|
|
II RP vs. PRL
|
|
|
|
QUOTE Jednak porównanie zaproponowane przez Delwina jest nieco absurdalne z wiadomych powodów.
Czemuż to? Można brać poszczególne parametry - np. analfabetyzm - województwami...
Skądinąd jeśli by PRL nie poprawił np. wskaźnika alfabetyzacji to byłby dramat bo przecież nie zaczynał z tego samego poziomu co II RP na swoim początku lecz opierał się o jej finalny dorobek... O ewentualnym sukcesie można by mówić gdyby tempo nadrabiania zaległości było szybsze niż to za II RP.
Ten post był edytowany przez Delwin: 19/07/2011, 13:30
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Delwin @ 19/07/2011, 13:17) QUOTE Jednak porównanie zaproponowane przez Delwina jest nieco absurdalne z wiadomych powodów. Czemuż to? Chodziło mi o porównania PRL do II RP bez Kresów, za to z Ziemiami Odzyskanymi które były wówczas częścią Niemiec.
Ten post był edytowany przez Andronikos: 19/07/2011, 16:58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Aby dokonywać porównywania choćby częściowego parametrów cywilizacyjnych to powinniśmy porównywać jabłka z jabłkami: czyli na dobry początek do liczenia statystyki II RP odrzucić Kresy a być doliczyć późniejsze Ziemie Odzyskane. Czytając niektóre posty można dojść do wniosku że w sumie Sowieci zrobili nam wielką przysługę zdejmując z nas ten wielki balast w postaci Kresów. Nie wiem po co na te Kresy w ogóle się pchalismy skoro tylko hamowały nasz rozwój gospodarczy i cywilizacyjny.
Ten post był edytowany przez kris9: 20/07/2011, 11:54
|
|
|
|
|
|
|
|
To nie jest kwestia "przysługi" - porównywanie jednak wymaga pewnych racjonalnych reguł. Będa mało dowcipnym mógłbym powiedzieć, że PRL jest gorszy od II RP bo jest mniejszy albo, że lepszy bo ma więcej wybrzeża. Prawda to jest przecież w obu przypadkach ale jaki to ma związek z faktem "peerelowatości"?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Delwin @ 20/07/2011, 13:28) To nie jest kwestia "przysługi" - porównywanie jednak wymaga pewnych racjonalnych reguł. A może kwestia przysługi jezeli za całe zło w naszej gospodarce i cywilizacji były odpowiedzialne Kresy i przez nie nie mogliśmy wyjśc na prostą? A co do porównan: Jakie porównania uważasz za nieracjonalne? Np. każde porównanie różnych krajów w jakiejkolwiek dziedzinie? (siłą rzeczy kraje leżą na ogół na różnych terytoriach)
Ten post był edytowany przez kris9: 20/07/2011, 14:03
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko, że tu mówimy o "przewagach" II RP nad PRL i na odwrót - a raczej bliżej kwestii czy lepiej było rządzone tu czy tam. A co do roli Kresów: pewnie jakby PRL przenieść całkiem do Niemiec to można by chwalić za liczbę autostrad i stan dróg. A jaka przewaga wobec II RP!
|
|
|
|
|
|
|
|
kris9: problem Kresów, choć za kresy w zasadzie można by uważać tereny o nieco szerszym zasięgu, polegał na typie gospodarki jaka była tam prowadzona, co z kolei wiąże się z tym co działo się za RON i za zaborów. Ekstensywne majątki, lub niewielkie gospodarstwa, ubogie, gdzie siła robocza była tańsza od techniki. Śląsk, Wielkopolska, Pomorze - to Prusy, i rozwój w stylu zachodnim, czyli industrializacja, ze wszelkimi tego konsekwencjami. Wystarczy porównać opisy wsi wielkopolskiej i małopolskiej czy kresowej. A Stalin rzeczywiście zrobił nam potężną przysługę zmieniając granice.
|
|
|
|
|
|
|
|
Porównywanie Polski przedwojennej i powojennej skazane jest z góry na nierzetelny wynik. Jest rzeczą naturalną że świat idzie z postępem , rozwija się a nie cofa. Przedwojenna Francja była bardziej zacofana niż powojenna choć nie zmieniła ustroju. Również tak było i w przypadku Polski (argument że zmniejszył się analfabetyzm [w PRL - u] - gdyby Polska miała ustój przedwojenny to w roku np 1955 analfabetyzm były również mniejszy niż w 1930 roku). Na takiej zasadzie można przeanalizować większość zagadnień i wynik będzie taki sam.
Ten post był edytowany przez gtsw64: 20/07/2011, 23:33
|
|
|
|
|
|
|
|
Przy zachowaniu "normalnej" ścieżki edukacyjnej (czyli nauki dzieci w wieku nomen omen szkolnym) po kilku latach analfabetyzm spada "automatycznie": ludzie starsi, którzy edukacji nie zaliczyli po prostu "opuszczają statystykę".
A kwestie kto komu zrobił przysługę pominę milczeniem...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Balto @ 20/07/2011, 22:44) A Stalin rzeczywiście zrobił nam potężną przysługę zmieniając granice. On zrobił przysługę sobie zyskując Kresy, nie tracąc zaś nic.
Zobacz sobie, jakie gleby odpuściliśmy na wyżynie podolskiej o Lwowie nie wspominając. Takich gleb nie ma praktycznie w całej obecnej Polsce.
Ten post był edytowany przez Andronikos: 21/07/2011, 8:43
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli Kresy wcale nie były kulą u nogi.
QUOTE(gtsw64 @ 20/07/2011, 23:32) Porównywanie Polski przedwojennej i powojennej skazane jest z góry na nierzetelny wynik. Jest rzeczą naturalną że świat idzie z postępem , rozwija się a nie cofa. Przedwojenna Francja była bardziej zacofana niż powojenna choć nie zmieniła ustroju. Ale nikt nie porównuje ilości np. telewizorów w IIRP i PRL. Jeżeli już to ilośc telewizorów w Polsce przedwojennej z ilością w innym kraju przedwojennym i ilosc telewizorów w Polsce powojennej z ilością w innym kraju powojennym.
QUOTE pewnie jakby PRL przenieść całkiem do Niemiec to można by chwalić za liczbę autostrad i stan dróg. A jaka przewaga wobec II RP I znowu: Nie porównywać liczbę dróg "zastanych", ale jak już to co najwyzej np. tempo ich budowy.
QUOTE Przy zachowaniu "normalnej" ścieżki edukacyjnej (czyli nauki dzieci w wieku nomen omen szkolnym) po kilku latach analfabetyzm spada "automatycznie": ludzie starsi, którzy edukacji nie zaliczyli po prostu "opuszczają statystykę". W przypadku obowiązkowej powszechnej bezpłatnej edukacji owszem. Na szczęscie taka była również w IIRP. Z wykonywaniem obowiązku szkolnego na szczęscie też było coraz lepiej. Ale można eliminowac anafabetyzm jeszcze szybciej nie czekając aż dorośli analfabeci po prostu wymrą (np. organizować masowe kursy dla dorosłych).
Ten post był edytowany przez kris9: 21/07/2011, 14:22
|
|
|
|
|
|
|
|
W kwestii edukacji: gdzie było lepiej - to było, w latach 30-tych pretekstem do zamykania litewskich szkól, było to że dzieciarnia, jak i inno narodowa, po pewnym okresie nie chodziła do szkól bo były konieczne po pracach polowych. Taka była norma na tzw. Kresach. Do tego cztery klasy. Bo więcej - zbytek luksusu. Ja patrzę na tereny pod względem gospodarczym i tym co one sobą przedstawiały, a ZZiO stały bez porównania wyżej niż nasze Kresy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pytanie jeszcze które zniszczenia powojenne były proporcjonalnie większe ? Te po I wojnie św. i wojnie bolszewickiej, czy te po II wojnie św. ?
|
|
|
|
|
|
|
Van Halen
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 70.242 |
|
|
|
Wojtek |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
W obu przypadkach zniszczenia były ogromne. Patrząc na mapę to widzimy, iż w czasie I i II wojny światowej zniszczenia objęły cały kraj. Wydaję mi się jednak, że PRL miała łatwiejszy start: zyskała majątek poniemiecki na ziemiach odzyskanych. Natomiast po pierwszej wojnie światowej sytuacja była o wiele gorsza, różnice gospodarcze na ziemiach, które znajdowały się pod zaborami były duże, do tego dochodzą zniszczenia wojenne, walki powstańcze na Śląsku, wojna bolszewicka na Kresach Wschodnich...
|
|
|
|
|
|
|
|
Znalazłem ciekawe porównanie odnośnie PRL i III Rzeczpospolitej na prawica.net Konkretnie takiego tematu nie ma więc wstawiam tutaj.
http://prawica.net/34632
Tak więc płace realne w latach 1957-70( 12 lat po wojnie) rosły szybciej niż w latach 2000-2012(11 lat po zmianie ustroju)
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|