|
|
Zespoły wad wrodzonych, ich postrzeganie na przestrzeni wieków
|
|
|
|
QUOTE(Verbal @ 16/05/2014, 6:30) QUOTE(korten @ 11/05/2014, 2:37) ale to niepomiarkowanie w jedzeniu i piciu może rownie dobrze świadczyć o zespole Pradder- Willi, gdie osobnicy cierpiący na to zaburzenie (bliżej mu do Downa niż autyzmowi) nie mogą wymiotować ,Jeśli autor plsze" shit Przypisanie przypadku z Dessau autyzmowi ma oczywiście raczej charakter symboliczny niż faktograficzny, niemniej Willi-Prader przebiega najczęściej z zauważalnymi w wyglądzie zewnętrznym dysmorfiami - jeśli nie, to stałym elementem jest kuriozalna otyłość. Luter mówi o dziecku normalnym z wyglądu. Asperger funkcjonuje "w tunelu" = innym słowy potrzebuje sobie znaleźć jakąś specyficzną formę aktywności.Byłbym zresztą zdystansowany do tych wyliczanek nt sławnych ludzi z ..... Prader-Willi istotnie przebiega z nadmierną otyłością, ale tylko w wypadku, gdy dany osobnik ma nieograniczony dostęp do jadzenia. Przeważnie potrafi "zmanipulować" otoczenie aby tak się stało, ale nie zawsze. Portret Eugenii zamieszczony przez Boczka to właśnie Pradder-Willy. A Asberger jest dużo częstszy niż przypuszczasz.
Ten post był edytowany przez memex: 20/05/2014, 6:53
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Prader-Willi istotnie przebiega z nadmiern otyłością.ale tylko w wypadku gdy dany osobnik ma nieograniczony dostęp do jadzenia. Problem jest tego rodzaju, że osoby takie czują cały czas głód...
QUOTE Portret Eugeni zamieszczony przez Boczka to właśnie Pradder_-Willy
Dokładnie, nawet sam pan Prader to zdiagnozował oglądając ten obraz .
Widzę, że dyskusja zaczyna odbiegać od tematu głównego, jakim jest zespół Downa, w związku z czym postuluje by wątek ten (czy raczej jego nazwę) zamieniono na "Zespoły wad wrodzonych na przestrzeni wieków" czy coś w tym rodzaju...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Boczek IV @ 18/05/2014, 7:38) Eugenia Martinez Vallejo (obraz Juana Carreño de Mirandy, 1680) Choroba ta pierwszy raz została opisana, przez Johna Langdona Downa (opisał też zespół Downa). Prośba do użytkownika Boczek IV, aby nie zamieszczał w swoich postach tak ogromniastych grafik, ponieważ swoimi rozmiarami skutecznie zaburzają przeglądanie forum. Przecież można daną grafikę zmniejszyć przed załączeniem do wypowiedzi. Co się tyczy tytułu niniejszego wątku - spróbujmy (wedle sugestii użytkownika Boczek IV), zmienić go na "Zespoły wad wrodzonych i ich postrzeganie na przestrzeni wieków", zamykając jednocześnie wątek o zespole sawanta. Pożyjemy, zobaczymy, co nam z tej dyskusji wyniknie
|
|
|
|
|
|
|
|
Eugenia Martinez Vallejo (obraz z 1680), zdiagnozowana jako osoba cierpiąca na zespół Williego-Pradera przez samego pana Pradera.
QUOTE Co się tyczy tytułu niniejszego wątku - spróbujmy (wedle sugestii użytkownika Boczek IV), zmienić go na "Zespoły wad wrodzonych i ich postrzeganie na przestrzeni wieków", zamykając jednocześnie wątek o zespole sawanta. Pożyjemy, zobaczymy, co nam z tej dyskusji wyniknie Pięknie dziękuję .
No teraz grubasek nie jest już tak zawalisty - memex
Ten post był edytowany przez memex: 20/05/2014, 10:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Do Kolego Kortena - częstość Aspergera ma swoje szacunki statystyczne , łatwe do sprawdzenia. Mnie chodzi o to ,że rozpoznanie psychologiczne czy psychiatryczne może być dokonane jedynie przyżyciowo.Zatem wyliczanki typu kto z wielkich miał..... zaliczyć należy raczej do działalności pop-dziennikarskiej niż naukowej.
do Kolegi Boczka - Olmekowie , hmm , wizerunki dzieci-jaguarów - nie da się udowodnić.Równie wybitne jest podobieństwo do wizerunków natywnych mieszkańców regionu.
Spektakularne natomiast wydają się wyobrażenia istot hybrydowych - istotnie korelujące ze znanymiu malformacjami wrodzonymi :
- centaurowie - genu recurvatum - syreny - symmelia zwłaszcza tzw dipodalna - cyklopi - cyklopia - forma holoprozencefalii
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy w perspektywie historycznej ,a także obecnie są znane jakies regulacje administracyjne zapobiegające rozmnażaniu się takich osobnikow o ile jest ono możliwe w sensie biologicznym?
|
|
|
|
|
|
|
|
Znaną w historii próbą sanityzacji społeczeństw była oczywiście eugenika z jej "dziećmi czarnego bociana" - z oczywistą dla ówczesnych rekomendacją dla eutanazji niemowląt oraz ubezpłodniania grup ryzyka - tyle ,że to była kompletna pomyłka z pkt widzenia rozumienia genetyki. W rzeczywistości ciężkie malformacje wrodzone - jeśli mają tło genetyczne- bo to nie jest oczywiste za każdym razem - są zazwyczaj albo letalne albo wykluczają rozród. Oczywiście widok dziecka z cyklopią jest szokujących nawet dziś - nietrudno sobie wyobrazić emocje i wyobrażenia ludzi z czasów przeszłych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Oczywiście widok dziecka z cyklopią jest szokujących nawet dziś - nietrudno sobie wyobrazić emocje i wyobrażenia ludzi z czasów przeszłych.
A w tym miejscu zapytam, czy raczej powiem co słyszałem, aby ktoś to rozwinął.
Jakiś car, nie pomnę, zbierał takie dziwne dzieci i trzymał je w słojach z formaliną... Widomo coś więcej na ten temat, czy coś mi się przyśniło?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Boczek IV @ 21/05/2014, 21:05) QUOTE Oczywiście widok dziecka z cyklopią jest szokujących nawet dziś - nietrudno sobie wyobrazić emocje i wyobrażenia ludzi z czasów przeszłych. A w tym miejscu zapytam, czy raczej powiem co słyszałem, aby ktoś to rozwinął. Jakiś car, nie pomnę, zbierał takie dziwne dzieci i trzymał je w słojach z formaliną... Widomo coś więcej na ten temat, czy coś mi się przyśniło?
Eee , nieciekawe Nie jeden cabinet można w Europie znaleźć.Ciekawsze z pkt widzenia historii czy , szerzej , ewolucji biologiczno-kulturowej , jest spojrzenie na zmiany podejścia do takich kolekcji. Tzw muzea anatomiczne (z polskich widziałem dwa ) są spuścizną XIX i pierwszej ćwiartki XX wieku (przeważnie). Obecnie stanowią pewien problem - lokowane zwykle przy uczelniach medycznych - nie mają w gruncie rzeczy większej wartości poznawczej.Dominuje pogląd ,że nie powinny być udostępniane powszechnie.Poza tym stoją cokolwiek w sprzeczności z przekonaniem ,że szczątki ludzkie należy godnie pochować.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Verbal @ 22/05/2014, 11:58) QUOTE(Boczek IV @ 21/05/2014, 21:05) QUOTE Oczywiście widok dziecka z cyklopią jest szokujących nawet dziś - nietrudno sobie wyobrazić emocje i wyobrażenia ludzi z czasów przeszłych. A w tym miejscu zapytam, czy raczej powiem co słyszałem, aby ktoś to rozwinął. Jakiś car, nie pomnę, zbierał takie dziwne dzieci i trzymał je w słojach z formaliną... Widomo coś więcej na ten temat, czy coś mi się przyśniło? Eee , nieciekawe Nie jeden cabinet można w Europie znaleźć.Ciekawsze z pkt widzenia historii czy , szerzej , ewolucji biologiczno-kulturowej , jest spojrzenie na zmiany podejścia do takich kolekcji. Tzw muzea anatomiczne (z polskich widziałem dwa ) są spuścizną XIX i pierwszej ćwiartki XX wieku (przeważnie). Obecnie stanowią pewien problem - lokowane zwykle przy uczelniach medycznych - nie mają w gruncie rzeczy większej wartości poznawczej.Dominuje pogląd ,że nie powinny być udostępniane powszechnie.Poza tym stoją cokolwiek w sprzeczności z przekonaniem ,że szczątki ludzkie należy godnie pochować. Dla dobra nauki taka ofiara się przyda .
Hmmm. Szokująco wyglądają dziś, a jak postrzegano je sto, dwieście lat temu? Te muzea anatomiczne z naciskiem na "zbiór patologii"?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Boczek IV @ 22/05/2014, 23:47) Dla dobra nauki taka ofiara się przyda .
Rozumiem że dla ciebie nie byłoby problemem gdyby ciało kogoś z twoich bliskich wystawiano publicznie do oglądania za 5 złotych, a ludzie robili by sobie przy nim pamiątkowe zdjęcia?
Przypominam, że tematem niniejszej dyskusji nie są luźne dywagacje na temat naszych indywidualnych odczuć. (memex)
A car o którym była mowa to Piotr I Romanow i jego Kunstkamera.
Ten post był edytowany przez memex: 6/06/2014, 6:42
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rozumiem że dla ciebie nie byłoby problemem gdyby ciało kogoś z twoich bliskich wystawiano publicznie do oglądania za 5 złotych, a ludzie robili by sobie przy nim pamiątkowe zdjęcia? dry.gif Jeżeli to mogłoby pomóc innym, żywym, zniósłbym taką ofiarę. Ale już nie poruszajmy tego tematu... jak prosił moderator.
QUOTE A car o którym była mowa to Piotr I Romanow i jego Kunstkamera. Serdeczne Bóg zapłać!
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
Wie może ktoś co było temu panu? (To Karol III Hiszpański).
Ten post był edytowany przez Boczek IV: 20/06/2014, 20:47
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 21/06/2014, 15:55) No widocznie tak, bo wygląda jak wygląda. Może jakaś wada wrodzona? Może wypadek na co nie wygląda.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|