Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Specjalizacja, Jak to u nas z nią jest?
     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/04/2011, 10:51 Quote Post

Niedawno przeczytałem książkę pt. Czerwoni dowódcy. Korpus oficerski Armii Czerwonej Rogera R. Reese'a..
Poza tym, że jest to bardzo dobra książka i godna polecenia każdemu, kto się interesuje tematem (już choćby ze względu na przedstawienie kilku nowych punktów widzenia na stare sprawy i ciekawe ujęcie tematu), pobudziła we mnie kilka szerszych refleksji.
Otóż zauważyłem przeglądając biografię mnogość nazwisk anglosaskich i publikacji dotyczących spraw RKKA ale także carskiej armii. Wiele z tych pozycji wykazywało duży stopień specjalizacji i zawężenia tematu. Np. Rumer, Eugene B., The End of a Monolith: The Politics of Military Reform in the Soviet Armed Forces, Santa Monica, Calif., Rand 1991.
Polacy uważają się za znawców Rosji, zwłaszcza komunizmu. (Wiadomo- jak ktoś ma znać te kwestie (prócz Rosjan, oczywiście), to kto jak nie my, którzy tyle wycierpieliśmy, itd...)
Może w takim razie ktoś tu wymieni polskich naukowców specjalizujących się (i publikujących) w temacie, powiedzmy Armii Czerwonej, albo historii, powiedzmy relacji ACz- partia komunistyczna? Albo w ogóle jakiś naukowców, którzy specjalizują się w jakimkolwiek temacie dotyczącym Zsrr? przy czym rozumiem pod tym gości, którzy na prawdę latami siedzą w temacie, nie, że opublikowali jedna pozycję w danej kwestii...
Jak to u nas jest z tą specjalizacją? dlaczego przychodzą mi tylko do głowy nazwiska historyków, których specjalizacje są szersze. Powiedzmy: ZSRR w ogóle, albo Stalinizm. I to w takiej ważnej dla nas dziedzinie, jak Rosja.
Zresztą wydaje mi się, że dotyczy to także innych epok.
Co sądzicie na ten temat?

Ten post był edytowany przez emigrant: 29/04/2011, 10:52
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
wicliff
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 454
Nr użytkownika: 66.639

 
 
post 29/04/2011, 14:47 Quote Post

No właśnie, "Polacy uważają się za znawców Rosji, zwłaszcza komunizmu." - uważać się, to nie koniecznie znać się...
Przypuszczam, że między innymi w tym właśnie tkwi problem, wielu Polaków uważa, że ma pojęcie na temat Zsrr, komunizmu i marksizmu bo mieliśmy bliskie relacje z Zsrr, a jak juz ktoś był poddawany represjom, to w ogóle uważa się za znawcę przedmiotu. W rzeczywistości jednak, z tym znawstwem bywa najczęściej krucho (wystarczy poczytać wypowiedzi na temat marksizmu, by szybko dojść do wniosku, że w wielu przypadkach wiedza opiera się na: coś gdzieś słyszałem, wydaje mi się i totalny wstręt do przeczytania jakiś materiałów na ten temat, o źródłowych nie wspominając)...
Być może powodem też jest (było - bo ulega to zmianie) fakt, że temat w pewnym okresie się "przejadł", bo o historii Rosji pisano swojego czasu bardzo dużo (choć tendencyjnie) i nawet z przysłowiowej lodówki mógł wyskoczyć Marks lub Lenin rolleyes.gif

Osobiście pod koniec lat 90-tych jak chciałem pisać magisterkę z marksizmu, to miałem duży problem ze znalezieniem promotora (ostatecznie nie znalazłem i pisałem z czego innego). Z sensownymi artykułami na ten temat, jak pamiętam, tez nie było kolorowo w tym czasie. Marksizm i historia Rosji były (takie odnosze wrażenie) niemodne, niewygodne i oklepane.

Niemniej nie można powiedzieć że nie było wczesniej Polaków zajmujących się tym tematem dogłębnie (przynajmniej od strony socjologii i filozofii), sądzę, że spokojnie mógłbym wymienić kilku znawców przedmiotu z całkiem sporym dorobkiem w tej dziedzinie od strony filozofii (każdy po kilka książek).

Zauważam też dziś powrót do tych tematów i trochę większe zainteresowanie studentów marksizmem - choć dużo tez zależy od wykładowcy, czy potrafi coś na ten temat powiedzieć i zainteresować, czy też jego "znawstwo tematu" kończy się na manifeście (to w cale nie wyjątek smile.gif ).

Pojawiają się tez dośc powolne próby "reanimacji" tematu i budowania specjalizacji. O ile mi wiadomo, Uniwersytet Rzeszowski działa cos w kierunku filozofii i historii słowiańskich, organizują konferencje poświęcone tej tematyce i wydają chyba pismo (sofia) poświęcone w dużym stopniu tematom rosyjskim. Zdaje się też, że Uniwersytet Zielonogórski cos robi w kierunku poszerzonych badań nad filozofią rosyjską - niestety nie znam dokładnie zakresu zainteresowań...

Nie jest więc chyba tak źle, co do "budowania" specjalistów smile.gif . Po prostu po "dziurze" w tych tematach, jaka się zrobiła w latach dziewięćdziesiątych, potrzeba trochę czasu by nowych specjalistów wykształcić smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/04/2011, 14:54 Quote Post

QUOTE(wicliff @ 29/04/2011, 14:47)
No właśnie, "Polacy uważają się za znawców Rosji, zwłaszcza komunizmu." - uważać się, to nie koniecznie znać się...
Przypuszczam, że między innymi w tym właśnie tkwi problem, wielu Polaków uważa, że ma pojęcie na temat Zsrr, komunizmu i marksizmu bo mieliśmy bliskie relacje z Zsrr, a jak juz ktoś był poddawany represjom, to w ogóle uważa się za znawcę przedmiotu. W rzeczywistości jednak, z tym znawstwem bywa najczęściej krucho (wystarczy poczytać wypowiedzi na temat marksizmu, by szybko dojść do wniosku, że w wielu przypadkach wiedza opiera się na: coś gdzieś słyszałem, wydaje mi się i totalny wstręt do przeczytania jakiś materiałów na ten temat, o źródłowych nie wspominając)...
Ja jednak nie miałem na myśli forumowych historyków-polityków (kiedyś mówiło się kawiarnianych... rolleyes.gif ), ci wszędzie są tacy sami. Mam na myśli zawodowców historii ze stopniami naukowymi.
QUOTE
Po prostu po "dziurze" w tych tematach, jaka się zrobiła w latach dziewięćdziesiątych, potrzeba trochę czasu by nowych specjalistów wykształcić smile.gif
A skąd się ta dziura wzięła? Od 89-go roku (to już 22 lata!) tematy te nie są tabu. Są bardzo ciekawe, dotyczą nas właściwie bezpośrednio... więc o co chodzi?
Ponawiam pytanie; ilu u nas jest historyków zawodowych specjalizujących się w problemach związanych z RKKA? Już nie pytam o np. takie zawężenia jak: historia, powiedzmy sztabu generalnego RKKA...
Ala sama RKKA to temat rzeka. Kto u nas jest specjalistą od tego?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
wicliff
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 454
Nr użytkownika: 66.639

 
 
post 29/04/2011, 15:12 Quote Post

Znam niejednego z mgr lub dr w dziedzinie nauk społecznych, który uważa brak znajomości marksizmu i historii Rosji jako rzecz całkowicie normalną...

Skąd się wzięła dziura? od tych 22 lat odejmij całe lata dziewięćdziesiąte, zostanie Ci lat raptem 10. W 10 lat wykształcić nowych specjalistów z dorobkiem kilku książek na koncie - to nie takie proste, tym bardziej, że wpierw ten kto ich kształci musi mieć na ten temat wiedzę (ja przez całe studia nie miałem zajęć z nikim, kto mógłby uchodzić za specjalistę w tym zakresie)...
W dziedzinie filozofii, spokojnie mogę wskazać, ludzi, którzy mają pojęcie na ten temat, w historii nie pomogę, bo... nie znam żadnego historyka o takim profilu...

ps. Zgadza się, temat Rosji i tego co w okół niej jest niezwykle ciekawy. Osobiście uważam, że każdy kto na poważnie zajmuje się naukami społecznymi, powinien mieć o tym trochę pojęcia. Nie przez miłość do ZSRR, lecz przez fakt, iż to co się tam działo realnie wpłynęło na rzeczywistość w której żyjemy...

Ten post był edytowany przez wicliff: 29/04/2011, 15:18
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 29/04/2011, 15:30 Quote Post

Marksizm jest na większości uczelniach przedstawiany w zły sposób z metodologicznego punktu widzenia. To znaczy studenci i wykładowcy z górą pochodzą do tego jak do robienia czegoś za karę. Jeśli idzie o nauki prawne to marksizm aż tak dużo nie wniósł, ale na takim przedmiocie jak historia doktryn i prawnych nie powinien być całkowicie pomijany, a tak często jest, że o marksizmie praktycznie nic nie mówi. W naukach społecznych marksizm to chyba jedna z podstawowych doktryn, którą po prostu znać trzeba. Obojętnie czy się z nią zgadzamy czy nie. Im bardziej się nie zgadzamy, tym chyba bardziej należałoby się z nią zapoznać, by mieć szerokie pole do krytyki. Niestety u nas tak to nie działa. Marksizmem mało kto już się zajmuje. Jeszcze nie tak dawno było kilku całkiem niezłych profesorów zajmujących się tą tematyką, jak np. Adam Schaff- ortodoksyjny marksista. Na niektórych wydziałach filozoficznych np. UW są specjalizacje na magisterce z filozofii rosyjskiej. Przynajmniej widziałem taką opcję rok temu. Co do historii, to chyba wśród zawodowców są jeszcze jacyś rożni sowietolodzy etc. Choć prawdą jest, że ze specjalizacją w jakimś wąskim rosyjskim kierunku jest coraz gorzej. W Polsce za czasów PRL-u na te tematy po prostu powiedziano za dużo. I nie w sensie naukowym, a często propagandowym. Stąd też spora niechęć do tej tematyki współcześnie.

Ten post był edytowany przez salvusek: 29/04/2011, 15:35
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/04/2011, 15:35 Quote Post

QUOTE(wicliff @ 29/04/2011, 15:12)
Skąd się wzięła dziura? od tych 22 lat odejmij całe lata dziewięćdziesiąte, zostanie Ci lat raptem 10.

Dlaczego mam odejmować lata 90-te? confused1.gif Co, jakiś zakaz był badania tych spraw?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
wicliff
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 454
Nr użytkownika: 66.639

 
 
post 29/04/2011, 16:15 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 29/04/2011, 16:35)
QUOTE(wicliff @ 29/04/2011, 15:12)
Skąd się wzięła dziura? od tych 22 lat odejmij całe lata dziewięćdziesiąte, zostanie Ci lat raptem 10.

Dlaczego mam odejmować lata 90-te? confused1.gif Co, jakiś zakaz był badania tych spraw?
*



od 1989 do 2000 - napisałem przecież, że przed 2000 chciałem robić magisterkę z marksizmu (bynajmniej nie na jakiejś uczelni - filii) i się nie dało. Jak mi jeden z niedoszłych promotorów powiedział - za wcześnie na te tematy, a reszta ni ebyła zainteresowana. Zakazu oczywiście nie było, ale jakoś nikt nie chciał sie tym bawić, a spróbuj pisac mgr bez promotora, lub wydać artykuł, którym żaden wydawca nie jest zainteresowany. Wszyscy tylko anglosaską, niemiecką. NIe przypominam sobie tez by ktokolwiek z moich kolegów studentów pisał coś na tematy rosyjskie.

salvusek dość dobrze to określił, szczególnie podejście do tematu wykładowców - moje obserwacje to potwierdzają

Ten post był edytowany przez wicliff: 29/04/2011, 16:19
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/04/2011, 16:34 Quote Post

QUOTE(wicliff @ 29/04/2011, 16:15)

od 1989 do 2000 - napisałem przecież, że przed 2000 chciałem robić magisterkę z marksizmu (bynajmniej nie na jakiejś uczelni - filii) i się nie dało. Jak mi jeden z niedoszłych promotorów powiedział - za wcześnie na te tematy, a reszta ni ebyła zainteresowana. Zakazu oczywiście nie było, ale jakoś nikt nie chciał sie tym bawić, a spróbuj pisac mgr bez promotora, lub wydać artykuł, którym żaden wydawca nie jest zainteresowany. Wszyscy tylko anglosaską, niemiecką. NIe przypominam sobie tez by ktokolwiek z moich kolegów studentów pisał coś na tematy rosyjskie.

salvusek dość dobrze to określił, szczególnie podejście do tematu wykładowców - moje obserwacje to potwierdzają
*


Wiem, że tak było, tylko nie wiem i Twój post na to nie odpowiada, dlaczego tak było. w innych tematach zakazanych w komunie nastąpiło aż przegięcie w drugą stroną i dosłowny wysyp literatury.
U nas zresztą, jak napisałem wcześniej, w ogóle ze specjalizacją krucho. Żeby z innej mańki: kto u nas się np. specjalizuje w temacie SS? Grunberg? a ile wydał książek w tym temacie oprócz "SS czarna gwardia Hitlera"? A podajcie polskich specjalistów od kriegsmarine, nie mówiąc już o takim zawężeniu, jak np. niemieckie łodzie podwodne...
Szczerze mówiąc, to, jeśli chodzi o specjalizację to chyba im bliżej dzisiejszych czasów, tym gorzej i najlepiej te sprawy wyglądają przy starożytności.
Tu można najwięcej podać naukowców, którzy maja określone, wąskie (w miarę) specjalizacje...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 29/04/2011, 18:10 Quote Post

QUOTE(salvusek @ 29/04/2011, 15:30)
Jeszcze nie tak dawno było kilku całkiem niezłych profesorów zajmujących się tą tematyką, jak np. Adam Schaff- ortodoksyjny marksista.
*



Podobnie jak Zdzisław Cackowski z UMCS. Czołowy znawca i wyznawca marksizmu. Jeszcze do niedawna wykładał, nie wiem jak teraz.

Apropo UMCS to w Instytucie Historii istnieje Zakład Historii Krajów Europy Wschodniej. (Dawniej krajów ZSRR). Jednakże jego naukowcy kładą nacisk na Dzieje Polaków w Rosji i historie Królestwa Polskiego. Powstała także praca o Stołypinie. Bardzo wartościową książkę, nagrodzoną jako najlepszy debiut historyczny napisał pracujący obecnie w IPN dr Marcin Kruszyński - "Ambasada RP w Moskwie w latach 1921-1939".

Podaj link do spisu publikacji, jeśli ktoś byłby zainteresowany.

http://europawschodnia.blogspot.com/p/publikacje.html

Pozdrawiam Karol
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
wicliff
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 454
Nr użytkownika: 66.639

 
 
post 29/04/2011, 18:49 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 29/04/2011, 17:34)
QUOTE(wicliff @ 29/04/2011, 16:15)

od 1989 do 2000 - napisałem przecież, że przed 2000 chciałem robić magisterkę z marksizmu (bynajmniej nie na jakiejś uczelni - filii) i się nie dało. Jak mi jeden z niedoszłych promotorów powiedział - za wcześnie na te tematy, a reszta ni ebyła zainteresowana. Zakazu oczywiście nie było, ale jakoś nikt nie chciał sie tym bawić, a spróbuj pisac mgr bez promotora, lub wydać artykuł, którym żaden wydawca nie jest zainteresowany. Wszyscy tylko anglosaską, niemiecką. NIe przypominam sobie tez by ktokolwiek z moich kolegów studentów pisał coś na tematy rosyjskie.

salvusek dość dobrze to określił, szczególnie podejście do tematu wykładowców - moje obserwacje to potwierdzają
*


Wiem, że tak było, tylko nie wiem i Twój post na to nie odpowiada, dlaczego tak było. w innych tematach zakazanych w komunie nastąpiło aż przegięcie w drugą stroną i dosłowny wysyp literatury.
U nas zresztą, jak napisałem wcześniej, w ogóle ze specjalizacją krucho. Żeby z innej mańki: kto u nas się np. specjalizuje w temacie SS? Grunberg? a ile wydał książek w tym temacie oprócz "SS czarna gwardia Hitlera"? A podajcie polskich specjalistów od kriegsmarine, nie mówiąc już o takim zawężeniu, jak np. niemieckie łodzie podwodne...
Szczerze mówiąc, to, jeśli chodzi o specjalizację to chyba im bliżej dzisiejszych czasów, tym gorzej i najlepiej te sprawy wyglądają przy starożytności.
Tu można najwięcej podać naukowców, którzy maja określone, wąskie (w miarę) specjalizacje...
*


Nie wiem czy moja odpowiedź będzie cie satysfakcjonowała, ale krótko , z tego co wiem:
było tak, poniewaz po pierwsze był przesyt z lat wcześniejszych tematami pro rosyjskimi, z jednoczesnym niedosytem tematów anglosaskich i innych.
Po drugie, nie bójmy sie tego powiedzieć, była trochę w latach 90 nagonka polityczna na wszelkiego typu komuchów itp. Powiedzenie o czymś czerwonym że było dobre lub słuszne (a przeciez w trakcie pisania różnych prac mogłes w jakimś aspekcie do takich wniosków dojść) nie było mile widziane (tak jak teraz np. publiczne krytykowanie powstania warszawskiego spotyka się z automatycznym zarzutem podlegania pod propagandę PRL, lub głupotę i to niezaleznie jakie argumenty przytoczysz). Wielu więc ludzi po prostu nie miało ochoty się szarpać i tyle...
ale jak widac, przyroda nie lubi próżni i powoli specjaliści w tych dziedzinach się kształcą, z czego się cieszę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/04/2011, 18:58 Quote Post

QUOTE(wicliff @ 29/04/2011, 18:49)
Powiedzenie o czymś czerwonym że było dobre lub słuszne (a przeciez w trakcie pisania różnych prac mogłes w jakimś aspekcie do takich wniosków dojść) nie było mile widziane .... Wielu więc ludzi po prostu nie miało ochoty się szarpać i tyle...
A kto powiedział, ze rzetelne i dogłębne potraktowanie tematu O RKKA lub specjalizacja w tej dziedzinie, może wywołać wrażenie, że się popiera Armię Czerwoną?
To uważasz, że tak samo nie ma specjalistów co do w/w SS czy kriegsmarine, bo naukowcy sie boją, że ich się posądzi o sympatię dla tych organizacji? Przecież to paranoja.
QUOTE
ale jak widac, przyroda nie lubi próżni i powoli specjaliści w tych dziedzinach się kształcą, z czego się cieszę.
Też odnoszę takie wrażenie, ze młodzi, w przeciwieństwie do starszych mniej "się boją" specjalizacji.

Uważam ten brak "parcia na specjalizacje" za negatywne i szkodliwe zjawisko.
Nie sposób odkryć czegoś nowego czy zostać autorem jakiejś wywracającej wszystko tezy gdy ktoś ma specjalizację np.: Rosja od chrztu po Gorbaczowa. Przyszłość w nauce należy do specjalizacji...

Ten post był edytowany przez emigrant: 29/04/2011, 19:00
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Samuel Łaszcz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.202
Nr użytkownika: 57.477

 
 
post 29/04/2011, 18:59 Quote Post

Andrzej Witkowicz, Wokół terroru czerwonego i białego
To chyba pasuje do kryteriów emigranta.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/04/2011, 19:09 Quote Post

QUOTE(Samuel Łaszcz @ 29/04/2011, 18:59)
Andrzej Witkowicz, Wokół terroru czerwonego i białego
To chyba pasuje do kryteriów emigranta.
*


Co ma pasować? Chcesz powiedzieć, że AW specjalizuje się w... czym? Terrorze? Wojnie domowej w Rosji? Białych? Bolszewikach?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
wicliff
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 454
Nr użytkownika: 66.639

 
 
post 29/04/2011, 20:02 Quote Post

[quote=emigrant,29/04/2011, 19:58]
[quote=wicliff,29/04/2011, 18:49] [/quote] A kto powiedział, ze rzetelne i dogłębne potraktowanie tematu O RKKA lub specjalizacja w tej dziedzinie, może wywołać wrażenie, że się popiera Armię Czerwoną?
To uważasz, że tak samo nie ma specjalistów co do w/w SS czy kriegsmarine, bo naukowcy sie boją, że ich się posądzi o sympatię dla tych organizacji? Przecież to paranoja.
[quote]
*

[/quote]
JA to wiem, Ty to wiesz, ale z tego nie wynika, że wszyscy tak uważają...
Naturalnie że z faktu zajmowania się np. ss nie wynika uznanie ss jako czegoś dobrego. Tak samo jak ktoś kto jest specjalistą od anarchizmu nie musi być anarchistą. Zaznaczyć tez muszę, że moje obserwacje o których pisałem, mniej dotyczą historii sensu stricte, lecz bardziej nauk towarzyszących, socjologia, filozofia - a tu już podejście bywa czasem trochę inne. Często utożsamia się (słusznie lub niesłusznie) zajmowanie się historią danej idei z sympatyzowaniem z ideą. Ja np. spotkałem wielu ludzi, którzy dziwili się, że zgłębiam temat Rosji i idei na jej terenie powstałych, a pytanie czy jestem marksistą pojawiało się nader często, tylko z tego powodu, że mam o marksizmie niezgorsze pojęcie.

Ps. Wydaje mi się, że w latach 90-tych nie tyle chodziło o strach, banie się, że ktoś przypisze ci sympatyzowanie z jakąś ideą, co o bariery, które będziesz musiał pokonać. np: znajdź promotora, jak nikt nie chce tej tematyki ale inną proszę bardzo. Chcesz wydać artykuł w jakimś przyzwoitym liczącym się piśmie, ale tym tematem wydawca nie jest zainteresowany. itp. NIe ma co się dziwić, przesyt tematyką był ogromny w latach poprzednich, de facto kosztem innych dziedzin powiązanych z zachodem...

Ten post był edytowany przez wicliff: 29/04/2011, 20:13
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/04/2011, 20:09 Quote Post

Richard Pipes też ma o marksizmie nie najgorsze pojęcie, a marksistą trudno go nazwać... rolleyes.gif
Tak, czy inaczej; przyjdzie zmienić zdanie o Anglosasach, jako dyletantach w temacie i Rosji carskiej i RKKA i szerzej CCCP (jeśli ktoś, oczywiście miał takie do tej pory...)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej