Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> STANISLAW PIETA, "Malowniczy" posel PiS
     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 2/06/2018, 10:12 Quote Post

@N_S
"Flirty i seksy" to prywatna sprawa każdego. Czy to osoby prywatnej czy publicznej. Jak to kogoś razi, to może na tego kogoś nie głosować. Ale nie ma prawa się go czepiać. Prywatność dotyczy WSZYSTKICH. I nas przyjęło się uważać, że jak ktoś zajmuje jakieś stanowisko, to nie może mieć życia prywatnego i musi "służyć". A ja uważam, że ma robić co do niego należy - i to wszystko.
Pięta podpadł z dwóch powodów - hipokryzji (bo sam nie stosował się do tego co wcześniej mówił) i obiecywania publicznych posad za prywatne korzyści (co jest swego rodzaju korupcją a na pewno dużym nadużyciem). I to go dyskwalifikuje. Ale ludzi obchodzi głównie to, że zrobił sobie skok w bok - a to jest już jego prywatna sprawa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 2/06/2018, 10:41 Quote Post

Ja wiem, czy flirty i seksy politykow to taka sprawa prywatna... Pani Iza sie krecila wokol Dudy, Jakiego, jeszcze Leppera (tylko?)... kto wie, po co? A moze to nie dla frajdy lub zarabiania na pikantnych wywiadach i wspomnieniach, lecz na konto obcego wywiadu? A jesli nawet ona krecila sie wokol roznych politykow dla frajdy lub zarobku wlasnego, to czy nie moze inna Iza sie zakrecic z ramienia np Lubianki? Nieodpowiedzialnosc politykow to jest slrawa publiczna, zali nie jest? Skrzypczak m in za taka niefrasobliwosc polecial...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 2/06/2018, 11:08 Quote Post

Tromp:
Jak mozna wyczytac w mojej notce, przedstawilem obserwacje dotyczaca charakteru percepcji pewnego spoleczenstwa, jednoczesnie zaznaczajac, ze w PL, w identycznej tematyce, podejscie spoleczenstwa jest inne. Przykladem tego podejscia moze byc opinia wyrazona przez Napoleona twierdzacego, ze prywatnosc dotyczy wszystkich. To bardzo mile - ale gdzie indziej jest inaczej.
W calej tej sprawie nie mam pojecia dlaczego Napoleon doi ten temat.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 2/06/2018, 12:26 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 30/05/2018, 19:55)
Wykorzystanie seksualne osoby będącej w stosunku podległości = gwałt lżejszego kalibru

Ej no, nie rozmywajmy już pojęć, dobrze? Gwałt = wymuszony stosunek seksualny. Tej pani zdaje się nikt do niczego nie zmuszał, więc to NIE BYŁ gwałt.

Generalnie to nie rozumiem zdziwienia całą tą sytuacją. Czyżby szanowni historycy nie zdawali sobie sprawy że tam gdzie jest władza i/lub wielkie pieniądze szerzy się moralne zepsucie? confused1.gif Że takie historie się zdarzały i zdarzać będą czy to na dworze Ludwika XIV czy w nowoczesnych partiach politycznych, partii konserwatywnych nie wyłączając? Zapomnieli już co się działo na przyjęciach u Berlusconiego, albo sprawę Dominika Strauss-Khana? Pan Pięta nie w PiS-ie nikim ważnym, zdumiałbym się raczej gdyby np. sam Prezes albo któryś z jego przybocznych odstawił coś takiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.418
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 2/06/2018, 13:04 Quote Post

Wywiad z Pięta na portalu niezależna.pl - http://niezalezna.pl/226779-tylko-u-nas-po...-nieznane-fakty

Po rozpętaniu gigantycznej nagonki na posła Stanisława Piętę, polityk przez kilka dni nie udzielał żadnych komentarzy. Przerwał jednak milczenie - w rozmowie udzielonej na wyłączność portalowi Niezalezna.pl skomentował kolportowane plotki, półprawdy, a momentami wręcz kłamstwa. - W żaden sposób na nikogo nie naciskałem, w żaden sposób niczego nie obiecywałem i nie uzależniałem swojego działania od jakiegoś zachowania tej osoby - podkreślił poseł Pięta.

