Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Afganistan - polski kontygent wojskowy
     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 19/09/2006, 8:17 Quote Post

QUOTE(jur)
To : zajączek,19/09/2006, 8:47]
QUOTE
Leżą nieremontowane polskie drogi, brak autostrad, leży służba zdrowia gdzie bez łapówki nic sie nie zrobi, a nam sie ku...wa wojny zachciewa!!!!


Racja.
Z tym, że to IM (tzw. "klasie polytycznej")zachciewa się wojny, MY wolelibyśmy właśnie te drogi, szpitale itd.
Ale który z NICH przejmuje się NAMI.

Pozdrawiam. smile.gif


Hłe, hłe, bo armia jest nie od wojny ale od budowania druk i ałtostradów. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 19/09/2006, 9:17 Quote Post

Widzę, że mój imiennik wypisuje tutaj ciągle bardzo tentencyjne posty ;]. Można przyczepić się oczywiście do dróg i służby zdrowia, ale ja raczej nie oszczędzałbym na armii - co więcej : wysłałbym więcej ludzi i łożył więcej na sprzęt, niż to jest obecnie. Pieniądze wziąłbym z oszczędności wynikających ze sprowadzenia rolników na ziemie i pozbawienia ich niedorzecznych przywilejów, no i oczywiście na górnikach, którzy, jak tak dalej pójdzie, niedlugo od małego będą na emeryturze ;].
Co zaś tyczy się wysyłania tych żołnierzy, to chyba kolega Quadrifoglio i inni nie bardzo rozumieją tzw. "polski punkt widzenia". Oczywiście lepiej robić wszystko tak, by się opłacało, ale u Polaków to różnie z tym bywa - jak ktoś gdzieś słusznie zauważył w odróżnieniu od kultury anglo-saskiej - merkantylnej, pochodzimy z kultury rycerskiej (takl wiem wiem - komuniści zrobili nam kulturę plebejską ;p), z czego wynikają różne tego typu rzeczy. Ważniejsze jest dotrzymanie słowa, wsparcie sojusznika itp. niż czerpanie korzyści. Oczywiście to nie zawsze jest dobre - wolałbym oczywiście, by rząd najpierw rozmawiał o warunkach naszego udziału np. w Iraku, a potem deklarował wysłanie wojsk, ale już jeśli chodzi o NATO, to miganie się od Afganistanu byłoby zwykłym chamstwem i cwaniactwem. I tak jesteśmy tam niemal najmniej licznie reprezentowanym krajem, a jak już swatek zaznaczył - jak się jest w NATO, to nie tylko po to, by chroniło nas przed złymi czołgami Łukaszenki...
No i jak widzę niektórych doświadczenia ludzkości z II WW niczego nie nauczyły. Na lekcjach historii dzieci uczą się pretensji do świata zachodu o to, że nie usunął Hitlera wtedy, gdy ten jeszcze był słaby i nie interweniowali, kiedy działo się zło, a teraz, gdy my jesteśmy zachodem, a świat jest zagrożony, jakoś tak nagle zmieniamy punkt widzenia.
A podchodząc do tego właśnie merkantylnie i interesownie, bez skrupułów, co kolegom by się widać podobało - zachód musi upuszczać krew bliskiemu wschodowi, bić go i tłamsić tak długo, jak długo tamten może dzięki ropie nam zagrozić. Inaczej będzie z nami niedobrze. A że sami dają nam swym fundamentalizmem preteksty to cóż... Gdy ropa przestanie być opłacalna i spod kapelusza koncerny wyciągną w końcu nowe technologie, możemy się stamtąd usunąć.
Wszystko fajnie, tylko że mnie takie coś nie bawi - wolę myśleć, że oddajemy ludzkości przysługę, za którą rozliczeni zostaniemy kiedyśtam, gdzieśtam, ale jak to bywa teraz : "a dawniej to Polacy z honorem postępowali, a teraz tego nie ma". A że przy okazji utrzymujemy wściekłego psa na jego podwórku, zanim wpadnie na nasze to tylko lepiej. Wszak lepiej, by zajmowali się nim ludzie do tego szkoleni (żołnierze), niż by wypadł na bezbronne dzieci (tłusta i wygodna tłuszcza cywilów, którzy oczywiście wszystko wiedzą najlepiej ;]).
A co do tych ochotników, to róznie z tym bywa, ale głównie jadą właśnie oni - czasej jest jak w związku radzieckim, że każda kompania musi mieć bohatera, który rzuci się na CKM wroga, bo w którejś taki się znalazł, a więc i u nas każda jednostka musi mieć jakichś ochotników. Jak czytałem na NFoW o misjach Irakijskich - tam jeżdżą sami ochotnicy, ale czasem dowódcy dawali do zrozumienia, że jak żołnierze się nie zgłoszą na ochotnika to będize bolało. Z tym, że na zgłaszaniu i świeceniu przed SG się kończyło, bo jechali i tak ci co chcieli - na więcej nie było miejsc.
Uff...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 19/09/2006, 9:36 Quote Post

Zgadzam się że wysłanie polskich żołnierzy do Afganistanu to głupi pomysł. Narażamy się na duże straty zarówno wśród ludzi jak i finansowe a żadnych korzyści z tego nie będzie. Amerykanie w 2001 roku podjęli się zrobienia w Afganistanie porządku - obalenia reżimu Talibów, zlikwidowania obozów szkoleniowych Al-Kaidy i schwytania Osamy Bin Ladena. Inwazja się Amerykanom udała. Dwa pierwsze cele zostały osiągnięte, chodź Osamy Bin Ladena do tej pory nie złapano. Pojawił się nowy problem - silna partyzatka Talibów, którzy co pewien czas wciąż atakują amerykańskie wojska. Przez 5 lat wojny, amerykańskim komandosom wspieranym przez lotnictwo nie udało się Talibów wystrzebić. Co gorzej, wojny w Afganistanie i Iraku zaczęły kosztować więcej niż Pentagon przewidywał. Od pewnego czasu Stanom Zjednoczonym poprostu kończą się pieniądze na ich kontynuowanie, a wiadomo że tak poprostu zostawić tego nie mogą. Dlatego też tak bardzo zależy im na tym, aby wojska innych krajów były jak bardziej liczne i aktywne we wspomnianym Afganistanie i Iraku. Jest to poprostu swego rodzaju program oszczędności dla Pentagonu, którego między innymi Polska ma paść ofiarą. Tak to postrzegam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 19/09/2006, 9:52 Quote Post

Przede wszystkim Afganistan to misja NATO. Amerykanie dorzucili tam swoich kilkanaście tysięcy żołnierzy, bo wg nich to inwestycja w bezpieczeństwo.
QUOTE
Narażamy się na duże straty zarówno wśród ludzi jak i finansowe a żadnych korzyści z tego nie będzie.

Przepraszam Cię bardzo, a czy członkostwo w NATO to nie korzyść? Wiesz - jestesmy tam, mamy zobowiązania i uprawnienia, ale równie dobrze może nas tam nie być... wystarczy, że za bardzo będziemy się migać ;]. Jak narazie na ponad 30 krajów NATO i 40 tys. żołnierzy tam polska ma 110 chyba... no to daj spokój - ten tysiąc należy się tam jak psu kość.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 19/09/2006, 10:14 Quote Post

QUOTE
Widzę, że mój imiennik wypisuje tutaj ciągle bardzo tentencyjne posty ;]. Można przyczepić się oczywiście do dróg i służby zdrowia, ale ja raczej nie oszczędzałbym na armii - co więcej : wysłałbym więcej ludzi i łożył więcej na sprzęt, niż to jest obecnie.

A ja myślę że MON powinno się rozliczyć z rozpieprzania kasy od 1990 roku.
Ile przeżerali na pensje, a ile szło na zakupy uzbrojenia.
QUOTE
Pieniądze wziąłbym z oszczędności wynikających ze sprowadzenia rolników na ziemie i pozbawienia ich niedorzecznych przywilejów

Pogódź się że jesteśmy w Uni, tam rolnicy mają lepiej od naszych. A rolnik też jest obywatelem tego kraju, więc co mu się należy niech dostanie.
Niech więc fundusze na sprzęt przydatny w pustynnych walkach daje NATO i sami Amerykanie.
QUOTE
Co zaś tyczy się wysyłania tych żołnierzy, to chyba kolega Quadrifoglio i inni nie bardzo rozumieją tzw. "polski punkt widzenia"

Polski "punkt widzenia" leży pomiedzy Odrą i Bugiem, nie nad rzekami Babilonu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Quadrifoglio
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 287
Nr użytkownika: 15.647

Zbyszek
 
 
post 19/09/2006, 10:23 Quote Post

Mr Puchciński, jak Cię czytam, to jak bym czytał Sienkiewicza. Jednym słowem romantyczna legenda która była dobra w celu utrzymania polskości tego narodu natomiast jak najszybciej powinna być zapomniana w dziesiejszej sytuacji - dziś trzeba pracować, robić interesy, rozwijać technologię, kształcić Polaków ... a nie wysyłać ich na kolejną wojnę. Choćby ona była nasza, to jestem pewien, że najpierw po tyłku od islamu dostały by kraje zachodu, więc nie bardzo rozumiem tak ochocze nadstawianie karku za kogoś kto zazwyczaj "każe nam siedzieć cicho".

W sprawie energii jest pewina iskra - już za 10 lat Amerykanie i Chińczycy wysyłają ludzi i budują bazy na księżycu. Istnieje tam pewien związek Hel-3 (tysiące ton)którego na ziemi jest ok 10 kg. 25 ton wystarczy na zapewnienie energii elektrycznej na rok takiemu państu jak Stany Zjednoczone...
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 19/09/2006, 10:43 Quote Post

Problem w tym, że jeśli kraje zachodu dostaną od Islamu po tyłku, to już nikt nie da rady... Trzeba więc stosować profilaktykę - póki mamy siłę, to trzeba jej użyć, bo oni dla nas tacy dobrzy nie będą i nie poczekają, aż się wzmocnimy na Helu - 3...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Domowik
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 600
Nr użytkownika: 20.450

T.
Stopień akademicki: dr
Zawód: ...
 
 
post 19/09/2006, 11:01 Quote Post

QUOTE
chyba, że Rosjanie policzyli tych z Francuzików z obu stron

laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif
Argument o sprawdzeniu armii w warunkach bojowych uważam za rozsądny. Jakie jednostki zostaną wysłane do Afganistanu???
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Quadrifoglio
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 287
Nr użytkownika: 15.647

Zbyszek
 
 
post 19/09/2006, 11:19 Quote Post

QUOTE(Puchciński @ 19/09/2006, 11:43)
Problem w tym, że jeśli kraje zachodu dostaną od Islamu po tyłku, to już nikt nie da rady... Trzeba więc stosować profilaktykę - póki mamy siłę, to trzeba jej użyć, bo oni dla nas tacy dobrzy nie będą i nie poczekają, aż się wzmocnimy na Helu - 3...
*



Rzeczpospolita przemurzem chrześcijaństwa już była ... tylko dziś jakoś ten mur się przesunął o 4 tys km na wschód wink.gif Pamiętaj, że ten kto ostatni wchodzi jest czasami rozgrywającym między stronami. Dowodów aż nadto. Nie widzę potrzeby nadstawiania karku za zachód czy USA tylko dla idei. Interes to słowo które oni rozumieją doskonale, tylko czasem udają, że nie.

 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 19/09/2006, 11:21 Quote Post

QUOTE(Puchciński @ 19/09/2006, 11:43)
Problem w tym, że jeśli kraje zachodu dostaną od Islamu po tyłku, to już nikt nie da rady... Trzeba więc stosować profilaktykę - póki mamy siłę, to trzeba jej użyć, bo oni dla nas tacy dobrzy nie będą i nie poczekają, aż się wzmocnimy na Helu - 3...
*





Problem to jest w tym że talibowie afgańscy mają swoje główne bazy w Pakistanie. Gdyby Amerykanom chodziło naprawdę o zniszczenie talibów to na celowniku byłby Pakistan. Pytanie: o co naprawdę chodzi a w Afganistanie i co to obchodzi Polskę? Gadki o wypełnianiu sojuszniczych zobowiązań możemy sobie darować. Ilu walczy w Afganistanie żołnierzy niemieckich, francuskich, hiszpańskich, greckich, tureckich? Jaki związek ma militarne zaangażowanie Polski z traktowaniem naszego kraju przez USA? Jakie w końcu doświadczenia bojowe oprócz ciężkich nerwic mogą przywieźć z Azji nasi ocalali żołnierze
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 19/09/2006, 11:31 Quote Post

QUOTE
Ilu walczy w Afganistanie żołnierzy niemieckich, francuskich, hiszpańskich, greckich, tureckich?


Francuzów tam nie ma, bo pogubiliby rajstopy przy uciekaniu - nie są w strukturach militarnych NATO. Niemcow jest chyba 5 tysięcy, co doreszty to nie wiem. Wiem natomiast, że NATO + Amerykanie (zresztą to już w temacie jest - wystarczy czytać) mają tam ponad 40 tys. żołnierzy, z czego Polaków jest nieco ponad stu... czyli na trzydzieści kilka państw NATO, mamy tam ok 1/400 udziału... No rzeczywiście przesadnie się angażujemy w misje pokojowe - nie ma co.

A z tego co wiem, na pierwszy ogień (styczeń) leci GROM, potem w lutym reszta, ale nie pamiętam kto dokładnie. Z tego co dziś wyczytałem na wp.pl to GROMowcy jadą ścigać talibów po norach. Więc będą mieli ciepło.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 19/09/2006, 11:32 Quote Post

QUOTE
Przede wszystkim Afganistan to misja NATO. Amerykanie dorzucili tam swoich kilkanaście tysięcy żołnierzy, bo wg nich to inwestycja w bezpieczeństwo.


Afganistan,to jedyne miejsce przed którym powinniśmy się migać
Przypomnę doświadczenia brytyjskie,radzieckie i ostatnie amerykańskie.
Nasze skromne siły niewiele zdziałają,a o łomot tam łatwo.

Doświadczenia w zwalczaniu partyzantki islamskiej działającej w tereniw wysokogórskim i pustynnym raczej mało przydatne.

Co do wniosków z 1939 - sojusznicy pomogą nam na tyle,na ile sami damy sobie radę. Zamiast Ligi Morskiej i Kolonialnej(z wielkimi niszczycielami i oceanicznymi OP)bardziej przydatne są w naszych warunkach proste i tanie środki oplot i ppanc
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 19/09/2006, 14:40 Quote Post

QUOTE(Puchciński @ 19/09/2006, 12:31)
QUOTE
Ilu walczy w Afganistanie żołnierzy niemieckich, francuskich, hiszpańskich, greckich, tureckich?


Francuzów tam nie ma, bo pogubiliby rajstopy przy uciekaniu - nie są w strukturach militarnych NATO. Niemcow jest chyba 5 tysięcy, co doreszty to nie wiem. Wiem natomiast, że NATO + Amerykanie (zresztą to już w temacie jest - wystarczy czytać) mają tam ponad 40 tys. żołnierzy, z czego Polaków jest nieco ponad stu... czyli na trzydzieści kilka państw NATO, mamy tam ok 1/400 udziału... No rzeczywiście przesadnie się angażujemy w misje pokojowe - nie ma co.

A z tego co wiem, na pierwszy ogień (styczeń) leci GROM, potem w lutym reszta, ale nie pamiętam kto dokładnie. Z tego co dziś wyczytałem na wp.pl to GROMowcy jadą ścigać talibów po norach. Więc będą mieli ciepło.
*




Do Afganistanu nasze władze wysyłają wzmocniony batalion zebrany z różnych garnizonów. Ma to być ponad 1000 ludzi czyli nasz udział wzrosnie do 1/40. Jak to się ma do naszego potencjału w stosunku do całego NATO?
Talibów nie trzeba ścigać po żadnych norach. Mają bazy w Pakistanie dobrze znane wywiadowi pakistańskiemu a więc i USA. Dalej pytam: o co naprawdę chodzi i co nas to obchodzi. Wstawkę o misji pokojowej daruj sobie - nie jesteśmy na wiecu partyjnym ani w przedszkolu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 19/09/2006, 17:31 Quote Post

Mówię wam że z tego nie wyniknie nic dobrego. Zabiją nam kilku żołnierzy, poniesiemy finasowe straty w sprzęcie a będziemy mieć z tego tyle samo co z misji w Iraku. I nie gadajcie mi że jak jesteśmy w NATO to musimy. Że jesteśmy w NATO, to nie znaczy że musimy mieszać się w zupełnie nie nasz konflikt. Nie mam z nim nic wspólnego. Amerykanie zaczęli, to niech Amerykanie skończą. Jeżeli Polska nie wysłała by swojego kontyngentu, to z NATO nas chyba nie wyrzucą. A jak wyrzucą, to trudno. Sami możemy się obronić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Dragon Koronny
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 554
Nr użytkownika: 11.667

 
 
post 19/09/2006, 19:48 Quote Post

QUOTE
A jak wyrzucą, to trudno. Sami możemy się obronić.

smile.gif Good one!

A co do nor, to przecież GROM nie ruszy do pakistanu i baz tam się znajdujących. Będą ścigali właśnie po norach oddziały operujace w Afganistanie...
No i jest to misja pokojowa - przynajmniej dla sił NATO, choć jak dla mnie to w tamtym rejonie trzebaby chyba wrócić do metod z II WW i obozów koncentracyjnych, by go uspokoić.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

10 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej