwierdza jedynie, że majątki zagrabione za czasów Holocaustu i komunizmu powinny być zwrócone lub zrekompensowane.
*



I to chciałem usłyszeć. Jak nic z niego strasznego nie wynika, to po co ta cała histeria, jak - mam wrażenie - panuje wokół tematu tej ustawy?

Napisany przez: Phouty 25/04/2018, 18:06

QUOTE(ChochlikTW @ 25/04/2018, 0:23)

@Phouty
Mam dwa pytanka.
Dobrze sądzę, że powstanie tej ustawy wiąże się z projektem ustawy reprywatyzacyjnej autorstwa Jakiego? Bo, jak czytam o niej i porównuję do deklaracji terezińskiej to widoczny jest konflikt.

Czemu ta ustawa tyczy się tylko Polski, a nie reszty 45 krajów? Związane jest to z powyższym domysłem?
*



Patrzac na daty wprowadzenia odpowiednich legislacji, to nie widze bezposredniego zwiazku z ustawa Jakiego. ( Na temat posrednich zwiazkow, czy tez calej miedzynarodowej "dynamiki" zwiazanej z tym tematem, wlaczywszy w to "podziemne nurty", to nie moge sie wypowiadac, poniewaz nie mam o tym zielonego pojecia).

Nawet samo nazwisko Patryka Jakiego i jego dzialalnosc musialem wygooglowac kilka minut temu, bo slabo sie orientuje w sprawach zycia politycznego w Polsce, chociaz jego nazwisko obilo mi sie wczesniej o uszy.

Reprezentantka do Kongresu USA ze stanu Wisconsin, czyli Tammy Baldwin (demokratka, azeby wyjasnic sprawe), probowala wprowadzic analogiczna ustawe juz 7 lipca 2016 roku, pod numerem S.3142.
Wtedy (za czasow "starego", czyli 114 Kongresu, bo obecnie mamy 115 Kongres), projekt tej ustawy umarl smiercia naturalna.
Rep. Baldwin wiec powtorzyla probe 27 lutego 2017 roku.
Tym razem proponenci tej ustawy "odrobili prace domowa", a jej przeciwnicy jak zwykle w.g. pewnego polskiego przyslowia, ani nie byli madrzy przed szkoda, ani po szkodzie.
https://www.govtrack.us/congress/bills/115/s447

Natomiast ustawa Jakiego, to rozumiem, ze pochodzi z poczatku 2018 roku, chociaz prace legislacyjne musialy sie zaczac znacznie wczesniej? Ktos moze podac odpowiednie daty? (Nie mam zamiaru szukac materialow zrodlowych, bo polskie zycie polityczne po prostu mnie malo co interesuje, wiec bardzo malo o nim wiem i ciezko mi sie jest przebijac przez stronki polskich instytucji panstwowych).

Ta ustawa nie dotyczy tylko Polski, a krajow bioracych udzial w tak zwanej Konferencji w Teresinie. (2009).

Wygooglowalem oryginalny tekst ustawy S.447, ktory zawiera takze wszelkie poprawki i skreslenia wniesione do jej tekstu.
(Daje wiec to pojecie, jak ta ustawa sie rozwijala w Kongresie).
Pamietajmy, ze byly dwie analogiczne propozycje, czyli wersja Senatu (S.447) i wersja Izby Reprezentantow (HR1226).

https://www.gpo.gov/fdsys/pkg/BILLS-115s447rs/pdf/BILLS-115s447rs.pdf

Napisany przez: misza88 25/04/2018, 18:09

Chochlik

CODE
Link do tekstu ustawy zamieścił @Phouty w poście numer 11. Proponuję ją przeczytać


1) the return to the rightful owner of any property, including religious or communal property, that was wrongfully seized or transferred;

(2) if return of any property described in paragraph (1) is no longer possible, the provision of comparable substitute property or the payment of equitable compensation to the rightful owner in accordance with principles of justice and through an expeditious claims-driven administrative process that is just, transparent, and fair;

(3) in the case of heirless property, the provision of property or compensation to assist needy Holocaust survivors, to support Holocaust education, and for other purposes;

(4) the extent to which such laws and policies are implemented and enforced in practice, including through any applicable administrative or judicial processes; and

(5) to the extent practicable, the mechanism for and an overview of progress toward the resolution of claims for United States citizen Holocaust survivors and United States citizen family members of Holocaust victims.


Generalnie ustawa(?) ma dotyczyć mienia spadkowego, do bezspadkowego nawiązuje tylko pkt. 3. i w ramach tego mienia mamy po prostu w kraju szerzyć żydowską propagandę. Co wiąże się ze względnie niewielkimi kosztami.
W związku z powyższym czy nie dramatyzujemy? Większość mienia pożydowskiego to mienie bezspadkowe.
Dobrze interpretuję?

Napisany przez: Net_Skater 25/04/2018, 18:59

Poniewaz jest kilka glosow pytajacych sie o tresc ustawy, sprobowalem przetlumaczyc ten teks tak dobrze jak moglem. Podkreslam, ze jest to specyficzny jezyk prawniczy o ktorym mam zdecydowanie mgliste pojecie, wiec wszelkie uwagi, wskazowki beda mile widziane i uwzgledniane.

.................................................

IZBA REPREZENTANTOW
12 grudnia 2017 r
Referowane przez Komisje Spraw Zagranicznych (Kongresu USA)

USTAWA (projekt)
(Rzad USA) przedstawi sprawozdanie o działaniach niektórych krajów dotyczaca majątku z okresu Holokaustu i związanych z tym kwestii.
(Ustawa) zostanie uchwalona przez Senat i Izbę Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Ameryki Kongresu Stanow Zjednoczonych AP.

Dzial 1. TYTUŁ USTAWY
Akt ten otrzyma nazwe "Zadośćuczynienie dla osób zstępnych ktore nie otrzymaly rekompensaty (JUST) - ustawa z 2017 r.".

Dzial 2. SPRAWOZDANIE DOTYCZĄCe AKTYWÓW OKRESU HOLOKAUSTU I KWESTII ZWIĄZANYCH Z NIMI
(a) definicje nazw organow Kongresu USA:
..(1) Merytorycznie wlasciwe Komisje Senatu USA - czyli:
...(a). Komisja Spraw Zagranicznych przy Senacie USA;
...(b). Komitet ds. Zasobów przy Senacie USA;
...©. Komisja Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów
...(d). Komitet ds. Zasobowów Izby Reprezentantów.

..(2) GRUPA PANSTW - Termin "grupa panstw" oznacza uczestników Konferencji na temat ery okresu Holokaustu 2009, wskazanych przez Sekretarza Stanu USA lub jego zastepcy, w porozumieniu ze specjalistycznymi organizacjami pozarządowymi, jako panstw szczególnie zainteresowanych w ramach kwestii wymienionej w podsekcji (B)


..(3) BEZPRAWNIE PRZEJETE LUB PRZEKAZANE. Termin "bezprawnie przejety lub przekazany" obejmuje konfiskaty, wywłaszczenia, nacjonalizacje, wymuszone sprzedaże lub transfery oraz sprzedaż lub transfery pod przymusem w okresie Holokaustu lub w okresie rządów komunistycznych danego kraju.

b. Sprawozdanie. - Nie później niż 18 miesięcy od daty wejścia w życie niniejszego aktu (prawnego), Sekretarz Stanu przedstawi raport właściwym komitetom Kongresu, w którym oceni i opisze charakter i zakres ustawodawstw krajowych oraz metody egzekwowania w zakresie identyfikacji i zwrotu lub restytucji za niesłusznie przejęte lub przekazane aktywa z epoki Holocaustu, zgodne z założeniami i wnioskami Konferencji Na Temat Grabiezy Okresu Holokaustu 2009, zawierajacy informacje dot.:
.(1) zwrotu każdej nieruchomości prawowitemu właścicielowi, w tym mienia religijnego lub komunalnego, która została bezprawnie zajęta lub przekazana;
.(2) jeżeli zwrot mienia określonego w ust. 1 nie jest już możliwy, zapewnienie (otrzymania) porównywalnej własności zastępczej lub wypłata godziwej rekompensaty prawowitemu właścicielowi zgodnie z zasadami sprawiedliwości przy szybkim postępowaniem administracyjnym opartym na sprawiedliwym i przejrzyste dzialaniu;
.(3) w przypadku mienia bez ustalonych wlascicieli, zapewnienie srodkow lub rekompensaty potrzebującym ofiarom Holokaustu, a takze w celu wspierania edukacji o Holokauście i do innych celów;
.(4) stopinia, w jakim przepisy i zasady są wdrażane i egzekwowane w praktyce, w tym takze wszelkie posuniecia administracyjne lub procesy sądowe; i
.(5) w miarę możliwości mechanizm i przegląd postępu w rozwiązywaniu roszczeń wobec obywateli Stanów Zjednoczonych którzy przeżyli Holocaust a takze członków rodziny obywatela Stanów Zjednoczonych - ofiary Holokaustu.

Stanowisko Kongresu USA - Kongres USA jest zdania, że po przedstawieniu raportu opisanego w podrozdziale .b., Sekretarz Stanu powinien nadal informować Kongres o zasobach z epoki Holokaustu i związanych z tym kwestiach w sposób, który jest zgodny ze sposobem, w jaki Departament Stanu USA informował o takich sprawach przed datą wejścia w życie Ustawy.

Zatwierdzone prze Senat USA 12 grudnia 2017 r.
Julie E. Adams
Sekretarz


----------------------------------------------------------
Zrobilem tak dobrze jak to mozliwe.
N_S

Napisany przez: Dziadek Jacek 26/04/2018, 8:36

Ciekaw jestem czy za mienie "bezspadkowe" rekompensatą nie mógłoby być warszawskie muzeum Żydów? Jest to przecież cel edukacyjny o jaki dopominają sę w p.3. Może to za mała forsa i na dodatek nie wpłynęła na konto przedsiębiorstwa holokaust? (Z budową chyba się pospieszyliśmy smile.gif )
Niebezpieczeństwo dla nas widzę w możliwości rewizji wcześniejszych, już zrealizowanych zwrotów-odszkodowań zwanych "wymuszonymi" lub "pod przymusem". W papierach mojej rodziny istnieje dokument z przekazania ("dobrowolnego") ziemi do kołchozu za równowartość 50 paczek sportów. Podobnie działo się w powojennej, komunistycznej Polsce.

Napisany przez: master86 26/04/2018, 14:10

Ciekawe ile się jeszcze będzie ciągnąć temat "zwrotu mienia żydowskiego" i "odszkodowań" za Holocaust? Przez następne 100 lat? 200? Kasa się musi zgadzać. Nie ma to jak ciągnąć kasę od biedniejszych. Jak tam z odszkodowaniami od naszego zachodniego sąsiada, sprawcy Holocaustu? Nie, żebym odwracał kota ogonem, ale to trochę boli jak jacyś Żydzi zza Wielkiej Wody domagają się kasy od kogoś, kto sam padł ofiarą Niemców. Ciekawe też jak czują się Ukraińcy, którzy za idoli mają zbrodniarzy z UPA przykładających rękę do mordowania Żydów. Litwini, Rumuni czy Węgrzy tak samo przykładali rękę do Holocaustu. Od nich też się Żydzi domagają kasy?
No, ale to taki luźny komentarz...

Napisany przez: Phouty 26/04/2018, 19:46

Do master86!
Ja sie z Toba kompletnie zgadzam, tak jak zgadzam sie kompletnie ze stwierdzeniem, ze Holocaust, Inc. (LLC), czyli biznesowa "spolka z ograniczona odpowiedzialnoscia", dziala tutaj w najlepsze i to poslugujac sie "moralnoscia" co najmniej podlego rzedu!

Jednakze narzekania i powolywanie sie na "moralnosc" w takich sprawach nie ma najmniejszego sensu, bo tego i tak malo kogo to obchodzi, a podejrzewam, ze 99% populacji swiata nie ma najmniejszego pojecia o co tutaj wogole chodzi! (Mowa jest o innych krajach, czy tez spoleczenstwach swiata).

Wiec szukanie sympatii posrod innych spoleczenstw/narodow/krajow/panstw jest z gory skazane na niepowodzenie.

Zalamywanie rak i oswiadczanie calemu wrecz swiatu, ze "znow nas okradaja", do niczego wiec nie doprowadzi.

Nalezy natomiast zdac sobie sprawe, ze to jest wrecz "stan wojny" i odpowiednio do tego przystosowac dzialania!!!

Tak, to jest wojna i to pisze tym razem bez cudzyslowow!

Wczesniej w tym watku pisalem, ze Kongres USA oddawal "strzaly ostrzegawcze" przed dziob okretu zwanego III RP.
To sie skonczylo!!!
Obecnie jest strzelanie ostra amunicja...czyli WOJNA!
https://twitter.com/makowski_m/status/989238515434127363/photo/1?tfw_site=wirtualnapolska&ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=https%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fusa-apel-o-potepienie-polski-to-sie-nigdy-nie-skonczy-6245240398624385a

https://wiadomosci.wp.pl/usa-apel-o-potepienie-polski-to-sie-nigdy-nie-skonczy-6245240398624385a

Moja sympatia jest po stronie Polakow!
Jednoczesnie nie mam zamiaru Wam nie wytykac waszej wlasnej nieudolnosci w tej konkretnej sprawie!!!

Ani wasze wladze, ani wasze spoleczenstwo praktycznie nie zrobily nic, azeby z tym czynnie walczyc! (Mam tu na mysli ostatnie +/- 60 lat).
A poleganie na tej eluzywnej i malo co znaczacej grupce ludzi zwanej eufemistycznie amerykanska polonia, oraz liczenie na fakt, ze jakis facet poklepal oficjalnie innego faceta po ramieniu i mial milo brzmiaca w uszach Polakow przemowe, to tez niczego, jak widzimy, nie zalatwilo.

Ja zyje w spoleczenstwie, ktore jest spoleczenstwem cynicznym, a tak zwane sojusze sa tylko po to, azeby je wykorzystywac dla wlasnych i jakze czysto egoistycznych korzysci!

Jezeli ktos nas kopie, czy tez tylko probuje nas kopac w nasze mniej szlachetne miejsce, to my nie stoimy i nie placzemy, czy tez nie powolujemy sie na "dziejowa niesprawiedliwosc" i inne "moralne wyzszosci", tylko walimy (i to bardzo mocno) piescia w nos, a raczej dokladnie pomiedzy oczy i to niekoniecznie w nos osobnika, ktory nas probuje kopac!
(Patrz chociazby casus Saddama Husseina). Moze to i "niemoralne", ale co najmniej skuteczne, bo inni natychmiast zaczynaja sie zastanawiac, czy warto sie kopac i najczesciej odpuszczaja, zwracajac uwage na to, ze sami moga zostac mocno skopani.

Badzmy szczerzy az do bolu...Polska nie wygra z "Holocaust Incorporated", ale to nie znaczy, azeby Polska nie mogla walczyc!
Po prostu znajdzcie sobie inny temat, czy tez inny narod na ktorym WY, zaczniecie dochodzic odszkodowan za wasze krzywdy, prawdziwe, czy tez tylko urojone!

Swiata to guzik obchodzi kto ma racje, a kto nie! Liczy sie tylko silniejsza pozycja...zawsze i wszedzie...wiec polska polityka musi sie skierowac i skoncentrowac na...biciu i kopaniu slabszych!!!
Innego wyjscia nie ma!

Bic, kopac i nie ogladac sie na to, czy to jest moralne, czy tez nie!
To wygrani ustanawiaja prawa i orzekaja o winach przegranych, nieprawdaz? Oraz zciagaja z przegranych lupy wojenne, jeszcze sie tym bardzo szczycac, ku zazdrosci postronnej gawiedzi, ze to nie im przypadly te lupy wojenne.

Zakoncze wiec powtarzajac stary i wyswiechtany truizm:
Zwyciezcow nikt nie sadzi!

Napisany przez: master86 26/04/2018, 20:07

QUOTE(Phouty @ 26/04/2018, 19:46)
Badzmy szczerzy az do bolu...Polska nie wygra z "Holocaust Incorporated", ale to nie znaczy, azeby Polska nie mogla walczyc!
Po prostu znajdzcie sobie inny temat, czy tez inny narod na ktorym WY, zaczniecie dochodzic odszkodowan za wasze krzywdy, prawdziwe, czy tez tylko urojone!

Swiata to guzik obchodzi kto ma racje, a kto nie! Liczy sie tylko silniejsza pozycja...zawsze i wszedzie...wiec polska polityka musi sie skierowac i skoncentrowac na...biciu i kopaniu slabszych!!!
Innego wyjscia nie ma!
*



jedyne, co mi w tej chwili przychodzi do głowy... to "kopanie" Ukraińców za UPA i Wołyń. Tylko nie wiem, czy naszym włodarzom wystarczy cojones... choć obecna władza już nie jest tak ukrainofilska, jak PO.

No i drugi problem - w "dobrozmianowych" mediach zagadnienie w tym temacie jest przedstawiane jak bezpardonowy atak i próba ograbiania Polaków. Histeria na całego. Jak na mój gust, to po prostu trzeba się postawić. Po noweli IPN i awanturze z Izraelem, temat jakby się uspokoił i po początkowym oburzeniu, czytałem kiedyś w internecie, że coś tam się zaczęło stabilizować. Także, zamiast płakać, trzeba walić ile w lezie, aż "przeciwnik" wytrzeźwieje i zacznie rozmawiać.

Napisany przez: Ida Wielkie Gniazdo 26/04/2018, 21:08

QUOTE(master86 @ 26/04/2018, 20:07)


jedyne, co mi w tej chwili przychodzi do głowy... to "kopanie" Ukraińców za UPA i Wołyń. Tylko nie wiem, czy naszym włodarzom wystarczy cojones... .
*



I czy Ukraina jest słabsza od Polski?

Napisany przez: artie44 26/04/2018, 21:17

Phouty

CODE
Wczesniej w tym watku pisalem, ze Kongres USA oddawal "strzaly ostrzegawcze" przed dziob okretu zwanego III RP.
To sie skonczylo!!!
Obecnie jest strzelanie ostra amunicja...czyli WOJNA!


Ustawa, jeżeli tak to można ująć dotyczy wszystkich państw deklaracji Terenzińskiej. Niemiec i nie tylko znaczy się też.
Jeżeli chodzi o wszelkie nacjonalizacje czy wywłaszczenia bez odszkodowania prawo polskie daje możliwość ubiegania się o odszkodowania i z mojej praktyki o ile nie uległy przedawnieniu odszkodowania są wypłacane. Jest też możliwość restytucji mienia i sporo osób np. w Warszawie na tym skorzystało. Trochę jeszcze pewnie pozostało i orzecznictwo polskich sądów idzie w tą stronę, że jak się da to zwracać, a jak nie można to płacić odszkodowania.

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 26/04/2018, 22:13

QUOTE(Phouty @ 26/04/2018, 19:46)

Obecnie jest strzelanie ostra amunicja...czyli WOJNA!
https://twitter.com/makowski_m/status/989238515434127363/photo/1?tfw_site=wirtualnapolska&ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=https%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fusa-apel-o-potepienie-polski-to-sie-nigdy-nie-skonczy-6245240398624385a

*




elefant.gif elefant.gif elefant.gif elefant.gif

To jest po prostu niesamowicie komiczne! 50 senatorów USA uważa, że Litzmanstadt powinno należeć do Generalnej Guberni, zamiast Grossdeutche Reich! Trzeba reanimowć Hitlera i kazać mu to zmienić.

Drugi komiczny aspekt to fakt, że USA jest sojusznikiem zarówno Polski, jak i Ukrainy, a piszą takie listy. Natomiast nie piszą takich listów do Rosji, Chin, czy Korei płn.

Do tego trzeba dodać prawie wojnę w Syrii z innym sojusznikiem USA, czyli Turcją, a wygląda, że cały świat jest obecnie na głowie.

Napisany przez: Phouty 27/04/2018, 0:17

Przyznaje, ze moze to jest i komiczne, jednakze tych 50 senatorow, czy tez deputowanych, to ma wiecej "firepower", niz 3/4 krajow swiata! (Przypominam, ze tak zwane izraelskie lobby jest chyba najlepszym na swiecie jezeli chodzi o efektywnosc swojego dzialania...nawet Obama sie o tym bardzo bolesnie przekonal).
Rosja, Chiny, to sa przeciez "wrogowie", wiec im sie kopie dolki w jakosciowo i ilosciowo inny sposob.

Natomiast taka Polska, Ukraina, czy tez nawet (wbrew pozorom) Turcja, to sa "sojusznicy", a od sojusznika wymaga sie pewnych uleglosci w stosunku do hegemona i jego interesow, ktore bynajmniej nie musza byc spojne z interesami tychze sojusznikow.

Kij i marchewka...

PS
Skoro o Turcji mowa, to tylko patrzyc, jak Erdogan wystapi z zadaniem odszkodowan za poniesione straty pod... Wiedniem...obym nie wykrakal! wink.gif

Przeciez dziala prawo dzungli, ze jak stado wilkow poczuje zraniona zwierzyne, to ona staje sie przedmiotem atakow watahy wilkow, rekinow, czy tez piranii, a nie zdrowe i silne osobniki, ktorym jest znacznie latwiej uciec, czy tez sie bronic.

Dlatego tych "piecdziesieciu" (nie)sprawiedliwych samych w sobie nie stanowi takiej grozby, jak zapach krwi w powietrzu, gdzie kazdy sie rzuca w ramach tak zwanego "feeding frenzy", bo kazdy chce dla siebie uszczknac chociaz maly kawalek z ofiary, zanim zostanie ona calkowicie pozarta przez ta watahe.


Napisany przez: ChochlikTW 27/04/2018, 8:44

@Phouty

CODE
Zalamywanie rak i oswiadczanie calemu wrecz swiatu, ze "znow nas okradaja", do niczego wiec nie doprowadzi.

Dla osoby rozsądnej i inteligentnej jest to oczywiste, ale łatwiej jest zrzucić winę za swoją nieudolność na kogoś niż na siebie. wink.gif

CODE
Jednoczesnie nie mam zamiaru Wam  nie wytykac waszej wlasnej nieudolnosci w  tej konkretnej sprawie!!!

Ani wasze wladze, ani wasze spoleczenstwo praktycznie nie zrobily nic, azeby z tym [b]czynnie walczyc[/b]! (Mam tu na mysli ostatnie +/- 60 lat).

I tak to robisz. wink.gif Ale Ciebie charakteryzuje akurat bezstronność w stosunku do zaopatrywania się na polską "piaskownicę"-politykę, więc nie można Ci niczego zarzucić.
Zawsze są rzeczy ważniejsze, jak np. sprawa Alfiego Evansa. W sumie tylko rzecznik prezydenta postanowił zabrać głos w tej sprawie, co świadczy o podejściu do tematu.

CODE
A poleganie na tej eluzywnej i malo co znaczacej grupce ludzi zwanej eufemistycznie amerykanska polonia, oraz liczenie na fakt, ze jakis facet poklepal oficjalnie innego faceta po ramieniu i mial milo brzmiaca w uszach Polakow przemowe, to tez niczego, jak widzimy, nie zalatwilo.

Ale to ładnie wygląda w mediach, jak jeden polityk z drugim pojedzie do USA pościska dłoń i poklepie się z amerykańska Polonią.

@master86
Ładnie wygląda kopanie się z silniejszymi i prezentowanie siniaków. wink.gif Może kiedyś dorośniemy do tego, aby brać się za słabszych.

Problem z tą ustawą, jest jak swego czasu problem z domami, które zostały opuszczone przez Niemców po II WŚ i z księgami wieczystymi do nich.
Nic nie było robione przez lata.
Tutaj podobnie.
Tylko, co najśmieszniejsze można wygooglować, że temat zwrotu majątku pożydowskiego pojawiał się już wcześniej. Najstarszy jaki znalazłem to z roku 2004:
http://www.newsweek.pl/polska/zydzi-wracaja-po-swoje,20434,1,1.html

Hm. dry.gif z 2015.

CODE
Żydzi z USA ponownie apelują o zwrot pieniędzy za majątki utracone podczas II wojny światowej w Polsce. By głos był bardziej donośny poprosili o wsparcie wpływowych polityków. Efektem tych starań jest list 46 kongresmenów do Johna Kerry'ego. - Postawa polityków amerykańskich jest irytująca. Znów nas traktują "z buta", ale równie źle świadczy to o Żydach - mówi Money.pl Wiesław Kaczmarek, były minister skarbu, który zajmował się tą tematyką jeszcze za rządów SLD. - Mienie zawsze ma właściciela albo spadkobierców i to rzecz absolutnie podstawowa - odpowiada mu były Ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss.
Inicjatorem tej korespondencji jest Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego, która od lat walczy o odzyskanie majątków zagarniętych w czasie wojny. Autorzy listu proszą Departament Stanu o interwencję w tej sprawie i żądają, by 70 lat po zakończeniu II wojny światowej uregulować wreszcie sprawy majątkowe narodu żydowskiego prześladowanego w wyniku tego konfliktu.

Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że Żydzi, którzy w efekcie wojny stracili swoją własność w naszym kraju, zadośćuczynienie już otrzymali. W pierwszym wypadku płatnikiem były Niemcy. Traktat między RFN a Izraelem z 1952 roku zagwarantował wypłatę 3,5 miliarda marek jako zadośćuczynienie. Na tym się jednak nie zakończyło, bo Niemcy Zachodnie wspierały Tel Awiw gospodarczo i finansowo przez lata. Ostateczne szacunki mówią, że wartość tej pomocy sięgnęła nawet 60 mld marek.

Kiedy Polską rządził Władysław Gomułka, ówczesny I sekretarz KC PZPR, doszło do innego porozumienia, tym razem z władzami USA. Na sejmowych stronach z łatwością można odnaleźć wyczerpującą odpowiedź, jakiej udzielił minister skarbu w rządzie SLD Wiesław Kaczmarek. W 2002 roku organizacje żydowskie zgłaszały podobne do dzisiejszych roszczenia i z wnioskiem o wyjaśnienie tej kwestii wystąpił jeden z posłów.

W dokumencie czytamy: "W latach 1948-1971 rząd polski zawarł szereg układów z rządami państw obcych, na mocy których Polska wypłaciła rządom tych państw stosowne odszkodowania z tytułu mienia pozostawionego lub znacjonalizowanego w Polsce po II wojnie światowej.

Mienie, o którym mowa, stawało się własnością państwa polskiego, a zobowiązania odszkodowawcze przejęły na siebie rządy państw układających się z Polską. W związku z powyższym nie mogą być zaspokajane przez Polskę roszczenia osób fizycznych i prawnych dotyczące mienia objętego tymi układami. Jednym z nich był układ zawarty z rządem Stanów Zjednoczonych z dnia 16 lipca 1960 r.

W układzie przyjęto kwotę 40 mln dolarów, jaką rząd PRL zgadza się zapłacić rządowi Stanów Zjednoczonych z przeznaczeniem na całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych zarówno osób fizycznych, jak i prawnych z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych z mieniem przejętym przed wejściem w życie układu”.

Z tej odpowiedzi wynika, że owe porozumienie wyczerpuje żądania w stosunku do państwa polskiego obywateli USA. Bezpodstawne wydają się również apele ze strony amerykańskich kongresmenów, skoro to właśnie z rządem tego kraju już 55 lat temu zawarliśmy porozumienie. Tymczasem roszczenia wracają, a szacowana przez organizacje żydowskie kwota z reguły nie jest nigdy mniejsza niż 60 miliardów dolarów.

- Postawa polityków amerykańskich jest irytująca i myślę, że dzisiaj jest to absolutnie niepotrzebne. Dziwie się tym środowiskom, że szukają pola do generowania, może nie konfliktu wprost, ale robią wiele, by utrudnić budowę porozumienia - mówi dziś Money.pl Wiesław Kaczmarek. - Wiadomo, że nas na to nie stać i, że nie jesteśmy winni wydarzeniom z czasów II wojny światowej. Nie wydaje mi się właściwe, by pokolenie moich córek miało za to teraz płacić. Amerykanie znów nas traktują z buta, ale nie tylko o nich to źle świadczy, ale również o Żydach - dodaje były minister.

Nie zgadza się z nim były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss. - Nie chodzi o to, że Polacy nas obrabowali. Idzie o to, że jednak ostatecznie przejęli te nieruchomości, które przecież należały do kogoś - mówi Weiss. - Pamiętamy, że było dużo sprawiedliwych Polaków, ale mienie zawsze ma właściciela albo spadkobierców i to rzecz absolutnie podstawowa - dodaje.

Ambasador zwraca uwagę, że w swoich rozmowach z ministrem Kaczmarkiem na początku tego wieku zaznaczał, że nikt nikogo nie chce wypędzać z mieszkań, czy przejmować budynków z lokatorami. - Liczyłem wtedy na kompromis miedzy państwami, bo przecież nie chcemy tego odzyskiwać od osób prywatnych - mówi Weiss. - Nie udało się jednak załatwić wszystkich spraw co do zwrotu mienia za wyjątkiem tych należących do gmin żydowskich - dodaje.

Rzeczywiście w 1997 roku Sejm przyjął ustawę na mocy której Polska zwraca od lat mienie gmin żydowskich. Na tej drodze te organizacje odzyskały już wiele budynków publicznych.

- Te sprawy zostały uporządkowane. Są reguły, jest system i to działa. Ale gdy przyjeżdżają do Polski młodzi Żydzi i odwiedzają domy swoich ojców, to niestety wiedzą, że nie uda im się tego odzyskać. To wywołuje poczucie niesprawiedliwości - konkluduje Szewach Weiss.

Uregulowanie spraw mienia gmin nie spowodowało, że nacisk na zwrot majątków osób fizycznych zelżał. Temat ciągle wraca. Światowy Kongres Żydów cyklicznie wzywa nasz kraj do pełnego załatwienia sprawy. Mimo wspomnianej umowy z USA kolejne rządy z reguły nie odpowiadają ostro na te żądania i prezentują postawę, która obu stronom daje nadzieje na jej ostateczne rozwiązanie.

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/amerykanscy-zydzi-chca-od-polski-zwrotu-230,198,0,1851078.html

Napisany przez: Net_Skater 27/04/2018, 11:02

W pewnym mownicowym watku wywiazala sie dyskusja. Jeden z dyskutantow przedstawil opinie z ktorej wynika, iz nie ma on zielonego pojecia o pewnych zasadach panujacych w Kongresie USA, mowiac precyzyjniej, dotyczacych czlonkow tego ciala. Z opinii dyskutanta wynika, ze podpisujacy S447 to nic nie znaczace płotki polityczne a ich niewielka liczba oznacza mały ciezar gatunkowy zatwierdzonego przez US Kongres dokumentu. Zacytuje:

zanotowałem, że jest jakaś grupa kongresmanów porównująca Polskę do najgorszych państw, nie jest to znacząca grupa, zapewne motywowana politycznie z kręgów lewicowych albo żydowskich które mają interes to podpisać

To 12% kongresmenów - jakiej trzeba matematyki użyć, żeby zrobić z tego wszyscy (100%)?

Ale tego nie podpisali wszyscy w Waszyngtonie, nawet nie większość. 12% to jest mniej niż ma Schetyna w Polsce.

Sprawdziłem 5 pierwszych co podpisali sami demokraci - pewnie kolejni też, nie chce mi się sprawdzać - a więc to odpowiedniki Schetyny i Petru.

OK, zobaczmy wiec jak to jest. Sponsorem (czyli osoba wprowadzajaca projekt na agende) jest senator Tammy Baldwin (D-Wi), uwazana za jedna z najbardziej liberalnych czlonkow Kongresu USA (jej stanowisko odnosnie sprawy 11 Wrzesnia to przyklad). W procesie przepychania przez US Kongres jakiegokolwiek projektu aktu prawnego potrzebni sa wspolsponsorzy (cosponsors) ktorych sponsor wyszukuje nie przy stosowaniu kryterium "im wiecej tym lepiej" (choc to tez czasem sie zdarza) ale stara sie pozyskac tych ktorzy maja wplywy, sa sluchani, maja dlugi staz, maja rozpoznawalne nazwisko. Polityka w pelnym wymiarze ! A wiec kogo Tammy zdolala wciagnac na liste wspolsponsorow ? A popatrzmy:
Sen. Rubio, Marco [R-FL],
Sen. Blumenthal, Richard [D-CT]
Sen. Casey, Robert P., Jr. [D-PA]
Sen. Feinstein, Dianne [D-CA]
Sen. Gillibrand, Kirsten E. [D-NY]
Sen. Hatch, Orrin G. [R-UT]
Sen. Johnson, Ron [R-WI]
Sen. Markey, Edward J. [D-MA]
Sen. McCain, John [R-AZ]
Sen. Peters, Gary C. [D-MI]
Sen. Schumer, Charles E. [D-NY]
Sen. Thune, John [R-SD]
Sen. Warren, Elizabeth [D-MA]
Sen. Booker, Cory A. [D-NJ]
Sen. Menendez, Robert [D-NJ]
Sen. Young, Todd C. [R-IN]
Sen. Scott, Tim [R-SC]
Sen. Coons, Christopher A. [D-DE]
Sen. Gardner, Cory [R-CO]
Sen. Cardin, Benjamin L. [D-MD]
Sen. Cruz, Ted [R-TX]
Na tej liscie widze sporo naprawde grubych ryb polityki amerykanskiej, tak grubych, ze jesli piszac o nich wplata sie nazwisko "Schetyna" czy "Petru" - to zakrawa to na groteske. Ale ... To co napisal pewien uzytkownik, znajduje sie na Mownicy gdzie czesto drukowanie tam postow nie jest jednoznaczne z wiedza na temat tego co sie drukuje. Mownica jest milosierna.


N_S

Napisany przez: Kamaz73 27/04/2018, 12:06

Net Skyter i Phouty

Naprawdę ludzie Kochani. Co Nas obchodzi jaki papier wydają w USA? Nic. Aby Polska za cokolwiek miała zapłacić musi być albo podbita ( w sensie zaatakowana przez USA- wolne żarty wink.gif ) albo umowa międzynarodowa uznająca te roszczenia przez naszą stronę ( zieeew) - zamiast tego jest taka która wysyła ten papier w kosmos razem z tym stadkiem amatorów bajania o żelaznym wilku znad Potomacku.
Bądźmy poważni.... kwit mający zerowe znaczenie dla Nas Polaków.

Sytuacja się nieco skomplikuje gdy na podstawie jakichś tam ustaleń dojdą do sumy którą nam będą chcieli wlepić. Wtedy My powinniśmy w odpowiedzi opracować równie "merytoryczną" sumę za np. oddanie Polski w łapy Sowietów przez Roosvelta ( Techeran i Jałta - nas tam nie było)... dajmy na to bilion duli do zapłaty ( czyli 1000 miliardów) i jak jakiś przedstawiciel wyjedzie wobec Nas z takimi żądaniami to my wystąpimy aby najpierw zapłacili swoje zaległości!
Gdy zaś ośmielą się nam założyć o to sprawę bez porozumienia w jakimś sądzie za wielką wodą, jak najbardziej My załóżmy podobną w Eurolandzie ( chętnych do wsparcia w UE nie zabraknie, nawet przy takiej skopanej polityce jaką "dobrazmiana" zapodaje) i będzie po zawodach bo nie sądzę aby sąd w USA czy UE wydał inny wyrok niż korzystny dla właściwej strony Wielkiej Wody.
Wariant soft, bez wnerwiania Jona i Jessicy za bardzo, to zaskarżenie tego gniota z USA do sądu europejskiego jako niezgodnego z prawem międzynarodowym i nieobowiązującym nigdzie poza krajem go wdrażającym. I po orzeczeniu mogą nadal się USAńcy zajmować tym w najlepsze.
Naprawdę, jak czytam tą polonijna panikę to ręce opadają. Guzik mogą zrobić poza nawoływaniem zza wielkiej wody. Co najwyżej jak Nas wkurzą to wywalimy wojska USA z Polski i będzie pozamiatane ( łącznie z ichnią instalacją w Redzikowie).
Nam tak naprawdę Jankesi nad Wisła do niczego nie są potrzebni poza kolorowymi zdjęciami w kalendarzach i sweat fociami co bardziej odjechanych politykierów. I tak za Nas walczyć nie będą.
wink.gif

PS: lista tych senatorów którzy to wsparli zawiera Johna McCaina jak widzę co w zasadzie obala upowszechniony nad Wisłą "mit" jego sympatii do Naszego kraju. W ogóle mnie to nie dziwi.

Napisany przez: Net_Skater 27/04/2018, 12:28

Kamaz:

QUOTE
Naprawdę ludzie Kochani. Co Nas obchodzi jaki papier wydają w USA? Nic.

Napisze za siebie i - mam nadzieje, ze mnie za to nie ustrzeli - za Phouty.
Nasze posty maja charakter informacyjny. Wylacznie informacyjny. Phouty pisze w jego stylu, ja pisze w moim. Laczy nas jeden wspolny mianownik - nikomu z "Was" nie narzucamy sposobu rozgryzienia zaistnialej sytuacji. Bo zgodzisz sie ze mna, ze sytuacja zaistniala. Jakie wobec tego kroki beda podejmowane nad Wisla i czy w ogole beda podejmowane - to juz jest "Wasza" sprawa.
Natomiast jesli - i pisze to w przypadku mojego ostatniego postu - jakis uzytkownik wypisuje (nazwijmy to) niescislosci dotyczace zasad procesu legislacyjnego wykonywanego przez amerykanska wladze ustawodawcza - to trzeba to prostowac. Nie dlatego abym podbudowywal wlasne ego tylko dlatego, bo znam mechanizm i ta wiedza chce sie dzielic.


N_S

Napisany przez: An_Old_Man 27/04/2018, 14:08

USA lotniskowców przeciw Polsce nie wyśle. Natomiast wykorzystane zostaną kanały dyplomatyczne.
Z czasem polscy politycy zaczną sprawy postrzegać "inaczej", media także mają wpływ na rzeczywistość.
Polska zapłaci, nie napiszę ile i kiedy ponieważ nie tego wiem. Ciekawe ile Polska wydaje na emerytury dla Izraelczyków. W uchwale sejmu mówiło się o 240 mln złotych. Może nie wszyscy zgłosili się po tą kasę.

Napisany przez: Arheim 27/04/2018, 14:50

Macierewicz proponuje oświadczenie rządu i reakcje dyplomatyczną.Co szykuje rząd w tej sprawie i prez. Duda trudno zgadnąć wink.gif

https://www.youtube.com/watch?v=hsGZ-s0rBeg

Napisany przez: Baszybuzuk 27/04/2018, 14:53

QUOTE(An_Old_Man @ 27/04/2018, 14:08)
Ciekawe ile Polska wydaje na emerytury dla Izraelczyków. W uchwale sejmu mówiło się o 240 mln złotych. Może nie wszyscy zgłosili się po tą kasę.


Niedużo, bo idzie to z tzw. "dodatków kombatanckich" (faktycznie przyznawanych również ofiarom totalitaryzmów - w kategorii tej mieszczą się i np. osoby wysyłane na roboty do Niemiec, i przymusowi wydobywacze węgla po wojnie). Wszystkich z dodatkami kombatanckimi w skali kraju jest poniżej 100 tys., z czego za granicą jakiś niewielki procent. Trzeba by pewnie dopytać ZUS o szczegółowe dane, ale obstawiam, że nie więcej niż 1 tys. osób - trzeba też brać pod uwagę, że chodzi tu o ludzi dożywających 90 lat lub starszych.

Przyznanie świadczenia wymaga potwierdzenia podlegania przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Dym jeśli chodzi o te emerytury podniósł się po tym, kiedy wprowadzono ułatwienia dla mieszkających za granicą którym może ono przysługiwać - ot np. takie, że można je odbierać na konto za granicą (wcześniej wyobraźcie sobie, że można było to robić tylko na konto krajowe). Generalnie więc trzeba było mieć albo regularny kontakt z krajem, albo mieć dużo samozaparcia, żeby przejść procedurę a potem jeszcze zakładać jakieś konta w Polsce i organizować ścieżkę przelewu.

Aha, wysokość na głowę to 100 euro na miesiąc.

Tak że dla większości potencjalnych zainteresowanych to zwykle gra niewarta świeczki.

Napisany przez: Phouty 27/04/2018, 20:01

Kamazie!
Juz Net Skater to podkreslil, ze my po prostu w miare bezstronnie informujemy, nie angazujac sie uczuciowo w temat.
Ty natomiast podszedles do tego w sposob bardzo emocjonalny, co w.g. mojego zdania jest naturalnym odruchem jako przecietnego, czy jak kto woli "statystycznego" Polaka, ktorego ta ustawa dotyczy, lub tylko potencjalnie moze dotyczyc, w mniej lub bardziej bezposredni sposob.

Doskonale tez rozumiem Twoje oburzenie...sam przecie wielokrotnie pisalem na tym watku, ze uwazam te dzialania, oraz ta ustawe, jako niesprawiedliwe w stosunku do Polski.

Jednakze zyjemy w bardzo realnym swiecie, gdzie panuja warunki tak zwanej "realpolitik", piszac to swiadomie z niemiecka.

Mylisz sie Kamazie, ze ta ustawa "nic nie moze". Moze, oj, bardzo duzo moze!!!

Net Skater i ja znamy mechanizmy dzialania amerykanskiej "biurokracji rzadowej", czy tez zasady dzialania calego amerykanskiego systemu, azeby was w Polsce moc po prostu poinformowac o potencjalnych skutkach, gdyby ta "nic nieznaczaca" 12% grupka jakis tam amerykanskich kongresmenow (parafrazujac pewien post z Mownicy), czy tez senatorow", zostala zmuszona, azeby Polsce "zrobic krzywde".

A krzywde zrobic moga!

Nalezy zauwazyc, ze ta ustawa przeszla w Kongresie przez tak zwana aklamacje (ang: voice vote), a taka technike stosuje sie w Kongresie w zasadzie tylko w przypadkach, gdy glosowanie nad dana ustawa jest z gory przesadzone, poniewaz praktycznie nie ma zadnej opozycji, a znakomita wiekszosc legislatorow jest na "TAK", co jest z gory wiadome chociazby poprzez wczesniejsze rozmowy kuluarowe. (Zreszta kulisy wprowadzenia tej ustawy pod glosowanie Kongresu byly okreslane jako "uproszczona procedura", ktora jest tylko wtedy stosowana, gdy wyniki potencjalnego glosowania sa okreslane jako "landslide", co oznacza poparcie praktycznie w 100%....no, moze tylko w 97%).

Oznacza to, ze taki kraj jak Polska ma byc moze "az" 3%, a w porywach wiatru nawet i 5% poparcia w Kongresie, a dla tej pozostalej 95-cio procentowej "mniejszosci", to w najlepszym przypadku sprawy polskie sa obojetne, tak samo, jak obojetne sa sprawy takich krajow jak Togo, Burkina Faso, Szeszeli, czy tez Wysp Hula Gula.

Net Skater przetlumaczyl tekst na jezyk polski, wiec kazdy moze latwo zauwazyc, ze w tej ustawie istnieje prowizja, azeby okresowo sporzadzano raporty dla Kongresu o wywiazywaniu sie krajow objetych ta ustawa (czyli krajow-uczestnikow Konferencji w Teresinie) z zadeklarowanych przez nie same obligacji.

Wlasnie te raporty, to sa tym przyslowiowym "smoking gun", poniewaz Kongres, musi je egzekwowac jako "law of the land".

W przypadku, gdyby jakis kraj nie wywiazywal sie ze swoich obligacji, to Kongres moze po prostu nalozyc wieksze, czy tez mniejsze sankcje na ten kraj.

Nie musze chyba nikomu mowic, co by amerykanskie sankcje gospodarcze zrobily dla takiego kraju jak Polska?

Natomiast Polska nie ma praktycznie zadnych mozliwosci, azeby w jakikolwiek "sankcjonowac" USA.

Nie, nie zgadzam sie z Twoim stwierdzeniem o mozliwym poparciu UE dla Polski w tej sprawie. (I nie tylko w tej sprawie).
Niech symbolem mojej wypowiedzi bedzie 27:1...i chyba nie musze tego juz dalej wyjasniac.

Nie, USA formalnie nie uznaje sadow w UE, a szczegolnie sadu w Hadze, co jest poparte kilkoma amerykanskimi ustawami, z ktorych najbardziej znana jest ustawa, (zwana dosyc humorystycznie w jezyku potocznym jako) "Haque Invasion Act".
(Pozwala ta ustawa na nawet militarna interwencje, gdyby sad w Hadze wydal jakies wyroki niezgodne z amerykanskimi interesami...chociaz odnosi sie ona do bardzo specyficznych spraw, jednakze ilustruje to amerykanskie podejscie do tematu).
https://www.democracynow.org/2002/8/6/hague_invasion_act_bush_signs_a

A z tym "wywalaniem wojsk"...ah...dajmy temu spokoj.

No i jeszcze jedno...amerykanskie sady!
Dla mnie jest to pewnikiem i jest to tylko sprawa czasu, ze ta ustawa wyladuje ostatecznie (po latach obijania sie po federalnych sadach) w amerykanskim Sadzie Najwyzszym i bedzie rozpatrywana pod katem jej zgodnosci z amerykanska Konstytucja. Najprawdopodobniej powodem bedzie jakas osoba fizyczna, lub organizacja z Europy, czy tez z Polski.

Jezeli SN uzna ja za konstytucyjna, to kazdy sedzia federalny moze...w zasadzie "wszystko"...to znaczy, nawet WSZYSTKO, a nie bede tutaj fantazjowal, co moze przecietny amerykanski sedzia federalny, ktory jest calkowicie niezawisly.

Wazne jest, ze w tej chwili "mleko sie juz rozlalo", wiec wladze w Polsce powinny zaczac na powaznie myslec co robic, azeby do Kongresu USA nie wplynal negatywny raport o dzialaniach polskiego rzadu w swietle tej ustawy.

Napisany przez: erde 27/04/2018, 21:57

QUOTE
Otóż w dniu 16 lipca 1960 roku, Polska pod rządami Władysława Gomułki podpisała ze Stanami Zjednoczonymi układ, na mocy którego wypłaciła amerykańskiemu rządowi 40 mln dolarów. W zamian za to, amerykański rząd zobowiązał się do rozdysponowania tych pieniędzy wśród swoich obywateli o pochodzeniu żydowskim, których majątek został pozostawiony lub znacjonalizowany w Polsce po II wojnie światowej. W ten sposób całkowicie uregulowano i zaspokojono roszczenia amerykańskich obywateli pochodzenia żydowskiego

http://www.fronda.pl/a/roszczenia-zydow-z-usa-i-izraela-do-polski-to-hucpa,73909.html
I to bardzo
QUOTE
W związku z kolejną próbą wyłudzenia od Polski i innych krajów Europy Wschodniej (uprzednio pod zaborem ZSRR) ponad 140 miliardów dolarów, przypominam że w tej sprawie obowiązuje wyrok Sądu Najwyższego USA 23 Marca 2006 roku – sygnatura Docket Act 02-78-44 , który odrzucił roszczenia Żydów.

A może nasi amerykańscy znawcy udowodnią że wyroki sadu najwyższego w USA nie obowiązują , nie wiem jaki masz cel w straszeniu forumowiczów ale moim zdaniem w tej sprawie wprowadzasz po prostu zamęt.
Miło że Kamaz73 zauważył że Ami go home .

Napisany przez: ku 250622 27/04/2018, 23:30

@erde
Z tym Twoim źródłem jest dla mnie jeden problem. Wchodzę na https://www.supremecourt.gov/docket/docket.aspx (podałem link, gdzie ten numerek należy podać) i zero rezultatów. Na stronie głównej też próbowałem z datą 23 march 2006, ale chyba to nie o to chodzi.

Napisany przez: Phouty 28/04/2018, 7:26

QUOTE(erde @ 27/04/2018, 12:57)
QUOTE
Otóż w dniu 16 lipca 1960 roku, Polska pod rządami Władysława Gomułki podpisała ze Stanami Zjednoczonymi układ, na mocy którego wypłaciła amerykańskiemu rządowi 40 mln dolarów. W zamian za to, amerykański rząd zobowiązał się do rozdysponowania tych pieniędzy wśród swoich obywateli o pochodzeniu żydowskim, których majątek został pozostawiony lub znacjonalizowany w Polsce po II wojnie światowej. W ten sposób całkowicie uregulowano i zaspokojono roszczenia amerykańskich obywateli pochodzenia żydowskiego

http://www.fronda.pl/a/roszczenia-zydow-z-usa-i-izraela-do-polski-to-hucpa,73909.html
I to bardzo
QUOTE
W związku z kolejną próbą wyłudzenia od Polski i innych krajów Europy Wschodniej (uprzednio pod zaborem ZSRR) ponad 140 miliardów dolarów, przypominam że w tej sprawie obowiązuje wyrok Sądu Najwyższego USA 23 Marca 2006 roku – sygnatura Docket Act 02-78-44 , który odrzucił roszczenia Żydów.

A może nasi amerykańscy znawcy udowodnią że wyroki sadu najwyższego w USA nie obowiązują , nie wiem jaki masz cel w straszeniu forumowiczów ale moim zdaniem w tej sprawie wprowadzasz po prostu zamęt.
Miło że Kamaz73 zauważył że Ami go home .
*



No wlasnie!!! (Karghul juz mnie uprzedzil).
Pierwsza rzecza ktora zrobilem, to wszedlem na stronke Sadu Najwyzszego USA, wpisalem ten numer syganatury podany w linku i...nici!
Kazdy zreszta moze sam sprobowac.
https://www.supremecourt.gov/docket/docket.aspx

Poniewaz wedlug informacji na stronce Sadu Najwyzszego numer sygnatury sklada sie z roku wydania decyzji (dwie ostatnie cyfry roku i po myslniku numeru sprawy), wiec juz na pierwszy rzut oka widac, ze sprawa z 2006 roku nie moze miec numeru rozpoczynajacego sie od "02", poniewaz powinno to byc "06", gdyby to orzeczenie rzeczywiscie zostalo wydane 23 marca 2006 roku.

Czyli albo ktos swiadomie wrzuca ciemnote polskiej gawiedzi w celu jej podjudzania, albo znow jakis niedouczony polski pismak pokrecil i poplatal najprostsze sprawy.
Ale zostawmy to na boku i wyjasnijmy, jak to w rzeczywistosci dziala.
Powtorze wycinek z powyzszego cytatu uzytkownika erde.

QUOTE
A może nasi amerykańscy znawcy udowodnią że wyroki sadu najwyższego w USA nie obowiązują , nie wiem jaki masz cel w straszeniu forumowiczów ale moim zdaniem w tej sprawie wprowadzasz po prostu zamęt.
Miło że Kamaz73 zauważył że Ami go home.


W jednym zdaniu, (EDIT: technicznie rzecz biorac, to w dwoch zdaniach...mea culpa), udalo sie tobie zawrzec az trzy wielkie bzdury, co jest niewatpliwie swojego rodzaju rekordem.

Nie, nie obowiazuja, "znafco"!
Po pierwsze, to tylko sam udowodniles, ze jestes "niebywalym ekspertem", to znaczy typowym ignorantem i malostkowym "znafca" amerykanskiego systemu prawnego. Wiec po co sie sam kompromitujesz?

Dla tych, co chcieli by sie czegos konkretnego dowiedziec to wyjasniam, iz Sad Najwyzszy USA nie wydaje "wyrokow", ale wydaje orzeczenia. Faktem jest, ze w USA panuje system tak zwanych precedensow prawnych...ale diabel jak wiadomo tkwi w szczegolach. (Ktorych to szczegolow juz ci "znafcy" nie dostrzegaja). Jest to ogolna zasada ustanowiona dawno temu i przestrzegana przez SN, iz w przytlaczajacej wiekszosci przypadkow, w uzasadnieniach orzeczen SN zwanych tutaj "opiniami", bardzo wasko definiuja oni swoje motywy prawne, ktore wplynely na wynik danej sprawy.

Sad Najwyzszy stara sie wiec unikac "tworzenia praw", a jedynie sie skupia na ich interpretacji. Oczywiscie jest cala masa wyjatkow, gdzie SN uznal, iz "tworzenie prawa" ma uzasadnienie, a tego wrecz sztandarowym przykladem byla sprawa Roe vs Wade z 1973 roku, ktora odnosila sie do prawa do aborcji.
(Do tej pory nie ma w USA formalnego prawa Kongresu USA pozwalajacego na aborcje, a wszystko sie tylko opiera na tym orzeczeniu SN. W tych nielicznych wyjatkowych sprawach wiec SN decyduje sie na "tworzenie praw").

Jednakze w przytlaczajacej wiekszosci przypadkow orzeczenia SN sa az tak wasko uzasadniane, ze z tresci
orzeczenia X bynajmniej nie wynika, ze w analogicznej i bardzo podobnej na pierwszy rzut oka sprawie Y, (szczegolnie gdy tym okiem jest oko czystego i niedoinformowanego laika, czyli "znafcy"), orzeczenie SN bedzie takie same. Czyli precedens prawny ustanowiony w sprawie X nie moze byc automatycznie rozciagany na sprawe Y, czy tez na sprawy A,B,C... i tak dalej.

Oczywiscie najwyzszego lotu prawnicy sa w stanie "wylowic" nawet pojedyncze zwroty pochodzace z orzeczen SN i je odpowiednio wykorzystac w sprawach ktore prowadza, jednakze pokrzykiwania o precedensach i jakims tam "udowadnianiu", wyrazane bunczucznie przez jakze typowych polskich "znafco-ekspertow", myslacych typowo "po polskiemu", sa tylko tym czym sa...czyli zwyklym ujadaniem, pozbawionym jakiejkolwiek wartosci merytorycznej.

Po drugie, to jakim ograniczonym intelektualnie trzeba byc osobnikiem, azeby nie rozrozniac podstawowych spraw zwiazanych z informowaniem, a "straszeniem". Typowe polskie...https://dobryslownik.pl/slowo/ko%C5%82tu%C5%84stwo/21911/

Po trzecie, to czy to nie jest wrecz komiczne, ze cala obronnosc jakiegos, ponoc zaawansowanego europejskiego kraju, opiera sie tylko i wylacznie na obecnosci kompanii, czy tez nawet pojedynczej brygady obcych wojsk, ktorych obecnosc gwarantuje suwerennosc tego kraju?
Wiec po co te krzyki o "wydalaniu"? Sam, bedac umiarkowanym amerykanskim izolacjonista jestem zdania, ze wyrzucanie moich pieniedzy podatnika na ten cel nie jest warte. Sciagnac amerykanskie dziewczyny i chlopakow do kraju, lub spozytkowac ich w znacznie wazniejszym (z punktu widzenia USA) celu, chociazby zrobienia porzadku w takiej Wenezueli, czy tez wyrzuceniu Rosjan z Szeszeli.

Dzieki takim wpisom jak wypowiedz uzytkownika erde, to nawet osoby bedace przychylne Polsce, po prostu traca cierpliwosc, machaja reka i mowia..."a pies..." (co by ten pies im tam nie robil).
Jak sobie sami poscielicie lozko, to sie sami w nim wyspicie...wasza sprawa, bo swiata to guzik obchodzi, czy placicie komus kase, czy tez nie.
Ledwo prezydent Macron opuscil Bialy Dom, a juz kanclerz Merkel zapukala do drzwi z wizyta u Trumpa.
Po co?
Czyzby sie chciala wstawic za Polska? tongue.gif

Przecie Polska jest tylko przedmiotem swiatowej polityki, a nie jej podmiotem i to jest niezaprzeczalny fakt! Co za problem dogadac sie z Putinem? Ostatecznie, to wystarczy jemu przytaknac w sprawie Krymu, poklepac sie wzajemnie po plecach i urzadzic nowa Jalte...czyli zrobic nowy podzial wplywow...skoro spanie w jednym lozku z USA jest dla pewnych Polakow niezbyt wygodne.

Faktem jest, ze obecnie powstala sytuacja prawna, bo tak za 8 dni bedzie stanowilo ameryknskie prawo, ktore pozwoli obywatelom USA na sciagniecie naleznych im odszkodowan. I to jest fakt, wiec tylko patrzec, jak kasa zacznie plynac w ta strone...przyda nam sie! Business is business, and money is money! Pomimo ze psy szczekaja, to karawana idzie dalej!

Oczywiscie pewni Polacy juz maja gotowa odpowiedz...sojusz z Chinami! (I ta jedwabna drozka, czy tez sciezka, a moze to jest kladka, lub zielony mosteczek...ugina sie...chociaz tam jednak Kasi brakuje). wink.gif
No tak! Ja bym tylko sugerowal, azeby wspolnej granicy chinsko-polskiej nie ustalac na Uralu, ale od razu isc na calosc i ustanowic ja na rzece Amur! No i oczywiscie Polacy beda Chinczykow uczyli poslugiwania sie widelcami, bo ci zacofani "chinole" do tej pory sie nie ucywilizowali i jadaja paleczkami.

Autentycznie bardzo trudno oprzec sie ironizowaniu, gdy sie czyta takie wpisy jak uzytkownika erde, gdzie pobrzekiwanie ostrogami i wymachiwanie szabelka jest tym czym jest...czyli smiesznym i komicznym dla postronnego widza gestem.
A potem bedzie sie rozchodzil placz i bedzie wylewanie krokodylich lez, ze znow "sojusznicy zdradzili".
Hmm...to juz wieszcze przeciez kiedys pisaly o pawiach i papugach narodow. Nieprawdaz?

Napisany przez: konto usunięte 051218 28/04/2018, 8:37

Póki co, Trump upomina Niemcy i chwali Polskę:

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-trump-upomina-niemcy-i-chwali-polske,nId,2575353#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Napisany przez: Svetonius21 28/04/2018, 8:58

Pewnie liczy na to, że Polska będzie "płacić więcej niż się od niej oczekuje" nie tylko na obronność wink.gif

Napisany przez: ChochlikTW 28/04/2018, 9:05

QUOTE(ciekawy @ 28/04/2018, 9:37)
Póki co, Trump upomina Niemcy i chwali Polskę:

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-trump-upomina-niemcy-i-chwali-polske,nId,2575353#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
*


Tylko, jak to się ma do tej ustawy? confused1.gif

Napisany przez: Phouty 28/04/2018, 9:06

W kontekscie S.447, to "generalna proba" bedzie za tydzien. Trump to podpisze, czy tez nie?
Najprawdopodobniej bedzie mu to podsuniete pod nos jako "caly pakiet" do podpisu, a prezydent nie ma prawa do tak zwanego "single line veto", czyli albo musi podpisac, albo zawetowac caly pakiet ustaw przeglosowanych w Kongresie. Oczywistym wiec jest, ze nie bedzie on zaczynal "wojny" z Kongresem z powodu jednej ustawy, gdy ma do podpisu kilka/kilkanascie innych.

Napisany przez: ChochlikTW 28/04/2018, 9:24

QUOTE(Phouty @ 28/04/2018, 10:06)
W kontekscie S.447, to "generalna proba" bedzie za tydzien. Trump to podpisze, czy tez nie?
Najprawdopodobniej bedzie mu to podsuniete pod nos jako "caly pakiet" do podpisu, a prezydent nie ma prawa do tak zwanego "single line veto", czyli albo musi podpisac, albo zawetowac caly pakiet ustaw przeglosowanych w Kongresie. Oczywistym wiec jest, ze nie bedzie on zaczynal "wojny" z Kongresem z powodu jednej ustawy, gdy ma do podpisu kilka/kilkanascie innych.
*


Bić się będzie zresztą za Polskę? rolleyes.gif
Oczywiście pojawią się głosy, że zdrada itp. i będzie w nich przodować zapewne Pawłowicz.
W pewnych kręgach istnieje chyba przekonanie o olbrzymim znaczeniu Polski w planach USA. Tyle, że jak słusznie zauważyłeś w jednym z postów:

Natomiast taka Polska, Ukraina, czy tez nawet (wbrew pozorom) Turcja, to sa "sojusznicy", a od sojusznika wymaga sie pewnych uleglosci w stosunku do hegemona i jego interesow, ktore bynajmniej nie musza byc spojne z interesami tychze sojusznikow.

Parafrazując słowa Sikorskiego polscy politycy nie dojrzeli do tego, aby zauważyć, że klękamy przed hegemonem. Z jednej strony nie mamy zbytnio wyboru z drugiej zaś nie staramy się zrównoważyć tego.
Póki, co różne głowy z tej samej opcji wyborczej, albo uspokajają, albo biją na alarm. Najwidoczniej nie potrafią się ustosunkować, co też nie najlepiej świadczy o tym, jak prowadzona jest polityka zagraniczna.

Napisany przez: Svetonius21 28/04/2018, 9:47

A co da/dałoby bicie na alarm? Nawet gdyby cała Polska Rejtanem stanęła?

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 28/04/2018, 9:53

Oczywiście, że podpisze.
Pytanie, czy da się tę ustawę rozmyć w egzekucji w ten sposób, że rozejdzie się po kościach.

Trzeba wziąć pod uwagę, że mamy przed sobą zdeterminowanego przeciwnika, ludzi przekonanych o swoim boskim posłannictwie, z wielkim poczuciem osobistej i grupwej krzywdy, wytrenowanych w agresywnym PR-rze i dużych wpływach. Będą się starać nas prowokować, korumpować, dzielić. Musimy wykazać się odpowiedzialnością i nie dać się zepchnąć do narożnika z etykietą antysemityzmu.

Jak już wspominałem, najlepiej dla nas byłoby, żeby Bóg, który ma Polskę w wyjątkowej opiece, zrządził jakąś katastrofę, żeby się hieny zajęły inną padliną. Mam nadzieję, że nie będzie opatrzność boża nie przejawi się w zrzuceniu bomby atomowej.



QUOTE(ChochlikTW @ 28/04/2018, 9:05)
QUOTE(ciekawy @ 28/04/2018, 9:37)
Póki co, Trump upomina Niemcy i chwali Polskę:

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-trump-upomina-niemcy-i-chwali-polske,nId,2575353#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
*


Tylko, jak to się ma do tej ustawy? confused1.gif
*




elefant.gif elefant.gif elefant.gif

Merkel jest nastwiona służalczo wobec Trumpa, więc Trump stara się ja maksymalnie upokorzyć. Wskazanie na Polskę, jako pozytywny wzorzec było takim policzkiem wymierzonym klęczącej Pani Kanclerz.

Napisany przez: Rafadan 28/04/2018, 10:54

QUOTE(Karghul @ 28/04/2018, 0:30)
@erde
Z tym Twoim źródłem jest dla mnie jeden problem. Wchodzę na https://www.supremecourt.gov/docket/docket.aspx (podałem link, gdzie ten numerek należy podać) i zero rezultatów. Na stronie głównej też próbowałem z datą 23 march 2006, ale chyba to nie o to chodzi.
*



Rzeczywista nazwa tej sprawy to GARB v. REPUBLIC OF POLAND, w której to Sąd Apelacyjny II Obwodu wydał wyrok 3 marca 2006, sygn. akt: Docket No. 02-7844. Dla ciekawskich:

https://caselaw.findlaw.com/us-2nd-circuit/1473130.html

Jutro postaram się krótko wszystko streścić i wrzucić moją analizę całej sprawy.

Napisany przez: ChochlikTW 28/04/2018, 11:20

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 28/04/2018, 10:53)
QUOTE(ChochlikTW @ 28/04/2018, 9:05)
QUOTE(ciekawy @ 28/04/2018, 9:37)
Póki co, Trump upomina Niemcy i chwali Polskę:

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-trump-upomina-niemcy-i-chwali-polske,nId,2575353#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
*


Tylko, jak to się ma do tej ustawy? confused1.gif
*




elefant.gif elefant.gif elefant.gif

Merkel jest nastwiona służalczo wobec Trumpa, więc Trump stara się ja maksymalnie upokorzyć. Wskazanie na Polskę, jako pozytywny wzorzec było takim policzkiem wymierzonym klęczącej Pani Kanclerz.
*


To rzesz wymyślił. rolleyes.gif Ale i tak moje pytanie jest ciągle aktualne.

Napisany przez: Kamaz73 28/04/2018, 12:59

QUOTE(Phouty @ 27/04/2018, 21:01)
Kamazie!
Juz Net Skater to podkreslil, ze my po prostu w miare bezstronnie informujemy, nie angazujac sie uczuciowo w temat.
Ty natomiast podszedles do tego w sposob bardzo emocjonalny, co w.g. mojego zdania jest naturalnym odruchem jako przecietnego, czy jak kto woli "statystycznego" Polaka, ktorego ta ustawa dotyczy, lub tylko potencjalnie moze dotyczyc, w mniej lub bardziej bezposredni sposob.

Doskonale tez rozumiem Twoje oburzenie...sam przecie wielokrotnie pisalem na tym watku, ze uwazam te dzialania, oraz ta ustawe, jako niesprawiedliwe w stosunku do Polski.

Jednakze zyjemy w bardzo realnym swiecie, gdzie panuja warunki tak zwanej "realpolitik", piszac to swiadomie z niemiecka.

Mylisz sie Kamazie, ze ta ustawa "nic nie moze". Moze, oj, bardzo duzo moze!!!

Net Skater i ja znamy mechanizmy dzialania amerykanskiej "biurokracji rzadowej", czy tez zasady dzialania calego amerykanskiego systemu, azeby was w Polsce moc po prostu poinformowac o potencjalnych skutkach, gdyby ta "nic nieznaczaca" 12% grupka jakis tam amerykanskich kongresmenow (parafrazujac pewien post z Mownicy), czy tez senatorow", zostala zmuszona, azeby Polsce "zrobic krzywde".

A krzywde zrobic moga!

Nalezy zauwazyc, ze ta ustawa przeszla w Kongresie przez tak zwana aklamacje (ang: voice vote), a taka technike stosuje sie w Kongresie w zasadzie tylko w przypadkach, gdy glosowanie nad dana ustawa jest z gory przesadzone, poniewaz praktycznie nie ma zadnej opozycji, a znakomita wiekszosc legislatorow jest na "TAK", co jest z gory wiadome chociazby poprzez wczesniejsze rozmowy kuluarowe. (Zreszta kulisy wprowadzenia tej ustawy pod glosowanie Kongresu byly okreslane jako "uproszczona procedura", ktora jest tylko wtedy stosowana, gdy wyniki potencjalnego glosowania sa okreslane jako "landslide", co oznacza poparcie praktycznie w 100%....no, moze tylko w 97%).

Oznacza to, ze taki kraj jak Polska ma byc moze "az" 3%, a w porywach wiatru nawet i 5% poparcia w Kongresie, a dla tej pozostalej 95-cio procentowej "mniejszosci", to w najlepszym przypadku sprawy polskie sa obojetne, tak samo, jak obojetne sa sprawy takich krajow jak Togo, Burkina Faso, Szeszeli, czy tez Wysp Hula Gula.

Net Skater przetlumaczyl tekst na jezyk polski, wiec kazdy moze latwo zauwazyc, ze w tej ustawie istnieje prowizja, azeby okresowo sporzadzano raporty dla Kongresu o wywiazywaniu sie krajow objetych ta ustawa (czyli krajow-uczestnikow Konferencji w Teresinie) z zadeklarowanych przez nie same obligacji.

Wlasnie te raporty, to sa tym przyslowiowym "smoking gun", poniewaz Kongres, musi je egzekwowac jako "law of the land".

W przypadku, gdyby jakis kraj nie wywiazywal sie ze swoich obligacji, to Kongres moze po prostu nalozyc wieksze, czy tez mniejsze sankcje na ten kraj.

Nie musze chyba nikomu mowic, co by amerykanskie sankcje gospodarcze zrobily dla takiego kraju jak Polska?

Natomiast Polska nie ma praktycznie zadnych mozliwosci, azeby w jakikolwiek "sankcjonowac" USA.

Nie, nie zgadzam sie z Twoim stwierdzeniem o mozliwym poparciu UE dla Polski w tej sprawie. (I nie tylko w tej sprawie).
Niech symbolem mojej wypowiedzi bedzie 27:1...i chyba nie musze tego juz dalej wyjasniac.

Nie, USA formalnie nie uznaje sadow w UE, a szczegolnie sadu w Hadze, co jest poparte kilkoma amerykanskimi ustawami, z ktorych najbardziej znana jest ustawa, (zwana dosyc humorystycznie w jezyku potocznym jako) "Haque Invasion Act".
(Pozwala ta ustawa na nawet militarna interwencje, gdyby sad w Hadze wydal jakies wyroki niezgodne z amerykanskimi interesami...chociaz odnosi sie ona do bardzo specyficznych spraw, jednakze ilustruje to amerykanskie podejscie do tematu).
https://www.democracynow.org/2002/8/6/hague_invasion_act_bush_signs_a

A z tym "wywalaniem wojsk"...ah...dajmy temu spokoj.

No i jeszcze jedno...amerykanskie sady!
Dla mnie jest to pewnikiem i jest to tylko sprawa czasu, ze ta ustawa wyladuje ostatecznie (po latach obijania sie po federalnych sadach) w amerykanskim Sadzie Najwyzszym i bedzie rozpatrywana pod katem jej zgodnosci z amerykanska Konstytucja. Najprawdopodobniej powodem bedzie jakas osoba fizyczna, lub organizacja z Europy, czy tez z Polski.

Jezeli SN uzna ja za konstytucyjna, to kazdy sedzia federalny moze...w zasadzie "wszystko"...to znaczy, nawet WSZYSTKO, a nie bede tutaj fantazjowal, co moze przecietny amerykanski sedzia federalny, ktory jest calkowicie niezawisly.

Wazne jest, ze w tej chwili "mleko sie juz rozlalo", wiec wladze w Polsce powinny zaczac na powaznie myslec co robic, azeby do Kongresu USA nie wplynal negatywny raport o dzialaniach polskiego rzadu w swietle tej ustawy.
*


Phouty i Net Skyter

Doceniam Waszą informację ale nadal nie widzę związku tego wydarzenia z Polską. Wypisywanie o sankcjach wobec Polski za jednostronny akt jednego z państw jest nieporozumieniem. A jak wprowadzą, zobaczymy co zrobi UE bo nie sądzę aby puszczono płazem próby takich wymuszeń wobec członka Unii.
Wasze prawo Nas nie obowiązuje a jak nie chcecie handlować z nami? Cóż znajdą się inni. Przeżyjemy. Nie tacy próbowali nasz zastraszać. Zresztą nie macie nic do zaoferowania w zasadzie dla Nas czego nie zrekompensowałaby Unia w dwójnasób.
Powodzenia.
Może Wy nie uznajecie wyroków w USA z UE ale obowiązują one w UE i obawiam się że mocno je odczujecie, baaaardzo mocno.

PS: i taka drobna uwaga merytoryczna, piszecie że kasa będzie płynąć z Polski dla amerykańskich obywateli z uwagi na ten akt? Nie sądzę. Raz że USA się zobowiązało w 1960 roku umową międzynarodową spłacić roszczenia SWOICH obywateli i dwa że żadne prawo wewnętrzne kraju nie dotyczy NIE SWOICH obywateli co powoduje że jak najbardziej może i będzie lecieć.... ale z budżetu USA.
Wasz problem.

Napisany przez: misza88 28/04/2018, 13:20

phouty
Jestem na wakacjach, może wszystkiego co napisaliście nie przeczytałem, ale tak jak już wcześniej napisałem ustawa 447 nie jest dla nas zagrożeniem bo co do zasady nie dotyczy mienia bezspadkowego, czego zdajesz się nie zauważać.

Napisany przez: erde 28/04/2018, 15:39

QUOTE(Karghul @ 27/04/2018, 23:30)
@erde
Z tym Twoim źródłem jest dla mnie jeden problem. Wchodzę na https://www.supremecourt.gov/docket/docket.aspx (podałem link, gdzie ten numerek należy podać) i zero rezultatów. Na stronie głównej też próbowałem z datą 23 march 2006, ale chyba to nie o to chodzi.
*


Przepraszam Karghul ale linka nie sprawdzałem jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej to polecam
QUOTE
http://www.codozasady.pl/deklaracja-terezinska-i-just-act-czyli-o-tym-co-sluszne-a-nie-wyimaginowane/
QUOTE
http://www.wardynski.com.pl/wklad-do-raportu-european-shoah-legacy-institute/
oraz ten
QUOTE
http://shoahlegacy.org/property-issues/immovable-property/immovable-property-study-map

W ostatnim linku są sumy jakie kiedy i komu Polska zapłaciła a także sprawy wytoczone przeciw rządowi Polskiemu w USA.

Napisany przez: ku 250622 28/04/2018, 18:06

@erde
Użytkownik Rafadan już wyjaśnił sytuację.

Napisany przez: Kamaz73 28/04/2018, 19:36

Przejrzałem sobie kwestie pociągnięcia do odpowiedzialności Szwajcarii za kolaborację z Rzeszą i kupczeniem złotem nazistowskim. Sprawa kompletnie nie tego kalibru co Polska chociażby dlatego że tam powyłaziły okoliczności w których maczały paluszki instytucje Szwajcarskie a rząd Szwajcarii niczego tutaj nie powstrzymał.
W przypadku Polski oficjalne czynniki były konsekwentnie zlewane przez administrację USAńską i innych sojuszników zas kwestie majątkowe oraz terytorialne załatwiono ponad głowami Polaków. Z tej więc perspektywy w zasadzie USA zakłada sobie samej sprawę i co gorsza zdemoluje obraz USA jaki mają jeszcze w Polsce dokumentnie co zapewne doprowadzi w pewnej perspektywie do szybkiego zwrotu sojuszy i odejścia od proamerykanizmu wobec proeuropeizmu.
Ufff.... upadające mocarstwa robią to zawsze swoimi rękoma najlepiej.



Napisany przez: ablaites 28/04/2018, 19:42

QUOTE(Kamaz73 @ 28/04/2018, 19:36)
Przejrzałem sobie kwestie pociągnięcia do odpowiedzialności Szwajcarii za kolaborację z Rzeszą i kupczeniem złotem nazistowskim. Sprawa kompletnie nie tego kalibru co Polska chociażby dlatego że tam powyłaziły okoliczności w których maczały paluszki instytucje Szwajcarskie a rząd Szwajcarii niczego tutaj nie powstrzymał.
W przypadku Polski oficjalne czynniki były konsekwentnie zlewane przez administrację USAńską i innych sojuszników zas kwestie majątkowe oraz terytorialne załatwiono ponad głowami Polaków. Z tej więc perspektywy w zasadzie USA zakłada sobie samej sprawę i co gorsza zdemoluje obraz USA jaki mają jeszcze w Polsce dokumentnie co zapewne doprowadzi w pewnej perspektywie do szybkiego zwrotu sojuszy i odejścia od proamerykanizmu wobec proeuropeizmu.
Ufff.... upadające mocarstwa robią to zawsze swoimi rękoma najlepiej.
*


No nieszczęsna deklaracja z Terezina.Ciekawe jakby jej nie było to czy coś by wymyślono na Polskę ?

Napisany przez: Kamaz73 28/04/2018, 19:57

Deklaracja z Terezina to tylko pretekst w dodatku bez znaczenia prawnego. Można było sobie podpisać tysiąc takich deklaracji i nic by nie zmieniło. Kluczem jest umowa międzynarodowa a nie deklaracje czy jednostronne akty prawne. Co najśmieszniejsze .... jakiekolwiek akcje pozaprawne wobec Polski uderzą także w UE co spowodować może reperkusje większe niż potencjalne zyski.
Myślę że to efekt strzelenia focha przez kongresmenów olanych przez PiS w związku z deformą władzy sądowniczej w Polsce a Żydzi są tylko pretekstem. Zobaczymy co będzie dalej.

Napisany przez: Phouty 28/04/2018, 20:36

Misza88.
Nalezy patrzec na sprawy perspektywicznie. Gdyby dzialalnosc pewnych grup, ktore popieraly wprowadzenie S.447 tylko sie na tym skonczyla i "kazdy by sie rozszedl spokojnie do domow", to nie byloby powodow do paniki.
Jednakze osrodki zydowskie sa bardzo zdeterminowane w swoich dzialaniach (czemu chyba nikt tutaj nie bedzie zaprzeczal) i ta ustawa jest przyslowiowym wlozeniem nogi pomiedzy drzwi a futryne, powodujaca to, ze te drzwi juz zostaly otwarte.
Ot, jestesmy swiadkami pierwszego kroku, czyli precedens legislacyjny juz zostal ustanowiony, wiec logicznym jest, ze naciski tych samych grup nie ustana, a wrecz sie nasila, lub zaczna sie rozprzestrzeniac w systemie legislacyno-prawnym USA w postepie geometrycznym.

Nikt nie jest w stanie przewidziec, jak to sie rozwinie w nastepnych miesiacach/latach, jednakze jak to mowia: "pierwsze koty za ploty", wiec bym nie lekcewazyl zaistnialej sytuacji, poniewaz to nie jest koniec, ale zaledwie poczatek.
Bierne chowanie glowy w piasek i mowienie sobie "nic nam nie zrobia", nie rozwiazuje narastajacego problemu.

A tak..."strasze" tutaj, poniewaz zdaje sobie doskonale sprawe, jak to dziala po tej stronie malosolnej sadzawki.
Potrzebne sa ze strony polskiej jakies aktywne przeciwdzialania i to na duza skale. Jakie przeciwdzialania?
Oczywiscie tego nie wiem i nie musze wiedziec, bo mnie ta sprawa nie dotyczy i to nie jest moja kasa.


Dzieki Rafadan za wyjasnienie sprawy!

Czyli moja teoria sie sprawdzila, ze jakis niedouczony pismak pomieszal i poplatal najbardziej podstawowe sprawy, jak w tym rosyjskim kawale...nie w Moskwie a w St. Petersburgu, nie samochody a rowery i nie rozdaja a kradna.

Naraz z "wyroku" ( elefant.gif ) Sadu Najwyzszego USA zrobila sie czysto lokalna sprawa...Nowy Jork i okolice, chociaz autentycznie nie wiem, ilu wplywowych Zydow mieszka chociazby w Vermont...


https://en.wikipedia.org/wiki/United_States_Court_of_Appeals_for_the_Second_Circuit


Napisany przez: ChochlikTW 28/04/2018, 21:09

CODE
Potrzebne sa ze strony polskiej jakies aktywne przeciwdzialania i to na duza skale. Jakie przeciwdzialania?

Ciężko określić to mianem przeciwdziałania, a tym bardziej aktywnego...

Podczas spotkań Gowina z organizacjami żydowskimi w USA była również mowa o tzw. JUST Act. W miniony wtorek Izba Reprezentantów Kongresu jednomyślnie przyjęła ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST). W grudniu identyczny akt dotyczący restytucji mienia ofiar Holokaustu przyjął jednomyślnie amerykański Senat.

Komentując zapisy tego dokumentu Gowin ocenił, że ustawa ta nie niesie żadnych bezpośrednich konsekwencji prawnych. - Ważne jest, by interpretacja przepisów tej ustawy odbywała się w klimacie wzajemnego zrozumienia. Zrozumienia dla racji stanu amerykańskiej, zrozumienia dla racji stanu żydowskiej. Ale musi być też zrozumienie dla racji stanu strony polskiej - powiedział.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/jaroslaw-gowin-wyszlismy-z-pewnego-wirazu-w-ktorym-znalazly-sie-relacje-polsko/3w3tqpj

Napisany przez: An_Old_Man 28/04/2018, 22:06

Próbowałem samodzielnie poczytać https://caselaw.findlaw.com/us-2nd-circuit/1473130.html
Niestety to nie jest techniczny angielski i muszę poczekać na streszczenie po polsku.
Zastanawiam się tylko czy to roztropne ze strony USA aby rozpraszać siły i środki na działania w takim polu podczas gdy w międzyczasie Chiny się wzmacniają. Bilans handlowy USA-Chińska Republika Ludowa wróży powtórką z wojen opiumowych, ale chociaż historia lubi się "powtarzać" to nic nie musi być takie samo. Jest spora szansa że jedynym skutkiem ustawy przez parę najbliższych lat będzie tylko monitorowanie sytuacji. Możliwe że ustawa będzie dotyczyła także Rosji, Białorusi i Ukrainy. Żydów tam było sporo, holokaust tam także był i pogromy też nie były rzadkością.

Napisany przez: monx 28/04/2018, 23:19

Polska moim zdaniem zrobi wszystko czego w tej sprawie zażadaja Amerykanie a nawet w swojej nadgorliwosci wiecej - polecam offset za F-16, Stare Kiejkuty i blokowanie Jamału II na polecenie USA.
Oczywiscie ze Polska zapłaci grube miliardy Żydom pisałem o tym juz na samym poczatku tej dyskusji zaznaczajac ze w pełni zgadzam sie z Radkiem Sikorskm w ocenie relacji polsko-amerykanskich co było tym bardziej głupie skoro przynajmniej ja pamietałem o tym trupie w szafie w postaci roszczen zydowskich.

Napisany przez: erde 28/04/2018, 23:42

QUOTE(An_Old_Man @ 28/04/2018, 22:06)
Próbowałem samodzielnie poczytać https://caselaw.findlaw.com/us-2nd-circuit/1473130.html
Niestety to nie jest techniczny angielski i muszę poczekać na streszczenie po polsku.
Zastanawiam się tylko czy to roztropne ze strony USA aby rozpraszać siły i środki na działania w takim polu podczas gdy w międzyczasie Chiny się wzmacniają. Bilans handlowy USA-Chińska Republika Ludowa wróży powtórką z wojen opiumowych, ale chociaż historia lubi się "powtarzać" to nic nie musi być takie samo. Jest spora szansa że jedynym skutkiem ustawy przez parę najbliższych lat będzie tylko monitorowanie sytuacji. Możliwe że ustawa będzie dotyczyła także Rosji, Białorusi i Ukrainy. Żydów tam było sporo, holokaust tam także był i pogromy też nie były rzadkością.
*


Ale po polsku bardzo to ciężko dokładnie streści ja się poddałem mimo pomocy ,może nasi amerykńcy coś spłodzą ,sens jest taki że roszczenia są słuszne lecz USA obowiązują umowy miedzynarodowe i sąd nie może wydać wyroku.
Co do roszczeń obywateli USA narodowości żydowskiej to wszelkie roszczenia powinni kierować do rządu USA zgodnie z podpisana umową z rządem PRL.
A sama ustawa po likwidacji instytutu monitorującego porozumienie w Terezinie (brak sponsorów)zrzuca obowiązek monitorowania i sporządzania raportów na USA.
Odpowiedni link zamieściłem w poprzedni poście ,klikając w odpowiednia flagę mamy raport z danego kraju .

Napisany przez: Phouty 29/04/2018, 2:03

Przeczytalem cala opinie Sadu w sprawie Garb vs. Republic of Poland.
Oczywiscie "papuga" nie jestem, wiec sam musze ciezko wytezac moj umysl, tlumaczac to z "prawniczego" na nasze. wink.gif

Nie ma najmniejszego sensu, azeby tlumaczyc cale te "zawilosci" pisane specyficznym jezykiem prawniczym na jezyk polski, czy tez chociazby nawet tylko tlumaczyc to na "zrozumialy" jezyk angielski.

Wybralem jedynie fragment, ktory moim zdaniem, (czyli jest to moja czysto subiektywna opinia kompletnego prawniczego laika, ktory mimo wszystko jest troche "oblatany" w tutejszych zagadnieniach prawnych), najlepiej oddaje motywacje Sadu Apelacyjnego II Obwodu w tej cytowanej sprawie, ktorym to orzeczeniem skarga powoda (Garb) zostala rozpatrzona odmownie.

Because this suit sought to hold a foreign sovereign State liable in the courts of the United States, and because, under the FSIA, “a foreign state is presumptively immune from the jurisdiction of United States courts[,] unless a specified [statutory] exception applies,” Saudi Arabia v. Nelson, 507 U.S. 349, 355, 113 S.Ct. 1471, 123 L.Ed.2d 47 (1993),2 plaintiffs have asserted that two exceptions to the FSIA apply to their claims-namely, (1) the “commercial activity” exception of 28 U.S.C. § 1605(a)(2),3 and (2) the “takings” exception of 28 U.S.C. § 1605(a)(3).4

Slowami kluczowymi w powyzszym fragmencie sa "foreign sovereign State", czyli "obce niezalezne Panstwo", [ktore] "is presumptively immune from the jurisdiction of United States courts.", co oznacza, ze "w zalozeniu nie podlega jurysdykcji sadow USA".

So far, so good...jak mawiaja lokalni gorale! wink.gif
JEDNAKZE!!!
No wlasnie...
"Jednakze" (w tym samym zdaniu) jest, co nastepuje: "unless a specified [statutory] exception applies", co oznacza "z wykluczeniem, gdy isnieje ustawowy wyjatek"...i dalej "posypaly sie" cytowane rozne "paragrafy" US Code, (a w przypisach do orzeczenia Sadu Apelacyjnego, takze orzeczenia sadowe bedace prawnymi precedensami), ktore tez "przelecialem", ale malo co z nich "zrozumialem". confused1.gif

...

Innymi slowy, interpretujac to slowami "kompletnego lejka", to nie mozna sadzic w sadach USA calego panstwa, chyba ze sa specyficzne wyjatki prawne w tej dziedzinie.
Fajnie i dosyc optymistycznie to brzmi.

Okay, ale to jest ta hameryka, gdzie wszyscy zawsze szukaja tak zwanej dziury w calym i ja, nawet jako ten kompletny "prawniczy lejek" juz widze wielka dziure, przez ktora moglaby przejechac wielka, 18-to kolowa amerykanska ciezarowka, a nawet caly pociag.

Polega to na tym, ze w tym cytacie jest mowa o calym "foreign State", ale nawet nie ma najmniejszego "przecinka" odnoszacego sie do poszczegolnych instytucji tego "obcego Panstwa", czy tez osob sprawujacych funkcje urzedowe w tychze instytucjach nalezacych do "obcego Panstwa".

Tlumaczac to z polskiego na nasze, to Polski nie mozna sadzic, ale mozna sadzic jakies tam polskie ministerstwo/ministerstwa, inne instytucje rzadowe, instytucje prywatne, czy tez fizyczne osoby, ktore sa (lub moga byc) odpowiedzialne za jakakolwiek dzialalnosc, podlegajacych tym osobom instytucji, czy to rzadowych, czy tez prywatnych.

No dobra...koniec wykladu z mniemanologii stosowanej 101. Z wyrazami najglebszego szacunku: prof/doc/dr/mgr/inz....i dyplomowany specjalista w tlumaczeniu z naszego na nasze...czyli certyfikowany prawny "lejek".
Phouty.
(Podpis nieczytelny). wink.gif

EDIT

Kompletnie zapomnialem!
W cytowanym powyzej tekscie orzeczenia Sadu Apelacyjnego II Obwodu jest uzyty "tajemniczy" akronim FSIA.
Nie mam juz sily (ani czasu), azeby to znow "rozszyfrowywac" dla forumowiczow, wiec tylko podaje odpowiedniego linka do odpowiedniego US Code.
https://www.law.cornell.edu/uscode/text/28/part-IV/chapter-97

Napisany przez: Rafadan 29/04/2018, 22:07

Szanowni!

Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że nie jestem w żadnym wypadku specjalistą w zakresie prawa amerykańskiego, a moja opinia nie ma charakteru przesądzającego i należy ją traktować jak kolejny głos w dyskusji.

Po drugie, w czeluściach internetu, a konkretniej - na stronie polskiego Ministerstwa Skarbu Państwa, znalazłem spolszczony tekst ww. wyroku wraz z uzasadnieniem. Poniżej zamieszczam linka i zachęcam każdego do samodzielnej analizy i publikacji własnych wniosków.

Link ---> http://www.msp.gov.pl/download.php?s=2&id=562

***

Warto byłoby zacząć nie od samego wyroku, a od podpisanej w 2009 r. Deklaracji Terezińskiej. Jak zostało już wyjaśnione wcześniej, chociażby w podanych przez Erde'a opracowaniach kancelarii Wardyński i Wspólnicy, Deklaracja miała charakter tzw. ,,soft law" tj. nie była de facto wiążąca. Miała charakter zbioru pewnych ogólnych postulatów i nie mogła być w ,,twardym rozumieniu" ,,obligacją" dla państw sygnatariuszy - chociażby z tego powodu, że nie określała obowiązków w sposób wystarczająco wyczerpujący i konkretny. Zgodnie z regułami stosowania norm prawa międzynarodowego, tego typu deklaracja byłaby wiążąca, gdyby była odpowiednio transponowana do krajowego porządku prawnego np. w formie odpowiedniej ustawy, odwołującej się do postulowanych kwestii i określającej w sposób konkretny obowiązki dla konkretnych adresatów.

Dla monitorowania przestrzegania przepisów Deklaracji sygnatariusze wyznaczyły Europejski Instytut Dziedzictwa Shoah, który krótko po 2009 r. stworzył dokument z realizowania Deklaracji i... zakończył swoją działalność. A zatem nawet, gdybyśmy uznali, że Deklaracja była prawnie wiążąca, jedynym organem, który został wyznaczony przez sygnatariuszy do kontrolowania realizowania jej postanowień był E.I.D.S. (dość niefortunny skrót w języku polskim).

I... to w zasadzie tyle.

3 marca 2006 r. amerykański Sąd Apelacyjny II Obwodu wydał wyrok, w którym sędziowie rozstrzygnęli kwestię właściwości sądów amerykańskich do egzekwowania roszczeń ofiar Holocaustu od polskiego rządu. Z pewnych nieznanych mi powodów w części Internetu jest on znany jako: ,,wyrok Sądu Najwyższego USA z 23 marca 2016 r. Docket Act 02-78-44", co oczywiście nie jest prawidłowym oznaczeniem - ani co do organu, ani co do sygn. akt ani też nawet w kwestii daty dziennej. Niemniej, mimo, że wykoślawiona, wiadomość ta była po części prawdą. To znaczy: nie był to wyrok Sądu Najwyższego USA, a ,,jedynie" Sądu Apelacyjnego II Obwodu, jednakże Sąd Najwyższy USA jak najbardziej przewinął się w tej sprawie - na mocy Certiorari (tj. aktu przekazania dla niższej instancji) 542 US 901 Republic of Poland et al. v. Garb et al. zlecił by to SA II Obw. zajął się sprawą. W późniejszym czasie kwestia ta nie została już podniesiona przez Sąd Najwyższy, a zatem można przypuszczać, że amerykański SN stwierdził, że z pewnych powodów nie będzie się sprawą zajmował. Należy tu wspomnieć, że nie jest ani łatwe ani częste by SN rozpatrzył ,,na poważnie" przedstawioną mu sprawę i w przeważającej części przypadków nawet nie będzie się nią zajmował. Tu przekazał ją do SA II Obw., a zatem w niniejszej sprawie wyrok SA II Obw. należy traktować jak ostateczny wyrok ostatniej instancji.

Sędziowie SA II Obw. uznali, że amerykańskie sądy nie są właściwe do rozpatrywania tych konkretnych oraz podobnych im roszczeń. Argumentacja opierała się na kilku kwestiach.

W prawie międzynarodowym i amerykańskim od dawna obowiązuje zasada (doktryna) suwerenności państw obcych, w związku z którą ani sądy amerykańskie ani sądy jakiegokolwiek innego kraju nie mają prawa ingerowania (np. rozstrzygania) w sprawy innego kraju bez uprzedniej zgody. SA II Obw. przytacza tu krótką historię obowiązywania tej zasady w amerykańskim prawie (s. 11 i 12 wyroku), nazywając ją nawet ,,absolutną". Oczywiście, jak to w prawie, nic nie jest zupełnie absolutne, także i tutaj, po pewnym czasie, wykształciły się pewne wyjątki. Jak można nie do końca serio stwierdzić: ,,absolutne w rozumieniu prawnym" tj. takie, od czego jest wyjątkowo niewiele wyjątków wink.gif. Aby uporządkować całą tę kwestię, w latach 70. została uchwalona ustawa FSIA (Foreign Sovereign Immunities Act), którą poruszył już Phouty, a która potwierdzała obowiązywanie zasady suwerenności państw obcych, formułując jednocześnie pewne wyjątki w których doktryna suwerenności państw obcych nie obowiązuje. Reasumując - jedynym sposobem by przełamać ww. doktrynę było wystąpienie jednego (lub kilku naraz) z wyjątków wyrażonych we FSIA.

Wg jednego z wyjątków są to sytuacje, w których powództwo oparte jest na:

a. działalności gospodarczej, prowadzonej na terenie USA przez państwo obce;
b. czynności wykonanej w USA w związku z działalnością gospodarczą państwa obcego, prowadzoną w innym miejscu;
c. czynności dokonanej poza terenem USA w związku z działalnością gospodarczą państwa obcego prowadzoną w innym miejscu, jeśli taka czynność powoduje bezpośredni skutek w USA.

Powodowie w rzeczonej sprawie powoływali się na to właśnie, że w ich sytuacji wyjątek miał miejsce. SA II Obw. był jednak innego zdania, argumentując m.in. że wywłaszczenie dokonane przez polski powojenny rząd nie miało charakteru ,,gospodarczego" (czy też, w innym tłumaczeniu: ,,handlowego"), a było władczą, administracyjną decyzją ówczesnego reżimu (zob. s. 14 i 15 wyroku). Nie było to też wywłaszczenie ,,w związku z działalnością gospodarczą państwa obcego", gdyż SA przyjął tu wąską interpretację tego, co jest ,,działalnością gospodarczą", a co nią nie jest (II poł. s. 15 wyroku).

Innym wyjątkiem z FSIA, było bezprawne wywłaszczenie, w którym można było zauważyć kumulatywne (łączne) spełnienie 4 przesłanek:

1. sprawa dotyczy praw majątkowych;
2. majątek został ,,przejęty";
3. przejęcie majątku nastąpiło z naruszeniem prawa międzynarodowego;
(jedna z poniższych)
4.1. majątek ten znajduje się na terenie USA w związku z z działalnością gospodarcza prowadzoną w USA przez państwo obce;
4.2. majątek ten jest własnością agendy obcego państwa lub podmiotu, przez który działa obce państwo lub jest przez nie eksploatowany, a taka agenda obcego państwa lub podmiot, poprzez który działa obce państwo, są zaangażowane w działalność handlową na terenie USA.

O ile co do spełnienia przesłanek 1. i 2. już Sąd I instancji (przed SA II Obw.) nie miał specjalnych wątpliwości, to już kwestia przesłanek 3 i 4 była mocno dyskusyjna. Sąd I instancji wyraził poważne wątpliwości co do tego, czy wywłaszczenie było sprzeczne z prawem międzynarodowym (s. 19 wyroku). Do tego Sąd I Instancji odrzucił argument co do przesłanki 4.1. Problemem było jednak to, czy drugi z pozwanych tj. Ministerstwo Skarbu RP - tj. drugi pozwany, obok samej RP - jest ,,agendą lub podmiotem, przez który działa" RP w rozumieniu wyjątku z FSIA. Oczywiście samo państwo polskie było niewątpliwie ,,państwem obcym", więc ta kwestia była nie do podważenia, jednak powodowie postanowili ominąć immunitet samej Polski - jako państwa - traktując jedno z ministerstw jako ,,agendę" państwa obcego. Sąd I Instancji uznał, że Ministerstwo skarbu nie powinno być traktowane jako osoba prawna (,,agenda lub podmiot przez który państwo obce działa") odrębna od RP, a ponadto intencją ustawodawcy było objęcie państwa polskiego zasadą suwerenności państwa obcego.

Należy tu przytoczyć w jaki sposób FSIA definiuje ,,agendę lub podmiot" dla ww. przesłanki 4.2. Otóż, zostało to zdefiniowane w ww. ustawie jako ,,każdy podmiot", który:

1. jest odrębną osobą prawną, w formie spółki mającej osobowość prawną lub w innej formie;
2. jest organem obcego państwa lub jego ustrojową częścią składową, lub podmiotem, w którym większość akcji/udziałów lub innych praw własności, jest własnością obcego państwa lub podmiotu, który stanowi jego ustrojową część składową;
3. nie jest ani obywatelem USA, jak zdefiniowano w (jakiś akt), ani nie został utworzony zgodnie z prawem państwa trzeciego.

I ponownie, o ile co do 2. i 3. przesłanki sądy amerykańskie nie miały wątpliwości, to co do 1. były poważne wątpliwości. SA II Obw., dla rozwiązania tej kwestii, przytoczył w tym miejscu sprawę ,,Transaero, Inc. vs. La Fuerza Aerea Boliviana" 30 F 3d 148, 151 (D.C.
Cir. 1994), w której to SA Obw. DC rozważał kwestię tego, czy siły powietrzne Boliwii można było uznać za ,,państwo obce" czy też ,,agendę państwa obcego lub podmiot, przez który działa państwo obce" (s. 22 wyroku). W sprawie ,,Transaero" SA Obw. DC uznał, że kryterium rozdzielenia pomiędzy ,,państwem obcym" a ,,agendą państwa obcego (...)" jest to, czy zasadnicza funkcja danego podmiotu jest administracyjna (tj. władcza) czy też handlowa. W sprawie ,,Transaero" uznano, że siły zbrojne są oczywiście tak ściśle powiązane ze strukturą państwa, że muszą we wszystkich warunkach być uznawane za samo ,,państwo obce" nie zaś jego ,,agendę". Biorąc pod uwagę sprawę ,,Transaero" (oraz inne, również wspomniane w wyroku ss. 23-26), SA II Obw. przyjął do rozstrzygnięcia, czy Ministerstwo Skarbu RP powinno być rozumiane jako ,,agenda" mieszcząca się w wyjątku z FSIA.

Oczywiście, jak można się domyślić, SA II Obw. uznał Ministerstwo Skarbu za integralną część RP a nie jej ,,agendę" (s. 27 i nast.), biorąc za dowód m.in. Konstytucję RP, opracowanie naukowe dot. ustroju RP (George Sanford , „Democratic Goverment in Poland. Constitutional Politics Since 1989”, wyd. 2002, str. 164), a także oświadczenie polskiego wykładowcy prawa i byłego urzędnika p. Lesława Kostórkiewicza. Podzielił zatem stanowisko Sądu I instancji uznając, że Ministerstwo Skarbu RP to ,,integralna część ustroju politycznego Polski" oraz, że ,,podstawowa funkcja (Ministerstwa Skarbu RP) jest bez wątpienia funkcją rządową" a nie handlową. Argumentacja co do tego ciągnie się jeszcze przez kilka dobrych stron, kto jest ciekawy, może sobie przeczytać. Moim zdaniem trudno odmówić jej trafności.

W związku z czym, SA II Obw. orzekł, że w niniejszej sprawie nie miał zastosowania żaden z wyjątków z ustawy FSIA, a co za tym idzie, zarówno Polska jak i jej ministerstwa cieszą się immunitetem państwa obcego i sądy amerykańskie nie mają właściwości by rozsądzać powództwa przeciw nim.
Jak wspomniałem już wcześniej, sprawa nie pojawiła się po raz kolejny przed SN USA, a przynajmniej ja tego nie znalazłem, a zatem wyrok Sądu Apelacyjnego II Obwodu jest wyrokiem ostatecznym. W związku z czym, wg mnie, obecne prawo amerykańskie nie pozwala na to, by Polska była skuteczne pozwana co do wywłaszczeń z lat 40. i 50.

Dodatkowo, należy tu pamiętać o podpisanej w latach 60. umowie indemnizacyjnej pomiędzy PRL a USA. RP jest uniwersalną sukcesorką PRL, a zatem umowa ta obowiązuje nadal. Wszelkie roszczenia obywateli amerykańskich co do mienia wywłaszczonego przez PRL przed 1960 r. powinny być zatem, zgodnie z ww. umową, kierowane do rządu amerykańskiego. Co ciekawe, omawiany wyrok nie poruszył tej kwestii i wystarczyły argumenty z wewnętrznego prawa USA. A zatem w ww. sprawie ,,atakowana" była jedynie ,,pierwsza linia obrony", a ,,atakujący" nawet jej nie przełamali, nie mówiąc już o ,,dojściu" do ,,drugich wałów". wink.gif

Czy w związku z powyższym u447 cokolwiek zmienia, tj. czy wprowadza nowy wyjątek do FSIA? Czy nakłada nowe prawa i obowiązki majątkowe, czy może być podstawą do roszczeń przeciw Polsce? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jedyne co robi, to podejmuje bardzo ogólne i bardzo mało konkretne postanowienia Deklaracji z 2009 r. i, podobnie jak i sama Deklaracja, ma charakter ogólnych postulatów.

Osobiście jestem zdania, że u447 jest jedynie jedną z metod politycznego nacisku na Polskę, by w tworzonej właśnie ustawie reprywatyzacyjnej niektórzy z uprawnionych byli traktowani w sposób uprzywilejowany. Mam nadzieję, że ustawa ta będzie umożliwiała zainteresowanym podmiotom - traktowanym na równi, niezależnie od ich pochodzenia czy wyznawanej religii - odzyskać choć część praw, które zostały niesłusznie odebrane (oczywiście, przy zastosowaniu ustaw indemnizacyjnych z szeregiem państw).

Nie jestem też przekonany czy w ogóle u447 jest traktowana za Oceanem poważnie. Wskazuje na to fakt, że jest tam niemal w ogóle niezauważalna. Nie ulega żadnej wątpliwości, że lobby żydowskie jest w Stanach niezwykle silne (wg mnie zarzucanie Polonii słabości w starciu z nim jest jak zarzucanie któremukolwiek ze średniej klasy piłkarzy, że nie jest jak Pele albo losowemu naukowcowi tego, że nie jest Einsteinem), nie podlega też dyskusji, że każdy chce zarobić (jak to się mówi, człowiek składa się z duszy, ciała i chęci zysku). Ale po krótkiej analizie widać dość wyraźnie, że cała sprawa ma charakter bardziej politycznego nacisku niż realnej groźby.

Na samym końcu chciałbym - dość paradoksalnie - gorąco zaapelować o ochłodzenie dyskusji w tym temacie. Nie służy to niczemu, jak tylko niepotrzebnemu wbijaniu klina między stosunki polsko-amerykańskie, na czym korzystać mogą jedynie nieprzyjazne nam państwa. Można to zauważyć chociażby po wzmożonej aktywności ruskich trolli, którzy grzeją ten temat jak szaleni.

Napisany przez: artie44 29/04/2018, 23:40

CODE
zanowni!

Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że nie jestem w żadnym wypadku specjalistą w zakresie prawa amerykańskiego, a moja opinia nie ma charakteru przesądzającego i należy ją traktować jak kolejny głos w dyskusji.

Po drugie, w czeluściach internetu, a konkretniej - na stronie polskiego Ministerstwa Skarbu Państwa, znalazłem spolszczony tekst ww. wyroku wraz z uzasadnieniem. Poniżej zamieszczam linka i zachęcam każdego do samodzielnej analizy i publikacji własnych wniosków.

Link ---> Wyrok Sądu Apelacyjnego II Obwodu 3.03.2006

***

Warto byłoby zacząć nie od samego wyroku, a od podpisanej w 2009 r. Deklaracji Terezińskiej. Jak zostało już wyjaśnione wcześniej, chociażby w podanych przez Erde'a opracowaniach kancelarii Wardyński i Wspólnicy, Deklaracja miała charakter tzw. ,,soft law" tj. nie była de facto wiążąca. Miała charakter zbioru pewnych ogólnych postulatów i nie mogła być w ,,twardym rozumieniu" ,,obligacją" dla państw sygnatariuszy - chociażby z tego powodu, że nie określała obowiązków w sposób wystarczająco wyczerpujący i konkretny. Zgodnie z regułami stosowania norm prawa międzynarodowego, tego typu deklaracja byłaby wiążąca, gdyby była odpowiednio transponowana do krajowego porządku prawnego np. w formie odpowiedniej ustawy, odwołującej się do postulowanych kwestii i określającej w sposób konkretny obowiązki dla konkretnych adresatów.

Dla monitorowania przestrzegania przepisów Deklaracji sygnatariusze wyznaczyły Europejski Instytut Dziedzictwa Shoah, który krótko po 2009 r. stworzył dokument z realizowania Deklaracji i... zakończył swoją działalność. A zatem nawet, gdybyśmy uznali, że Deklaracja była prawnie wiążąca, jedynym organem, który został wyznaczony przez sygnatariuszy do kontrolowania realizowania jej postanowień był E.I.D.S. (dość niefortunny skrót w języku polskim).

I... to w zasadzie tyle.

3 marca 2006 r. amerykański Sąd Apelacyjny II Obwodu wydał wyrok, w którym sędziowie rozstrzygnęli kwestię właściwości sądów amerykańskich do egzekwowania roszczeń ofiar Holocaustu od polskiego rządu. Z pewnych nieznanych mi powodów w części Internetu jest on znany jako: ,,wyrok Sądu Najwyższego USA z 23 marca 2016 r. Docket Act 02-78-44", co oczywiście nie jest prawidłowym oznaczeniem - ani co do organu, ani co do sygn. akt ani też nawet w kwestii daty dziennej. Niemniej, mimo, że wykoślawiona, wiadomość ta była po części prawdą. To znaczy: nie był to wyrok Sądu Najwyższego USA, a ,,jedynie" Sądu Apelacyjnego II Obwodu, jednakże Sąd Najwyższy USA jak najbardziej przewinął się w tej sprawie - na mocy Certiorari (tj. aktu przekazania dla niższej instancji) 542 US 901 Republic of Poland et al. v. Garb et al. zlecił by to SA II Obw. zajął się sprawą. W późniejszym czasie kwestia ta nie została już podniesiona przez Sąd Najwyższy, a zatem można przypuszczać, że amerykański SN stwierdził, że z pewnych powodów nie będzie się sprawą zajmował. Należy tu wspomnieć, że nie jest ani łatwe ani częste by SN rozpatrzył ,,na poważnie" przedstawioną mu sprawę i w przeważającej części przypadków nawet nie będzie się nią zajmował. Tu przekazał ją do SA II Obw., a zatem w niniejszej sprawie wyrok SA II Obw. należy traktować jak ostateczny wyrok ostatniej instancji.

Sędziowie SA II Obw. uznali, że amerykańskie sądy nie są właściwe do rozpatrywania tych konkretnych oraz podobnych im roszczeń. Argumentacja opierała się na kilku kwestiach.

W prawie międzynarodowym i amerykańskim od dawna obowiązuje zasada (doktryna) suwerenności państw obcych, w związku z którą ani sądy amerykańskie ani sądy jakiegokolwiek innego kraju nie mają prawa ingerowania (np. rozstrzygania) w sprawy innego kraju bez uprzedniej zgody. SA II Obw. przytacza tu krótką historię obowiązywania tej zasady w amerykańskim prawie (s. 11 i 12 wyroku), nazywając ją nawet ,,absolutną". Oczywiście, jak to w prawie, nic nie jest zupełnie absolutne, także i tutaj, po pewnym czasie, wykształciły się pewne wyjątki. Jak można nie do końca serio stwierdzić: ,,absolutne w rozumieniu prawnym" tj. takie, od czego jest wyjątkowo niewiele wyjątków . Aby uporządkować całą tę kwestię, w latach 70. została uchwalona ustawa FSIA (Foreign Sovereign Immunities Act), którą poruszył już Phouty, a która potwierdzała obowiązywanie zasady suwerenności państw obcych, formułując jednocześnie pewne wyjątki w których doktryna suwerenności państw obcych nie obowiązuje. Reasumując - jedynym sposobem by przełamać ww. doktrynę było wystąpienie jednego (lub kilku naraz) z wyjątków wyrażonych we FSIA.

Wg jednego z wyjątków są to sytuacje, w których powództwo oparte jest na:

a. działalności gospodarczej, prowadzonej na terenie USA przez państwo obce;
b. czynności wykonanej w USA w związku z działalnością gospodarczą państwa obcego, prowadzoną w innym miejscu;
c. czynności dokonanej poza terenem USA w związku z działalnością gospodarczą państwa obcego prowadzoną w innym miejscu, jeśli taka czynność powoduje bezpośredni skutek w USA.

Powodowie w rzeczonej sprawie powoływali się na to właśnie, że w ich sytuacji wyjątek miał miejsce. SA II Obw. był jednak innego zdania, argumentując m.in. że wywłaszczenie dokonane przez polski powojenny rząd nie miało charakteru ,,gospodarczego" (czy też, w innym tłumaczeniu: ,,handlowego"), a było władczą, administracyjną decyzją ówczesnego reżimu (zob. s. 14 i 15 wyroku). Nie było to też wywłaszczenie ,,w związku z działalnością gospodarczą państwa obcego", gdyż SA przyjął tu wąską interpretację tego, co jest ,,działalnością gospodarczą", a co nią nie jest (II poł. s. 15 wyroku).

Innym wyjątkiem z FSIA, było bezprawne wywłaszczenie, w którym można było zauważyć kumulatywne (łączne) spełnienie 4 przesłanek:

1. sprawa dotyczy praw majątkowych;
2. majątek został ,,przejęty";
3. przejęcie majątku nastąpiło z naruszeniem prawa międzynarodowego;
(jedna z poniższych)
4.1. majątek ten znajduje się na terenie USA w związku z z działalnością gospodarcza prowadzoną w USA przez państwo obce;
4.2. majątek ten jest własnością agendy obcego państwa lub podmiotu, przez który działa obce państwo lub jest przez nie eksploatowany, a taka agenda obcego państwa lub podmiot, poprzez który działa obce państwo, są zaangażowane w działalność handlową na terenie USA.

O ile co do spełnienia przesłanek 1. i 2. już Sąd I instancji (przed SA II Obw.) nie miał specjalnych wątpliwości, to już kwestia przesłanek 3 i 4 była mocno dyskusyjna. Sąd I instancji wyraził poważne wątpliwości co do tego, czy wywłaszczenie było sprzeczne z prawem międzynarodowym (s. 19 wyroku). Do tego Sąd I Instancji odrzucił argument co do przesłanki 4.1. Problemem było jednak to, czy drugi z pozwanych tj. Ministerstwo Skarbu RP - tj. drugi pozwany, obok samej RP - jest ,,agendą lub podmiotem, przez który działa" RP w rozumieniu wyjątku z FSIA. Oczywiście samo państwo polskie było niewątpliwie ,,państwem obcym", więc ta kwestia była nie do podważenia, jednak powodowie postanowili ominąć immunitet samej Polski - jako państwa - traktując jedno z ministerstw jako ,,agendę" państwa obcego. Sąd I Instancji uznał, że Ministerstwo skarbu nie powinno być traktowane jako osoba prawna (,,agenda lub podmiot przez który państwo obce działa") odrębna od RP, a ponadto intencją ustawodawcy było objęcie państwa polskiego zasadą suwerenności państwa obcego.

Należy tu przytoczyć w jaki sposób FSIA definiuje ,,agendę lub podmiot" dla ww. przesłanki 4.2. Otóż, zostało to zdefiniowane w ww. ustawie jako ,,każdy podmiot", który:

1. jest odrębną osobą prawną, w formie spółki mającej osobowość prawną lub w innej formie;
2. jest organem obcego państwa lub jego ustrojową częścią składową, lub podmiotem, w którym większość akcji/udziałów lub innych praw własności, jest własnością obcego państwa lub podmiotu, który stanowi jego ustrojową część składową;
3. nie jest ani obywatelem USA, jak zdefiniowano w (jakiś akt), ani nie został utworzony zgodnie z prawem państwa trzeciego.

I ponownie, o ile co do 2. i 3. przesłanki sądy amerykańskie nie miały wątpliwości, to co do 1. były poważne wątpliwości. SA II Obw., dla rozwiązania tej kwestii, przytoczył w tym miejscu sprawę ,,Transaero, Inc. vs. La Fuerza Aerea Boliviana" 30 F 3d 148, 151 (D.C.
Cir. 1994), w której to SA Obw. DC rozważał kwestię tego, czy siły powietrzne Boliwii można było uznać za ,,państwo obce" czy też ,,agendę państwa obcego lub podmiot, przez który działa państwo obce" (s. 22 wyroku). W sprawie ,,Transaero" SA Obw. DC uznał, że kryterium rozdzielenia pomiędzy ,,państwem obcym" a ,,agendą państwa obcego (...)" jest to, czy zasadnicza funkcja danego podmiotu jest administracyjna (tj. władcza) czy też handlowa. W sprawie ,,Transaero" uznano, że siły zbrojne są oczywiście tak ściśle powiązane ze strukturą państwa, że muszą we wszystkich warunkach być uznawane za samo ,,państwo obce" nie zaś jego ,,agendę". Biorąc pod uwagę sprawę ,,Transaero" (oraz inne, również wspomniane w wyroku ss. 23-26), SA II Obw. przyjął do rozstrzygnięcia, czy Ministerstwo Skarbu RP powinno być rozumiane jako ,,agenda" mieszcząca się w wyjątku z FSIA.

Oczywiście, jak można się domyślić, SA II Obw. uznał Ministerstwo Skarbu za integralną część RP a nie jej ,,agendę" (s. 27 i nast.), biorąc za dowód m.in. Konstytucję RP, opracowanie naukowe dot. ustroju RP (George Sanford , „Democratic Goverment in Poland. Constitutional Politics Since 1989”, wyd. 2002, str. 164), a także oświadczenie polskiego wykładowcy prawa i byłego urzędnika p. Lesława Kostórkiewicza. Podzielił zatem stanowisko Sądu I instancji uznając, że Ministerstwo Skarbu RP to ,,integralna część ustroju politycznego Polski" oraz, że ,,podstawowa funkcja (Ministerstwa Skarbu RP) jest bez wątpienia funkcją rządową" a nie handlową. Argumentacja co do tego ciągnie się jeszcze przez kilka dobrych stron, kto jest ciekawy, może sobie przeczytać. Moim zdaniem trudno odmówić jej trafności.

W związku z czym, SA II Obw. orzekł, że w niniejszej sprawie nie miał zastosowania żaden z wyjątków z ustawy FSIA, a co za tym idzie, zarówno Polska jak i jej ministerstwa cieszą się immunitetem państwa obcego i sądy amerykańskie nie mają właściwości by rozsądzać powództwa przeciw nim.
Jak wspomniałem już wcześniej, sprawa nie pojawiła się po raz kolejny przed SN USA, a przynajmniej ja tego nie znalazłem, a zatem wyrok Sądu Apelacyjnego II Obwodu jest wyrokiem ostatecznym. W związku z czym, wg mnie, obecne prawo amerykańskie nie pozwala na to, by Polska była skuteczne pozwana co do wywłaszczeń z lat 40. i 50.

Dodatkowo, należy tu pamiętać o podpisanej w latach 60. umowie indemnizacyjnej pomiędzy PRL a USA. RP jest uniwersalną sukcesorką PRL, a zatem umowa ta obowiązuje nadal. Wszelkie roszczenia obywateli amerykańskich co do mienia wywłaszczonego przez PRL przed 1960 r. powinny być zatem, zgodnie z ww. umową, kierowane do rządu amerykańskiego. Co ciekawe, omawiany wyrok nie poruszył tej kwestii i wystarczyły argumenty z wewnętrznego prawa USA. A zatem w ww. sprawie ,,atakowana" była jedynie ,,pierwsza linia obrony", a ,,atakujący" nawet jej nie przełamali, nie mówiąc już o ,,dojściu" do ,,drugich wałów".  

Czy w związku z powyższym u447 cokolwiek zmienia, tj. czy wprowadza nowy wyjątek do FSIA? Czy nakłada nowe prawa i obowiązki majątkowe, czy może być podstawą do roszczeń przeciw Polsce? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jedyne co robi, to podejmuje bardzo ogólne i bardzo mało konkretne postanowienia Deklaracji z 2009 r. i, podobnie jak i sama Deklaracja, ma charakter ogólnych postulatów.

Osobiście jestem zdania, że u447 jest jedynie jedną z metod politycznego nacisku na Polskę, by w tworzonej właśnie ustawie reprywatyzacyjnej niektórzy z uprawnionych byli traktowani w sposób uprzywilejowany. Mam nadzieję, że ustawa ta będzie umożliwiała zainteresowanym podmiotom - traktowanym na równi, niezależnie od ich pochodzenia czy wyznawanej religii - odzyskać choć część praw, które zostały niesłusznie odebrane (oczywiście, przy zastosowaniu ustaw indemnizacyjnych z szeregiem państw).

Nie jestem też przekonany czy w ogóle u447 jest traktowana za Oceanem poważnie. Wskazuje na to fakt, że jest tam niemal w ogóle niezauważalna. Nie ulega żadnej wątpliwości, że lobby żydowskie jest w Stanach niezwykle silne (wg mnie zarzucanie Polonii słabości w starciu z nim jest jak zarzucanie któremukolwiek ze średniej klasy piłkarzy, że nie jest jak Pele albo losowemu naukowcowi tego, że nie jest Einsteinem), nie podlega też dyskusji, że każdy chce zarobić (jak to się mówi, człowiek składa się z duszy, ciała i chęci zysku). Ale po krótkiej analizie widać dość wyraźnie, że cała sprawa ma charakter bardziej politycznego nacisku niż realnej groźby.

Na samym końcu chciałbym - dość paradoksalnie - gorąco zaapelować o ochłodzenie dyskusji w tym temacie. Nie służy to niczemu, jak tylko niepotrzebnemu wbijaniu klina między stosunki polsko-amerykańskie, na czym korzystać mogą jedynie nieprzyjazne nam państwa. Można to zauważyć chociażby po wzmożonej aktywności ruskich trolli, którzy grzeją ten temat jak szaleni.

Wartość ustawy to wartość paieru, na którym ją napisano. Dotuczy wszystkich! państw deklaracji, czyli jakiekolwiek działanie podjęte w tym wzlędzie nawet kanałami dyplomatycznymi, będzie odnosiło się nawet pośrednio do wszystkich stron dekalracji tj np Francji, Niemiec, Włoch czy też USA. W ustawie nie ma poza raportem jakichkowiek kosnsekwecji etc.
Takie pytanie, na jakiej podstawie Kongres wydaje ustawę w stosunku do Sekretarza Stanu, a nie Prezydenta ...?
Sekretarz Stanu jest chyba tylko urzędnikiem administracji prezydenckiej ...?

Napisany przez: Phouty 30/04/2018, 1:38

Wielkie dzieki Rafadan za bardzo doglebne i napisane zrozumialym jezykiem wytlumaczenie znaczenia tego konkretnego orzeczenia sadowego.

Parafrazujac slowa pewnego amerykanskiego sedziego, to nie potrafie zdefiniowac pojecia "profesjonalista", jednakze wiem, ze mam do czynienia z profesjonalista, gdy czytam jego wypowiedzi.
https://en.wikipedia.org/wiki/Potter_Stewart

Autentycznie chyle czola, zdajac sobie sprawe, iz dokonales bardzo doglebnej prawnej analizy i (co wazniejsze), wyjasniles to w prostych slowach, zrozumialych przez kazdego "lejka" w tematach prawnych.
Jeszcze raz wielkie dzieki i wyrazy najwyzszego uszanowania.

Jednoczesnie zauwazylem, iz nie zostala tutaj wyjasniona sprawa tak zwanej "jurysdykcji".

Spiesze wiec wyjasnic forumowiczom, iz to orzeczenie Sadu Apelacyjnego II Obwodu ma moc prawa tylko i wylacznie na fizycznym obszarze podlegajacym jurysdykcji tego Sadu.

Z Wikipedi...
https://en.wikipedia.org/wiki/United_States_Court_of_Appeals_for_the_Second_Circuit
..."obszarem dzialania" federalnego II Sadu Apelacyjnego sa stany New York, Connecticut i Vermont.

Czyli decyzje tego Sadu maja moc prawa w tych trzech stanach, jednakze w pozostalych 47 stanach USA, nie maja one zadnej mocy prawnej...chociaz trzeba tutaj dodac, iz to orzeczenie moze byc "cytowane" podczas procedur prawnych w innych federalnych okregach sadowych USA.

Ponizej zalaczm mapke pokazujaca zasieg poszczegolnych "jurysdykcji" amerykanskiego sadowego systemu federalnego, ktorego nie wolno mylic z systemami sadowymi poszczegolnych stanow USA.
https://en.wikipedia.org/wiki/United_States_courts_of_appeals

Do artie44:

Autentycznie "zgubiles mnie"!
Gdzie Ty widzisz "Sekretarza Stanu"?
Ponizej zalaczam oficjalny tekst ustawy S.447.
https://www.congress.gov/bill/115th-congress/senate-bill/447/text

Mozesz mi prosze wskazac tego "Sekretarza Stanu" w tym tekscie?

Napisany przez: ku 250622 30/04/2018, 6:52

Pozostaje jeszcze pytanie dotyczącej II linii obrony czyli tego czy w przypadku Żydów z amerykańskim obywatelstwem stroną w sprawach reprywatyzacyjnych nie jest przypadkiem Departament Skarbu US ?

Oczywiście problematyczne będą raporty dotyczące realizacji deklaracji terezińskiej, ale raczej w wymiarze politycznym, a nie stricte finansowym. Zestawianie nas z Ukrainą na pewno służyć naszym interesom nie będzie.

Napisany przez: Kamaz73 30/04/2018, 8:39

Rafadan

Dzięki za wyjaśnienie. Myślę że to wyczerpuje ten temat i o ile nasz rząd nie zrobi jakichś głupot to sprawa będzie zamieciona pod dywan. Również się zgadzam że sprawa ta ma charakter bardziej polityczny niż jakikolwiek inny i podnoszona jest po to aby wywrzeć presję lub służyć jako narzędzie do osiągnięcia jakichś celów.
Czas pokaże jakich.
Generalnie moje wnioski ze wcześniejszych postów się potwierdzają co zresztą jest naturalne a sprawa Szwajcarii kompletnie nie dotyczy tej kwestii ( tam odszkodowania miały wypłacić banki szwajcarskie a nie samo państwo! Co jak widać zupełnie inaczej definiuje ta sytuację).

PS: Ciekawe czy Trump wywali ten gniot w kosmos. wink.gif

Napisany przez: artie44 1/05/2018, 21:32

Photy

CODE

Autentycznie "zgubiles mnie"!
Gdzie Ty widzisz "Sekretarza Stanu"?
Ponizej zalaczam oficjalny tekst ustawy S.447.
https://www.congress.gov/bill/115th-congres...e-bill/447/text

Sec. 2 ( b )
"Secretary of State"
Lekki OT, czy Kongres ma prawo kierować nakazy w stosunku do SoS, a nie POTUS.

Karghul
CODE
Oczywiście problematyczne będą raporty dotyczące realizacji deklaracji terezińskiej, ale raczej w wymiarze politycznym, a nie stricte finansowym. Zestawianie nas z Ukrainą na pewno służyć naszym interesom nie będzie.

W deklaracji nie ma wskazanych konkretnych działań, które państwa strony mają podjąć. Będziemy zestawiani wspólnie z Czechami, Węgrami, Słowacją, NIemcami etc całą UE czyli i nie tylko. Ustawa wydaje mi się o tyle niebezpieczna, a bardziej niezręczna, bo zobowiązuje USA do podjęcia bardzo ogólnych działań wskzanych w deklaracji.

Napisany przez: Phouty 1/05/2018, 23:30

QUOTE(artie44 @ 1/05/2018, 12:32)
Sec. 2 ( b )
"Secretary of State"
Lekki OT, czy Kongres ma prawo kierować nakazy w stosunku do SoS, a nie POTUS.
*



O to Tobie chodzi! (Nie zakontaktowalem, ze to chodzi w tym kontekscie).

Odpowiedz jest TAK, czyli jest to "normalne" i to z kilku wzgledow.
1. To Secretary of State jest najwyzszym urzednikiem odpowiedzialnym za dzialania czysto administracyjne branzy wykonawczej. Prezydent USA urzednikiem nie jest (chociaz jest odpowiedzialny za caloksztalt spraw), wiec...
2. Kongres nie moze nakazac bezposrednio Prezydentowi [*] podjecia jakichkolwiek dzialan czysto administracyjnych, poniewaz by to stalo w sprzecznosci z konstytucyjna separacja wladzy.

Azeby zrozumiec ta zaleznosc, to gdyby Kongres zrobil bezposrednio dopowiedzialnym za wykonywanie jakiejkolwiek czynnosci Prezydenta, to by to oznaczalo pewnego rodzaju bezposrednia zaleznosc funkcji prezydenckich od "widzimisie" Kongresu. Cos takiego byloby sprzeczne z Konstytucja, wiec Secretary of State (czyli zwykly urzednik administracji federalnej) jest "delegowany" do wykonania takich czynnosci przez Kongres (moze to byc oczywiscie kazdy inny urzednik administracji federalnej...ale nie prezydent), chociaz wiadomo, ze to Prezydent zatwierdza i podpisuje.

[*] Oczywiscie Kongres ma prawo wprowadzac ustawy, ktore w ramach Konstytucji moga "zmuszac" do pewnych dzialan, czy tez "zabraniac" wladzy wykonawczej pewnych dzialan. Jednakze jest to temat dzungla i nie chcialbym tutaj rozpoczynac nastepnej pobocznej dyskusji na tematy amerykanskiego prawa konstytucyjnego i pewnych "zwyczajow", ktore panuja, czasami takze czysto zwyczajowo pomiedzy wszystkimi trzema branzami.






Napisany przez: marole 5/05/2018, 19:58

Pohuty prawnikiem nie jestem, tu cytat z posta do którego się odnosisz. Taki wyrok/orzeczenie obowiązuje tylko do obszaru w jurysdykcji sadu?
"3 marca 2006 r. amerykański Sąd Apelacyjny II Obwodu wydał wyrok, w którym sędziowie rozstrzygnęli kwestię właściwości sądów amerykańskich do egzekwowania roszczeń ofiar Holocaustu od polskiego rządu. Z pewnych nieznanych mi powodów w części Internetu jest on znany jako: ,,wyrok Sądu Najwyższego USA z 23 marca 2016 r. Docket Act 02-78-44", co oczywiście nie jest prawidłowym oznaczeniem - ani co do organu, ani co do sygn. akt ani też nawet w kwestii daty dziennej. Niemniej, mimo, że wykoślawiona, wiadomość ta była po części prawdą. To znaczy: nie był to wyrok Sądu Najwyższego USA, a ,,jedynie" Sądu Apelacyjnego II Obwodu, jednakże Sąd Najwyższy USA jak najbardziej przewinął się w tej sprawie - na mocy Certiorari (tj. aktu przekazania dla niższej instancji) 542 US 901 Republic of Poland et al. v. Garb et al. zlecił by to SA II Obw. zajął się sprawą. W późniejszym czasie kwestia ta nie została już podniesiona przez Sąd Najwyższy, a zatem można przypuszczać, że amerykański SN stwierdził, że z pewnych powodów nie będzie się sprawą zajmował. Należy tu wspomnieć, że nie jest ani łatwe ani częste by SN rozpatrzył ,,na poważnie" przedstawioną mu sprawę i w przeważającej części przypadków nawet nie będzie się nią zajmował. Tu przekazał ją do SA II Obw., a zatem w niniejszej sprawie wyrok SA II Obw. należy traktować jak ostateczny wyrok ostatniej instancji.

Sędziowie SA II Obw. uznali, że amerykańskie sądy nie są właściwe do rozpatrywania tych konkretnych oraz podobnych im roszczeń

QUOTE(Phouty @ 30/04/2018, 1:38)
Wielkie dzieki Rafadan za bardzo doglebne i napisane zrozumialym jezykiem wytlumaczenie znaczenia tego konkretnego orzeczenia sadowego.

Parafrazujac slowa pewnego amerykanskiego sedziego, to nie potrafie zdefiniowac pojecia "profesjonalista", jednakze wiem, ze mam do czynienia z profesjonalista, gdy czytam jego wypowiedzi.
https://en.wikipedia.org/wiki/Potter_Stewart

Autentycznie chyle czola, zdajac sobie sprawe, iz dokonales bardzo doglebnej prawnej analizy i (co wazniejsze), wyjasniles to w prostych slowach, zrozumialych przez kazdego "lejka" w tematach prawnych.
Jeszcze raz wielkie dzieki i wyrazy najwyzszego uszanowania.

Jednoczesnie zauwazylem, iz nie zostala tutaj wyjasniona sprawa tak zwanej "jurysdykcji".

Spiesze wiec wyjasnic forumowiczom, iz to orzeczenie Sadu Apelacyjnego II Obwodu ma moc prawa tylko i wylacznie na fizycznym obszarze podlegajacym jurysdykcji tego Sadu.

Z Wikipedi...
https://en.wikipedia.org/wiki/United_States_Court_of_Appeals_for_the_Second_Circuit
..."obszarem dzialania" federalnego II Sadu Apelacyjnego sa stany New York, Connecticut i Vermont.

Czyli decyzje tego Sadu maja moc prawa w tych trzech stanach, jednakze w pozostalych 47 stanach USA, nie maja one zadnej mocy prawnej...chociaz trzeba tutaj dodac, iz to orzeczenie moze byc "cytowane" podczas procedur prawnych w innych federalnych okregach sadowych USA.

Ponizej zalaczm mapke pokazujaca zasieg poszczegolnych "jurysdykcji" amerykanskiego sadowego systemu federalnego, ktorego nie wolno mylic z systemami sadowymi poszczegolnych stanow USA.
https://en.wikipedia.org/wiki/United_States_courts_of_appeals

Do artie44:

Autentycznie "zgubiles mnie"!
Gdzie Ty widzisz "Sekretarza Stanu"?
Ponizej zalaczam oficjalny tekst ustawy S.447.
https://www.congress.gov/bill/115th-congress/senate-bill/447/text

Mozesz mi prosze wskazac tego "Sekretarza Stanu" w tym tekscie?
*



Napisany przez: Phouty 6/05/2018, 2:15

marole napisal:

QUOTE
Sędziowie SA II Obw. uznali, że amerykańskie sądy nie są właściwe do rozpatrywania tych konkretnych oraz podobnych im roszczeń.


Jestes w kompletnym bledzie, poniewaz odnosi sie to tylko i wylacznie do sadow federalnych w obrebie jurysdykcji II Obwodu Sadu Apelacyjnego. Terytorium jurysdykcji tego Obwodu to stany Nowy York, Vermont i Connecticut. Dla pozostalych 47 stanow, plus amerykanskich terytoriow stowarzyszonych, to to orzeczenie po prostu "nie istnieje", co jest kwintesencja amerykanskiego federalnego systemu prawnego. To wszystko!

Za cytatem ze stronki tegoz Sadu.

The appellate court hears appeals from the district courts within the circuit. The United States District Courts for the Second Circuit exercise federal jurisdiction in six districts within the states of Connecticut, New York, and Vermont.

http://www.ca2.uscourts.gov/about_the_court.html

Malo tego, ale orzeczenia tego sadu nie maja najmniejszego wplywu na sady stanowe dzialajace na fizycznym terytorium podlegajacym jego federalnej jurysdykcji. Nalezy tu zrozumiec, iz USA ma dosyc specyficzny i unikalny system legislacyjno-prawny, gdzie krzyzuja sie i czasami czesciowo nakladaja na siebie jurysdykcje najrozniejszych panstwowych i stanowych instytucji (nie tylko sadow) i w zasadzie (mowiac jezykiem laika) kazdy ma racje, a jednoczesnie nikt nie ma racji, dopoki o tym ostatecznie nie rozstrzygnie SCOTUS.

Jedynie Sad Najwyzszy USA ma prawo regulowac wszystko w obrebie calego kraju i to na kazdym poziomie legislacyjno-prawnym.

Kazdy prawnik i/lub sad federalny, czy to w Kolorado, Idaho, Montanie, Alasce, czy tez na Hawajach po prostu olewa to, co sedziowie II Circuit of Appeals orzekli. Malo tego, wrecz musi on z punktu czysto prawnego te inne orzeczenia olewac. Co jest "dobre" w takim stanie jak chociazby Vermont, to niekoniecznie jest "dobre" w takim stanie jak Kansas.
Przeciez te rzeczy sa wrecz oczywiste dla kazdego amerykanskiego ucznia szkoly podstawowej, gdzie dzieciakom zaczyna sie wbijac do glowy ABC amerykanskiego systemu.

Jednoczesnie doskonale rozumiem, (dlatego z duza cierpliwoscia zawsze sie staram tlumaczyc jakze oczywiste dla mnie i pozostalych 300 milionow Amerykanow sprawy), ze ludziom nieprzywyklym do tego dosyc dziwnego i "ekstrawaganckiego" amerykanskiego systemu legislacyjno-prawnego jest trudno zrozumiec, ze cos na tym samym terytorium/terenie moze byc jednoczesnie kompletnie legalne i kompletnie nielegalne i to na kazdym poziomie! Natomiast zyjac w tym systemie jest to jak najbardziej zrozumiale, jasne i co najwazniejsze, jest to niebywale potrzebne w takim kraju jak USA.

Napisany przez: marole 6/05/2018, 20:36

Pohuty dziękuję. Mogę jeszcze o coś spytać? A jak by SN wydal takie samo orzeczenie/wyrok to gdzie by on obowiązywał?

Napisany przez: Phouty 6/05/2018, 21:29

QUOTE(marole @ 6/05/2018, 11:36)
Pohuty dziękuję. Mogę jeszcze o coś spytać? A jak by SN wydal takie samo orzeczenie/wyrok to gdzie by on obowiązywał?
*



Najprosciej to mozna ujac w formie stwierdenia, ze orzeczenia SCOTUS obowiazuja wszecie tam, gdzie obowiazuje Konstytucja USA.
Oczywistym jest, ze bedzie to fizyczne terytorium USA wraz ze wszystkimi terytoriami stowarzyszonymi, takimi jak Guam, Amerykanskie Samoa, Puerto Rico i.t.d., a takze tereny amerykanskich ambasad, konsulatow i innych placowek dyplomatycznych USA w innych krajach. Poza tym, to z pewnymi prawnymi ograniczeniami beda to tereny amerykanskich baz wojskowych ulokowanych w innych krajach.
Takze orzeczenia SN beda obowiazywaly na pokladach samolotow i statkow podrozujacych pod amerykanska flaga w przestrzeni miedzynarodowej.

No i nie nalezy zapominac, ze te orzeczenia obowiazuja takze kazdego amerykanskiego obywatela bez wzgledu na to, gdzie on fizycznie przebywa.

Jeszcze jedno, chociaz juz o tym wczesniej wspominalem, iz nalezy zrozumiec, ze SN stara sie za wszelka cene w swoich orzeczeniach tylko i wylacznie interpretowac prawo, a nie tworzyc "nowych praw", chociaz sa od tej reguly bardzo liczne wyjatki.

Dziala to w nastepujacy sposob: (Podam ponizej czysto hipotetyczny przyklad opierajac sie na przykladzie tej S.447).

Gdyby sie zdarzylo, ze Sad Apelacyjny innego Obwodu, lub tez sady apelacyjne innych federalnych Obwodow wydal/wydaly odmienna decyzje od tej, ktora omawialismy powyzej, to wlasnie w takiej sytuacji musi wkroczyc Sad Najwyzszy, azeby te sprawy "raz i na zawsze" rozstrzygnac z powodu, ze sady nizszych instancji nie wydaja spojnych (czy tez tylko zgodnych w swoim charakterze) decyzji.

Dlatego tez, o czym sam napisales, SN zwrocil sprawe Garb vs Rep. of Poland do powtornego rozpatrzenia do II Obwodu, poniewaz uznal on, ze jeszcze nie zaistnialy okolicznosci wymagajace, azeby rozstrzygnac rozbieznosci w orzeczeniach, poniewaz jak na razie, po prostu nie istnieja inne i przeciwstawne orzerzenia innych apelacyjnych sadow obwodowych, wiec nie ma co jeszcze "rozstrzygac" a wydanie jakiejkolwiek decyzji na tak wczesnym etapie byloby "tworzeniem prawa" a nie jego interpretacja.

Natomiast gdyby sady innych Obwodow zaczely wydawac spojne, czy tez tylko analogiczne orzeczenia, to interwencja SN jest oczywiscie niepotrzebna, poniewaz sady nizszych instancji sie ze soba "zgadzaja".

Praktyczny skutek, tak jak wczesniej wspomnialem, ze "wszyscy maja racje i jednoczesnie nikt nie ma racji" poza oczywiscie II Obwodem, gdzie te sprawy juz Sad Apelacyjny uregulowal w swojej odmownej decyzji.

Tak wyglada mapka jurysdykcji podlegajacych pod poszczegolne federalne obwody sadowe.
Cyframi sa oznaczone poszczegolne federalne Obwody.
https://www.google.com/imgres?imgurl=http://www.uscourts.gov/sites/default/files/styles/lead/public/circuit_map_in_agency_palette-full-size.png&imgrefurl=http://www.uscourts.gov/about-federal-courts/federal-courts-public/court-website-links&h=480&w=712&tbnid=scqc-gVXx9DutM:&tbnh=141&tbnw=211&usg=__W5twJ_hgd6pH19ReEUxDAk_DyYI%3D&vet=10ahUKEwikxZai8vHaAhVoslQKHYZ5AhMQ9QEILTAA..i&docid=16aJaunHKz2dNM&sa=X&ved=0ahUKEwikxZai8vHaAhVoslQKHYZ5AhMQ9QEILTAA

Napisany przez: artie44 7/05/2018, 23:30

Phouty

CODE
QUOTE(marole @ 6/05/2018, 11:36)
Pohuty dziękuję. Mogę jeszcze o coś spytać? A jak by SN wydal takie samo orzeczenie/wyrok to gdzie by on obowiązywał?




Najprosciej to mozna ujac w formie stwierdenia, ze orzeczenia SCOTUS obowiazuja wszecie tam, gdzie obowiazuje Konstytucja USA.
Oczywistym jest, ze bedzie to fizyczne terytorium USA wraz ze wszystkimi terytoriami stowarzyszonymi, takimi jak Guam, Amerykanskie Samoa, Puerto Rico i.t.d., a takze tereny amerykanskich ambasad, konsulatow i innych placowek dyplomatycznych USA w innych krajach. Poza tym, to z pewnymi prawnymi ograniczeniami beda to tereny amerykanskich baz wojskowych ulokowanych w innych krajach.
Takze orzeczenia SN beda obowiazywaly na pokladach samolotow i statkow podrozujacych pod amerykanska flaga w przestrzeni miedzynarodowej.

No i nie nalezy zapominac, ze te orzeczenia obowiazuja takze kazdego amerykanskiego obywatela bez wzgledu na to, gdzie on fizycznie przebywa.

Jeszcze jedno, chociaz juz o tym wczesniej wspominalem, iz nalezy zrozumiec, ze SN stara sie za wszelka cene w swoich orzeczeniach tylko i wylacznie interpretowac prawo, a nie tworzyc "nowych praw", chociaz sa od tej reguly bardzo liczne wyjatki.

Dziala to w nastepujacy sposob: (Podam ponizej czysto hipotetyczny przyklad opierajac sie na przykladzie tej S.447).

Gdyby sie zdarzylo, ze Sad Apelacyjny innego Obwodu, lub tez sady apelacyjne innych federalnych Obwodow wydal/wydaly odmienna decyzje od tej, ktora omawialismy powyzej, to wlasnie w takiej sytuacji musi wkroczyc Sad Najwyzszy, azeby te sprawy "raz i na zawsze" rozstrzygnac z powodu, ze sady nizszych instancji nie wydaja spojnych (czy tez tylko zgodnych w swoim charakterze) decyzji.

Dlatego tez, o czym sam napisales, SN zwrocil sprawe Garb vs Rep. of Poland do powtornego rozpatrzenia do II Obwodu, poniewaz uznal on, ze jeszcze nie zaistnialy okolicznosci wymagajace, azeby rozstrzygnac rozbieznosci w orzeczeniach, poniewaz jak na razie, po prostu nie istnieja inne i przeciwstawne orzerzenia innych apelacyjnych sadow obwodowych, wiec nie ma co jeszcze "rozstrzygac" a wydanie jakiejkolwiek decyzji na tak wczesnym etapie byloby "tworzeniem prawa" a nie jego interpretacja.

Natomiast gdyby sady innych Obwodow zaczely wydawac spojne, czy tez tylko analogiczne orzeczenia, to interwencja SN jest oczywiscie niepotrzebna, poniewaz sady nizszych instancji sie ze soba "zgadzaja".

Praktyczny skutek, tak jak wczesniej wspomnialem, ze "wszyscy maja racje i jednoczesnie nikt nie ma racji" poza oczywiscie II Obwodem, gdzie te sprawy juz Sad Apelacyjny uregulowal w swojej odmownej decyzji.

Tak wyglada mapka jurysdykcji podlegajacych pod poszczegolne federalne obwody sadowe.
Cyframi sa oznaczone poszczegolne federalne Obwody.

W bardzo ogólnym zarysie podobnie działa to w Polsce. Sąd Okręgowy w Biaymstoku może mieć tzw gdzieś co orzeka Sąd Apelacyny w Warszawie, bo od Sądu Okregowego w Białymstoku można się odwołać do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, a od wyroku tego Sądu złożyć kasację lub skargę ksacyjna do Sądu Najwyższego. Wiele Sądów jednak rozważy argumentację Sądu Apelacyjnego innej apelacji, bo ten Sąd jest Sądem, ktory prawomocnie daną sprawę rozstrzygnął, ma autorytet jurydyczny i jest to poprostu wygodne. Z tego co wiem w Stanach działa to podobnie, więc Sędziego Sądu innego Okregu w Stanach będzie interesowało rozstrzygnięcie Sądu innego Okręgu i być może, jeżeli wyrok i przytoczona w nim argumentacja jest trafna to będzie wykorzystywany przez inne sądy federalne w podobnych sprawach. Taki układ zapewnia włąsnie spójność orzeczniczą. Jest taka niepisana umową pomiędzy sądami róźnych własciwości zapewniającą spójnośc orzeczniczą, pewność prawa i autorytet władzy sądowniczej. Tak to działa także w Stanach, oczywiście w żróżźnocowaniu wobec różnych systemów sądowych tam panujących.

Napisany przez: Arheim 13/05/2018, 10:09

Tu chodzi o własność bezspadkową i jeśli patrzyć na prawo cywilne to takiego prawa nie ma ani w Polsce ani w USA.Gdyby takie prawo było w USA to Polacy mogliby tez zglaszac roszczenia o to.Prawo międzynarodowe tez nic tu chyba nie zdziała bo w 1960 komuniści zawarli umowę z USA i zapłacili 40mln dolarów. W Miedzynarodowym Trybunale Sprawiedliwosci podobnych spraw chyba nie było do tej pory?
http://www.icj-cij.org/en/cases-by-country
Reperacje wojenne też nie wchodzą w rachubę bo Polska była zaatakowana przez Niemcy,wiec jak miałoby to być procedowane?

Napisany przez: Arheim 1/04/2019, 11:00

Fala protestów w Polsce i za granicą na ustawe #447 ,mamy wielu prawników na forum ,biegłych w prawie miedzynarodowym,więc chciałbym ponowić pytanie i zapytać jak to widzą prawnicy polscy,a przedewszystkim jak to jest ze spłatą odszodowań dla obywateli USA i innych ?

https://www.youtube.com/watch?v=gytBtZiLVyA

https://www.youtube.com/watch?v=x79bkEWo0to

Napisany przez: Sima Zhao 1/04/2019, 12:53

QUOTE(Arheim @ 1/04/2019, 11:00)
Fala protestów w Polsce i za granicą na ustawe #447 ,mamy wielu prawników na forum ,biegłych w prawie miedzynarodowym,więc chciałbym ponowić pytanie i zapytać jak to widzą prawnicy polscy,a przedewszystkim jak to jest ze spłatą odszodowań dla obywateli USA i innych ?

https://www.youtube.com/watch?v=gytBtZiLVyA

https://www.youtube.com/watch?v=x79bkEWo0to
*



Poniżej pełny tekst Ustawy JUST 2017 (taka jest jej właściwa nazwa po polsku) ze strony Kongresu USA. Nie ma tam nic co wskazywałoby że jest ona wymierzona przeciwko Polsce (dotyczy chyba 46 krajów łącznie, które uczestniczyły w Konferencji o Mieniu Ery Holocaustu w 2009r.). W/w ustawa zobowiązuje tylko sekretarza stanu do przedłożenia Kongresowi USA pisemnego raportu o stanie realizacji ustaleń w/w konferencji przez w/w państwa.

https://www.congress.gov/bill/115th-congress/senate-bill/447/text

Napisany przez: matcheek 11/04/2019, 12:43

QUOTE(Sima Zhao @ 1/04/2019, 12:53)
QUOTE(Arheim @ 1/04/2019, 11:00)
Fala protestów w Polsce i za granicą na ustawe #447 ,mamy wielu prawników na forum ,biegłych w prawie miedzynarodowym,więc chciałbym ponowić pytanie i zapytać jak to widzą prawnicy polscy,a przedewszystkim jak to jest ze spłatą odszodowań dla obywateli USA i innych ?

https://www.youtube.com/watch?v=gytBtZiLVyA

https://www.youtube.com/watch?v=x79bkEWo0to
*



Poniżej pełny tekst Ustawy JUST 2017 (taka jest jej właściwa nazwa po polsku) ze strony Kongresu USA. Nie ma tam nic co wskazywałoby że jest ona wymierzona przeciwko Polsce (dotyczy chyba 46 krajów łącznie, które uczestniczyły w Konferencji o Mieniu Ery Holocaustu w 2009r.). W/w ustawa zobowiązuje tylko sekretarza stanu do przedłożenia Kongresowi USA pisemnego raportu o stanie realizacji ustaleń w/w konferencji przez w/w państwa.

https://www.congress.gov/bill/115th-congress/senate-bill/447/text
*



Drogi Sima Zhao,

Po wystapieniu Sekretarza Stanu Mike'a Pompeo na Szczycie Bliskowschodnim chyba już nikt nie ma wątpliwości, że S447 jest nie tylko skierowana przeciwko Polsce, ale stanowi bardzo realne zagrożenie dla samego istnienia Polski.
Który kraj na tej planecie może sobie pozwolić na to by wdawać się w dyskusje z krajem mającym pod wodzą największa armię świata?




Napisany przez: Phouty 11/04/2019, 17:22

QUOTE(matcheek @ 11/04/2019, 3:43)


Który kraj na tej planecie może sobie pozwolić na to by wdawać się w dyskusje z krajem mającym pod wodzą największa armię świata?
*



A co Chinska Republika Ludowa ma do S447 i dlaczego Polska miala by z nimi o tym dyskutowac?
https://www.statista.com/statistics/264443/the-worlds-largest-armies-based-on-active-force-level/

(Konkluzja: Nie wystarczy cos napisac. Trzeba to napisac precyzyjnie, poniewaz wychodza bzdury, takie jak powyzej).

A moglbys przy okazji wyjasnic:
1. Gdzie Ty widziasz "bardzo realne zagrozenie dla samego istniena Polski"?
2. Co ma administracja prezydenta Trumpa wspolnego z S447?

Napisany przez: emigrant 11/04/2019, 18:41

QUOTE(Phouty @ 11/04/2019, 17:22)
A moglbys przy okazji wyjasnic:
1. Gdzie Ty widziasz "bardzo realne zagrozenie dla samego istniena Polski"?
A Ty wiesz w ogóle jaka kasa do zapłacenia organizacjom żydowskim z polskiej strony (w różnej formie) wchodzi w tu w rachubę?
QUOTE
2. Co ma administracja prezydenta Trumpa wspolnego z S447?
To, że Trump te ustawę podpisał i teraz ichnie MSZ (Dep. Stanu, czyli administracja Trumpa aktualnie) zobowiązana jest dopilnować jej realizacji (czyli de facto dopilnowania zapłaty). Mało?

Napisany przez: Phouty 11/04/2019, 18:50

QUOTE(emigrant @ 11/04/2019, 9:41)
QUOTE(Phouty @ 11/04/2019, 17:22)
A moglbys przy okazji wyjasnic:
1. Gdzie Ty widziasz "bardzo realne zagrozenie dla samego istniena Polski"?
A Ty wiesz w ogóle jaka kasa do zapłacenia organizacjom żydowskim z polskiej strony (w różnej formie) wchodzi w tu w rachubę?
QUOTE
2. Co ma administracja prezydenta Trumpa wspolnego z S447?
To, że Trump te ustawę podpisał i teraz ichnie MSZ (Dep. Stanu, czyli administracja Trumpa aktualnie) zobowiązana jest dopilnować jej realizacji (czyli de facto dopilnowania zapłaty). Mało?
*



Czy czytales tekst S447?

Napisany przez: emigrant 11/04/2019, 19:10

QUOTE(Phouty @ 11/04/2019, 18:50)
QUOTE(emigrant @ 11/04/2019, 9:41)
QUOTE(Phouty @ 11/04/2019, 17:22)
A moglbys przy okazji wyjasnic:
1. Gdzie Ty widziasz "bardzo realne zagrozenie dla samego istniena Polski"?
A Ty wiesz w ogóle jaka kasa do zapłacenia organizacjom żydowskim z polskiej strony (w różnej formie) wchodzi w tu w rachubę?
QUOTE
2. Co ma administracja prezydenta Trumpa wspolnego z S447?
To, że Trump te ustawę podpisał i teraz ichnie MSZ (Dep. Stanu, czyli administracja Trumpa aktualnie) zobowiązana jest dopilnować jej realizacji (czyli de facto dopilnowania zapłaty). Mało?
*



Czy czytales tekst S447?
*

Czytałem.

Napisany przez: Phouty 11/04/2019, 20:34

Czyli wiesz, (z tekstu S447), ze jedyne co musi zrobic Secretary of State, to sporzadzic raport, oraz przedstawic go w okreslonym okresie czasu czterem roznym komisjom Kongresu. To wszystko, co musi zrobic branza wykonawcza amerykanskiej administracji federalnej.
Czyli jednak "malo".

PS
W.g. amerykanskich praw przeydent USA moze:
1. Podpisac prawo ustanowione prze Kongres.
2. Odmowic podpisania. (Co powoduje, ze po okreslonym okresie czasu to prawo i tak staje sie "law of the land", ale "bez podpisu".
3. Zlozyc veto. (Co moze spowodowac powtorne glosowanie, jednakze z "zatwierdzajacym" wynikiem 2/3 ilosci glosow, a nie jak wczesniej przy stosunku "zwyklej wiekszosci glosow".

Zreszta slusznie, ze Trump bez zadnych oporow podpisal S447, poniewaz bylo to i jest zgodne z jego wlasnymi pogladami, pogladami czlonkow amerykanskiego Kongresu, a takze jest to zgodne z pogladami tak zwanej amerykanskiej opinii publicznej.

Polska zobowiazala sie do pewnych posuniec prawnych podczas Konferencji Terezinskiej, wiec przyszedl czas na powiedzenie "sprawdzam" przez amerykanski Kongres.
Jezeli Polska wywiazuje sie ze zlozonych wczesniej dobrowolnie zobowiazan, to nie ma sprawy...
Jezeli sie nie wywiazuje...to beda tego konsekwencje...

Dwie z tych czterech komisji zajmuja sie przydzielaniem kasy sojusznikom USA, oraz finansowymi ukladami z tymi krajami. To wszystko.
W najgorszym przypadku, to czlonkowie komisji zaostrza polityke fiskalna USA w stosunku do Polski.

Czy to moglo by hipotetycznie byc "bardzo realne zagrozenie dla samego istniena Polski"?

Tego nie wiem.

Wiem, ze skoro jakis kraj chce zyc i odgrywac jakakolwiek role we wspolczesnym swiecie, to musi on przestrzegac praw miedzynarodowych. A jak przed chwila napisalem w innym watku, to nikt nie ukrywa faktu, iz silni i wielcy tego swiata ustanawiaja prawa, a inni sie do tych praw musza dostosowac.

Tak to dziala, a wyglada na to, ze Polska czuje sie jak jakas obrazona prima balerina i narzeka, ze ja publika nie chce oklaskiwac, gdy jej sie nie udalo wykrecac piruetow i uwaza, ze te oklaski jej sie naleza tylko z tego tytulu, ze ona raczyla pojawic sie na scenie.

Sprawa prima baleriny, a nie publiki, ktora ocenia wystep baleriny.
Udany wystep...oklaski.
Nieudany wystep...gwizdy i w przyszlosci pusta widownia.


Napisany przez: emigrant 11/04/2019, 20:48

QUOTE(Phouty @ 11/04/2019, 20:34)
Czyli wiesz, (z tekstu S447), ze jedyne co musi zrobic Secretary of State, to sporzadzic raport, oraz przedstawic go w okreslonym okresie czasu czterem roznym komisjom Kongresu. To wszystko, co musi zrobic branza wykonawcza amerykanskiej administracji federalnej.
Czyli jednak "malo".
*

Tak? A ten raport, to co ma zawierać według Ciebie?

Napisany przez: Phouty 11/04/2019, 20:56

Nie mam najmniejszego pojecia i tego "pojecia" nie mam najmniejszego zamiaru miec.
Nie pelnie funkcji Secretary of State!
Nie moja dzialka.
Wczesniej jednak napisalem, ze raport moze byc "dobry", albo "zly". Oczywiscie moze byc w nim cala masa "szarosci", bo zycie przeciez nie jest zero-jedynkowe.

Komisje Kongresu to ocenia i wydadza odpowiednie konkluzje/oswiadczenia/zalecenia. To wszystko.
Wtedy odpowiednie dzialy amerykanskiej administracji beda musialy dzialac w zgodzie z konkluzjami i poleceniami wladzy ustawodawczej.

Sa oczywiscie jeszcze sady, ale to juz inna para kaloszy.


Napisany przez: emigrant 11/04/2019, 21:31

QUOTE(Phouty @ 11/04/2019, 20:56)
Nie mam najmniejszego pojecia i tego "pojecia" nie mam najmniejszego zamiaru miec.
Nie pelnie funkcji Secretary of State!
Nie moja dzialka.
*

Mają to być raporty- relacja z tego, jakie konkretne kroki przedsięwziął Dep. Stanu w danym okresie w celu dopilnowania tego, by do organizacji żydowskich trafiło tzw. mienie niespadkowe (bezspadkowe) z innych krajów. Z tego też Dep. Stanu będzie rozliczany czyli z tego czy wykonuje ustawę Kongresu czy nie. U nas jest takiego mienia bezspadkowego najwięcej w Europie. Dotyczy majątku milionów osób. Kwoty, jakie padają są różne ja słyszałem o równowartości od kilkuset miliardów $ (ang. billions) do ponad biliona (naszego biliona czyli anglosaskiego tryliona). Wyciśnięcie takiej sumy z Polski grozi zawaleniem się kompletnym finansów.
Czy to jest odpowiedź na Twoje:
A moglbys przy okazji wyjasnic:
1. Gdzie Ty widziasz "bardzo realne zagrozenie dla samego istniena Polski"?
2. Co ma administracja prezydenta Trumpa wspolnego z S447?


Napisany przez: Phouty 11/04/2019, 22:09

Emigrancie! Skad Ty to wszystko wiesz?
Podaj jakies wiarygodne zrodla tego "co ma byc", szczegolnie te pochodzace z komunikatow Kongresu USA (chociazby nawet tylko moga byc cytaty poszczegolnych czlonkow odpowiednich komisji kongresowych, nawet te wypowiedzi, wypowiedziane przez nich prywatnie), czy tez chocby tylko z komunikatow Dept. of State.
No, chyba ze opierasz sie na rewelacjach jakiegos pismaka z jakiegos onetu-dot-pl, czy tez innego Superexpressu. Ja onetu, ani Superexpressu nie czytam, wiec moze z tych powodow umknely mi te "rewelacje" o zamiarze "sciagania haraczu na Zydow" przez Amerykanow?
Jest to tak samo prawdziwe, jak te polskie obozy smierci.



Napisany przez: emigrant 12/04/2019, 0:07

QUOTE(Phouty @ 11/04/2019, 22:09)
Emigrancie! Skad Ty to wszystko wiesz?
O ci ci chodzi? Przecież to wynika z treści ustawy. która nakłada na sekretariat stanu określone obowiązki, z wykonania których będzie musiał zdawać relację (w raportach właśnie) przed komisjami senackimi.

Napisany przez: orkan 12/04/2019, 0:59

Na szczęście mamy umowę z 1960. smile.gif

Napisany przez: Phouty 12/04/2019, 4:00

QUOTE(orkan @ 11/04/2019, 15:59)
Na szczęście mamy umowę z 1960.  smile.gif
*



Tak! Jest to bardzo wazne, bo w tej umowie byly zawarte dwustronne postanowienia.

Do emigranta:

Mylisz sie, bo nic nie wynika!
To sa tylko i wylacznie Twoje wlasne i mylne konkluzje, lub powtarzane bezmyslnie "opinie publiczne", oparte na kompletnym braku zrozumienia jak operuja amerykanskie branze administracji federalnej. Te fantazje nie maja najmniejszego pokrycia w rzeczywistosci.

Nikt (to znaczy ani Kongres USA, ani prezydent, ani sekretarz stanu) nie maja takich uprawnien, azeby "sciagac haracz" z jakiegokolwiek kraju w imieniu jakiejs blizej nieokreslonej grupy osob.

Owszem, w najgorszym przypadku (pisze czysto hipotetycznie, azeby wyjasnic pewne mechanizmy dzialania), to Kongres moze nalozyc sankcje polityczne i gospodarcze, a prezydent moze dokonac inwazji militarnej (lub za zgoda Kongresu wypowiedziec wojne) jakiemukolwiek krajowi w przypadku, gdy amerykanska racja stanu i amerykanskie interesy sa bezposrednio, lub chociazby tylko posrednio zagrozone.

Jednakze zadna z tych "instytucji" nie ma prawa nakladac jakichkolwiek kar finansowych, tylko z tego powodu, ze jakis kraj nie stosuje sie do wlasnych zobowiazan miedzynarodowych.
Wiec to o czym wczesniej napisales, jest po prostu wierutna bzdura!

Jest oczywiscie trzecia branza, czyli branza sadownicza!
Tak! Tu trzeba przyznac, iz kazdy federalny sedzia ma jednak takie prawo, azeby w wyniku procesu sadowego, po uznaniu wyrokiem sadowym roszczen powoda (lub powodow, bo amerykanskie prawodawstwo przewiduje mozliwosc pozwu zbiorowego, czyli tak zwanego "class action lawsuit"), nalozyc w charakterze kary/odszkodowan swiadczenia finansowe na kazdego, nawet na obcy kraj i/lub obcy rzad. Oczywiscie taki sedzia nie ma jak swojego wyroku egzekwowac (kompletnie pomijam tutaj sprawe, czy lezy to w zakresie jego jurysdykcji, o czym wczesniej ten sedzia musi zadecydowac)...no chyba, ze ktoras z pozostalych branzy wlaczy sie czynnie "do akcji" (juz po wydanym wyroku) i w ramach swoich konstytucyjnych prerogatyw dokona odpowiednich akcji. (Ale ani Kongresowi, ani prezydentowi nic do tego, o czym decyduja sedziowie federalni...podzial wladzy).

Jednakze zaden sedzia "sam z siebie" nie moze nic zrobic, dopoki ktos nie wniesie pozwu sadowego! Azeby doszlo do pozwu sadowego, to wczesniej musi byc "indictment", czyli akt oskarzenia. Czyli musialo by sie wlaczyc do akcji "grand jury", czyli nastepna czysto obywatelska instytucja nie majaca nic wspolnego z wladzami administracji federalnej.

Jezeli sa takie przypadki, ze "grand jury" wydalo "indictment" w sprawie zwiazanej z S447, lub jakis pozew indywidualny, czy tez zbiorowy wplynal do jakiegos sadu federalnego, to o nich jeszcze nie slyszalem, ale gdyby byly, to by juz o tym donosily...polskie media...a jest kompletnie cicho!

Czy Ty emigrancie slyszales o jakis pozwach sadowych zwiazanych z S447? Jezeli tak, to podaj numer sprawy sadowej. Jezeli nie, to mozesz wlozyc swoje konkluzje do dzialu archiwum zatytulowanego "Basnie z Mchu i Paproci".

Oczywiscie jest pewne powiazanie, poniewaz kazdy sedzia moze sie powolywac na S447 w swoim orzeczeniu, ale juz "jury of peers", czyli lawa przysieglych, ktora to wlasnie lawa orzeka o "winie lub niewinnosci" (a nie sedzia, lub sedziowie...oczywiscie poza trybem postepowania odwolawczego), na zadne ustawy bynajmniej nie musi sie powolywac (a czesto maja zabronione, azeby powolywac sie na jakiekolwiek prawa...dziwne, ale sam bylem w takiej nietypowej sytuacji jako juror w sadzie podczas pewnej rozprawy natury kryminalnej), poniewaz kazde "jury" ma prawo do ignorowania wszelakich praw w swoich orzeczeniach. To sie po tutejszemu nazywa "jury nullification".

Czyli czysto hipotetycznie moze sie zdarzyc, ze USA nalozy "trylion dolarow haraczu dla Zydow" wink.gif , ale to bedzie "dwunastu sprawiedliwych", czyli dwunastu przecietnych amerykanskich obywateli w jakims sadzie, ktorzy o tym zadecyduja, a nie senatorowie, reprezentanci do Kongresu, czy tez prezydent z jego zona i zieciem niezaleznie od tego, czy taka S447 istnieje, czy tez nie! tongue.gif

A swoja droga, to jak wyglada od strony legislacyjnej w Polsce dotrzymywanie zobowiazan podpisanych przez Polske podczas Konferencji w Terezinie?
Czy Sejm wydal jakies ustawy w tym zakresie?




Napisany przez: Grapeshot 12/04/2019, 7:25

Phouty

CODE
CODE Czyli czysto hipotetycznie moze sie zdarzyc, ze USA nalozy "trylion dolarow haraczu dla Zydow" wink.gif , ale to bedzie "dwunastu sprawiedliwych", czyli dwunastu przecietnych amerykanskich obywateli w jakims sadzie, ktorzy o tym zadecyduja, a nie senatorowie, reprezentanci do Kongresu, czy tez prezydent z jego zona i zieciem niezaleznie od tego, czy taka S447 istnieje, czy tez nie!  CODE


Przydał by się tu odnośnik do ustawy, ewentualnie precedensu, wskazujący na to, że sąd amerykański, taki czy siaki, ze swoim jury lub bez, ma jurysdykcję na terytorium Polski.

CODE
CODE A swoja droga, to jak wyglada od strony legislacyjnej w Polsce dotrzymywanie zobowiazan podpisanych przez Polske podczas Konferencji w Terezinie?  CODE


Tak dla przypomnienia, do czego się Polska, dokładnie, w Terezinie zobowiązywała? Tu już była dyskusja na historycy.org, z której wynikało, że te zobowiązania, cokolwiek to było, znaczą tyle co nic.

Napisany przez: MaG11 12/04/2019, 7:53

QUOTE
  Czyli czysto hipotetycznie moze sie zdarzyc, ze USA nalozy "trylion dolarow haraczu dla Zydow"  wink.gif , ale to bedzie "dwunastu sprawiedliwych", czyli dwunastu przecietnych amerykanskich obywateli w jakims sadzie, ktorzy o tym zadecyduja,


Ech - szkoda,że tej nagrody już nie przyznają :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stella_Awards
Mieliby ją jak w banku :-)

Napisany przez: Svetonius21 12/04/2019, 9:38

Jeśli Deklaracja Terezińska i Ustawa 447 mają taką moc złowieszczą,to nie Polacy a Litwini powinni jej się bać najbardziej (Litwa w granicach z 1940 roku, po zajęciu Wilna-"Jerozolimy Północy", miała większy odsetek Żydów niż IIRP w 1939. Wilno było w połowie żydowskie, Warszawa tylko w 1/4. Poza tym 1/3 polskich Żydów zamieszkiwała tereny obecnej Białorusi, Litwy i Ukrainy. Do tego w krajach bałtyckich większość Żydów zginęła z rąk miejscowych kolaborantów. Widać na Litwie podobną panikę?

Napisany przez: Arheim 12/04/2019, 10:15

Jak to jest z domiemanymi miejscami gdzie zabijano żydów albo nie zydow ,jeśli nie będzie pozwolenia na eksumacje nikt nie wskaże tych miejsc ,ja jako przedszkolak byłem prowadzany przez nauczycielke do takich miejsc teraz nic z tego nie pamiętam ,pytanie jak mają być prowadzone badania w tym zakresie bez ekshumacji????

Napisany przez: Svetonius21 12/04/2019, 11:36

QUOTE(Arheim @ 12/04/2019, 11:15)
Jak to jest z domiemanymi miejscami gdzie zabijano żydów albo nie zydow ,jeśli nie będzie pozwolenia na eksumacje nikt nie wskaże tych miejsc ,ja jako przedszkolak byłem prowadzany przez nauczycielke do takich miejsc teraz nic z tego nie pamiętam ,pytanie jak mają być prowadzone badania w tym zakresie bez ekshumacji????
*


A co to ma wspólnego z S.447?

Napisany przez: Arheim 12/04/2019, 11:52

A czytales Deklaracje Terezinską ? Wskazywanie miejsc,szkolenia nauczycieli w tym zakresie,finansowanie to tylko niektóre punkty.

Napisany przez: Svetonius21 12/04/2019, 12:03

Na odpowiedź na to pytanie nie trzeba długo czekać. Będzie się działo to:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/ekshumacja-w-treblince-amerykanie-ostrzegaja/d4dx2c4

Napisany przez: net_sailor 12/04/2019, 13:09

Ja to tylko tu zostawię. Człowiek, który w tym osobiście uczestniczył chyba wie co pisze.

http://www.codozasady.pl/deklaracja-terezinska-i-just-act-czyli-o-tym-co-sluszne-a-nie-wyimaginowane/

Kluczowy fragment:

QUOTE
Jednak ani w tekście Deklaracji, ani tym bardziej w tekście JUST ACT nie wskazuje się żadnych organizacji ani ich uprawnień wobec żydowskiego mienia bezdziedzicznego. Problematyka ta jest jedynie ujęta jako jeden z kilkudziesięciu punktów Deklaracji Terezińskiej, który musi zostać uregulowany. Niemniej ani Deklaracja, ani JUST ACT nie precyzują, jak ten problem ma zostać rozwiązany, a wskazują jedynie, że mienie to powinno służyć do zaspokojenia potrzeb socjalnych wciąż żyjących ofiar Holokaustu i ewentualnie ich rodzin. Co więcej, w wydanych Wytycznych do Deklaracji Terezińskiej doprecyzowuje się, że zastępczymi formami naprawienia szkody związanej z powojennym przejmowaniem żydowskiego mienia bezdziedzicznego może być tworzenie lokalnych organizacji charytatywnych dbających o potrzeby żyjących ofiar Shoah lub lokalnych instytucji dbających o zachowanie żydowskiego dziedzictwa kulturowego w danym regionie. Nie sposób zatem dopatrywać się w Deklaracji Terezińskiej jakichkolwiek podstaw dla roszczeń zagranicznych organizacji żydowskich.

Napisany przez: erde 12/04/2019, 18:47

QUOTE
Tak to dziala, a wyglada na to, ze Polska czuje sie jak jakas obrazona prima balerina i narzeka, ze ja publika nie chce oklaskiwac, gdy jej sie nie udalo wykrecac piruetow i uwaza, ze te oklaski jej sie naleza tylko z tego tytulu, ze ona raczyla pojawic sie na scenie.

Sprawa prima baleriny, a nie publiki, ktora ocenia wystep baleriny.
Udany wystep...oklaski.
Nieudany wystep...gwizdy i w przyszlosci pusta widownia.

A co ma to wspólnego z tematem że przy pomocy amerykańskiego kongresu organizacje żydowskie próbują wymusić odszkodowanie za rzekomo utracone mienie.Chyba że potwierdza to tezę że sowicie finansują kandydatów do kongresu.
Organizacje polonijne rozpoczęły protesty w sprawie ustawy 447 i nie jest w interesie administracji D.Trumpa rozdmuchiwanie tej sprawy.Oczywiście rządowe ciamajdy chowają głowę w piasek.O wdzięczności amerykanów mógł już się przekonać Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miler w sprawie inwazji na Irak i Starych Kiejkut.

Napisany przez: Phouty 12/04/2019, 20:24

QUOTE(net_sailor @ 12/04/2019, 4:09)
Ja to tylko tu zostawię. Człowiek, który w tym osobiście uczestniczył chyba wie co pisze.

http://www.codozasady.pl/deklaracja-terezinska-i-just-act-czyli-o-tym-co-sluszne-a-nie-wyimaginowane/

Kluczowy fragment:
QUOTE
Jednak ani w tekście Deklaracji, ani tym bardziej w tekście JUST ACT nie wskazuje się żadnych organizacji ani ich uprawnień wobec żydowskiego mienia bezdziedzicznego. Problematyka ta jest jedynie ujęta jako jeden z kilkudziesięciu punktów Deklaracji Terezińskiej, który musi zostać uregulowany. Niemniej ani Deklaracja, ani JUST ACT nie precyzują, jak ten problem ma zostać rozwiązany, a wskazują jedynie, że mienie to powinno służyć do zaspokojenia potrzeb socjalnych wciąż żyjących ofiar Holokaustu i ewentualnie ich rodzin. Co więcej, w wydanych Wytycznych do Deklaracji Terezińskiej doprecyzowuje się, że zastępczymi formami naprawienia szkody związanej z powojennym przejmowaniem żydowskiego mienia bezdziedzicznego może być tworzenie lokalnych organizacji charytatywnych dbających o potrzeby żyjących ofiar Shoah lub lokalnych instytucji dbających o zachowanie żydowskiego dziedzictwa kulturowego w danym regionie. Nie sposób zatem dopatrywać się w Deklaracji Terezińskiej jakichkolwiek podstaw dla roszczeń zagranicznych organizacji żydowskich.

*



Bardzo rzeczowo napisany artykul.
Dorzucil bym tutaj jeszcze jeden cytat z niego zaczerpniety:

QUOTE
Ustawa JUST ACT

W obliczu niezrealizowania zamierzeń związanych z Deklaracją Terezińską i jednocześnie wobec zaprzestania funkcjonowania ESLI w 2017 r. rozpoczęto starania, aby zadaniami związanymi z monitorowaniem realizacji celów Deklaracji zajęła się jedna z amerykańskich agend rządowych. Tak powstał projekt ustawy JUST ACT (Justice for Uncompensated Survivors Today Act of 2017), która 12 grudnia 2017 r. została jednogłośnie przyjęta przez Senat (ustawa nr 447). Następnie skierowano ją do Izby Reprezentantów, gdzie obecnie jest procedowana (ustawa nr 1226). Ustawa JUST ACT zakłada, że kontrolowaniem stanu realizacji powziętych w Deklaracji zobowiązań w systemach prawnych państw sygnatariuszy ma zajmować się Departament Stanu USA, co ma prowadzić do regularnego przedstawiania Kongresowi raportów z danego cyklu monitorowania.

Nakładanie na jedno ze światowych mocarstw obowiązku monitorowania realizacji celów jednej z wielu deklaracji międzynarodowych może budzić wątpliwości z punktu widzenia prawa międzynarodowego publicznego. Zdecydowanie trafniejszym rozwiązaniem byłoby powierzenie tego typu zadań międzynarodowej organizacji pozarządowej lub uznanej jednostce naukowej. Niemniej jednak warto zauważyć, że Departament Stanu USA i tak z własnej inicjatywy już od kilku lat monitoruje kwestie reprywatyzacji w krajach Europy Wschodniej i przygotowuje na ten temat własne opracowania. Zatem w przypadku wejścia w życie ustawy JUST ACT działanie to zyska jedynie bardziej regularne i oficjalne ramy.


Dowiadujemy sie z tego fragmentu miedzy innymi, ze Departament Stanu USA od kilku juz lat zajmuje sie tym tematem. To dzialanie niewatpliwie zostalo zainicjowane przez bardzo silne lobby grup zydowskich w USA, jak i na calym swiecie.

Wiec S447, jest poniekad skodyfikowaniem juz istniejacej sytuacji.

Pytanie dlaczego USA zajmuje sie tymi sprawami, a nie dajmy na to Burkina Faso, czy tez Republika Fidzi?

Wydaje mi sie, ze gdyby nawet Burkina Faso sie tym zajela, to by ten watek po prostu nie istnial i to nie tylko na tym forum.
Kogo obchodza uchwaly ustalone w Burkina Faso? Jaka "moc" ma ten kraj, azeby te swoje (hipotetyczne) ustawy egzekwowac na skale swiatowa?

Wiec widzimy, ze w zasadzie pozostaje tylko jeden "gracz" na placu boju, a jest nim oczywiscie "swiatowy policjant", czyli stare i dobre USofA.
Jednak Zydzi, jak widac, wiedza doskonale jak sie zorganizowac i do ktorych drzwi pukac.

Mozna im tego tylko zazdroscic i...od nich sie uczyc.


Grapeshot napisal:

QUOTE
Przydał by się tu odnośnik do ustawy, ewentualnie precedensu, wskazujący na to, że sąd amerykański, taki czy siaki, ze swoim jury lub bez, ma jurysdykcję na terytorium Polski.


Gdyby sprawy dotyczace zagadnien prawnych byly "proste", opieraly sie na "zdrowym rozsadku", oraz byly "zrozumiale" dla przecietnego Janusza, Hansa, Johna, czy Juana, o Saszy, Xien, czy Nguyen z Ibrachimem nie wspominajac, to Pan Bog by nie stworzyl specjalnego gatunku homo sapiens, popularnie zwanego prawnikiem, lub adwokatem. Ba, nawert sedziowie nie byliby potrzebni!

Niestety! Zyjemy w swiecie w jakim zyjemy, wiec "papugi" sa nam potrzebne, poniewaz stopien skomplikowania relacji miedzyludzkich, zarowno na poziomie indywidualnym kazdego czlowieka, jak i na poziomie calych narodow stal sie tak zagmatwany, ze bez tych "papug", to ani rusz!

Nie wystarczy wiec cos tam jakiemus amatorowi sprawdzic w sieci, czy tez przekartkowac kilka "paragrafow", azeby dojsc do ostatecznych i jednoznacznych konkluzji!
Zawsze sie znajdzie jakis "uczony w pismie", ktory doszuka sie nowych "kropek i przecinkow" w doskonale wszystkim znanych "paragrafach".

(Najslynniejszym przecinkiem o ktory toczy sie prawna dyskusja od wielu dziesiatkow lat, jest ten przecinek, ktory Ojcowie Zalozyciele umiescili w Drugiej Poprawce do amerykanskiej Konstytucji. Przeciez to juz idzie w setki tysiecy, jezeli nie miliony prawnych opinii, oraz tysiace orzeczen sadowych, w tym kilkanascie rozstrzygniec wydanych przez Sad Najwyzszy USA, a walka o znaczenie tego przecinka w tekscie Drugiej Poprawki jak trwala, tak caly czas trwa).

Grapeshot, dla zwyklych "lejkow", znaczy sie laikow prawnych, a nawet dla pewnej czesci profesjonalistow odpowiedz jest bardzo prosta: Sady w jednym kraju nie maja zadnej jurysdykcji nad sprawami w innym, niezaleznym kraju.

Proste! (Ale tylko na pierwszy rzut oka).

Poniewaz dochodza tu wszelkiego typu miedzynarodowe "zaleznosci", czy to z tytulu umow miedzynarodowych, czy tez wynikajace z roznego rodzaju wzajemnych, mniej, lub bardziej formalnych powiazan.

Wiec sprawy sie komplikuja!
Pierwszy lepszy przyklad z brzegu:
Komisja Europejska zajmuje sie sprawami dotyczacymi Sadu Najwyzszego w Polsce!
Dlaczego? Przeciez Polska jest niezaleznym krajem! (Czy aby na pewno niezaleznym, szczegolnie jako czlonek UE)?

Lub chociazby:
https://www.abc.net.au/news/2018-07-19/eu-fines-google-a-record-6.8-billion-over-android-mobile-system/10010510

Dobra, powie ktos. Przeciez amerykanski Google dziala w Europie, wiec podlega tez europejskiej jurysdykcji! Jest to swieta prawda i oczywiscie dziala to tez w druga strone.
https://www.kirkland.com/publications/article/2019/03/can-your-overseas-company-be-taken-to-us-court

Widzisz teraz do czego zmierzam?
Po prostu wystarczy, azeby jakas "papuga" znalazla jakiekolwiek powiazania, azeby ten "brak jurysdykcji" prysnal jak banka mydlana.

Miliony prawnikow na calym swiecie ciezko nad takimi tematami pracuje.
Wiec nie bylbym taki pewny, czy ktos nie znalazl by jakiejs tam "tylnej furtki", azeby umozliwic (w kontekscie naszej dyskusji tutaj o znaczeniu S447) jakiemus ameryksanskiemu sadowi federalnemu "znalezienie" takiej jurysdykcji, wykorzystujac nieznane do tej pory luki prawne, czy tez inne prawne kruczki.


Napisany przez: emigrant 15/04/2019, 14:49

QUOTE(Phouty @ 12/04/2019, 4:00)
Jednakze zadna z tych "instytucji" nie ma prawa nakladac jakichkolwiek kar finansowych, tylko z tego powodu, ze jakis kraj nie stosuje sie do wlasnych zobowiazan miedzynarodowych.


Jest oczywiscie trzecia branza, czyli branza sadownicza!
...
Wszystko to pięknie i racja, tylko jest jeden "myk": zagrożenie wydębienia tych pieniędzy nie jest na żadnej z tych dróg, tylko na drodze nacisku politycznego. Precedensy są.
Niedługo to rozwinę, jak dotrze do mnie pewna książka. A już powinna iść. rolleyes.gif

Napisany przez: Kamaz73 17/04/2019, 6:51

Bicie piany, ciąg dalszy. Sprawa załatwiona od lat 60 tych ubiegłego wieku a wynikła obecnie jako efekt zabiegów rządów polski odnośnie kwestii bezpieczeństwa i zaangażowania wojsk USA. Podstaw merytorycznych brak.

Napisany przez: Arbago 17/04/2019, 10:28

Jest oczywiscie trzecia branza, czyli branza sadownicza!

Nie rozumiem co sadownicy mają do tej całej historii?

W Polsce przesunięcie głupiej linii niskiego napięcia co przebiega w poprzek działki jest problemem, nawet jesli się chce za to samemu zapłacić i jeszcze dopłacić a co dopiero zwrot drogich działek... Temat nierealny.


Napisany przez: Sima Zhao 17/04/2019, 11:44

emigrant:

QUOTE
Wszystko to pięknie i racja, tylko jest jeden "myk": zagrożenie wydębienia tych pieniędzy nie   jest na   żadnej    z tych dróg, tylko na drodze nacisku politycznego. Precedensy są.


Teoretycznie próby wydębiania pieniędzy w drodze nacisku politycznego byłyby możliwe (choć trudne nawet dla USA). Tylko czy USA ma jakikolwiek interes żeby to robić to wątpię. Polska jest ważnym sojusznikiem USA -nie na tyle ważnym żeby jak to sobie wyobrażają niektórzy Polska mogła cokolwiek wymusić na USA ale na tyle ważnym, że USA nie będą bez naprawdę ważnej potrzeby geopolitycznej ryzykować dobrych stosunków z Polską (gdyby Polska nie była ważnym sojusznikiem USA to oczywiście mogłoby to wyglądać inaczej).Oczywiście ktoś zaraz pewnie napisze, że tak zwane "środowiska żydowskie" mają w USA takie wpływy, że to też sobie załatwią ale moim zdaniem to zwykła teoria spiskowa tyle mająca wspólnego z prawdą co inne teorie spiskowe. Środowiska żydowskie w USA mają swoje wpływy ale nie aż takie żeby pod ich wpływem USA robiły cokolwiek co jest sprzeczne z ich interesem geopolitycznym.

Napisany przez: Phouty 17/04/2019, 19:29

Jak zwykle zgadzam sie z bardzo trzezwa ocena Sima Zhao.
Mam jedynie mala poprawke.
Polska jest cenionym sojusznikiem, jednakze jest to pojecie bardzo szerokie i pozbawione praktycznego znaczenia. Wiec uscislijmy, ze wprawdzie Polska jest cenionym sojusznikiem, ale nie dla "calego" USA, a przede wszystkim dla obecnie urzedujacego prezydenta.
(Kazdy moze to porownac jak to za Obamy bywalo).
Z Kongresem USA juz sprawa taka prosta nie jest. Ogolnie sprawy polskie ciesza sie wiekszym poparciem wsrod republikanow niz demokratow urzedujacych czy to w Izbie Reprezentantow, czy to w Senacie na Capitolu. Wiec tu na dwoje babka wrozyla.
Amerykanskie sady, (jako trzecia branza wladzy) sa neutralne, jednakze zawsze beda one wydawaly orzeczenia zgodne z amerykanska Konstytucja (czyli z istniejacymi amerykanskimi prawami), a nie braly pod uwage dazenia, czy tez najrozniejsze interesy (polityczne i/lub gospodarcze) obcych panstw, czy tez "tla historyczne" stron zainteresowanych, gdyby przyszlo do rozpatrywania jakis przypadkow przed amerykanskimi sadami.

Znalazlem ciekawa informacje.
Wprawdzie na pierwszy rzut oka nie ma to nic wspolnego z tematem tego watku, ani sprawa S447, jednakze po blizszym przyjrzeniu sie, moze sie okazac, ze jest tu wiele "wspolnych mianownikow" w obu przypadkach.
Cale szczescie artykul jest po polsku, wiec go nie musze komentowac.
https://fakty.interia.pl/swiat/news-usa-przywracaja-mozliwosc-pozywania-zagranicznych-firm-dzial,nId,2942885

Jednakze analogie nasuwaja sie tu wrecz same.

EDIT
No i jeszcze jedno z polsko-amerykanskiej laczki, tym razem pod tytulem: "Kochajmy sie jak bracia, ale rozliczajmy sie (bo biznes jest tylko biznesem) jak ci przyslowiowi Zydzi".
https://www.money.pl/gospodarka/embargo-na-wieprzowine-z-polski-usa-groza-wstrzymaniem-importu-6371380954527361a.html

Podaje tu polskie artykuly, bo w amerykanskiej prasie takie rzeczy przechodza niezauwazone, zakladajac, ze wogole sa jakiekolwiek informacje w amerykanskich mediach, ktorych takie drobne szczegoly wogole nie interesuja.
Byc moze, gdybym "gleboko" poszukal w sieci, to bym cos znalazl na ten temat w amerykanskiej prasie, ale po co? Przecietny Amerykanin nie ma o tych sprawach najmniejszego pojecia, czy to jest polska wieprzowina, czy tez S447.

Napisany przez: kmat 18/04/2019, 6:41

Tak patrzę na ten punkt o mieniu bezspadkowym.. i tam nic konkretnego nie ma. Coś o wspomaganiu ostatnich żyjących ofiar holokaustu (wszystkich dziesięciu) i działalności edukacyjnej. Nie padają żadne kwoty, procenty wartości tego mienia, ani nic. Na oko bardziej bilon niż bilion. Są w ogóle jakieś podstawy do dzikiej paniki, czy to klasyczne prawackie robienie z siebie wariata i idioty?

Napisany przez: Archanioł 18/04/2019, 8:05

To drugie. Szczególnie, że amerykańskie sądy nie mają jurysdykcji w Polsce i jest stosowna umowa między Polską a USA.

Napisany przez: Kamaz73 18/04/2019, 13:41

QUOTE(Sima Zhao @ 17/04/2019, 12:44)
emigrant:
QUOTE
Wszystko to pięknie i racja, tylko jest jeden "myk": zagrożenie wydębienia tych pieniędzy nie   jest na   żadnej    z tych dróg, tylko na drodze nacisku politycznego. Precedensy są.


Teoretycznie próby wydębiania pieniędzy w drodze nacisku politycznego byłyby możliwe (choć trudne nawet dla USA). Tylko czy USA ma jakikolwiek interes żeby to robić to wątpię. Polska jest ważnym sojusznikiem USA -nie na tyle ważnym żeby jak to sobie wyobrażają niektórzy Polska mogła cokolwiek wymusić na USA ale na tyle ważnym, że USA nie będą bez naprawdę ważnej potrzeby geopolitycznej ryzykować dobrych stosunków z Polską (gdyby Polska nie była ważnym sojusznikiem USA to oczywiście mogłoby to wyglądać inaczej).Oczywiście ktoś zaraz pewnie napisze, że tak zwane "środowiska żydowskie" mają w USA takie wpływy, że to też sobie załatwią ale moim zdaniem to zwykła teoria spiskowa tyle mająca wspólnego z prawdą co inne teorie spiskowe. Środowiska żydowskie w USA mają swoje wpływy ale nie aż takie żeby pod ich wpływem USA robiły cokolwiek co jest sprzeczne z ich interesem geopolitycznym.
*


Z całym szacunkiem ale w twoim wpisie są dwa poważne błędy. 1. Polska nie jest ważnym sojusznikiem USA o czym świadczy wymiana handlowa, marginalna dla USA, oraz lokalizacja poza głównym obszarem zainteresowań czyli dalekim wschodem. 2. Nie rozumiesz kultury USAanskiej opartej na wszechobecnym prymacie wykorzystywania okazji i szans zarabiania kasy kosztem wszystkiego innego oraz USAcentryzmie polegającym na skupia i się przez instytucje USA na realizacji własnych interesów. Polska w tym układzie jest tym większa dojna krowa im bardziej na to pozwala a obecną ekipa jest modelowy przykładem do dojenia nas maksymalnie. 3. Ujawnione pismo ambasador jasno pokazuje że stosunki są mocno zachwiane od norm międzynarodowych. Widać to było podczas wizyty trumpa i przejęcia placu przez USA na czas imprezy w centrum Warszawy, nieszczęsne zdjęcie Pada podpisujacego stojąc dokument przy siedzący trumpie czy organizacja szczytu demolujacego nasze interesy z wieloma krajami w interesie USA.

Napisany przez: Sima Zhao 18/04/2019, 16:00

Kamaz 73:

QUOTE
Z całym szacunkiem ale w twoim wpisie są dwa poważne błędy. 1. Polska nie jest ważnym sojusznikiem USA o czym świadczy wymiana handlowa, marginalna dla USA, oraz   lokalizacja    poza  głównym obszarem zainteresowań czyli dalekim wschodem.


1.Wymiana handlowa zależy od wolnego rynku a nie od sojuszy politycznych. Gdyby wymiana handlowa była wyznacznikiem sojuszu politycznego to najważniejszym sojusznikiem USA byłyby Chiny bo USA z Chinami handlują najwięcej (poza tym wymiana handlowa Polski z USA nie jest wcale taka mała dla nas). A "Pivot to Asia" to ogłaszał Obama od, którego czasów trochę się zmieniło.

QUOTE
  Nie     rozumiesz kultury    USAanskiej opartej na wszechobecnym prymacie wykorzystywania okazji i szans     zarabiania kasy kosztem wszystkiego innego oraz USAcentryzmie polegającym na skupia       i się przez instytucje USA na realizacji własnych interesów. Polska w tym układzie jest tym większa dojna krowa im bardziej na to pozwala a obecną  ekipa jest modelowy przykładem do dojenia nas maksymalnie.


Każdy kraj realizujący swoje interesy geopolityczne stara się wykorzystywać wszystkie okazje/szanse zarabiania kasy i realizacji własnych interesów kosztem innych jak się tylko da etc. Jeżeli myślisz, że pod tym względem USA jest gorsze od np. Niemiec, Francji, UK, Włoch czy innych to się mylisz.

PS Możesz nie lubić USA ale po co zaraz pisać "USAncy" - apeluję o więcej kultury.

QUOTE
3.      Ujawnione   pismo ambasador jasno pokazuje że stosunki    są mocno zachwiane od norm międzynarodowych. Widać to było podczas wizyty trumpa i przejęcia placu przez USA na czas imprezy w centrum Warszawy,    nieszczęsne     zdjęcie Pada podpisujacego stojąc dokument przy siedzący  trumpie czy organizacja szczytu demolujacego nasze interesy z wieloma krajami w interesie USA.


Pismo pani ambasador w dyplomacji było dość standardowe (poza pomyłkami w pisowni nazwisk, jakie nie powinny się zdarzyć) bo każdy ambasador (w tym polscy ambasadorowie) ma obowiązek dbać także o interesy ekonomiczne swojego kraju za granicą i czasem wysyła pisma tego typu. Niestandardowe było to że treść pisma objęta tajemnicą dyplomatyczną znalazła się zaraz w mediach i że część polskiej opinii publicznej odebrała to pismo jako wielką obrazę.

Napisany przez: marole 26/04/2019, 21:46

Ambasador USA wyjaśnia ze to tylko informacyjnie i nie zobowiązująco.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/ustawa-447-w-usa-ambasador-georgette-mosbacher-uspokaja/y50cd78

Georgette Mosbacher: ustawa 447 nie mówi o pieniądzach i niczego nie dyktuje
wczoraj 21:02
FACEBOOK | 0
TWITTER
E-MAIL
KOPIUJ LINK
- Ustawa 447 o restytucji mienia pożydowskiego w krajach Europy po II wojnie światowej ma służyć jedynie przygotowaniu jednorazowego raportu w tej sprawie - stwierdziła ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher i dodała: raport "nie mówi o tym, co powinny zrobić poszczególne kraje, ani czego nie zrobiły".
Georgette Mosbacher Foto: Leszek Szymański / PAP
Georgette Mosbacher
‹ wróć
Mosbacher zauważyła, że wokół podpisanej przez prezydenta USA ustawy "jest pewne nieporozumienie"
- To jednorazowy raport, który nie będzie wiązał się z żadnymi dalszymi działaniami - zapewniła Mosbacher
Ustawa 447 to dokument o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono, dotycząca restytucji mienia ofiar Holokaustu
REKLAMA

Ambasador Mosbacher w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 zauważyła, że wokół tej podpisanej przez prezydenta USA Donalda Trumpa ustawy "jest pewne nieporozumienie". Uspokajała, że ustawa 447 nie oznacza żadnych działań, "ma być tylko obrazem tego problemu i służy jedynie jednorazowemu gromadzeniu informacji".

- To raport, który ma służyć jedynie poinformowaniu o tym, co kraje zrobiły w sprawie restytucji mienia. Nie mówi o tym, co powinny zrobić ani czego nie zrobiły. Nie mówi też o pieniądzach - mówiła ambasador USA. - To jednorazowy raport, który nie będzie wiązał się z żadnymi dalszymi działaniami. On niczego nie dyktuje - zapewniła Mosbacher. Jej zdaniem powinien on być gotowy jesienią.

Zobacz również: Donald Trump podpisał ustawę dot. restytucji mienia ofiar Holocaustu
Prezydent USA Donald Trump podpisał w maju 2018 r. ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. W grudniu 2017 r. ustawę zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) jednomyślnie przyjęła izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia 2018 r. także jednomyślnie, przez aklamację, przyjęła ją Izba Reprezentantów.

Po podpisaniu ustawy przez Trumpa sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej. Deklaracja ta, przyjęta w 2009 r. przez 46 państw świata na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.

Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.

Napisany przez: Phouty 29/04/2019, 18:01

Podsumowanie z dzisiejszego Onetu.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/witold-jurasz-ustawa-447-czyli-miedzy-panika-a-chowaniem-glowy-w-piasek/8mp1kz7

Czy zgadzacie sie z punktami widzenia tego autora?

Napisany przez: sir Francis Drake 30/04/2019, 8:54

QUOTE(Phouty @ 29/04/2019, 18:01)
Podsumowanie z dzisiejszego Onetu.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/witold-jurasz-ustawa-447-czyli-miedzy-panika-a-chowaniem-glowy-w-piasek/8mp1kz7

Czy zgadzacie sie z punktami widzenia tego autora?
*



Pytanie bardziej retoryczne..>

Czy zgadzasz się na Obóz Koncentracyjny będąc tzw. muzełmanem https://en.wikipedia.org/wiki/Muzu%C5%82man ?

QUOTE
Muselmann (pl. Muselmänner, the German version of Musulman, meaning Muslim) was a slang term used among captives of World War II Nazi concentration camps to refer to those suffering from a combination of starvation (known also as "hunger disease") and exhaustion and who were resigned to their impending death.[1][2] The Muselmann prisoners exhibited severe emaciation and physical weakness, an apathetic listlessness regarding their own fate, and unresponsiveness to their surroundings owing to the barbaric treatment by the Nazis and prisoner functionaries.[3]


Onet jest tzw. niemieckim portalem, więc istnieje przypuszczenie, że chodzi o Prywatyzację Für "Deutsche", czyli wyskakiwać ze Śląska, Mazur i Pomorza wink.gif.

Teraz tylko musisz kupić Papiery, że takim "poszkodowanym jesteś" ... wink.gif .. czy to Niemcem, czy Żydem, czy Polakiem, czy kimś innym.

PS od samego początku myślałem, że 447 to przekręt mający na celu napaść na Państwo, tak, jak się napada na bank.

Żydzi wcale nie będą jego beneficjentem (przynajmniej w pierwszej trójce), tak jak nie byli nim w latach 50-tych.

Napisany przez: Phouty 30/04/2019, 20:42

QUOTE(sir Francis Drake @ 29/04/2019, 23:54)
QUOTE(Phouty @ 29/04/2019, 18:01)
Podsumowanie z dzisiejszego Onetu.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/witold-jurasz-ustawa-447-czyli-miedzy-panika-a-chowaniem-glowy-w-piasek/8mp1kz7

Czy zgadzacie sie z punktami widzenia tego autora?
*



Pytanie bardziej retoryczne..>

Czy zgadzasz się na Obóz Koncentracyjny będąc tzw. muzełmanem https://en.wikipedia.org/wiki/Muzu%C5%82man ?

QUOTE
Muselmann (pl. Muselmänner, the German version of Musulman, meaning Muslim) was a slang term used among captives of World War II Nazi concentration camps to refer to those suffering from a combination of starvation (known also as "hunger disease") and exhaustion and who were resigned to their impending death.[1][2] The Muselmann prisoners exhibited severe emaciation and physical weakness, an apathetic listlessness regarding their own fate, and unresponsiveness to their surroundings owing to the barbaric treatment by the Nazis and prisoner functionaries.[3]


Onet jest tzw. niemieckim portalem, więc istnieje przypuszczenie, że chodzi o Prywatyzację Für "Deutsche", czyli wyskakiwać ze Śląska, Mazur i Pomorza wink.gif.

Teraz tylko musisz kupić Papiery, że takim "poszkodowanym jesteś" ... wink.gif .. czy to Niemcem, czy Żydem, czy Polakiem, czy kimś innym.

PS od samego początku myślałem, że 447 to przekręt mający na celu napaść na Państwo, tak, jak się napada na bank.

Żydzi wcale nie będą jego beneficjentem (przynajmniej w pierwszej trójce), tak jak nie byli nim w latach 50-tych.
*



A co ma przyslowiowy piernik do wiatraka?
Autor artykulu pisze duzo o aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie, a ty o "muzulmanach"?
Co to ma do rzeczy z aferami robionymi przez samych Polakow w Polsce zaledwie kilka lat temu?

Widze, ze niektorzy w Polsce podchodza "zbyt emocjonalnie" do pewnych tematow, co mi wrecz zakrawa na jakas spoleczna zbiorowa psychoze, graniczaca wrecz ze zbiorowa schizofrenia.

Nie dziwcie sie potem, ze przy takim podejsciu do spraw miedzynarodowych ze strony Polakow inne narody traktuja was wlasnie jak najzwyklejszych "psycholi", z ktorymi po prostu nie warto wdawac sie w dyskusje, bo przeciez zadna osoba nie bedzie dyskutowala chociazby z kims, kto choruje na schizofrenie.
To po prostu nie ma sensu!
Wielki smiech z mojej strony, poniewaz uwazacie, ze kazdy was chce okradac! Z czego okradac?
Chociaz rozumiem, ze jakis kundel warczy, bo jest glodny i mu sie wydaje, ze kazdy chce mu ta kosc odebrac.
Ale to jest juz sprawa instynktownej percepcji tego kundla, bo w rzeczywistosci nikogo nie obchodzi ani jakis tam warczacy kundel (lepiej sie trzymac z daleka od warczacych zwierzat), ani tez jego "drogocenna" kosc.

He, he...juz nawet Niemcy "chca okradac Polske"...ciekawe kiedy to Eskimosi zaczna to robic?

Ja natomiast mam przed oczami obraz dwoch wielodzietnych rodzin, ktore tu (do Orange County w Kalifornii) przyjechaly prosto z PRL gdzies tak w 1982 roku. Odbieralem ich osobiscie na lotnisku Johna Wayna, chociaz ich nigdy w zyciu wczesniej nie widzialem, a o samym istnieniu tych ludzi dowiedzialem sie zaledwie kilkanascie dni wczesniej. Znalem jednak ich sprawy w szczegolach, poniewaz zgodzilem sie byc wtedy ich finansowym sponsorem, wymaganym formalnie przez amerykanskie wladze imigracyjne, azeby umozliwic przyjazd tym ludziom jako uchodzcom politycznym z Polski.
Byli to jak najbardziej normalni, przecietni ludzie, Polacy, ktorych jedynym "przestepstwem" byla ich dzialalnosc w Solidarnosci. (Jeden z ojcow tych dwoch rodzin byl 13 grudnia internowany, wiec od niego nauczylem sie nazwy "muzulman", bo ich tak komuchowi straznicy wiezienni nazywali...czyli takze Polacy Polakow tak nazywali w roku 1981 i o tym albo nie wiesz, albo nie chcesz wiedziec).
Komunistyczny rezim w PRLu dal im wtedy do wyboru...albo paszporty w jedna strone (z utrata waznosci po przekroczeniu granicy)...albo...pozostanie w PRLu i tak zwane "schody".

Ci ludzie przeciez duzo nie mieli, bo ile zwykla osoba mogla sie dorobic w PRLu, jednakze pozostawili bezspadkowo dorobek ich calego wlasnego zycia. (Jak tu zalatwic jakiekolwiek sprawy urzedowe, gdy na wyjazd ma sie zaledwie po kilkanascie dni, a w dodatku na reku sie ma wilczy bilet i siniaki na plecach po palce milicyjnej po krotkiej "konwersacji z klawiszami", pomagajacymi w ten sposob dokonac "dobrowolnego" wyboru)?

Tez chcialbys sir Francis Drake takich ludzi pozbawic mozliwosci o ubieganie sie o odzyskanie straconego mienia utraconego na rzecz PRLu w latach stanu wojennego?



Napisany przez: ChochlikTW 30/04/2019, 21:27

@Phouty

Rozwalił mnie Twój tekst! W sensie pozytywnym oczywiście. wink.gif Dawno nie spotkałem się z tak trafną oceną nas Polaków, jako narodu. Dobrze jest czasami poczytać ocenę osoby niezaangażowanej. smile.gif

Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo. Zwłaszcza, że mówimy o dawnych mieszkańcach Polski. Sami domagamy się zwrotu majątków na Litwie i teraz śmiesznie to wychodzi, gdy pojawiają się głosy, aby "zamknąć drzwi" i nie dopuścić to tego przy jednoczesnym naciskaniu na sąsiada, aby oddał, co zabrał. biggrin.gif

Napisany przez: 1234 1/05/2019, 7:48

Ja bym jednak trochę polemizował. W Polsce większej reakcji nie widać. Bardziej zaangażowana jest tzw. Polonia amerykańska, tam jakieś protesty były organizowane. Jak czytam TT to właśnie te środowiska użalają się nad biernością kraju w tej sprawie.

Napisany przez: Marszałek Moczar 1/05/2019, 11:53

Do Phouty,
Czyli Twoim zdaniem grunty w europejskich miastach jak Krakow, Łódź czy Warszawa sa tak deficytowym obciachem ze zaden czlowiek nie pochanbil by sie do ich przejecia za darmo. To tylko mania przesladowcza zblazowanego spoleczenstwa idiotow, tak confused1.gif
Druga sprawa, co ma wspolnego ten pieknie wzruszajacy tekst o dwuch rodzinach post Solidarnosciowych, zywych i z zywymi potencjalnymi spadkobiercami do ewentualnych roszczen ludzi niezywych i bez potencjalnych spadkobiercow. Przeciez to klasyczne porownywanie nieporownuwalnych.

Napisany przez: Grapeshot 1/05/2019, 12:38

Phouty

CODE
CODENie dziwcie sie potem, ze przy takim podejsciu do spraw miedzynarodowych ze strony Polakow inne narody traktuja was wlasnie jak najzwyklejszych "psycholi", z ktorymi po prostu nie warto wdawac sie w dyskusje, bo przeciez zadna osoba nie bedzie dyskutowala chociazby z kims, kto choruje na schizofrenie.   CODE


Nie zapominaj, że mówisz o osobnikach (naród amerykański choćby) bez wiedzy ogólnej, którzy zarysów mapy państwa polskiego szukają na kontynencie afrykańskim lub w Azji. Jakim sposobem, więc, mogą oni mieć jakąkolwiek opinię o narodzie polskim?

Napisany przez: emigrant 1/05/2019, 13:03

QUOTE(ChochlikTW @ 30/04/2019, 21:27)
Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo.
Tak? A kto z polskich polityków czy użytkowników forum głosi, że widzi w tym coś złego?

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 1/05/2019, 14:03

QUOTE(ChochlikTW @ 30/04/2019, 21:27)
@Phouty
Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo. Zwłaszcza, że mówimy o dawnych mieszkańcach Polski. Sami domagamy się zwrotu majątków na Litwie i teraz śmiesznie to wychodzi, gdy pojawiają się głosy, aby "zamknąć drzwi" i nie dopuścić to tego przy jednoczesnym naciskaniu na sąsiada, aby oddał, co zabrał. biggrin.gif
*



A dlaczego polska szlachta nie może odzyskać majątków na Podolu? A czy Izrael wcześniej nie powinien zwrócić Arabom ich ziemi i odbudować wyludnione wsie?

Czy zasady powinne być odmienne dla ludzi z poszczególnych narodowości?


A jakie mogą być konsekwencje finansowe oddawania majątków wszystkim tym, którzy kiedykolwiek je posiadali? Cała historia to jest jedno wielkie rabowanie i wypędzanie.

Czy weźmiesz konsekwencje na siebie osobiście?



Napisany przez: indigo 1/05/2019, 14:26

QUOTE(Phouty @ 30/04/2019, 21:42)


A co ma przyslowiowy piernik do wiatraka?
Autor artykulu pisze duzo o aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie, a ty o "muzulmanach"?
Co to ma do rzeczy z aferami robionymi przez samych Polakow w Polsce zaledwie kilka lat temu?

Widze, ze niektorzy w Polsce podchodza "zbyt emocjonalnie" do pewnych tematow, co mi wrecz zakrawa na jakas spoleczna zbiorowa psychoze, graniczaca wrecz ze zbiorowa schizofrenia.

Nie dziwcie sie potem, ze przy takim podejsciu do spraw miedzynarodowych ze strony Polakow inne narody traktuja was wlasnie jak najzwyklejszych "psycholi", z ktorymi po prostu nie warto wdawac sie w dyskusje, bo przeciez zadna osoba nie bedzie dyskutowala chociazby z kims, kto choruje na schizofrenie.
To po prostu nie ma sensu!
Wielki smiech z mojej strony, poniewaz uwazacie, ze kazdy was chce okradac! Z czego okradac?
*



I to napisał przedstawiciel narodu, który dokonał eksterminacji milionów Indian, zagarniając w drodze przemocy fizycznej czy ekonomicznej ich ziemie i niszcząc podstawy egzystencji całych plemion. To nie jest schizofrenia. To jest amnezja połączoną z hipokryzją.

Ale załóżmy hipotetycznie gdyby nagle Chiny, Rosja, czy Honduras ustanowiły jakikolwiek akt prawny wspomagający Indian północnoamerykańskich w odzyskiwaniu przez nich mienia bezspadkowego to byś był pierwszy, który tu zalewając się łzami groził tym ludziom Tomahawkami (sic!), bo ci nie pozwalają grać w Las Vegas. Ale oczywiście nie byłaby to schizofrenia.

Napisany przez: ChochlikTW 1/05/2019, 14:39

QUOTE(emigrant @ 1/05/2019, 13:03)
QUOTE(ChochlikTW @ 30/04/2019, 21:27)
Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo.
Tak? A kto z polskich polityków czy użytkowników forum głosi, że widzi w tym coś złego?
*


Przeczytałeś do czego się odniosłeś, czy tak z rozpędu chcesz abym udowodnił coś? wink.gif

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 1/05/2019, 14:03)
QUOTE(ChochlikTW @ 30/04/2019, 21:27)
@Phouty
Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo. Zwłaszcza, że mówimy o dawnych mieszkańcach Polski. Sami domagamy się zwrotu majątków na Litwie i teraz śmiesznie to wychodzi, gdy pojawiają się głosy, aby "zamknąć drzwi" i nie dopuścić to tego przy jednoczesnym naciskaniu na sąsiada, aby oddał, co zabrał. biggrin.gif
*



A dlaczego polska szlachta nie może odzyskać majątków na Podolu? A czy Izrael wcześniej nie powinien zwrócić Arabom ich ziemi i odbudować wyludnione wsie?

Czy zasady powinne być odmienne dla ludzi z poszczególnych narodowości?


A jakie mogą być konsekwencje finansowe oddawania majątków wszystkim tym, którzy kiedykolwiek je posiadali? Cała historia to jest jedno wielkie rabowanie i wypędzanie.

Czy weźmiesz konsekwencje na siebie osobiście?
*


1. Skąd mam wiedzieć.
2. O Izraelu i kwestii ziemi wyrażałem już swoja opinię w temacie - Izrael: dlaczego jest taki silny? , w której to dyskusji brałeś udział, więc nie będę się powtarzał.
3. A, są według międzynarodowego prawa?
4. Związku z tym nie należy się rozliczyć? Nie powinniśmy dochodzić np. odzyskania dzieł sztuki tylko dla tego, że zostały one zrabowane?
5. Jestem niczym Atlas cool.gif

Napisany przez: emigrant 1/05/2019, 15:31

QUOTE(ChochlikTW @ 1/05/2019, 14:39)
QUOTE(emigrant @ 1/05/2019, 13:03)
QUOTE(ChochlikTW @ 30/04/2019, 21:27)
Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo.
Tak? A kto z polskich polityków czy użytkowników forum głosi, że widzi w tym coś złego?
*


Przeczytałeś do czego się odniosłeś, czy tak z rozpędu chcesz abym udowodnił coś? wink.gif

*


Ja nie chcę, żebyś cokolwiek udowadniał tylko żebyś napisał w takim razie kto według ciebie z polskich polityków, ewentualnie z użytkowników forum twierdzi, że widzi coś złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo, jeśli chodzi o Żydów.
Skoro się obawiasz tych pomyj, to nie powinieneś mieć problemów z wymienieniem gości, którzy widzą w tym coś złego.


Napisany przez: Alexander Malinowski 3 1/05/2019, 16:25

QUOTE(ChochlikTW @ 1/05/2019, 14:39)

A jakie mogą być konsekwencje finansowe oddawania majątków wszystkim tym, którzy kiedykolwiek je posiadali? Cała historia to jest jedno wielkie rabowanie i wypędzanie.

4. Związku z tym nie należy się rozliczyć? Nie powinniśmy dochodzić np. odzyskania dzieł sztuki tylko dla tego, że zostały one zrabowane?

*



Chodzi o nieruchomości i pytanie, jak daleko w głąb historii należy się cofać. Czy należy oddawać ziemię odebraną szlachcie w wyniku uwłaszczenia?

Napisany przez: ChochlikTW 3/05/2019, 7:18

QUOTE(emigrant @ 1/05/2019, 15:31)
QUOTE(ChochlikTW @ 1/05/2019, 14:39)
QUOTE(emigrant @ 1/05/2019, 13:03)
QUOTE(ChochlikTW @ 30/04/2019, 21:27)
Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo.
Tak? A kto z polskich polityków czy użytkowników forum głosi, że widzi w tym coś złego?
*


Przeczytałeś do czego się odniosłeś, czy tak z rozpędu chcesz abym udowodnił coś? wink.gif

*


Ja nie chcę, żebyś cokolwiek udowadniał tylko żebyś napisał w takim razie kto według ciebie z polskich polityków, ewentualnie z użytkowników forum twierdzi, że widzi coś złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo, jeśli chodzi o Żydów.
Skoro się obawiasz tych pomyj, to nie powinieneś mieć problemów z wymienieniem gości, którzy widzą w tym coś złego.
*


Jakbyś bez tego nie mógł zasnąć tongue.gif Przejrzyj temat, zobacz kto i jak się wypowiadał, bo ja nie mam zamiaru oskarżać nikogo bezpodstawnie.
Tyle w temacie.

Napisany przez: emigrant 3/05/2019, 11:08


QUOTE(ChochlikTW @ 3/05/2019, 7:18)
QUOTE(emigrant @ 1/05/2019, 15:31)
QUOTE(ChochlikTW @ 1/05/2019, 14:39)
QUOTE(emigrant @ 1/05/2019, 13:03)
QUOTE(ChochlikTW @ 30/04/2019, 21:27)
Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo.
Tak? A kto z polskich polityków czy użytkowników forum głosi, że widzi w tym coś złego?
*


Przeczytałeś do czego się odniosłeś, czy tak z rozpędu chcesz abym udowodnił coś? wink.gif

*


Ja nie chcę, żebyś cokolwiek udowadniał tylko żebyś napisał w takim razie kto według ciebie z polskich polityków, ewentualnie z użytkowników forum twierdzi, że widzi coś złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo, jeśli chodzi o Żydów.
Skoro się obawiasz tych pomyj, to nie powinieneś mieć problemów z wymienieniem gości, którzy widzą w tym coś złego.
*


Jakbyś bez tego nie mógł zasnąć tongue.gif Przejrzyj temat, zobacz kto i jak się wypowiadał, bo ja nie mam zamiaru oskarżać nikogo bezpodstawnie.
Tyle w temacie.
*

Nikt ci nie mówi, żebyś oskarżał tym bardziej bezpodstawnie, tylko żebyś podał przykłady ludzi o poglądach, o którym piszesz. Ludzi, których dotyczy fraza z pomyjami. Bo inaczej, wychodzi na to, że się w poście krygujesz i, że nie wiesz w ogól o jakie mienie chodzi w tej całe sprawie jako, że mowa jest cały czas tutaj o mieniu bez spadkobierców.

"-Pewnie wyleje się na mnie wiadro pomyj, gdy stwierdzę, że nie widzę niczego złego w zwrocie czyjegoś majątku, gdy ta osoba udowodni, że ma do tego prawo. Zwłaszcza, że mówimy o dawnych mieszkańcach Polski".

-A kto widzi?

-Nie powiem. Nie będę oskarżał bezpodstawnie."

Dobre.


Napisany przez: ChochlikTW 3/05/2019, 11:46

QUOTE
Dobre.

Dobre... ,bo nadal masz problem z czytaniem ze zrozumieniem krótkiego tekstu i domagasz się, aby wysunął wobec kogoś oskarżenia wybiegając w przyszłość. Gdybym to zrobił kazałbyś mi zapewne udowadniać, że użytkownik "XY" wylał na mnie wiadro pomyj. Zakrawa to na absurd i groteskę. rolleyes.gif

QUOTE
Bo inaczej, wychodzi na to, że się w poście krygujesz i, że nie wiesz w ogól o jakie mienie chodzi w tej całe sprawie jako, że mowa jest cały czas tutaj o mieniu bez spadkobierców.

Cieszę się, że Ty wiesz, bo na pewno równie uważnie przeczytałeś i zrozumiałeś tekst ustawy, jak i mój wcześniejszy post tongue.gif

Napisany przez: Wilczyca24823 4/05/2019, 18:39

Kaczyński chyba właśnie rozwiał wątpliwości wobec tej ustawy - przed chwilą pokazywali jego wypowiedź odnośnie tej ustawy w Wiadomościach.

Napisany przez: Sarissoforoj 4/05/2019, 19:17

QUOTE(Wilczyca24823 @ 4/05/2019, 18:39)
Kaczyński chyba właśnie rozwiał wątpliwości wobec tej ustawy - przed chwilą pokazywali jego wypowiedź odnośnie tej ustawy w Wiadomościach.
*


Przypominam ustawę o karaniu za "Polskie obozy". Były napięte muskuły i prężenie siły, a został podkulony ogon. Poczekajmy zobaczymy. Może to być przedwyborczy pokaz siły i nic więcej, a później się zobaczy. Nie na darmo Mike Pompeo na konferencji prasowej w Polsce powiedział, że wszystko jest ustalone.

Napisany przez: Wilczyca24823 4/05/2019, 21:01

Fakt. Dostaną po łapach i tyle będzie z szumnych zapowiedzi.

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 4/05/2019, 21:27

Tymczasem 30 tys. Izrealczyków ma polskie obywatelstwo i dochodzi do tego 3 tys. rocznie.

To pokazuje, że projekt Izrael traci zaufanie swoich obywateli, a to może zwiastować upadek w przeciągu 2-3 pokoleń.

Druga sprawa: jak Polska sobie poradzi, gdy przyjedzie grupa ludzi, która w tej chwili deklaruje wrogość i brak lojalności? Taka sytuacja może sie zdarzyć.

Napisany przez: marek8888 4/05/2019, 23:33

A jak wedle analogicznych kryteriów oceniać poparcie dla projektu II Rp wedle tego co o tym wiemy o jego beneficjentach? wink.gif
Nie róbmy sobie jaj z poważnych rzeczy - porozumienie co do tego jak zaspokoić najbardziej pilne roszczenia zostało zawarte i choć jego treśc może się wydawac nieco dziwna jest ona bardzo racjonalna i sensowna. Nie grozi nam nic jeżeli nie będziemy odstawiac jakiejś barszczyzny czy jeżeli nas nie najdzie ochota odgrywac scenę Rejtana w obronie rosyjskich interesów co już kilka razy nam sie zdarzyło w mocno przypadkowy sposób...
A co do niepokojących oświadczeń - niestety tak to już jest, że umiemy odpuścić je każdemu kto...

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 4/05/2019, 23:48

QUOTE(marek8888 @ 4/05/2019, 23:33)
A jak wedle analogicznych kryteriów oceniać poparcie dla projektu II Rp wedle tego co o tym wiemy o jego beneficjentach? wink.gif
Nie róbmy sobie jaj z poważnych rzeczy - porozumienie co do tego jak zaspokoić najbardziej pilne roszczenia zostało zawarte i choć jego treśc może się wydawac nieco dziwna jest ona bardzo racjonalna i sensowna. Nie grozi nam nic jeżeli nie będziemy odstawiac jakiejś barszczyzny czy jeżeli nas nie najdzie ochota odgrywac scenę Rejtana w obronie rosyjskich interesów co już kilka razy nam sie zdarzyło w mocno przypadkowy sposób...
A co do niepokojących oświadczeń - niestety tak to już jest, że umiemy odpuścić je każdemu kto...
*



A co konkretnie?

Napisany przez: marek8888 5/05/2019, 0:31

W mojej czysto prywatnej ocenie niechwalenie sie treścią tego porozumienia jest jak najbardziej racjonalne i sensowne z uwagi na to, że koszta w żadn większy sposób nie uderzają w naszych obywateli, za to dyskusja nad jego treścią może przy powszechnym u nas czepianiu się wszystkiego i wszystkich prowadzic do niepotrzebnych nieporozumień. Gdy więc namiestnicy uznają, że nadszedł włściwy moment... wink.gif Jest dobrze w każdym razie...

Napisany przez: Matbir 12/05/2019, 9:18

QUOTE(Phouty @ 30/04/2019, 20:42)
QUOTE(sir Francis Drake @ 29/04/2019, 23:54)
QUOTE(Phouty @ 29/04/2019, 18:01)
Podsumowanie z dzisiejszego Onetu.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/witold-jurasz-ustawa-447-czyli-miedzy-panika-a-chowaniem-glowy-w-piasek/8mp1kz7

Czy zgadzacie sie z punktami widzenia tego autora?
*



Pytanie bardziej retoryczne..>

Czy zgadzasz się na Obóz Koncentracyjny będąc tzw. muzełmanem https://en.wikipedia.org/wiki/Muzu%C5%82man ?

QUOTE
Muselmann (pl. Muselmänner, the German version of Musulman, meaning Muslim) was a slang term used among captives of World War II Nazi concentration camps to refer to those suffering from a combination of starvation (known also as "hunger disease") and exhaustion and who were resigned to their impending death.[1][2] The Muselmann prisoners exhibited severe emaciation and physical weakness, an apathetic listlessness regarding their own fate, and unresponsiveness to their surroundings owing to the barbaric treatment by the Nazis and prisoner functionaries.[3]


Onet jest tzw. niemieckim portalem, więc istnieje przypuszczenie, że chodzi o Prywatyzację Für "Deutsche", czyli wyskakiwać ze Śląska, Mazur i Pomorza wink.gif.

Teraz tylko musisz kupić Papiery, że takim "poszkodowanym jesteś" ... wink.gif .. czy to Niemcem, czy Żydem, czy Polakiem, czy kimś innym.

PS od samego początku myślałem, że 447 to przekręt mający na celu napaść na Państwo, tak, jak się napada na bank.

Żydzi wcale nie będą jego beneficjentem (przynajmniej w pierwszej trójce), tak jak nie byli nim w latach 50-tych.
*



A co ma przyslowiowy piernik do wiatraka?
Autor artykulu pisze duzo o aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie, a ty o "muzulmanach"?
Co to ma do rzeczy z aferami robionymi przez samych Polakow w Polsce zaledwie kilka lat temu?

Widze, ze niektorzy w Polsce podchodza "zbyt emocjonalnie" do pewnych tematow, co mi wrecz zakrawa na jakas spoleczna zbiorowa psychoze, graniczaca wrecz ze zbiorowa schizofrenia.

Nie dziwcie sie potem, ze przy takim podejsciu do spraw miedzynarodowych ze strony Polakow inne narody traktuja was wlasnie jak najzwyklejszych "psycholi", z ktorymi po prostu nie warto wdawac sie w dyskusje, bo przeciez zadna osoba nie bedzie dyskutowala chociazby z kims, kto choruje na schizofrenie.
To po prostu nie ma sensu!
Wielki smiech z mojej strony, poniewaz uwazacie, ze kazdy was chce okradac! Z czego okradac?
Chociaz rozumiem, ze jakis kundel warczy, bo jest glodny i mu sie wydaje, ze kazdy chce mu ta kosc odebrac.
Ale to jest juz sprawa instynktownej percepcji tego kundla, bo w rzeczywistosci nikogo nie obchodzi ani jakis tam warczacy kundel (lepiej sie trzymac z daleka od warczacych zwierzat), ani tez jego "drogocenna" kosc.

He, he...juz nawet Niemcy "chca okradac Polske"...ciekawe kiedy to Eskimosi zaczna to robic?

Ja natomiast mam przed oczami obraz dwoch wielodzietnych rodzin, ktore tu (do Orange County w Kalifornii) przyjechaly prosto z PRL gdzies tak w 1982 roku. Odbieralem ich osobiscie na lotnisku Johna Wayna, chociaz ich nigdy w zyciu wczesniej nie widzialem, a o samym istnieniu tych ludzi dowiedzialem sie zaledwie kilkanascie dni wczesniej. Znalem jednak ich sprawy w szczegolach, poniewaz zgodzilem sie byc wtedy ich finansowym sponsorem, wymaganym formalnie przez amerykanskie wladze imigracyjne, azeby umozliwic przyjazd tym ludziom jako uchodzcom politycznym z Polski.
Byli to jak najbardziej normalni, przecietni ludzie, Polacy, ktorych jedynym "przestepstwem" byla ich dzialalnosc w Solidarnosci. (Jeden z ojcow tych dwoch rodzin byl 13 grudnia internowany, wiec od niego nauczylem sie nazwy "muzulman", bo ich tak komuchowi straznicy wiezienni nazywali...czyli takze Polacy Polakow tak nazywali w roku 1981 i o tym albo nie wiesz, albo nie chcesz wiedziec).
Komunistyczny rezim w PRLu dal im wtedy do wyboru...albo paszporty w jedna strone (z utrata waznosci po przekroczeniu granicy)...albo...pozostanie w PRLu i tak zwane "schody".

Ci ludzie przeciez duzo nie mieli, bo ile zwykla osoba mogla sie dorobic w PRLu, jednakze pozostawili bezspadkowo dorobek ich calego wlasnego zycia. (Jak tu zalatwic jakiekolwiek sprawy urzedowe, gdy na wyjazd ma sie zaledwie po kilkanascie dni, a w dodatku na reku sie ma wilczy bilet i siniaki na plecach po palce milicyjnej po krotkiej "konwersacji z klawiszami", pomagajacymi w ten sposob dokonac "dobrowolnego" wyboru)?

Tez chcialbys sir Francis Drake takich ludzi pozbawic mozliwosci o ubieganie sie o odzyskanie straconego mienia utraconego na rzecz PRLu w latach stanu wojennego?
*

Szanowny Pohouty, po przeczytaniu twojej wypowiedzi mam nieodparte wrażenie, że konkluzja z zarzutu jaki stawiasz wobec Polaków wyłącznie Ciebie. Historia którą przytoczyłeś i rzekome powiązanie tego z majątkiem bezspadkowym to aberracja. Przecież ci ludzie mogą jeszcze żyć, a nawet jeśli nie to mogą mieć potomstwo, a jeśli jego nie mają to mają pewnie jakieś rodzeństwo i jego potomstwo. Niczego nie pozostawili bezspadkowo jak to ująłeś. Księgi wieczyste są, prawo w Polsce obowiązuje, sądy działają. Zresztą jeśli nadal posiadają wpis w księdze wieczystej to jedyne, co muszą zrobić to przyjechać i objąć majątek. Natomiast jeśli chodzi o majątek ruchomy, to do dziś zapewne już nie istnieje (zniszczony lub zdekapitalizowany) i życzę powodzenia komukolwiek w udowadnianiu jego stanu i wartości oraz znalezienia beneficjenta.
Nie kumam więc o co chodzi z tym kundlem i kością, natomiast doskonale rozumiem, na czym polegają roszczenia organizacji Żydów Amerykańskich. Sprawa ma się tak, że zamierzają otrzymać prawo do majątków w Polsce, co do których nie przysługują im roszczenia. W skrócie chodzi o wymuszenie rozbójnicze. Nieruchomości w Warszawie i Krakowie mają całkiem niezłe wartości i całkiem niezły potencjał do robienia na nich pieniędzy. To samo się tyczy zasobu własności rolnej i Lasów Państwowych. Więc jeśli mówisz o tym jako o "kości" to trzeba przyznać, że jest jeszcze dobrze obrośnięta mięsem.

Napisany przez: marole 13/05/2019, 0:19

Jak to interpretować? Informacyjnie i niezobowiązująco (post 149)a negocjatorzy wysyłani?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/msz-wizyta-delegacji-izraelskiej-zostala-odwolana/qycdbm4
Cytat z artykułu:
W niedzielę po południu media izraelskie podały, iż w poniedziałek do Polski przybędą przedstawiciele izraelskich władz. Portal "Times of Israel" napisał, że do Warszawy - gdzie, jak zauważa, trwa sprzeciw wobec wypłaceniu odszkodowań Żydom, których rodziny straciły majątek w czasie Holokaustu - na "serię spotkań z przedstawicielami polskiego rządu" uda się izraelska delegacja pod egidą ministerstwa ds. równouprawnienia społecznego. Jak pisze portal, resort odniósł się do spotkań zaplanowanych w warszawie jako do "ważnego i bezprecedensowego politycznego osiągnięcia".

"W nawiązaniu do publikacji medialnych MSZ pragnie zdementować, że 13 bm. złoży wizytę w Warszawie izraelska delegacja na czele z panem Avi Cohen-Scali, dyrektorem generalnym Ministerstwa Równości Społecznej" - przekazało w oświadczeniu polskie MSZ.

Jak dodano w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej resortu "w związku z dokonaną w ostatniej chwili przez stronę izraelską zmianą składu delegacji, która mogła sugerować, że rozmowy miałyby koncentrować się na kwestiach restytucji mienia, strona polska podjęła decyzję o odwołaniu wizyty izraelskich urzędników".

Prezydent USA Donald Trump podpisał w maju 2018 r. ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today – JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. W grudniu 2017 r. ustawę zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) jednomyślnie przyjęła izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia 2018 r. Izba Reprezentantów.

Po podpisaniu ustawy przez Trumpa sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w tzw. deklaracji terezińskiej.

Deklaracja ta, przyjęta w 2009 r. przez 46 państw świata na zakończenie praskiej Konferencji ds. mienia ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.

Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy deklaracji terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.

Napisany przez: Arheim 16/05/2019, 9:44

QUOTE
Jak to interpretować? Informacyjnie i niezobowiązująco (post 149)a negocjatorzy wysyłani?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/msz-wizyta-...dwolana/qycdbm4
Cytat z artykułu:
W niedzielę po południu media izraelskie podały, iż w poniedziałek do Polski przybędą przedstawiciele izraelskich władz. Portal "Times of Israel" napisał, że do Warszawy - gdzie, jak zauważa, trwa sprzeciw wobec wypłaceniu odszkodowań Żydom, których rodziny straciły majątek w czasie Holokaustu - na "serię spotkań z przedstawicielami polskiego rządu" uda się izraelska delegacja pod egidą ministerstwa ds. równouprawnienia społecznego. Jak pisze portal, resort odniósł się do spotkań zaplanowanych w warszawie jako do "ważnego i bezprecedensowego politycznego osiągnięcia".


Czyli z tego wynika że spotkania są zaplanowane,ale nie wiadomo z kim.

Mec.S.Hambura natomiast proponuje rozmowy w których powinni brac udział Polska,Izrael,Niemncy(UE) i USA.Rozwiązaniem tego problemu byłby traktat z Niemcami,to by zakonczylo wszelkie dalsze roszczenia w ramach tak w UE jak i w Polsce.
Nie wiadomo z kim chcą rozmawiać Izraelczycy i ciekawe czy chcą czekac do wyborow na jesieni,Niemcy tez raczej nie chcą rozmawiać na te tematy bo boją się ogromnych odszkodowań dla Polski ?

https://www.youtube.com/watch?v=MFkTuxGN2zM

Napisany przez: ChochlikTW 16/05/2019, 10:33

Wątku rozpatrywane jest wyłącznie Polska, media też skupiają się na nas, ale przypominam, że deklarację terezinską podpisał nie tylko nasz kraj. Byliśmy jednym z 46 krajów. Nie licząc USA, które też jest jej sygnatariuszem to ktoś wie, jak wygląda reakcja rządów innych krajów na ustawę? Bo, jeżeli tylko polski rząd się sprzeciwia mamy znów do czynienia ze zwycięstwem 1:44 (Izraela nie liczę)...

I w temacie o nas:

Środowiska żydowskie lobbują u prezydenta USA, aby uzależnić budowę Fortu Trump od kwestii realizacji roszczeń spadkobierców ofiar Holokaustu – informuje portal The Washington Free Beacon.

Amerykański serwis zwraca uwagę, że administracja Białego Domu i polscy dyplomaci prowadzą od jakiegoś czasu rozmowy w sprawie ustanowienia nowej stałej bazy wojskowej USA na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniu ze strony Rosji i reżimu irańskiego.
Jednak wielu członków Kongresu i czołowych urzędników za kulisami lobbowało u prezydenta Donalda Trumpa i sekretarza stanu Mike'a Pompeo w celu usztywnienia stanowiska USA i uzależnienia go od kwestii żydowskich roszczeń – czytamy.
Portal pisze, że Polska pozostaje jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie wprowadził przepisów nakazujących zwrot zagrabionego w czasie wojny mienia ocalałym z Holokaustu i ich rodzinom. Serwis informuje też, że w naszym kraju odradza się antysemityzm.
"Kongres może wydać przepisy, które wstrzymałyby finansowanie Fortu Trump, dopóki kwestia restytucji nie zostanie rozwiązana" – twierdzą przedstawiciele Kongresu i społeczności żydowskiej, na których powołuje się The Washington Free Beacon.
Na portalu czytamy, że Polska sprzeciwia się żydowskim roszczeniom. Serwis cytuje wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który oświadczył, że nasz kraj nie będzie płacił żadnych odszkodowań, bo także padł ofiarą Niemców.

https://pinkosz.dorzeczy.pl/obserwator-mediow/102817/Amerykanski-portal-Fort-Trump-zagrozony-z-powodu-zydowskich-roszczen.html

Napisany przez: Sima Zhao 16/05/2019, 11:18

QUOTE(ChochlikTW @ 16/05/2019, 10:33)
Wątku rozpatrywane jest wyłącznie Polska, media też skupiają się na nas, ale przypominam, że deklarację terezinską podpisał nie tylko nasz kraj. Byliśmy jednym z 46 krajów. Nie licząc USA, które też jest jej sygnatariuszem to ktoś wie, jak wygląda reakcja rządów innych krajów na ustawę? Bo, jeżeli tylko polski rząd się sprzeciwia mamy znów do czynienia ze zwycięstwem 1:44 (Izraela nie liczę)...

I w temacie o nas:

Środowiska żydowskie lobbują u prezydenta USA, aby uzależnić budowę Fortu Trump od kwestii realizacji roszczeń spadkobierców ofiar Holokaustu – informuje portal The Washington Free Beacon.

Amerykański serwis zwraca uwagę, że administracja Białego Domu i polscy dyplomaci prowadzą od jakiegoś czasu rozmowy w sprawie ustanowienia nowej stałej bazy wojskowej USA na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniu ze strony Rosji i reżimu irańskiego.
Jednak wielu członków Kongresu i czołowych urzędników za kulisami lobbowało u prezydenta Donalda Trumpa i sekretarza stanu Mike'a Pompeo w celu usztywnienia stanowiska USA i uzależnienia go od kwestii żydowskich roszczeń – czytamy.
Portal pisze, że Polska pozostaje jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie wprowadził przepisów nakazujących zwrot zagrabionego w czasie wojny mienia ocalałym z Holokaustu i ich rodzinom. Serwis informuje też, że w naszym kraju odradza się antysemityzm.
"Kongres może wydać przepisy, które wstrzymałyby finansowanie Fortu Trump, dopóki kwestia restytucji nie zostanie rozwiązana" – twierdzą przedstawiciele Kongresu i społeczności żydowskiej, na których powołuje się The Washington Free Beacon.
Na portalu czytamy, że Polska sprzeciwia się żydowskim roszczeniom. Serwis cytuje wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który oświadczył, że nasz kraj nie będzie płacił żadnych odszkodowań, bo także padł ofiarą Niemców.

https://pinkosz.dorzeczy.pl/obserwator-mediow/102817/Amerykanski-portal-Fort-Trump-zagrozony-z-powodu-zydowskich-roszczen.html
*



Jeżeli USA tak mało zależy na stałej obecności wojsk USA w Polsce (którą się nazywa potocznie "Fort Trump"), że zrezygnują z niej jeśli Polska nie rozwiąże w/w kwestii - to lepiej niech tego "Fortu Trump" w ogóle nie będzie bo to by wskazywało, że USA nie ma własnego ważnego interesu geopolitycznego w istnieniu "Ford Trump" (czyli w obronie Polski) a w konsekwencji nawet jakby "Fort Trump" powstał to w przypadku zagrożenia i tak by się nam na nic nie przydał. Moim zdaniem jednak istnienie "Fort Trump" to ważny interes geopolityczny USA więc z tego nigdy nie zrezygnują z powodu w/w kwestii.

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 16/05/2019, 15:51

Mi się wydaje, że Polska przecież podpisała deklarację Terezinską i wg. nas dotyczy ona zwrotu majątku żydowskim związkom wyznaniowym.
Zdanie innych krajów nie bardzo powinno nas obchodzić, bo one były w innej sytuacji.
Jeśli Francja np. odebrała Żydom obywatelstwo majątek i deportowała do Auschwitz, to powinna te akty prawne odwrócić.
Polska nie ma takich aktów prawnych w związku z czym problem nas nie dotyczy.

Napisany przez: ChochlikTW 16/05/2019, 20:08

QUOTE(Sima Zhao @ 16/05/2019, 12:18)
QUOTE(ChochlikTW @ 16/05/2019, 10:33)
Wątku rozpatrywane jest wyłącznie Polska, media też skupiają się na nas, ale przypominam, że deklarację terezinską podpisał nie tylko nasz kraj. Byliśmy jednym z 46 krajów. Nie licząc USA, które też jest jej sygnatariuszem to ktoś wie, jak wygląda reakcja rządów innych krajów na ustawę? Bo, jeżeli tylko polski rząd się sprzeciwia mamy znów do czynienia ze zwycięstwem 1:44 (Izraela nie liczę)...

I w temacie o nas:

Środowiska żydowskie lobbują u prezydenta USA, aby uzależnić budowę Fortu Trump od kwestii realizacji roszczeń spadkobierców ofiar Holokaustu – informuje portal The Washington Free Beacon.

Amerykański serwis zwraca uwagę, że administracja Białego Domu i polscy dyplomaci prowadzą od jakiegoś czasu rozmowy w sprawie ustanowienia nowej stałej bazy wojskowej USA na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniu ze strony Rosji i reżimu irańskiego.
Jednak wielu członków Kongresu i czołowych urzędników za kulisami lobbowało u prezydenta Donalda Trumpa i sekretarza stanu Mike'a Pompeo w celu usztywnienia stanowiska USA i uzależnienia go od kwestii żydowskich roszczeń – czytamy.
Portal pisze, że Polska pozostaje jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie wprowadził przepisów nakazujących zwrot zagrabionego w czasie wojny mienia ocalałym z Holokaustu i ich rodzinom. Serwis informuje też, że w naszym kraju odradza się antysemityzm.
"Kongres może wydać przepisy, które wstrzymałyby finansowanie Fortu Trump, dopóki kwestia restytucji nie zostanie rozwiązana" – twierdzą przedstawiciele Kongresu i społeczności żydowskiej, na których powołuje się The Washington Free Beacon.
Na portalu czytamy, że Polska sprzeciwia się żydowskim roszczeniom. Serwis cytuje wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który oświadczył, że nasz kraj nie będzie płacił żadnych odszkodowań, bo także padł ofiarą Niemców.

https://pinkosz.dorzeczy.pl/obserwator-mediow/102817/Amerykanski-portal-Fort-Trump-zagrozony-z-powodu-zydowskich-roszczen.html
*



Jeżeli USA tak mało zależy na stałej obecności wojsk USA w Polsce (którą się nazywa potocznie "Fort Trump"), że zrezygnują z niej jeśli Polska nie rozwiąże w/w kwestii - to lepiej niech tego "Fortu Trump" w ogóle nie będzie bo to by wskazywało, że USA nie ma własnego ważnego interesu geopolitycznego w istnieniu "Ford Trump" (czyli w obronie Polski) a w konsekwencji nawet jakby "Fort Trump" powstał to w przypadku zagrożenia i tak by się nam na nic nie przydał. Moim zdaniem jednak istnienie "Fort Trump" to ważny interes geopolityczny USA więc z tego nigdy nie zrezygnują z powodu w/w kwestii.
*


Moim zdaniem popełniasz trzy błędy:
Pierwszy, że przyjmujesz założenie, że "Ford Trump" ma bronić Polski albo ma odgrywać zasadniczą rolę w niej.
Drugi wynika niejako z pierwszego, że "FT" i Polska są tak naprawdę istotne dla Amerykanów. Mają oni Ramstein Air Base, która jest dodatkowo jeszcze bazą NATO. Dodatkowo jeszcze mają innych sojuszników w Europie, dużo ważniejszych od nas - Niemcy, Francja, Wlk. Brytania czy Włochy. A ponieważ ostatnimi laty nasz rząd realizuje politykę - im głębiej wchodzimy tym lepiej dla nas, to Amerykanie mogą przyjąć, że bez względu na to, czy baza będzie czy nie będzie to nie odwrócimy się od nich i nadal będziemy szli im na rękę.
A trzeci i najważniejszy błąd to, że zapomniałeś, że Amerykanie są już w Polsce - https://pl.usembassy.gov/pl/nato_usa/ Czy więc tak naprawdę "FT" będzie im potrzebny?

Napisany przez: Sima Zhao 16/05/2019, 20:31

Chochlik TW:

CODE
]Pierwszy, że przyjmujesz założenie, że "Ford Trump" ma bronić Polski albo ma odgrywać zasadniczą rolę w niej.


Jakąś rolę w obronie Polski "Fort Trump" ma odgrywać bo inaczej byłby nam niepotrzebny do niczego a czy ma to być rola zasadnicza to już dyskusja czysto akademicka.

CODE
 Drugi wynika niejako z pierwszego, że "FT" i Polska są tak naprawdę istotne dla Amerykanów.   Mają oni Ramstein Air Base, która jest dodatkowo jeszcze bazą NATO. Dodatkowo jeszcze mają innych sojuszników w Europie,   dużo   ważniejszych od nas - Niemcy, Francja, Wlk. Brytania czy Włochy.


Wszystko to mają ale jednak zamierzają mieć i "Fort Trump" - i jak to wytłumaczysz ?

CODE
A   ponieważ     ostatnimi laty  nasz rząd realizuje politykę - im głębiej wchodzimy tym lepiej dla nas, to Amerykanie mogą przyjąć, że bez względu na to, czy baza będzie czy nie będzie to nie odwrócimy się od nich i nadal będziemy szli im na rękę.


Skoro wiedzą, że się od nich nie odwrócimy nawet jak "Fort Trump" nie będzie a im "Fort Trump" niepotrzebny to po co w ogóle zamierzają "Fort Trump" tworzyć ?

CODE
  A trzeci  i najważniejszy błąd to, że zapomniałeś, że Amerykanie są już w Polsce .....  Czy więc tak naprawdę "FT" będzie im potrzebny?


Wcale nie zapomniałem ale rożnica skali i potencjału między tym co jest teraz a "Fort Trump" na byc ogromna. Jeżeli USA nie miały własnego interesu w "Fort Trump" to w ogóle nie mówiłyby o jego tworzeniu i żadne prośby naszych władz by nie pomogły

Napisany przez: Phouty 16/05/2019, 22:11

Popatrzmy na sprawe z punktu widzenia USA, ktore ma okolo 800 takich "Forts Trump" rozsianych na calym swiecie. Wiec czy tych baz bedzie 801, czy tez 799, to nie odgrywa najmniejszej roli z punktu widzenia interesow strategicznych USA.
Oczywiscie sa interesy "taktyczne" i cala ta idea FT w Polsce wyszla przeciez od strony polskiej i jak dotad opiera sie na zalozeniu, ze obecny prezydent to popiera.
Ale czy rzeczywiscie popiera?
Jakos nie slyszalem z amerykanskich kanalow urzedowych, azeby Trump byl zwolennikiem takiego rozwiazania, a nawet gdyby byl, to nie od niego zalezy taka decyzja, chociaz prezydenckie poparcie moze tu duzo zdzialac.
Nie zanosi sie takze, azeby obecny Kongres (Izba Reprezentantow pod kontrola demokratow) dal kase na takie cele, wiec sprawa mi wyglada bardziej w kategorii "marzen" pewnych politykow z pewnego srodkowo-europejskiego kraju, oraz calych ton spekulacji wylewanych przez niezorientowanych w sprawach obronnosci USA pismakow w mediach, oraz powtarzanych w formie spekulacji i najzwyklejszej "sciemy" przez internetowa gawiedz.

Pamietajmy prosty fakt, ze jezeli USA otwiera gdziekolwiek baze, to jest to spowodowane przede wszystkim interesami USA, a nie tego "gdziekolwiek", chociaz ten "gdziekolwiek" moze, ale nie musi przypadkowo skorzystac z tego powodu.

Przykladem "gdziekolwiek" moga byc amerykanskie bazy w Gruzji, w ktorych Amerykanie siedzieli na laweczkach przy parkanie, obzerajac sie hamburgerami popijanymi piwem i Coca-Cola i z zaciekawieniem przygladali sie przejezdzajacym przed bramami tychze baz rosyjskim czolgom, a Bush z Putinem dokladnie w tym samym czasie mieli wesola pogawedke na trybunach stadionu olimpijskiego w Pekinie.

Napisany przez: 1234 16/05/2019, 22:57

A to uważasz że to amerykański podatnik będzie ów Fort Trump sponsorował? Ja zakładam że kto inny i to z punktu widzenia władz USA jest bardzo racjonalne. To tak jak w szkole: klasowa oferma daje swoje kanapki silniejszemu koledze żeby ten mu mówił po imieniu. Będzie chodził głodny ale za to jaki szpan przed resztą klasy....

Napisany przez: Phouty 16/05/2019, 23:04

Amerykanski podatnik finansuje wszystkie Forty Trump na calym swiecie.
Pamietaj, azeby unikac powszechnego bledu mieszajac amerykanskie sily zbrojne z amerykanskimi silami zbrojnymi w ramach NATO. Dwa rozne zwierzeta.

Napisany przez: 1234 17/05/2019, 3:51

A jak trafi na frajera, który powie że sam wyłoży kasę? Oczywiście nie mówię o żołdzie ale utrzymanie infrastruktury?

Napisany przez: Phouty 17/05/2019, 6:29

A to juz nie jest sprawa narodu amerykanskiego, ale narodu/narodow "frajerow". Nikt nikogo nie ma zamiaru nosic na rekach, ani tez przewijac pieluszek i sie pytac, czy przypadkiem nie jest zimno w nozki i czy juz jest czas na karmienie smoczkiem.
Jak swiat swiatem, to frajerzy zawsze musieli placic, bo zarowno glupota na poziomie idywidualnym, jak i na poziomie zbiorowym powinna byc i co wazniejsze jest, co najmniej bolesna. tongue.gif

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 17/05/2019, 7:09

Czytalem, że Niemcy maja bardzo dobrą umowę na bazy amerykańskie i USA płaci jak za zboże, Niemcy maja totalnie rozłożona armie robią interesy z Putinem i jeszcze są obrażeni, jak im ktoś mówi, że wydają na zbrojenia 60% tego, co powinni.

Polska ma w tej chwili dwa wyjścia: utworzyć fundusz do wspierania wszystkich, którzy przeżyli wojnę w Polsce albo wziąć te 300 mld i wydać na swoje własne zbrojenia.

Trzeba by też wziąć tych Kaszubów, z tej wisoki, gdzie wszyscy mają dużo dzieci i prowadzą firmy, kazać im zrobić jakąś osobną religię, sfinansować ich kompletnie, żeby mieli wszystko pod warunkiem powyżej 5 dzieci na rodzinę.
Można pozwolić każdemu Polakowi wstąpić do tej sekty, pod warunkiem co najmniej normalnej inteligencji oraz braku nałogów. To będą nasi Chasydzi, którzy trzymają demografię Izraela.
Skasować 500+ na pierwsze dwójkę dzieci. Na trzecie powinno być symboliczne, na czwarte duże, a od piątego powinna być jazda. Zawodowe matki.
Na pierwsze dzieci powinny być po prostu ulgi podatkowe.

Wtedy reszta Polski w płodnością 1.2 dzieci na kobietę i LGBT po prostu sobie spokojnie wymrze, a ta Kaszubska rasa odrodzi naród w 5 pokoleniach.
100 tys, 300 tys, 900 tys, 2.7M, 8,1M, 24.3M

Napisany przez: ChochlikTW 17/05/2019, 8:45

QUOTE(Sima Zhao @ 16/05/2019, 21:31)
CODE
 Drugi wynika niejako z pierwszego, że "FT" i Polska są tak naprawdę istotne dla Amerykanów.   Mają oni Ramstein Air Base, która jest dodatkowo jeszcze bazą NATO. Dodatkowo jeszcze mają innych sojuszników w Europie,   dużo   ważniejszych od nas - Niemcy, Francja, Wlk. Brytania czy Włochy.


Wszystko to mają ale jednak zamierzają mieć i  "Fort Trump" - i jak to wytłumaczysz ?
*


Choćby megalomanią obecnego prezydenta.

CODE
Skoro wiedzą, że się od nich nie odwrócimy    nawet jak "Fort Trump" nie będzie a im "Fort Trump" niepotrzebny to po co w ogóle zamierzają "Fort Trump" tworzyć ?

Póki, co to my - Polska twierdzimy, że on powstanie, a z USA płyną sprzeczne sygnały.
Raz chcą, to znów stawiają przeszkody. A my np. mówimy stanowcze "nie" Żydom, a Amerykanie "tak" i, co jak przeważy lobby żydowskie i np. "FT" nie powstanie albo będzie odwlekany. Tupniemy nóżką i pewnie podpiszemy jakiś intratny kontrakt z USA na coś.

CODE
Wcale nie zapomniałem ale rożnica skali i potencjału między tym co jest teraz a "Fort Trump" na byc ogromna. Jeżeli USA   nie miały   własnego interesu w "Fort Trump" to w ogóle   nie mówiłyby o jego tworzeniu i  żadne prośby naszych władz by nie pomogły

Polityka, a dokładnie geopolityka. "FT" to granie na nosie Rosji plus na obecną chwilę pstryczek w nos Niemcom, którzy ostatnio zaleźli za skórę Trumpowi.

Tak naprawdę może się to skończyć tym, że Amerykanie zwiększą swoją obecność w Polsce bez budowy żadnej nowej bazy, a nasi rządzący pochwalą, że powstał "FT" i tyle. A o tym, że żadnym "FT" nie będzie można mówić będą wiedzieli Ci, co pasjonują się militariami i wojskowością. Do reszty dotrze, że Amerykanów jest więcej, więc jest ok.

Napisany przez: Sima Zhao 17/05/2019, 11:59

Phouty:

CODE
Popatrzmy na sprawe z punktu widzenia USA, ktore ma okolo 800 takich "Forts Trump" rozsianych na calym swiecie. Wiec czy  tych baz bedzie 801, czy tez 799, to nie odgrywa najmniejszej roli   z     punktu widzenia interesow strategicznych USA.
Oczywiscie sa interesy "taktyczne"...


Bez realizacji ważnych interesów taktycznych zaraz ucierpią ważne interesy strategiczne więc wątpię, że jeżeli "Fort Trump" to choćby ważny interes taktyczny USA to zrezygnują z jego tworzenia. Jeżeli natomiast "Fort Trump" to nawet nie jest ważny interes taktyczny USA to lepiej niech nie powstaje.

PS Dla jasności pojęciem "Fort Trump" posługuje się umownie na określenie większej stałej (lub nawet rotacyjnej) obecności wojsk USA w Polsce a nie na określenie jakiegoś fizycznego fortu czy bazy.

CODE
......... i  cala ta idea FT w Polsce wyszla przeciez od strony polskiej i    jak   dotad opiera   sie na zalozeniu, ze obecny prezydent to popiera


Skąd wiemy na pewno, że wyszła od strony polskiej albo czy wyłącznie od strony polskiej ? W takich sprawach najpierw się robi ustalenia tajne w tym ustalenie kto to pierwszy ogłosi publicznie etc. biorąc pod uwagę kwestie polityczne, pr-owskie etc. Moim zdaniem to była wspólna inicjatywa.

CODE
Ale czy rzeczywiscie popiera? Jakos nie slyszalem z amerykanskich kanalow urzedowych, azeby Trump byl zwolennikiem takiego rozwiazania, a nawet gdyby byl, to nie od niego zalezy taka decyzja, chociaz    prezydenckie     poparcie moze tu duzo zdzialac.  Nie zanosi sie takze, azeby obecny Kongres (Izba     Reprezentantow pod kontrola demokratow) dal kase na    takie cele, wiec sprawa  mi wyglada bardziej w kategorii "marzen" pewnych politykow z pewnego srodkowo-europejskiego kraju, oraz calych ton spekulacji wylewanych przez niezorientowanych w sprawach obronnosci USA pismakow w mediach, oraz powtarzanych w formie spekulacji i najzwyklejszej "sciemy" przez internetowa gawiedz.


Nie wiadomo na pewno, jak bardzo i kto popiera. W każdym razie jest raczej pewne, że ta kwestia jest przynajmniej poważnie rozważana.

CODE
Pamietajmy prosty fakt, ze jezeli USA otwiera gdziekolwiek baze, to jest to spowodowane przede wszystkim interesami USA, a nie tego "gdziekolwiek", chociaz ten "gdziekolwiek" moze, ale nie musi przypadkowo skorzystac z tego powodu.


Z tego właśnie powodu uważam, że jeżeli "Fort Trump" jest w interesie USA to powstanie pomimo nacisków na uzależnienie jego powstania od załatwienia kwestii odszkodowań dla Żydów. To "gdziekolwiek" musi też mieć ważny interes w postaniu takiej bazy żeby coś z tego było.

CODE
Przykladem "gdziekolwiek" moga   byc amerykanskie bazy w Gruzji, w ktorych Amerykanie siedzieli     na laweczkach przy   parkanie, obzerajac sie hamburgerami popijanymi piwem i Coca-Cola i z zaciekawieniem    przygladali sie przejezdzajacym przed bramami tychze baz rosyjskim czolgom, a Bush z Putinem dokladnie w tym samym czasie mieli wesola pogawedke    na   trybunach  stadionu olimpijskiego w Pekinie.


W Gruzji to była wtedy jakaś niewielka misja szkoleniowo/obserwacyjna USA a nie żadna baza - czyżbym się mylił ?

CODE
 Amerykanski       podatnik   finansuje wszystkie Forty Trump na calym swiecie
.

Nie jest to całkiem prawda bo owszem finansuje ale tylko w części (poza najbiedniejszymi krajami). Japonia i Korea Płd. pokrywają około 50% kosztów stacjonowania u nich oddziałów USA. Niemcy tylko około 18% a do tego wydają na obronność znacznie mniej niż obowiązkowe 2% w NATO co powoduje że są ostro krytykowane przez USA że niewystarczająco dokładają się do wspólnej obronności.

Z tego co wiemy jak dotąd Polska w ramach "Fortu Trump" ma zamiar sfinansować budowę części potrzebnej infrastruktury na kwotę 2 mld USD ale później do kosztów utrzymania wojsk USA w Polsce ma się już nie dorzucać .

CODE
 Pamietaj, azeby    unikac powszechnego bledu mieszajac amerykanskie sily zbrojne z amerykanskimi silami zbrojnymi w ramach NATO. Dwa rozne zwierzeta.


Mnie tego nie musisz tłumaczyć. Podział kompetencji między SHAPE (ACO) a USEUCOM jest jednak bardzo skomplikowany.

Chochlik TW:

CODE
Choćby megalomanią obecnego prezydenta.


Któż to wie. Moim zdaniem jednak obecny prezydent pomimo specyficznej osobowości, która nie wszystkim musi odpowiadać jest największym pragmatykiem wśród prezdydentów chyba od czasów Roosvelta.

CODE
Póki, co    to      my - Polska twierdzimy, że on powstanie, a z USA płyną sprzeczne sygnały. Raz chcą, to znów stawiają przeszkody. A my np. mówimy stanowcze "nie" Żydom, a Amerykanie "tak" i, co jak przeważy lobby żydowskie i np. "FT" nie powstanie albo będzie odwlekany. Tupniemy nóżką i pewnie podpiszemy jakiś intratny kontrakt z USA na coś.


Sprawa jest skomplikowana i kwestia odszkodować dla Żydów moim zdaniem nie odgrywa tu żadnej roli. Głównym problemem jest niechęć większości członków UE na czele z Niemcami, którzy uważąją, że to podrażni Rosję a na wypadek zagrożenia woleliby żeby USA skoncentrowały się na bronieniu ich a nie Polski.

CODE
Polityka, a dokładnie geopolityka. "FT" to granie na nosie Rosji plus na obecną chwilę pstryczek w nos Niemcom, którzy ostatnio zaleźli za skórę Trumpowi.


W jakimś dużym uproszczeniu możnaby tak powiedzieć z tym że nie chodzi tu o to że Niemcy zaleźli za skórę Trumpowi ale o to (poza wieloma innymi powodami) że Niemcy dominujące w UE jeszcze bardziej niż teraz (do czego dążą) i pozostające w bliskim nieformalnym sojuszu z Rosją (do czego wielu niemieckich polityków jest bardzo chętnych) mogłyby już stanowić zagrożenie dla strategicznych interesów USA.

CODE
Tak naprawdę może się to skończyć tym, że Amerykanie zwiększą swoją obecność w Polsce bez budowy żadnej nowej bazy, a nasi rządzący pochwalą, że powstał "FT" i tyle. A o tym, że żadnym    "FT"   nie    będzie można mówić będą wiedzieli Ci, co pasjonują się militariami i wojskowością. Do     reszty dotrze, że Amerykanów jest więcej, więc jest ok.


Tak jak napisałem już wcześniej pojęciem "Fort Trump" posługuje się umownie na określenie większej stałej (lub nawet rotacyjnej bo taką opcję też dopuszczam) obecności wojsk USA w Polsce a nie na określenie jakiegoś fizycznego fortu czy bazy.

Z militarnego/logistycznego punktu widzenia jest tu wiele możliwych rozwiązań, zamiast jakiegoś fizycznego symbolicznego fortu czy bazy etc., które bedą tak samo a może nawet bardziej efektywne. Co zaś sobie wymyślili nasi "rządowcy" i jak im to będzie pasowało pr-owo to szczerze mówiąc mało mnie interesuje jeżeli tylko przyczyni się to do naszego bezpieczeństwa.

O różnych możliwych opcjach z punktu widzenia wojskowych USA trochę tutaj:

https://americanmilitarynews.com/2019/05/more-us-troops-bound-for-poland-defense-minister-says/

Napisany przez: ChochlikTW 17/05/2019, 14:57

QUOTE(Sima Zhao @ 17/05/2019, 12:59)
Sprawa jest skomplikowana i kwestia odszkodować dla Żydów moim zdaniem nie odgrywa tu żadnej roli. Głównym  problemem  jest niechęć większości członków UE na czele z Niemcami, którzy uważąją, że to podrażni Rosję a na wypadek zagrożenia woleliby żeby USA skoncentrowały się na bronieniu ich a nie Polski.
*


Cały czas popełniasz ten sam błąd, że Amerykanie poprzez bazę będą nas bronić. My jako kraj to zakładamy, a to, czy Amerykanie będą mieli interes w obronie "kraiki" za wielkiej wody przez zakusami mocarstwa atomowego to nie zależy od nas ani od obecności bazy. A póki, co to Duda dostał zaproszenie do USA i to w okresie, gdy kwestia ustawy i zwrotu majątku żydowskiego jest zarówno przez rząd jak i prezydenta stanowczo wyrażana w krótkim oświadczeniu - "Nic nie zwrócimy". Przypadek? Nie sądzę, aby w polityce występowało coś takiego, ale to jest tylko moja prywatna opinia.

Napisany przez: Sima Zhao 17/05/2019, 15:18

Chochlik TW:

QUOTE
Cały czas popełniasz ten sam błąd, że Amerykanie poprzez bazę będą nas bronić. My jako kraj to zakładamy, a to, czy Amerykanie będą mieli interes w obronie "kraiki" za wielkiej wody przez zakusami mocarstwa atomowego to nie zależy od nas ani od obecności bazy.


To czy USA będzie nas bronić/czy nie będzie zależało od tego czy USA będzie miało w tej obronie własny interes strategiczny (moim zdaniem taki interes ma - przynajmniej w większości możliwych scenariuszy).

Nawet jednak jak się ma w obronie kogoś własny interes strategiczny/chce się go bronić - to żeby go bronić skutecznie trzeba mieć zawczasu przygotowaną ku temu odpowiednią infrastrukturę (bazy, wojska, logistykę, zgranie operacyjne etc.), która musi czekać w gotowości - bo bez tego mimo najszczerszych chęci nikogo się nie obroni skutecznie.

Rozumiesz zależność ? Sam "Fort Trump" nie będzie jeszcze przesądzał, że USA zawsze będą nas bronić ale będzie oznaczał że jeżeli będą chcieli nas bronić to przynajmniej będą mieli fizyczne środki żeby to zrobić.



Napisany przez: Alexander Malinowski 3 17/05/2019, 20:28

Obrona takiej wysuniętej bazy może polegać np. na prewencyjnym uderzeniu atomowym na linii Wisły.
Pozwoliłoby to na porozumienie z Rosją o zaniechaniu dalszych uderzeń atomowych zanim wojna przeniosła się na strategicznie ważne tereny Niemiec.
Takie przedmurze.

Napisany przez: ChochlikTW 18/05/2019, 7:54

QUOTE(Sima Zhao @ 17/05/2019, 16:18)
Chochlik TW:
QUOTE
Cały czas popełniasz ten sam błąd, że Amerykanie poprzez bazę będą nas bronić. My jako kraj to zakładamy, a to, czy Amerykanie będą mieli interes w obronie "kraiki" za wielkiej wody przez zakusami mocarstwa atomowego to nie zależy od nas ani od obecności bazy.


To czy USA będzie nas bronić/czy nie będzie zależało od tego czy USA będzie miało w tej obronie własny interes strategiczny (moim zdaniem taki interes ma - przynajmniej w większości możliwych scenariuszy).

Nawet jednak jak się ma w obronie kogoś własny interes strategiczny/chce się go bronić - to żeby go bronić skutecznie trzeba mieć zawczasu przygotowaną ku temu odpowiednią infrastrukturę (bazy, wojska, logistykę, zgranie operacyjne etc.), która musi czekać w gotowości - bo bez tego mimo najszczerszych chęci nikogo się nie obroni skutecznie.

Rozumiesz zależność ? Sam "Fort Trump" nie będzie jeszcze przesądzał, że USA zawsze będą nas bronić ale będzie oznaczał że jeżeli będą chcieli nas bronić to przynajmniej będą mieli fizyczne środki żeby to zrobić.
*


Nie, nie rozumiem. I to z prostego powodu. Nie potrafię znaleźć przyczyny dla, której Amerykanie mieliby interes w obronie Polski. Bycie sojusznikiem (choć nie nazwałbym tak relacji polsko-amerykańskich) nie przesądza o tym, że będą nas bronić. Ameryka ma wiele interesów na całym świecie i nie powiedziałbym, że należymy do czołówki w ich priorytecie.
Jeżeli uważasz, że zwiększenie liczebności sił równa się temu optymistycznemu scenariuszowi to czekam aż w polskich portach będą stacjonowały amerykańskie okręty, bo flota się nam sypie.
A, propo wojska to Błaszczak już zapewnia, że będzie i nie zależy to od ustawy oraz gardłuje się, że opozycja w oparciu o informacje z amerykańskich mediów szkodzi Polsce.

Zwiększenie obecności wojsk USA w Polsce negocjujemy od wielu miesięcy. Znam wszystkie szczegóły i wiem,że ten projekt nie jest w żaden sposób związany z ustawą 447. Politycy opozycji, którzy próbują łączyć amerykańską ustawę z naszymi negocjacjami, szkodzą bezpieczeństwu Polski.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24797725,eurowybory-fort-trump-za-zwrot-mienia-zydowskiego-blaszczak.html#a=357&c=159&t=5&g=c&s=BoxNewsImg3

Napisany przez: ku 250622 18/05/2019, 8:14

Może nie dotyczy to bezpośrednio sprawy, ale https://www.rp.pl/Polityka/305169883-Niemcy-Bojkot-produktow-z-Izraela-uznany-za-antysemityzm.html lobby żydowskiego.

Bundestag zamierza przyjąć w piątek rezolucję potępiającą ruch BDS jako formę antysemityzmu. Wywołuje to wiele kontrowersji.

BDS to skrót od Boycott, Divestment and Sanctions (bojkot, wycofanie inwestycji, sankcje). Wspiera go ponad setka organizacji na całym świecie, w większości o proweniencji palestyńskiej, uznających, że Izrael dyskryminuje ludność palestyńską, wobec czego podlegać powinien sankcjom.


Niemiecki parlament występuje przeciwko rezolucjom ONZ w interesie Izraela.

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 18/05/2019, 9:31

QUOTE(Karghul @ 18/05/2019, 8:14)
Może nie dotyczy to bezpośrednio sprawy, ale https://www.rp.pl/Polityka/305169883-Niemcy-Bojkot-produktow-z-Izraela-uznany-za-antysemityzm.html lobby żydowskiego.

Bundestag zamierza przyjąć w piątek rezolucję potępiającą ruch BDS jako formę antysemityzmu. Wywołuje to wiele kontrowersji.

BDS to skrót od Boycott, Divestment and Sanctions (bojkot, wycofanie inwestycji, sankcje). Wspiera go ponad setka organizacji na całym świecie, w większości o proweniencji palestyńskiej, uznających, że Izrael dyskryminuje ludność palestyńską, wobec czego podlegać powinien sankcjom.


Niemiecki parlament występuje przeciwko rezolucjom ONZ w interesie Izraela.
*



ONZ jest opanowane przez lobby muzułmańskie. Prawa Człowieka w ręku Arabii Saudyjskiej?

Chodzi o to, że w Niemczech, gdzie Żydzi byli bojkotowani w III Rzeszy, nadal są bojkotowani w RFN. Wtedy naziści, a teraz muzułmanie i sprzymierzona z nimi AntiFa, lewicowe bojówki.

To byłby duży problem dla Niemiec, gdyby Żydzi znów sie źle w Niemczech czuli, a w tym kierunku wszystko zmierza. Np. prawie nikt już nie jeździe do Izraela dawać koncerty muzyczne. Imprezy kulturalne są odwoływane itp.

Ja oceniam te ustawy pozytywnie.

Napisany przez: ChochlikTW 18/05/2019, 9:40

Nie jestem przekonany, co do tego twierdzenia odnośnie Niemiec. Akurat na tym państwie cięży potężny zarzut, który ma ciągle mocną siłę oddziaływania - Holokaust.
Bardziej skłaniałbym się, że rząd Niemiec stara się, aby nie dać nikomu podstaw do zarzucania, że są antysemitami, co w obecnych czasach jest dość poważnym zarzutem. Oglądają się przy tym na politykę USA. W 2011 poparli Obamę, gdy ten powiedział, że musi powstać państwo palestyńskie. Obecny prezydent jakby nie patrzeć popiera mocno Izrael.

Napisany przez: Sima Zhao 18/05/2019, 10:09

Alexander Malinowski 3:

CODE
 Obrona   takiej   wysuniętej bazy może polegać np. na prewencyjnym uderzeniu atomowym na linii Wisły.


Do przeprowadzania takich uderzeń nuklearnych taka baza nie jest potrzebna (może wręcz przeszkadzać). Doktryna zaś użycia broni nuklearnej to rzecz bardzo skomplikowana (trzeba by osobny temat założyć - jak założysz to chętnie podyskutuje).

Chochlik TW:
CODE
Nie, nie rozumiem. I to    z prostego powodu. Nie potrafię znaleźć przyczyny dla, której Amerykanie mieliby interes w obronie    Polski. Bycie sojusznikiem (choć   nie nazwałbym tak relacji   polsko-amerykańskich) nie   przesądza o tym, że będą nas bronić.


Myślisz, że zajęcie przez Rosję kawałka Europy z Polską włącznie byłoby w interesie USA ? Formalny sojusz jeszcze o niczym nie przesądza ale wspólnota interesów to rzecz znacznie ważniejsza niż formalne sojusze.

Karghul:

CODE
Niemiecki parlament występuje przeciwko rezolucjom ONZ w interesie Izraela.


I bardzo dobrze. Tam gdzie Izrael ma słuszność trzeba go popierać a tam gdzie nie ma słuszności nie popierać

Napisany przez: kmat 18/05/2019, 14:39

Sima Zhao

CODE
Myślisz, że zajęcie przez Rosję kawałka Europy z Polską włącznie byłoby w interesie USA ? Formalny sojusz jeszcze o niczym nie przesądza ale wspólnota interesów to rzecz znacznie ważniejsza niż formalne sojusze.

Wspólnota interesów to tylko jeden z czynników decydujących o opłacalności sojuszu. Dużo zależy też od kosztów takiej obrony. A te zależą w dużym stopniu od samego sojusznika. W naszym przypadku - obrona Polski, która ma dobre relacje z Berlinem, Paryżem i Brukselą jest bardziej opłacalna, niż obrona Polski, która te relacje ma złe, choćby z tego powodu, że większa szansa jest na dołączenie innych do obrony. Tak samo obrona Polski, która inwestuje więcej we własną obronność jest bardziej opłacalna, niż obrona Polski, która inwestuje mniej, z oczywistych względów. Sięgając do przeszłości - spora część Europy miała istotny interes, aby do rozbiorów nie doszło, w tym kraje tak istotne jak Francja, Turcja czy Szwecja. Ale do rozbiorów doszło..

Napisany przez: Sima Zhao 18/05/2019, 23:23

QUOTE(kmat @ 18/05/2019, 14:39)
Sima Zhao
CODE
Myślisz, że zajęcie przez Rosję kawałka Europy z Polską włącznie byłoby w interesie USA ? Formalny sojusz jeszcze o niczym nie przesądza ale wspólnota interesów to rzecz znacznie ważniejsza niż formalne sojusze.

Wspólnota interesów to tylko jeden z czynników decydujących o opłacalności sojuszu. Dużo zależy też od kosztów takiej obrony. A te zależą w dużym stopniu od samego sojusznika. W naszym przypadku - obrona Polski, która ma dobre relacje z Berlinem, Paryżem i Brukselą jest bardziej opłacalna, niż obrona Polski, która te relacje ma złe, choćby z tego powodu, że większa szansa jest na dołączenie innych do obrony. Tak samo obrona Polski, która inwestuje więcej we własną obronność jest bardziej opłacalna, niż obrona Polski, która inwestuje mniej, z oczywistych względów. Sięgając do przeszłości - spora część Europy miała istotny interes, aby do rozbiorów nie doszło, w tym kraje tak istotne jak Francja, Turcja czy Szwecja. Ale do rozbiorów doszło..
*



A. Berlin - potęga ekonomiczna ale zaniedbania w kwestii obronności tak wielkie, że nawet jakby chcieli pomóc to zanim przestawią się na tryb "W' to dawno będzie pozamiatane. Paryż - mimo kryzysu ekonomiczno/społecznego wciąż potęga militarna i dobrze by było mieć wsparcie z ich strony ale jest to trudne ze względu na ich kompletnie niezdecydowanie we wszystkich sprawach. Bruksela - do pominięcia bo nic nie znaczy (w trybie "W" decyzje będą zapadać nie w Brukseli ale w każdym kraju z osobna).Ogólnie to w trybie "W" wcześniejsze relacje tracą wszelkie znaczenie i kwestię pomóc/nie pomóc ocenia się wyłącznie biorąc pod uwagę bieżący interes a nie to co było wcześniej (pomoże się nawet temu z którym wcześniej miało się najgorsze relacje jeżeli w trybie "W" się to opłaca).

B. Oczywiście - jak ktoś sam nie inwestuje we własną obronność to trudno oczekiwać że ktoś inny będzie bardzo chętny go bronić.

C. Musiałbym doczytać o zaborach żeby tutaj dyskutować - ale to było dawno temu w zupełnie innych realiach co sprawia, że trudno tu wyciągać jakieś analogie.

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 19/05/2019, 7:59

QUOTE(Sima Zhao @ 18/05/2019, 23:23)
Paryż - mimo kryzysu ekonomiczno/społecznego wciąż  potęga  militarna i dobrze by było mieć wsparcie  z  ich  strony  ale jest to trudne ze względu na ich kompletnie niezdecydowanie we wszystkich sprawach.
*



Paryż podąża idęą gaulistowską, tylko na odwyrtkę. De Gaul chciał być liderem bloku Francja-Niemcy w zamian za niemieckie pieniądze. Teraz Francja chce niemieckie pieniądze w zamian za uznanie własnej podległości, natomiast Niemcy nie chcą płacić.

W stosunkach politycznych Francja jest bardzo wroga Polsce. Chciałaby pewnie zamknąć Europę na Łabie i ściągnąć do siebie podwykonawstwo usług dla Niemiec. W sumie jakby Putin zajął Europę po Łabę, byłoby to jak najbardziej w interesie Francji.

Napisany przez: ChochlikTW 19/05/2019, 18:39

QUOTE(Sima Zhao @ 18/05/2019, 11:09)
Chochlik TW:
CODE
Nie, nie rozumiem. I to    z prostego powodu. Nie potrafię znaleźć przyczyny dla, której Amerykanie mieliby interes w obronie    Polski. Bycie sojusznikiem (choć   nie nazwałbym tak relacji   polsko-amerykańskich) nie   przesądza o tym, że będą nas bronić.


Myślisz, że zajęcie przez   Rosję kawałka Europy z Polską włącznie byłoby w interesie USA ? Formalny sojusz jeszcze o niczym nie przesądza ale wspólnota interesów to rzecz znacznie ważniejsza niż formalne sojusze.

*



W temacie robi się off-top, więc postaram się krótko wyjaśnić. Wspomniałem tam o obronie i nie jestem przekonany, aby amerykańskie wojsko wspomogło nas w tym. Raz, że będzie to zależało od podstawy reszty Europy (a bez niej i bez możliwości korzystania logistyki i wsparcia to chyba tylko szaleniec porywałby się na pomoc militarną, gdy istnieje duża szansa na utratę wszystkich sił w rejonie), dwa - zależeć będzie od tego kto będzie prezydentem i jak będzie rozkładała się opinia amerykańskiego społeczeństwa i trzecia kwestia - brak obrony nie wyklucza, że w przyszłości nie zostanie przeprowadzona ofensywa, która będzie miała na celu wyzwolenie Polski spod kontroli Moskwy.
I na koniec najważniejsza rzecz - sytuacja geopolityczna, która może zmusić Amerykanów do przewartościowania celów. Mogą zostać zmuszeni do udziału w innym konflikcie np. na płw. koreańskim.

Napisany przez: emigrant 6/06/2019, 17:39

Jest i powoływanie się na Deklarację Terezińską, żeby oddać Żydom mienie, które uległo ekspropriacji, w tym, uwaga, mienie komunalne, czyli gmin żydowskich:
https://www.timesofisrael.com/us-holocaust-envoy-urges-east-europeans-to-return-jewish-property/
Ile to tysięcy nieruchomości? Po naszej stronie, to ktoś w ogóle policzył? Bo po żydowskiej, jak wieść niesie owszem i to podobno bardzo dokładnie. I to jak również widać od paru już lat.

Napisany przez: ku 250622 6/06/2019, 19:07

Przecież Polska nie grabiła mienia Żydom w czasie Holocaustu, więc skąd ta panika ?

Napisany przez: emigrant 6/06/2019, 19:12

QUOTE(Karghul @ 6/06/2019, 19:07)
Przecież Polska nie grabiła mienia Żydom w czasie Holocaustu, więc skąd ta panika ?
*

Żydom to powiedz.
W artykule napisano: Among the cosignatories of the landmark declaration was Poland, which has resisted calls to follow the example of other European countries and pass legislation offering restitution for billions of dollars worth of privately owned property that once belonged to Jews murdered in the Holocaust.

Wśród sygnatariuszy przełomowej deklaracji była Polska, która opiera się wezwaniom do pójścia za przykładem innych krajów europejskich i wdrożenia legislacji umożliwiającej restytucję mienia prywatnego, które kiedyś należało do Żydów zamordowanych w holokauście a wartego miliardy dolarów.

A mowa jest też o mieniu gmin żydowskich.

Napisany przez: ku 250622 5/08/2019, 22:16

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemal-caly-senat-usa-podpisal-list-w-sprawie-restytucji-mienia-ofiar-holocaustu-w/h4jk0vc.

Takiego listu amerykańscy politycy jeszcze w sprawach Polski nie pisali. Aż 88 spośród stu senatorów USA podpisało się pod żądaniem do sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, by ten wywarł nacisk na Polskę w sprawie restytucji mienia ofiar Holocaustu.

Napisany przez: Recoil 5/08/2019, 23:34

QUOTE(Karghul @ 5/08/2019, 22:16)
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemal-caly-senat-usa-podpisal-list-w-sprawie-restytucji-mienia-ofiar-holocaustu-w/h4jk0vc.

Takiego listu amerykańscy politycy jeszcze w sprawach Polski nie pisali. Aż 88 spośród stu senatorów USA podpisało się pod żądaniem do sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, by ten wywarł nacisk na Polskę w sprawie restytucji mienia ofiar Holocaustu.
*




Fajnego mamy "sojusznika"... sad.gif





Napisany przez: Phouty 6/08/2019, 5:06

QUOTE(Recoil @ 5/08/2019, 14:34)
QUOTE(Karghul @ 5/08/2019, 22:16)
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemal-caly-senat-usa-podpisal-list-w-sprawie-restytucji-mienia-ofiar-holocaustu-w/h4jk0vc.

Takiego listu amerykańscy politycy jeszcze w sprawach Polski nie pisali. Aż 88 spośród stu senatorów USA podpisało się pod żądaniem do sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, by ten wywarł nacisk na Polskę w sprawie restytucji mienia ofiar Holocaustu.
*




Fajnego mamy "sojusznika"... sad.gif
*



A kiedy to Kongres USA byl jakims polskim "sojusznikiem"? No i dlaczego Polska miala by miec specjalny status posrod (tak spod bardzo grubego palca) innych 150 krajow, ktore sa amerykanskimi sojusznikami?

Wyraznie widac, iz Kongres (w tym przypadku Senat, chociaz w Izbie Reprezentantow tez nie widac nadmiernej "miety" dla Polski, a wrecz odwrotnie, wyczuwa sie w najlepszym przypadku "chlodna neutralnosc"), wzial sobie sprawe na tak zwany zab i nie zamierza zasypywac gruszek w popiele. Jest to, po ustawie 447, juz drugi "strzal ostrzegawczy"!

Jak znam swiat, to znaczy dzialanie Kongresu, szczegolnie w okresie przedwyborczym, gdzie idzie po prostu ostra walka o stolki w Kongresie i kandydaci na te stolki znajduja sobie "tematy wyborcze", azeby przyciagnac jak najwiecej wyborcow), to jezeli polskie wladze nie zaczna cos z tym robic (nie mam najmniejszego pojecia, co polskie wladze mialyby zrobic...to sprawa dla polskich politykow), to skonczy sie to wczesniej czy pozniej jakimis formami sankcji nalozonymi na Polske przez Kongres.
W takiej sytuacji nawet bardzo przychylny Polsce Trump nic nie moze zrobic wbrew woli (i akcjom legislacyjnym!!!) Kongresu USA. To Kongres ustanawia prawa, a nie Trump, lub inny prezydent.

Amerykanska opinia publiczna jest kompletnie niezorientowana w temacie i co wazniejsze, nie jest zainteresowana tematem, a swietnie operujacy biznes typu Holocaust International Inc. juz przed dziesiatkami lat wyrobil sobie odpowiednia pozycje praktycznie na calym swiecie, wiec dochodzi tu takze szersza miedzynarodowa publika, wychowana przez wiele lat na "polskich obozach smierci".

Czyli sytuacja jest smierdzaca... ale to nie jest moj problem.

Napisany przez: Sima Zhao 6/08/2019, 8:01

Tylko o co w tym liście chodzi ? Tylko o restytucję mienia bezprawnie znacjonalizowanego w czasach komunizmu, które ma spadkobierców (tak by wynikało z dosłownej treści) czy także o mienie bez-spadkowe, które formalnie nie zostało znacjonalizowane (nacjonalizacja a przejęcie mienia bez-spadkowego to chyba jednak nie to samo).

Napisany przez: ku 250622 6/08/2019, 8:31

Chodzi o to, żebyśmy płacili. Za co jest już tematem nieistotnym z punktu widzenia amerykańskiego senatora. Skoro tak chętnie sięgamy do portfeli dla Amerykanów to czemu nie sięgnąć po więcej. To natomiast, że komunizm i Holokaust nie mają punktów stycznych nie ma nic do rzeczy.

Napisany przez: Net_Skater 6/08/2019, 8:38

Phouty:
czy moglbys podac link do listy glosujacych senatorow ? Przyznam, ze nie za bardzo mi sie chce szukac tego w Internecie a Ty jestes bardziej utalentowany w tym zakresie.


N_S

Napisany przez: force 6/08/2019, 8:59

QUOTE(Phouty @ 6/08/2019, 6:06)
QUOTE(Recoil @ 5/08/2019, 14:34)
QUOTE(Karghul @ 5/08/2019, 22:16)
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemal-caly-senat-usa-podpisal-list-w-sprawie-restytucji-mienia-ofiar-holocaustu-w/h4jk0vc.

Takiego listu amerykańscy politycy jeszcze w sprawach Polski nie pisali. Aż 88 spośród stu senatorów USA podpisało się pod żądaniem do sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, by ten wywarł nacisk na Polskę w sprawie restytucji mienia ofiar Holocaustu.
*




Fajnego mamy "sojusznika"... sad.gif
*



A kiedy to Kongres USA byl jakims polskim "sojusznikiem"? No i dlaczego Polska miala by miec specjalny status posrod (tak spod bardzo grubego palca) innych 150 krajow, ktore sa amerykanskimi sojusznikami?

Wyraznie widac, iz Kongres (w tym przypadku Senat, chociaz w Izbie Reprezentantow tez nie widac nadmiernej "miety" dla Polski, a wrecz odwrotnie, wyczuwa sie w najlepszym przypadku "chlodna neutralnosc"), wzial sobie sprawe na tak zwany zab i nie zamierza zasypywac gruszek w popiele. Jest to, po ustawie 447, juz drugi "strzal ostrzegawczy"!

Jak znam swiat, to znaczy dzialanie Kongresu, szczegolnie w okresie przedwyborczym, gdzie idzie po prostu ostra walka o stolki w Kongresie i kandydaci na te stolki znajduja sobie "tematy wyborcze", azeby przyciagnac jak najwiecej wyborcow), to jezeli polskie wladze nie zaczna cos z tym robic (nie mam najmniejszego pojecia, co polskie wladze mialyby zrobic...to sprawa dla polskich politykow), to skonczy sie to wczesniej czy pozniej jakimis formami sankcji nalozonymi na Polske przez Kongres.
W takiej sytuacji nawet bardzo przychylny Polsce Trump nic nie moze zrobic wbrew woli (i akcjom legislacyjnym!!!) Kongresu USA. To Kongres ustanawia prawa, a nie Trump, lub inny prezydent.

Amerykanska opinia publiczna jest kompletnie niezorientowana w temacie i co wazniejsze, nie jest zainteresowana tematem, a swietnie operujacy biznes typu Holocaust International Inc. juz przed dziesiatkami lat wyrobil sobie odpowiednia pozycje praktycznie na calym swiecie, wiec dochodzi tu takze szersza miedzynarodowa publika, wychowana przez wiele lat na "polskich obozach smierci".

Czyli sytuacja jest smierdzaca... ale to nie jest moj problem.
*


Święte słowa, USA ma takich użytecznych sojuszników, na kopy, i to w każdym zakątku świata.
To "ludek prywislanski", dzięki propagandzie w TVP, posiada przekonanie o szczególnym sojuszu, więziach, braterstwie, ect.
Relacje Polska-USA, to relacje misia i królika:
https://www.youtube.com/watch?v=-CSc9OdUhAM

Napisany przez: Sima Zhao 6/08/2019, 9:03

QUOTE(Karghul @ 6/08/2019, 8:31)
Chodzi o to, żebyśmy płacili. Za co jest już tematem nieistotnym z punktu widzenia amerykańskiego senatora. Skoro tak chętnie sięgamy do portfeli dla Amerykanów to czemu nie sięgnąć po więcej. To natomiast, że komunizm i Holokaust nie mają punktów stycznych nie ma nic do rzeczy.
*



Jest różnica między płaceniem nieuzasadnionym (za takie uważam płacenie za przejęte mienie bez- spadkowe) a płaceniem uzasadnionym (za takie uważam płacenie za mienie znacjonalizowane, kiedyś bez odszkodowania przez komunistyczne państwo obywatelom polskim).

Możesz wskazać przykłady, kiedy to "... chętnie sięgamy do portfeli za Amerykanów..." ?

Napisany przez: Sarissoforoj 6/08/2019, 9:20

QUOTE(Sima Zhao @ 6/08/2019, 8:01)
Tylko o co   w tym liście chodzi ?     Tylko      o   restytucję   mienia   bezprawnie znacjonalizowanego w    czasach komunizmu,   które ma spadkobierców (tak by wynikało z dosłownej treści)    czy      także o mienie bez-spadkowe, które formalnie nie zostało znacjonalizowane (nacjonalizacja a przejęcie mienia bez-spadkowego to chyba jednak nie to samo).
*




QUOTE(Karghul @ 6/08/2019, 8:31)
Chodzi o to, żebyśmy płacili. Za co jest już tematem nieistotnym z punktu widzenia amerykańskiego senatora. Skoro tak chętnie sięgamy do portfeli dla Amerykanów to czemu nie sięgnąć po więcej. To natomiast, że komunizm i Holokaust nie mają punktów stycznych nie ma nic do rzeczy.
*


Senat nie może oficjalnie żądać restytucji mienia bez spadkowego, gdyż jak wszędzie na świecie jest ono własnością państwa, którego obywatele umarli (w tym przypadku zginęli) bezpotomnie. Stąd ten bełkot o mieniu znacjonalizowanym. O co naprawdę chodzi i jakie rzeczywiście mienie dowiemy się po wyborach.

Swoją drogą ten dziwny i niespodziewany atak youtube na stacje prawicowe (zamknięcie, likwidacji), właśnie te które najgłośniej krzyczały o co naprawdę chodzi w Act 447, daje wiele do myślenia. 19 lipca Sejm odrzucił głosami PiS wniosek posła Kukiz-15 o ustawowe zablokowanie możliwości wypłaty żądań finansowych za wszelkiego rodzaju mienie bez spadkowe.

Kilka tygodni temu wpłynęły do muzeów lubelskich żądania przedstawienia ewidencji mienia będącego "własnością" mniejszości narodowych. Wszystkich mniejszości. Zabawne. Pewnie chodzi o brutalną działalność restytucyjną mniejszości ormiańskiej (żart).

Teraz wystarczy poczekać, na reakcję Jarosława Kaczyńskiego, który ogłosił, że nie oddamy ani guzika. Pewnie otrzymamy wiadomość, że walczyliśmy jak lwy, ale musieliśmy uznać jak najbardziej słuszne żądania żydowskie.

Chyba, że nasz waleczny rząd aby nie denerwować suwerena, zrobi to cichcem pod osłoną afer LGBT i temu podobnych bzdur, a wypłacą to samorządy (łatwiej ukryć wielkość wypłat), stąd ta inwentaryzacja mienia mniejszości narodowych.

Napisany przez: 1234 6/08/2019, 9:46

Jakby w PiS miał ktoś choć trochę oleju to mógł by zrobić dobry biznes. Za mienie bezspadkowe mamy płacić organizacjom zajmującym się upamiętnieniem holocaustu. No to znajadujemy paru swoich Żydów jako słupy, zakładamy organizację zajmującą się upamiętnianiem holocaustu /w tym upamiętnianiem polskich Sprawiedliwych/ i rozpoczynamy działalność. Jakie wałki można na tym robić...
W charakterze rewanżu prosiłbym o jakiś mało znaczący etat w takiej fundacji.

Napisany przez: ku 250622 6/08/2019, 9:48

QUOTE(Sima Zhao @ 6/08/2019, 8:03)
Jest różnica  między płaceniem nieuzasadnionym (za takie uważam płacenie za przejęte mienie bez- spadkowe) a płaceniem uzasadnionym  (za  takie uważam płacenie za mienie znacjonalizowane,  kiedyś  bez odszkodowania przez komunistyczne państwo obywatelom polskim).

Tylko możesz mi wskazać w którym miejscu państwo komunistyczne uczestniczyło w Holokauście ?
QUOTE(Sima Zhao @ 6/08/2019, 8:03)
Możesz  wskazać przykłady, kiedy to "... chętnie sięgamy do portfeli za Amerykanów..." ?

Za gaz płacimy, za obecność amerykańskich żołnierzy, za sprzęt wojskowy bez offsetu bądź z dużo mniejszym niż w przypadku europejskich sojuszników ...

Napisany przez: Sapiens 6/08/2019, 9:52

QUOTE(Recoil @ 6/08/2019, 0:34)
Fajnego mamy "sojusznika"... sad.gif
*



Ależ to już nasza polska tradycja! Że sojusznik dobrowolnie wybrany częściej nam szkodzi niż pomaga - choćby układ z Prusami który ostatecznie posłał I RP do grobu.

Jakoś mniej widać szkodliwych działań wobec Polski ze strony narzuconego sojusznika - Rosji po 1815 roku czy też 1945. Przynajmniej oficjalne jej władze potrafiły zrobić lepsze wrażenie jako "przyjaciel". Stany Zjednoczony niby taki propagandowa potęga, ale ze strony ich wierchuszki prymitywna niczym stalinowska.

Jednakże tylko brak godności narodowej kolejnych polskojęzycznych rządów pcha nas dalej coraz bardziej w ten śmietnik sad.gif.

Napisany przez: ChochlikTW 6/08/2019, 10:41

QUOTE(Sapiens @ 6/08/2019, 10:52)
QUOTE(Recoil @ 6/08/2019, 0:34)
Fajnego mamy "sojusznika"... sad.gif
*



Ależ to już nasza polska tradycja! Że sojusznik dobrowolnie wybrany częściej nam szkodzi niż pomaga - choćby układ z Prusami który ostatecznie posłał I RP do grobu.

Jakoś mniej widać szkodliwych działań wobec Polski ze strony narzuconego sojusznika - Rosji po 1815 roku czy też 1945. Przynajmniej oficjalne jej władze potrafiły zrobić lepsze wrażenie jako "przyjaciel". Stany Zjednoczony niby taki propagandowa potęga, ale ze strony ich wierchuszki prymitywna niczym stalinowska.

Jednakże tylko brak godności narodowej kolejnych polskojęzycznych rządów pcha nas dalej coraz bardziej w ten śmietnik sad.gif.
*


Zapominamy, że sojusznik ma zawsze własne interesy, które stawia na pierwszym miejscu, a które wcale nie muszą być tożsame z naszymi.
W tym wypadku kłaniają się też fakty, że Izrael ma dużo większe wpływy Waszyngtonie niż my, fakt, że polska dyplomacja nie potrafiła załagodzić sporu z Izraelem oraz, że chodzimy niejako na smyczy USA. Postawiliśmy w polityce zagranicznej na USA to teraz nie ma, co płakać, że "sojusznik" nas wystawia do wiatru. rolleyes.gif

Napisany przez: Sima Zhao 6/08/2019, 10:43

force:

QUOTE
https://www.youtube.com/watch?v=-CSc9OdUhAM


I Ty na poważnie uważasz w/w filmik rysunkowy za jakikolwiek poważny argument w dyskusji ?

Karghul:

QUOTE
Tylko możesz mi wskazać w którym miejscu państwo komunistyczne uczestniczyło w Holokauście ?


A co to ma do rzeczy ? Państwo komunistyczne nacjonalizowało mienie obywateli polskich bez związku z Holokaustem (w którym oczywiście nie uczestniczyło) ale w związku z wprowadzaniem ustroju komunistycznego.

QUOTE
Za  gaz płacimy, za obecność amerykańskich żołnierzy, za sprzęt wojskowy bez offsetu bądź z dużo mniejszym niż w przypadku europejskich sojuszników ...


Każdy chyba płaci za gaz bo nie słyszałem żeby ktoś dostawał za darmo. Za obecność amerykańskich żołnierzy płacimy znacznie mniej niż na przykład Niemcy (i znacznie mniej niż by kosztowało tworzenie własnych jednostek). Jeśli chodzi o offsety to nie wiem - trudno znaleźć dane na ten temat ale skoro twierdzisz jak wyżej to pewnie takie dane masz ?

Sapiens:

QUOTE
Jakoś  mniej widać szkodliwych działań wobec Polski ze strony narzuconego sojusznika -  Rosji po  1815 roku czy też 1945. Przynajmniej oficjalne jej władze potrafiły zrobić lepsze  wrażenie  jako "przyjaciel". Stany Zjednoczony niby taki propagandowa potęga, ale ze strony  ich wierchuszki prymitywna niczym stalinowska.


Rozumiem, że skoro Twoim zdaniem mniej widać szkodliwych działań wobec Polski po 1945r. ze strony Rosji (ZSRR) niż widać ostatnio jakoby ze strony USA to potrafisz przedstawić dowody, że na przykład ostatnio sterowane przez USA polskie służby bezpieczeństwa aresztują i rozstrzeliwują bez sądu lub też wysyłają na zesłanie wszystkich tych którzy się nie zgadzają z polityką USA lub może, że USA przy pomocy siły militarnej wprowadziło ustrój totalitarny w Polsce etc.

Napisany przez: Sarissoforoj 6/08/2019, 10:44

QUOTE(1234 @ 6/08/2019, 9:46)
Jakby w PiS miał ktoś choć trochę oleju to mógł by zrobić dobry biznes. Za mienie bezspadkowe mamy płacić organizacjom zajmującym się upamiętnieniem holocaustu. No to znajadujemy paru swoich Żydów jako słupy, zakładamy organizację zajmującą się upamiętnianiem holocaustu /w tym upamiętnianiem polskich Sprawiedliwych/ i rozpoczynamy działalność. Jakie wałki można na tym robić...
W charakterze rewanżu prosiłbym o jakiś mało znaczący etat w takiej fundacji.
*


Według mnie należałoby zrobić kwerendę wszystkich inwestycji Państwa Polskiego we wszelkiego rodzaju mienie i wydarzenia związane z światem żydów. Są to wszelkiego rodzaju restytucje upamiętniające żydów polskich od cmentarzy po muzea. Wycenić wszelkie mienie przekazane żydowskim gminom. Wyliczyłbym nawet koszty przechowywania. Nie wiem czy cokolwiek by zostało do oddania.

A odnośnie "wałków" jak to raczyłeś określić. Przy 60 (65 czy też 300 mld dolarów), zawsze ci będący "wielkimi przyjaciółmi" żydów lud też przyczynili się do zwrotu mienia zawsze będą mogli liczyć na jakąś rekompensatę finansową swego zaangażowania, niekoniecznie jawną.

Napisany przez: Sapiens 6/08/2019, 11:06

QUOTE(Sima Zhao @ 6/08/2019, 11:43)
Rozumiem,   że skoro Twoim zdaniem  mniej widać szkodliwych działań wobec Polski po 1945r. ze strony  Rosji   (ZSRR)     niż  widać  ostatnio   jakoby ze  strony USA to potrafisz      przedstawić dowody,   że   na przykład    ostatnio     sterowane    przez   USA   polskie służby bezpieczeństwa aresztują   i    rozstrzeliwują   bez   sądu lub też wysyłają   na    zesłanie   wszystkich tych którzy się nie zgadzają z polityką    USA lub może, że USA      przy   pomocy siły    militarnej wprowadziło   ustrój totalitarny w Polsce etc.
*



Cóż wiem na pewno że apart represji rządów III RP również pokrzywdził wielu obywateli - tutaj przykład Tomasza Komendy. Nie ulega wątpliwość że III RP jest zastojem produkcyjnym zwłaszcza w sferze wyposażenia w sprzęt wojskowy w porównaniu do II RP czy PRL. Były jawne przykłady ingerencji rządów Stanów Zjednoczonym Ameryki w III RP jak np. pozbawienie funkcji Mariana Zacharskiego, mimo że np. został odznaczony przez Lecha Wałęsę, istotne tu było jego działanie na niekorzyść Stanów, a nie Polski. Tak samo anulowanie przetargów w Iraku które wypadły pomyślnie dla polskich spółek, i dopiero wybór amerykańskich oznaczał prawidłowe ich przeprowadzenie. Co wybitnie było przykładem że Stany Zjednoczone nie będą tolerowały działalności korzystnej dla Polski z pominięciem Stanów. Jednocześnie istnieją wydaje się nieskończone zasoby finansowe do przekazywania Amerykanom w ramach zakupu ich systemów uzbrojenia, albo udziału w ich wojenkach kolonialnych - Irak 2003. Bo własną produkcje trzeba było zarżnąć bo "była nieopłacalna", a wieczne nabywanie kolejny systemów uzbrojenia i zlecenia ich unowocześniania zagranicznym firmom to czysty zysk...dla nich. rolleyes.gif

Nie pamiętam żeby władze carskiej kazały spłacać jakieś kary Królestwu za udział wojsk Księstwa w kampanii 1812 roku i zabitych Rosjan, albo żeby ZSRR wymuszał na Polsce zwrot majątków nie swoim obywatelom ponad 70 lat po faktach.

Zresztą wpadniecie Polski po 1945 roku w orbitę wpływów ZSRR odbyło się za całkowitą zgodą swojego sojusznika - Stanów Zjednoczonych Ameryki i akceptacji podziału. To jak Napoleon który chętnie oddałby Księstwo Warszawskie Rosji byle ta poparła go aktywnie w wojnie przeciwko Wielkiej Brytanii.

Nie powinno się odczuwać miłości do ZSRR, ale współczesna miłość do Stanów Zjednoczonych Ameryki tak jak do Napoleona przykład syndromu Szwedzkiego, kochamy kogoś kto jawnie daje i dawał nam znać że jesteśmy dla niego tylko przedmiotem.

Nie zmienia to też faktu że ZSRR, carska Rosja czy napoleońska Francja są już przeszłością, a Stany Zjednoczone Ameryki jawnie chcące ingerować w wewnętrzne sprawy Polski są aktualne! To bardzo przypomina mi Napoleona i jego "Sumy Bajońskie" z których doił swojego "sojusznika".

P.S. W kwestii uzbrojenia przyznaje tu rację, przykład jaki mi chodził po głowie dotyczył czołgów, więc w temacie Polska-Stany Zjednoczone niezbyt adekwatny.

Napisany przez: ku 250622 6/08/2019, 11:46

QUOTE(Sima Zhao @ 6/08/2019, 9:43)
A  co  to  ma  do rzeczy ? Państwo komunistyczne nacjonalizowało mienie obywateli polskich  bez  związku z Holokaustem (w którym oczywiście nie uczestniczyło) ale w związku z wprowadzaniem ustroju komunistycznego.

Możesz wskazać jaka jest podstawa tych amerykańskich roszczeń ? Państwo komunistyczne nie nacjonalizowało majątków żydowskich, bo to wcześniej uczynili Niemcy.
QUOTE
Każdy chyba płaci za gaz bo nie słyszałem żeby ktoś dostawał za darmo.

Pytanie brzmi czy aby nie płacimy zdecydowanie więcej niż inni akurat za amerykański gaz.
QUOTE
Za obecność amerykańskich żołnierzy  płacimy znacznie mniej niż na przykład Niemcy (i znacznie mniej niż by kosztowało tworzenie własnych jednostek).

Tylko, że Niemcy mają więcej żołnierzy i stałe bazy. My natomiast mamy rotacyjne siły mizernej wielkości. Za kolejny 1000 chcemy wydać około 2 mld złotych.
QUOTE
Jeśli  chodzi  o offsety to nie wiem - trudno znaleźć  dane na  ten  temat ale skoro twierdzisz jak wyżej to pewnie takie dane masz ?

https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/983273,airbus-helicopters-przetarg-offset-caracale.html - Firma podkreśla, że zaoferowała offset o wartości przekraczającej cenę netto dostawy 50 śmigłowców Caracal, która została ustalona w wysokości 10,8 mld zł. Wartość umów offsetowych miała wynieść tyle, ile cena zakupu plus VAT – "co doprowadziło do łącznej wartości offsetu w wysokości 13,4 mld zł".
https://www.defence24.pl/cztery-black-hawki-do-konca-2019-r-kontrakt-za-683-mln-zl-podpisany - Temat offsetu nawet nie istnieje, zresztą nie tylko w kwestii helikopterów -https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/umowa-na-system-himars-podpisana-bez-offsetu,909317.html

Napisany przez: MaG11 6/08/2019, 12:08

QUOTE
Cóż wiem na pewno że apart represji rządów III RP również pokrzywdził wielu obywateli - tutaj przykład Tomasza Komendy.

Coś jakby porównywać gimnazjalnego dilera ziołem z Pablem Escobarem. Z pewnością obaj pokrzywdzili jakichś ludzi :-)

QUOTE
Nie ulega wątpliwość że III RP jest zastojem produkcyjnym zwłaszcza w sferze wyposażenia w sprzęt wojskowy w porównaniu do II RP czy PRL.


Proponowałbym najpierw zajrzeć do tabelek pana Maddisona. A w kwestii sprzętu wojskowego do tej tabeli :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Uzbrojenie_i_sprz%C4%99t_bojowy_Wojsk_L%C4%85dowych
Bez wgłębiania się w szczegóły. Wystarczy policzyć chorągiewki.

QUOTE
Bo własną produkcje trzeba było zarżnąć bo "była nieopłacalna", a wieczne nabywanie kolejny systemów uzbrojenia i zlecenia ich unowocześniania zagranicznym firmom to czysty zysk...dla nich. rolleyes.gif


Znów proponuję popatrzyć na link wyżej. Przy temacie - ile krajów na świecie produkuje MRF -y , opelotkę średniego zasięgu albo pociski taktyczne ? Bo to prawie jedyne istotne rzeczy jakie mamy kupić w USA. Drwal mógłby je na palcach policzyć.

Napisany przez: Sima Zhao 6/08/2019, 12:38

Karghul:

QUOTE
   Państwo   komunistyczne   nie nacjonalizowało  majątków  żydowskich, bo to wcześniej uczynili Niemcy.


W trakcie okupacji Niemcy skonfiskowali ogromną ilość mienia należącego do obywateli polskich (zarówno takich którzy nie byli pochodzenia żydowskiego jak i takich którzy byli pochodzenia żydowskiego). Po 1945r. znowu całe to mienie zostało znowu znacjonalizowane przez nowe komunistyczne władze (mówimy tu głównie o nieruchomościach i fabrykach różnego rodzaju). Kwestie odszkodowań za w/w nacjonalizację ma załatwić kompleksowo tak zwana "duża ustawa reprywatyzacyjna", której projekt już zdaje się leży w Sejmie.

QUOTE
   Pytanie  brzmi czy aby nie płacimy zdecydowanie więcej niż inni akurat za amerykański gaz.


Ogólnie kupowanie amerykańskiego gazu a nie rosyjskiego zdaje się jest opłacalne także finansowo (nie wnikając w kwestie geopolityczne):

https://www.energetyka24.com/kaczynski-mial-racje-gaz-z-usa-znacznie-tanszy-od-rosyjskiego-analiza

Ile kto dokładnie płaci USA za naturalny gaz to zdaje się zwykle tajemnica handlowa ale biorąc pod uwagę że cena, jaką my płacimy jest indeksowana Henry Hub to prawdopodobnie płacimy tyle co i inni.

QUOTE
Tylko,    że Niemcy     mają więcej żołnierzy i stałe bazy. My natomiast mamy rotacyjne siły  mizernej wielkości. Za kolejny 1000 chcemy wydać około 2 mld złotych.


W Niemczech jest około 32.000 żołnierzy USA i Niemcy płacą za to USA około 1 mld USD rocznie (nie ma zdaje się danych ile wydali kiedyś na infrastrukturę dla żołnierzy USA).

U nas za docelowo 6.000 żołnierzy USA zapłacimy 2 mld USD w celu modernizacji infrastruktury (z której potem będą prawdopodobnie korzystać nie tylko żołnierze USA) a potem będziemy już płacić tylko kilkanaście milionów USD rocznie za wodę, gaz, prąd, wywóz śmieci etc.co wydaje się bardzo korzystnym układem:

https://www.wprost.pl/infrastruktura/10224477/rzeczpospolita-umowa-dotyczaca-fort-trump-w-polsce-bedzie-korzystna-finansowo.html

Napisany przez: Recoil 6/08/2019, 13:30

QUOTE(Sapiens @ 6/08/2019, 9:52)
Jakoś mniej widać szkodliwych działań wobec Polski ze strony narzuconego sojusznika - Rosji po 1815 roku czy też 1945. Przynajmniej oficjalne jej władze potrafiły zrobić lepsze wrażenie jako "przyjaciel". Stany Zjednoczony niby taki propagandowa potęga, ale ze strony ich wierchuszki prymitywna niczym stalinowska.

*



Tutaj bardzo mocno przeginasz. Sowiecki najeźdźca/okupant zabrał nam rozległe terytoria, w tym Wilno i Lwów - dwa spośród kilku najważniejszych ośrodków polskiej kultury. Narzucił nam fasadowo niezależną państwowość, w ramach której między innymi żydowscy zbrodniarze komunistyczni mordowali Polaków.

To było coś nieporównywalnie gorszego nie tylko w sensie stanu faktycznego, ale także w sensie wizerunku - odebrania Wilna czy Lwowa raczej ciężko było nie zauważyć, atmosfery terroru stalinowskiego także.

Napisany przez: Phouty 6/08/2019, 21:00

QUOTE(Net_Skater @ 5/08/2019, 23:38)
Phouty:
czy moglbys podac link do listy glosujacych senatorow ? Przyznam, ze nie za bardzo mi sie chce szukac tego w Internecie a Ty jestes bardziej utalentowany w tym zakresie.


N_S
*



Szukalem, ale nie potrafilem znalezc! Na stronkach "congress.gov" wprawdzie znalazlem wzmianke o tym jako "congressional record", ale nie bylo tam ani tekstu, ani tez listy podpisujacych senatorow.

Autentycznie nie znam tej dzungli wewnetrznych przepisow, regulaminow, zasad prawnych, jak i zasad czysto zwyczajowych, ktorymi posluguje sie Kongres w swoich wewnetrznych dzialaniach. Konia z rzedem temu, kto posiadl taka "tajemna wiedze". Ja odpuscilem, bo autentycznie tez czuje sie zagubiony w tej dzungli.

Szukalem takze na stronkach zarowno sen. Rubio, jak i Baldwin.
Owszem, wspominaja oni o tym liscie, ale brakuje dalszych szczegolow.
Stronka rzadowa Rubio:
https://www.rubio.senate.gov/public/index.cfm/press-releases?ContentRecord_id=73F6FC66-E4BA-4FA6-8CD6-60A046080B66

Stronka rzadowa Baldwin:
https://www.baldwin.senate.gov/news

Pomijam tutaj cala mase "szumu medialnego", szczegolnie w mediach Izraela, oraz zydowskiej diaspory na calym swiecie.

Nie wiem czy mam racje, ale wydaje mi sie, iz "list do Pampeo" byl zagrywka czysto nieformalna i dlatego nie wchodzi w oficjalny rejestr dzialan Kongresu.

A teraz cos, czym sam bylem bardzo zaskoczony!
To przytaczam dla wszystkich tych, ktorzy uwazaja, ze Polska jest "zle traktowana", wiec zalaczam linka na ktorego wpadlem szukajac informacji o tym liscie do Pompeo.
W dniu 29 lipca 2019 roku amerykanski Senat zajmowal sie miedzy innymi ta sprawa.
(Patrz tekst na samej gorze stronki).
Wiec jak widac, amerykanski Kongres kopie, lub debatuje o tym, jak kopac kazdego po rowno i Polska tu bynajmniej nie jest wyjatkiem.
https://www.congress.gov/congressional-record/2019/7/29/senate-section/article/s5126-5?q=%7B%22search%22%3A%5B%22rubio%2C+baldwin+letter+to+pompeo+august+2019%22%5D%7D&s=3&r=5

Przyznaje, ze dalej nie szukalem azeby sprawdzic, jak sie sprawy dalej potoczyly w poruszanym wyzej temacie, bo umieszczam to tylko jako ciekawostke i praktyczny dowod, ze nie tylko PL jest na celowniku Kongresu USA, ktory zajmuje sie sprawami w skali miedzynarodowej, o ktorych zwykla publika nie ma najmniejszego pojecia.


Napisany przez: marole 14/04/2020, 5:26

Sejm zajmie się ustawą "anty-447". Chodzi o bezdziedziczne mienie po Żydach.
Przegłosowana trzy lata temu amerykańska ustawa 447 wywołała spore zamieszanie w Polsce. Mówiła o wsparciu ze strony USA dla roszczeń w zakresie pozostawionego po wojnie mienia bezspadkowego, które przeszło na rzecz państwa. Jutro w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu, który ma być polską odpowiedzią na decyzję amerykańskiego parlamentu.
Amerykańska ustawa Just wspiera ustalenia Deklaracji Terezińskiej z 2009 roku
Potencjalnie roszczenia mogą dotyczyć mienia o wartości setek miliardów złotych
W środę, 15 kwietnia, pierwsze czytanie w Sejmie będzie miał obywatelski projekt ustawy, która ma na celu zablokowanie roszczeń odnośnie mienia bezdziedzicznego.

Ustawa Just, zwana w Polsce ustawą 447 od numeru druku w Senacie USA, dotyczy monitorowania przez Departament Stanu USA realizacji postanowień Deklaracji Terezińskiej z 30 czerwca 2009. Ta deklaracja podpisana została przez 46 państw, w tym przez przedstawiciela polskiego rządu śp. Władysława Bartoszewskiego. Nie została przez Polskę ratyfikowana i miała być niewiążąca, ale postanowienie amerykańskiego ustawodawcy nadało jej realnych znamion.

W ustawie Just pojawia się kwestia tzw. "mienia bezspadkowego”, czyli majątku pozostawionego przez ofiary Holokaustu, po których nie ma spadkobierców. Na mocy polskiego prawa takie mienie przechodzi na Skarb Państwa.

Podobne zapisy, wywodzące się z prawa rzymskiego, są zresztą w większości państw świata, w tym w USA. Jeśli zmarły w Stanach Zjednoczonych nie ma spadkobiercy, to jego mienie przechodzi na rzecz państwa. Innymi słowy, do mienia po zmarłym bez spadkobierców Polaku nie może mieć roszczeń inny Polak czy organizacja polonijna.

Akt 447 wspierający Deklarację Terezińską podważa tę zasadę. Mienie, które po II wojnie światowej pozostało po Polakach narodowości żydowskiej bez spadkobierców, ma zgodnie z nim "służyć jako podstawa do spełnienia potrzeb materialnych znajdujących się w potrzebie ofiar Holokaustu i zapewnienia ciągłej edukacji o Holokauście, jego przyczynach i konsekwencjach".
Nawet 300 mld dol.

Kilka lat temu organizacje żydowskie wyceniały wartość utraconego majątku Żydów w Polsce na 230 mld zł. Szacunki Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego wskazują nawet 300 mld dol.

Dotąd nie wpłynęły do Polski żadne roszczenia związane z Just. Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher w maju 2019 oświadczyła: "ustawa Just nie nakłada na nikogo żadnych finansowych ani prawnych obciążeń. Jest to jednorazowy raport dla Kongresu USA, którego celem jest analiza postępu prac krajów w zakresie restytucji”.

Część polskich obywateli nie wierzy jednak w moc wiążącą słów pani ambasador. A przynajmniej 200 tys. osób, które podpisały projekt ustawy "anty-447" zatytułowanej "ustawą o ochronie własności w Rzeczypospolitej Polskiej przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego".

Ta wchodzi pod obrady 15 kwietnia. Prezentować będzie ją w Sejmie Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marszu Niepodległości.
Pierwsze czytanie odbędzie się w dość szczególnych okolicznościach, kiedy cały świat zajmuje się walką z pandemią koronawirusa. Razem z ustawą "anty-447" odbędą się też pierwsze czytania innych projektów obywatelskich, m.in. antyaborcyjnego oraz o powiązaniu wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Sejm musiał się zająć w ciągu sześciu miesięcy nowej kadencji projektami złożonymi w poprzedniej. Co zawiera projekt ustawy?
Zabezpieczenie przed bezpodstawnymi roszczeniami

Projekt zaczyna się od deklaracji, że Rzeczpospolita Polska uznaje roszczenia względem mienia bezdziedzicznego za "bezzasadne i rażąco niesprawiedliwe". W preambule od razu podkreślono, że "Rzeczpospolita Polska kieruje się prawem, a w tym obowiązującymi w Polsce zasadami prawa własności i prawa spadkowego" i że "uznaje roszczenia reprywatyzacyjne spadkobierców oraz instytucjonalnych właścicieli" - czytamy.

Po wstępie mamy konkretne przepisy, które określają, jak państwo ma się zachować w przypadku wysunięcia roszczeń o mienie bezdziedziczne zarówno względem instytucji publicznych, jak i osób fizycznych.
Proponowane przepisy zakazują podejmowania czynności zmierzających do zaspokojenia podobnych roszczeń, w tym prowadzenia negocjacji, zawierania ugód czy uznawania roszczeń i powództw, wrażania zgody na mediację oraz przyznawania związanych z tym świadczeń pieniężnych, czy rzeczowych. Roszczenia o mienie bezdziedziczne nie mogą też podlegać potrąceniu o zobowiązania.

Wszelkie rozpoczęte postępowania o mienie bezdziedziczne mają zostać umorzone, również te w postępowaniu cywilnym, gdzie obie strony zgodziły się na ich prowadzenie, czy w trybie administracyjnym. Ustawa zakazuje osobom reprezentującym Polskę wyrażania zgody na rozstrzyganie roszczeń w arbitrażu międzynarodowym.
Kary nawet do 25 lat więzienia

Kto naruszy wspomniane zakazy, podlegać będzie karze od sześciu miesięcy do pięciu lat więzienia. Jeśli będzie to funkcjonariusz publiczny, kara wzrośnie do od trzech do 25 lat pozbawienia wolności. Przedstawiciele państwa, którzy nie zakwestionowali roszczeń przed międzynarodowymi organami, mogą podlegać karze do trzech lat więzienia.

W proponowanych przepisach zakazano też prowadzenia postępowania egzekucyjnego. Komornik pod groźbą grzywny, a nawet pozbawienia wolności do lat trzech, ma odmawiać postępowania, a wszczęte już postępowania umarzać z urzędu.

Jeśli roszczenia zostaną wszczęte wobec obywatela polskiego, będzie on zwolniony z urzędu z kosztów sądowych i przysługiwać mu będzie pomoc prawna z urzędu.
Opinia prawna: ustawa sprzeczna z prawem unijnym

Projekt ustawy zawiera opinię prawną prof. Cezarego Mika, eksperta ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych. Wskazuje on, że projekt ustawy jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej, bo jej przepisy stosują się nie tylko do mienia z czasów II wojny światowej, ale też do dziedziczenia po osobach zmarłych po 17 sierpnia 2015 roku.

Dlaczego ta data jest tak istotna? Wtedy weszło w życie prawo unijne, które reguluje kwestię mienia bezdziedzicznego i sposób reagowania na roszczenia jego dotyczące. Prof. Mika uznał, że projekt może być sprzeczny z prawem UE "w zakresie, w jakim dochodzi do przejęcia przez państwo mienia bezdziedzicznego z ewentualnym pokrzywdzeniem wierzycieli takiego mienia" - napisał w opinii.

Chodzi o dwa artykuły projektu ustawy. Pierwszy zakazuje jakichkolwiek czynności zmierzających do zaspokojenia roszczeń dotyczących mienia bezdziedzicznego. Drugi umarza takie postępowania.

https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/prawo-i-podatki/ustawa-anty-447-w-sejmie-chodzi-o-bezdziedziczne-mienie-po-zydach/75yzx28

Napisany przez: Alcarcalimo 31/07/2020, 9:18

Amerykański Departament Stanu opublikował w końcu swój raport o 447. Oczywiście od razu zaczęła się u nas histeria ale ja tak na niego patrzę – i za cholerę nic strasznego w nim nie widzę.

Widać to już w samym rysie historycznym. Autorzy wprost mówią, że zostaliśmy zaatakowani i okupowani przez Niemców i Sowietów czyli o tym, że nasz rząd na uchodźstwie informował aliantów o niemieckich zbrodniach i tworzył ruch oporu. Nie zabrakło nawet informacji o tym, że z Polski pochodzi najwięcej Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata czy też o tym jak wielkie straty materialne ponieśliśmy. Ba, wspomina nawet o tym, że komunistyczny reżym jaki nam po wojnie narzucono odbierał majątki także Polakom.

Zdarzało mi się czytać wcześniejsze raporty publikowane przez Departament Stanu dotyczące Polski i ten wygląda zupełnie inaczej. Czytając poprzednie raporty miałem wrażenie, że ich autorzy za źródło mieli jedynie Wyborczą, Newsweeka (..). Ot, stwierdzenie stanu prawnego i faktycznego, sine ira et studio, bez prób oceniania czy wartościowania. Pochwalili to co dobre, zwrócili uwagę na to co złe, podkreślając przy tym co chwilę, że jest to złe zdaniem organizacji żydowskich. Niżej jest zresztą link do pełnej treści raportu jak ktoś ciekaw sam poczytać.

Tym samym ustawę 447 można więc uznać za niebyłą. Zmuszenie Departamentu Stanu do jego napisania było jej jedynym celem więc po zrobieniu tego jest ona null and void. Ciekawszym pytaniem jest to, co dalej. Teoretycznie nic. Raport DS jest dokumentem stricte informacyjnym i nie ma żadnej mocy prawnej. Mocy prawnej nie ma także sama deklaracja terezińska. W praktyce jednak ten raport może posłużyć do mniej lub bardziej otwartych nacisków na Polskę aby ta zgodziła się na żydowskie roszczenia.

Moim zdaniem w ocenie co dalej kluczowe są dwa fakty – sama treść tego raportu jak i to, że wyszedł tak późno, kilka miesięcy po deadlinie.

https://polityko.com/2020/07/31/to-straszne-447/

Napisany przez: Sarissoforoj 31/07/2020, 12:40

QUOTE(Alcarcalimo @ 31/07/2020, 9:18)
[i]Amerykański Departament Stanu opublikował w końcu swój raport o 447. Oczywiście od razu zaczęła się u nas histeria ale ja tak na niego patrzę – i za cholerę nic strasznego w nim nie widzę.
*
Powiem więcej nie widzisz nic strasznego i nie zobaczysz. Wszystko zostanie załatwione metoda pozakulisowych nacisków. Rząd republiki bananowej zapłaci wszystko co do ostatniego grosza, jak mu się wydaje. A potem pojawia się nowe ostatnie grosze i kolejne ostanie grosze. W końcu liczba skrzywdzonych żydów przez II WŚ nie maleje ale rośnie w tempie wykładniczym. A wszystkich trzeba zaspokoić.

Napisany przez: Lord Mich 31/07/2020, 13:31

QUOTE(Sarissoforoj @ 31/07/2020, 13:40)
QUOTE(Alcarcalimo @ 31/07/2020, 9:18)
[i]Amerykański Departament Stanu opublikował w końcu swój raport o 447. Oczywiście od razu zaczęła się u nas histeria ale ja tak na niego patrzę – i za cholerę nic strasznego w nim nie widzę.
*
Powiem więcej nie widzisz nic strasznego i nie zobaczysz. Wszystko zostanie załatwione metoda pozakulisowych nacisków. Rząd republiki bananowej zapłaci wszystko co do ostatniego grosza, jak mu się wydaje. A potem pojawia się nowe ostatnie grosze i kolejne ostanie grosze. W końcu liczba skrzywdzonych żydów przez II WŚ nie maleje ale rośnie w tempie wykładniczym. A wszystkich trzeba zaspokoić.
*


Bądźmy poważni.

Pozdrawiam!

Napisany przez: sirdaniel 31/07/2020, 13:54

Jedno jest pewne, nie ma obiektywizmu wobec tej ustawy. A różne grupy podnoszące larum wokół tego, mam wrażenie to jakieś grupy wpływów. Mi na pewno coś tu nie gra za dużo niejasności i siania paniki. Chyba wydatki państwa są jawne? Czy wiemy ile sobie strona żydowska rości? Jakieś mają oficjalne życzenia?

Tu załącznik https://www.state.gov/wp-content/uploads/2020/02/JUST-Act5.pdf

Czy na pewno taki akt ma jakiekolwiek znaczenie? Czy ktoś musi się tym przejmować oprócz tego że podpisał go były dyrektor agencji wywiadu Pompeo?

Napisany przez: Net_Skater 31/07/2020, 14:48

Moja opinia: jezeli w Izraelu istniejacy obecnie polityczny - nie zawaham sie uzyc tego slowa - syf plus ekonomiczno spoleczny problem z COVIDEM bedzie panowac przez dluzszy okres czasu to nikt na ten temat z "ich" strony nie pisnie slowa. To"ich" dotyczy takze proizraelskiego lobby za Atlantykiem.
W praktyce jednak ten raport może posłużyć do mniej lub bardziej otwartych nacisków na Polskę aby ta zgodziła się na żydowskie roszczenia.
Mooze ktos sobie o tym raporcie przypomni w przyszlym roku. I USA i Izrael maja teraz i beda miec przez dlugie miesiace znacznie wazniejsze dla nich problemy.

N_S

Napisany przez: ChochlikTW 31/07/2020, 15:37

Nie byłbym tego taki pewny. Temat zwrotu był ostatnio podnoszony przez brytyjską Izbę Lordów. Wlk. Brytania też ma problem z COVIDEM, a mimo to podjęli tą kwestię.

"Jerusalem Post": Brytyjski rząd popiera restytucję mienia żydowskiego przez Polskę

"Jerusalem Post" donosi, że podczas wtorkowych obrad Izba Lordów potwierdziła swoje poparcie dla restytucji mienia w Polsce.

"Prowadzimy regularne rozmowy z rządem polskim na temat zwrotu mienia zajętego podczas okupacji hitlerowskiej (...) Wysłannik Wielkiej Brytanii do spraw Holokaustu, mój szlachetny przyjaciel Lord Pickles, współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi i innymi stronami, aby wezwać Polskę do przyjęcia przepisów zapewniających restytucję lub rekompensatę za własność prywatną" – miał przekazać Tariq Mahmood Ahmad członek Izby Lordów.

"Jerusalem Post" przekonuje, że pomimo protestów w kwietniu polski parlament przesłał do komisji projekt ustawy, która ma na celu zablokowanie zwrotu mienia zaginionego lub skradzionego podczas Holokaustu.

Lord Ahmad zamierza poruszyć kwestię żydowskich roszczeń podczas spotkania z polskim ministrem spraw zagranicznych.

"Jerusalem Post" przypomina, że szef Światowej Organizacji ds. Restytucji Mienia Żydowskiego, Gideon Taylor gratulował rządowi brytyjskiemu "przywództwa w kwestii restytucji mienia" oraz zaangażowania "w dalsze poruszanie tej kwestii w rozmowach z rządem polskim”.

Taylor miał stwierdzić, że ocaleni z Holokaustu oraz ich rodziny powinny otrzymać "niewielką miarę sprawiedliwości”.

"Wielka Brytania od dawna odgrywa wiodącą rolę we współpracy z międzynarodowymi partnerami, zachęcając do pełnego wdrożenia Deklaracji Terezińskiej. Zadając pytanie o restytucję mienia z czasów Holokaustu w Izbie Lordów, baronowa Ruth Deech pomogła zwiększyć świadomość w tej kwestii" – stwierdziła z kolei Marie van der Zyl, przewodnicząca Rady Deputowanych Żydów Brytyjskich.


https://gac.dorzeczy.pl/kraj/148748/jerusalem-post-brytyjski-rzad-popiera-restytucje-mienia-zydowskiego-przez-polske.html

W USA zbliżają się wybory. Sprawa nie wypłynie?
Jesteśmy jedynym krajem Unii, gdzie nie rozwiązano tego na drodze legislacyjnej. Sami się, więc wystawiamy do bicia.

Napisany przez: Alexander Malinowski 3 31/07/2020, 20:27

QUOTE(ChochlikTW @ 31/07/2020, 15:37)
Jesteśmy jedynym krajem Unii, gdzie nie rozwiązano tego na drodze legislacyjnej. Sami się, więc wystawiamy do bicia.
*



Nie mamy co rozwiązać. Polska nie przejęła mienia żydowskiego ustawą.
Natomiast inne kraje tak, więc miały co poprawiać ustawą. To jest przyczyna polskiego wyjątku.

CODE
"Wielka Brytania od dawna odgrywa wiodącą rolę we współpracy z międzynarodowymi partnerami, zachęcając do pełnego wdrożenia Deklaracji Terezińskiej. Zadając pytanie o restytucję mienia z czasów Holokaustu w Izbie Lordów, baronowa Ruth Deech pomogła zwiększyć świadomość w tej kwestii"


https://www.bod.org.uk/british-government-strongly-affirms-support-for-holocaust-era-property-restitution-in-poland/

Baronowa jest bodajże wnuczką Frankla (Moses Frankel), legionisty i burmistrza Ustrzyk.
Ona sama dostała srebrne sztućce, przechowane przez sąsiadkę.

https://notesfrompoland.com/2020/02/17/norman-davies-how-i-helped-a-polish-artist-return-a-jewish-baronesss-family-silver-after-65-years/

http://www.krakowpost.com/1532/2009/09

Te sztućce się jej poza tym wcale nie należały. Ona nie jest w żadnym momencie spadkobiercą Mosesa. Polacy czasami są zbytnio mili do ludzi, który na to wcale nie zasługują.

Lekki rzut oka na historię Ustrzyk pokazuje, że ona sama na nic liczyć nie może. Zobowiązania zostały przejęte przez Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich.

W kontekście jej walki o restytucję, biorąc pod uwagę zwrot srebrnych sztucców robi to bardzo przykre wrażenie.

Prawnuczka polskiego patrioty jest lojalna wobec jakiejś grupy nacisku, ale nie Polski i w zasadzie zdradziła kraj swój przodków.

https://jewishnews.timesofisrael.com/jewish-peer-claims-poland-is-squatting-on-property-of-3-million-shoah-victims/

Może należy poprosić baronessę o restytucję nielegalnie nabytego srebra?


Napisany przez: Sarissoforoj 31/07/2020, 21:58

QUOTE(Lord Mich @ 31/07/2020, 13:31)
Bądźmy poważni.

Pozdrawiam!
*


Jak na razie mój post istnieje, istnieją wszelkie szanse rozliczenia mnie z moich sądów w najbliższej przyszłości.

Nikt nie tworzy ustaw, które nie mają żadnego realnego przełożenia na rzeczywistość i jakieś wymierne "korzyści". Trudno sobie wyobrazić, że Kongres Amerykański, stworzył ustawę, tylko dla celów ewidencyjnych. Należy zauważyć, że wszelkie próby zaspokojenia roszczeń osób skrzywdzonych (!!!!!) łamią ewidentnie elementarne prawa państw jej dotyczących. Powiem więcej łamią prawa kraju, który stworzył tę ustawę oraz Wielkiej Brytanii i Izraela, które bezwzględnie ją popierają. A to oznacza, że nikt nie podejmie żadnych oficjalnych działań. Muszą to być działania zakulisowe. Inaczej nie da się zrealizować oczekiwań "przemysłu holokaustu".


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)