Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Lech Walesa
     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 11/08/2010, 12:58 Quote Post

Pisał juz o tym Emigrant , ale dzis zapomina się często ze w tym czasie za bycie w opozycji mozna bylo zginac , stracić zdrowie , rodzinę , PRL to państwo demokratyczne , SBcja potrafiła byc wredna i śmiertelnie zabójcza , np: Popieluszko , czy Pyjas .
Na początku lat 80 u.w nikt nie mogl przypuszczac ze CCCP i komunizm upadnie , Ci ludzie w tym Lech Wałęsa ryzykowali wszystkim .
 
Post #16

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 14/08/2010, 20:55 Quote Post

Lech Wałęsa nie do końca ryzykował wszystkim. Cały świat obserwował bacznie i patrzył się na ręce PRL i ZSRS, więc jakkolwiek nie mogło mu się nic stać, co wskazywałoby na jego pozbycie się przez władzę ludową. Co oczywiście nie umniejsza jego poczynaniom. smile.gif

Gorzej miały szare jednostki, których ewaporacja mogła się wydarzyć każdego dnia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 14/08/2010, 22:04 Quote Post

No, cóż, masz rację, że drugo- i trzecioplanowe postacie opozycji były narażone na większe prześladowania niż pierwszoplanowe. Tylko, że Wałęsa kiedy przeskakiwał płot nie mógł do końca wiedzieć jak się ruch rozwinie. Nie mówiąc o tym, że nie mógł być pewnym czy Rosjanie nie rozwalcują wszystkiego czołgami, albo i sami polscy towarzysze. Wszak byli zwolennicy takiego rozwiązania (Olszowski np.).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 14/08/2010, 22:17 Quote Post

Którki OT:
Zdumiewające. Przez cały okres PRL wszyscy wliczali jako możliwość interwencję ZSRS w nasze granice, jednak nie nastąpiła ona ani razu. smile.gif

Lech Wałęsa właśnie przeskakując ten płot zwrócił na siebie uwagę mediów zachodnich. Sam gest znaczył wiele, w świetle tego, co porobiło się na tym świecie - łącznie z uciekinierami przez mur berliński. Dlatego też nieświadomy swojego czynu, (a raczej bez pewności co do jego dalszego biegu w przyszłości) zapewnił sobie istny immunitet na życie. Protekcja mediów zachodnich była lepszą kartą przetargową niż znajomość z samym sekretarzem KC PZPR. Dużo gorzej natomiast mieli Ci, którzy uczestniczyli w Solidarności, lecz załapali się do dalszych szeregów. Już Ci ze służb, po zdjęciach poznając, wiedzieli gdzie ich szukać.
Ewaporacja. Cisza.

Ten post był edytowany przez Piegziu: 14/08/2010, 22:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Holly_L
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 39
Nr użytkownika: 56.779

Zawód: kura domowa
 
 
post 15/08/2010, 16:52 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 14/08/2010, 22:17)

Lech Wałęsa właśnie przeskakując ten płot zwrócił na siebie uwagę mediów zachodnich.


A przeskoczył? smile.gif Bo jak dotąd nawet sam Lechu nie potrafi wskazać tego miejsca. Więcej, zaczyna mówić, że to w sumie nieważne czy przeskoczył czy dopłynął, ważne, że obalił komunizm...
smile.gif
Wysportowany ten nasz prezydent. smile.gif

http://www.tvn24.pl/2365528,28377,0,1,1,sk...plot,wideo.html

Czymś się musiał narazić przyjaciołom, bo TVN kolejny raz go podszczypuje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
NELSON
 

kot bojowy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 922
Nr użytkownika: 20.599

Zawód: EMIGRANT
 
 
post 15/08/2010, 18:03 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 14/08/2010, 23:17)
Protekcja mediów zachodnich była lepszą kartą przetargową niż znajomość z samym sekretarzem KC PZPR. Dużo gorzej natomiast mieli Ci, którzy uczestniczyli w Solidarności, lecz załapali się do dalszych szeregów. Już Ci ze służb, po zdjęciach poznając, wiedzieli gdzie ich szukać.
Ewaporacja. Cisza.
*




Kontakt z zachodnimi mediami zapewnial jakies poczucie wiekszej pewnosci siebie.Kiedy SB cja mnie aresztowala (po pracy, pod prysznicem, goluskiego smile.gif )koledzy krzyczeli, ze natychmiast dzwonia do Kuronia.Juz po kilku godzinach nasze nazwiska byly podane w RWE.
Zawsze wiedziales, ze nie jestes sam, ze ktos zalatwi adwokata i zaplaci grzywne za ciebie itp.
To sie nazywalo Solidarnosc, gdyby ktos nie wiedzial o czym mowie. wink.gif

Ten post był edytowany przez NELSON: 15/08/2010, 18:08
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
El Muerte
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 745
Nr użytkownika: 66.246

Stopień akademicki: magister
 
 
post 15/08/2010, 23:31 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 11/08/2010, 12:58)
Na początku lat 80 u.w nikt nie mogl przypuszczac ze CCCP i komunizm upadnie , Ci ludzie w tym Lech  Wałęsa ryzykowali wszystkim .
*


Dokładnie. Może to już nie te czasy ale jako zaproszony mógł wyjechać z delegacją do Moskwy w celu omówienia pierestrojki, zachorować na grypę i już nie wrócić. Już kilku ludziom się tak przytrafiło.
QUOTE
Dlatego też nieświadomy swojego czynu, (a raczej bez pewności co do jego dalszego biegu w przyszłości) zapewnił sobie istny immunitet na życie. Protekcja mediów zachodnich była lepszą kartą przetargową niż znajomość z samym sekretarzem KC PZPR.

Każdy rodzaj protekcji wtedy się przydał. Ale czasami tak sobie myśle, że Wałęsie nic się nie stało nie z powodu protekcji mediów zachodnich, ale dlatego że z jakiś względów politycznych (któż to wie jak te mózgi w KC PZPR myślały?)uznano że lepiej nic właśnie radykalnego nie robić. Ot, taki rodzaj "łaskawości". Bo co by ta media zachodnia zrobiła? Trochę wrzawy, oburzenia, protestów? Marines nikt by tu nie wysadzał.
Dano człowiekowi żyć, szkoda że innym nie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Zeev
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 82.637

Zawód: student
 
 
post 27/05/2013, 20:06 Quote Post

Witam, jestem młodą osobą, urodzoną dwa lata po upadku komunizmu w Polsce. Jako, że moje zainteresowania krążą wokół idei lewicowej, komunizmu, opozycji w czasach PRL itp to interesuje mnie pewna kwestia. A mianowicie postać Lecha Wałęsy, z jednym szczegółem.
Jak wiadomo za czasów komuny zginęło wielu niezrzeszonych przeciwników komunizmu vide Stanisław Pyjas.
Zastanawia mnie tym samym fakt, jak Wałęsa jako lider opozycji mógł ujść przy życiu, czy choć względnej wolności biorąc pod uwagę bezkompromisowość komunistów. Mogła być kulka w łeb lub chociaż więzienie na lata. Dlaczego zatem tak nie było ?


Temat dotyczy okresu lat siedemdziesiatych i osiemdziesiatych.
Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 13/03/2015, 10:02
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 27/05/2013, 20:17 Quote Post

Akurat czołowi przedstawiciele Solidarności ogólnie przeżyli lata 1980-te, więc L. Wałęsa nie jest jakimś ewenementem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
master86
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.766
Nr użytkownika: 67.202

Robert
 
 
post 27/05/2013, 21:14 Quote Post

Wydaje mi się, że komunistom bardziej zależało na zastraszaniu zwykłych ludzi i zniechęcaniu ich do kontaktów z opozycją, niż otwartym atakowaniu najważniejszych postaci opozycji. Ale to tylko taka moja myśl...
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.288
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/05/2013, 22:53 Quote Post

Od czasów Gierka aż po upadek PRL fizyczna eliminacja opozycji to były pojedyncze przypadki a nie istotna metoda działania.

W dużej mierze były to "wypadki przy pracy" wiadomych służb (zamierzone pobicie skutkujące zgonem - tak mogło być właśnie z Pyjasem), wynik tłumienia demonstracji ulicznych czy też pacyfikacji strajkujących (kopalnia "Wujek").

Ewidentne zabójstwa nie były zdaje się na rękę władzom, które jednak miały ambicje uchodzić za "cywilizowane". Ostatnia rzecz, której sobie życzyły to by stawiano je w jednym szeregu choćby z ówczesnymi reżimami latynoamerykańskimi (a faktem jest, że WRON i tak nazywano tu i ówdzie "junta").

Z wysoko postawionych przywódców "Solidarności" nie został zabity chyba nikt (poprawcie mnie jeśli coś pokręciłem). O ile kojarzę to np. do Borusewicza strzelano z ostrej amunicji , ale to podczas ucieczki (stan wojenny). Został bodaj ranny w rękę.

Do działalności opozycyjnej zniechęcano na wiele sposobów. Ale akurat polityczne zabójstwa pozostawały wyborem marginalnym.

To jednak nie były metody stalinowskie, niemniej na pewno charakterystyczne dla państw autorytarnych.

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 27/05/2013, 23:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 28/05/2013, 5:36 Quote Post

Lech Wałęsa nawet w czasie internowania przebywał w konfortowych w porównaniu z innymi osadzonymi warunkach.
Polecam książkę Grzegorza Wołka "Ośrodki odosobnienia w Polsce południowo-wschodniej (1981-1982)" wydaną przez IPN Oddział w Rzeszowie.

"Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża

Wizyta MKCK u p. Lecha Wałęsy w ośrodku odosobnienia w Arłmowie w dniu 26 czerwca 1982 r.

pkt 6. Klimat i miejsce

P. Wałęsa został internowany na terenach łowieckich należących do rządu w miejscu znanym jako Arłamów na krańcu południowo-wschodniej Polski, 1,5 km od Jureczkowej w woj. krośnieńskim, kilka kilometrów od granicy radzieckiej.

W czasie lata klimat bardzo suchy.

pkt. 7 Ogólny opis

Domki myśliwskie w Arłamowie stanowią duży kompleks budynków podobnych do hotelu na szczycie wzgórza w otoczeniu wielkiego parku. Dojazd do budynków prostą aleją przez park, na końcu której znajduje się wojskowy punkt kontrolny.

pkt. 8 Pomieszczenia

Delegaci nie wizytowali całego kompleksu ani pomieszczeń p. Wałęsy. Zjedli lancz w dużej jadalni udekorowanej myśliwskimi trofeami. Rozmowa bez świadków odbyła się na tarasie domku myśliwskiego widokiem na park i dolinę.

pkt. 9 Higiena

P. Wałęsa nie czynił żadnych komentarzy ani nie zgłaszał żadnych skarg na ten temat.

pkt. 10 Opieka lekarska

Podczas wizyty p Wałęsa był w stanie mówić swobodnie z delegatem służby medycznej, który badał jego płuca i serce. Pierwsza sprawa, jaka pojawiła się w czasie konsultacji lekarskiej - były subiektywne dolegliwości doznawane przez p. Wałęsę, będące następstwem suchego klimatu w miejscu internowania, dalece odrębnego w stosunku do klimatu nad Bałtykiem. [...]"

Był w tzw. państwie arłamwoskim, ośrodku rządowym Polecam artykulik o tym miejscu jakże pięknym http://www.grupabieszczady.pl/index.php?op...=150&Itemid=156
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Kandahar
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 794
Nr użytkownika: 75.197

 
 
post 28/05/2013, 7:49 Quote Post

QUOTE(Zeev @ 27/05/2013, 20:06)
Jak wiadomo za czasów komuny zginęło wielu niezrzeszonych przeciwników komunizmu vide Stanisław Pyjas.

Wielu? To jest ilu tak od 1972 r? A z Pyjasem to może zabity przez SB, a może nie.
QUOTE
Zastanawia mnie tym samym fakt, jak Wałęsa jako lider opozycji mógł ujść przy życiu

Polecam protokoły posiedzeń BPKCPZPR. tam rozważano pomysł jego otrucia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 28/05/2013, 12:23 Quote Post

QUOTE(Zeev @ 27/05/2013, 20:06)
Zastanawia mnie tym samym fakt, jak Wałęsa jako lider opozycji mógł ujść przy życiu, czy choć względnej wolności biorąc pod uwagę bezkompromisowość komunistów. Mogła być kulka w łeb lub chociaż więzienie na lata. Dlaczego zatem tak nie było ?
*


Po pierwsze PRL to nie były stalinowskie lata 30-te i regułą było, nawet jak się było w opozycji, że się "uchodziło z życiem" (lub zostawało przy życiu)- choć regułą z kolei było, że się bywało obitym i to solidnie- nie odwrotnie.
Po drugie to, że Wałęsa był liderem pomagało i zmniejszało ryzyko zabicia czy pobicia. To drugi garnitur działaczy, działacze regionalni, itd byli bardziej narażeni na szykany, nie "pierwsza liga" opozycji. Wzięło się to stąd, że począwszy gdzieś tak od połowy lat 70-tych (mniej więcej od powstaniu KORu) opozycja dopilnowywała, żeby ich działalność było dobrze znana na Zachodzie. W latach 80-tych Polska była dodatkowo nafaszerowana korespondentami z gazet zachodnich i komuna się po prostu bała zachodniej opinii publicznej. A nazwiska z czołówki opozycji polskiej były bardzo dobrze znane i nagłośnione na Zachodzie dzięki środkom masowego przekazu. Cholera, to były właściwie jedyne nazwiska szerzej znane zachodniej opinii publicznej. I ruszać ich władza nie za bardzo mogła.
Dodatkowo oczywiście w wypadku Wałęsy dochodzi jeszcze sprawa jego ewentualnej agenturalności i w związku z tym w ogóle poznanie dokładnej roli, jaką odegrał w omawianych wydarzeniach wymaga dalszych badań historycznych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 17/01/2016, 14:18 Quote Post

Zastanawia mnie tym samym fakt, jak Wałęsa jako lider opozycji mógł ujść przy życiu, czy choć względnej wolności biorąc pod uwagę bezkompromisowość komunistów. Mogła być kulka w łeb lub chociaż więzienie na lata. Dlaczego zatem tak nie było ?
PRL był członkiem ONZ i przyjął Deklarację Praw Człowieka i Obywatela, poza tym LW został ikoną "S" w dodatku laureatem nagrody Nobla co by spowodowało natychmiastowe sankcje wobec ówczesnej Polski której zależało na kredytach z zachodu itd. Śmierć LW zrobiłaby z niego zresztą męczennika sprawy co tylko zaostrzyłoby opór wobec władz nie radzących sobie z gospodarką. Wspomnę tez o sile kościoła katolickiego którego głową został Polak to wszystko w zasadzie eliminowało opcję zabójstwa z wachlarza działań ( nawet zabójstwo Popiełuszki było inicjatywą raczej oddolną idącą wbrew celom tzw wierchuszki).
Mówiąc wprost... stał się za popularny by go można było zabić.


 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej