Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
11 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Czy popieracie Przewrót Majowy?, Czy Piłsudski nie poszedł za daleko ?
 
Czy popieracie przewrót majowy?
TAK [ 158 ]  [51.13%]
NIE [ 151 ]  [48.87%]
Suma głosów: 309
Goście nie mogą głosować 
     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 27/01/2008, 0:41 Quote Post

W pełni popieram Przewrót Majowy .Już Pobóg-Malinowski opisywał jak wyglądałą demokracja w przed maajowym wydaniu. Grupy, kliki i koterie decydowały losach Polski. Najgorzej Ze domorośli mężowie stanu nie mieli żadnej koncepcji w sprawach trapiących kraj. W stosunku do Ukraińców prowadzili sprzeczną polityką .Raz usiłująć ic wynaradawiać to znowu rozwijać szkolnictwo mniejszośćiowe .Co skutkowało lekceważeniem Państwa polskiego. Rozumiem że obalenie rzadu przez Piłsudzkiego było zachętą .Do wojny domowej. Ale nawolywanie i jawne zbieranie składek w celu sprzątnięcia tego Żyda znanego jako prezydent Narutowicz. Było aktem odwagi i odpowiedzialności ze strony Endecji Takim samym aktem patryjotyzmu było skierowanie żolnierzy na robotników w Krakowie.( To oczywiście ironia piszę to by mnie nikt nie oskarżył o antysemityzm).
 
Post #16

     
gorliwy litwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.108
Nr użytkownika: 36.829

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 27/01/2008, 10:29 Quote Post

przewrot byl zle przygotowany, kosztowal duzo krwi
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
artifakt
 

Zwycięzca Cyferaków 2008
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.821
Nr użytkownika: 36.218

Maciej Komar
Stopień akademicki: mgr
Zawód: KAM
 
 
post 27/01/2008, 12:35 Quote Post

Nie mogę go popierać bo działo się to 82 lata temu, 57 lat przed moim urodzeniem.

Natomiast moja opinia o nim jest, że był potrzebny wstrząs. Inną sprawą jest fakt, że niebywałe szczęście sprzyjało Piłsudskiemu, którego intencje zupełnie nieopatrznie zrozumieli socjaliści z PPS-u...
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 27/01/2008, 19:54 Quote Post

Czyli kierowanie wojska na robotników było dobrze przygotowane i zupełnie bezkrwawe ? Oczywiście Niewiadomski był agentem Piłsudzkiego .Zapewne również ludzie zbierajacy skladki za zabojstwo Narutowicza i Jóżef Haller byli agentami .Jeśli to kuriozalne stwierdzenie jest prawdziwe. To Piłsudzki tym bardziej powinien odsunąc ich od władzy .Jak oceniać ludzi którzy tak łatwo dają się kupić. Poproszę o podanie czyim agentem był Dmowski .Żydów masonów czy może kogoś innego? Biedna Endecja co krok to agent.
 
Post #19

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 27/01/2008, 22:22 Quote Post

A wracając do tematu:

Fascynuje mnie jeden z aspektów dzisiejszego spojrzenia na przewrót majowy. Otóż zarówno wynik tej ankiety, przeprowadzanej wśród ludzi bądź co bądź zainteresowanych historią i mających o niej pojęcie, jak i wyniki badań szerokiej opinii społecznej wskazują, że spora część Polaków uważa, że Piłsudski zrobił dobrze, gwałcąc Konstytucję i rozpoczynając małą wojnę domową.
Jest to fascynujące w zderzeniu z innym faktem - syndromem antykaczyzmu tongue.gif
Zarówno na naszym forum jak i poza nim niejednokrotnie spotkałem się z ludźmi, którzy z jednej strony niemal ubóstwiają Piłsudskiego, a z drugiej nie znoszą PiSu i braci Kaczyńskich. I co ciekawsze, to, co wobec Kaczyńskich jest zarzutem, wobec Dziadka często jest argumentem in plus biggrin.gif
Ja szczerze mówiąc nie jestem w stanie pojąć, jak można NA RAZ mieć pretensje do Kaczorów o rzekome zamachy na demokrację, a z drugiej strony pochlebnie wyrażać się o człowieku, który wprowadził w Polsce rządy autorytarne. Mieć do Kaczorów pretensje o ABW, a Piłsudskiemu zapominać Brześć i Berezę. Oskarżać PiS o kolesiostwo i przymykać oko na legendarne sanacyjne "czyszczenie" i gigantyczne szwindle.
To wszystko razem układa mi się w dość schizofreniczną całość...
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 28/01/2008, 9:12 Quote Post

Piłsudski złamał PRAWO- i w ówczesnym i w obecnym kodeksie są paragrafy wg których powinien "...wisieć za ..."Tego faktu nic nie zmieni!Mit stworzony później pielęgnowali "nieznani sprawcy"(ukłony dla kolegi smile.gif - ale bywali i jak najbardziej znani-umundurowani,przy szablach i pistoletach,korzystający w akcji ze służbowych samochodów) i paragrafy kodeksu karnego- to fakt.
Dołęga - Mostowicz w Karierze...wszak nie za darmo nabija się z oficerów których w sztabie zastać nie można za to w ...i owszem.Obicie mu mordy nie było dobrą inwestycją chłopców marszałka smile.gif
Jako poznaniak wychowywano mnie w innej tradycji.Tu dziadkowie śpiewali "...I brygada Piłsudskiego dziada co Polskę okrada...
za trzos,za trzos,za trzos... smile.gif " pamietano aferę Czechowicza i wybory brzeskie...
Zamiast kilku koterii mieliśmy jedną,też potrafiącą zadbać o swoje interesy (czemu zastrzelił się Sławek???)
Zamach przygotowano tandetnie,gdyby nie zdrada kolejarzy z Kutna i Częstochowy,to i w pierwszych dniach wierne przysiędze pułki przywróciłyby konstytucyjny ład w stolicy,wystarczyłoby nieco woli działania i organizacji łączności w obozie rządowym (Anders jednak zawsze był mocniejszy w gębie niż w działaniu wink.gif )a do 20V tzw Grupa Ożarowska zakończyła by bunt wojskowy.

To fakty i międzynarodowe spiski też by na to niewiele pomogły smile.gif

Pozdrawiam

PS

QUOTE
Lwów w końcu stał się miastem Ojczyzny Proletariatu I taka korzyść dla Polaków i Ukraińców z nacjonalizmu

Lwów jest UKRAIŃSKI,Wilno - LITEWSKIE,radzieckie epizody tego nie zmienią- zawołanie ukraińskich nacjonalistów "pomnij Lasze,po San nasze" jest dziś faktem politycznym.To oni wygrali niepodległość i kształt terytorialny !
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 28/01/2008, 9:51 Quote Post

Pilsudski byl figurantem .

- Kolejny dowód, że korten ma rację - w tej "dyskusji" bzdura bzdurę pogania...

Piłsudski złamał PRAWO

- Ech Piro, Ty i ten Twój pozytywizm tongue.gif Oczywiście - jedno nie ulega wątpliwości. Zamach była gwałtem na Rzeczypospolitej. Jednak jeśli aż tak legalistycznie popatrzymy na historię, to mało znajdziemy legalnych rządów... Bo na upartego, to nielegalnymi są wszystkie rządy Francji od roku 1792 począwszy tongue.gif - że podam przykład najjaskrawszy.
Nie mówiąc już o takich zamachowcach, którzy dzisiaj, przez nikogo nie kwestionowani, zasiadają na narodowych olimpach. De Gaulle na przykład. Albo u nas twórcy Konstytucji Majowej. Także samo sakramentalne stwierdzenie, że ktoś złamał PRAWO absolutnie sprawy nie przesądza. Zależy bowiem jakie prawo i w jakich okolicznościach. Dopiero jak przyjrzymy się bliżej zarówno prawu, jak i okolicznościom, możemy stwierdzić, czy złamanie go było zasadne czy też nie. Casus Piłsudskiego oczywiście nadaje się na dłuższy wywód, na długie i żmudne wyliczanie za i przeciw. Pomijając te wyliczenia za i przeciw napiszę tylko, że moim zdaniem nie było jeszcze aż tak źle w Polsce AD 1926, aby posuwać się do takich działań. Czyli jestem przeciw.

No a poza tym, nawet gdyby Piłsudski przegrał, to nikt by się nie odważył go powiesić.

Zamiast kilku koterii mieliśmy jedną,też potrafiącą zadbać o swoje interesy (czemu zastrzelił się Sławek???)

- Obóz sanacyjny nigdy nie wytworzył jednej koterii. Od samego początku był głęboko podzielony, a wraz z upływem lat linie tego podziału zmieniały się, ale i pogłębiały. A Sławek zastrzelił się, bo przegrał ostatni bój o władzę.

Zamach przygotowano tandetnie,gdyby nie zdrada kolejarzy z Kutna i Częstochowy,to i w pierwszych dniach wierne przysiędze pułki przywróciłyby konstytucyjny ład w stolicy,wystarczyłoby nieco woli działania i organizacji łączności w obozie rządowym

- Czy tandetnie... Cóż, zależy jak na to spojrzeć. Przede wszystkim zamachowcy absolutnie nie byli przygotowani na to, że trzeba będzie w ogóle strzelać. Patrzyli na doświadczenia poprzednich zamachów autorytarnych w naszej części Europy, które odbywały się praktycznie bezkrwawo, dzięki samej demonstracji sił, albo zgoła w gabinetach.
Co do strajku kolejarzy z podjudzenia PPS - czy aby na pewno był to czynnik decydujący? Jakby rząd chciał się dalej bronić, to spokojnie mógłby czekać, aż wierne mu oddziały dojdą do Warszawy choćby i piechotą. Albo nawet wycofać się ze stolicy, połączyć z nadchodzącymi oddziałami i przejść do kontrataku. Tu po prostu zabrakło woli politycznej. Trzeba to oddać polskiej prawicy, która wolała oddać władzę, niż kontynuować bratobójczą walkę, która mogła przerodzić się w regularną wojnę domową.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 28/01/2008, 18:30 Quote Post

Sytuacja Polski uwcześnie była ( na skutek rządów Andrzeja Leppera tamtych czasów Witosa i jego pomocników z Edecji . Taka Ze przewrót ratował Polskę . Co do odpowiedziałnośći za państwo .To Dmowski chciał w okresie .Bitwy pod Warszawą dymisji Piłsudzkiego .Co pozostawiam bez komentarza Jeszcze raz przypominam ,rzady przepsanacyjne kierowały armię na robotników .Co samo w sobie świadczy o skuteczności i popularności tamtej władzy. Dmowski w okresie rewolucji 1905 sprowokował miniwojnę domową w Łodzi. Ku radości carskich. Oczywiście napad pod Rogowem to bandytyzm. Ale rola pomocnika kata carskiego to akt patryjotyzmu ?
 
Post #23

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 30/01/2008, 14:21 Quote Post

Amandilu, jedna prośba na początek - używaj łaskawie znaków przestankowych i wielkich liter tam, gdzie trzeba, a nie tam, gdzie wypadnie. Bo póki co to Twoje posty są ciężkie do czytania...

Sytuacja Polski uwcześnie była ( na skutek rządów Andrzeja Leppera tamtych czasów Witosa i jego pomocników z Edecji Taka Ze przewrót ratował Polskę

- Jakie masz podstawy do porównywania Witosa z Lepperem? Ja nie widzę żadnych, wyjąwszy chłopskiego pochodzenia. Witos był przywódcą szanowanej partii agrarnej, która już wtedy miała chlubne tradycje. Lepper jest przywódcą bandyckiego związku zawodowego, przefarbowanego na partię. Witos był premierem w czasie największej próby, jaką przeszło nasze młode państwo, a jego ówczesna postawa była godna męża stanu. Lepper trudno w ogóle rozpatrywać w podobnych kategoriach.
I drugie pytanie o konkrety: niby dlaczego sytuacja Polski była taka zła??

Jeszcze raz przypominam rzady przepsanacyjne kierowały armię na robotników

- Co było normą w ówczesnej Europie. Rządy sanacyjne też kierowały armię na robotników, kazały strzelać do strajkujących chłopów oraz brutalnie pacyfikować wsie ukraińskie.

pulemietczik:
Piłsudski jako szef państwa nie zabłysnął.

- A konkretniej, co masz na myśli?
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 30/01/2008, 19:05 Quote Post

QUOTE
Piłsudski jako szef państwa nie zabłysnął.

- A konkretniej, co masz na myśli?


Właśnie to. Czym zabłysnął?

Przekonanie, że działalność Pilsudskiego po zamachu 1926 r rozczarowała jego zwolenników jest dość rozpowszechniona. Taka tezę stawia m.in. Cat-Mackiewicz, usprawiedliwiając Naczelnika chorobą. Opisując rządy pisze o okresie wspołpracowników Piłsudskiego (uzdolnionych, ale trudnych we współpracy)i "podkomendnych" Piłsudskiego - coraz gorszym materiale ludzi bez rzeczywistej inicjatywy i zdolności, wstrymujących oddech przed wejściem do gabinetu. Szkoda, bo ci ludzie "niedorośli do rządzenia" jak ich nazywa Cat nusieli się zmierzyć z Hitlerem i Stalinem.

Chociaż z dugiej strony rządy parlamentarne skończyłyby się kimś w rodzaju Hachy.
Ponieważ nie jestem przekonany o celowości "stawienia czoła" Hitlerowi może i to paradoksalnie byłoby lepsze wyjście.

Ten post był edytowany przez pulemietczik: 30/01/2008, 19:21
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
jasio-jasiowaty
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 660
Nr użytkownika: 34.557

tajne i utajnione
Stopień akademicki: mgr
Zawód: informa
 
 
post 2/02/2008, 16:07 Quote Post

Przewrotu nie popieram, ale i Marszałka nie potępiam.
Uważam, że polskie społeczeństwo z lat międzywojennych było politycznie zbyt niewyrobione, aby realizować demokratyczny model Konstytucji Marcowej. Jedynie społeczeństwa Wielkopolski, Pomorza i Galicji nadawały się do zastosowania modelu demokratycznego. Natomiast społeczeństwo zamieszkujące tereny gdzie wcześniej władał car do demokracji się nie nadawało.
O wiele lepiej przystawał do Polaków model zawarty w Konstytucji Kwietniowej tyle, że po śmierci Piłsudskiego tego modelu z premedytacją nie wprowadzono w życie.

Najbardziej zaś śmieszą mnie różne frakcje endeckie, które zarzucają Piłsudskiemu zapędy dyktatorskie, a przecież gdyby przewrotu nie dokonał Piłsudski to zrobiłaby to tzw. Młoda Endecja. Endekom brakowało jedynie takiego "endeckiego Piłsudskiego", który poprowadziłby Ruch Narodowy do władzy w kraju. Próbowali w tym celu zwerbować Sikorskiego, ale się nie zgodził, próbowali wykreować Rozwadowskiego, ale też nie wyszło.
W gruncie rzeczy w roku 1926 niewiele sił politycznych w kraju stanęło po stronie demokracji parlamentarnej.
Socjaliści i komuniści również nie chcieli w Polsce ustroju parlamentarno-gabinetowego i poparli przewrót przyczyniając się do zwycięstwa Marszałka.
Endecja przewrót potępiła, ale bynajmniej nie dlatego że stała na stanowisku "obrony demokracji i parlamentaryzmu". Przeciwnie endecy chcieli przewrotu, ale przewrotu prowadzącego ku "dyktaturze narodowej". Zdenerwowali się, że piłsudczycy ich ubiegli i nadali polityce wewnętrznej zupełnie inny kierunek.

Jedynymi siłami, które W 1926 i potem stanęły po stronie demokracji były ruch ludowy i ugrupowania centrowe typu Chrześcijańska Demokracja.
Były jednak one zbyt słabe czego dowodem są lata 1935-1939, kiedy nie było już Piłsudskiego, a nie znalazła się siła, która pokusiłaby się o przywrócenie Konstutucji Marcowej i obalenie zasad ustrojowych ukształtowanych za życia Marszałka, a potem przez Rydza i Mościckiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 2/02/2008, 18:01 Quote Post

Słabe to na pewno nie były, natomiast sanacja miała wojsko i policję (vide 1937) i nie wahała się zrobić z nich uzytku
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 2/02/2008, 19:02 Quote Post

O wiele lepiej przystawał do Polaków model zawarty w Konstytucji Kwietniowej tyle, że po śmierci Piłsudskiego tego modelu z premedytacją nie wprowadzono w życie.

- Sam Piłsudski pod koniec życia miał wątpliwości, czy model autorytarny w ogóle przystaje do polskiej rzeczywistości. Także sprawa nie jest wcale taka prosta.
No i nie można mówić o żadnej "premedytacji", tylko o normalnej walce o władzę. Konstytucję pisano dla Piłsudskiego, ale Piłsudski już nie żył. Na następce wyznaczył Sławka, ale sprawy potoczyły się inaczej i Sławek nie dał rady "wyegzekwować testamentu". Konflikt między Śmigłym a Mościckim też w końcu udało się jako-tako rozwiązać. Mościcki, też już wiekowy, miał dokończyć kadencję, a potem miano wybrać Rydza.
Poza tym Konstytucja kwietniowa działała w praktyce w innych aspektach. Na jej podstawie powstały ordynacje wyborcze i przeprowadzono wybory do obu izb.

Najbardziej zaś śmieszą mnie różne frakcje endeckie, które zarzucają Piłsudskiemu zapędy dyktatorskie, a przecież gdyby przewrotu nie dokonał Piłsudski to zrobiłaby to tzw. Młoda Endecja.

- Na to akurat dowodów żadnych nie ma. Poza tym, nawet jeśli rzeczywiście próbowali, to stosowanie podwójnych standardów w polityce to nic nadzwyczajnego...

W gruncie rzeczy w roku 1926 niewiele sił politycznych w kraju stanęło po stronie demokracji parlamentarnej.

- Niewiele? Piłsudskiego poparło jego własne środowisko, nie skupione jeszcze w żadnej partii, oraz PPS. Cała reszta była po drugiej stronie barykady.

Endecja przewrót potępiła, ale bynajmniej nie dlatego że stała na stanowisku "obrony demokracji i parlamentaryzmu". Przeciwnie endecy chcieli przewrotu, ale przewrotu prowadzącego ku "dyktaturze narodowej".

- Powtarzam: dowodów nie ma.

Zdenerwowali się, że piłsudczycy ich ubiegli i nadali polityce wewnętrznej zupełnie inny kierunek.

- Do czasu - po śmierci Piłsudskiego sanacja radykalnie zmienia swoje oblicze, pojawiają się w polityce państwa coraz liczniejsze wątki typowe dla nacjonalizmu. I siłą rzeczy następuje zbliżenie części obozu rządzącego, czyli Rydzowego OZONu, z częścią endecji.

Jedynymi siłami, które W 1926 i potem stanęły po stronie demokracji były ruch ludowy i ugrupowania centrowe typu Chrześcijańska Demokracja.

- Że w 1926 to zgoda. Ale potem?? Jak rozumiem, PPSu w Centrolewie nie było i to nie prawda, że w drodze do Brześcia skatowano Hermana Liebermanna?

Były jednak one zbyt słabe czego dowodem są lata 1935-1939, kiedy nie było już Piłsudskiego, a nie znalazła się siła, która pokusiłaby się o przywrócenie Konstutucji Marcowej i obalenie zasad ustrojowych ukształtowanych za życia Marszałka, a potem przez Rydza i Mościckiego.

- W latach 35-39 to opozycji już praktycznie nie było. Kręgosłup przetrąciły jej wybory brzeskie w roku 1930. Przywódców uwięziono, sterroryzowano, zmuszono do emigracji. Wraz z Konstytucją wprowadzono ordynacje wyborczą, która dawała sanacji 100% gwarancji na większość, a tym samym skazano opozycję na bojkot wyborów.
W warunkach państwa autorytarnego są tylko dwa sposoby na przywrócenie demokracji: przemoc albo demokratyczna reforma z woli samego obozu rządzącego. Jako iż sanacja reformować się w tą stronę nie chciała (wręcz przeciwnie), a opozycja z oczywistych przyczyn nie dysponowała ani wojskiem, ani policją, w II RP powrót do demokracji był nie możliwy. W tym kontekście twierdzenie, że opozycja była "słaba" jest krzywdzące.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
jasio-jasiowaty
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 660
Nr użytkownika: 34.557

tajne i utajnione
Stopień akademicki: mgr
Zawód: informa
 
 
post 2/02/2008, 20:50 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 2/02/2008, 19:02)
O wiele lepiej przystawał do Polaków model zawarty w Konstytucji Kwietniowej tyle, że po śmierci Piłsudskiego tego modelu z premedytacją nie wprowadzono w życie.

- Sam Piłsudski pod koniec życia miał wątpliwości, czy model autorytarny w ogóle przystaje do polskiej rzeczywistości. Także sprawa nie jest wcale taka prosta.
No i nie można mówić o żadnej "premedytacji", tylko o normalnej walce o władzę. Konstytucję pisano dla Piłsudskiego, ale Piłsudski już nie żył. Na następce wyznaczył Sławka, ale sprawy potoczyły się inaczej i Sławek nie dał rady "wyegzekwować testamentu". Konflikt między Śmigłym a Mościckim też w końcu udało się jako-tako rozwiązać. Mościcki, też już wiekowy, miał dokończyć kadencję, a potem miano wybrać Rydza.
Poza tym Konstytucja kwietniowa działała w praktyce w innych aspektach. Na jej podstawie powstały ordynacje wyborcze i przeprowadzono wybory do obu izb.


Albo się wprowadza ustawę zasadniczą w życie w całej rozciągłości, albo się jej nie wprowadza. Nawet jeżeli tylko w pewnych aspektach zasady konstytucji z 1935 obowiązywały to nie zmienia to sytuacji - wcielenie konstytucji w życie pozostawało w zawieszeniu. Sławek niestety nie poradził sobie z duetem Mościcki-Rydz. Jeśli chodzi o premedytację. Istnieją pewne wzmianki, że Rydz już przed śmiercią Piłsudskiego wiedząc o jego smiertelnej chorobie oswajał się z myślą, że nie będzie trzeba jej (tzn. konstytucji) wprowadzać. On natomiast będzie "drugim Piłsudskim" i taką rolę dla siebie przewidywał.

QUOTE
Najbardziej zaś śmieszą mnie różne frakcje endeckie, które zarzucają Piłsudskiemu zapędy dyktatorskie, a przecież gdyby przewrotu nie dokonał Piłsudski to zrobiłaby to tzw. Młoda Endecja.

- Na to akurat dowodów żadnych nie ma. Poza tym, nawet jeśli rzeczywiście próbowali, to stosowanie podwójnych standardów w polityce to nic nadzwyczajnego...


Są świadectwa sondowania w tej kwestii Sikorskiego.

QUOTE
W gruncie rzeczy w roku 1926 niewiele sił politycznych w kraju stanęło po stronie demokracji parlamentarnej.

- Niewiele? Piłsudskiego poparło jego własne środowisko, nie skupione jeszcze w żadnej partii, oraz PPS. Cała reszta była po drugiej stronie barykady.


PPS to była obok endecji najsilniejsza partia. Kto blokował przejazdy kolejowe, żeby wojska rządowe nie dojechały na czas?
Oprócz tego jak zachowały się sfery wojskowe? Zadziwiająca opieszałość granicząca z posądzeniem o sprzyjanie piłsudczykom. Przysłowiowe jest dowodzenie Roli-Żymierskiego, który tak dowodził aby przypadkiem nie za szybko pojawić się w Warszawie.
Gdyby rzeczywiście elity społeczne polskie stały za ustrojem demokratycznym to Piłsudski by ten przewrót przegrał. On go wygrał bo Polakom była demokracja zupełnie obojętną tudzież również chcieli innego ustroju. Endecja też przesadnie nie stała za demokracją parlamentarną. Ona nie tyle broniła demokracji co walczyła z Piłsudskim.

QUOTE
Endecja przewrót potępiła, ale bynajmniej nie dlatego że stała na stanowisku "obrony demokracji i parlamentaryzmu". Przeciwnie endecy chcieli przewrotu, ale przewrotu prowadzącego ku "dyktaturze narodowej".

- Powtarzam: dowodów nie ma.

Zdenerwowali się, że piłsudczycy ich ubiegli i nadali polityce wewnętrznej zupełnie inny kierunek.



Dowody są. Mianowicie w końcu lat 20-tych Piłsudski próbował poszerzyć bazę polityczną o nowych partnerów politycznych. No i trudno było w tych warunkach nie sondować endecji - najsilniejszego w Polsce ruchu politycznego. Pewne propozycje poufnie złożono Dmowskiemu tzn. zapytano go na jakich warunkach wyobrażałby sobie alians. I co myślicie, że Dmowski zażądał przywócenia demokracji i Konstytucji Marcowej?
Nie. On postawił dwa warunki:
1. ukaranie najbardziej jaskrawych przejawów łamania praworządności
(takie sprawy jak pobicia Zdziechowskiego itd.)
2. zaostrzenie polityki narodowościowej państwa zwłaszcza względem obywateli wyznania mojżeszowego.

Piłsudski te warunki odrzucił, więc do aliansu sanacji z endecją wtedy nie doszło.

QUOTE
- Do czasu - po śmierci Piłsudskiego sanacja radykalnie zmienia swoje oblicze, pojawiają się w polityce państwa coraz liczniejsze wątki typowe dla nacjonalizmu. I siłą rzeczy następuje zbliżenie części obozu rządzącego, czyli Rydzowego OZONu, z częścią endecji.


Zgoda. Rydz obrał kierunek na alians z endecją. Chciał poszerzyć bazę sprawowania władzy w dziwnym ustroju jaki pojawił się po 1935 roku. Sojusz z endekami dawał gwarancję, że walka nie przeniesie się na ulice miast.

QUOTE
Jedynymi siłami, które W 1926 i potem stanęły po stronie demokracji były ruch ludowy i ugrupowania centrowe typu Chrześcijańska Demokracja.

- Że w 1926 to zgoda. Ale potem?? Jak rozumiem, PPSu w Centrolewie nie było i to nie prawda, że w drodze do Brześcia skatowano Hermana Liebermanna?

Były jednak one zbyt słabe czego dowodem są lata 1935-1939, kiedy nie było już Piłsudskiego, a nie znalazła się siła, która pokusiłaby się o przywrócenie Konstutucji Marcowej i obalenie zasad ustrojowych ukształtowanych za życia Marszałka, a potem przez Rydza i Mościckiego.

- W latach 35-39 to opozycji już praktycznie nie było. Kręgosłup przetrąciły jej wybory brzeskie w roku 1930. Przywódców uwięziono, sterroryzowano, zmuszono do emigracji. Wraz z Konstytucją wprowadzono ordynacje wyborczą, która dawała sanacji 100% gwarancji na większość, a tym samym skazano opozycję na bojkot wyborów.
W warunkach państwa autorytarnego są tylko dwa sposoby na przywrócenie demokracji: przemoc albo demokratyczna reforma z woli samego obozu rządzącego. Jako iż sanacja reformować się w tą stronę nie chciała (wręcz przeciwnie), a opozycja z oczywistych przyczyn nie dysponowała ani wojskiem, ani policją, w II RP powrót do demokracji był nie możliwy. W tym kontekście twierdzenie, że opozycja była "słaba" jest krzywdzące.
*



Zgoda, opozycja typu Centrolew z 1930 została rozgromiona.
Niemniej jednak sanacja to nie jest komunizm. Były wielokrotnie szersze możliwości organizowania się, publikowania, zrzeszania się. Nie było podsłuchów, sieć agenturalna nie była tak monstrualnie rozwinięta jak w czasach komunizmu. Gdyby rzeczywiście istniały siły społeczne, którym zależałoby na przywróceniu demokracji to system z lat 1935-1939 nie utrzymałby się. Tym bardziej, że po śmierci Piłsudskiego sanatorzy zaczęli wzajemnie się zwalczać, a więc z definicji obóz władzy był osłabiony. Społeczeństwu polskiemu z lat międzywojennych demokracja była obojętna. Społeczeństwo polskie odżegnywało się od totalitaryzmu, nie zniosłoby zbyt rygorystycznego autorytaryzmu jednak dziwaczny system z lat 1935-1939 był dla niego możliwy do przyjęcia. Uważam, że rozgromienie Centrolewu nie tłumaczy dlaczego w latach 1935-1939 nie pojawił się żaden ruch zdolny do przywrócenia demokratycznej władzy. Oczywiście potencjalnie taką siłą mogłaby się stać endecja. Ale ona:
1. nie lubiła demokracji parlamentarnej
2. Rydz przeciągnął ją na swoją stronę.

Natomiast różne odłamy PPS, ludowcy, chadecja w latach 1935-1939 nie zdobyły się na nic spektakularnego, mimo że od rozgromienia Centrolewu minęło już wówczas parę lat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
mapano
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.725
Nr użytkownika: 10.081

 
 
post 2/02/2008, 21:23 Quote Post

QUOTE
I co myślicie, że Dmowski zażądał przywócenia demokracji i Konstytucji Marcowej?
Nie. On postawił dwa warunki:
1. ukaranie najbardziej jaskrawych przejawów łamania praworządności
(takie sprawy jak pobicia Zdziechowskiego itd.)


Trudno, żeby chciał przywrócenia obowiązującej konstytucji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

11 Strony < 1 2 3 4 > »  
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej