|
|
Najważniejsze zwycięstwo Juliusza Cezara
|
|
|
|
Wstrzymując się od głosu daję głos pusty, ale ciekaw jestem waszego zdania?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(godfrydl @ 29/10/2007, 12:42) Wstrzymując się od głosu daję głos pusty, ale ciekaw jestem waszego zdania? Dałem głos na Alezję, ale kilka z powyższych było równie decydujących.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak,dało mu absolutne panowanie nad Galią, ale Munda dała mu z kolei drogę do jedynowładztwa. Tak więc wybór trudny i trudno mi było się zdecydować.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zagłosowałem na Alezję, bo ona stworzyła mu okazje do wielu następnych - gdyby Cezar przegrał w Galii nie miałby co mażyć o walce o jedynowładztwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Swój głos oddałem, na bitwę u stóp Wogezów. Ponieważ gdyby nie zwycięstwo, nad Germanami Ariowista. Być może, nie rozpoczęłaby się, wojna galijska. A jak już, to rozpoczęłaby się, dużo póżniej i być może nie byłoby dane Cezarowi, jej prowadzić. A co za tym idzie, nie odniósłby takiej sławy i sukcesów jakich dokonał podczas tej wojny i kilka lat póżniej po niej. I prawdopodobnie, skończyłby jako niski urzędnik, gdzieś w Italii.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dla mnie to Farsalos, bitwa o stosunkowo największej przewadze dobrze wyszkolonego i dowodzonego przeciwnika. Ona tak naprawdę zadecydowała o dalszych losach Republiki i samego Cezara.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście Alezja choć Farsalos też było bitwą dosyć istotną.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zagłosowałem, podobnie jak większość biorących udział w sondzie osób na Alezję. Bitwa ta przesądziła o losach Galii i Juliusza Cezara.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba, jednak Farsalos, aczkolwiek zastanawiałem sie na Alezją Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
szpyrkac
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 88 |
|
Nr użytkownika: 13.108 |
|
|
|
Kacper |
|
Zawód: Licealista |
|
|
|
|
Farsalos bo Pompejusz był chyba jego największym przeciwnikiem a pozostałe bitwy o władze to tylko formalność była
|
|
|
|
|
|
|
|
Wybrałem Alezję, ale oczywiście gdyby nie wczesniejsze nad Helwetami i pod Wogezami nad Ariowistem oraz nad Belgami itd, to nie byłoby Alezji. Jednak walki pod Alezją zadecydowały ostatecznie o podboju Galii przez Cezara. To była bitwa o wszystko, tak dla Galów jak i Cezara. Przegrana Cezara sprawiłaby jego upadek w swiecie plitycznym Rzymu, o ile nie poniósłby smierci w bitwie. Jednak zwycieski Cezar spacyfikował po tej bitwie Galię i podbił ją ostatecznie, tak że nawet po przekroczeniu Rubikonu nie mieli oni ochoty podnosić buntu, chociaż Rzym pograżony był w krwawe walki domowe. Dzieki Alezji Cezar wyszedł z wojny galijskiej zwycięski i silny, i na tyle mocny, że mógł rzucic wyzwanie senatowi i spruchniałemu ustrojowi republikańskiemu. Alezja była gwoździem do trumny wolnych Galów, gdyz wydarzenia w 51 roku sa jedynie likwidacją ostatnich ognisk oporu ostatnich galijskich wojowników... Po Alezji Galia została faktycznie podporządkowana Cezarowi, co sprawiło, że mógł całą swoją potege skierować w 49 na Rzym.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zagłosowałem na Tapsus, gdyz to zwycięstwo miało najważniejsze znaczenie w wojnie domowej. Inna ważna bitwa- Alezja , jest spektakularna i sławna, ale moim zdaniem w Afryce Cezarowi było ciężej wygrać oraz z tamtej kampanii miał większe korzyści. Pod Farsalos pokonał Pompejusza i jego główne siły, ale większość jego wrogów uciekła i stworzyła nową silną armię wspieraną przez Numidów z którą raz już przegrał Kurion. Pod Ruspiną Cezar zobaczył na co stac wroga. Po zwycięswtie pod Taspus miał jeszcze wrogów w Hiszpanii ale nawet spora liczba pompejańczyków gardziła Gnejuszem Pompejsz (synem tego "Wielkiego"), tam nie było juz tak sporego zagrożenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=Rommel 100,13/04/2008, 14:08] Ja głosowałem na Farsalos, bo gdyby Cezar przegrał tą bitwę przegrałby wojnę. Nie wiem skąd wniosek, że Tapsus miało „najważniejsze znaczenie w wojnie domowej”, ani jej nie zakończyło, ani ewentualne zwycięstwo republikanów by jej nie zakończyło. A po Tapsus to większość wrogów nie uciekła np. Labienus do Hiszpanii. Poza tym w obu przypadkach mamy na myśli tylko dowódców i wyższych oficerów. Armie zostały unicestwione. Co do zagrożenia pod Mundą, moim zdaniem była to bitwa, którą Cezar powinien przegrać, a zwycięstwo zawdzięcza tylko i wyłącznie swojemu przysłowiowemu szczęściu(nie udany manewr Labienusa). O bitwie pod Tapsus źródła mówią, że Juliusza tuż przed rozpoczęciem zmorzyła epilepsja i całą przesiedział w namiocie. Nie które relacje historyków przypisują to zwycięstwo żołnierzom Cezara (natarcie bez rozkazu). Co ciekawe wersje te nie wykluczają się. Alezja miała ten mankament, że wartości wojsk Galów nijak nie można porównać do wojsk rzymskich. Choć pomysły Cezara w postaci podwójnego obwarowania, różnych przeszkód, nieszczęścia mieszkańców Alezji, druzgoczącej przewadze liczebnej Celtów oraz stawki (przegrana Cezara wolna Galia, przegrana Wercyngetoryksa praktyczny koniec powstania) dają tej bitwie w mojej ocenie drugie miejsce. A pod Farfalos dwie porównywalne armie (jednakowo uzbrojone, przewaga doświadczenia wojsk Cezara niwelowana była przez większą liczebność przeciwnika - niemniej liczebność ta nie była druzgocąca, a i Pompejusz posiadał legiony z doświadczeniem), z wodzami o wielkim prestiżu (Cezar od 10 lat niemal cały czas zwycięski, Pompejusz zwycięzca Mitrydatesa, Sertoriusza, Cezara), z dobrze przemyślanymi planami (ze strony Pompejusza – brak szarży piechoty, pogrubienie jej formacji, wykorzystanie swoich atutów w postaci przewagi w kawalerii). No i stawka o wiele większa (panowanie nad całym imperium) niż pod Alezją (ponownie nad prowincją). Zadecydował błysk geniuszu Cezara tzw. czwarta linia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ja głosowałem na Farsalos, bo gdyby Cezar przegrał tą bitwę przegrałby wojnę.
No , wiesz nieważne czy Tapsus, Farsalos czy Sambra- przegranie bitwy łączyło się z klęską w wojnie , to żaden argument.
QUOTE Tapsus miało „najważniejsze znaczenie w wojnie domowej”, ani jej nie zakończyło, ani ewentualne zwycięstwo republikanów by jej nie zakończyło.
Najlepsi legioniści (między innemi legion X) zginęliby w Afrycę, w Italii nie przekonanii zmieniaja front, Cezar miałby szczęście gdyby uszedł z życiem z Afryki (a znając jego odwagę na polu bitwy ...), Labienus , Katon, Scypion to nie bezczynne pachołki (jak Pompejusz po Dyrrachium) i wykorzystują zwycięstwo.
QUOTE A po Tapsus to większość wrogów nie uciekła np. Labienus do Hiszpanii.
To jedyny możliwy przykład .
QUOTE Co do zagrożenia pod Mundą, moim zdaniem była to bitwa, którą Cezar powinien przegrać, a zwycięstwo zawdzięcza tylko i wyłącznie swojemu przysłowiowemu szczęściu(nie udany manewr Labienusa).
To tak jak Sambra - ale politycznego znaczenia Munda nie miała wielkiego. Po za tym kampania w Afrycę była trudniejsza do wygrania niż ta w Hiszpanii (spójrz chociażby na bitwe pod Ruspiną).
QUOTE wykorzystanie swoich atutów w postaci przewagi w kawalerii). ---->Zadecydował błysk geniuszu Cezara tzw. czwarta linia.
Żaden błysk geniuszu- każdy przyzwoity dowódca zrobiłby tak ja Cezar. Przewaga kawalerii Pompejusza była oczywista, bitwa miała rozegrać się na równinie, legioniści Cezara byli lepsi od Pompejusza. I Cezar wpadł na tego genialny pomysł ("błysk geniuszu") że Pompejusz pewnie uderzy na jego szkrzydło poprzez szarżę kawalerii ---> czwarta linia była priorytowa w tej sytuacjii. To wina Pompejusza że przegrał , atak kawalerii był słabo przygotowany, a planu awaryjnego nie miał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co źle świadczyło Pompejuszu, który miał o 3 legiony więcej i mógł ustawić któryś za linią jazdy "w razie czego" a przewagę około 10 000 pieszych na głównej linii i tak by miał, a 3 000 ludzi Cezara z czwartej linii zmęczonych maskarą jazdy mogłoby nie obejść lewego skrzydła republikan.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|