Luiza Dołęgowska: "Fakt" stara się, jak może podgrzewać ,,rewelacje'' na Pana temat. Jak Pan odniesie się do tych spekulacji?
Stanisław Pięta, poseł PiS: Oskarżenia o to, iż miałem załatwić komuś pracę w PKN Orlen są całkowicie bezpodstawne, nie oparte na żadnych faktach. To była sytuacja, w której ta osoba zwróciła się do mnie z pewnym problemem prawnym dotyczącym jej rodziny, która miała kłopoty mieszkaniowe. Podjąłem interwencję u prezesa spółdzielni mieszkaniowej celem wstrzymania egzekucji komorniczej.

Nie wiedząc do końca, czy jest to osoba poważna chciałem sprawdzić, czy jest skłonna w ogóle podjąć jakąś pracę, więc weryfikowałem to w rozmowie, chciałem rozpoznać jej zainteresowanie w kwestii podjęcia pracy. Z internetowej, prywatnej rozmowy nie można wnosić, iż ja rzeczywiście podjąłem jakieś starania w tym kierunku - bo po pierwsze - jak już wspomniałem, chciałem ocenić przydatność tej osoby do jakiejkolwiek pracy, a po drugie - starałem się pomóc, ale moja pomoc nie wyszła poza poinformowanie o procedurze rekrutacyjnej i poinformowanie o konieczności odbycia rozmowy kwalifikacyjnej.

W żaden sposób na nikogo nie naciskałem, w żaden sposób niczego nie obiecywałem i nie uzależniałem swojego działania od jakiegoś zachowania tej osoby. Nie obiecywałem komukolwiek w jakiejkolwiek spółce Skarbu Państwa korzyści czy przychylności w zamian za zatrudnienie kogokolwiek - a w szczególności tej pani.

Tak więc może i nawet zbyt daleko idąca rozmowa prywatna, podyktowana chęcią sprawdzenia rzeczywistych zamiarów, nie może być podstawą do formułowania oskarżeń i przypisywania mi działań, które nigdy nie miały miejsca. Zresztą z tego co wiem, to PKN Orlen zdementował te oskarżenia stwierdzając, że nie tylko nie pracowała ta pani, ale nigdy nawet nie rozważano zatrudnienia jej w tym przedsiębiorstwie.


Z dnia na dzień przybywa informacji w jaki sposób działała ta osoba, aby zaskarbić sobie względy polityków - od Andrzeja Leppera, po wielu polityków prawicowych, nie wyłączając Andrzeja Dudy, Patryka Jakiego czy Marcina Horały. Takie rekomendacje - choćby w postaci wspólnych zdjęć, usypiają czujność?

Ja, weryfikując tę osobę w internecie - a muszę przyznać, że wówczas znajdowało się tam znacznie mniej informacji na jej temat niż obecnie, doszedłem do wniosku, że jej kariera modelki została dawno temu zakończona. Uważam, że praca w modelingu nie może przekreślać człowieka. Natomiast pewną wiedzę pozyskałem później.

Znałem ją z wcześniejszej aktywności w kampanii wyborczej, znałem ją z zaangażowania na rzecz Prawa i Sprawiedliwości i to wieloletniego zaangażowania - tak mnie informowano, tego też można było się dowiedzieć od ludzi z Wybrzeża, z którymi wcześniej weryfikowałem wiarygodność tej osoby.

Ci ludzie zwracali mi uwagę na pewne niestandardowe zachowania, ale jakby nie przekreślało to jej szczerości i ideowości, angażowała się też społecznie i to wydawało mi się być godne uznania.

Byłem, jak się okazało, zbyt mało dociekliwy i za to teraz przychodzi mi płacić.


Krytykował Pan niemiecką politykę historyczną, wykrzywiającą obraz Polski, krytykował Pan Unię Europejską, w której Niemcy wiodą prym... Czy komuś mogło się to nie podobać?

Krytykowałem zachowania niemieckiej telewizji w Polsce, krytykowałem zachowania i politykę niemiecką odnośnie zgody na przeprowadzenie rurociągu Nord Stream II, w kontekście zatrudnienia byłego kanclerza Niemiec przez Gazprom, czy przekazywania turbin Siemensa na Krym, pomimo obowiązującego embarga. Wchodzę w skład zespołu poselskiego (jestem jego sekretarzem), który zwraca uwagę na konieczność zapłacenia przez Niemcy odszkodowań wojennych Polsce... Więc nie musiałem być szczególnie kochany przez niemiecką, polskojęzyczną gazetę.

Ostatnie pytanie nie pozostawiało wątpliwości kto stoi za tym...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 2/06/2018, 16:13 Quote Post

CODE
W calej tej sprawie nie mam pojecia dlaczego Napoleon doi ten temat.

Nie tyle "doję" ile wyraziłem swą opinię.
Nie wiem czy pamiętasz, kiedyś w pewnej dyskusji ktoś stwierdził, że urzędnicy, sprzedawcy itp. mają się zachowywać wobec petentów/klientów "służalczo" - co mnie strasznie zdenerwowało. Tu mamy sytuację trochę podobną, choć jednocześnie i na tyle inną że w moim przypadku o zdenerwowaniu trudno mówić (bo akurat w tej sprawie się nie zdenerwowałem). Po prostu poruszyło mnie to, że widzi się głównie to że poseł Pięta zdradza żonę. I to uznaje się za coś karygodnego i nie przystającego do posła (?). Mnie zaś to nie drażni. Jeżeli już, to drażni mnie hipokryzja Pięty, która i tak była mi znana a ta historia ją tylko ujawniła. I to, że podobno obiecywał tej pani jakąś państwową posadę (jeżeli jest to prawda). Natomiast sama zdrada mnie kompletnie nie drażni - bo mnie nie obchodzi. Poseł też człowiek, nawet jeżeli jest osobą publiczną. Ma prawo do prywatności. A co do zdrady małżeńskiej, to nigdy nikogo nie osądzam. Znam co najmniej jeden przypadek, w którym "na oko" zdradzający żonę mąż aż prosi się o potępienie, gdy jednak wejść w sprawę głębiej to zaczyna ona wyglądać zupełnie, ale to zupełnie inaczej. Więc pod tym kątem Pięty nie osądzam a nawet będę go w jakimś sensie bronił (co nie zmienia sprawy, że uważam go za hipokrytę i obłudnika).
To trochę jak z Petru, choć w jego przypadku sprawa jest diametralnie inna gdyż gość o "wartościach rodzinnych" po próżnicy nie bajdurzył i z żoną jest w trakcie rozwodu. Ale sobie pojechał na wakacje w trakcie protestu prowadzonego przez jego partię. I to było naganne. A nie to że sobie pojechał tam z jakąś panią (skądinąd całkiem urodziwą). Gdyby pojechał sam - moja opinia byłaby taka sama. Zdrada, kochanka, nie mają tu nic do rzeczy - ani w jednym ani w drugim wypadku. Sprawy obyczajowe to sprawy prywatne. A do prywatności prawo ma każdy - także polityk.


Jak mozna wyczytac w mojej notce, przedstawilem obserwacje dotyczaca charakteru percepcji pewnego spoleczenstwa, jednoczesnie zaznaczajac, ze w PL, w identycznej tematyce, podejscie spoleczenstwa jest inne. Przykladem tego podejscia moze byc opinia wyrazona przez Napoleona twierdzacego, ze prywatnosc dotyczy wszystkich. To bardzo mile - ale gdzie indziej jest inaczej.
N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 2/06/2018, 22:06
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.418
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 4/06/2018, 6:53 Quote Post

Wywiad z Izabelą Pek - https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/koc...m-pieta/42zc40m


Izabela Pek, kochanka porzucona przez posła PiS: Pięta sprzedał mnie dwa razy
W jedynym wywiadzie dla prasy, Izabela Pek opowiada o kulisach swojego romansu z posłem Stanisławem Piętą, odpowiada na ataki ze strony mediów i partyjnych kolegów Pięty.

FAKT: Iza, wyjaśnijmy na początku, dlaczego w tej historii byłaś Joanną?

Izabela Pek (IP): Bo od razu byłyby wyciągnięte moje zdjęcia z sesji modelek. A przecież nie o mnie chodziło, nic na tym nie chciałam ugrać...

FAKT: Anonimowa pozostałaś raptem kilka godzin.

IP: Ledwo ukazał się artykuł w Fakcie, a już dobijał się do mnie dziennikarz, który potem wywalił na pierwszej stronie moje zdjęcia z sesji z tytułem „Modelka oskarża”. Stereotyp: „rozbierała się do zdjęć więc jest kobietą lekkich obyczajów”.

FAKT: Skąd wiedział, że Joanna to ty?

IP: Jak donieśli mi znajomi, Pięta od razu poleciał po pomoc do kolegów od wizerunku. Chciał się ratować moim kosztem. Wiedziałam że to mi grozi, ale skala hejtu mnie poraziła. Wielu ludzi, którzy publicznie popierali „dobrą zmianę”, teraz robi ze mnie dziwkę. Wprost pisali, że wskoczyłam do łóżka i Pięcie, i innym politykom PiS.

FAKT: To nieprawda? Politycy PiS i dwa tygodniki też takie plotki rozsiewają.

IP: To może rzucą choć jedno nazwisko? Nie rzucą, bo innych nie było. Tylko dzięki przyjaciołom przetrwałam to piekło.

FAKT: Wciąż sugeruje się też, że jesteś agentką podstawioną Pięcie, żeby go skompromitować.

IP: No i jak się odnieść do takiej głupoty? Byłam z PiS od początku. Prezesowi PiS poświęciłam najwięcej miejsca w pracy magisterskiej, którą obroniłam 18 czerwca 2010 r. na Uniwersytecie Gdańskim. Uważałam, że to Jarosław Kaczyński powinien kandydować. Ale jak poznałam Andrzeja Dudę, zmieniłam zdanie – pewnie, jak wielu, którzy się z nim zetknęli w kampanii. Gdy poseł Marcin Horała, którego dobrze znam, zaproponował wyjazd kampanijnym autobusem, nie wahałam się. Wtedy Duda mnie oczarował. Patrzyłam, jak porywa tłumy. Nigdy tej fascynacji nie ukrywałam. Ale nikt mnie nie nasłał ani na niego, ani na Piętę, ani na PiS.

FAKT: Pisano, że może stać za tobą izraelski Mossad, bo masz coś po hebrajsku wytatuowane na ręce.

IP: Ręce to mi opadają jak coś takiego czytam... Tatuaż to cytat z Psalmu 119, wers 94: „Należę do Ciebie – wybaw mnie bo badam Twe postanowienia”. Hymn o pokładaniu ufności w Bogu, a nie żadna agentura.

FAKT: Wiele razy w naszych rozmowach podkreślałaś, że jesteś wierząca. No to skąd się wzięłaś w łóżku żonatego posła Pięty?

IP: Historia, którą opisaliście jest prawdziwa. Wypatrzył mnie, zadzwonił, dużo o mnie wiedział. Zaproponował współpracę. Mówił, że skoro znam środowisko Trójmiasta to mogę się dowiedzieć czegoś w sprawie Amber Gold. Poczułam, że to może być dla mnie szansa na pracę dla „dobrej zmiany”. Po co mam pracować w mamy firmie, jak mogę dla Sejmu czy rządu, co i tak robiłam w internecie za darmo? I Pięta mi to obiecał „jak się wykażę”.

FAKT: Prawdą jest sobotnia informacja Radia ZET, że starałaś się wcześniej o pracę w kancelarii prezydenta?

IP: Tak było. Rozmawiałam na ten temat z jego najbliższymi współpracownikami. Twierdzenie, że nagle przeczytali moje twitty i zaczęli mnie odsuwać to nieprawda. Nikt mnie nigdy nie blokował. Wiedzieli, że wspieram prezydenta i w niczym mu nie zaszkodzę.

FAKT: Wracając do Pięty. Poznaliście się 10 kwietnia. Byliście na pan – pani?

IP: Tak, do 4 maja. Wtedy przyjechał do Gdyni. Zapytał, czy możemy pojechać od razu nad morze, że to jego pierwszy taki spacer od lat. Cieszył się jak dziecko. Szybko skracał dystans. Po kilku godzinach już byliśmy po imieniu. Chyba wtedy pierwszy raz pomyślałam, że fajnie byłoby mieć takiego faceta.

FAKT: Tyle że on zajęty...

IP: Dlatego szybko tę myśl wyparłam! Ważna była szansa na pracę dla rządu, a może i prezydenta. Zaprosił mnie do Warszawy. To był 8 maja. Zapraszał, bym przenocowała z nim w hotelu sejmowym. Stanowczo odmówiłam tłumacząc, że nie jestem zainteresowana romansem. Zażądałam, by znalazł mi jakiś nocleg. Nadąsany zamówił taksówkę i zawiózł mnie do domu pielgrzyma. Już wtedy opowiadał mi, że jego małżeństwa praktycznie nie ma. A gdy ja się otworzyłam i zdradziłam, że marzę o rodzinie i dzieciach, uczepił się tego. I tym mnie zdobył.

FAKT: Nie dość, że facet żonaty to znacznie starszy. Wielu to dziwi.

IP: Straciłam ojca w wypadku będąc małą dziewczynką. Całe życie szukałam faceta, który się mną zaopiekuje, zatroszczy... Możesz się śmiać, ale naprawdę tego 25 maja, gdy zaczęliśmy ze sobą być, czułam że złapałam Pana Boga za nogi. Że Staszek zostawi rodzinę i będzie miał ze mną dzieci. A on mnie w tym utwierdzał.

FAKT: Załatwiając pracę?

IP: Ja nie chciałam iść do żadnych spółek. To on się upierał, a teraz się tego wypiera! Chciałam być urzędniczką. Zarabiać ze 3500 zł i móc wyjechać z Gdyni do Warszawy. Takie miałam przyziemne marzenia. I tak najważniejsze było mieć dzieci. Pięta wysłał mnie nawet do ginekologa, żebym sprawdziła czy jestem na to fizycznie gotowa!

FAKT: Zaczęłaś od pracy pro bono.

IP: Najpierw był ten Amber Gold. Potem protest pod siedzibą Rzecznika Praw Obywatelskich. Pięta wkręcił mnie wtedy na wywiad do TV Republika. Poradziłam sobie, bo zawsze czułam się dziennikarką. Mam ciągoty do pisania. Jako wolny strzelec wysyłam moje teksty do różnych wydawców. Ostatnio ukazało się ich kilka w „Tygodniku Solidarność”, ale po ataku na mnie kazano mi usunąć wzmiankę o tym, bo uznano ją za... szkodliwą. A parę miesięcy temu dostałam specjalne podziękowania... Starałam się opublikować coś i na wpolityce.pl. Dziś czytam tam, że to dowód iż byłam prowadzona przez obce służby i już w 2015 r. polityków PiS ostrzegały przede mną służby. No i co ja mam odpowiedzieć na takie bzdury?

FAKT: Z twojej korespondencji z Piętą wynika, że pod koniec sierpnia coś się zaczęło psuć.

IP: Jeszcze na początku sierpnia byliśmy na spacerze w Warszawie. Ale potem Pięta przestał się odzywać. Nagle nie miał czasu. Odpowiedzi były zdawkowe. Że za kilka dni przyjedzie, że zapracowany... Czułam iż wymyka się moja szansa na nowe życie, na dzieci... Nie chciałam jeszcze przyznać się sama przed sobą, że dałam się wykorzystać jak nastolatka. Zaniedbałam własną pracę zarobkową, żeby mu dogodzić, nie zawieść, być na każde zawołanie.

FAKT: I wpadłaś na pomysł zemsty?

IP: Miałam ochotę go rozszarpać tak, jak on poszarpał moje marzenia i rozbudzone przez siebie pragnienia! Jednak nie zrobiłabym tego, gdyby mnie nie sprowokował wypowiedziami publicznymi o „swoim domu” i wartościach rodzinnych. Wciskał mi przez miesiące, że choć jesteśmy od siebie z dala, to jestem jedyna, że sypia w samochodzie, w biurze. Nie mogłam dłużej znieść tej podłości. On był w moim domu. Przedstawiłam go mojej mamie, a on roztaczał i przed nią wizje naszej wspólnej przyszłości. Zapewniał ją, że się mną zaopiekuje, że ma się o nic nie martwić.

FAKT: Żałujesz, że zdecydowałaś się to ujawnić?

IP: Przez te tygodnie, gdy sprawdzałeś mnie i dowody, miałam chwile zwątpienia. Staszek Pięta sprzedał mnie dwa razy. Wolę nie mówić, co teraz czuję. Nie mogłam dłużej milczeć.

FAKT: Niektórzy zarzucają ci ukartowanie tego wszystkiego, bo masz zapisane daty, wiadomości, zdjęcia...

IP: Niczego nie kasuję, to i wszystko mam. To nie miały być haki na Piętę, a zapis naszego związku. Lubię wracać do dobrych wspomnień. A to nie tak to miało się skończyć. Dobrze, że to wyszło na jaw. Powyłaziło z wielu ludzi to, co najgorsze. Pokazali kim są naprawdę.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 4/06/2018, 13:00 Quote Post

Politycy o Pięcie. „To sprawa dla ABW” i „Rączki złożone do modlitwy”
Sprawą romansu posła Stanisława Piety z PiS powinna przede wszystkim zająć się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, bo zasiada on w ważnych komisjach m.in. służb specjalnych – zgodnie twierdzą politycy. Ale nie tylko o tym mówią. – Te rączki złożone do modlitwy, chowanie się za sutannami. Hipokryzja zawsze wyjdzie na światło dzienne! – skomentował poseł PO Bartosz Arłukowicz.

Opisana przez Fakt sprawa romansu Stanisława Pięty z PiS oraz jego prób załatwiania pracy kochance w spółkach skarbu państwa jest szeroko komentowana. PiS ma ogromny problem, a decyzje co do dalszego losu parlamentarzysty maja zapaść na dniach.
– Wszyscy ci, którzy dają sobie uprawnienia do takiego nadawania sobie moralnej wyższości, takiego moralnego nabzdyczenia, które wy codziennie prezentujecie, te rączki złożone do modlitwy, rozmodlenie każdego dnia, chowanie się za sutannami biskupa, a z drugiej strony macie czelność mówić Polakom, jak mają żyć, kto jest dobrym patriotą, kto jest złym patriotą, co mają robić w niedzielę, z kim mogą spać, jak mają rodzić dzieci, nie macie prawa mówienia ludziom, jak mają żyć – ostro skomentował sprawę w TVN 24 poseł PO Bartosz Arłukowicz. I dodał, że „sytuacja z Piętą pokazuje dokładnie, że hipokryzja zawsze wyjdzie na światło dzienne”
Do słów Arłukowicza odniósł się wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik,
– Pan akurat reprezentuje formację, która jeżeli chodzi o umoralnianie wszystkich, to jest... – zaczął Wójcik.
– Ja nikogo nie umoralniam, nikomu nie mówię, jak ma żyć – odpowiedział Arłukowicz.
– Po co pan miesza w ogóle Kościół do tego? – oburzył się Wójcik.
– Bo codziennie oglądam wasze zdjęcia – odparował Arłukowicz.
– Gdyby pan też religię moją znał, to by pan wiedział, że w tej religii pan Jezus w określony sposób podchodził do tego typu rzeczy. Trzeba mieć miłosierdzie, pan nie ma nawet miłosierdzia – stwierdził Wójcik. Jak dodal "sprawa kontaktów Stanisława Piety z młodą kobietą powinna być sprawdzona”. Ale nie był w stanie jednoznacznie powiedzieć, czy ABW się tym zajmuje.
Zdaniem lidera PSL Władysława Kosiniaka – Kamysza, Agencja powinna się sprawą Pięty zająć. – Poseł Pięta zasiada w komisji ds. służb specjalnych. Ma certyfikat dostępu do informacji niejawnych. Służby mogą taki certyfikat odebrać. Oczekuję od ABW, aby odpowiedziała, czy poseł Pięta powinien nadal mieć certyfikat czy nie – powiedział Kosiniak.
– Osoby, które zasiadają w komisji ds. służb specjalnych i mają certyfikat dostępu nie mogą być podatne na szantaż. Służby powinny wszcząć kontrolę certyfikatu posła Pięty – stwierdził Adam Szłapka z Nowoczesnej.
Posłanka ruchu Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj poszła jeszcze dalej. Uważa, że Pięta sam powinien wycofać się z życia publicznego.

(Fakt24)


QUOTE
Poseł Pięta zasiada w komisji ds. służb specjalnych

- a wiec:
QUOTE
Pięta sam powinien wycofać się z życia publicznego

- niemniej jednak:
QUOTE
Trzeba mieć miłosierdzie


Ten cyrk jest lepszy niz afera z Czartoryskimi !


N_S

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.418
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 4/06/2018, 15:51 Quote Post

CODE
Poseł Stanisław Pięta zawieszony w prawach członka partii i klubu PiS - poinformowała rzecznik partii Beata Mazurek. Stanisław Pięta będzie także wycofany z prac komisji śledczej ds. Amber Gold oraz komisji ds. służb specjalnych.


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,1...ml#Z_Czolka3Img

Komentarz samego zainteresowanego ograniczył się do krótkiego oświadczenia - Przyjmuję. I to jest koniec mojego komentarza - stwierdził w rozmowie z RMF FM.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,1...sLink&a=66&c=96
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 4/06/2018, 19:54 Quote Post

QUOTE(ChochlikTW @ 4/06/2018, 15:51)
Komentarz samego zainteresowanego ograniczył się do krótkiego oświadczenia - Przyjmuję. I to jest koniec mojego komentarza - stwierdził w rozmowie z RMF FM.


Czyli ma nadzieję że jeśli będzie siedział cicho to skończy się na zawieszeniu, a po pewnym czasie gdy już nie będzie to grozić słupkom poparcia (np. po wyborach) dostanie jakąś dochodową fuchę albo po prostu wróci jakby nic się nie stało.

Ten post był edytowany przez Grzegorz_B: 4/06/2018, 19:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.418
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 5/06/2018, 7:47 Quote Post

Poseł konsultował z panią Izabelą plan likwidacji zagrożenia terrorystycznego:

https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/noSktk...AwsOVAgDNA8DCww

CODE
Poseł Stanisław Pięta Ośmieszał się przed kochanką. Wśród licznych wymian wiadomości z Izabelą Pek, poseł Pięta miał i takie, które tylko z pozoru były poważne. Tak było z „planem usunięcia zagrożenia terrorystycznego w Europie”.

Tłumaczył kochance, że ma kontakty i jest w stanie go zrealizować. „Czy widzisz jakieś słabości mojego planu?” – pytał Pięta. My widzimy – każdy kto miałby go przedstawić, umarłby ze śmiechu.

Publikujemy go w całości - zobacz plan Pięty w naszej galerii zdjęć. W skrócie, Pięta chciałby zawarcia umowy z jednym z afrykańskich państw, wybudowania tam miasteczka, wyłapania podejrzanych o terroryzm i wysłania ich statkami – decyzją „wojskowego sądu doraźnego” do tego miasteczka. No i co? Widzicie jakieś słabe punkty tego planu?

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/sta...rzucony/5khjdff
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 5/06/2018, 9:12 Quote Post

Od dawna było wiadomo, że koleś jest dziwny. Tak się zastanawiam, kiego grzyba partia wysłała go do dwóch ważnych komisji. Krótka ławka, czy tych bardziej stabilnych emocjonalnie trzymają w szafie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.418
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 6/06/2018, 8:25 Quote Post

Na jaw wychodzą nowe informację. Może się okazać, że za schadzki pana posła zapłacił podatnik...

CODE
Jak informuje "Super Express”, Stanisław Pięta i Izabela Pek mieli spędzać noce nie tylko w sejmowym hotelu. W 2017 roku byli także w Katowicach, Częstochowie i Trójmieście. Gazeta sprawdziła wydatki posła na podstawie faktur, jakie dostarczył do Kancelarii Sejmu. W Katowicach był w czasie romansu z Izabelą najprawdopodobniej dwa razy. Zapłacił 630 zł, w Częstochowie 364 zł, a w Trójmieście wydał na noclegi 2,7 tys zł.

Izabela potwierdza, że nocowała z posłem w tych miejscach. Stanisław Pięta, zapytany, czy rozliczał te wypady z pieniędzy podatników, zapowiedział, że w najbliższym czasie wyda oświadczenie w tej sprawie.

- Tak, byliśmy w Częstochowie, w Katowicach i Trójmieście. Z tym, że Trójmiasto było częściej. Byłam też kilka razy w hotelu sejmowym w stolicy. Jak przyjeżdżałam w niedzielę, to wyjeżdżałam w czwartek. Tak mi się autobus spóźniał - ironizuje była kochanka Pięty.

https://wiadomosci.wp.pl/stanislaw-pieta-no...59761000892033a
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 7/06/2018, 12:45 Quote Post

ABW wszczęła postępowanie kontrolne wobec posła PiS.

Stanisław Pięta nie uczestniczył w środowym przesłuchaniu sejmowej komisji ds. Amber Gold, choć formalnie wciąż jest jej członkiem. PiS zawiesił go w prawach członka partii (w komisji figuruje jako niezależny), po tym jak tydzień temu „Fakt" ujawnił rzekomy romans z Izabelą P. Partia nie zdążyła go jednak odwołać na posiedzeniach Sejmu w tym tygodniu. – Musi to zrobić Sejm na wniosek klubu PiS. Marszałek Sejmu spóźnił się o jeden dzień ze złożeniem projektu uchwały o wycofaniu posła Pięty ze składu komisji – mówi Krzysztof Brejza, poseł PO.
Członkowie komisji Amber Gold, która w dużej części pracuje na materiałach objętych klauzulą „niejawne" i przesłuchuje świadków na posiedzeniach niejawnych, muszą posiadać poświadczenie dostępu do informacji niejawnych, które wydaje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Poseł Pięta otrzymał je w lipcu 2016 r., a więc zanim nawiązał rzekomy romans z Izabelą P.
18 kwietnia tego roku Pięta wszedł także do sejmowej komisji ds. służb specjalnych (która również wymaga od posłów posiadania certyfikatu bezpieczeństwa ABW) w miejsce Beaty Mazurek. – Brał udział w jednym posiedzeniu – mówi nam Marek Opioła, poseł PiS i szef speckomisji.

W ABW ruszyły już procedury kontrolne, które mają sprawdzić, czy Pięta daje „rękojmię? zachowania tajemnicy" (podstawowy warunek, który decyduje o przyznaniu certyfikatu). To krok przed jego odebraniem. – Nie komentujemy tej sprawy – ucina pytania Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych.
Jeśli wierzyć w ujawniane przez „Fakt" informacje, związek posła Pięty z Izabelą P. trwał od kwietnia ubiegłego roku, a więc już po tym, jak poseł został zweryfikowany przez służby. Z relacji samej kobiety w tabloidzie wynika, że poseł miał ją wypatrzyć 10 kwietnia podczas siódmej rocznicy katastrofy w Smoleńsku. „Pytał, czy chciałaby się zaangażować. Opowiedział, że pracuje w komisji śledczej ds. Amber Gold. Joanna poczuła się doceniona". „Rzuciłam wszystko, jeździłam z nim samochodem po Polsce, czytałam mu jakieś wycinki prasowe, notatki..." – relacjonował tabloid. Intensywna znajomość miała trwać do września. Wtedy Pięta miał zacząć jej unikać.
Oficerowie służb przyznają, że romans może być przesłanką do nieprzyznania lub cofnięcia certyfikatu ze względu „wystąpienia okoliczności powodujących ryzyko podatności na szantaż lub wywieranie presji". – Sprawa posła Pięty jest badana bardzo szeroko przez ABW i tu nic wykluczyć nie można. Przede wszystkim ustala się, co naprawdę wydarzyło się między tymi osobami, jak wyglądały ich kontakty i czy poseł mógł udostępniać osobie nieuprawnionej informacje oklauzulowane, co jest przestępstwem – zdradza nam osoba ze służb.
ABW weryfikuje relację tych pod kątem bezpieczeństwa państwa i informacji objętych ochroną z racji zasiadania posła w komisji specjalnej. Korzysta przy tym z całego spektrum narzędzi – nawet billingów i monitoringu. – Oczywiście musi być zbadana hipoteza, czy kobieta ta nie była przez kogoś specjalnie wynajęta, czy nie była prowokacją lub czy się nią nie posłużono. Tym bardziej że Izabela P. była w środowisku PiS znana od dawna. Służby powinny mieć taką informację. Ważna jest też kwestia, dlaczego P. zdecydowała się pójść z tematem do tabloidu – dodaje nam nasz informator z ABW.

Nie mniejsze kontrowersje od rzekomego romansu ultrakonserwatywnego polityka wzbudza sama osoba Izabeli P., pochodzącej z Gdyni „sympatyczki PiS", która uwielbiała robić sobie selfie ze znanymi osobami, głównie politykami prawicy. Była zapraszana do prawicowych mediów i jak mówi nam pracownik jednego z nich – szukała pracy. – Każdemu wręczała swoje CV – mówi nam jeden z dziennikarzy.
Według „Wprost" Izabela P. zbliżyła się do polityków prawicy podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Oficer służb: – Pytanie, czy była podjęta jakakolwiek ochrona kontrwywiadowcza. Izabela P. mocno weszła w środowisko głowy państwa, polityków PiS i posła z ważnej komisji.

(Rzeczpospolita)

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Sghjwo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.526
Nr użytkownika: 97.523

 
 
post 8/06/2018, 1:26 Quote Post

Robi sie teraz afare kontrwywiadowcza I beda powstawaly rozne teorie spiskowe.
A wyjasnienie jest proste, posel Pieta zauroczyl sie mlodsza pania i troche pobajdurzyl jej swoimi wplywami, zeby ja zdobyc. Ot, nihil novi sub sole, zdrada malzenska znana jest of poczatku swiata. Nie ma powodu by grilowac za to posla. Zrobl z siebie starego durnia, majac gebe pelna chrzescijanskich frazesow, samemu czyniac wprost przeciwnie. Hipokryzja na calego. Wizeronkowo dla PiS to porazka. Goscia wywalic na zbity pysk z wilczym biletem i tyle.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej