|
|
Nędza Afryki to wina białych
|
|
|
|
To wpuszczać Afrykanów do UE czy nie wpuszczać? Podstawowym argumentem na NIE jest obawa, że będą oni przysłowiową kulą u nogi-beneficjenci świadczeń socjalnych. Europa potrzebuje pracowników a nie dodatkowych gąb do utrzymania. Drugi argument na NIE różnice kulturowe i religijne. Osobiście nie znajduję argumentów na TAK dla przyjmowania Afrykanów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale w przypadku Kabowerdeńczyków różnice kulturowe są minimalne. W UE mamy już wspomniane Wyspy Kanaryjskie, mamy też Maltę zamieszkałą przez ludność semicką, spokrewnioną z mieszkańcami Afryki Północnej. Czyli wpuszczać, ale pod warunkiem, że chrześcijanie
|
|
|
|
|
|
|
pizmakkun
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 34 |
|
Nr użytkownika: 105.126 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
QUOTE(tellchar @ 11/07/2023, 16:12) Czyli wpuszczać, ale pod warunkiem, że chrześcijanie Po co taki warunek?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tellchar @ 11/07/2023, 15:12) Ale w przypadku Kabowerdeńczyków różnice kulturowe są minimalne. W UE mamy już wspomniane Wyspy Kanaryjskie, mamy też Maltę zamieszkałą przez ludność semicką, spokrewnioną z mieszkańcami Afryki Północnej. Czyli wpuszczać, ale pod warunkiem, że chrześcijanie
I z Zimbabwe, tam też są chrześcijanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mieszkańcy Komorów chcieli niepodległości, mieszkańcy Majotty nie chcieli. Teraz Komory są jednym z "shithole countries" Majotta została de facto podbita przez Komoryjczyków, a Mahoryjczycy są znienawidzeni przez komorskich okupantów, francuskich lewicowców i ONZ. Proces "komoryzacji" Majotty przypomina sytuację Europy najeżdżanej i okupowanej przez przybyszów z Trzeciego Świata, przy aprobacie europejskiego mainstreamu złożonego z lewicy, liberałów i pseudoprawicy typu CDU.
"Te same, co na egzotycznej wyspie przyczyny wywołują w Europie te same skutki: „szitholizacja”, brutalizacja życia społecznego, wszechobecna przemoc, przeciążenie systemów socjalnych i infrastruktur…"
https://tygodnik.tvp.pl/70558946/pieklo-na-...ncuskiej-wyspie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pizmakkun @ 13/07/2023, 1:11) QUOTE(tellchar @ 11/07/2023, 16:12) Czyli wpuszczać, ale pod warunkiem, że chrześcijanie Po co taki warunek? Niech kolega przeczyta dwa posty wyżej od mojego (od kol. ElektriMEGASA i mobidick1z)
QUOTE I z Zimbabwe, tam też są chrześcijanie. I są dobrzy zawodnicy rugby
|
|
|
|
|
|
|
|
ElektriMEGASA
CODE Gdybym ja był Kabowerdeńczykiem, to najenergiczniej gardłowałbym za referendum o ponownym przyłączeniu do Portugalii. Na prawach autonomii - takiej jak ta, z której korzystają Madera i Azory. Gdyby ten numer nie przeszedł, to w ostateczności całe państwo kabowerdeńskie mogłoby aplikować do Unii Europejskiej. Ktoś powie: "jak to, przecież Cabo Verde jest państwem afrykańskim, nie europejskim!" Niby tak, ale Wyspy Kanaryjskie (które przez Hiszpanię nigdy nie były zaliczane w poczet kolonii) to geologicznie także kawałek Afryki, a jednak nikt nie robił z tego problemu. Zresztą Cypr również leży na kontynencie innym niż Europa, a mianowicie w Azji. A jednak jest w UE. W przypadku wysp przynależność kontynentalna może być do pewnego stopnia traktowana umownie.
A wziąłeś pod uwagę, czy "metropolia" w ogóle chciałaby z powrotem przyłączyć stare kolonie? Po co? Żeby mieć te parę tysięcy więcej kilometrów kwadratowych, czy więcej deficytu budżetowego?
Czytałem wspomnienie tej Pani, co zakładała pierwsze rezerwaty w Kenii - potomkini osadników, którzy przybyli pod koniec XIX wieku. Fascynujący jest ten rozdziało sytuacji tuż po wojnie i walkach z powstańcami. Zwłaszcza to w jakiej głębokiej pogardzie miało wojsko z metropolii, lokalnych osadników. Pomijając już całkowity brak ochoty na uganianie się za Mau Mau. Kiedyś czytałem "Pod niebem Afryki" o losach tych biedniejszych osadników w Afryce. To samo.
Nie mamy XIX wieku. Nowa "prowincja"" "kolonia" wymaga nakładów - administracji, rozbudowy infrastruktury, ochrony zdrowia, szkolnictwa, wsparcia socjalnego i tysięcy innych rzeczy. Przynajmniej na samym początku, a i dalej nie wiadomo, czy ta kolonia będzie miała dodatni bilans.
Łatwiej i prościej, zamiast powtórki z Kongresu Berlińskiego, znieść dopłaty do rolnictwa, obniżyć cła, wpleść Afrykę w europejski krwioobieg gospodarczy. To nie jest tak, że Afryka jest skazana na biedę. Kwestią do dyskusji, ile tam potrwają średniowieczne wieki ciemne https://twitter.com/wode_maya/status/1678313688749555712
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 17/07/2023, 10:35) A wziąłeś pod uwagę, czy "metropolia" w ogóle chciałaby z powrotem przyłączyć stare kolonie? Po co? Żeby mieć te parę tysięcy więcej kilometrów kwadratowych, czy więcej deficytu budżetowego? 1 Wykazałeś oczywistą cienkość mojego rozumowania. Jako pisał Boy, w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Tymczasem ja . . . a ) Po pierwsze wcale nie mam pewności, czy wyspiarze zapragną powrotu pod skrzydła Portugalii. W przytaczanym przeze mnie artykule polska autorka twierdzi jedynie, że część Kabowerdeńczyków z nostalgią wspomina czasy sprzed 1975. Nie dość, że niekoniecznie większość, to jeszcze pozostaje pytanie czy to aby nie jest taka trochę kontrproduktywna jugonostalgia (aluzja do wątków o ex-Jugosławii). b ) Po drugie wcale nie jestem pewien, czy w Lizbonie i okolicach zachowali jakiś specjalny sentyment do Wysp Zielonego Przylądka. Bo jeśli ogół Portugalczyków wpycha te wyspy mentalnie do jednego worka z Gwineą Bissau, Angolą, Mozambikiem (albo wręcz z Brazylią) - to wtedy już na pewno Cabo Verde jest na przegranej pozycji.
2 Chciałem nieśmiało przypomnieć, iż widziała mi się Republika Zielonego Przylądka nie przekształcona w kolonię, lecz o statusie autonomicznym podobnym do Azorów, Madery czy ostatecznie do hiszpańskich Kanarów. Na Maderze nie dostrzegłem wojsk przysłanych z centrali w celu uganiania się za niepodległościową partyzantką, bo takowej nie ma. No tak, tylko na przeszkodzie może tu stanąć tradycja. W tradycji hiszpańskiej - Wyspy Kanaryjskie nigdy nie były postrzegane jako kolonia, lecz jako integralna część terytorium Hiszpanii. Podobnie Madera w tradycji portugalskiej. Zaś Cabo Verde - zamieszkałe przez ludność o trochę ciemniejszej karnacji - chyba jednak było kolonią po prostu.
3 Jako rozwiązanie alternatywne proponowałem pozostawienie wyspom statusu państwa odrębnego od swej dawnej metropolii, lecz aplikującego do UE. Ale i tu pozostaje pytanie: czy obydwie potencjalne strony tego zechcą? Nie da się ukryć, że jeśli nie Lizbona, to Bruksela musiałaby przez nie wiadomo ile lat dokładać do tego interesu. Jedyne pocieszenie jest takie, że dokładać nie aż tyle co do Europy Południowej a potem do Europy Środkowo-Wschodniej, bowiem archipelag jest malutki. A jaka realna korzyść dla europejskich płatników netto? Może dostęp do rozległych i bogatych łowisk (o ile się odrodzą), może pewien sukces prestiżowy - czyli w sumie niewiele.
W sumie moje zdanie 'If I were a native of Cape Verde, . . .' to typowy przykład zdania warunkowego mówiącego o warunku nierealistycznym, który nigdy się nie spełni.
Ten post był edytowany przez ElektriMEGASA: 17/07/2023, 10:43
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|