Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Studia nad wojnami w Indochinach t. II, red. P. Benken, J. Słowiak
     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 11/12/2014, 18:09 Quote Post

Już można zamawiać:

http://www.wanax.pl/index.php?p1675,studia...ochinach-tom-ii

Przystępna cena. O 50% niższa niż w przypadku tomu I.

Naturalnie wszelkie opinie mile widziane.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.585
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 11/12/2014, 19:28 Quote Post

Przemysławie!
Życzę wielu czytelników i pozytywnych recenzji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
redbaron
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.421
Nr użytkownika: 50.772

Jaroslaw Centek
Stopień akademicki: dr hab.
Zawód: historyk
 
 
post 20/12/2014, 22:34 Quote Post

Dziś dostałem od Przemka drugi tom "Studiów...". Miałem czas tylko je przekartkować, ale prezentują się bardzo ciekawie. Okładka jest klimatyczna! Format nieco mniejszy niż tomu pierwszego i oprawa miękka. Biorąc przy tym pod uwagę różnicę cenową między pierwszym a drugim tomem, to zmiana Wydawcy zadziałała na korzyść potencjalnego Czytelnika.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 21/12/2014, 22:34 Quote Post

Dzięki Jarku. Czekamy również na wrażenia po zapoznaniu się z poszczególnymi tekstami. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 26/12/2014, 20:15 Quote Post

Mnie się ta praca podoba.
Na razie jestem po lekturze tekstów Nadolskiego i Wiesta i jestem bardzo zadowolony z ich zawartości.
W sumie to konkluzja tekstu Wiesta przypomniała mi wspomnienia Schwartzkopfa, który najpierw służył w Wietnaime jako doradca, a potem jako dowódca batalionu - "amerykanizacja" wojny to wcale nei było najlepsze remedium na problemy Republiki Wietnamu, a wycofanie USA z wojny pozostawiło na głowie wietnamskiej armii problemy, do rozwiązania któych nie była przystosowana.

Teraz czeka mnie lektura tekstów o I wojnie indochińskiej, o Linebackerze no i o siłach rzecznych.
 
Post #5

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 27/12/2014, 9:49 Quote Post

Dzięki za opinię. Naturalnie ciekaw jestem jak Ci się spodobają kolejne artykuły. wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 12/01/2015, 15:32 Quote Post

Do mnie właśnie dotarła.
Od razu zacząłem sobie czytać tekst p. Nadolskiego i mam pytanie. O co chodzi z tym zasiadaniem przez pilotów w tylnych fotelach F-105 (s. 36)? Piloci po prostu zamieniali się miejscami z WSO? Na jakiej zasadzie podnosiło to bezpieczeństwo całej załogi?

Artykuł bardzo szczegółowy (można spokojnie stworzyć grę przedstawiającą to starcie) i przedstawiający ciekawą kwestię. Przypadek pościgu Hueya za 2 "Antkami", ostrzeliwanie ich przez operatora przy pomocy AK-47 i w rezultacie zestrzelenie - kapitalne smile.gif.
Mam tylko kolejne pytanie - czy Sliz zmarł z ran czy przeżył?
No i szczerze mówiąc mapka nie jest za dokładna. Lepiej oprzeć się na tym: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...escriptions.jpg , tu widać położenie bazy (czemu czuli się tak bezpieczni), rzeczywiste odległości pomiędzy budynkami i o co chodziło z położeniem obu bunkrów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
redbaron
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.421
Nr użytkownika: 50.772

Jaroslaw Centek
Stopień akademicki: dr hab.
Zawód: historyk
 
 
post 13/01/2015, 10:57 Quote Post

Właśnie przeczytałem całość. Muszę przyznać, że tom robi bardzo dobre wrażenie. Najgorzej chyba wypadł tekst o ofensywie Linebaker - szeroko o genezie i początkach, a potem nagle zakończenie... ale i nawet z tego sporo się dowiedziałem.
Trzeba pogratulować Przemkowi ściągnięcia znanych nazwisk i to nie tylko z Polski! Dwa artykuły amerykańskich badaczy wniosły - oprócz ciekawych informacji - także ich spojrzenie na opisywane wydarzenia. W bardzo interesującym i całkowicie nowym dla mnie tekście o pacyfikacji było to szczególnie widać w sformułowaniach typu:
QUOTE
ostatecznie jednak wysiłki zmierzające do spacyfikowania Wietnamu Południowego nie przyniosły jednoznacznego sukcesu
czy
QUOTE
Konflikt ten [tj. Diema z Amerykanami] zaowocował wsparciem przez Waszygton wojskowego przewrotu w Sajgonie
podczas, gdy w przypisie do opracowanego przez Przemka tekstu źródłowego stoi jasno, że przewrót był z inspiracji CIA wink.gif

Tekst Jaremy Słowiaka przeczytałem z dużym zainteresowaniem, lepiej przedstawił ten konflikt, niż zrobiono to w zbiorówce pod redakcją P. Ostaszewskiego, ale np. pominął mianowanie cesarza w marcu 1945 r. Bao Dai wyskakuje potem dopiero już jako "były cesarz". Pozostaje mieć nadzieję, że Autor to kiedyś rozbuduje do samodzielnej monografii wink.gif

Tekst Łukasza Nadolskiego rzeczywiście świetny, podobnie jak i Kubiaka czy Wiesta.Przemek też fajnie przedstawił współpracę polsko-wietnamską [w kontekście wspierania potencjału militarnego DRW oczywiście] - temat, który też mógłby kiedyś książką zaowocować, no nie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 13/01/2015, 17:53 Quote Post

Wysoki, przekierowałem Twoje pytanie p. Nadolskiemu i mam nadzieję, że się swoimi słowami wypowie.

Jarku, dziękuję za opinię i wskazanie pewnych interesujących kwestii. biggrin.gif Postaramy się, by tom III był jeszcze ciekawszy i lepszy pod kątem edytorskim, niż poprzednie dwa. Mamy już teraz ustabilizowaną sytuację, jeśli chodzi o wydawcę, więc się to niewątpliwie pozytywnie przełoży na komfort pracy i czas poświęcony stricte na prace merytoryczne nad kolejnymi tekstami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 14/01/2015, 11:08 Quote Post

Dzięki Przemku.

Ciekawi mnie np. czy ten schron "górny" nie pełnił funkcji plot (choć to zdjęcie makiety chyba by temu zaprzeczało).

Ze Slizem chodziło mi o to, że wg tabelki był KIA, ale wg tekstu głównego zabitych w bazie było 12, tylu też figuruje choćby na stronie Wikipedii.


Do artykułu p. Jaremy podchodziłem ostrożnie, temat jednak trochę znany. Ale muszę przyznać, że udało mu się opisać tę wojnę zgrabnie i ciekawie, umiejętnie punktując i przedstawiając problemy. Także bardzo dobry przekrój konfliktu.
Artykuły autorów zagranicznych bardzo ciekawe, zwłaszcza ten o pacyfikacji. P. Wiest przypomniał mi za to o Hamburger Hill wink.gif.
Twój Przemku dotknął także bardzo ciekawej kwestii a zdjęcie wietnamskiej delegacji wraz z Polakami popijających sobie Pepsi (zapewne już polską) - rewelacja smile.gif.
Muszę sobie odszukać PRL-owski znaczek wspierający walkę Wietnamu.

Re4szty niestety nie zdążyłem przeczytać, wczoraj spotkałem się z kumplem i jak tylko zobaczył tomik oraz najnowszą książkę o Tet to już ich nie mam wink.gif.

W każdym razie czekam na kolejne tomy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 14/01/2015, 15:01 Quote Post

Wczoraj do mnie książka dotarła i na dniach zabieram się za czytanie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 15/01/2015, 20:06 Quote Post

Rafale, przekazuję odpowiedź Pana Nadolskiego:

QUOTE
Dwóch pilotów, dobrze rozumiejących działanie samolotu i jego zastosowanie w walce, miało zwiększać skuteczność załogi. Taka była teoria.

W praktyce dwóch pilotów w jednym samolocie (WSO miał niższy stopień) nie było dobrym rozwiązaniem. Piloci myśliwscy charakteryzuję się, przeważnie, wybujałym ego i ciężko przychodziło im współpracować ze sobą w jednym samolocie. Co gorsze w Siłach Powietrznych (w przeciwieństwie do Marynarki Wojennej) nie było, zwłaszcza w F-4 Phantom, stałych zespołów co utrudniało powstanie zgranych i skutecznych załóg. Sytuacja była lepsza w "Dzikich łasicach," gdzie funkcje WSO (a dokładnie Electronic  Warfare Officer - oficer walki elektronicznej) pełnili oficerowie walki radioelektronicznej (a nie piloci), często po służbie na B-52, czyli przyzwyczajeni do pracy w grupie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 15/01/2015, 22:31 Quote Post

Dziękuję Tobie i przekaż oczywiście podziękowania jemu smile.gif.

No i przy okazji przekaż gratulacje co jego artykułu jak i Irackiego blitzkriegu. Mam nadzieję, że będzie coraz płodniejszym autorem, bo jego prace można brać w ciemno smile.gif.

 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/01/2015, 2:38 Quote Post

No, miałem książkę przejrzeć, a skończyło się na przeczytaniu. Tak to bywa.
Trzeba powiedzieć, że pozycja trzyma poziom i nadal ma sie doczynienia z wartościowymi opracowaniami nie tak znowu często podnoszonych u nas tamatów. O zawartości tomu pisano już przedtem i generalnie się zgadzam z ocenami "przedpiśców".
Na mnie największe wrażenie zrobił tekst Łukasza Nadolskiego o zagładzie Lima Site 85. Właściwie trudno zrozumieć jak Amerykanie mogli dospuścić do takich zaniedbań. Tym bardziej, że są oni bardzo wyczuleni na sprawy bezpieczeństwa. Własnych żołnierzy zwłaszcza. A tutaj to było proszenie się o kłopoty i jakby ich zamawianie. Sam opis ataku też robi wrażenie. Jest dynamiczny i zrozumiały, ale wkradły się także błędy. Np William Husband jest w tabelce na str. 48 ujęty jako WIA czyli "ranny w walce" a kilka stron dalej (53 str.) ginie w akcji ( Wietnamczycy odpowiedzieli ogniem zabijając J.W. Davisa, H.A. Kirka oraz Williama Husbanda. ), by potem znów ożyć i brać udział w wypadkach.
Teksty Amerykanów też uważam za bardzo udane. Oba aż się proszą o monografie (zresztą to dotyczy większości artykułów). Tu chciałbym tylko nadmienić, że nie znalazłem informacji kto tłumaczył ich teksty...
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem także tekst Przemka- bardzo ciekawie przedstawił sprawę rozliczeń polskiej pomocy dla Wietnamu oraz zahaczył o arcyciekawy temat oficerów LWP w WIetnami w ramach Międzynarodowej Komisji Kontroli i Nadzooru w Indochinach. Tu mam tez parę pytań: Wyszły u nas wspomnienia tych ludzi z pobytu w WIetnamie? Jeśli je czytałes: na ile sa zakłamane, jak sądzisz? Warto na nie zapolować?
I z ciekawości: czy pomnik Ho (ten ze zdjęcia) z Pruszkowa stoi tam jeszcze? W ogóle, jeśli chodzi o zdjęcie, to fajna rzecz- jedno zdjęcie przedstawia scenę z oficjalnej wizyty Wietnamczyków na komendzie MO w Krakowie, stoją sbie dokoła stołu skośne chłopaki, jakiś laborant od nas, ofiver MO w Mundurze i z... papierosem w ręce. Ej, były czasy... Dzisiaj nie do pomyślenia.
Najweselsza część książki to oczywiście przemówienie tow. Jagielskiego z okazji 25 rocznicy proklamowania DRW. Ej, łezka sie w opku kręci na ten już zapomniany język oficjanych przmówień komuszych:
Wzbogacając walkę wyzwoleńczą o nowe terści ideowe nauki marksizmu-leninizmu, wietnamscy komuniści potrafili skupić wokół rewolucyjnego programu partii patriotyczne siły narodów Indochin, tak że partia stała się kierowniczą siłą i organizatorem walki proletariatu i mas ludowych o wyzwolenie narodowe i społęczne.
No i końcówka, a jakże!:
Niech żyje bohaterski naród wietnamski!
Niech żyje i umacnia się przyjaźń polsko-wietnamska!

Ogólnie - te studia to bardzo udana i cenna inicjatywa i dzięki, Przemku, że Ci się chciało tego podjąć- dobrą robotę robisz.
Czekam z ciekawością na trzeci tom (mam nadzieję, że będzie tam coś o rokowaniach paryskich)no i ciekawy jestem czy ten następny tom wyjdzie w... Bellonie? wink.gif tongue.gif
Gdzie by nie wyszedł - musze go mieć! rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 16/01/2015, 17:28 Quote Post

Emigrancie, dziękuję za stosunkowo rozbudowaną opinię na temat tomiku i wskazania zarówno plusów jak i drobnych potknięć. Cieszę się, że dzięki wsparciu ludzi dobrej woli, udało nam się przygotować drugi tom na takim poziomie, aby nikt nie żałował jego kupna. Rozpoczęliśmy już zbierania materiałów do tomu trzeciego i mam nadzieję, że nasi Autorzy dalej będą mówić jednym głosem i nikt z "głównego członu" się nie wyłamie, a może pojawiają się też zupełnie nowi. Czego się nie robi dla Czytelników. biggrin.gif

Jeżeli chodzi o tłumaczenia tekstów z angielskiego, to redaktorzy zrobili po jednym. wink.gif

Jeśli chodzi o wydawcę, to nie wiem jak inni, ale ja zawsze idę tam, gdzie mi najlepiej odpowiada i gdzie mnie chcą. Jeżeli Pan Witek będzie dalej chciał współpracować z nami, to zostaniemy z tą serią przy Inforcie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej