|
|
Najgorsze filmy z punktu widzenia historyka
|
|
|
|
QUOTE(Eamr @ 21/10/2021, 14:56) Najciekawsze jest to, że coś mi się obiło o uszy, że sprawa wcale nie była taka jasna… koniec końców. Le Gris umierając miał przysięgać że Małgorzaty nie zgwałcił. Pytanie czy była to prawda czy wolał ratować swój honor niż zbawienie duszy. W dodatku w tle były jakieś kłopociki finansowe, coś tam nie tak z posagiem (???) damy. Czyli mógł być materiał na świetny, osadzony w realiach średniowiecza dramat sądowy, gdzie z braku współczesnych możliwości śledczych wszystko opiera się tylko na słowie i pozycji dającego/ej słowo, w przypadku braku świadków. Ale coś mi się nie wydaje, by Scott kiedykolwiek był reżyserem zdolnym wdrapać się na ten poziom. No gdyby żył np. Patrice Chereau… Nie badałem,nie wiem, ale autor linkowanego ww artykułu wątpliwości ma : " Czy Jacques Le Gris był naprawdę winny gwałtu? W rzeczywistości nie sposób na podstawie znanych źródeł wydać jednoznaczny wyrok. Osobiście uważam, że są duże szanse na to, że Le Gris został niesłusznie oskarżony przez Jeana de Carrouges i jego zonę Marguerite. Dlaczego mieliby to zrobić? Oczywiście z powodów finansowych. Na korzyść tej teorii przemawia to, że obaj panowie byli już po pięćdziesiątce ... a to wiek poważny, zwłaszcza w średniowieczu, co powinno raczej ograniczyć wybuchy niekontrolowanego pożądania, nawet w stosunku do dwudziestoparoletniej małżonki Carrouges'a. Po drugie, obaj panowie byli uwikłani w zażarte spory majątkowe, które stanowiły dla Carrougesa duże niebezpieczeństwo finansowe. Śmierć Le Grisa byłaby dla niego bardzo pomocna." Widziałaś film?
|
|
|
|
|
|
|
|
No nie jeszcze. Ale skoro część poważniejszych krytyków się nabija to czuję krew
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Eamr @ 25/01/2015, 20:14) QUOTE(poldas372 @ 25/01/2015, 19:42) Ile razy mam pisać że "300" to adaptacja komiksu? Ale bazuje na klasycznych błędach. W szczególności odnośnie ilości broniących się tam przed Persami. I dlatego że to adaptacja komiksu, który sam w sobie już był bają – proponowałabym go wyłączyć z oceny historycznej. Trudno mu nawet nadać kategorię taką jak np. mógłby mieć Gladiator czy Królowa Margot – które są bardzo dobrymi do oglądania (G) lub wspaniałymi (KM) filmami kostiumowymi, ale tylko osadzonymi w realiach… mniej lub bardziej… No, właśnie: mniej lub bardziej... "Gladiator" z punktu widzenia historii ale także logiki czy funcjonowania mechanizmów władzy to stek strasznych bzdur. Jeśli chodzi o historię, to przede wszystkim Marek Aureliusz robił wszystko by Kommodusowi zapewnić bezproblemowe przejęcie władzy. Myśl, że dałby władzę jakiemuś "generałowi" (jak z uprem piszą w książkach anglojęzycznych także akademickich) jest paradna.
Z punktu widzenia logiki: to, co chciał zrobić Aureliusz w filmie, czyli oddać włądzę Maimusowi a synowi powiedzieć, że się ma odsunąć, to nie jest żadne zapewnienie państwu dobrej włądzy tylko 100 procentowa recepta na wojnę domową.
No i to zakończenie, takie holyłódzkie ale na pewno nie realistyczne. Ani w opisywanych czasach ani w ogóle w historii.
Podsumowując- świetny film, historyczna i logiczna bzdura.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nikt tutaj nie wspomniał o ekranizacji dramatu Szekspira "Tytus Andronikus", a uwierzcie- naprawdę bardzo ciężko o gorszy film z punktu widzenia prawdy historycznej. Rzecz dziejąca się w starożytnym Rzymie, a pojawiają się w nim czołgi i motocykle, a barbarzyńcy grają w gry komputerowe. To oczywiste, że nie jest to zgodne z prawdą historyczną nawet dla osoby, która nie interesuje się historią.
Tylko,że było to takie bezpośrednie nawiązanie do Szekspira. Przecież w wystawianych przez niego sztukach postacie z historii starożytnej czy średniowiecznej też były poubierane w stroje z Anglii elżbietańskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Do tej samej puli co ,,Tytus Andronikus" można zaliczyć ,,Ryszard III" z 1995, reż. Richard Loncraine. Akcję przeniesiono do Anglii z lat trzydziestych XX w. Pomijając kwestie historyczne to sam pomysł uważam za ciekawy, a film ogląda się nieźle.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 21/10/2021, 15:15) Podsumowując- świetny film, historyczna i logiczna bzdura. O to to to Co do działania filmowego Marka Aureliusza to rządzący wszelkich epok nie takie genialne pomysły miewali, a z drugiej strony głupio z punktu widzenia konstrukcji postaci by było, gdyby szlachetny władca np. zrobił to co należało w takich okolicznościach i na przykład… skazał na śmierć własnego syna.
W sumie szkodliwość Gladiatora jest umiarkowana, film nie ukazuje żadnej z istotnych postaci odwrotnie do tego, co jest ich rzeczywistą charakterystyką. Nawet jeśli prawdziwy Marek Aureliusz starał się zapewnić synowi sukcesję, to i tak Kommdus zaczął niezbyt imponująco a skończył z damnatio memoriae.
W sumie teraz przypomniałam sobie że ten biedny Mr Scott był również reżyserem 1492: wyprawa do raju. Nie pamiętam dokładnie całego filmu, ale tu podnoszone są zarzuty o to, że Kolumb był w rzeczywistości kawał świni, co z filmu nie wynika… chyba. Ja w każdym razie pozostaję w zachwycie dla Sigourney Weaver oraz sekwencji procesji na okręty i wyjścia w morze.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Eamr @ 22/10/2021, 12:08) QUOTE(emigrant @ 21/10/2021, 15:15) Podsumowując- świetny film, historyczna i logiczna bzdura. O to to to Co do działania filmowego Marka Aureliusza to rządzący wszelkich epok nie takie genialne pomysły miewali, a z drugiej strony głupio z punktu widzenia konstrukcji postaci by było, gdyby szlachetny władca np. zrobił to co należało w takich okolicznościach i na przykład… skazał na śmierć własnego syna. W sumie szkodliwość Gladiatora jest umiarkowana, film nie ukazuje żadnej z istotnych postaci odwrotnie do tego, co jest ich rzeczywistą charakterystyką. Nawet jeśli prawdziwy Marek Aureliusz starał się zapewnić synowi sukcesję, to i tak Kommdus zaczął niezbyt imponująco a skończył z damnatio memoriae. W sumie teraz przypomniałam sobie że ten biedny Mr Scott był również reżyserem 1492: wyprawa do raju. Nie pamiętam dokładnie całego filmu, ale tu podnoszone są zarzuty o to, że Kolumb był w rzeczywistości kawał świni, co w filmu nie wynika… chyba. Ja w każdym razie pozostaję w zachwycie dla Sigourney Weaver oraz sekwencji procesji na okręty i wyjścia w morze. I muzyka, pal licho film, ale to : https://www.youtube.com/watch?v=WYeDsa4Tw0c
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie to jest ścieżka dźwiękowa do tej sekwencji.
|
|
|
|
|
|
|
|
W takich filmach jak Tytus Andranikus czy Caligula lub nawet 300 (trzymając się tylko antyku) - realizm historyczny to sprawa całkowicie drugorzędna lub wręcz umowna i jest to celowy zabieg artystyczny. Zresztą większość tzw. kina historycznego to na ogół kompromis między realizmem epoki(który doceni tak naprawdę tylko garstka znawców), artyzmem a opowiedzianą historią. Niewiele jest tak naprawdę obrazów które we wszystkich tych trzech obszarach "dają radę".
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|