|
|
Niemcy: dewastacja Berlina
|
|
|
|
Wprawdzie to już drugi dzisiaj zakładany przeze mnie wątek o stolicy Niemiec, a ta kwestia wciąż jest obiektem wielu rozważań. Mianowicie chodzi mi o to, czy powojenna polityka władz Berlina Wschodniego (włącznie z budową muru) nie doprowadziła do większych zniszczeń, niż te z okresu II WŚ. Zarówno zamek, Potsdamer Platz i Aleksander Platz zostały nieznacznie zniszczone, a jednak obecnie wyglądają całkiem inaczej niż wcześniej (zamek w odbudowie z żelbetu). A szkoda, bo były piękne, a teraz są paskudne.
|
|
|
|
|
|
|
|
W skrócie, wschodnimi - komunistycznym władzom, przyświecała idea zerwania ze zgniłą, złą burżuazyjno-imperialno-militarystyczną przeszłością i zbudowanie nowych - lepszych Niemiec. W efekcie zrównano z ziemią zabytkową część Berlina i stworzono ten obskurny, brzydki plac pełen socrealistycznych klocków - Alexanderplatz. Na szczęście od niedawno zaczęto odbudowę i restauracje zabytków po wschodniej części, czego efekt będziemy mogli oglądać gdy skończą odbudowę zamku berlińskiego, na omen-nomen miejscu byłego "Pałacu Ludu".
Ot komunizm w akcji, na szczęście nasi byli ledwie rzodkiewkami
W dodatku zbudowanie muru oznaczało de facto, stworzenie dwóch, oddzielnych miast, ze swoimi strefami przemysłowymi, handlowumi, mieszkalnymi itp., mur stawał się naturalną granicą, a więc miejscem nieatrakcyjnym, dlatego do dzisiaj tam gdzie był mur jest nieatrakcyjne pustkowie lub na wpół opuszczone hale fabryczne. Ostatnie 50 lat XX wieku to czas dynamicznej urbanizacji Europy i powstawania nowych, ogromnych osiedli - blokowisk. Berlin Wsch. miał Marzahn, Lichteberg i Rudow, a Berlin Zach. - Spandau, Kreuzberg i Wedding. Wszystkie z dala od muru, z własnymi centrami i miejscami. Do dzisiaj jak się jedzie przez Berlin to można rozróżnić części miasta, chociażby przez styl architektury,
Dlatego, jeżeli interesuje Cie pierwotna - historyczna zabudowa Berlina, to zapraszam na Charlottenburg, mieszkałem tam i polecam, piękne.
P.S. Gdyby nie suuuuute dofinansowanie z funduszu solidarnościowego i brak janosikowego w przypadku Warszawy, to kto wie jakby kształtowała się współczesna Europa... Przecież już dziś skyline Warszawy wygląda nieporównywalnie lepiej od tego berlińskiego
Ten post był edytowany przez OGUREK: 28/09/2015, 21:07
|
|
|
|
|
|
|
|
W ogóle wielkie wrażenie (trudno wprawdzie nazwać je pozytywnym jeśli chodzi o okres) zrobił na mnie ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=ywiHc6PCfWg
W niektórych momentach może się wydawać, że to miasto się nie zmieniło przez 80 lat. W każdym bądź razie dewastacja miasta zaczęła się już w latach 30, kiedy w imię narodowego socjalizmu skuwano zdobienia z fasad kamienic (zbyt burżuazyjne), potem wojna i tak dalej. Socrealizm, może Brama Frankfurcka i Aleja Marksa nie należą do najbrzydszych, co innego Plac Aleksandra. Unter den Linden od Katedry do Fryca zrekonstruowana, ale potem, no cóż.
Zresztą jeden z moich nauczycieli na studiach kilka razy powtarzał nam, jak bardzo dba się tam o poradzieckie pomniki - kiedy u nas się je burzy, tam poddaje się renowacjom. No ale cóż się dziwić, w końcu Rosjanie zdobywając Berlin w pewnym sensie uchronili go przed dalszymi nalotami.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|