|
|
Ribbentrop - idealny dyplomata wszechczasów?, Pakt Ribbentrop - Mołotow
|
|
|
|
Witajcie ! Ostatnio bardzo zastanawia mnie postać MSZ III Rzeszy Joachima von Ribbentropa... Dlaczego ? Otóż doprowadził on (z drobną pomocą A. Hitlera który przed wybuchem II wojny światowej przestał głosić antykomunistycznych haseł) do najbardziej niemożliwego jak na tamte czasy porozumienia faszystów z komunistami. Zwróćmy uwagę na te dwa obozy na arenie międzynarodowej w 20 leciu międzywojennym: - Włochy początek lat 20 tych XXw. walki pomiędzy oddziałami squadre B. Mussoliniego a Włoską Partią Komunistyczną - wojna w Hiszpanii 1936-1939 - prześladowania komunistów w III Rzeszy w latach 1933-1939, oskarżenie o podpalenie Reichstagu czy zamknięcia do Dachau... Jak to było możliwe? Uważam że Ribbentrop to największy w historii dyplomata, a to że 10 letni obustronny pakt o niegresji zakończył sie po 22 miesiacach to tylko i wyłacznie wina samego Hitlera bo to on zaczał narzucać w 1940 roku polecenia dotyczące paktu berlińskiego - bezpośredniej przyczyny wojny Rzeszy z ZSRR - tym samym rozkazał zniszczyć Ribbentropowi to co sam ciężko załatwił
|
|
|
|
|
|
|
Wróbel
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 90 |
|
Nr użytkownika: 20.632 |
|
|
|
Jose Maria Kutalaga |
|
Stopień akademicki: Wszystkoznawca |
|
Zawód: ?maturzysta? |
|
|
|
|
No spotkałem się z wieloma tezami, ale żadna nie nazywała Ribbentropa choćby dobrym dyplomatą. Słynął on przecież z gaf, braku taktu i wyczucia. A jeśli chodzi o ten sojusz, to sytuacja gospodarczo-polityczna sama do niego pchnęła - bo z kim niby ZSRR miało się układać? Do autarkii im trochę brakowało - sami nie byli w stanie nawet funkcjonować, nie mówiąc nawet o zbrojeniach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wróbel @ 24/11/2007, 23:38) No spotkałem się z wieloma tezami, ale żadna nie nazywała Ribbentropa choćby dobrym dyplomatą. Słynął on przecież z gaf, braku taktu i wyczucia. A jeśli chodzi o ten sojusz, to sytuacja gospodarczo-polityczna sama do niego pchnęła - bo z kim niby ZSRR miało się układać? Do autarkii im trochę brakowało - sami nie byli w stanie nawet funkcjonować, nie mówiąc nawet o zbrojeniach.
Jesli chodzi o sojusze to Niemcy mieli smiałe plany. Co do Wielkiej Brytanii zabiegał o to bardzo Rudolf Hess (wcale nie musieli lgnać do ZSRR a ZSRR do nich) ale kiedy do władzy doszedł Churchill, Hitler został zmuszony do ataku ktorego nigdy nie planował. Pozatym ZSRR w 1937 smiało pomagał Chinczykom w walce z Japonia - być moze liczyli na jakas pomoc z Mandzurii - bogata w surowce, ktora wowczas niestety była spornym terenem.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 30/11/2007, 4:47
|
|
|
|
|
|
|
nonpossumus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 31.690 |
|
|
|
Piotr NN |
|
Stopień akademicki: Mgr |
|
Zawód: Wyuczony? Historyk |
|
|
|
|
Witam.
Większośc badaczy uważa Ribbentropa za dyplomate co najwyżej średniego. Sojuszu z ZSRR nie załatwił on tylko Hitler. Ribbentrop nic nie potrafił "załatwić" bo w takim systemie jaki panowal w III Rzeszy nie miał nic do powiedzenia - o wszystkim a juz na pewno o polityce zagranicznej - decydował tylko i wyłacznie Hitler. Zresztą bedąc wcześniej na placówce w Londynie (tak tak) Ribbentrop chełpił sie ze wlasnie 'załatwi' przychylnośc jesli nie sojusz z Anglikami. jak to sie skonczyło - wiemy. A co do gaf w jego wykonaniu to było multum. Np. kiedys zapraszając innych dyplomatów na jakieś przyjęcie w niemieckiej ambasadzie wysłał do nich zaproszenie po....niemiecku a nie w powszechnie akceptowanym wtedy języku dyplomacji czyli francuskim. Dygnitarze w bardzo dobitny sposób wytkneli mu te gafę odpowiadając na to zaproszenie w...swoich narodowych językach. I trzeba było ściagac specjalnie tłumaczy np. jezyka chinskiego:) To oczywiscie tylko jedna z gaf jakie popełniał.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
ok... nic nie mógł zrobić ? a co zrobił złego że został stracony ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Polityka ocenia się po ...skuteczności jego działań. A co zrobił szef MSZ III Rzeszy? Niewiele, był zawsze ww cieniu innych dygnitarzy: Goebelsa, Bormana, Himmlera i kilkunastu generałów. Ot, taki cichy, bezbarwny urzędnik ścisle wykonunący polecenia szefa. Wiele mu brakowało nawet do szefa polskiego MSZ: Józefa Becka, który przynajmniej miał "klasę" jako dyplomata, zwłaszcza w kontaktach z "naszym opiekunem" - Francją.
|
|
|
|
|
|
|
|
To było zero. Pod koniec wojny Ribbentrop napisał list do premiera W. Brytanii. Na kopercie widniało - Vincent (sic!) Churchill. Taki to "wybitny" znawca stosunków międzynarodowych był szefem niemieckiej dyplomacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Teza, że sojusz III Rzesza - ZSRR była "najbardziej niemożliwy jak na tamte czasy" jest dość absurdalna. Przede wszystkim nie istnieje takie dziwo, jak "niemożliwy sojusz" - sojusz jest zawsze możliwy, jeśli tylko między danymi podmiotami zaistnieją wspólne interesy. Po drugie, to nie był żaden sojusz, a jedynie CHWILOWA umowa o podziale stref wpływów i nie wchodzeniu sobie w drogę. Zasługa Ribbentropa czy kogokolwiek innego w powstaniu paktu o nieagresji była w zasadzie żadna - w tym splocie uwarunkowań międzynarodowych ta umowa była jak najbardziej na miejscu. Nikt nie musiał doprowadzać do jej zawarcia i nie wymagało to ani odrobiny sztuki dyplomatycznej - obie strony po prostu chwilowo nie miały innego wyjścia.
|
|
|
|
|
|
|
poliloli
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 60 |
|
Nr użytkownika: 24.284 |
|
|
|
Pawel |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Ribbentrop był osobowością bardzo słabą. I dlatego właśnie został szefem MSZ III Rzeszy. Hitler potrzebował na tym stanowisku człowieka, który byłby uległy i wykonywał polecenia Fuhrera. No i w żadnym wypadku nie można o nim powiedzieć jako o zdolnym i błyskotliwym dyplomacie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zarówno Hitler jaki i Stalin nie tolerowaliby ludzi, którzy prowadziliby choćby w najmniejszym stopniu "własną" politykę zagraniczną. Mam tu na myśli forsowanie swojego zdania, a nie wbrew wodzom. Wymagali 100% uległości. Hitler Ribbentropa by w takim wypadku zdjął ze stanowiska a Stalin rozstrzelał i tyle. Miał być taki gość "mierny, bierny ale wierny". I obaj tacy byli. Piszę "obaj", bo Mołotow tez jest w podtytule. Szczególnie Stalin otaczał się miernotami, które były mu bezwzględnie posłuszne( Woroszyłow, Kalinin, Mołotow)Był to niezbędny warunek, by w ogóle przeżyć w otoczeniu wodza rewolucji( często zresztą nie wystarczał). We wszystkich pozycjach, które czytałem, a które dotyczyły Ribbentropa były informacje, że była to miernota, bez jakiejkolwiek inicjatywy. Przypisywanie jemu, czy Mołotowowi autorstwa niesławnego paktu, to nieporozumienie.
|
|
|
|
|
|
|
Aruetha
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 56.601 |
|
|
|
Martyna Luczak |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Tak naprawdę Ribbentrop był maskotką Hitlera. Strasznie nerwowy, nie dający się ugłaskać częściowo pasował do MSZ Rzeszy.
Jednak nic w porównaniu z von Neurathem, wcześniejszym dyplomatą Rzeszy.
|
|
|
|
|
|
|
Brandon
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 56.622 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Poza Ribbentropp-Mołotow i Paktem Stalowym niewielki dorobek ministerialny. Tam gdzie jest ekspansja i wojna, trudno mówić o dyplomacji. Nie miał okazji by się wykazać marionetka Hitlera i wykonawca jego wytycznych. Tyle.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(futurysta @ 29/12/2008, 16:58) ok... nic nie mógł zrobić ? a co zrobił złego że został stracony ?
Też sobie często zadaje to pytanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odpowiedź na nie jest prosta: Ribbentropowi udowodniono ponad wszelką wątpliwość aktywny udział w kreowaniu nazistowskiej polityki zagranicznej, w planowaniu bezprawnych agresji, a także w planowaniu "ostatecznego rozwiązania" i wyrażanie poparcia do mordowania jeńców wojennych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Forumowicze doszli do takich wniosków:
QUOTE Tak naprawdę Ribbentrop był maskotką Hitlera.
Zarówno Hitler jaki i Stalin nie tolerowaliby ludzi, którzy prowadziliby choćby w najmniejszym stopniu "własną" politykę zagraniczną. Mam tu na myśli forsowanie swojego zdania, a nie wbrew wodzom. Wymagali 100% uległości. Hitler Ribbentropa by w takim wypadku zdjął ze stanowiska (...) We wszystkich pozycjach, które czytałem, a które dotyczyły Ribbentropa były informacje, że była to miernota, bez jakiejkolwiek inicjatywy.
Ribbentrop był osobowością bardzo słabą. I dlatego właśnie został szefem MSZ III Rzeszy. Hitler potrzebował na tym stanowisku człowieka, który byłby uległy i wykonywał polecenia Fuhrera.
A co zrobił szef MSZ III Rzeszy? Niewiele, był zawsze ww cieniu innych dygnitarzy: Goebelsa, Bormana, Himmlera i kilkunastu generałów. Ot, taki cichy, bezbarwny urzędnik ścisle wykonunący polecenia szefa.
kłóci się to z tym:
QUOTE Ribbentropowi udowodniono ponad wszelką wątpliwość aktywny udział w kreowaniu nazistowskiej polityki zagranicznej, w planowaniu bezprawnych agresji
a co do drugiej części:
QUOTE także w planowaniu "ostatecznego rozwiązania" i wyrażanie poparcia do mordowania jeńców wojennych.
Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat? Planowanie "ostatecznego rozwiązania" kojarzy mi się z konferencją w Wannsee, brał Ribbentrop w niej udział?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|