|
|
Biafra, Republika Biafry
|
|
|
|
QUOTE(Drobnikow @ 28/01/2020, 12:42) Z jakichś powodów Biafra nie doczekała się swojego polskiego wielkoformatowego reportażu.
W strefie walk była międzynarodowa misja wojskowa, która miała na celu sprawdzenie prawdziwości oskarżeń o łamaniu prawa wojennego. W skład tej misji wchodził również polski oficer. Jest wiele reportaży napisanych przez tego oficera.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gaweł II @ 29/01/2020, 5:59) W strefie walk była międzynarodowa misja wojskowa, która miała na celu sprawdzenie prawdziwości oskarżeń o łamaniu prawa wojennego. W skład tej misji wchodził również polski oficer. Jest wiele reportaży napisanych przez tego oficera.
Napiszesz coś bliżej na ten temat? Jak ma na nazwisko ten oficer, jakieś tytuły?
|
|
|
|
|
|
|
|
1968-1970 OTN Observer Team in Nigeria Nigeria obserwacyjna 3 O 3 polskich wojskowych było na misji pokojowej w Nigerii.
To gęsto zaludniony region: https://sedac.ciesin.columbia.edu/downloads...ity/ngadens.jpg Jednak wojska federalne dominowały liczebnie.
Do tej blokady doszło, gdy Biafra straciła porty w 1968 roku. Wiele krajów zaangażowało się w pomoc głodującym dzieciom drogą lotniczą.
Takie państwo mogłoby nawet powstać, jak Erytrea, jednak gdyby wszystkie się tak rozpadały, mielibyśmy w Afryce setki państewek. Rząd centralny okazał się wystarczająco silny, by zachować całość państwa Nigeria.
Ten post był edytowany przez Kresowy: 29/01/2020, 13:43
|
|
|
|
|
|
|
|
Lotnictwo Biafry: -MFI-9B Biafra Baby (5x), -Douglas B-26 Invader (2x), -North American B-25 Mitchell (2x), -de Havilland Dove (1x), -Fokker F27 Friendship (1x), -Douglas DC-3 (1x), -North American T-6 Texan (4-6x). Dwie sztuki Armstrong Whitworth NF.14 Meteor zamówiono, ale nigdy ich nie dostarczono: https://warmachinesdrawn.blogspot.com/searc...fra%20%28fic%29 Czyli całkiem silne wojska lotnicze jak na afrykańskie warunki... Gdyby tylko dostarczono te Meteory
|
|
|
|
|
|
|
|
Taka książka może komuś się przyda. Jak rozumiem, separatystyczny rząd Biafry umieścił w więzieniach oficjeli, którzy jednak woleliby współpracować z rządem centralnym. To historia uwięzienia jednego z nich, ale opowiada o wszystkich (dostępny podgląd ok. 10 stron). https://www.amazon.com/888-Days-Biafra-Samu...ader_0595425941
|
|
|
|
|
|
|
Władysław Polak
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 62 |
|
Nr użytkownika: 105.867 |
|
|
|
W³adys³aw |
|
|
|
|
Dziś przypada okrągła, dziesiąta rocznica śmierci wodza i uosobienia Biafry - gen. Chukwuemeka Odumegwu Ojukwu. Co Forumowicze sądzą o jego działalności politycznej po roku 1970? Według danych z ,,wikipedii" nie cieszył dużym poparciem w wyborach prezydenckich w roku 2003. Tak zmieniła się rzeczywistość Nigerii i Biafry, że ów charyzmatyczny przywódca stracił poparcie społeczne czy też wybory zostały sfałszowane?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigeria to fascynujący kraj, w którym rzeczywistość polityczna zmienia się jak w kalejdoskopie. Byli wojskowi dyktatorzy przechodzą przemianę światopoglądową w więzieniu (albo przynajmniej tak utrzymują) i stają się gorliwymi demokratami, a wybrani demokratycznie (inni) prezydencji używają państwowych instytucji do niszczenia tych resztek demokracji, które jeszcze Nigerii zostały. Wszystko jest w ciągłej zmianie, a do kraju pasuje jak ulał określenie użyte swego czasu w kontekście Sudanu "no condition is permanent". 10 lat w nigeryjskiej polityce to niemal jak era geologiczna.
Polemizowałbym z tym, że Ch. Ojukwu był uosobieniem Biafry. Temat bezpieczeństwa Igbo i ich miejsca i roli w Nigerii były w tamtym czasie czymś ważniejszym od dowódcy okręgu wojskowego, który zwietrzył okazję na karierę polityka w secesyjnym państwie.
Ch. Ojukwu pozostawał przez trzynaście lat (1970-1982) na emigracji w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Wrócił, gdy uzyskał od prezydenta Shehu Shagari zwolnienie od odpowiedzialności karnej. Przyłączył się do działającej głównie na północy kraju (!) partii National Party of Nigeria. W uważanych za sfałszowane wyborach do parlamentu nie zdobył mandatu senatora. W 1983 r. nastąpił zamach stanu i władzę przejęło wojsko. Gen. Muhammadu Buhari uwięził w 1984 r. setki polityków, wśród nich również Ojukwu.
Cytując Ali A. Mazrui "Ojukwu zapłacił wyższą cenę za wstąpienie do partii politycznej, niż za prowadzenie krwawej wojny. Wyśmienita afrykańska ironia."
Drugi raz startował w wyborach, tym razem prezydenckich w 2003 r. W wyborach tych starli się dwaj najważniejsi politycy Nigerii: Olosegun Obasanjo i Buhari, dwaj byli wojskowi, niegdysiejsi zamachowcy stanu i byli dyktatorzy. Faworytem był Obasanjo, Ch. Ojukwu nie miał znacznego poparcia. Mimo to wybory i tak sfałszowano na korzyść Obasanjo.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pierzgal2003 @ 5/12/2021, 15:10) Nie wiem, jak to możliwe, że nikt jeszcze tu o tym nie wspomniał, ale od początku tego roku trwa de facto druga wojna o niepodległość Biafry: https://en.wikipedia.org/wiki/Insurgency_in...eastern_Nigeria
Bo to jest inna Nigeria i inna Biafra niż ta z 1967 r. Kraj, który zmierza w stronę państwa upadłego, z coraz bardziej niesprawnymi instytucjami, niepotrafiący zapewnić swoim mieszkańcom bezpieczeństwa. Na tym tle mieszkańcy delty Nigru niekoniecznie muszą od razu walczyć o niepodległość. Wystarczy, że wywalczą bezpieczeństwo dla swojego regionu i lepszą pozycję w ramach federacji (trochę podobnie, jak Tigrajowie w Etiopii). Poza tym, jest to konflikt, w który zaangażowała się na razie śladowa część sił bezpieczeństwa obu stron znajdujących się w Delcie. Bardziej przypomina wojnę podjazdową niż jawną secesję.
Nigeria żyje obecnie sprawą katastrofy 21-piętrowego apartamentowca w Ikoyi (brak rzeczywistego nadzoru budowlanego, brak ubezpieczenia budowy, itd.) oraz brutalnego pobicia ze skutkiem śmiertelnym ucznia prywatnego college'u Sylwestra Oromoni przez starszych uczniów - dzieci bogatych elit - którzy mimo ustalenia ich tożsamości nie są ścigani przez policję.
Schorowany prezydent Muhammadu Buhari jest cieniem samego siebie sprzed lat, a jego prezydentura sporym zawodem dla Nigeryjczyków.
Dlatego ewentualna walka dla wywalczenia sobie lepszej pozycji w istniejącym układzie politycznym metodą faktów dokonanych przez deltę nikogo w Nigerii nie dziwi.
Zainteresowanym realiami życia w delcie polecam powieść Helona Habili "Oil on water".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Drobnikow @ 5/12/2021, 23:54) QUOTE(Pierzgal2003 @ 5/12/2021, 15:10) Nie wiem, jak to możliwe, że nikt jeszcze tu o tym nie wspomniał, ale od początku tego roku trwa de facto druga wojna o niepodległość Biafry: https://en.wikipedia.org/wiki/Insurgency_in...eastern_NigeriaBo to jest inna Nigeria i inna Biafra niż ta z 1967 r. Kraj, który zmierza w stronę państwa upadłego, z coraz bardziej niesprawnymi instytucjami, niepotrafiący zapewnić swoim mieszkańcom bezpieczeństwa. [...] oraz brutalnego pobicia ze skutkiem śmiertelnym ucznia prywatnego college'u Sylwestra Oromoni przez starszych uczniów - dzieci bogatych elit - którzy mimo ustalenia ich tożsamości nie są ścigani przez policję. Schorowany prezydent Muhammadu Buhari jest cieniem samego siebie sprzed lat, a jego prezydentura sporym zawodem dla Nigeryjczyków. Dlatego ewentualna walka dla wywalczenia sobie lepszej pozycji w istniejącym układzie politycznym metodą faktów dokonanych przez deltę nikogo w Nigerii nie dziwi. Zainteresowanym realiami życia w delcie polecam powieść Helona Habili "Oil on water". A pomyśleć, że Nigeria i tak na tle sąsiadów uchodzi za regionalne mocarstwo...
Ciekawy post, aż sprawdzę tą sprawę z Oromonim i powieść Oil on water.
Buhari zdaje się był szefem junty w latach 80tych?
|
|
|
|
|
|
|
Władysław Polak
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 62 |
|
Nr użytkownika: 105.867 |
|
|
|
W³adys³aw |
|
|
|
|
QUOTE(Drobnikow @ 5/12/2021, 2:02) Polemizowałbym z tym, że Ch. Ojukwu był uosobieniem Biafry. Temat bezpieczeństwa Igbo i ich miejsca i roli w Nigerii były w tamtym czasie czymś ważniejszym od dowódcy okręgu wojskowego, który zwietrzył okazję na karierę polityka w secesyjnym państwie.
Nie twierdzę, że był postacią kryształową z przyczyn czysto ideowych walczącą o wolność swego ludu, ale on jak i cała Biafra na tle innych niedoszłych secesji w Afryce prezentują się według mnie całkiem nieźle. Katanga to przecież de facto tylko walka kapitału amerykańskiego z belgijskim, kraj z rodzimymi wykształconymi elitami w liczbie góra kilkudziesięciu osób na ponad półtora miliona mieszkańców, którym to elitom zależało tylko na dorwaniu się do koryta. W Biafrze mamy zaś już coś na kształt narodu świadomego o co toczy się walka.
Ojukwu jest chyba najbardziej znanym Biafrańczykiem i pierwszą osobą, z którą mi się ona kojarzy. Jego legenda to w sporej mierze zasługa Forsytha. Bezimienny generał z Zangaro opisany w słynnych ,,Psach wojny" jest chyba wzorowany właśnie na prezydencie Biafry.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kilka lat temu w ,,Militaria" była zapowiedź książki pt. ,,Biafra. Przerwany sen o wolności". Niestety jakoś do tej pory cisza o ww. pozycji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Podobno Biafra znów marzy o wolności
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|