|
|
Wojna Gruzja/Czeczenia vs. Rosja: dlaczego nie ?
|
|
|
taran11
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 62.475 |
|
|
|
|
|
|
Mnie jedno zastanawia hipokryzja rusofobów czemu to Czeczeni mają prawo do niepodległości,agresja Rosji jest zła,natomiast Abchazowie i Osetyńcy już nie mają prawa do niepodległości a agresja Gruzji jest wspaniała,moralnośc kalego.Hipokryci z USA i UE dokonali rozbioru Serbii tworząc drugą Albanie w Kosowie a jednocześnie protestują przeciw akcji Serbów w Bośni czy Republice Naddniestrzańskiej,Abchazji czy Osetii.Rozumiem że jak ktoś ślepo kocha jankesów to tej hipokryzji nie widzi.
Zresztą w samej Czeczeni są zwolennicy Kadyrowa i jego przeciwnicy.W Londynie występuje taki śmieszny gośc który niby jest emigracyjnym premierem i bredzi coś o demokracji w stylu zachodnim Brytyjczycy i Polacy się nim zachwycają,wywiady w BBC w TVN,a tak wiadomo że opór zbrojny stawiają albo emirowie którzy nienawidzą tzw. zachodu albo komendanci polowi czyli watażkowie.
Zresztą na tym terenie sytuacja jest skomplikowana,Ingusze,Osetyńcy,Abchazowie,część Czeczenów,Dagestańczycy a nawet Gruzinów jest prorosyjska,podobnie Ormianie.Azerowie,Czeczeni,Gruzini to jądro antyrosyjskiego oporu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("Jasra") aktów terrorystycznych odbyło się z inspiracji Moskwy (podpuszczenie paru fanatyków by dopuścili się aktu terroru by później mówić, że Czeczeńcy są terrorystami), Na przykład jakie? Bo inspiracje są albo bardzo lokalne (od czasu pierwszej wojny czeczeńskiej) albo z innych organizacji islamskich terrorystów (co z uwagi na spore kontakty czeczeńskich oddziałów z islamskimi organizacjami terrorystycznymi nie powinno dziwić).
QUOTE albo wręcz była dziełem KGB (np. podłożenie bomb w blokach mieszkalnych). Dowodów brak; poszlaki mogą wskazywać na kogokolwiek.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie jedno zastanawia hipokryzja rusofobów czemu to Czeczeni mają prawo do niepodległości,agresja Rosji jest zła,natomiast Abchazowie i Osetyńcy już nie mają prawa do niepodległości a agresja Gruzji jest wspaniała,moralnośc kalego.
Bo jak świat światem, USA walczy o dobro, a ZSRR (Rosja) o zło. Filmów amerykańskich nie oglądałeś?
Osobiście uważam, że Czeczenia ma prawo do niepodległości, tak samo jak Abchazja i Osetia, jeśli tylko większość ich mieszkańców chce tego. Rosja prowadzi taką samą politykę jak USA, istnieje coś takiego jak precedens, więc nie powinniśmy mieć do nich pretensje o Osetię.
Osobiście popieram terroryzm czeczeński, ale ten skierowany przeciwko politykom, żołnierzom i policjantom. Ataki na zwykłych ludzi, cywilów jest aktem barbarzyństwa.
|
|
|
|
|
|
|
taran11
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 62.475 |
|
|
|
|
|
|
zamachy organizowane przez FSB (KGB nie istnieje podobnie jak ZSRR,przypominam tym co walczą z "kumuną")to podobne rewelacje jak zamach zorganizowany na WTC przez CIA,dowodów nie ma i nie będzie,ale są ludzie którzy wierzą że UFO sklonowało Busha
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE .Hipokryci z USA i UE dokonali rozbioru Serbii tworząc drugą Albanie w Kosowie Albańscy mieszkańcy Kosowa sami chcieli niepodległości Kosowa.
CODE Rosja prowadzi taką samą politykę jak USA Nie powiedziałbym. Rosja to kraj bez tradycji pluralistycznych ani demokratycznych, za to z silnymi tradycjami autorytarnymi i totalitarnymi. USA od początku są ostoją pluralizmu i demokracji. Więc i polityka wobec podbitych narodów jest inna.
CODE popieram terroryzm czeczeński, ale ten skierowany przeciwko politykom, żołnierzom i policjantom. Ataki na zwykłych ludzi, cywilów jest aktem barbarzyństwa. Zgadzam się.
CODE zamachy organizowane przez FSB (KGB nie istnieje podobnie jak ZSRR,przypominam tym co walczą z "kumuną")to podobne rewelacje jak zamach zorganizowany na WTC przez CIA Więc kto twoim zdaniem zabił prezydenta Czeczenii Dżochara Dudajewa? Poza tym: co z tego, że ZSRS już nie istnieje, skoro rozpadł się wbrew woli jego mieszkańców? W referendum z 17 marca 1991 76% głosujących opowiedziało się za utrzymaniem ZSRS. Wielu byłych funkcjonariuszy i oficerów KGB nadal odgrywa dużą rolę w rosyjskiej polityce i biznesie. Przecież Putin też był oficerem KGB. Podobnie prezydent Białorusi Łukaszenka.
|
|
|
|
|
|
|
taran11
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 62.475 |
|
|
|
|
|
|
Jak wiadomo USA zawsze prowadziła polityke demokracji i poszanowania praw człowieka,przekonali się o tym mieszkańcy Gwatemali,Hondurasu,Nikaragui,Kuby,Afganistanu,Iraku.Ale Jankesopolaków to nie przekona oni wielbią USA.
Osetyńcy i Abchazowie również sami chcą niepodległości i rusofoby nie powinny im odbierać do tego prawa.
|
|
|
|
|
|
|
|
W Gwatemali toczyła się wojna domowa między rządem a komunistami wspieranymi przez ZSRS. USA oczywiście wspierały antykomunistów. W Nikaragui również rządzili komuniści, na których USA nałożyły sankcje. Na Kubie i w Afganistanie z gorszym skutkiem działali sowieci niż Amerykanie (tak, Fidel i Karmal korzystali z usług sowieckich doradców i żołnierzy). Co do niepodległości Osetii i Abchazji, to jestem za. I nie jestem rusofobem, tylko antykomunistą.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Albańscy mieszkańcy Kosowa sami chcieli niepodległości Kosowa. Kurdyjscy mieszkańcy północnego Iraku też chcieli niepodległości dla Kurdystanu. Im jednak USA powiedziało "Nie" motywując to chęcią zachowania integralności Iraku. Tak samo powiedziano Kurdom z Turcji, którą USA wspiera. Dziś Republika Serbska w Bośni chce niepodległości - lecz wszyscy począwszy od Waszyngtonu na Unii Europejskiej skończywszy trąbią o "niepodzielności" i "integralności terytorialnej" Bośni. To samo w odniesieniu do samego Kosowa - serbska północ nie chce żyć w tym pseudopaństwie, lecz ambasador amerykański z uporem twierdzi, że USA będzie "bronić integralności terytorialnej Kosowa".
Dlatego jestem antyamerykański - USA to państwo hipokryzji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Abba napisał: "Mam pytanie: dlaczego rebelianci czeczeńscy nie wsparli militarnie Gruzji w konflikcie z 2008r?"
Zapewne dlatego że nie mieli ku temu odpowiedniego potencjału militarnego. Zostali przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa niemal całkowicie rozbici. Obecnie sukcesem jest jeżeli od czasu do czasu uda im się zniszczyć jakiś wysunięty posterunek rosyjskiej milicji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(taran11 @ 31/01/2010, 16:45) zamachy organizowane przez FSB (KGB nie istnieje podobnie jak ZSRR,przypominam tym co walczą z "kumuną")to podobne rewelacje jak zamach zorganizowany na WTC przez CIA,dowodów nie ma i nie będzie,ale są ludzie którzy wierzą że UFO sklonowało Busha Przepraszam, chodziło oczywiście o następczynię KGB czyli FSB. Tyle, że dowodów ani poszlak na zorganizowanie zamachu na WTC przez nikogo innego niż Al Queda nie ma, a na to, że ktoś zorganizował zamachy na bloki mieszkalne w Rosji są poważne poszlaki. Mianowicie w innym mieście zauważono podejrzane osoby wnoszące coś do budynków. Zaalarmowano milicję. Milicja zaczęła działać, a potem została poinformowana, że to ćwiczenia. Bardzo podejrzane. Na udział Czeczeńców nie wskazuje natomiast nic. Czeczeńcy nie przyznali się do tych zamachów, a jaki sens miałby mieć zamach na budynek mieszkalny, jeśli nikt się do zamachu nie przyznaje? Terroryści przyznają się do zamachów, bo tylko wtedy mogą budzić strach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("Ambioryks") USA od początku są ostoją pluralizmu i demokracji. Więc i polityka wobec podbitych narodów jest inna. To czemu na południe od Rio Grande Amerykańscy gringos są odbierani tak samo, jak swego czasu RKKA/NKWD w "demoludach"?
|
|
|
|
|
|
|
|
Czeczeni byli w Gruzji konsekwentni - zawsze wspierali narody walczące z gruzińskim szowinizmem. W "dobrych, starych czasach wolności i demokracji" wspierali tak Osetyńców jak i Abchazów. Równie dobrze jak w Gruzji (a może i lepiej) walczą w międzynarodówce islamskiej w Afganistanie i Pakistanie. Byli tam od samego początku - amerykańscy chłopcy też to odczuli. W Czeczenii Kadyrow jeżdzi po ulicach samotnie w otwartym samochodzie, bez ochrony gdzie chce. Jak daleko dojechałby Karzaj w Kabulu? Amerykanie daliby wszystko za taką "afganizację" wojny jak "czeczenizacja" konfiktu przeprowadzona przez Rosjan. Ci drudzy maja mieszane uczucia - Kadyrow ma więcej niezależności niż taki Maschadow czy Dudajew mogli kiedykolwiek marzyć. W tej chwili tzw. "kwestia niepodległości" to kwestia czy emigracja z Londynu dorwie sie do koryta czy nie. Jeżlei zostanie dpuszczona do współwładzy - będzie OK. Jeżeli nie naród czeczeński będzie dalej cierpieć męki w ruskiej niewoli".... A zamach będą szły swoim dalej swoim torem... Czytałem, na tym forum "post" o "zabójstwie" Dudajewa - żałosne, jak na głos z kraju który jest sojusznikiem mocarstwa wysyłającego na terytorium państw z którymi nie prowadzi wojny (i bez zgody jego rządów) bsl-i uzbrojonych w pociski rakietowe do likwidacji swoich wrogów. Dudajew przynajmniej w momencie bombardowania był na terytorium Rosji...
|
|
|
|
|
|
|
taran11
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 62.475 |
|
|
|
|
|
|
Piotral moze się myle ale zdaje się że emigracja z Londynu potrafi wydawać tylko kolejne oświadczenia o demokratycznej liberalnej Czeczenii ,komendanci polowi czy emirowie którzy jeszcze walczą zupełnie się z nimi nie liczą,a kontakty utrzymują raczej z Talibami,Hamasem czy innymi podobnymi grupami.
Brednie Amboryksa o Gwatemali to nawet trudno komentować,zresztą nie chce ciągnąc wątków pobocznych.
|
|
|
|
|
|
|
Miles
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 44.370 |
|
|
|
Zawód: UMK Student |
|
|
|
|
QUOTE(Czarny Smok @ 31/01/2010, 16:40) Osobiście popieram terroryzm czeczeński, ale ten skierowany przeciwko politykom, żołnierzom i policjantom. Ataki na zwykłych ludzi, cywilów jest aktem barbarzyństwa.
Chciałbym zwrócić uwagę na pewne problemy w terminologii. Zauważcie że, terroryzm to coś z góry złego i nie wydaje mi się, żeby człowiek żyjący w wolnym kraju, przy zdrowych zmysłach mógł popierać działania terrorystyczne... Rozumiem, że przedmówcy popełnili po prostu pewien błąd terminologiczny.
Ów "terroryzm" skierowany przeciwko przywódcom, żołnierzom i policjantom to DYWERSJA. Działania takie są uważane za niestandardowe ale jednak wojenne. Problem pojawia się jednak kiedy chcemy nazwać akty Szamila Basajewa dywersją. Człowiek ten, z pewnością patriota, posunął się jednak według mnie za daleko.
Nie ważne, jak szczytne są cele czeczeńskich bojowników, pamiętajmy, że morderstwo zawsze pozostanie morderstwem. Problem nie tkwi tylko po stronie czeczeńskiej. Rosyjskie działania z pewnością nie są cywilizowane. Wystarczy spojrzeć na ataki bombowe na wsie czeczeńskie, mordowanie jeńców (bojowników i cywili), etc.
I w tym momencie zatacza się koło. Oko za oko, ząb za ząb...
Zgodzę się jednak z tym, że intencje Rosji nie są wcale takie demokratyczne jak by się wydawało. Interwencja w Czeczeni miała na celu przede wszystkim podreperowanie statusu armii rosyjskiej, szczególnie w czasach rozpadu ZSRS, gdy była pociągana do odpowiedzialności za całe zło. Politycy moskiewscy widzieli w Czeczeni przede wszystkim węzły rurociągów naftowych i rafinerie które przetwarzały sporą część rosyjskiej ropy. Atak na Czeczenie był więc typowo strategicznym posunięciem, a zrobienie z nich terrorystów przez medialną nagonkę jak powyżej widać poskutkowało. Pamiętać należy jednak, że działania Rosji to praktyczny przykład terroryzmu państwowego. Dzisiaj nawet wydawało by się inteligentni ludzie, którzy wyrażaj sympatie do działań niepodległościowych Czeczeni mówią o jego narodzie jako o "terrorystach za dobrą sprawę".
Proponuję więc zastanowić się trochę, przed wysuwaniem wszelkich oskarżeń. Pamiętajmy, że wiele spraw związanych chociażby ze śmiercią Litwinienki do dzisiaj jest nierozwiązanych, więc nie można tak naprawdę powiedzieć jak daleko Rosja posunęła się, żeby ukrócić działania Czeczeńców. Pewne jest jedno - obydwie strony prowadziły działania łamiące podstawowe prawa człowieka. I chyba każdy się ze mną zgodzi, że w ten sposób niczego żadna ze stron nie osiągnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(piotral @ 9/02/2010, 15:49) Czeczeni byli w Gruzji konsekwentni - zawsze wspierali narody walczące z gruzińskim szowinizmem.
I to jest najlepsza odpowiedź na główne pytanie tematu. Czeczeni nienawidzą Gruzinów, a Gruzini Czeczenów. Czeczeni już się w Gruzji nawalczyli - w 1991 po stronie Abchazów. Myślicie, że wszyscy na Kaukazie nienawidzą Rosjan? Większość narodów tak (chociaż niektóre przeciwnie). Ale najbardziej nienawidzą się między sobą. Poza tym, w 2008 czeczeńscy rebelianci już nie istnieli jako realna siła militarna, a w ogóle, nie było żadnej wojny rosyjsko-gruzińskiej. Był atak wojsk rosyjskich i paniczna ucieczka wojsk gruzińskich. Jako ciekawostkę można luźno związaną z tematem można przypomnieć, że Czeczeni odkryli plan rosyjskiej prowokacji i opublikowali tę informację na swoim portalu Kawkaz-Centr miesiąc przed atakiem.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|