Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polacy w wojnach indiańskich
     
CzarekS
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 71.400

Charlie Haf
Stopień akademicki: tak
Zawód: tropiciel
 
 
post 28/02/2012, 15:56 Quote Post

A i owszem - znalazł się taki ktoś. Klaudiusz Jankowski (Amerykanin polskiego pochodzenia). Nakręcił dokument o dziadku Sacie.
"Sat-Okh. Wojownik z urodzenia"
i chwała mu za to :-)

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 28/02/2012, 16:28 Quote Post

QUOTE(almanzor @ 29/05/2007, 8:23)
Podobnie jak u Maya Dziki Zachód skolonizowany został przez Niemców, tak u polskich autorów musi byc Polak walczacy "ze nasza i waszą".
Wątpię, czy mi almanzor odpowie, bo ostatni post miał w listopadzie '11, ale kto wie? Gdzie u Maya Dziki Zachód kolonizują Niemcy? Zresztą nie byłoby to takie dalekie od rzeczywistości. Po Anglikach to była chyba największa imigracyjna grupa etniczna...
QUOTE
O ile pamietam wystepuje taki np. u Wiesława Wernica.
Pamięta ktoś, w której książce? Coś chyba było...


Ten post był edytowany przez emigrant: 28/02/2012, 16:32
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 28/02/2012, 16:53 Quote Post

Wątek Polaków jest obecny też w: Robert Kłosowicz "Wojna amerykańsko - brytyjska 1812 - 1814" i Mieczysław Haiman "Ślady polskie w Ameryce", także jako Miecislaus Haiman "The Poles in the Early History of Texas" - niestety te dwie ostatnie z lat 1930-ych.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 28/02/2012, 16:54
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.346
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 28/02/2012, 19:06 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 28/02/2012, 16:28)
Gdzie u Maya Dziki Zachód kolonizują Niemcy?
*



Jak tak spojrzeć w to, co napisał to główni bohaterowie, ci dobrzy oczywiście, to Niemcy, Austriacy i jeden Czech. Apacza nie liczę, był dobry ale nie kolonizował.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 28/02/2012, 19:07 Quote Post

QUOTE(Aquarius @ 28/02/2012, 19:06)
QUOTE(emigrant @ 28/02/2012, 16:28)
Gdzie u Maya Dziki Zachód kolonizują Niemcy?
*



Jak tak spojrzeć w to, co napisał to główni bohaterowie, ci dobrzy oczywiście, to Niemcy, Austriacy i jeden Czech.

A nazwiskami?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.346
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 28/02/2012, 19:28 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 28/02/2012, 19:07)
A nazwiskami?
*



A żebym to ja pamiętał dziecięcą lekturę. Oba Oldy to germańskie typy o ile pamiętam.

Za Wikipedią
Old Shatterhand (powieść)

Bohaterowie[edytuj]

Długi Dave – amerykański westman, towarzysz Jemmiego. Swój przydomek zawdzięcza dużemu wzrostowi i chudości
Gruby Jemmie – niemiecki westman, towarzysz Dave'a.
Winnetou – wódz Apaczów, towarzysz Old Shatterhanda.
Old Shatterhand – niemiecki westman, towarzysz Winnetou
Hobble-Frank – westman, znany z tego, iż jest kulawy. Uważa się za bardzo wykształconego, w rzeczywistości często przekręca słowa i pojęcia. Postać komiczna.
Marcin Baumann – kilkunastoletni westman, pochodzi z Niemiec. Syn sławnego Łowcy Niedźwiedzi, mimo młodego wieku bardzo doświadczony i odważny.
Wokhadeh – młody Indianin z wymarłego plemienia Mandanów, wychowany przez Siuksów.
Murzyn Bob – stary, wierny służący Baumannów. Postać komiczna, często z powodu swojej żarłoczności i niedoświadczenia często wpada w tarapaty.
Ciężki Mokasyn – wódz plemienia Ogallalla, znany z okrucieństwa.

Na pięciu białych, trzej to Niemcy.

Ten post był edytowany przez Aquarius: 28/02/2012, 19:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Dziadek Jacek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.413
Nr użytkownika: 53.918

 
 
post 28/02/2012, 19:42 Quote Post

QUOTE
Old Shatterhand – niemiecki westman, towarzysz Winnetou
Gruby Jemmie – niemiecki westman, towarzysz Dave'a


http://pl.wikipedia.org/wiki/Old_Shatterha...%C5%9B%C4%87%29

Gdy prowadzili rozmowę z Winnetou po niemiecku (w kinie) to jeszcze jakoś trawiłem, ale kiedyś w szkole czy na kolonii puścili film w wersji rosyjskiej to nie dało rady tego oglądać wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 29/02/2012, 8:38 Quote Post

A pamiętacie spadkobierców Timpego?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 4/04/2012, 20:50 Quote Post

17 marca 1876 nad rzeką Powder w walce z Czejenami i Miniconjou zostal ranny sierżant Charles Kamiński.
17 czerwca 1876 pod Rosebud w walce z wojownikami Szalonego Konia ranny został szeregowy John Losciborski (Lościborski??)
7 maja 1877 pod Muddy Creek w bitwie z Miniconjou wodza Kulawego Jelenia zginął szeregowy Frank Glackowski

"Naszych" w Wielkiej Wojnie z Siuksami z 1876-7 było z pewnością dużo więcej. Pewnie jacyś zginęli czy zostali ranni pod Little Big Horn.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.585
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 5/04/2012, 9:35 Quote Post

Rianie!
Polacy oczywiście byli obecni nad Little Big Horn, bo i gdzież tych naszych rodaków można nie znaleźć. Udało mi się dotrzeć do Muster Roll 7 pułku amerykańskiej kawalerii, który to wykaz przedstawia nam również losy polskich żołnierzy biorących udział w tamtej bitwie. O Lechitach znad Potoku Tłustej Trawy, Rzeki Prochowej (wspomniana walka z 17 marca 1876 roku), z Cmentarza Rakowickiego w Krakowie, a także z kronik rodzinnych Roberta E. Lee (tego od wojny secesyjnej) chciałbym napisać w osobnym poście. To ciekawa historia, bo często Ci nasi Polacy kryją się pod przybranymi angielskimi nazwiskami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 5/04/2012, 12:42 Quote Post

CODE
Pamięta ktoś, w której książce? Coś chyba było...


Owen Chowerski, znaczy Owen Howe - sierżant konnej policji smile.gif

CODE

Na pięciu białych, trzej to Niemcy.


Hobble-Frank i ciotka Dolly to chyba z Czech i nawet z sąsiednich wsi pochodzili smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 5/04/2012, 19:54 Quote Post

QUOTE(Stonewall @ 5/04/2012, 9:35)
Rianie!
Polacy oczywiście byli obecni nad Little Big Horn, bo i gdzież tych naszych rodaków można nie znaleźć. Udało mi się dotrzeć do Muster Roll 7 pułku amerykańskiej kawalerii, który to wykaz przedstawia nam również losy polskich żołnierzy biorących udział w tamtej bitwie. O Lechitach znad Potoku Tłustej Trawy, Rzeki Prochowej (wspomniana walka z 17 marca 1876 roku), z Cmentarza Rakowickiego w Krakowie, a także z kronik rodzinnych Roberta E. Lee (tego od wojny secesyjnej) chciałbym napisać w osobnym poście. To ciekawa historia, bo często Ci nasi Polacy kryją się pod przybranymi angielskimi nazwiskami.
*


To ciekawe... Dlaczego przybierali inne nazwiska?? Może Amerykanie nie bardzo potrafili wymówić ich właściwe nazwiska??
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.585
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 7/04/2012, 13:33 Quote Post

Rianie!
Zatem pora zacząć. Czemu zmieniano nazwiska? Czasami powodem były problemy z wymówieniem dotychczasowego, chęć adaptacji do anglosaskiego środowiska, próba ukrycia się przed wymiarem sprawiedliwości (wielu ówczesnych kawalerzystów amerykańskich to byli po prostu zbiegli przestępcy), czy skok na kasę (żołnierz zaciągał się w jednym miejscu, inkasował premię finansową, by potem zdezerterować i dalej zaciągać się pod różnymi nazwiskami, biorąc pieniądze, ale praktycznie nie pełniąc żołnierskich obowiązków). Ten proceder był na tyle powszechny, że znalazł swe odbicie także w kulturze masowej. Wystarczy obejrzeć klasykę w postaci „Dobrego, złego i brzydkiego”, by dostrzec motyw żołnierza służącego w wojsku pod przybranymi nazwiskami – pamiętna kwestia: „Znowu się zaciągnął, teraz nazywa się…” i tu pada nowe nazwisko wojaka. Bohaterowie Little Big Horn tym samym często nie nosili własnych pierwotnych nazwisk, o czym zresztą – o ile mnie pamięć nie zawodzi – wspomina Grzegorz Swoboda w swej jakże interesującej książce, poświęconej owej batalii. Najsłynniejszym przykładem jest tu postać trębacza Johna Martina, który pełnił rolę kuriera między podpułkownikiem Custerem i kapitanem Benteenem. Jego zeznania odegrały dużą rolę w procesie mającym wyjaśnić okoliczności klęski 7 regimentu w bitwie nad Potokiem Tłustej Trawy. Facet tak naprawdę nazywał się Giovanni Martini i faktycznie dosyć pobieżnie znał angielski, co było z pewnością jego słabą stroną w roli łącznika. Podobno Benteen nie był w stanie poza pisemnym rozkazem Custera, przywiezionym przez Martina, zbyt wiele dowiedzieć się od owego trębacza.

Nie o Martinie jednak, lecz o Polakach miałem dzisiaj pisać. Wkraczamy na grunt nader grząski, ale spróbuję co nieco naświetlić. Wspominałeś bitwę nad Powder, a za nią przecież Medal Honoru otrzymał Albert Glavinski (Wojciech Gławiński?), podkuwacz w kompanii M 3 pułku kawalerii. O żołnierzu tym podają, iż urodził się w Niemczech w roku 1852. To wszystko, czego się o nim dowiedziałem. Trudno orzec, czy był to jeden z owych Niemców noszących nazwiska ze ski, czy też Polak z pruskiego zaboru. Tak czy owak musimy brać go pod uwagę. Gdzieś kiedyś znalazłem trop do kawalera Medalu Honoru za walki z Apaczami, który mógł okazać się Polakiem. Trop jednak zgubiłem, będę musiał jeszcze poszperać.

Little Big Horn? Tutaj sprawy stoją lepiej. Widziałem wykaz żołnierzy 7 regimentu amerykańskiej jazdy. To dane nader szczegółowe, które pozwoliły mi wytypować trzy postacie jako potencjalnych Polaków. Co ciekawe każda z nich reprezentuje odmienny typ losu żołnierza związanego z Potokiem Tłustej Trawy. Zacznę od… Roberta Rowlanda! Myślę, że ostatnią rzeczą, która przyszłaby nam na myśl, byłoby polskie pochodzenie owego wojaka. Tymczasem w Muster Roll czytam: miejsce urodzenia – Warsaw Poland. Czarno na białym: albo sama Warszawa, albo po prostu Królestwo Polskie. Facet miał przyjść na świat w roku 1843 i służyć jako szeregowiec w kompanii G. Przed wstąpieniem do wojska, co nastąpiło 7 kwietnia 1876 roku, wykonywał zawód piekarza. Jego kompania wchodziła w skład kolumny majora Reno, lecz dokumenty mówią, że Rowland nie brał udziału w walkach nad Little Big Horn, gdyż był „on detached service”. Co kryje się za tym ostatnim stwierdzeniem? Wskazówkę daje nam Grzegorz Swoboda (nota bene nie wspominający o Polakach w 7 regimencie), piszący o tym, że świeżych rekrutów, a do tych przecież należał Robert, zostawiono nad Powder. Oficjalnie z braku wierzchowców, ale ponoć Custer chciał mieć ze sobą ludzi już w miarę wyszkolonych. Tak czy owak „detached service” miało jakoby objąć nawet setkę kawalerzystów. O Rowlandzie wiadomo coś jeszcze. Zmarł on w kwietniu 1879 roku w Bismarck na Terytorium Dakoty, a tym samym prawdopodobnie służył w 7 pułku do końca swych dni.

Drugim Polakiem, tym razem rzeczywistym weteranem pamiętnej ostatniej bitwy Custera, okazał się szeregowy Frank Berwald. W aktach stoi: miejsce urodzenia – Poland. Tyle, ale jakże dużo zarazem. Współcześnie na obszarze naszego kraju żyje jeszcze ok. 30 osób noszących nazwisko Berwald. Frank miał urodzić się w roku 1850 i służyć w kompanii E. Ta ostatnia została zmasakrowana jako część sił osobiście dowodzonych przez podpułkownika. Franek miał jednak dużo szczęścia. W dokumentach widnieje adnotacja, że był członkiem eskorty taboru, walczył na Wzgórzu Reno i przeżył ową straszliwą batalię. Skąd taki los? Znów z pomocą przychodzi Swoboda, podający informację, że 84 ludzi – wydelegowanych ze wszystkich kompanii – przeznaczono do osłony kolumny transportowej. Berwald musiał być jednym z nich. Co jeszcze wiemy? Przed wojskiem parał się kowalstwem, a do 7 regimentu wstąpił 25 stycznia 1873 roku. Tym samym mógł już uczestniczyć w bojach nad Yellowstone, toczonych latem owego roku. Nie są natomiast znane dzieje tegoż człowieka po bitwie nad Little Big Horn.

Trzecia z wytypowanych przeze mnie osób to Ygnatz Stungewitz (Ignacy Stankiewicz?). Miejsce urodzenia Ignaca określono następująco: Kuuno Russia. Trudno orzec, jaka naprawdę miejscowość kryje się pod tymże „Kuuno”. Gość przyszedł na świat w roku 1847, a przed wojskiem wykonywał zawód urzędnika. Do 7 regimentu zaciągnął się 15 września 1873 roku, tym samym mógł wziąć udział w ekspedycji pułku w Czarne Góry. Stungewitz służył jako szeregowy pod walecznym bratem podpułkownika, kapitanem Tomem Custerem, i wraz ze swym mężnym dowódcą poległ w ową feralną dla armii amerykańskiej niedzielę 25 czerwca 1876 roku.

Czy byli jeszcze jacyś Polacy znad Potoku Tłustej Trawy? Być może tak, a być może nie. Zagadką pozostaje osoba kaprala Stanislasa Roya (Medal Honoru za bój u boku Reno), późniejszego sierżanta. Wiadomo, że urodził się on we Francji 12 listopada 1846 roku. Imię Stanisław nadawano nawet rodowitym Francuzom, ale przecież nie można wykluczyć, że to dajmy na to potomek któregoś z listopadowych powstańców (ci ostatni nierzadko żenili się z Francuzkami). Wiadomo tylko tyle, że był żołnierzem z powołania, a to akurat cecha zarówno dziewiętnastowiecznych Polaków, jak też współczesnych im Francuzów. Pamiętać przy tym musimy, że nie każdy kawalerzysta Custera pozostawił w aktach pułku miejsce swoich narodzin, są bowiem wojacy z Siódemki, dla których brak takiej adnotacji. O nazwiskach już wcześniej pisałem, więc one same bez jakichkolwiek dodatkowych tropów niewiele mi pomogą.

Inni weterani walk z Indianami? Prawdopodobnie należał do nich kapitan Hipolit Gustowski, kaliszanin spoczywający na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Dzięki pomocy przyjaciół udało mi się ustalić, że służył on w US Army w latach 1850-86. Dotąd brak jednak bliższych danych na temat owej służby. Samego nagrobka Gustowskiego jeszcze nie widziałem, znam jednak datę roczną jego śmierci. Mam zamiar przejść się na cmentarz i zlustrować wszystkie napisy widniejące na grobie Hipolita. Zależy mi szczególnie na dacie dziennej zgonu, co pozwoli sprecyzować chronologię ewentualnego nekrologu prasowego, poświeconego osobie zmarłego oficera.

Interesującą postacią jest też Charles Radziminski, towarzysz broni Roberta E. Lee jeszcze sprzed wojny secesyjnej. O nim samym możesz Rianie poczytać w zamieszczonym w Internecie dosyć starym artykule (link poniżej). Od publikacji owego tekstu w formie drukowanej badania nad Radziminskim poszły daleko naprzód. Dużo miejsca Charlesowi poświęcił Francis Kajencki w książce „Poles in the 19th century Southwest”, która maluje portrety kilku fascynujących Polaków, bohaterów Starego Zachodu. Warto sięgnąć po tę pozycję, dostępną chociażby w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie.
http://digital.library.okstate.edu/Chronic...38/v038p354.pdf
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 10/04/2012, 21:21 Quote Post

QUOTE
Miejsce urodzenia Ignaca określono następująco: Kuuno Russia


Mogłoby to być Kutno??
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.585
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 12/04/2012, 7:15 Quote Post

Rianie!
Jeden z moich znajomych ma jeszcze inną koncepcję - Kulno, unicka miejscowość przy granicy z Galicją. Jak widać, możliwości jest więcej.

Skoro była mowa o postaciach związanych z Custerem, to warto przypomnieć mój stary post w temacie o ludziach Old Westu, poświęcony osobie Sygurda Wiśniowskiego:
http://www.historycy.org/index.php?showtop...ndpost&p=276672
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej