|
|
Armie starożytnej Persji - M. Woźniak
|
|
|
|
Czy zwrócili uwagę Koledzy na spis treści? Składa się on z trzech rozdziałów i nie ma podanych podrozdziałów. Mam nadzieję, że sama książka będzie je posiadać. Gdyż przy takiej tematyce podrozdziały, to przydatna rzecz.
Pozdrawiam! DW
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Damian W. @ 29/08/2010, 3:21) Witam! Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Armie starożytnej Persji. Od powstania państwa Achemenidów do upadku imperium sasanidzkiego autorstwa Marka Woźniaka.http://www.wanax.pl/index.php?p1176,armie-...m-sasanidzkiego a to juz ja masz? a ma liustracje? swego czasu korespondowlaem z autorem i narysowalem mase rysunkow do czesci achaemendzkiej tej ksiazki, ale doszlo do rozejscia sie naszych drog i voila, a ciekawe rzeczy tam byly, zreszta jak mozna mowic o wojskowosci w powiazaniu z archeologia bez ilustracji, zreszta sam autor clakiem tego rysuje i moze z powodzeniem dac swoje prace, mam nadzieje ze tak zrobil
Swoja droga nie ma lepszego speca od wojskowsci partyjskiej i sasanidzkiej nizli Patryk SKupniewicz , polecm jego artykuly... (np Ancient Warfare mazagine na temat Sassanidow, ktory mialem przyjemnosc ilustrowac), a np jego artykul o koniach sasanidow ma ponad 30 stron i to bez przypisow, wiec te 344 strony na wojskowosc PErsow, Patow i Sasanow to troche malo, uwazam. A propos to Simoneneko popelnil bym ciekawa ksiazke o Sarmatach ostatnio (wplyw na Sasanow), Polosm'ak o Sakach Ukoka (wplyw na Partow) , Nikonorova to nie musze chyba objasniac, ani Duncana Head'a, a naszego Nicka Sekundy takze nie trzeba przedstawiac.. msoci Olbrycht napsial bardzo ciekawa synteze wojskowosci pozno-achaemenidzkiej wersus macedonskiej w swej ksiazce o Aleksandrze, goraco polecam.
Ksiazka mego druha Kaveha Farokha 'Shadows in the Desert' (zrobilem do niej jedna ilustracje Parta z draco) - dyskusja na jej temat z mym skromnym udzialem http://www.romanarmytalk.com/rat/viewtopic.php?f=18&t=24293 jest synteza, miejscami slabsza miesjcami swietna, choc z wojskowoscia per se ma nie za duzo wspolnego, bardziej z duchem wojskowosci, z pieknem starej, przedislamskiej Persji. W akzdym razie jest troche specow, i sporo literatury na temat. Moze ksiazka mosci Wozniaka bedzie stala na wysokim poziomie, i bedzie warta grzechu, choc szkoda ze zostaly wrzucone do jednego kotla 3 bardzo odrebne cywilizacje i ich armie....
Ten post był edytowany przez bachmat66: 29/08/2010, 23:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozycja jest interesująca. Ale rzeczywiście kilkaset lat historii na 300 stronach z kawałkiem moze trochę rozmyć temat. Pomino to kusi mnie aby zaopatrzyć się w tą książkę pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja już zamówiłem i czekam na wysyłkę która prawdopodobnie rozpocznie się ok. 6 IX.
Legion
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie natrafiłem na nią na stronie Księgarni WANAX.PL. Sam jestem ciekaw, czy książka jest warta zachodu...
Patrząc na dane szczegółowe wydania, tj. "lakoniczny spis treści", trochę mnie to przeraża...
Wstęp
1. Achemenidzi i królestwo irańskich górali
2. Arsakidzi – władcy ze stepu
3. Sasanidzi – drugie imperium Persów
Aneksy
Bibliografia
|
|
|
|
|
|
|
|
miałem okazje przeglądnąć fragment zawczasu- z tego co pamiętam to zawiera podrozdziały.
Rozdziały są trzy - zgodnie z założeniem autora by ukazać Achamenidów, Partów i Sasanidów oddzielnie.
Osobiście na pewno zakupię tę pozycję.
|
|
|
|
|
|
|
|
Salve, to jak moscijewy - czytal ktos z was te prace? ktos z forumowiczow kto ma jakie takie pojecie o wojskowsci Iranu i pobliskich krain miedzy VI wiekiem pne do VII w ne?
Chetnie bym sie dowiedzial opinii, bo byc moze kupie te ksiazke, choc wiedza autora na temat koni et rzedow konskich byla mi znana jako skromniutka, a prace innych autorow - poprzednie ksiazki i opracowania o Achaemenidach, Partii, Sasanidach - sa dosc wyczerpujace. Dlatego chcialbym wiedziec czy warto sobie te praca glowe zawracac - u mnie oznacza to kupowanie w Polsce, transport do US via jakis znajomy etc, bo do Ojczyzny do konca roku sie nie wybieram... z gory dziekuje za recenzje omaiwajaca konie, rzedy, jezdziectwo, wojownikow konnych etc.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bachmat66 @ 30/09/2010, 15:45) Salve, to jak moscijewy - czytal ktos z was te prace? ktos z forumowiczow kto ma jakie takie pojecie o wojskowsci Iranu i pobliskich krain miedzy VI wiekiem pne do VII w ne? Chetnie bym sie dowiedzial opinii, bo byc moze kupie te ksiazke, choc wiedza autora na temat koni et rzedow konskich byla mi znana jako skromniutka, a prace innych autorow - poprzednie ksiazki i opracowania o Achaemenidach, Partii, Sasanidach - sa dosc wyczerpujace. Dlatego chcialbym wiedziec czy warto sobie te praca glowe zawracac - u mnie oznacza to kupowanie w Polsce, transport do US via jakis znajomy etc, bo do Ojczyzny do konca roku sie nie wybieram... z gory dziekuje za recenzje omaiwajaca konie, rzedy, jezdziectwo, wojownikow konnych etc.
Przeczytalem Achemenidow i jak dotad jestem bardzo zawiedziony. Ksiazka igoruje niewygodne dla Autora datowania, manipuluje zrodlami, ignoruje oczywista literature. Watpie aby mi sie chcialo przejsc przez tekst ponownie aby wyliczyc bledy (ktore chcialbym uznac za "ryzykowne interpretacje", jednak sam Autor za nadinterpretacje uwaza jedynie czyste fantazjowanie), tym niemniej brak sensownego osadzenia wiedzy o Iranie szpachlowany jest rzekoma erudycja (moze prawdziwa a jednak znowu - jednostronna bez uzasadnienia arbitralnych wyborow interpretacji co sugeruje nieznajomosc tematyki koczownikow, do ktorej chetnie sie odwoluje). Wierze, ze to kwestia niezgrabnosci sformulowan (choc ksiazke czyta sie niezle), albo ingerencji Redakcji. Autor jest archeologiem zatem zna sie na pracy naukowej. Ksiazka nie ma aspiracji akademickich, ale tym bardziej nie mozna tym usprawiedliwic podawania wlasnych pomyslow jako faktow (z jakiegos powodu Autor stosuje przypisy...). Uwazam podawnie wlasnych pomyslow za rzecz nader wartosciowa, nawet jesli sa z pozoru dzikie, jednak warto wowczas zaznaczyc, ze dany "fakt" jest propozycja odautorska. Cala czesc poswiecona jezdzie nie zajmuje sie w ogole kwestia koni, rzedow konskich, czy szeroko rozumianej sztuki jezdzieckiej. Zgubily sie niemal calkowicie rydwany i wojownicy na wielbladach. Analogie scytjskie sa zwyczajnie naduzywane a Scytyjski Wielki Step skrocil sie do Ukrainy. Szkoda, ale moze dalej bedzie lepiej. Jasne, ze warto kupic, bo nie jest droga, a dla kogos zainteresowanego tematem, jest to wyjatkowy dokument - pierwsza taka publikacja po polsku a pewnie i wyjatkowa w skali swiatowej. Poza tym jest znacznie lepsza od "Shadows in the Desert" bo zajmuje sie faktycznie sztuka wojenna w przeciwienstwie do "dziela" Farrokha.
|
|
|
|
|
|
|
|
dzieki, i... spokojnie czekam na dalsze czesci recenzji
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bachmat66 @ 1/10/2010, 22:51) dzieki, i... spokojnie czekam na dalsze czesci recenzji Dalej sie robi dziwnie ale ciekawie. Mamy z Panem Wozniakiem bardzo podoben poglady na niektore kwestie, wiec podoba mi sie, bo to moje pomysly sa (naturalnie ani ja nie mialem dostepu do tekstu Wozniaka ani Wozniak do moich notatek, "moje" maja podkreslic autonomicznosc pewnych spostrzezen, ktore poczynilem dlugo przed lektura ksiazki), choc przez kogos innego wyrazone (ergo nie jestem jedynym wariatem) ale dlaczego Kimmerowie otwieraja rozdzial o armii partyjskiej??? Inna rzecz, ze w kilku miejscach zawiodla redakcja, ale przy pracy tak duzej ale popularnej - to chyba ma prawo sie zdarzyc. Inna rzecz, ze utozsamienie lukow scytyjskich z arabskimi "flight bows" jest chyba na wyrost. A poza tym w lekturze zgubilem gdzies ostatecznei datowanie pojawienia sie lukow retrorefleksyjnych u Partow - raz jest sugerowane, ze przywlekli je ze stepu jako Parni a potem wychodzi, ze pojawily sie w II-I wieku pne. Tym niemniej w czesci partyjskiej jest naprawde sporo ciekawych spostrzezen (ciekawych bo sie z nimi zgadzam, rzecz jasna). Tym niemniej ma takie wrazenie jakbym czytal brulion z ciekawymi obserwacjami Autora (co fajne jest) zredagowany przez polonistke z gminnego gimnazjum - poprawnie i ze swada, ale ta swada jest jakas taka nadeta...
|
|
|
|
|
|
|
|
salve, to ta czesc jak na razie jawi mi sie jako najciekawsza, nie mialem 'wgladu' tak jak w Achaemenidow, i dlatego chetnie przeczytam ... inna kwestia ze atarn.net to najlepsze miejsce na studiowanie lukow historycznych, a dla mnie luki partyjskie te po II w pne to sa luki sakijskie, przy okazji ladnie to sie laczy z teoria o migracji sakijskiej w II wieku a 'sakijskim' charakterze panstwa partyjskiego w I wpne. dzieki Roxofarnes
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bachmat66 @ 4/10/2010, 17:04) salve, to ta czesc jak na razie jawi mi sie jako najciekawsza, nie mialem 'wgladu' tak jak w Achaemenidow, i dlatego chetnie przeczytam ... inna kwestia ze atarn.net to najlepsze miejsce na studiowanie lukow historycznych, a dla mnie luki partyjskie te po II w pne to sa luki sakijskie, przy okazji ladnie to sie laczy z teoria o migracji sakijskiej w II wieku a 'sakijskim' charakterze panstwa partyjskiego w I wpne. dzieki Roxofarnes atarn jest tam jednym z glownych zrodel. Inna rzecz, ze byloby milo gdyby koncepta dotyczace Sasanidow obecne w polskiej literaturze byly odniesione do zrodel. Nota bene dostepnych w tym samym wanax'ie. Nomenklatura szwankuje paskudnie, styl tez, ale na to juz utyskiwalem. Chyba nic lepszego niz brulion z pomyslami na te ksiazke nie wymysle. Niescislosci i brak dopracowania brulionowi uchodzi... Zwlaszcza jesli brulion stanowi kreatywne (naprawde) uwagi na marginesach pieciu (moze szesciu?)ksiazek
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyglda ze tylko to ja czytales mosci Roxofarnesie -
a jak wyglada kwestia kielzen, psalionow, siodel, koni, katafraktow i partyjsko-sakijskiej kawalerii circa konca I w pne? Czekamy na recenzje czesci '3' o Sassanidach - pozdrawiam
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|