Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> USofA: zakup Grenlandii , Czy Duńczycy zmiękną.
     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 26/08/2019, 11:46 Quote Post

Tylko jeżeli Grenlandia uzyska niepodległość, wątpię, aby w przeciągu następnych lat utraciła ją ponownie na rzecz stowarzyszenia z USA.

Stany Zjednoczone mogą za to spokojnie zawrzeć z grenlandzkim rządem szereg umów międzynarodowych, które zabezpieczą amerykańskie interesy wojskowe oraz gospodarcze w regionie - bazy, wydobycie surowców, etc.

Trump, gdyby był cierpliwy i trzeźwo myślący, poczekałby na referendum w 2021 r., po czym po depeszy gratulacyjnej wysłałby swoją ofertę. Bez naruszania godności Grenlandczyków, stwarzania wrażenia, że są jedynie towarem, za który można zapłacić. Jest w tym wszystkim jeden haczyk - Trump nie ma czasu do 2021 r. i przydałoby się, aby strategiczny sukces został przypieczętowany przed wyborami w przyszłym roku. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 26/08/2019, 11:58 Quote Post

CODE
Trump nie ma czasu do 2021 r. i przydałoby się, aby strategiczny sukces został przypieczętowany przed wyborami w przyszłym roku


Ale to też nie świadczy dobrze o nim. Bo oznacza, że strategiczne interesy USA poświęca dla swego PR-u przed wyborami. Jak się nie obrócisz... wink.gif smile.gif

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 26/08/2019, 12:10 Quote Post

QUOTE(Sima Zhao @ 26/08/2019, 11:34)
Jeżeli jednak Grenlandia uzyska niepodległość Grenlandczycy mogą zażądać jakiejś ceny (w inwestycjach, dotacjach,  miejscach pracy, świadczeniach socjalnych etc.) za zgodę na stowarzyszenie z USA-i bardzo możliwe, że  USA taką cenę będą gotowe zapłacić.
*


Tutaj
https://www.rp.pl/Polityka/304259907-Grenla...-Katalonia.html
piszą, że niepodległość Grenlandii to jedynie kwestia czasu.

Ponieważ 90% ludności Grenlandii to Inuici (dawniej zwani Eskimosami), prawdopodobnie punktem odniesienia będzie dla nich status Inuitów w Kanadzie (łączna ich liczba podobna do ludności Grenlandii).
W tejże Kanadzie w 1999 został powołany autonomiczny region Nunavut (1,9 mln km² + rezerwa federalna w wysokości ponad miliarda dolarów kanadyjskich na okres 14 lat). Mają też prawo do polowań i prawo do wpływów za gaz, ropę i inne surowce.
A na Grenlandii? Na Grenlandii miejscowi w zasadzie już większość tego co powyżej mają, bowiem oni się samorządzą. W tej chwili jedynie polityki zagranicznej oraz obronnej jeszcze nie prowadzą samodzielnie.
Podstawą gospodarki Grenlandii jest rybołówstwo (istnieją flota rybacka i porty rybackie wyposażone w chłodnie i przetwórnie ryb), łowiectwo morskie i lądowe (połowy wielorybów, morsów, fok, lisów i niedźwiedzi polarnych), hodowla owiec i reniferów. A także górnictwo; koncerny wydobywają rudy żelaza, rudy ołowiu i cynku, grafit i marmury, potencjalnie tych bogactw jest więcej. Grenlandczycy już dziś mogą pobierać od eksploatacji bogactw mineralnych swoje royalties. A ponieważ ludność wielkiej wyspy nie jest wielka, to statystycznemu Grenlandczykowi wystarcza.

Cokolwiek się dalej stanie, nie wchodzi w grę staromodne przehandlowanie wyspy przez Duńczyków.

Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 26/08/2019, 12:12
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 26/08/2019, 12:16 Quote Post

Ja czytałem, że jednak budżet wyspy pochodzi z dotacji. Możliwe, że tych wpływów z surowców nie starcza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 26/08/2019, 12:19 Quote Post

Ponieważ temat ma postawy na merytoryczną dyskusję i jest arcyciekawy z punktu widzenia światowej geopolityki - przenoszę z Mównicy do działu o Historii powszechnej.

Przypominam jednocześnie, że obowiązują tutaj bardziej restrykcyjne zasady - zero spamowania, celowego podawania nierzetelnych informacji lub politycznego pieniactwa.

 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Sima Zhao
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.362
Nr użytkownika: 96.568

Zawód: 太祖
 
 
post 26/08/2019, 12:39 Quote Post

Napoleon 7:.

QUOTE
  W przypadku Grenlandii nie wiem czy Chińczycy jakąś propozycję składali czy nie. Ale nawet, jeżeli składali, to zrobili to rozsądnie, czyli po cichu. I zapewne dostali wówczas (gdyby taka propozycja miała miejsce) także odpowiedź odmowną. Dzięki temu nie doprowadzili do jakiegoś zamieszania, mogą   utrzymywać normalne stosunki z Danią i nie stracili twarzy (co dla nich jest istotne). Trump powinien, jeżeli już, uczynić to samo. Chińczycy o takim sondażu dowiedzieliby się na pewno - przekaz w ich kierunku też można by więc wysłać dyskretnie.


Chiny chyba chciały się usadowić na Grenlandii przez inwestycje ekonomiczne a nie przez jakieś polityczne związki z Grenlandią - wiadomo coś z wiarygodnych źródeł że było inaczej ?

USA też mogą utrzymywać normalne i przyjacielskie stosunki z Danią. Premier Danii po wypowiedzi w sprawie Grenlandii zadzwoniła do Trumpa w tonie pojednawczym zapewniając że Dania chce bardzo dobrych stosunków z USA etc. a Trump skomentował, że to było miłe etc. Czyli "business as usual" ("interes jak zwykle").

QUOTE
Co oznacza, że Trump jest jeszcze mniej rozsądny niż by się to mogło wydawać - mówiąc wprost, jest głupcem. Bo temat spalił. A gdyby się stosownie do sprawy zabrał, mógłby nawet tę Grenlandię    mieć za darmo.Teoretyzuję oczywiście, ale Ty robisz to samo - więc wyjaśniam.


W jaki sposób mógłby mieć Grenlandię za darmo ? Żeby Grenlandczycy się zgodzili na związek z USA zawsze coś trzeba im zaoferować.

QUOTE
Już je mają. I   Duńczycy są gotowi rozmawiać o ich rozbudowie.


O rozbudowie baz wojskowych USA na Grenlandii Dania rozmawiała ostatnio moim zdaniem jakoś mało poważnie. Teraz za to nagle nabrała zdaje się większej chęci na taką rozbudowę.

Piegziu:

QUOTE
Tylko   jeżeli     Grenlandia uzyska  niepodległość, wątpię, aby w przeciągu następnych lat utraciła ją ponownie na rzecz stowarzyszenia z USA.


Nie sądzę żeby Grenlandczycy, których jest raptem 57.000 chcieli niepodległości od Danii po to żeby się cieszyć pełną niepodległością (bo są za słabi i jest ich za mało żeby dali sobie radę sami). Moim zdaniem teraz chcą niepodległości dlatego, że uważają ze związek Grenlandii z Danią nie jest najlepszym takim związkiem jaki mogliby mieć bo ktoś (USA) może dać więcej niż Dania.

QUOTE
Stany Zjednoczone mogą za to spokojnie zawrzeć  z grenlandzkim rządem szereg umów międzynarodowych,    które     zabezpieczą  amerykańskie interesy wojskowe oraz gospodarcze w regionie - bazy, wydobycie surowców, etc.


Powyższe rozwiązanie nie da Grenlandii najważniejszego - dotacji bez której na razie Grenlandia nie może się obyć (Dania daje zdaje się 700 mln USD rocznie USA bez trudu dadzą pewnie więcej) ani innych bezzwrotnych pieniędzy wprost z budżetu USA na inwestycje infrastrukturalne etc. Moim zdaniem sami Grenlandczycy mogą woleć formalne stowarzyszenie z USA od w/w rozwiązania. Także USA na obcym terenie nigdy nie zainwestuje tak jak na własnym (lub choćby formalnie stowarzyszonym).

QUOTE
Jest w tym wszystkim jeden haczyk - Trump nie ma czasu do 2021 r. i przydałoby się, aby strategiczny sukces został przypieczętowany przed wyborami w przyszłym roku. rolleyes.gif


Możliwe. Ale tym co skłania Trumpa do szybkiego działania mogą nie być wybory w 2021r. ale działania Chin i Rosji, które szybko chcą mocniej usadowić się w tamtej części świata.

Alexander Malinowski 3:

QUOTE
Ja czytałem, że jednak budżet wyspy pochodzi z dotacji. Możliwe, że tych wpływów z surowców nie starcza.


Nie cały pochodzi z dotacji ale jego spora część tak i bez tej dotacji poziom życia na Grenlandii spadłby gwałtownie. Wpływy z surowców są zaś niewielkie bo bez infrastruktury (drogi, lotniska, porty, terminale etc.) w którą na Grenlandii Dania wiele nie inwestuje nikt tam sam nie zainwestuje sam w kopalnie surowców na większą skalę.

Ten post był edytowany przez Sima Zhao: 26/08/2019, 12:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
kolodziej
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.436
Nr użytkownika: 95.608

Tomasz Kolodziejczyk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: wolny
 
 
post 26/08/2019, 12:54 Quote Post

Cały sens trzymania Grenlandii w garści wynika z jej położenia, ale żeby to zobaczyć potrzebny jest globus. To i oczywiście ocieplenie klimatu. A jak już patrzymy na ten obszar to widzimy, że ani USA czy Rosja specjalnie nie potrzebują Grenlandii, a Chiny już tak.

Dopatrzyłem się przeniesienia tematu. Proszę moderatora o przeniesienie posta, bo ja nie wiem jak.

Ten post był edytowany przez kolodziej: 26/08/2019, 13:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 26/08/2019, 13:15 Quote Post

QUOTE(Sima Zhao @ 26/08/2019, 12:39)
Wpływy  z surowców są zaś niewielkie bo bez infrastruktury (drogi, lotniska, porty, terminale etc.) w którą na Grenlandii Dania wiele nie    inwestuje nikt tam sam nie zainwestuje sam    w  kopalnie surowców na większą skalę.
*


Materiał sprzed sześciu lat:
http://wyborcza.pl/1,155287,13556869,Grenl...m_rzadkich.html
Geolodzy oceniają, że na Grenlandii znajdują się jedne z największych na świecie zasobów różnorodnych surowców. Tylko zasoby podmorskie ropy naftowej i gazu szacuje się na 48 mld baryłek, co odpowiada dwóm trzecim potwierdzonych zasobów ropy w Rosji. Oprócz tego pod lodami Grenlandii kryją się zasoby żelaza, cynku, a przede wszystkim - metali ziem rzadkich.

To 17 pierwiastków, które są niezbędne w przemyśle zaawansowanych technologii. Bez wkładu metali ziem rzadkich nie sposób produkować smartfonów, napędu do aut hybrydowych, turbin wiatrowych czy medycznych urządzeń diagnostycznych do rezonansu magnetycznego.

Obecnie ponad 90 proc. dostaw metali ziem rzadkich pochodzi z Chin, które przez wiele lat wycinały konkurencję z tego rynku, a ostatnio zaczęły odcinać kupony od tego monopolu, ograniczając eksport metali ziem rzadkich. Dla UE dostęp do grenlandzkich zasobów może być ocaleniem od dyktatu Chin.

A zmiana władzy może temu sprzyjać. Za rządów dotychczasowego premiera Kuupika Kleista Grenlandia wydała 140 koncesji firmom górniczym, ale jednocześnie Kleist był przeciwny eksploatacji zasobów zawierających substancje promieniotwórcze, występujące czasem wraz z metalami ziem rzadkich. I w czasie kampanii wyborczej jego partia zapowiadała kontynuację tej polityki.

Partia Aleqi Hammond chce zmienić tę politykę i zezwolić na eksploatację złóż uranu i innych rud, jeśli zawierają nie więcej niż 0,1 proc. tlenku uranu. W zamian jednak partia Siumut chce, by firmy górnicze płaciły od razu za prawo eksploatacji złóż, podczas gdy partia dotychczasowego premiera Kleista zamierzała ściągać podatki dopiero wtedy, gdy firmy górnicze będą miały zyski.

Partia Inuit Ataqatigiit przegrała jeszcze z jednego powodu. Pod koniec zeszłego roku przegłosowała ustawę, która pozwalała zagranicznym inwestorom, by płacili swoimi robotnikom zgodnie z przepisami obowiązującymi w ich ojczyźnie, czyli mniej, niż wynosi minimalna płaca na Grenlandii. Było jawny ukłon w stronę Chin. W zeszłym roku kontrolowana przez Chińczyków firma London Mining zapowiedziała, że zainwestuje 2,3 mld dol. w kopalnię, która będzie wysyłać do Chin 15 mln ton rudy żelaza rocznie. A do budowy tej kopalni zamierzano ściągnąć 2-3 tys. Chińczyków. Do kolejnych inwestycji Pekin mógłby kierować na Grenlandię kolejne tysiące Chińczyków. A premier Kleist życzliwie traktował zabiegi Chin, odrzucając starania Brukseli o przywileje dla unijnych planów eksploatacji grenlandzkich złóż.

Wizja masowego napływu cudzoziemców nie podobała się jednak wielu Inuitom, rdzennym mieszkańcom Grenlandii. - Ludzie czują, że zagraniczne firmy mają tu za dużo do powiedzenia - mówiła Hammond.

Czyli: na razie tylko część surowców Grenlandii jest eksploatowana. Ale potencjał jest ogromny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.494
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 26/08/2019, 13:55 Quote Post

Grenlandia: Dążenie do niezależności bez uwzględnienia podstaw ekonomicznych

Niezależność Grenlandii jest jednym z tematów kampanii wyborczej do parlamentu w tym kraju. Jednak w świetle obecnej sytuacji gospodarczej i społecznej, wg analizy Tobiasa Etzold i Christiana Opitz wielu Grenlandczyków uważa zbliżające się odłączenie od Królestwa Duńskiego za niepraktyczne.


Wybory parlamentarne, które odbyły się 24. kwietnia, oznaczają koniec kampanii wyborczej w Grenlandii, która zdominowana była przez trzy główne kwestie: niezależność, rozwój gospodarczy kraju i przyszłość sektora rybołówstwa. Wszystkie trzy tematy są ściśle ze sobą powiązane w odniesieniu do przyszłości politycznej wyspy, liczącej ok. 56.000 mieszkańców. W chwili obecnej Grenlandia jest tylko w niewielkim stopniu stabilna gospodarczo. Gospodarka tego kraju jest jednostronnie ukierunkowana na eksport produktów rybołówstwa. Z drugiej strony rząd w stolicy kraju, Nuuk, jest uzależniony od hojnych dotacji z kontynentalnej części Danii. Roczna dotacja w wysokości 500 mln euro stanowi ponad jedną trzecią łącznych dochodów budżetowych. Bez dywersyfikacji gospodarczej i inwestycji brakuje podstawowych warunków dla zapewnienia niezależności Grenlandii.

Akt Samorządowy zawarty między Kopenhagą a Nuuk, który wszedł w życie w 2009 r.,uczynił Grenlandię bardziej autonomiczną. Od tego czasu do jej kompetencji należą m.in. kwestie prawne, instytucja policji i zarządzanie zasobami naturalnymi. Z drugiej strony Dania zachowała zwierzchnictwo w zakresie polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i polityki obronnej, polityki monetarnej i fiskalnej, jak też obywatelstwa i najwyższego wymiaru sprawiedliwości.

Akt zawiera poza tym podstawowe przepisy regulujące ewentualne odłączenie się Grenlandii od Danii. Punktem wyjścia byłaby zatem decyzja narodu grenlandzkiego. Nuuk i Kopenhaga wynegocjują następnie traktat o niepodległości. Taka umowa musiałaby zostać przyjęta przez parlamenty obu krajów oraz w ostatecznym referendum na Grenlandii. Ewentualnej niepodległości Grenlandii nie można zatem osiągnąć ani jednostronnie, ani pochopnie.

Nie ma prawie żadnej wątpliwości co do niezależności – ale kwestia czasu i sposobu jej uzyskania pozostaje kontrowersyjna
Niemniej jednak niepodległość jest powracającym tematem w społeczeństwie Grenlandii. W badaniu przeprowadzonym w 2016 r. dwie trzecie respondentów stwierdziło, że dla nich pełna suwerenność Grenlandii jest ważna lub bardzo ważna. Są różne motywy tego pragnienia: z jednej strony duża odległość od Kopenhagi sprawia, że nie wystepuje zbyt duże poczucie związania się z decyzjami. Ponadto społeczeństwo postrzega siebie głównie jako potomków rdzennej ludności kultury Thule (przy.tłum.: Thule-cywilizacja pierwszych mieszkańców tundry arktycznej, którzy osiedlili się na Alasce, w pobliżu Cieśniny Beringa. Byli oni przodkami współczesnych Inuitów), którzy posługują się własnym językiem i charakteryzują się własnym stylem życia. Od lat sześćdziesiątych XX. wieku tożsamość grenlandzka jest często budowana jako niezgodna z tożsamością duńską, szczególnie pod względem politycznym.

Nawet w obecnych elitach politycznych panuje powszechna zgoda co do tego, że kraj ten powinien stać się niepodległym państwem. Zainteresowane strony nie zgadzają się jednak co do sposobu i czasu, w jaki ma to nastąpić. Dwie największe partie rządzące, partia socjaldemokratyczna Siumut premiera Kima Kielsena i socjalistyczna partia Wspólnota Ludzka (Inuit Ataqatiggit), podkreślają, że w ciągu najbliższych dwóch do trzech pokoleń muszą najpierw zostać spełnione niezbędne warunki gospodarcze i polityczne. W ich oczach szybki proces odzyskania niepodległości oparty na złudzeniach miałby negatywne konsekwencje. Na przykład rząd duński ogłosił, że w przypadku uzyskania przez Grenlandię niepodległości wstrzyma wsparcie finansowe. W sposób otwarty i poniekąd pragmatyczny konfrontuje się z dążeniem Grenlandii do uzyskania niepodległości.

Inne partie, takie jak chociażby nowo utworzona Partia Nacjonalistyczna Nunatta Quitornai, naciskają natomiast na szybszy proces niepodległości; mała partia centrowa Naleraq wzywa nawet do uzyskania niepodległości do roku 2021. Ten rok symbolizuje dla nich trzechsetlecie obcej dominacji nad Grenlandią, która rozpoczęła się wraz z przybyciem duńsko-norweskiego misjonarza Hansa Egede w roku 1721.

Potrzebne są reformy gospodarcze i lepsza edukacja
W samym środku tei zawiłej sytuacji rząd powołał w kwietniu 2017 r. komisję, której zadaniem jest przygotowanie w ciągu dwóch lat propozycji utworzenia niepodległej Grenlandii. Jednakże polityczne prace przygotowawcze, takie jak ustanowienie skuteczniejszego aparatu administracyjnego, nie spełniają warunków umożliwiających uzyskanie niepodległości; przede wszystkim pilnie potrzebne są fundamentalne reformy gospodarcze. Po pierwsze, należy zmodernizować sektor rybołówstwa i uczynić go bardziej zrównoważonym. Rząd musi również inwestować w nowe lukratywne sektory gospodarki, które mogą zdywersyfikować gospodarkę Grenlandii. Można na przykład zintensyfikować zrównoważoną turystykę w Arktyce, ale jej rozwój wymagałby dużych inwestycji w infrastrukturę, np. lotnisko. Innym sektorem, który można rozszerzyć, są odnawialne źródła energii, takie jak energia wodna, która jest zasilana dużą ilością wody powstałej wskutek topnienia lodu.

Bogate zasoby naturalne wyspy stają się również coraz bardziej dostępne wskutek zmniejszenia się pokrywy lodowej w wyniku zmian klimatycznych. Znaczne zasoby złota, rudy żelaza i metali ziem rzadkich niewątpliwie posiadają duży potencjał rozwoju gospodarczego. Jednakże wydobycie minerałów musi być prowadzone z wielką ostrożnością, by nie poczynić szkód w środowisku naturalnym, co mimo pokus budzi kontrowersje wśród wielu mieszkańców. Należy zatem zwrócić uwagę, by rozwój ten był korzystny nie tylko dla dużych przedsiębiorstw międzynarodowych, ale także zwłaszcza dla lokalnej ludności.

Aby jednak Grenlandczycy znaleźli się w centrum rozwoju gospodarczego, konieczne jest pogłębienie ich umiejętności i wiedzy,niezbędnych do osiągnięcia tego celu. Grenlandia nadal cierpi z powodu wysokiego odsetka osób przedwcześnie kończących naukę i niskiej liczby studentów. W związku z tym wielu młodych ludzi krytykuje głośne apele o niepodległość jako niepraktyczne.

Oprócz kwestii niepodległości, Unia Europejska (UE) może odegrać znaczącą rolę w promowaniu rozwoju społecznego tego kraju. Grenlandia opuściła UE w 1985 r. Niemniej jednak od tego czasu jest z nią ściśle związana. UE zapewnia wsparcie finansowe na rzecz systemu kształcenia i szkolenia Grenlandii jako formę rekompensaty za prawa do połowów na wodach tego państwa. Istniejące programy wsparcia można by jednak jeszcze lepiej dostosować do nowych potrzeb w sektorze surowców, administracji lub wykorzystania nowoczesnych technologii informacyjno-komunikacyjnych.

Autorzy

Dr Tobias Etzold jest naukowcem, Christian Opitz asystentem naukowym w Grupie Badawczej UE/Europa Fundacji na rzecz Nauki i Polityki (SWP). Niniejsza publikacja powstała w ramach prac „Centrum Badawczego Norden” (RENOR), które jest wspierane finansowo przez Nordycką Radę Ministrów. Fundacja zapewnia doradztwo dla Bundestagu i Rządu Federalnego Niemiec we wszystkich kwestiach polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa. Tekst ten został również opublikowany na stronie internetowej SWP w zakładce „Krótko mówiąc”.


https://www.euractiv.pl/section/polityka-we...-ekonomicznych/

Zabawnie byłoby, gdyby Grenlandczycy najpierw zagłosowali za niepodległością, a w kolejnym referendum za włączeniem swojego nowo powstałego kraju w skład innego kraju.

Ile trzeba byłoby zapłacić za Grenlandię? Kwota może sięgać bilionów dolarów

Donald Trump rozważał niedawno kupno Grenlandii od Danii. Skandynawskie państwo odrzuciło jednak taką możliwość. Redakcja CNN zastanawia się, ile trzeba byłoby zapłacić za Grenlandię, gdyby ta była jednak na sprzedaż.

Już w 1946 Stany Zjednoczone oferowały kupno Grenlandii za 100 mln dol. w złocie. Gdy weźmiemy pod uwagę inflację, obecnie kwota ta wynosiłaby 1,3 mld dol.
CNN uważa, że 1,3 mld dol. to zdecydowanie za mało, by kupić Grenlandię
Stany Zjednoczone mają historię kupowania terytoriów od innych państw
– USA kupiły Alaskę za grosze - ok. 125 mln dzisiejszych dolarów. Grenlandia byłaby znacznie bardziej kosztowna - uważa prof. Iwan Morgan z University College of London's Institute of the Americas, z którym rozmawiała redakcja CNN. Zdaniem Morgana cena Grenlandii mogłaby sięgnąć nawet bilionów dolarów.

Po co kupować Grenlandię?
O możliwych powodach chęci zakupu Grenlandii pisaliśmy 17 sierpnia:

Dlaczego Grenlandia? Od dawna już wiadomo, że licząca 56 tysięcy mieszkańców wyspa bogata jest w złoża naturalne - rudę żelaza, ołów, cynk, diamenty, złoto, pierwiastki ziem rzadkich, uran, a także ropę naftową. Obecnie większość z nich leży niewykorzystana, ponieważ blisko 80 proc. kraju jest pokryta lodem. Eksploatacja złóż na wyspie jest obecnie mało opłacalna. Pokrywa lodowa jednak szybko topnieje. Już sześć lat temu eksperci z NASA wskazywali, że blisko 97 proc. wyspy podlega topnieniu. Oznacza to łatwiejsze dotarcie do bogatych złóż. Tego lata naukowcy z NASA zaobserwowali dwa największe topnienia w historii Grenlandii.
Kolejnym powodem, dla którego zakup Grenlandii jest opłacalny dla USA, jest geopolityka. Stany Zjednoczone już teraz mają swój przyczółek na wyspie - bazę lotniczą Thule. Posiada ona stację radarową, która jest częścią amerykańskiego systemu wczesnego ostrzegania o pociskach balistycznych. Grenlandia byłaby też pretekstem do wydłużenia swojej wyłącznej strefy ekonomicznej wokół Arktyki. Obecnie USA, Rosja, Kanada i Norwegia mogą eksplorować tylko do 200 mil morskich od swojego wybrzeża na północ. Rosja, ale także Dania chcą wydłużenia przestrzeni, argumentując, że platforma kontynentalna sięga do bieguna północnego. Nie od dziś wiadomo, że Arktyka - to ogromne złoża surowców naturalnych.
Profesor Morgan uważa, że potencjalny zakup Grenlandii miał posłużyć jako jedno z haseł wyborczych Donalda Trumpa w nadchodzących wyborach na urząd prezydenta USA.

Zakupy USA
Stany Zjednoczone mają historię kupowania terytoriów od innych państw. W 1917 roku za 25 mln dol. w złocie (ok. 500 mln dol. obecnie) kupiły duńskie terytorium zależne – Wyspy Dziewicze.

"Z kolei w 1867 r. USA kupiły Alaskę od Rosji za 7,2 mln ówczesnych dolarów, a w 1803 r. Luizjanę od Francji - za 15 mln dolarów" – przypomina "Rzeczpospolita" za CNN.


https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/g...d-danii/wmzlbjv

QUOTE(Napoleon7 @ 26/08/2019, 12:58)
CODE
Trump nie ma czasu do 2021 r. i przydałoby się, aby strategiczny sukces został przypieczętowany przed wyborami w przyszłym roku


Ale to też nie świadczy dobrze o nim. Bo oznacza, że strategiczne interesy USA poświęca dla swego PR-u przed wyborami. Jak się nie obrócisz... wink.gif  smile.gif
*



Interesów strategicznych USA to raczej nie poświęcił, ale poświęcił wizerunek USA (i swój, gdy odwołał wizytę z Danii z powodu odmowy ich władz) jako poważnego partnera w polityce. Zamiast iść drogą zakulisowych rozmów z rządem Danii i Grenlandii i zwiększenia wpływów na wyspie choćby poprzez inwestycje w złoża to walnął on od razu z grubej rury przyznając, że chce kupić wyspę i jej mieszkańców, jakby byli towarem.
Widać, że Trumpowi albo brakuje dobrych doradców, albo też ich ma, ale ich nie słucha, ale też dużego sukcesu w polityce zagranicznej. Z Koreą Płn. uścisnął dłoń, ale skutki są odwrotne niż chyba przewidywał, Iran się nie ugiął, a Francja zagrała mu na nosie podczas szczytu. wink.gif

Ciekawie wygląda bilans handlowy Grenlandii. Pierwsze miejsce w eksporcie zajmuje Dania, następnie Chiny, Rosja, Japonia i Norwegia. Natomiast najwięcej importują z Dania, Szwecja, Polska, Islandia i Włochy.
https://oec.world/en/profile/country/grl/
Zaskakujące jest, że ani USA ani Kanada nie znalazły się wśród ww. krajów.


Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 26/08/2019, 14:12
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 26/08/2019, 16:09 Quote Post

QUOTE(ChochlikTW @ 26/08/2019, 13:55)
Zakupy USA
Stany Zjednoczone mają historię kupowania terytoriów od innych państw. W 1917 roku za 25 mln dol. w złocie (ok. 500 mln dol. obecnie) kupiły duńskie terytorium zależne – Wyspy Dziewicze.
*


Chciałem nieśmiało przypomnieć, iż rok 1917 to wciąż czas, kiedy nad Imperium Brytyjskim słońce nigdy nie zachodziło, kiedy Francja również władała milionami kilometrów kwadratowych, kiedy ogromne połacie Afryki i Azji były czyimiś obszarami zależnymi. Wtedy to mogło uchodzić za coś normalnego. Ale przez minione stulecie coś się chyba zmieniło.

PS USA ma historię płacenia za terytoria. Nawet jak militarnie zdobyły połowę dotychczasowego obszaru Estados Unidos Mexicanos, to za tę ziemię też Meksykowi zapłaciły.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.494
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 26/08/2019, 17:45 Quote Post

A, propo właśnie Wysp Dziewiczych to na Wikipedii piszą, że wola sprzedaży została wyrażona w referendum przeprowadzonym przez mieszkańców Danii. Wcześniej w XIX wyniku zniesienia niewolnictwa oraz klęski żywiołowej w 1867r. kolonizatorzy duńscy zaczęli opuszczać wyspy, które szybko zaczęło popadać w recesje gospodarczą i zapomnienie.
https://en.wikipedia.org/wiki/United_States...s#Danish_period
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 26/08/2019, 18:57 Quote Post

CODE
USA też mogą utrzymywać normalne i przyjacielskie stosunki z Danią.

Normalne stosunki też mogą być różne. Mleko się rozlało i to będzie pamiętane. I przez Duńczyków i przez innych. Przerażające jest tu tylko to, że nasi rządzący z tego incydentu na pewno nie wyciągną żadnych wniosków.

CODE
W jaki sposób mógłby mieć Grenlandię za darmo ?

Teoretyzując (a odnoszę się tylko do tego co napisano), gdyby Grenlandia ogłosiła niepodległość, to po prostu mogła by się przyłączyć do USA.
A czy by to Amerykanów coś kosztowało? A niby co?

Tak czy inaczej, wizerunek USA w polityce zagranicznej był marny a teraz jest jeszcze gorszy. I co ciekawe, wcale tak być nie musiało.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 26/08/2019, 20:19 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 26/08/2019, 11:46)
Trump, gdyby był cierpliwy i trzeźwo myślący, poczekałby na referendum w 2021 r., po czym po depeszy gratulacyjnej wysłałby swoją ofertę. Bez naruszania godności Grenlandczyków, stwarzania wrażenia, że są jedynie towarem, za który można zapłacić. Jest w tym wszystkim jeden haczyk - Trump nie ma czasu do 2021 r. (...)

Żeby tylko jeden haczyk... jakbym obstawiał kto ma czas do 2021 r., potrafi prowadzić politykę efektywnie a nie efektownie oraz może przebić (przynajmniej finansowo) wszystkie obietnice Trumpa to zacząłbym od Chin.

Zwłaszcza że mają dodatkową motywacją - grenlandzkie złoża metali ziem rzadkich, których produkcja jest (póki co) prawie zmonopolizowana właśnie przez Chiny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 26/08/2019, 20:23 Quote Post

A czy nie sądzicie, że ta propozycja może być impulsem dla przyszłych zmian geopolitycznych? Inni przywódcy mogą pomyśleć, że skoro prezydent USA chcę kupić jakiś obszar to... Hej! Tak można? To my też. Oczywiście wszystko w bardziej subtelnej formie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Sima Zhao
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.362
Nr użytkownika: 96.568

Zawód: 太祖
 
 
post 26/08/2019, 20:57 Quote Post

Napoleon 7:

QUOTE
    Normalne stosunki też mogą być różne. Mleko się rozlało i to będzie pamiętane. I przez Duńczyków i przez innych. Przerażające jest tu tylko to, że nasi rządzący z tego incydentu na pewno nie wyciągną żadnych wniosków.


Za dwa tygodnie przestanie to budzić zainteresowanie mediów i mało kto będzie o tym pamiętał także w Danii.


QUOTE
Teoretyzując (a odnoszę się tylko do tego co napisano), gdyby Grenlandia ogłosiła niepodległość, to    po        prostu mogła by się przyłączyć do USA.
A czy by to Amerykanów coś kosztowało? A niby co?


Teoretyzując żeby Grenlandczycy zechcieli się zgodzić na przyłączenie do USA to USA pewnie musiałaby im coś obiecać jak dotację wyższą niż ta od Danii więc coś by to jednak kosztowało.

Grzegorz_B:

QUOTE
    Żeby tylko  jeden haczyk... jakbym  obstawiał kto ma czas do 2021 r., potrafi prowadzić        politykę efektywnie a nie efektownie oraz może przebić (przynajmniej finansowo) wszystkie obietnice Trumpa to zacząłbym od Chin.


Myślisz, że Chiny mają naprawdę więcej pieniędzy niż USA lub że Grenlandczycy zamiast z demokratycznymi USA chcieliby się wiązać z Chinami ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej