Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwa pod Narwą 1700... - M. Laidre
     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 28/09/2015, 9:40 Quote Post

Witam!

Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Margusa Laidre'a pt. Bitwa pod Narwą 1700. Początek upadku szwedzkiego mocarstwa.


QUOTE
Notka o książce:

Bateria dział dowodzona przez Granatenhielma ustawiona na lewym skrzydle zadała Rosjanom ciężkie straty. W tym miejscu zdobywanie rosyjskich redut przebiegało dosyć łatwo. Wielu rosyjskich żołnierzy wspinało się na ochronny wał – można powiedzieć, że na „szwedzką stronę” – i próbowało uciekać w kierunku Vepsekyll. Niestety, stała tam szwedzka kawaleria, która natychmiast ich zaatakowała i zmusiła do powrotu do aproszy. Karol XII, który do tego momentu obserwował akcję piechoty z miejsca zajmowanego przez artylerię, włączył się w końcu do walki i razem z drabantami ruszył na uciekających Rosjan. Ci strzelali do Szwedów z muszkietów i dział, ale nie powstrzymało to ani króla, ani jego gwardzistów. W tym samym czasie Maydell naciskał na Rosjan i starał się zapędzić ich w stronę rzeki. Z powodu ciał zalegających pole walki dotarcie do okopów było utrudnione. Później okazało się, że wielu Rosjan, widząc rzeź, jaką ich towarzyszom urządzili Szwedzi, rzuciło się na ziemię udając martwych. Ledwo Szwedzi ich minęli, zerwali się na równe nogi i rzucili do ucieczki. W reakcji na ten podstęp Szwedzi zaczęli dźgać bagnetami tych, którzy nadal leżeli na ziemi. Rosyjski pułk, który rozproszył się po ataku Szwedów, wpadł w panikę i rzucił się na łeb na szyję w stronę mostu prowadzącego na wyspę Kamperholm, żeby dostać się po nim na drugi brzeg. Razem z nimi próbowało to samo uczynić wielu innych żołnierzy, którzy nie brali udziału w bitwie, a teraz próbowali wydostać się z obozu i przedostać na drugi brzeg. Zapanował kompletny chaos. Hallart, który był wtedy na placu boju, stwierdził później, że rosyjskie wojsko przypominało mu stado zwierząt, które straciły przewodnika i biegały bez ładu we wszystkie strony...


QUOTE
Spis treści:

Wstęp

1. Wojna puka do bram
2. Początek wielkiej wojny północnej
3. Nowy teatr wojny
4. Wtorek 20 listopada
5. Ku nieznanej przyszłości
Aneks
Źródła i opracowania

QUOTE
Notka o autorze:

Margus Laidre urodził się w 1959 roku w Tartu (Dorpat). Jest uznanym historykiem estońskim i dyplomatą. Pracę doktorską z historii obronił na Uniwersytecie w Tartu. Jest członkiem Royal Swedish Academy of War Sciences.

Przeprowadził wszechstronne badania naukowe dotyczące historii Estonii w XVII wieku. Jest autorem kilku książek poświęconych  wojskowej, politycznej i dyplomatycznej historii Europy w okresie od XVI do XVIII wieku.

Był ambasadorem Estonii w Szwecji, Niemczech. w Stolicy Apostolskiej i w Wielkiej Brytanii. Od 2014 roku jest ambasadorem swojego kraju w Finlandii. Przed tą nominacją zajmował stanowisko doradcy Prezydenta Estonii do spraw politycznych.

http://www.wanax.pl/index.php?p1711,bitwa-...kiego-mocarstwa
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Tadeusz Kościuszko
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 411
Nr użytkownika: 36.589

Damian
Zawód: licealista
 
 
post 2/10/2015, 7:07 Quote Post

Ktoś już coś? Ja dziś powinienem ją już mieć. Jestem bardzo jej ciekawy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 29/10/2015, 13:53 Quote Post

Odebrałem i rzuciłem okiem. Opis bitwy zbyt obszerny nie jest (i dodatkowo poprzetykany dygresjami autora na temat ogólnej natury XVII/XVIII-wiecznej wojny, taktyki, "mechaniki" starć w polu itp). Książka to raczej rys pierwszego okresu wojny północnej - z uwzględnieniem "estońskiej" perspektywy autora. Brak niemal przypisów do literatury i archiwaliów. Niestety słabo z mapami (jedna mapka bitwy). To chyba trochę inny typ literatury niż np. "naładowane" sygnaturami, mapkami, OdeB-ami itd. "Wschowa" czy "Łojów" - wygląda mi to na publikację bardziej popularną niż naukową.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 29/10/2015, 14:04 Quote Post

Hmm, a jak wygląda mapka bitwy?
Coś takiego: https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D0%B8%..._Narva_1700.jpg czy raczej: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._Narna_plan.PNG . A może w ogóle bardzo uproszczona?

 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 29/10/2015, 14:27 Quote Post

ksiązka zawiera dwie mapki z epoki - (bodaj obie zalinkowane) oraz jedną mapkę "z komputera", plus mapka teatru działań - podejrzewam, ze wzięta z estońskiego czy szwedzkiego oryginału opracowania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 29/10/2015, 14:30 Quote Post

Dzięki, to mi wystarcza smile.gif.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 18/01/2016, 23:23 Quote Post

Na 93s. tytułowej książki znalazłem taki oto fragment:
"Tak na przykład lufa działa kaliber (sic!) dwadzieścia cztery funty ważyła trzy, a czasem cztery tony".

Czy tłumacz książki p. Wojciech Łygaś nie powinien w tym przypadku użyć terminu "wagomiar" zamiast "kaliber"?

Natomiast na 39s. znajduję taki fragment tekstu:
"W końcu walkę o koronę wygrał książę August, bo Sejm nie tylko wybrał go na króla, ale także koronował (sic!)"

Trudno powyższe stwierdzenie zaliczyć jako tylko skrót myślowy, albo błąd w tłumaczeniu, więc jest to chyba ewidentna wpadka dr M.Laidre.

Ten post był edytowany przez obodrzyta: 18/01/2016, 23:31
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Santa
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 592
Nr użytkownika: 3.305

 
 
post 19/01/2016, 11:38 Quote Post

Pierwsze to ewidentny błąd, a w drugim przypadku chodzi Ci o to, ze aktu koronacji dokonał biskup kujawski a nie sejm?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 19/01/2016, 12:02 Quote Post

QUOTE(Santa @ 19/01/2016, 11:38)
Pierwsze to ewidentny błąd, a w drugim przypadku chodzi Ci o to, ze aktu koronacji dokonał biskup kujawski a nie sejm?


Otóż to, w kręgu chrześcijańskiej kultury europejskiej koronacji dokonywał hierarcha kościoła (pomijając to iż niektórzy władcy sami symbolicznie wkładali sobie koronę na głowę, jak w przypadku Karola XII).



Dalsza dyskusja o wagomiarze została wydzielona w osobny temat: http://www.historycy.org/index.php?act=ST&...=0#entry1511850

Ten post był edytowany przez wysoki: 4/03/2016, 14:48
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Zub
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 137
Nr użytkownika: 97.557

Axel Rewiś
Zawód: Student
 
 
post 25/01/2016, 20:57 Quote Post

Witam. wink.gif
Czy mógłby ktoś napisać czy warto kupić tę książkę?
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Barg
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.879
Nr użytkownika: 56.976

 
 
post 25/01/2016, 21:10 Quote Post

Jeśli odrzucisz tezy autora o sile ognia muszkietów (i to piszę ja - zwolennik siły ognia piechoty) bo wedle mnie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i skupisz się na przebiegu konfliktu, bitwach itp. to moim zdaniem warto. Nic lepszego na ten temat nie czytałem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Zub
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 137
Nr użytkownika: 97.557

Axel Rewiś
Zawód: Student
 
 
post 25/01/2016, 21:14 Quote Post

QUOTE(Barg @ 25/01/2016, 21:10)
Jeśli odrzucisz tezy autora o sile ognia muszkietów (i to piszę ja - zwolennik siły ognia piechoty) bo wedle mnie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i skupisz się na przebiegu konfliktu, bitwach itp. to moim zdaniem warto. Nic lepszego na ten temat nie czytałem.
*


Tak zrobię. Dzięki wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 4/03/2016, 14:42 Quote Post

Zapomniałem wydzielić dyskusje o wagomiarze, teraz przy okazji wreszcie to zrobiłem.

Natomiast dotarła do mnie praca, wrzucę więc spis treści ze stronami.

Wstęp - 6

1. Wojna puka do bram - 12

2. Początek wielkiej wojny północnej - 53

3. Nowy teatr wojny - 84

4. Wtorek 20 listopada - 142

5. Ku nieznanej przyszłości - 176

Aneks (Nazwy miejscowości) - 223

Źródła i opracowania - 226
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Mazin82
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 695
Nr użytkownika: 97.151

Morten Zimsi
 
 
post 4/05/2016, 13:00 Quote Post

Wprawdzie dziele sie wrazeniami pare miesiecy po lekturze, wiec powiem pare slow kilka, ale warto swoje pare groszy dolozyc, by niezdecydowani mogli zdecydowac czy czytac czy nie czytac.

Wiec ja powiem krotko, czytac.

Bardzo przyjemna lektura, pisana nietypowym w sumie jezykiem, to zupelnie inna pozycja niz monografie np spod znaku HB, ale czyta sie to bardzo fajnie, mozna sie wrecz niejako przeniesc w tamte czasy.

Ogolnie, jak wspomniano juz zreszta wczesniej w topiku, jest to ksiazka wlasnie bardziej o czasach niz o samej bitwie pod Narwa. Zdziwilo mnie szczerze mowiac, ze tak duzo miejsca poswiecono tu saskim zmaganiom pod Ryga, o ktorych to przeciez miala byc zupelnie inna pozycja.
Wiec zamiast jednego dania zaserwowano mi niejako dwa za jednym zamachem wink.gif

Co do samej bitwy, strony merytorycznej, ciezko mi sie do czegos przyczepic. Raz, ze znawca nie jestem, dwa ze zmuszony jestem zaslonic sie niepamiecia lektury.
Wkuly mi sie tylko fragmenty o grzebaniu jencow zywcem (?) i zabiciu zon cudzoziemskich oficerow w obozie rosyjskim.
Nie jestem pewny pierwszego, moze cos palnalem, ale drugi epizod na pewno byl w Narwie odnotowany i zabraklo mi tu jakiegos glebszego opisu tak kuriozalnej sytuacji.

Inny problem, innego rodzaju, to nietypowa konstrukcja pracy. Tj pisanie o pewnych sprawach - organizacji armii i sluzb - w koncowych rozdzialach, gdy ta czesc monografii zwyczajowo powinna byc zarezerwowana dla "dalszych losow" i epilogu czy podsumowania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Panhistoryk
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.337
Nr użytkownika: 83.634

Artur Dêbicki
Zawód: uczeñ
 
 
post 4/05/2016, 22:22 Quote Post

Książka przeczytana, wartości merytorycznej nie ocenię, ponieważ to moja pierwsza pozycja dotycząca dziejów wlk. wojny północnej, niemniej dawno nie czytałem pozycji, która by mnie praktycznie przeniosła na pola ówczesnych bitew i zżyła z armią Karola XII. Naprawdę polecam.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej