|
|
śmierć Filipa
|
|
|
Astaldo
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 83 |
|
Nr użytkownika: 27.787 |
|
|
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Jeżeli chodzi udział Aleksandra w ewentualnym spisku to sądzę że on raczej nic o nim nie wiedział. Z tego co możemy dowiedzieć się o jego charakterze wyłania prawdziwy idealista. Ktoś kto darował życie rodzinie Dariusza a jego samego darzył także szacunkiem, raczej nie ważył by się na mord na własnym ojcu którego z resztą szczerze podziwiał i rywalizował z nim. Właśnie chęć rywalizacji z ojcem nie pozwoliła by Aleksandrowi na morderstwo - nie mógł by w ten sposób szczerze rozstrzygnąć który z nich był większym wodzem.
Pytanie wyroczni w Siwah miało na celu uciszenie plotek jakie narosły po śmierci Filipa, a szczególnie tej o której właśnie rozmawiamy tzn. czy Aleksander maczał ręce w morderstwie ojca. Skoro wyrocznia powiedział że już wszyscy zamieszanie w mord zostali ukarani tzn. że Aleksander jest czysty. Nie znaczy to że Aleksander był winny chciał porostu zapobiec ewentualnemu buntowi starych żołnierzy Filipa.
Według mnie Pauzaniasz na pewno nie działał sam. Zabił kierowany głównie osobistymi powodami jednak jego gniew w stosunku do Filipa mogła wykorzystać Olimpias. Trzeba pamiętać że Pauzaniasza czekały konie a nie koń, zamachowców mogło być zatem więcej. Olimpias mogła zapewnić Pauzaniasza że będzie jeszcze kilku morderców którzy tak naprawdę mieli pozbyć się niewygodnego świadka. Olimpias nie musiała podsuwać Pauzaniaszowi pomysłu zabicia króla. W historii Macedonii zdarzało się już wcześniej że paziowie zabijali króla (były chyba dwa takie przypadki) kierowani motywami osobistymi.
Co do zdjęcia Pauzaniasz z "krzyża" (ja czytałem że był przybity do deski). Ciało Pauzaniasza przybito do deski i umieszczono nad fasadą grobowca Filipa (tak dla przestrogi) po zakończeniu obrządków pogrzebowych ciało zdjęto a miejsce gdzie wisiało oczyszczono ogniem - była to więc część obrządku ( nie będzie się tu nam zdrajca rozkładał nad grobowcem króla ) Nieporozumienia na tym tle wynikają z nieznajomości macedońskich obyczajów przez greckich pisarzy a także zwykłego szukania sensacji (to się chyba nigdy nie zmieni).
Składanie przez Olimpias ofiar na grobie Pauzaniasza jest raczej mało prawdopodobne. Filip był jednym z dwóch władców Macedonii którym składano pośmiertnie dary jako "ubóstwionemu władcy" (nie wiem czy tak samo postępowano z Aleksandrem III ale jeśli tak to było ich trzech) Trudno sobie to wyobrazić Olimpias składającą dary mordercy w sytuacji gdy cały czas na ręce patrzył jej Antypater, poza tym również Aleksander nie patrzył by przychylnie na takie praktyki, bo skoro jak napisał Blake Aleksander pytał wyrocznie, chcąc się oczyścić z jakichkolwiek podejrzeń o udział w morderstwie nie mógłby pozwolić matce na takie ekscesy. Potem było już coraz gorzej dla Olimpias i wszelkie tego typu poczynania podkopywałyby jej i tak coraz słabszą pozycję w Macedonii.
Ciekawym zagadnieniem są motywy jakimi kierowała się Olimpias. Filip żeniąc się z Kleopatrą niczego nie ujmował żonie z jej dawnej pozycji na dworze (nie rozwiódł się z nią). Kwestą sporną jest natomiast znaczenie nadania Kleopatrze imienia Eurydyki, co miało by sugerować jej awans wśród żon Filipa (imię Eurydyka było tradycyjnym imieniem w Macedońskim rodzie królewskim), jednak hierarchia ta była nieformalna. Nadanie synowi Kleopatry-Eurydyki imienia Karanos mogło także wskazywać na faworyzowanie syna Kleopatry. Z drugiej jednak strony Filip mógł także chcieć zapewnić spokojną sukcesję po swojej śmierci tak aby w przypadku gdy obaj z Aleksandrem polegli by w bitwie macedońskie zgromadzeni nie podzieliło by się na różne stronnictwa. Gdyby Aleksander zmuszony był konkurować o koronę z Karanosem za Aleksem przemawiały by względy religijne ponieważ Macedończycy uważali że łaska bogów przechodzi z ojca na najstarszego syna, czyli w tym przypadku liczył by się tylko Aleksander (bo chyba za Arridajosem by nie głosowali). Nawet gdyby Filip żył jeszcze z 15 lub 20 lat to za Aleksandrem przemawiała by oddana mu armia z którą na pewno by się do tej pory zżył (do bratania się z armią wciąż zachęcał go Filip). O tym wszystkim Olimpias musiał doskonale wiedzieć.
(Olimpias była żona nr. 4 z ewentualnych 8 i wcześnie j nie robiła żadnych problemów, nie można też jej zachowania tłumaczyć zazdrością )
|
|
|
|
|
|
|
klaudiiiaw
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 38 |
|
Nr użytkownika: 42.319 |
|
|
|
Zawód: studentka historii |
|
|
|
|
hmm do Astaldo- (Olimpias była żona nr. 4 z ewentualnych 8 i wcześnie j nie robiła żadnych problemów, nie można też jej zachowania tłumaczyć zazdrością )
Nie sprawiala wczesniej zadnych problemow, bo musiala czekac,az Aleksander osiagnie odpowiedni wiek,by mogl sprawowac wladze!!!
A teraz znane mi typy na skrytych zabojcow- Olimpias- zdradzona, odrzucona(jakby nie było atrakcyjniejsza dla Filipa stala sie mloda Kleopatra), zagrozona(nie tylko ona ale i jej syn)... Poza tym sprytnie czekala,az Olek osiagnie pelnoletnosc,by mogl juz sprawowac wladze. Chyba najwiecej przemawia wlasnie za tym, ze Olimpias kierowala reka Pauzaniasza...
Aleksander- tutaj pojawia sie znak zapytania- wiedzial,czy nie wiedzial??? Mozliwe, ze sam idealnie rozegral swoj(?) plan,badz zrobil to z ukochana matka,ktorej zreszta byl pupilkiem. Moze tez byc tak,ze w ogole nie byl zamieszany w ow zamach. Moim skromnym zdaniem,po zajsciu mogl podejrzewac,ze to Olimpias stoi za zamachem, ale raczej nei mial z nim nic wspolnego..
Persowie- kolejny trop. Mieli motyw- Filip po prostu chcial ich podbic:) Mogli wykorzystac informacje o Pauzaniaszu(jesli takowe posiadali ) , zmanipulowac nim i.. Ni ma Filipa. Ale czy jest to takie prawdopodobne??hm...
Samotny Pauzaniasz- zgwalcony,odrzucony, ale czy az tak wyrachowany i msciwy,by dzialac w pojedynke???
Oprocz nich kto jeszcze mogl chciec smierci Filipa???
Dawajcie jakies nowe typy
|
|
|
|
|
|
|
xprzem
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 26 |
|
Nr użytkownika: 42.615 |
|
|
|
Przemek Kozlowski |
|
Stopień akademicki: magister |
|
|
|
|
QUOTE(adam58 @ 9/10/2005, 17:39) kto wg Was stał za jego zabójstwem? Matka Aleksandra ,to zła kobieta byłą
|
|
|
|
|
|
|
Astaldo
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 83 |
|
Nr użytkownika: 27.787 |
|
|
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
QUOTE(klaudiiiaw @ 3/03/2008, 20:36) Nie sprawiala wczesniej zadnych problemow, bo musiala czekac,az Aleksander osiagnie odpowiedni wiek,by mogl sprawowac wladze!!!
To żaden argument. Co takiego zyskała Olimpias po śmierci Filipa?! Po pewnym czasie Aleksander wysłał ją to Epiru więc nie był aż tak jej posłuszny. Karanos nie był żadnym poważnym konkurentem dla Aleksandra przez najbliższe 15 lat, a w tym czasie Aleks z pewnością zaskarbił by sobie miłość żołnierzy, którzy decydowali o tym kto będzie królem! Nawet nadanie synowi Filipa imienia Karanos jeszcze o niczym nie świadczyło. Filip przez całe życie był realista po co miałby tracić najlepszego możliwego dziedzica na rzecz jakiegoś niemowlaka???
Jakoś nic nie powstrzymywało Olimpias przed robieniem problemów (i to takich które sprowadziły na nia śmierć) w imieniu swojego wnuka.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|