Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Samodzierżawie
     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 30/09/2016, 14:07 Quote Post

No ale ziemia i urzędy bojarstwa nigdy nie przynależały do niego na stałe. Car już od czasów niewoli tatarskiej miał prawo przenieść bojara na inne ziemie, zamienić mu urząd. Jestem świeżo po lekturze Pipesa, którego na półce znalazłem, więc w wymienionych przeze mnie punktach uwzględniłbym pewne zmiany. Pipes w swojej analizie zwraca uwagę na środowisko geograficzne, na czasy przedtatarskie (charakter władzy normańskiej nad plemionami wschodniosłowiańskimi), likwidację wiecze na północnym wschodzie, w wyniku tatarskiego nacisku zresztą. Carem nazywano władzę Ordy - jego nieograniczona, niezależna władza stanowiła inspirację i źródło zazdrości książąt. Na pierwszym miejscu umieściłbym jednak cerkiew w XV wieku. Zagrożoną przez rodzące się herezje, prądy reformatorskie katolicyzm, pozbawioną opieki historycznego centrum Bizancjum. To cerkiew wymyśliła całą ideologię, sami książęta moskiewscy byli na to za tępi po prostu. Zrobiła tak, bo potrzebowała obrońcy, gwaranta swoich majątków i przywilejów, protektora (pamiętała czasy chanów i ich przywilejów).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.121
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 30/09/2016, 21:29 Quote Post

Problem w tym, że ciężko upatrywać ogólnie cerkwi prawosławnej ogólnie jako twórcy tego typu ideologii, raczej konkretnie duchowni moskiewscy, którzy byli w stanie coś takiego sformułować. Zresztą jest swoisty paradoks w idei Moskwy - III Rzymu, wcale pierwotnie nie chodzi o naśladowanie Bizancjum, tylko o krytykę - drugi Rzym upadł, bo pogrążył się w herezji, tj. w unii, Moskwa nigdy w tym ujęciu nie miała ulec herezji. Samo małżeństwo Iwana III z Zoe Paleolog też jest dość zabawne w tym kontekście - w końcu za Iwana III wydał ją papież Paweł II w celu pozyskania Moskwy dla unii. Jeśli chodzi o dwugłowego orła, to też wcale nie jest pewne, czy chodzi o naśladownictwo Bizancjum, przyjęcie tego typu heraldyki mogło nastąpić również w wyniku kontaktów z Habsburgami.
Opieka nad prawosławnymi, no i dążenie Rosji do wyjścia na Bosfor to też poźniejsze czasy - XVIII - XIX w.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 1/10/2016, 19:11 Quote Post

CODE
Problem w tym, że ciężko upatrywać ogólnie cerkwi prawosławnej ogólnie jako twórcy tego typu ideologii, raczej konkretnie duchowni moskiewscy, którzy byli w stanie coś takiego sformułować.


Da się. Znajdziemy cały poczet metropolitów, mnichów, którzy parli do tego, żeby Moskwa budowała swoją pozycję - już od Piotra, który w 1325 przeniósł się z Włodzimierza do Moskwy, Józefa znanego z walki z niezachłannymi, który własny klasztor przeniósł pod jurysdykcję księcia moskiewskiego, po słynnego Filoteusza z Pskowa.
Warto prześledzić jak w "prasie kościelnej" tego okresu był na Rusi przedstawiany car-chan. Samo Bizancjum stawało się zapomnianą przeszłością, ideałem stawał się chan - zwycięski, nikomu nie podlegający, władza absolutna przez nikogo nie ograniczana. Ta władza dała cerkwi przywileje, immunitety sądowe, zwolnienia podatkowe. Skutecznie, idąc za Gumilowem, odcięła Ruś od prądów zgniłego zachodu. Koniec XIV wieku i XV wiek to rodzące się herezje na łonie kościoła prawosławnego (w tym żydowska, która miała silne poparcie dworu), ekspansja katolickiej już Litwy, upadek Bizancjum. Kler prawosławny jeśli wierzyć Pipesowi i Hellerowi prezentował dość niski poziom intelektualny, nie radził sobie z "walką" z herezjami. Potrzebował siły państwowej, która powstrzyma heretyków, zniszczy wywrotowców. To rozmaici święci starcy tworzyli zręby ideologii absolutnej, to cerkiew w rozmaitych księstwach ruskich promowali władzę moskiewską i krytykowali lokalnych władców, wrogich Moskwie.
Inna jeszcze sprawa - słabość dworiaństwa. Słabość wynikła z wielu przyczyn, w tym jednej. Pipes pisze, że około 2/3 dworiaństwa miało obce pochodzenie, nie wielkoruskie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.121
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 1/10/2016, 19:23 Quote Post

Tyle że cerkiew prawosławna to jednak Konstantynopol, samo wyniesienie Moskwy do rangi patriarchatu to 1589 r., i tak naprawdę stanowiło swego wymuszenie na patriarchacie Konstantynopola; nawet po 1453 ze wzywaniem opieki Moskwy nie było tak zdecydowanie i jednoznacznie, no i właściwie później - kwestia różnych zjawisk w Porcie, do pewnego momentu w końcu fanarioci byli aż nazbyt wiernymi poddanymi sułtanów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 1/10/2016, 19:58 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 1/10/2016, 20:23)
Tyle że cerkiew prawosławna to jednak Konstantynopol, samo wyniesienie Moskwy do rangi patriarchatu to 1589 r., i tak naprawdę stanowiło swego wymuszenie na patriarchacie Konstantynopola; nawet po 1453 ze wzywaniem opieki Moskwy nie było tak zdecydowanie i jednoznacznie, no i właściwie później - kwestia różnych zjawisk w Porcie, do pewnego momentu w końcu fanarioci byli aż nazbyt wiernymi poddanymi sułtanów.
*




Ale Konstantynopol od czasów Unii Florenckiej to dla cerkwi rosyjskiej kolejna herezja. "Drugi Rzym upadł na skutek zdrady prawdziwej wiary". Autorytet Bizancjum upadł. Utworzenie Patriarchatu to było de facto zalegalizowanie stanu faktycznego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 1/10/2016, 20:09 Quote Post

Niemniej metropolici ruscy starali się budować zaplecze duchowe dla Moskwy. Choćby metropolita Aleksy, który rzucał kościelne klątwy na książąt nie uznających woli wielkiego księcia moskiewskiego. Taki los spotkał bodajże księcia suzdalskiego, kiedy ten odważył się przyjąć z rąk chana jarłyk na wielkie księstwo włodzimierskie. Kiedy sporo wcześniej wielki książę moskiewski stawał na czele wyprawy mającej ukarać księcia twerskiego za bunt przeciw Tatarom, żaden metropolita czy inny duchowny prawosławny czy patriarcha w Konstantynopolu tegoż wielkiego księcia klątwą nie obkładał (a przecież książę twerski był wtedy wielkim księciem włodzimierskim, a więc zwierzchnikiem księcia moskiewskiego). Czy starając się o uzależnienie od siebie (a pośrednio i Moskwy) hierarchii kościelnej w Kijowie. Duchowni rezydujący w Moskwie przyzwyczajali nie tylko pomniejszy kler, ale i książąt do rozwiązywania swoich problemów w tym mieście właśnie. Mimo wszystko siedziba metropolity zyskiwała na znaczeniu nie tylko duchowym, ale i świeckim. Wskazywała niejako, gdzie jest główna siła czy raczej centrum polityczne Rusi. Od zawsze bowiem główne siedziby najważniejszych duchownych zakładano w pobliżu najważniejszych ośrodków władzy świeckiej. Metropolita włodzimierski czy wielki książę włodzimierski przesuwający znaczenie na "metropolita/wielki książę moskiewski", przy czym moskiewski było równoznaczne z włodzimierskim (a więc tym najważniejszym) dawał wyraźnie znak, które księstwo jest najważniejsze de facto.
Niemniej również Tatarzy przyczynili się sami do wzrostu znaczenia Moskwy nadając jarłyk na wielkie księstwo włodzimierskie i prawo do zbierania "wychodu" wielkim książętom moskiewskim niejako dziedzicznie. A wielcy książęta jeżdżąc do Ordy przyswajali sobie zapewne niektóre ze zwyczajów chańskich.

Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 1/10/2016, 20:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 1/10/2016, 20:17 Quote Post

CODE
Niemniej metropolici ruscy starali się budować zaplecze duchowe dla Moskwy. Choćby metropolita Aleksy,


O dzięki smile.gif Miałem też pisać o Aleksym, ale zapomniałem smile.gif

CODE

A wielcy książęta jeżdżąc do Ordy przyswajali sobie zapewne niektóre ze zwyczajów chańskich.


Tatarskie pochodzenie miały wszystkie słowa związane z państwowością i władzą - od kajdan po rodzaje podatków wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.543
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 2/10/2016, 0:38 Quote Post

Do carantihill
CODE


CODE


A wielcy książęta jeżdżąc do Ordy przyswajali sobie zapewne niektóre ze zwyczajów chańskich.


Tatarskie pochodzenie miały wszystkie słowa związane z państwowością i władzą - od kajdan po rodzaje podatków wink.gif


Mało zaś z własnością lub bardziej precyzyjnie systemem własności prywatnej, który pozostała nieruszona. To jedna z przyczyn w wyniku których inne idee w tworzenia Rosji były konieczne dla władzy.


CODE
Niemniej metropolici ruscy starali się budować zaplecze duchowe dla Moskwy. Choćby metropolita Aleksy, który rzucał kościelne klątwy na książąt nie uznających woli wielkiego księcia moskiewskiego. Taki los spotkał bodajże księcia suzdalskiego, kiedy ten odważył się przyjąć z rąk chana jarłyk na wielkie księstwo włodzimierskie. Kiedy sporo wcześniej wielki książę moskiewski stawał na czele wyprawy mającej ukarać księcia twerskiego za bunt przeciw Tatarom, żaden metropolita czy inny duchowny prawosławny czy patriarcha w Konstantynopolu tegoż wielkiego księcia klątwą nie obkładał (a przecież książę twerski był wtedy wielkim księciem włodzimierskim, a więc zwierzchnikiem księcia moskiewskiego). Czy starając się o uzależnienie od siebie (a pośrednio i Moskwy) hierarchii kościelnej w Kijowie. Duchowni rezydujący w Moskwie przyzwyczajali nie tylko pomniejszy kler, ale i książąt do rozwiązywania swoich problemów w tym mieście właśnie. Mimo wszystko siedziba metropolity zyskiwała na znaczeniu nie tylko duchowym, ale i świeckim. Wskazywała niejako, gdzie jest główna siła czy raczej centrum polityczne Rusi. Od zawsze bowiem główne siedziby najważniejszych duchownych zakładano w pobliżu najważniejszych ośrodków władzy świeckiej. Metropolita włodzimierski czy wielki książę włodzimierski przesuwający znaczenie na "metropolita/wielki książę moskiewski", przy czym moskiewski było równoznaczne z włodzimierskim (a więc tym najważniejszym) dawał wyraźnie znak, które księstwo jest najważniejsze de facto.

Podobnie jak w Bizancjum była potrzebna władza jednodzierżca, a później w odróżnieniu samodzierżca. Dosyć długo istniała zasady miestniczestwa tj kto gdzie i kiedy w jaki sposób, czyli zasady
suzerenności w tworzącej się feudalnej Rosji. Ta koncepcja wskutek upadku systemu własności alodialnej upadła w w XVI wieku.
CODE
Warto prześledzić jak w "prasie kościelnej" tego okresu był na Rusi przedstawiany car-chan. Samo Bizancjum stawało się zapomnianą przeszłością, ideałem stawał się chan - zwycięski, nikomu nie podlegający, władza absolutna przez nikogo nie ograniczana. Ta władza dała cerkwi przywileje, immunitety sądowe, zwolnienia podatkowe. Skutecznie, idąc za Gumilowem, odcięła Ruś od prądów zgniłego zachodu. Koniec XIV wieku i XV wiek to rodzące się herezje na łonie kościoła prawosławnego (w tym żydowska, która miała silne poparcie dworu), ekspansja katolickiej już Litwy, upadek Bizancjum. Kler prawosławny jeśli wierzyć Pipesowi i Hellerowi prezentował dość niski poziom intelektualny, nie radził sobie z "walką" z herezjami. Potrzebował siły państwowej, która powstrzyma heretyków, zniszczy wywrotowców. To rozmaici święci starcy tworzyli zręby ideologii absolutnej, to cerkiew w rozmaitych księstwach ruskich promowali władzę moskiewską i krytykowali lokalnych władców, wrogich Moskwie.

To bardziej dotyczy wieku może jeszcze XIV i początki XV. Na pewno nie czasów Wasyla II i później, gdzie pojawiła się potrzeba dalszego uzasadnienia ekspansji przez nowe uzasadnienie jej legitymizacji. Jeszcze pojawiła potrzeba nowej legitymyzacji władzy. Bardziej może precyzyjnej koncepcji władzy jednodzierżca i samodzierżca, co stanowi różnicę jak pomiędzy gosudarem , a mocną władzą hospodara. Gosudar nigdy by nie wygrał bez idei "Trzeciego Rzymu' z racji tego, iż była przeciwna koncepcji chańskiej (hospodarskiej ) lub ruskiej (hospodarskiej).
CODE
No ale ziemia i urzędy bojarstwa nigdy nie przynależały do niego na stałe. Car już od czasów niewoli tatarskiej miał prawo przenieść bojara na inne ziemie, zamienić mu urząd.

Pipes nie pisał w tym elemencie o wotczinie (ziemia rodowa), tylko o miestniczestwie ( przydział nowych ziem wegług reguł zależności pomiędzy bojarstwem i wielkim księciem). To byłaby rożnica odpowiednio, jak w RON pomiędzy królewszczyznami i urzędami z nimi związanymi, a dobrami rodowymi.
CODE
Na pierwszym miejscu umieściłbym jednak cerkiew w XV wieku. Zagrożoną przez rodzące się herezje, prądy reformatorskie katolicyzm, pozbawioną opieki historycznego centrum Bizancjum. To cerkiew wymyśliła całą ideologię, sami książęta moskiewscy byli na to za tępi po prostu. Zrobiła tak, bo potrzebowała obrońcy, gwaranta swoich majątków i przywilejów, protektora (pamiętała czasy chanów i ich przywilejów)

Ja bym bardziej wskazał zbieżność interesów tj potrzeba symboli i potrzeba władzy. Obydwie potrzeby złożyły od czasów Wasyla II na potrzebę nowej legitymizacji władzy w Rosji, aż po rosyjsku nastał Iwan IV. Zyski Cerkwi były oczywiste tj pozycja w systemie władzy i przywileje oraz obowiązki.
CODE
Dość daleko posunięty wniosek. Już od czasów Iwana możnowładztwo było tylko posłusznym dodatkiem do tronu.

Do czasów Iwana III, co czyni w czasach Kazimierza Jagiellończyka możnowładztwo moskiewskie było sporo silniejsze od litewskiego. W czasach Iwana IV wcale nie było słabsze, gdyby było to by nie było pozycji Szujskich, Trubieckich, Romanowów etc.
Do Szapur II
CODE
Ale Konstantynopol od czasów Unii Florenckiej to dla cerkwi rosyjskiej kolejna herezja. "Drugi Rzym upadł na skutek zdrady prawdziwej wiary". Autorytet Bizancjum upadł. Utworzenie Patriarchatu to było de facto zalegalizowanie stanu faktycznego.

Gdyby nie upadł to po co "Trzeci Rzym". Jak trafnie zauważyłeś to była legalizacja. Pozostaje aspekt symboliczny tj jak by to napisał Eliade sfera sacrum spotkała się ze sferą profanum.

Ten post był edytowany przez artie44: 2/10/2016, 0:41
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 2/10/2016, 19:37 Quote Post

CODE
Mało zaś z własnością lub bardziej precyzyjnie systemem własności prywatnej, który pozostała nieruszona. To jedna z przyczyn w wyniku których inne idee w tworzenia Rosji były konieczne dla władzy.


Mówimy o Rusi Północno-Wschodniej w początkach ekspansji. Samo przesunięcie punktu ciężkości z południa na Rusi na północ to dopiero schyłek rozbicia dzielnicowego i ekspansja mongolsko-tatarska. Kolonizacja północnego-wschodu była późna, osadnictwo słowiańskie nasunęło się na ziemie ugrofińskie. Nadania ziemskie, zwłaszcza w Księstwie Moskiewskim to nie były stare nadania, miały charakter ziemi za służbę - jak w przypadku wodzów tatarskich już za panowania Iwana III. To że Iwan Groźny zrobił opriczinę i poprzenosił bojarów na inne ziemie to oczywiste, ale że tak samo robili jego przodkowie, przesiedlając bojarów ze zdobywanych księstw.
Jeszcze jedno - część księstw książęta moskiewscy po prostu kupili - nie zjednoczyli politycznie, podbili - po prostu najbardziej zwyczajnie kupili.
Podoba mi się to określenie Pipesa - monarchia patrymonialna - państwo stanowiło prywatną własność władcy - nie było tam ziemi bojarskiej - to też była ziemia władcy, którą ten użytkuje jeśli służy władcy.

CODE
To bardziej dotyczy wieku może jeszcze XIV i początki XV. Na pewno nie czasów Wasyla II i później, gdzie pojawiła się potrzeba dalszego uzasadnienia ekspansji przez nowe uzasadnienie jej legitymizacji.


Według mnie potrzeba nowej re-definicji pojawiła się dopiero za Romanowów w XVII wieku. Stąd szukanie greckich korzeni, większej uniwersalizacji cerkwi - co zaowocowało w końcu reformą Nikona.

CODE
Do czasów Iwana III, co czyni w czasach Kazimierza Jagiellończyka możnowładztwo moskiewskie było sporo silniejsze od litewskiego. W czasach Iwana IV wcale nie było słabsze, gdyby było to by nie było pozycji Szujskich, Trubieckich, Romanowów etc.


Ale te rody nigdy nie stanowiły opozycji wobec cara. Romanowowie to klasyczny przykład rodu, który wyrósł ze służby dla cara. Rody walczyły po śmierci Fiodora o to, który stanie na górze piramidy. Jedyną możliwością buntu byłą ucieczka na Litwę.

CODE
Gdyby nie upadł to po co "Trzeci Rzym". Jak trafnie zauważyłeś to była legalizacja. Pozostaje aspekt symboliczny tj jak by to napisał Eliade sfera sacrum spotkała się ze sferą profanum.


W Rosji nie było tego rozdziału. Cerkiew i bez Piotra i jego Świątobliwego Synodu była nierozdzielną częścią państwa.

Ten post był edytowany przez carantuhill: 2/10/2016, 19:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.543
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 4/10/2016, 21:56 Quote Post

Do carantuhill
CODE
CODE

Mało zaś z własnością lub bardziej precyzyjnie systemem własności prywatnej, który pozostała nieruszona. To jedna z przyczyn w wyniku których inne idee w tworzenia Rosji były konieczne dla władzy.


Mówimy o Rusi Północno-Wschodniej w początkach ekspansji. Samo przesunięcie punktu ciężkości z południa na Rusi na północ to dopiero schyłek rozbicia dzielnicowego i ekspansja mongolsko-tatarska. Kolonizacja północnego-wschodu była późna, osadnictwo słowiańskie nasunęło się na ziemie ugrofińskie. Nadania ziemskie, zwłaszcza w Księstwie Moskiewskim to nie były stare nadania, miały charakter ziemi za służbę - jak w przypadku wodzów tatarskich już za panowania Iwana III.

Co do nadań ziemskich w większości ziem europejskich następowały za służbę. Taka była natura państwa patrymonialnego i ziemi rodowej, dopiero z biegiem ziemie rodów tworzyły niezalezną wlasność od monarchii, a później poszczególnych członków rodu od rodu. Problemem końca Rusi Kijowskiej było to, iż przed najazdem mongolskim była tam już wykształcona własność rodowa, chociażby w postaci rozrośniętych Rurykowiczów tak jak zresztą u nas. Najazd mongolski i późniejsze rządy tatarskie ten rozwój zatrzymały i wczesna Rosja w czasach Dymitra Dońskiego to był schyłek państwa patrymonialnego z silną pozycja rodów bojarskich. Dymitr zmagał się przez znaczną część rządów z rodami bojarskimi. To była druga polowa XIV wieku, czyli czas w którym na Zachodzie już była epoka renesansu, a u nas koncepcja Korony Królestwa Polskiego. To mam wrażenia miał na myśli Pipes pisząc o państwie patrymonialnym w Rosji tych czasów. Wotcziny były ziemiami dziedzicznymi tj były przekzaywane w obrębie rodu, a zasady posłuszeństwa czyli tego co ród mógł lub nie mógł wobec wielkiego księcia wyznaczało miestniczestwo czyli system reguł co do powinności rodu wobec władcy i władcy wobec rodu i w przypadku złamania tych zasad ród nie był winny posłuszeństwa władcy, a i był zowlniony bez utraty ziemi wobec posłuszeństwa wobec niego. Do tego dodajmy, iż wiele rodów arystokratycznych posiadało legitymacje z racji pochodzenia do pełnienia władzy.
CODE
To że Iwan Groźny zrobił opriczinę i poprzenosił bojarów na inne ziemie to oczywiste, ale że tak samo robili jego przodkowie, przesiedlając bojarów ze zdobywanych księstw.

Iwan IV to robił wobec bojarów powiedzmy umownie z tzw "złotego pierścienia Rosji " oraz tych kupionych, może byli chanowie tatarscy. Działo się to zatem nie wobec terytoriów podbijanych tylko już będących częścią Carstwa.

CODE
Jeszcze jedno - część księstw książęta moskiewscy po prostu kupili - nie zjednoczyli politycznie, podbili - po prostu najbardziej zwyczajnie kupili.
Podoba mi się to określenie Pipesa - monarchia patrymonialna - państwo stanowiło prywatną własność władcy - nie było tam ziemi bojarskiej - to też była ziemia władcy, którą ten użytkuje jeśli służy władcy.


Proszę porównaj na jakiej zasadzie ziemię dostawało rycerstwo na Zachodzie.

CODE
CODE

To bardziej dotyczy wieku może jeszcze XIV i początki XV. Na pewno nie czasów Wasyla II i później, gdzie pojawiła się potrzeba dalszego uzasadnienia ekspansji przez nowe uzasadnienie jej legitymizacji.


Według mnie potrzeba nowej re-definicji pojawiła się dopiero za Romanowów w XVII wieku. Stąd szukanie greckich korzeni, większej uniwersalizacji cerkwi - co zaowocowało w końcu reformą Nikona.

Nie, początek to była konsekwencja panowania Wasyla II i tego co się wtedy działo. Wielki KSiąże potrzebował dalej idącej legitymacji władzy niż dotychczas. Zapominamy, iż władcy moskiewscy naprawdę nie byli jedynymi Rurykowiczami na całym świecie i mieli także silnych przeciwników międzynarodowych co panowania nad ziemiami ruskimi. Potrzebowali zatem ideologii, która da im właściwe uzasadnienie, Cerkiew zaś potrzebowała wsparcia politycznego. Był to oczywiście proces długotrwały i jego przyśpieszenie można zaobserwować za pierwszych Romanowów, którzy także potrzebowali wzmocnienia swojej legitymacji do pełnienia władzy.

CODE
CODE

Do czasów Iwana III, co czyni w czasach Kazimierza Jagiellończyka możnowładztwo moskiewskie było sporo silniejsze od litewskiego. W czasach Iwana IV wcale nie było słabsze, gdyby było to by nie było pozycji Szujskich, Trubieckich, Romanowów etc.


Ale te rody nigdy nie stanowiły opozycji wobec cara. Romanowowie to klasyczny przykład rodu, który wyrósł ze służby dla cara. Rody walczyły po śmierci Fiodora o to, który stanie na górze piramidy. Jedyną możliwością buntu byłą ucieczka na Litwę.


Nigdzie nie napisałem o opozycji tylko o silnej pozycji rodów bojarskich wobec car. Wszystkie te rody, które wymieniły były spokrewnione z rodem carskim lub wręcz byli to Rurykowicze lub Giedyminowicze. W takiej sytuacji, jak taki Iwan III lub Iwan IV mieli się legitymizować pochodzeniem ?

CODE
CODE

Gdyby nie upadł to po co "Trzeci Rzym". Jak trafnie zauważyłeś to była legalizacja. Pozostaje aspekt symboliczny tj jak by to napisał Eliade sfera sacrum spotkała się ze sferą profanum.


W Rosji nie było tego rozdziału. Cerkiew i bez Piotra i jego Świątobliwego Synodu była nierozdzielną częścią państwa.

Dokładnie tak.



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 26/11/2019, 14:31 Quote Post

CODE
Co do nadań ziemskich w większości ziem europejskich następowały za służbę.


Nie porównywałbym jednego z drugim. Nie w Państwie Moskiewskim. Pozycja bojarów była nieporównywalna. Wynikało to bezpośrednio z samoistnej władzy - oczywiście bojarzy posiadali majątki, w chwilach kryzysu decydowali nawet o obsadzeniu tronu. Ale całe ich znaczenie wynikało tylko i wyłącznie z woli cara.
Jeśli szukałbym porównań i analogii, to raczej przypominałoby to relacje między Wielkim Chanem a jego dworzanami, drużyną. Ideałem dla tworzącej się nowej władzy na Rusi i dla wspierającej go cerkwi nie był odległy i słaby Konstantynopol, ale bliski chan, którego władza była całkowita i niepodzielna, niepodległa ocenie zwykłych śmiertelników i mająca pełną kontrolę nad poddanymi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 26/11/2019, 15:27 Quote Post

Do czasów Iwana IV nikomu z rzekomo wszechmocnych Gosudarów nie wpadło głowy, żeby zabierać ziemie rodowe. W tym samym mniej więcej czasie wpadli na to on i ostatni Jagiellon w czasie walki o Unię Lubelską. Profesor Pipes nie jest (wbrew swojemu zdaniu, lub Adasia Mmmmmichnika) specjalistą od Rosji.

Ten post był edytowany przez Darth Bane: 26/11/2019, 15:45
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 26/11/2019, 16:07 Quote Post

QUOTE(Darth Bane @ 26/11/2019, 16:27)
Do czasów Iwana IV nikomu z rzekomo wszechmocnych Gosudarów nie wpadło głowy, żeby zabierać ziemie rodowe.
*


Ale oni do Ciebie sami przyszli i Ci o tym powiedzieli, czy znasz ich plany i myśli z jakichś gosudarskich pamiętników?
QUOTE
Profesor Pipes nie jest (wbrew swojemu zdaniu, lub Adasia Mmmmmichnika) specjalistą od Rosji.

Może tak, może nie, na razie to Twoje oświadczenie.
Natomiast w omawianej sprawie odpalam sobie Internet i np. z tego artykułu Соотношение вотчины и поместьяна земельные участки в русском праве: http://publishing-vak.ru/file/archive-law-...1b/3-kozlov.pdf dowiaduję się:
QUOTE
Уже первый правитель объединен-ного Московского государства, Иван III, конфисковав вотчины святой Софии после присоеди-нения Новгорода, попробовал повторить эти действия в Москве, но получил отказ на соборе 1503 года

Iwan III jak wskazuje sam numer był przed Iwanem IV, i zdaje się, skoro próbował odebrać wotcziny, to mu taki pomysł wpadł do głowy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 26/11/2019, 16:31 Quote Post

Ale to był standard europejski (światowy?) za zdradę płaciło się głową i majątkiem. W starej wesołej Anglii np też. Do tegoż Iwana III szereg knaziów "litewskich" chłchłechłe pod jego rękę z ziemiami przeszło. Kładąc lachę na cywilizację łacińską i jej dobrodziejstwa...

Ten post był edytowany przez Darth Bane: 26/11/2019, 16:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 26/11/2019, 16:44 Quote Post

QUOTE(Darth Bane @ 26/11/2019, 16:27)
Do czasów Iwana IV nikomu z rzekomo wszechmocnych Gosudarów nie wpadło głowy, żeby zabierać ziemie rodowe. W tym samym mniej więcej czasie wpadli na to on i ostatni Jagiellon w czasie walki o Unię Lubelską. Profesor Pipes nie jest (wbrew swojemu zdaniu, lub Adasia Mmmmmichnika) specjalistą od Rosji.
*




Nie jestem przekonany smile.gif . Iwan III konfiskował wotcziny na masową skalę, przesiedlając bojarów w różne części Wielkiego Księstwa. A zaczął już nawet Kalita przesiedlając bojarów, którym ziemię zabrał za długi. Iwan IV nie wymyślił nic nowego, po prostu starą politykę wielkich książąt podkręcił do granic absurdu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej