Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kuchnia RON, że się tak wyrażę ;)
     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 10/09/2006, 12:29 Quote Post

Jako, że to subforum, może obejmować też tą dziedzinę życia poczułem się zobowiązany, aby rozpocząć polemikę na ten temat.

Co tu mówić o kuchni RON - jest to połączenie kuchni polskiej i litewskie z domieszkami kuchni szwedzkiej, niemieckiej, żydowskiej, tatarskiej, rosyjskiej, tureckiej, ukraińskiej, białoruskiej, ormiańskiej... i kuchni każdej innej nacji zamieszkującej RON.

W miarę upływu czasu będę przedstawiał zachowane przepisy (prawdopodobnie z niewielkimi zmianami) od Batorego (i wcześniej), aż po panowanie Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Zacznę od ulubionego deseru Jana III Sobieskiego: Arkasu.

Skład:
-1 litr mleka słodkiego
-2 szklanki mleka zsiadłego
-szklanka śmietany
-4-5 jaj
-pół szklanki miodu naturalnego
-2/3 szklanki słodkiej, kremowej śmietanki
-5 dag cukru pudru
-kandyzowane owoce do dekoracji

Proces technologiczny:
Mleko słodkie wymieszać z mlekiem zsiadłym, śmietaną, jajkami i miodem, gotować do zwarzenia się masy. Następnie przelać na ściereczkę, związać końce i pozostawić do ocieknięcia i wystudzenia. Potem położyć na okrągły półmisek, udekorować bitą śmietanką z cukrem oraz owocami.

Smacznego.
(przepis z książki "Kuchnia królewska" D. i H. Dębskich)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 10/09/2006, 21:32 Quote Post

Następną potrawą będzie jedna z ulubionych potrawa króla Zygmunta III Wazy o nazwie "Polewka po szlachecku":

Składniki:
-1,5 litra wywaru z mięsa i warzyw
-kromka razowego chleba (miękisz)
-masło
-2/3 szklanki białego, wytrawnego wina
-2 żółtka
-sól i pieprz do smaku

Sposób wykonania:
Chleb rozdrobnić, podsmażyć na maśle, zalać wywarem, rozgotować. Nastęnie przetrzeć, połączyć z winem, zagotować, lekko przestudzić, zaciągnąć żółtkami, doprawić.

Smacznego.
przepis z książki "Kuchnia królewska", D. i H. Dębskich)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.524
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 5/10/2006, 19:46 Quote Post

By troche ozywic temat podam przepis na kure opiekana na zywo. Ten drastyczny i okrutny przepis przybyl do nas z najprawdopodobniej Francji - tam byl stosowany czesto, u nas rzadko. Nie podaje oczywiscie tutaj by go stosowac, lecz wskazac jak ludzie sa w stanie zameczyc stworzenie dla kulinarnej proznosci.

Podczas uczty na stol wnoszono kure, kaczke, lub dowolny zywy drob. Pojono ptaka wodka az do upicia, by nie czul bolu. Nastepnie palono go zywcem oblewajac glowke zwierzecia zimna woda. W odpowiednim momencie zdejmowano "potrawe" znad ognia i podawano do jedzenia pol-zywa, ale upieczona kure...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 20/10/2006, 21:54 Quote Post

A ja podam przepis na trunek dla kogoś kogo nie lubicie (rodem z "Rękopisu zagubionego w Jeleniewie") : "Weźmij łut i dwa gramy świżego krowiaka
Dosłodźże ośmią uncyi lipca pułtoraka
Daj psiej i kociej szczyny po ćwierci acchtela
Na koniec wliwaj śmiele w gardło przyjaciela".

A propos jedzenia zawsze myslałem ,że kaszanka jest polskim ,tradycyjnym posiłkiem. Dopiero lektura "Pamiętników" pana Paska pozbawiła mnbie tych złudzeń ( NA SZCZĘŚCIE nigdy nie lubiłem kaszanki).
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
dzastineczka
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 252
Nr użytkownika: 22.310

Justyna P.
Zawód: gastronomka ;P
 
 
post 20/10/2006, 22:02 Quote Post

oo bardzo ciekawy temacik na forum
zwłaszcza coś z 'mojej branży'
tak się składa, że jestem uczennicą Technikum Żywienia w Gastronomiku więc jak tak dalej pójdzie zabłysnę na technologii tymi potrawami
a swoja drogą ciekawe czy jedli w tamtych czasach pięć razy owoce i warzywa czyli minimum 20 g błonnika
heheh
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 20/10/2006, 22:30 Quote Post

Na śmierć zapomniałem o tym temacie !!!

Co do alkoholu...
Szlachta nie zwykła pić wody, gdyż uważali, że po jej wypiciu "kijanki im się w brzuchach lęgną".

Litwini bardzo lubili jeść zupę z botwiny zwanej czasami boćwiną, która w Koronie była uważana za potrawę, którą tylko świni jeść przystało. Więc szlachta w Koronie pejoratywnie określała Litwinów "boćwinami", porównując ich w ten sposób do świń.

Pozdrawiam !!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 20/10/2006, 22:43 Quote Post

Jedną z potraw lubianych przez Stanisława Augusta Poniatowskiego był Sandacz po polsku:

Skład:
-80 dag oczyszczonego sandacza
-10 dag marchwii
-10 dag pietruszki
-15 dag selera
-5 dag porów
-8 dag masła
-2 jajka ugotowane na twardo
-natka pietruszki
-sól, ziele angielski i liść laurowy do smaku

Sposób przyżądzenia:
Rybę umyć, pokrajać na porcję. Warzywa umyć, obrać, opłukać, pokrajać dekoracyjnie w paseczki, zalać wrzącą wodą, włożyć ryby i przyprawy, ugotować na małym ogniu pod przykryciem. Masło rozgrzać, wymieszać z drobno pokrajanymi jajkami i posiekaną natką pietruszki, chwilę smażyć, polać ryby ułożone na półmisku i obłożyć warzywami.

Smacznego !!!
(przepis z książki "Kuchnia królewska" D. i H. Dębskich)

Tak na marginesie, to obcokrajowcy zachwycali się przyżądzanymi w RON rybami m. in. pewien Francuz (nie mogę znaleźdź jego nazwiska) budujący jakaś fortecę, chyba na Podolu zachwycał się przyżądzanym tam bodajże szczupakiem.

Pozdrawiam !!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 20/10/2006, 23:06 Quote Post

QUOTE(Dziad wędrowny @ 20/10/2006, 23:43)

Sposób przyżądzenia:
Rybę umyć, pokrajać na porcję. Warzywa umyć, obrać, opłukać, pokrajać dekoracyjnie w paseczki, zalać wrzącą wodą, włożyć ryby i przyprawy, ugotować na małym ogniu pod przykryciem. Masło rozgrzać, wymieszać z drobno pokrajanymi jajkami i posikaną natką pietruszki, chwilę smażyć, polać ryby ułożone na półmisku i obłożyć warzywami.

Smacznego !!!



Pozdrawiam !!!
*



Chyba żartujesz?!
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 20/10/2006, 23:36 Quote Post

Oczywiście, że żartuję. Uśmiałem się jak nic.

Już poprawione.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 21/10/2006, 9:58 Quote Post

Następną potrawą jaką zaprezentuję będzie Kozak, potrawę z kuchni poleskiej. Sądząc po prostocie i łatwym dostępie składników uważam, że jest to potrawa właśnie z interesującego nas okresu, jeżeli nie wcześnieszego:

Składniki:
-3 jajka
-1/4 litra mleka
-2 łyżki mąki
-10 dag boczku wędzonego
-1 cebula
-sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:
Boczek pokroić w kostkę i usmażyć. Dodać posiekaną cebulę. Jajka umyć, wybić ze skorupek do naczynia z mlekiem. Wsypać mąkę i wszystko razem dokładnie wymieszać. Posolić i popieprzyć. Wylać na patelnię z boczkiem i cebulą. Smażyć stale mieszając. Można doprawić dodatkowo lubczykiem.

Smacznego !!!
(przepis z ksiązki "Kuchnia kresowa z przyprawami leczącymi" Barbary Jakimowicz-Klein)

Pozdrawiam !!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 21/10/2006, 11:01 Quote Post

W to mi graj Dziadzie!

Bardzo Cię proszę o podanie jak największej ilości tego typu ciekawych przepisów (możnaby z mięs różnorakich? kapusty itd.?).
Znajomy ubrdał sobie knajpę ze staropolskim jadłem prowadzić!
Może byśmy mogli mu jakoś pomóc?
W swoim czasie zamieszczę przepis na dwójniak i trójniak...

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.524
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/10/2006, 12:23 Quote Post

Mickiewicz w "Panu Tadeuszu" opisujac sniadanie w Soplicowie, stwierdza, ze starsze wiekiem panie raczyly sie piwem z rozkruszonym, plywajacym w nim twarogiem. Wyobrazacie sobie cos takiego? I to jeszcze na sniadanie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 21/10/2006, 13:11 Quote Post

QUOTE(tuxman @ 21/10/2006, 12:01)
Bardzo Cię proszę o podanie jak największej ilości tego typu ciekawych przepisów (możnaby z mięs różnorakich? kapusty itd.?).
*



Potrawą łączącą różne mięsa i kapustę jest bez wątpienia Bigos staropolski zwany hultajskim:

Składniki:
-1 kg odcisńiętej z nadmiaru soku kwaszonej kapusty
-1 litr rosołu lub wywaru, w którym gotowała się szynka lub biała kiełbasa
-50 dag posiekanej białej kapusty
-2 cebule
-2 łyżki domowego, czystego smalcu
-łyżka mąki
-1/2 szklanki wytrawnego, czerwonego wina (najlepiej madery)
-gałązka cząbru
-liść laurowy
-ziarna czarnego pieprzu i ziela angielskiego
-1,5 kg rozdrobnionego mięsa (np. pieczone, gotowane,wędliny świeże, wędliny wędzone, tłuste okrawki szynki, kawałki pieczonego drobiu bez skóry, pieczony boczek, i czego jeszcze mięsnego dusza zabraknie smile.gif )
-sól i pieprz

A robi się to tak:
Posiekaną białą kapustę lekko oprószamy solą, ugniatamy, zalewamy na 10 min wrzątkiem, odsączamy na sicie. Kapustę kwaszoną, gdy trzeba, rozdrabniamy, cebulę siekamy. Na łyżce rozgrzanego smalcu zasmażamy cebulę, gdy się zeszkli, dodajemy odsączoną, białą kapustę, całość zasmażamy przez 2 min, często mieszając. Dodajemy kapustę kwaszoną, zasmażamy razem przez 2 min, całość zalewamy rosołem, stawiamy na małym ogniu, dodajemy gałązkę cząbru, gotujemy w odkrytym naczyniu, często mieszając. Mięsa oddzielamy, drobno kroimy. Pieczone odkładamy, gotowane wrzucamy na rozgrzany smalec, lekko posmażamy, dodajemy rozdrobnione, obrane z błon wędliny, gdy zaczną się rumienić, oprószamy mąką, podsmażamy. Do kapusty dodajemy mięsa posmażone z mąką, mięsa pieczone i sosy spod pieczeni. Wymieszany, przyprawiony bigos (cząber usuwamy) prużymy (dusimy) na niewielkim ogniu przez godzinę, a nawet nieco dłużej. Pod koniec gotowania dodajemy wino, gdy trzeba, jeszcze raz doprawiamy. Przykryty, odstawiamy w ciepłe miejsce. Przed podaniem podgrzewamy w naczyniu z grubym dnem, używając, aby się nie przypalił. PYCHOTA !!!

Smacznego !!!
(przepis z książki "Kuchnia Polska" Ewy Aszkiewicz)

A teraz podam przepis na Kapustę czerwoną duszoną. Jest to potrawa z kuchni duńskiej. A napominam o niej, ponieważ żołnierze Czarnickiego, jak i on sam, na pewno jej zasmakowali podczas wyprawy do Danii. A więc:

Składniki:
-głowa czerwonej kapusty (o wadze ok. 1 kg)
-duża łyżka czystego smalcu gęsiego lub wieprzowego
-szklanka czerwonego, wytrawnego wina
-2 łyżki wody
-1/2 szklanki naturalnej galaretki pożeczkowej
-sól
-pieprz
-cukier

Przygotowanie:
Obraną z zewnętrznych liści, drobno poszatkowaną kapustę dusimy przez ok. 30 min w szerokim rondlu z dodatkiem smalcu, wina i galaretki. Gdy kapusta będzie miękka, doprawiamy do smaku solą, cukrem i pieprzem. Wyparowany podczas duszenia płyn można uzupełnić 2 łyżkami wody.

Smacznego !!!
(przepis z książki "Kuchnia Polska" Ewy Aszkiewicz)

Polecam zamianę cukru na miód.

Pozdrownienia !!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Dziad wędrowny
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 496
Nr użytkownika: 20.408

Wojciech Socha
Zawód: (nie)rentowny
 
 
post 21/10/2006, 23:53 Quote Post

Czas włączyć tu potrawy z bardziej "egzotycznych" produktów (takich jak np. ziemniaki, fasola, papryka i pomidory, a nawet dynie).
Wszystkie one zostały sprowadzone do Europy po pamiętnym roku 1492.
Jednak ich uprawy rozpowszechniły się w Europie dopiero w XVII i XVIII wieku, czyli okresie nas tu interesujący.

Wykluczam tu włączenie mięsa z indyka, czy kukurydzy, bo nie znalazłem ich w rzadnych potrawach, mogących występować w RON.

Ale jeszcze się pokuszę o włączenie do tego kopca ingredientów ryżu.

Najbardziej znaczącą jarzyną z tu dodanych, dla mnie jest ziemniak.
Wprowadzenie kartofla do menu RON spowodowało powstanie takich potraw jak kiszka ziemniaczana, cepeliny, babka ziemniaczana i zapewne wielu innych potraw o których sam nawet nie słyszałem.
Wyżej wymienione smakołyki zawdzięczamy kuchni litewskie, która ze słoniny, cebuli i ziemniaka potrafiła stworzyć te cuda sztuki kulinarnej.

Jednocześnie zaznaczę, że nie spocznę wymieniać potraw bez tych "egzotycznych" składników.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.524
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 22/10/2006, 10:14 Quote Post

Ponadto odkrycie, ze z ziemniakow da sie robic wodke zrewolucjonizowalo spozycie alkoholu w Polsce. Od tej pory konsumpcja gorzalki znacznie wzrosla i objela szerokie masy ludnosci. Tym samym w Polsce zaczela rosnac plaga alkoholizmu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

6 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej