|
|
Rewolwerowcy
|
|
|
Komediant
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 61.359 |
|
|
|
Jakub Wendrowczyn |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Kogo byście wymienili gdybyście mieli podać najslawniejszych rewolwerowców Dzikiego zachodu wszech czasów
|
|
|
|
|
|
|
|
Doc Holliday, Wyatt Earp,Pat Garrett, Billy the Kid, John Wesley Hardin, Tom Horn, Luke Short, wilu innych też.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najsłynniejszymi rewolwerowcami Dzikiego Zachodu byli bez wątpienia Billy Kid i jego zabójca szeryf Pat Garret.
Postac Billego Kida nie trzeba chyba szerzej przypominać, był to typowy watażka, jakich pełno na wszelakich kresach, także na ówczesnych kresach amerykańskich. Pat Garret także postac znana, raczej był lepszym ranczerem niż szeryfem. Był to jednak także współtwórca jednej z najbardziej znanych amerykańskich jednostek policji Texas Rangers.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najśmieszniejsze jest to że ci "rewolwerowcy" jak Billy the Kidd i "Doc" Holliday preferowali broń długą.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Najśmieszniejsze jest to że ci "rewolwerowcy" jak Billy the Kidd i "Doc" Holliday preferowali broń długą. zajączek
Słowo rewolwerowiec to kalka z angielskiego gunfighter lub gunslinger lub shootist. Wszystkie te określenia oznaczają osobę posługującą się często bronią palną - rewolwerem, pistoletem, bronią długą (np. karabin powtarzalny). Jako takie słowo rewolwerowiec w języku polskim może być używane do Billego the Kid na przykład.
Nie trzeba wiec słowa rewolwerowcy pisać w cudzysłowie, chociaż twoja uwaga zajączku jest słuszna, że nie tylko chodzi tu o ludzi z coltem w kaburze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rewolwerowiec, to był przede wszystkim najemnik, najmowany ze względu na umiejętności strzeleckie. Potocznie rozciąga się tę nazwę na wszystkich , którzy byli dobrzy jeśli chodzi o broń palną.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arbago @ 21/11/2010, 21:26) Najsłynniejszymi rewolwerowcami Dzikiego Zachodu byli bez wątpienia Billy Kid i jego zabójca szeryf Pat Garret. Postac Billego Kida nie trzeba chyba szerzej przypominać, był to typowy watażka, jakich pełno na wszelakich kresach, także na ówczesnych kresach amerykańskich. Postać Billego jest mało znana w Polsce, może jedynie z kilku udanych filmów. Ot, taka atrakcyjna legenda "młodego gniewnego" kowboja (bo i nim był) i rewolwerowca. Na marginesie mojego wcześniejszego postu, Billy oprócz Winchestera posiadał też kilka rewolwerów ;-)
A kto był najsłynniejszym rewolwerowcem? Tu obstawiał bym Jamesa Butlera Hickoka, czyli "Dzikiego Bila". Miał bujny życiorys, a na swoim koncie stoczony niejeden klasyczny pojedynek rewolwerowy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawa postacią w kategorii "rewolwerowcy jest Dziki Bill Hickok, słynny zabijaka, który brzydził się przemocą, cytuję jego własne słowa (za wikipedią niestety): QUOTE "To prawda, zabiłem ludzi, ale zawsze kiedy było to absolutnie konieczne w obronie własnej lub w ramach spełniania oficjalnych obowiązków. Nigdy w życiu nie wykorzystałem niecnego podstępu aby pokonać wroga. Lecz zrozum, także nigdy nie zezwoliłem innemu na to, aby mnie uchwycił na celowniku (miał na swojej łasce)"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(zajączek @ 22/11/2010, 9:34) A kto był najsłynniejszym rewolwerowcem? Tu obstawiał bym Jamesa Butlera Hickoka, czyli "Dzikiego Bila". Miał bujny życiorys, a na swoim koncie stoczony niejeden klasyczny pojedynek rewolwerowy.
Klasyczny to chyba jeden i to on zainspirowal rezyserow westernow. Ponoc odbywaly sie czasami takowe pod soloonami, ale raczej w formie nienadajacej sie do scenariuszy. Nawaleni jak autobusy kowboje wytaczali sie przed knajpe i z kilku metrow strzelali do siebie, az do oproznienia magazynkow. Ponoc bywala czasami koniecznosc doladowania, co po spozyciu tego czegos co na Zachodzie sprzedawano jako whisky nie bylo najlatwiejsze, a dawalo mozliwosc zalegajacej pokotem w ukryciu publicznosci na obezwladnienie stron "pozostajacych w szlachetnym sporze" . Duza czesc (o ile nie wiekszosc) ofiar roznego rodzaju "rewolwerowcow" zginela od postrzalow z bliskiej odleglosci, czy wrecz przylozenia w plecy i tyl glowy.Tak jak Dziki Bill Hickok, ktory jedyny raz usiadl do kart tylem do sali.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tak jak Dziki Bill Hickok, ktory jedyny raz usiadl do kart tylem do sali. Ponoć nie było tak cenionego przezeń miejsca ze ścianą za plecami. Tylko czy tyłem do sali czy do wejścia?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 22/11/2010, 12:07) QUOTE Tak jak Dziki Bill Hickok, ktory jedyny raz usiadl do kart tylem do sali. Ponoć nie było tak cenionego przezeń miejsca ze ścianą za plecami. Tylko czy tyłem do sali czy do wejścia? Chyba do wejscia.Bill preferowal miejsce nawet nie tylko tylem do sciany, a wrecz w kacie sali.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|