|
|
Wskrzeszanie wymarłych gatunków
|
|
|
|
QUOTE Ciekawe spostrzeżenie, ptak i gad to to samo... Wiesz, lepiej dla Twojego wizerunku byłoby, gdybyś tego komentarza nie wygłosił... Współcześnie obowiązująca definicja kladu Dinosauria to: wszyscy potomkowie ostatniego wspólnego przodka Triceratopsa i współczesnych ptaków. To oczywiście nie oznacza, że ptak i gad to jest to samo. Klad Aves (ptaki) jest pod-kladem kladu Reptilia (gady) - jeśli ktoś bardzo się uprze, by w ogóle stosować ten drugi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 5/11/2011, 16:47) Współcześnie obowiązująca definicja kladu Dinosauria to: wszyscy potomkowie ostatniego wspólnego przodka Triceratopsa i współczesnych ptaków. To oczywiście nie oznacza, że ptak i gad to jest to samo. Klad Aves (ptaki) jest pod-kladem kladu Reptilia (gady) - jeśli ktoś bardzo się uprze, by w ogóle stosować ten drugi.
A jak to się ma do tego stwierdzenia:
QUOTE Kurczak to też dinozaur
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A jak to się ma do tego stwierdzenia:
QUOTE Kurczak to też dinozaur Czy inteligentnemu człowiekowi trzeba tłumaczyć jak chłop krowie na rowie? Kurczak jest ptakiem, czyli należy do kladu Aves (ptaki). Skoro tak, to należy również do szerszego kladu Dinosauria (dinozaury), bo ten Z DEFINICJI obejmuje ptaki. Ergo, kurczak jest dinozaurem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 6/11/2011, 20:08) Czy inteligentnemu człowiekowi trzeba tłumaczyć jak chłop krowie na rowie?
Nie, ale chciałem ten wywód przeczytać dosłownie.
A człowiek?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 4/11/2011, 20:15) Ni ma bata, za inkubator musiałaby robić samica jakiegoś współczesnego bliskiego krewnego. Chyba tylko mamuty na dziś mogą wchodzić w rachubę ze zwierząt. Ciekawe jak wyglądałaby kwestia roślin. Tu jest dużo łatwiej. I tu jest pies pogrzebany. 1. Ssaki maja bardzo zróznicowane morfologicznie typy łozysk. Zasadniczy podział, to łożyska doczesnowe i bezdoczesnowe (doczesna - to pogrubiała i rozpulchniona błona śluzowa macicy ciężarnej, która wchodzi w skład budowy łozyska, od strony matczynej). Każdy z tych typów, dzieli sie na poddtypy, w zależnosci od kształtu i rozłożenia w cieżarnej macicy. Każdy typ i poddtyp, pełni swe funkcje nieco inaczej. Dla przykładu, nie tak dalekie ewolucyjne od nas małpiatki, mają bezdoczesnowe łożysko rozporoszone, a ludzie doczesnowe krążkowe. 2. Łozysko wytwarza hormony i substancje hormonopodobne (charakterystyczne tylko dla ciązy np HCG, czy HPL) w określonych ilościach i w określonym czasie. Zmiana ilosci lub zmiana terminu wydzielania, może istotnie zaburzać cykl rozwojowy płodu, lub prowadzić do poronienia. 3. (Najwazniejsze) Rozwijający sie zarodek/płód jest obcy antygenowo organizmowi matczynemu, bo ma przeciez tylko połowę genów matczynych, więc jako taki powinien byc przez organizm matki zwalczany jak pasożyt, lub jak allogeniczny przeszczep. Ale nie jest. W pewnym sensie, płód z łózyskiem rozwija sie jak nowotwór. To znaczy organizm matki nie rozpoznaje go (immunologicznie) jako obcy twór, pomimo róznicy antygenowej. Ta tolerancja immunologiczna jest dość specyficzna gatunkowo. Podsumowując. Nie ma pewności, czy samica słonia, była by w stanie donosić zarodek mamuta. (Dawno sie tym już nie interesowałem, ale o ile sie nie mylę, próby międzygatunkowego transferu zarodka, miedzy naczelnymi, szympans-goryl, nie powiodły sie.)
Ten post był edytowany przez byk2009: 7/11/2011, 15:51
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie, ale chciałem ten wywód przeczytać dosłownie.
No bo miałeś przeczytać dosłownie. Tak jak ściśle i dosłownie został napisany.
QUOTE A człowiek? Co człowiek? Nie jest ptakiem, nie jest dinozaurem, nie jest gadem. Należy do Sinapsida, siostrzanego kladu Sauropsida, który bywa utożsamiany z gadami (brak formalnej kladystycznej definicji gadów).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 7/11/2011, 19:22) Co człowiek? Nie jest ptakiem, nie jest dinozaurem, nie jest gadem. Należy do Sinapsida, siostrzanego kladu Sauropsida, który bywa utożsamiany z gadami (brak formalnej kladystycznej definicji gadów).
No właśnie o to mi chodzi. Tak się cofając w klasyfikacji możemy dojść do ciekawych wniosków.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba zapominacie że dinozaury były gadami - więc nie wiem dlaczego w ich przypadku porusza się kwestie macicy - wystarczy sztuczne jajo
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Chris_w @ 9/11/2011, 10:17) Chyba zapominacie że dinozaury były gadami - więc nie wiem dlaczego w ich przypadku porusza się kwestie macicy - wystarczy sztuczne jajo O ile w przypadku wymarłych ssaków (np. mamutów) mamy sporo żywego (zamrożonego) materiału genetycznego, o tyle w przypadku dinozaurów dysponujemy (chyba?) wyłącznie, całkowicie zfosywilizowanymi kośćmi. W takich kościach, raczej materiału genetycznego sie nie znajdzie. Koncepcja z "Parku Jurajskiego", że materiał genetyczny dinozaurów można uzyskać z przewodu pokarmowego komarów zatopionych przed milionami lat w bursztynie, jest fikcją literacką. Tak więc rozważania o restauracji któregoś z gatunków dinozaurów z okresu Jury, to raczej mżonka z gatunku SF. Natomiast restauracja któregos gatunku wymarłych zwierząt z przed kilku/kilkunastu tysiecy lat (a dotyczy to w szczególności ssaków), gdy dysponujemy materiałem genetycznym, po pokonaniu przeszkód technicznych, prędzej czy później, teoretycznie będzie mozliwa. Czy to jest sensowne, to inna sprawa. Poza mamutami, słyszałem o pomysle oddtworzenia wilka workowatego, który żył na Nowej Zelandii jeszcze 200 lat temu i zachowały sie w muzeach jego doczesne szczątki.
Ten post był edytowany przez byk2009: 9/11/2011, 10:50
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(byk2009 @ 9/11/2011, 10:48) Poza mamutami, słyszałem o pomysle oddtworzenia wilka workowatego, który żył na Nowej Zelandii jeszcze 200 lat temu i zachowały sie w muzeach jego doczesne szczątki.
Erratum: nie na Nowej Zelandii, tylko na Tasmanii. Ostatni znany okaz padł w zoo w Hobart w 1936 r. wskutek karygodnego zaniedbania ze strony obsługi, czyli nie tak znowu dawno. Niepotwierdzone obserwacje pojawiają się do dziś, choć głównie ze strony amatorów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Możnaby też odtworzyć wymarłe nieloty: alkę olbrzymią, strusia madagaskarskiego, dronta dodo, moa itp.
Nawiasem, czy to nie dziwne że ewolucja ptaków na obszarach izolowanych przebiegała w podobny sposób, tj. ich skrzydła ulegały niemal całkowitemu zanikowi? Ze względów ewolucyjnych lepiej by było gdyby np. przekształciły się ponowne w kończyny kroczne, ale tak się nidgy nie stało. Dlaczego?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale czy z jajem nie jest prościej niż z macicą? Sztuczne jajo chyba wymaga mniej nakładów technicznych niz sztuczna macica. Więc może prościej wykreować jajorodne stworzenia - i te futurystyczne pomysły o kadziach z rodzącymi się organizmami zastąpić analogiem jaja - choćby szklanego dla lepszej widoczności.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nawiasem, czy to nie dziwne że ewolucja ptaków na obszarach izolowanych przebiegała w podobny sposób, tj. ich skrzydła ulegały niemal całkowitemu zanikowi? Nie, to nie jest dziwne - zanikła presja środowiskowa na latanie, to i skrzydła się zdegenerowały.
QUOTE Ze względów ewolucyjnych lepiej by było gdyby np. przekształciły się ponowne w kończyny kroczne, ale tak się nidgy nie stało. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że ewolucja nie działa według planu ani z rozmysłem i nie kieruje się tym, co byłoby lepsze. Niczym się nie kieruje. Po drugie - skąd pomysł, że dla dwunożnego stworzenia dodatkowe kończyny kroczne miałyby coś usprawnić? Wolisz chodzić na czworakach?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wieniaminow @ 9/11/2011, 14:03) QUOTE(byk2009 @ 9/11/2011, 10:48) Poza mamutami, słyszałem o pomysle oddtworzenia wilka workowatego, który żył na Nowej Zelandii jeszcze 200 lat temu i zachowały sie w muzeach jego doczesne szczątki. Erratum: nie na Nowej Zelandii, tylko na Tasmanii. Ostatni znany okaz padł w zoo w Hobart w 1936 r. wskutek karygodnego zaniedbania ze strony obsługi, czyli nie tak znowu dawno. Niepotwierdzone obserwacje pojawiają się do dziś, choć głównie ze strony amatorów. Sorry. Masz oczywiście rację. Pisałem z głowy - czyli z niczego.
QUOTE(Chris_w @ 10/11/2011, 18:48) Ale czy z jajem nie jest prościej niż z macicą? Sztuczne jajo chyba wymaga mniej nakładów technicznych niz sztuczna macica. Więc może prościej wykreować jajorodne stworzenia - i te futurystyczne pomysły o kadziach z rodzącymi się organizmami zastąpić analogiem jaja - choćby szklanego dla lepszej widoczności. Z jajem napewno jest prościej niz z macicą i łozyskiem, ale też nie tak łatwo jak sie wydaje. Niestety jajo nie może byc szklane, zarodek by sie udusił z braku tlenu. Skorupka jaja, wydawało by sie proste, wręcz prymitywne rozwiązanie, ale w rzeczywistości to twór o dość skoplikowanej strukturze. Z jednej strony jest bardzo twarda i wytrzymała (w stosunku do swej grubości), z drugiej strony, na tyle porowata, że umozliwia zarodkowi oddychanie.
Ten post był edytowany przez byk2009: 10/11/2011, 22:05
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Po drugie - skąd pomysł, że dla dwunożnego stworzenia dodatkowe kończyny kroczne miałyby coś usprawnić? Wolisz chodzić na czworakach?
Po prostu oglądałem sobie pewien serial:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=futu...XCYfAmQ&cad=rja
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=futu...2-Ca1jA&cad=rja
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=futu...nWeEszg&cad=rja
Wyobrażenia autorów odbiegają od tego co wiemy nt. ewolucji ptaków na obszarach izolowanych. Wydaje się logiczne że zasiedlając nowe środowisko, w którym występują nisze ekologiczne typowe dla zwierząt lądowych,(np. nisza roślinożerców, nisza drapieżników, nisza zwierząt nadrzewnych, nisza małych wszystkożerców, nisza zwierząt ryjących) ptasi kolonizatorzy powinni w procesie konwergencji wykształcić pewne cechy typowe dla ssaków czy gadów. Nie dlatego że tak ma być, ale dlatego że pomogłoby to im w adaptacji do nowego środowiska. Dodatkowa para kończyn krocznych u gatunków roślinożernych przydałaby się w miarę zwiększania ich masy. U drapieżników dodatkowe kończyny byłyby przydatne w chwytaniu i zabijaniu ofiar. U zwierząt nadrzewnych w chwytaniu gałęzi, u zwierząt ryjących w kopaniu itd. Tą drogą poszli twórcy "Future Wild", kreując np. ptaki-krety. Jednak obserwacje istniejących ekosystemów ptaków nielatających, co dziwne, nie potwierdzają tych domniemywań.
QUOTE Wracajac do nauki.Metody odtworzenia dinosaurow nie sa tak wielce fantastyczne. http://www.telegraph.co.uk/science/dinosau...m-chickens.html
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Czym są te "dźwignie genowe"?
Ten post był edytowany przez DDT: 14/11/2011, 10:44
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|