Tak sobie czytam tę dyskusję i zaczynam się zastanawiać, czy w naszym MON w ogóle ktoś kontroluje zakupy sprzętu? Z tego co słyszałem, to ani pozyskanie Abramsów ani F-35 nie było konsultowane z wojskowymi (?). Zakupów niezbędnego sprzętu dokonuje się w niewielkich ilościach, po to by móc pokazać, że coś się kupuje. Dokonuje się też doraźnych, wcześniej nie planowanych (?) zakupów większej ilości sprzętu. Niekiedy, jak w przypadku omawianych tu pojazdów, zakupów nagłych i nie planowanych. Ktoś t...

Błąd. Niepotrzebnie zabrałem głos....

[code]Wciskanie do jednego worka Jarosława Kaczyńskiego z Dmowskim.Piłsudskim,Gomułką i De Gaulle i Churchilem,którzy jednak jakiś autorytet,renomę i wyobraźnię polityczną,jest niesmaczne i niezdrowe. [/code]

Porównywać można każdego z każdym. Tylko nie zawsze to ma sens.
Porównanie Kaczyńskiego z Churchilem czy de Gaullem sensu nie ma żadnego. Z Dmowskim chyba też nie. Ale z Piłsudskim i Gomółką już tak.
Z pierwszym wydaje się też być absurdalne, ale tylko dlatego, że Piłsudski miał autentycz...

[code]Wobec takich ludzi i ich prymitywizmu dla Kukiza jest nobilitującym że go nie popierają.[/code]
:D Powiedz to Kukizowi. Może uwierzy i się uspokoi? ;)

Kukiz był i jest populistą. Na dodatek naiwnym - co przekładając na język polityki można uznać go głupotę.
Ze względu na te cechy w zasadzie od samego początku uważałem go za zaplecze PiS. To co zrobił nie jest więc dla mnie aż tak wielkim zaskoczeniem. Dla osób, które wierzyły jednak w to co mówił, jest to zaskoczenie - i to ogromne i...

[code]Och, przecież zdecydowana większosć tutejszych userów to humaniści, którzy nie odróżniają logarytmu od algorytmu.[/code]
Ja też jestem humanistą Pilaster ;) Ale odróżniającym logarytm od algorytmu (choć z logarytmami miałbym już problem). Nie zmienia to jednak tego, że matematyka niekiedy przydaje mi się do pisania prac historycznych :)

Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć niechęci wielu forumowiczów do logiki i czegoś co można by nazwać zdrowym rozsądkiem. O ile rozumiem, że human...

[code]Natomiast nie za bardzo widzę, dlaczego zarabianie w Euro ma być lepsze w kontekście tego "co robi PiS".
EBC drukuje niewyobrażalne stosy pustych Euro (ostatnio min. 1,85 bln Euro).[/code]
Ponieważ inflacja złotówek postępuje znacznie szybciej niż euro. I przy obecnej polityce NBP, który ma na względzie tylko interes rządu a nie obywateli, inaczej nie będzie.
Każda waluta może się załamać. Ale prawdopodobieństwo że załamie się strefa euro do prawdopodobieństwa, że załamie ...

Nie jestem na tym forum mile widziany i miałem się już nie odzywać, bo to i tak nie ma sensu, ale wpadam tu od czasu do czasu i gdy czytam takie dyrdymały jakie tu niektórzy wypisują, to nie wytrzymałem by tego nie skomentować.
1. Kwestia żądań niemieckich w 1939 roku. Ktoś już tu na to zwrócił uwagę - sprawa Gdańska i autostrady to małe piwo. Bez większej szkody, może z małym uszczerbkiem wizerunkowym, można się było na to zgodzić. Ale Niemcy oczekiwali jeszcze wprowadzenie polski w sferę ich ...

[code]Bardzo źle się dzieje, że "nasz" rok 1939 nie jest drobiazgowo zestawiony i porównany z polityką zagraniczną Rumunii AD 1939, która wszak także otrzymała i alianckie "gwarancje" i zapewnienia ze strony reżimu Adolfa daleko wykraczające poza te jakie nam złożono.[/code]
Z tym, że co by nie mówić, to Rumunia ma trochę inne położenie geopolityczne niż miała Polska.
Według mnie, to w 1939 roku była taka sytuacja, którą najlepiej odzwierciedla powiedzenie: "gdzie się nie ob...

[code]Jest wersja "The Ultimate Cut", która leci 3.5 h. [/code]
Gdzie ją można znaleźć?...

Zacznijmy od tego, że mówienie o Hitlerze jako o wojskowym jest nieporozumieniem w mojej ocenie. Bo to był polityk a nie wojskowy. Owszem, jako polityk mieszał się do spraw wojskowych (na ogół ze szkodą dla nich), ale nie zmienia to faktu, że był politykiem. Tyle, że w państwie totalitarnym/autokratycznym, pozycja przywódcy jest taka, że może być kim zechce. Można by więc mówić o Hitlerze jako o lekarzu czy prawniku - gdyby chciał to tez by nim był i miałby decydujący wpływ na daną dziedzinę.
Hi...

"Najlepszy" ustrój polityczny to nie jest taki ustrój, który teoretycznie zapewnia podejmowanie właściwych decyzji - bo takiego ustroju NIE MA. "Najlepszy" ustrój polityczny to taki, który pozwala ludziom decydować o sobie i się uczyć lub popełniać błędy na własny rachunek....

[code]Posadowienie działka Vulcan M 61 na znacznie mniejszym transporterze opancerzonym to nic trudnego ...[/code]
Taka mała refleksja. Czy to ma sens?
Vulcany i wszelkie systemy artyleryjskie tego typu były konstruowane dla marynarki by zapewnić okrętom ochronę bezpośrednią przed atakami powietrznymi, przede wszystkim przeciw pociskom woda-woda lecącym na niskim pułapie. Morze ma to do siebie, że jest "płaskie". Takie działko może zestrzelić cel do 1,5-2 km przed okrętem (maksimum). A...

Taka drobna uwaga do dyskusji pomiędzy Sarissoforoj i Sima Zhao o WOT. Swego czasu miałem dobry kontakt z wojskowymi (jednostki pierwszoliniowe). Na tyle dobry, że prezentowali mi oni szczerze swoje opinie w wielu kwestiach. Ich opinie o WOT były z grubsza podobne do tych, które prezentuje Sarissoforoj. Częściowo jeszcze bardzie dla WOT krytyczne. Sarissoforoj nie jest sam w swych opiniach. I nie jest najbardziej krytyczny....

[code]...a im bardziej profesor Michał Baczkowski umniejsza znaczenie działań Rodakowskiego...[/code]
Czy ja wiem? Swego czasu szarża Rodakowskiego była tematem jednej z komisji PAU i nie zauważyłem by Baczkowski jakoś deprecjonował specjalnie jej znaczenie. Ocena była jaka była, ale dostrzegał jej wpływ na przebieg bitwy.

A co do tytułu książki... Nie powiedziałbym by była to bitwa bez zwycięzców. Prawda, zwycięstwo austriackie nie było jakoś specjalnie przekonujące, ale moim zdaniem było....

[quote]Jakim niby wartościom unijnym ?[/quote]
?! Wartościom na których oparta jest UE. To znaczy liberalnej ideologii. Co pociąga za sobą przyjęcie jako obowiązkowego ustroju demokrację z wszystkimi jej konsekwencjami. Jeżeli wspólnota połączona wolnym rynkiem i jego polityczną nadbudową ma funkcjonować, WSZYSCY jej członkowie muszą być demokratycznymi państwami. O, z grubsza, takich samych zasadach funkcjonowania. Inaczej UE się rozpadnie.
Wniosek z tego taki, że jeżeli UE ma trwać a PiS ...

[code]Prezes nie lubi "Europy", ale jeszcze bardziej nie lubi Sowietów/Rosji. To drugie ma charakter ideologiczny i "posłannościowy".[/code]
Najbardziej zaś lubi i ceni władzę. Zawsze pisałem, że w polityce są priorytety - tym wyższym podporządkowuje się te niższe. Jeżeli dla Kaczyńskiego (i generalnie PiS) najwyższym priorytetem jest pełnia władzy, to temu podporządkuje WSZYSTKO. I jeżeli ceną będzie wejście w obręb wpływów rosyjskich, to to zaakceptuje. Bez względu na to, czy R...

[code]Cóz ja po prostu wychodze z założenia ze jak sie jest typowym krajem z dykty to sie nie prowadzi mocarstwowej polityki na wyrost i nie ingeruje w wewnetrzne sprawy Białorusi i Ukrainy.[/code]
Taka drobna uwaga. "Krajem z dykty" nie jest kraj, który potrafi się skutecznie przeciwstawić rosyjskim interesom na Ukrainie (lub jak kto woli próbom podporządkowania sobie tego kraju przez Rosję). Tym bardziej nie jest "krajem z dykty" kraj, który do tego celu wykorzystuje zręczn...

[quote]Weta raczej nie powinno być...[/quote]
Nie wiem czy weto będzie czy nie, ale to ma znaczenie drugorzędne. Bo jeśtesmy i tak na kursie polexitu, do którego rządzący dążą. nie wiem czy świadomie czy nie, ale dłuższe rządy PiS w Polsce oznaczają nasze wyjście z UE. Bo cele PiS są absolutnie sprzeczne z tym do czego dąży UE i jakimi zasadami się kieruje.
Jeśli nawet problem weta zostanie jakoś rozwiązany, to za chwilę wrócimy do przestrzegania zasad praworządności i konflikt powróci. A pieni...

[quote]Nie istniała ani demokracja szlachecka ani oligarchia magnacka[/quote]
Demokracja szlachecka istniała jak najbardziej. Z oligarchia magnacką sprawa jest dyskusyjna, gdyż rzeczywiście jakiegoś ustroju oligarchicznego jako takiego nie mieliśmy a pod tym pojęciem bardziej krył się upadek władzy centralnej i coś w rodzaju "magnackiej anarchii".

Nie za bardzo tez rozumiem jak należy rozumieć tezę, że za upadkiem RP krył się "upadek kultury politycznej"?
Kryzys państwa ma...

[code]Marynarka jest jednak ( jeżeli dane państwo nie jest wyspiarskie) wydatkiem rozwojowym, a armia lądowa, kwestia przetrwania.[/code]
Zależy dla kogo.
Były kraje, dla których marynarka była ważniejsza niż armia lądowa (co nie znaczy, że ta druga ważna nie była, chodzi o proporcje). Jeżeli jednak będziemy dyskutować o "lepszości", to osiągnąć ją, właśnie z powodu owych "know-haw" i kosztów, było znacznie trudniej w przypadku marynarki. Także odrobienie zaniedbań by...

[code]W przeszłości liczni prezydenci bądź dyktatorzy sprowadzali do rządzonych przez siebie krajów drogie zachodnie technologie, myląc nośniki nowoczesności z samą nowoczesnością.[/code]
O tym właśnie piszę.
Zresztą, daleko szukać. Patrz PRL za czasów Gierka...
Aczkolwiek przyznaję, tu sprawa jest nieco bardziej skomplikowana....

[code]bo flota w przeszłości, jak i teraz to droga, ale opłacalna sprawa, jeżeli ma się jej po co używać[/code]
Tylko że pojęcie "opłacalność" może tu mieć bardzo różnorodne znaczenie.

Flota to przede wszystkim okręty. Okręty muszą mieć zaplecze stoczniowo-remontowe i bazy. Budowa okrętów, ich uzbrojenie i wyposażenie jest nadzwyczaj kosztowne. Koszty osobowe też są wysokie. Zarówno armia jak i marynarka - to ludzie. Gdyby przeliczyć koszt utrzymania floty i armii w przeliczeniu na g...

[code]Koszt żołnierza na pewno nie będzie porównywalny do marynarza ze względu na inną specyfikę działalności.[/code]
Zawsze można porównać koszty takiej czy innej formacji w przeliczeniu na głowę. To dobry sposób na porównanie kosztów.

[code]Co do floty pojawia się kategoria zysku, tj przedsięwzięcia morskie były najczęściej bardziej zyskowne ze względu na kwstie handlowe.[/code]
Regularna marynarka od czasu do czasu coś tam zajęła, ale to była niejako działalność "uboczna". Działani...

[code]Czy wydatki na jakościowo i rozmiarowo liczną armię były mniejsze niż na flotę nie sądzę.[/code]
Wydatki wydatkom nie są równe. Wszystko zależy od realiów.
Jeśli np. wziąć wojnę o niepodległość USA, to każdy żołnierz brytyjski w Ameryce kosztował Koronę tyle, co 4 żołnierzy (a może i więcej) w Europie. Utrzymanie marynarza kosztowało zaś z grubsza tyle samo na dowolnych wodach. Z drugiej jednak strony, jeżeli weźmiesz przeciętną kosztów utrzymania jednego żołnierza i marynarza, to ten dru...

[code]Jak pokazuje przykład XVIII wieku, mocarstwa budowały swoje armię latami. Wojna lądowa byla bardziej skomplikowana i obejmowała więcej aspektów, niz działania na morzu.[/code]
Nieprawda. Zbrojenia morskie były najdroższe, flota była też droższa w utrzymaniu niż armia lądowa (szczególnie, jeżeli weźmie się pod uwagę koszty budowy i utrzymanie infrastruktury). Dłużej tez trwało przygotowanie kadry - szczególnie oficerskiej od której de facto zależała jakość marynarki.
Na dobrą armię lądową m...