|
|
"battle Of The Nations"-2012 Will Start In Poland
|
|
|
Natalia_UA
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 63.923 |
|
|
|
Natalia Trubnikova |
|
|
|
|
The third world championship on the HMB, held within the festival "Battle of the Nations", will start in three months, which means it's time to reveal the place where the championship will take place. It is confirmed that the world championship will be held from April 30 to May 3 in Warsaw (Poland). During the four days the best world fighters will compete in five nominations for the title of the best team in the world! Read more information about the upcoming event on the official site: http://www.battleofthenations.com.ua/ne ... temID=1672
Watch the promo video “Battle of the Nations”-2012: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... RPAoyJRoyE
|
|
|
|
|
|
|
|
Ktoś się wybiera? Mnie to nie kręci, szczególnie że startują głównie zawodowi, o czym dyskutowaliśmy już w innym temacie. Na pewno dla większości widzów będzie to wyjątkowe wydarzenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szykuje się wielkie wydarzenie. Ostatnio taki hype w mediach był z okazji 600-lecia Grunwaldu. Wtedy akurat okrutnie się to na nas zemściło. Dla wielu widzów ale i dla dużej części uczestników G600 skończyło się blamażem. Myślę, że tym razem jednak będzie inaczej. Ludzie, którzy organizują BN sprawdzili się już w imprezach masowych. To raz. Dwa, impreza ma charakter wybitnie sportowy. Nikt tu nikogo nie naciąga na ultrahistoryczność. Mają być walki na najwyższym poziomie i będą. Trzeba było przejść ostrą selekcję, żeby załapać się do naszej reprezentacji. Trochę żałuję, że wyjeżdżam na majówkę. Taka impreza i to pod samym nosem:/ Gorąco kibicuję organizatorom, no i oczywiście polskiej reprezentacji:)
Ten post był edytowany przez Leśny: 22/04/2012, 8:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja wybieram się na pewno, bo to impreza tuż za płotem. Oczywiście jako widz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli bardziej wielki turniej czy gra wojenna, niż bitwa. Rozumiem jednak organizatorów, bo użycie nazwy np. Wielkie Melee byłoby dla większości widzów nieczytelne. Zaraz potem (konkretnie 5 maja) zapraszam na gdańskie Wisłoujście: odbędzie się impreza napoleońska (1807) z udziałem artylerii, piechoty i trzech żaglowców w scenerii zabytkowej twierdzy, koło której epizody wojenne miały w 1807 miejsce. Zeszłoroczna przymiarka z udziałem jednego żaglowca była udana.
Ten post był edytowany przez Pietrow: 22/04/2012, 10:03
|
|
|
|
|
|
|
|
Po pierwszym dniu Ruscy wygrali wszystkie walki. Nie tak być powinno.
|
|
|
|
|
|
|
|
Byłem wczoraj. Jako osoba nie zainteresowana widowiskiem, a spotkaniem z kumplami, nie śledziłem sprawy. Przywitała mnie opłata 40 PLN za wjazd na teren - nie skorzystałem. Wiem, moja wina, mogłem wcześniej sie dowiedzieć. Ale liczyłem, że jak przy ogłoszeniu na forum nikt o tym nie burknął to takich nie ma lub są niższe przynajmniej. Troche drogo. Do tego widziałem tłum przed wejściem z tym samym podejściem. Za to dzikich tłumów za kasami nie widziałem, a troche posiedziałem obok. Nie wydaje sie Wam, że stawka troche za wysoka jak na pierwszą tego typu imprezę w Warszawie? Ciekaw jestem, czy organizacja się zwróci.
|
|
|
|
|
|
|
|
"Ha ha - zaśmiał się hrabia po francusku" . Wstęp dla widowni na widowiska napoleońskie wszędzie w Polsce jak dotąd otwarty. A "Ruscy" podchodzą do takich spraw dość ambicjonalnie i poważnie. Ich słabą stroną w rekonstrukcjach napoleońskich jest obowiązujący u nich zakaz przewożenia i posiadania replik broni palnej (używają atrap). I mają przerąbane z biurokracją w kwestii przewożenia WSPÓŁCZEŚNIE SZYTYCH I SPORZĄDZANYCH mundurów, wyposażenia i broni - wszystko to jest traktowane jako "dziedzictwo narodowe". Podobnie jak samowary (wolno nabywać tylko idiotyczne atrapy na prąd).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Theodorus @ 1/05/2012, 9:06) Byłem wczoraj. Jako osoba nie zainteresowana widowiskiem, a spotkaniem z kumplami, nie śledziłem sprawy. Przywitała mnie opłata 40 PLN za wjazd na teren - nie skorzystałem. Wiem, moja wina, mogłem wcześniej sie dowiedzieć. Ale liczyłem, że jak przy ogłoszeniu na forum nikt o tym nie burknął to takich nie ma lub są niższe przynajmniej. Troche drogo. Do tego widziałem tłum przed wejściem z tym samym podejściem. Za to dzikich tłumów za kasami nie widziałem, a troche posiedziałem obok. Nie wydaje sie Wam, że stawka troche za wysoka jak na pierwszą tego typu imprezę w Warszawie? Ciekaw jestem, czy organizacja się zwróci. Impreza była bardzo dobrze rozreklamowana. Potraktowano ją jako widowisko sportowe (reprezentacja USA ), podobnie jak walki bokserskie, a kramy miały być tylko dodatkiem. Pierwszego dnia trybuna była pełna a przecież to był jeszcze dzień roboczy (media chyba podawały 300 widzów). Podejrzewam, że na finał 3 maja ludu będzie trzy razy tyle. Tak więc może się zwrócić.
Świetnie prezentowały się walki 21 na 21 (może poza tym, że niektórych zawodników zabierała z pola walki karetka).
QUOTE(Pietrow @ 1/05/2012, 9:06) A "Ruscy" podchodzą do takich spraw dość ambicjonalnie i poważnie. Interesowałem się raczej odtwórstwem wczesnego średniowiecza i Rosjanie byli mi znani właśnie z bardzo ambicjonalnego i brutalnego podejścia do pojedynków. Teraz przekonałem się, że w późnym też nie było na nich bata.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Teraz przekonałem się, że w późnym też nie było na nich bata.
Będąc na Białorusi (coś ok. 10 lat temu)przekonałem się o tym samym, wróciłem z ręką na temblaku ale odgryzaliśmy się dzielnie, podejrzewam, że nabiłem sporo sińców. Za to z poziomem rekonstrukcji było tam znacznie gorzej nawet niż u nas a były to czasy, kiedy mrok nikogo jeszcze nie raził. Niemniej z tego, co wiem nasi buhurtowcy nie radzą sobie z "braćmi ze wschodu" źle a , ze idzie na ostro...cóż, bez bólu, jak mawia mój szanowny Ojciec nie ma zabawy, w Ojczyźnie też zarobiło się nie jedną kontuzję.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, dżentelmeni, jednak nawet silne stłuczenia (a nawet złamania) to sprawa mniej groźna dla życia niż np. wystrzelenie z karabinu skałkowego zatkniętego (zapomnianego?) w lufie metalowego stempla (zdarzały się takie przypadki). Albo eksplozja prochownicy spoczywającej w chlebaku u boku (koledze własna prochownica przeszyła przedramię na wylot, dokonując otwartego złamania kości, szczęśliwie nie uszkodziła ważnych arterii).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE wystrzelenie z karabinu skałkowego zatkniętego (zapomnianego?) w lufie metalowego stempla W rekonstrukcji wieku XVII postrzelono mnie (chyba ) napchaną do lufy trawą i drobnymi kamieniami, było nieprzyjemnie, pękł żupan, skórzany pas i właściciel powyższych...
|
|
|
|
|
|
|
|
Czasem wystarczy zwykła papierowa przybitka, żeby przebić: skórzaną cholewę, wełnianą skarpetę i zranić nogę. Dlatego nasza komenda do strzału to: "wwierch na liewo prikładywaj" - "pali" (tj. cel w górę na lewo - pal). Wtedy ani przeciwnik, ani sąsiad nie ucierpi. A nowożytna (XVI - XVII w.) broń strzelecka to często małe "harmaty", nie powiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
To temat o BN, a tu ciągle przewija się strzelanie z broni palnej....
|
|
|
|
|
|
|
|
No to już koniec o tym . Myślę, że nazwa "Bitwa Narodów" jest tu trochę nie na miejscu. Zwłaszcza, że to nie żadna bitwa ani nawet gra wojenna, tylko właściwie turniej "quasi - gladiatorski". Skoro to taki rodzaj "meczu", to i ceny za bilety się pojawiły. Słone po warszawsku. Określenie "Bitwa Narodów" jest od dwustu lat historycznie zarezerwowane dla Lipska 1813.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|