|
|
Bajki, baśnie, legendy: formowanie kultury narodow,
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 8/07/2010, 0:52) Natomiast sama fantasy z religią ma w/g mnie niewiele wspólnego. Z mitologią natomiast, tak. 12000 Brytyjczyków jest wyznawcami religi Jedi. Więc jednak ma.
Przeczytałem posty jacka Z i to jakies rozwazania bez ładu składu i sensu.
Ad rem Europejskie bajśnie traktowały o Głupim Jasiu, co dzieki dobremu sercu, pracowitosci i sprytowi zdobywał królewnę i pół królestwa. Teraz mamy bajki amerykańskie (Supermen, Batman i inne takie). Inny model. Mamy goscia o nadnaturalnych zdolnościach, bogatego, co walczy samotnie i w tajemnicy ze złem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 8/07/2010, 9:33) Przeczytałem posty jacka Z i to jakies rozwazania bez ładu składu i sensu. To taki ogólny atak, czy może podasz jakieś przykłady braku "ładu składu i sensu" w moich wypowiedziach? A odnosząc się do Twojej wypowiedzi "na temat": Jaki związek ma Twoja wypowiedź z tematem czyli kształtowaniem kultury narodów przez baśnie, bajki, legendy?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jaki związek ma Twoja wypowiedź z tematem czyli kształtowaniem kultury narodów przez baśnie, bajki, legendy? Jak to jaki? To inne wychowanie na baśniach o trzech braciach, z których ten głupi kończy poslubiajac królewnę niz wychowanie na bajce Batmanie.
QUOTE czy może podasz jakieś przykłady braku "ładu składu i sensu" w moich wypowiedziach?
QUOTE czy może podasz jakieś przykłady braku "ładu składu i sensu" w moich wypowiedziach? choćby tu, co napisałes a propos Tolkiena: Może zatem te niektóre utwory fantasy są zaprzeczeniem, odwrotnością baśni - "antybaśnią". I idąc dalej takim trybem rozumowania: Jeśli baśnie mają na celu dobro człowieka to co takie "antybaśnie", będące odwrotnością baśni mogą mieć na celu? Czyżby propagowanie zła? W takim wypadku nie są to utwory dla dzieci czy nawet młodzieży, czyli grup, u których kształtuje się osobowość, tylko co najwyżej dla osób mających ukształtowaną postawę moralną. Jeżeli takie utwory podawane są osobom młodym to jest to działanie godzące w naród. Kształtowanie ludzi przy pomocy literatury propagującej zło, czy też relatywizującej zło może bardzo osłabić moralność grupy ludzi, może doprowadzić do rozbicia czynników narodotwórczych. Należałoby taką literaturę traktować jako broń propagandową służącą do ataku na naród. Historia zna liczne przypadki angażowania literatury do walki. Naród pozbawiony wartości moralnych i ciągłości tradycji łatwiej jest zniszczyć. Łatwiej również takim narodem sterować i "wciskać" mu ciemnotę. Jeśli mitologia bierze górę nad filozofią to ludzie mogą (i chcą) wierzyć w każde kłamstwo pięknie podane. Takie są dzisiejsze wojny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 8/07/2010, 8:33) Teraz mamy bajki amerykańskie (Supermen, Batman i inne takie).
Polemizowałbym.
Ale to dopiero jeśli miałbyś ochotę złożyć kilka zdań dowodzących, że wiesz o czym piszesz (tzn. o genezie superbohatera w komiksach amerykańskich, ewolucji gatunku, zasadniczych różnicach dzielących komiks amerykański od europejskiego, jak i docelowych "segmentów" komiksu nijak nie pokrywających się z tematem wątku, tzn. baśnią). I czym np. różni się "Głupi Jasio" od Spiderman'a, który z licealnego zera zmienia się w bohatera (nadal pozostając szkolnym frajerem). Lub dlaczego postać Hulk'a wcale nie jest zadowolona ze swojej mocy.
Przy okazji, dla wszystkich poszukująych zła zawartego w antybaśniach - polecam komiks "Fables" (http://en.wikipedia.org/wiki/Fables_(comics) , jest polskie wydanie), w którym "Big Bad Wolf" z bajki o trzech świnkach to obecnie resocjalizowany, praworządny policjant, Piękny Książę jest po trzech rozwodach (Śnieżka, Śpiąca i Kopciuszek), Cindy(rella) pracuje w wywiadzie, a Goldilocks (jak się ona nazywała u nas, ta dziewczynka która trafiła na 3 misie?) jest marksistką i chce wywołać rewolucję proletariacką...
Z tym, że to jest produkcja dla dorosłych i młodzieży. Dzieci nie zrozumieją kontekstu, co więcej - nawet nie będą w stanie się skupić na treści. Całość czerpie z bogactwa świata baśni (wielu kultur, jest świetna część w świecie baśni rosyjskich ilustrowana w stylu znanym z ikon) i mieszania go z klasycznymi gatunkami literackimi takimi jak kryminał, romans czy powieść awanturnicza - a tych małe dzieci nie znają.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 8/07/2010, 10:14) QUOTE czy może podasz jakieś przykłady braku "ładu składu i sensu" w moich wypowiedziach? choćby tu, co napisałes a propos Tolkiena: Nie pisałem "a propos Tolkiena". Skąd taki wniosek? Nie przypisuj mi wypowiedzi ze swojej wyobraźni. Jeśli odnosisz moje wypowiedzi do swoich wyobrażeń to to rzeczywiście nie ma "ładu składu i sensu", ale to już nie moja wina. Przeczytaj dokładnie ciąg wypowiedzi oraz wypowiedzi następujące po cytowanym przez Ciebie tekście - zwłaszcza wypowiedź z 07.07.2010 godz 11.45.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baszybuzuk @ 8/07/2010, 10:29) QUOTE(balum @ 8/07/2010, 8:33) Teraz mamy bajki amerykańskie (Supermen, Batman i inne takie).
Polemizowałbym. Ale to dopiero jeśli miałbyś ochotę złożyć kilka zdań dowodzących, że wiesz o czym piszesz (tzn. o genezie superbohatera w komiksach amerykańskich, ewolucji gatunku, zasadniczych różnicach dzielących komiks amerykański od europejskiego, jak i docelowych "segmentów" komiksu nijak nie pokrywających się z tematem wątku, tzn. baśnią). I czym np. różni się "Głupi Jasio" od Spiderman'a, który z licealnego zera zmienia się w bohatera (nadal pozostając szkolnym frajerem). Lub dlaczego postać Hulk'a wcale nie jest zadowolona ze swojej mocy. dawniej mielismy kulture oralną. Dzieci baśnie poznawały przede wszystkim ze słuchu. Teraz mamy kulture wizulaną i dzieci przede wszystkim ogladaja kreskówki, które zastapiły dawne baśnie. Głupi Jaś nie był jedynym modelem bohatera bajek europejskich. Jednak najczęstszym. Najbardziej charakterystyczny kultury amerykańskiej (która zdominowała także Europę) to taki Batman, Superman czy Spiderman. Spiderman jak inni, ma podwójną tożsamość. A że są też inni. No pewnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 8/07/2010, 9:57) dawniej mielismy kulture oralną. Dzieci baśnie poznawały przede wszystkim ze słuchu. Teraz mamy kulture wizulaną i dzieci przede wszystkim ogladaja kreskówki, które zastapiły dawne baśnie. Głupi Jaś nie był jedynym modelem bohatera bajek europejskich. Jednak najczęstszym.
Ogólniki.
Kultura oralna zaczęła zanikać już pod koniec XIX wieku ze spadkiem analfabetyzmu i rozwojem masowej literatury popularnej. Obecny model wizualny nie jest wcale większą rewolucją niż tamta zmiana.
"Głupi Jaś", Leniwy Iwan, Sowizdrzał, Szewczyk Dratewka, wszystkie te modele postaci są obecne w komiksie amerykańskim. To, że niektórzy z nich mają majtki założone na rajstopy, a nie odwrotnie wcale nie oznacza, że te klasyczne archetypy tam nie występują. Z wielkiej trójki Spiderman to właśnie "Głupi Jaś". A są i inni.
W dodatku ograniczenie świata baśni w USA do komiksu to potworne nieporozumienie. Bajka w USA to nie komiks, ale Santa Claus i Rudolf, Boogieman, wiedźmy i Jack-o-Lantern z Halloween, jak i cały poteżny pakiet tematów z 3 małymi świnkami, fasolą i olbrzymami, miksem klasycznych bajek europejskich, anglosaskiej literatury dziecięcej itp. Komiks to tylko kolejny element, który pojawia się na etapie dzieci starszych - ważny, ale wcale nie jedyny.
QUOTE(balum @ 8/07/2010, 9:57) Najbardziej charakterystyczny kultury amerykańskiej (która zdominowała także Europę) to taki Batman, Superman czy Spiderman. Spiderman jak inni, ma podwójną tożsamość. A że są też inni. No pewnie.
Skoro Batman, Superman i Spiderman zdominowali Europę, oznacza to, że Europejczycy zaczęli tworzyć kopie tychże bohaterów. Czy mógłbyś mi podać jakieś przykłady tychże?
Czy może jednak typowym bohaterem komiksu w Europie są Asteriks, Tytus, Szninkiel, Thorgal, Hans/Yans? Albo np. Sandman? I co zrobić z tym, że komiksy dla dzieci są w wersji europejskiej radykalnie inne niż w USA i dominują tu Asteriks, Iznogud, Lucky Luke, a z amerykańskich akceptowane są głównie mutacje bohaterów Disney'a?
I że Europa wcale nie została zdominowana przez USA, ale odbiła za ocean mnóstwo własnych wątków (inwazja brytyjskich twórców i ich wpływ na amerykański komiks od połowy lat 80-tych), które dość znacząco zmodyfikowały amerykańską popkulturę?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 8/07/2010, 8:33) Europejskie bajśnie traktowały o Głupim Jasiu, co dzieki dobremu sercu, pracowitosci i sprytowi zdobywał królewnę i pół królestwa. Teraz mamy bajki amerykańskie (Supermen, Batman i inne takie). Inny model. Mamy goscia o nadnaturalnych zdolnościach, bogatego, co walczy samotnie i w tajemnicy ze złem.
Momencik. Głupi Jaś (jako symbol dawnych bohaterów bajek)też mógł się pochwalić zarówno zdolnościami ponadnaturalnymi (np. Waligóra i Wyrwidąb ) jak i sprzętem ( kije samobije, konik garbusek (i różne wersje podniebnych rumaków), buty siedmiomilowe, różdżki otrzymane od wróżek a do użycia w niebezpieczeństwie, itd.)
Analogii do dzisiejszych Batmanów szukałbym też w bohaterach ruskich bylin (Ilja Muromiec, Dobrynia Nikitycz...) też charakteryzowali się ponad naturalną siłą. I też chronili społeczeństwo przed wrogami z piekła rodem. Funkcja ta sama choć detale inne, co zrozumiałe.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant) Natomiast sama fantasy z religią ma w/g mnie niewiele wspólnego. Z mitologią natomiast, tak. Znów zależy: jakie fantasy. "Władca pierścieni", o czym niedawno wspominałem w innym temacie, pisany jest w oparciu o chrześcijański system wartości, choć aluzje religijne nie są jednoznaczne. Sam Tolkien chyba mówił, że pisał o świecie, w którym Bóg działa, tyle, że ludzie jeszcze Go nie znają. Za to "Opowieści z Narnii" to już oczywista religijna alegoria, a "Trylogia kosmiczna" jest nią jeszcze bardziej (druga jej część, "Perelandra", to właściwie dzieło teologiczne).
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|