|
|
Adolf Hitler jako artysta, wydzielony temat
|
|
|
|
QUOTE(Monteregnum @ 22/06/2008, 21:13) no ale Hitler też był utalentowanym artystą, gdyby był ciut bardziej utalentowany, to by nawet studiował na ASP w Wiedniu
Przepraszam za off-top
Hitler był całkowitym partaczem. On nie potrafił nawet prawidłowo narysować ludzkiej sylwetki. W czasie swych chudych lat zarabiał marne grosze kopiując pocztówki oraz malując koślawe dekoracje na szybach sklepów.
|
|
|
|
|
|
|
|
W nawiązaniu do dygresji:
Yarovicie, ja tu sobie żartuję.
Trudno mi się wypowiadać o wartościach artystycznych gefreitra, bo nie jestem ani historykiem sztuki, ani znawcą malarstwa. Zauważyłem jedynie, że lepiej, żeby wziął się za malowanie niż za rządzenie światem.
A w kwestii merytorycznej: nie wiem czy Hitler potrafił odwzorować postać ludzką, może nie umiał, był jednak niezłym landszafcistą i dobrze rysował budynki, nieźle operował szczegółem. Żeby nie być gołosłownym:
Ada Pietrowa,Peter Watson - Śmierć Hitlera . Wyd.Prószyński i S-ka.Warszawa 1998r. Stron.225;
jest tam wynik kwerendy w rosyjskich archiwach, m.in. odnaleziono tam (w 1998) fragment osobistej teczki gefreitra, którą niezwyciężona Armia Czerwona podiwaniła z bunkra gefreitra. W teczce znajdowało się kilkanaście ulubionych rysunków Hitlera własnego autorstwa. Zostały one reprodukowane w książce. Są całkiem przyzwoite. Pietrowa i Watson podpierają się jakimś historykiem sztuki, który twierdzi, że z pktu widzenia warsztatowego prace są dobre (to głównie smutnawe, sentymentalne landszafty). Ponadto skądinąd wiadomo, że w "studenckim" okresie życia Hitler snuł się po wiedeńskim ringu odwzorowując -z dużą precyzją - budowle, oddając detale itd. (źródło: Bullock, Hitler i Stalin, Żywoty Równoległe).
Na co mi zeszło? Mój pięćdziesiąty post na portalu, a już bronię Adolfa
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja się pozwolę nie zgodzić z Yarovitem. Nie widziałam w literaturze naukowej rysunków Hitlera, jednak znalazłam je na tej stronie: http://www.snyderstreasures.net/pages/hartworks.htm. Nie wydaje mi się, by były podrobione bądź nieprawdziwe, gdyż mają opisaną proweniencję, niektóre z nich pochodzą z książki B. Price Adolf Hitler: The Unknown Artist . Z tego co widzę, Adolfa raczej nie można nazwać partaczem. Jego akwarelki są na dość wysokim poziomie, wiernie oddają drobne detale, i charakteryzują się stonowaną, dobrze wyważoną kolorystyką. Ponadto akwarele to jedna z najtrudniejszych technik malarskich. Ich treść może nie jest porywająca, ani specjalnie odkrywcza, ale jednak. A tutaj mam przykład, na to, że Adolf w miarę dobrze sobie radził z postaciami ludzkimi: http://www.snyderstreasures.net/images/art...aniaOALarge.jpg Tu kolejne dziełko juz "nie-ludzkie": http://www.fpp.co.uk/Hitler/artist/Cullis/...913_10x14cm.jpg.
|
|
|
|
|
|
|
kot_mruczyslaw
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 34.015 |
|
|
|
...MK... |
|
Stopień akademicki: studentka |
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
no nie powiem... technicznie to one całkiem dobre są... w niektórych tylko perspektywa się trochę "wali", ale ogólnie całkiem, całkiem...
|
|
|
|
|
|
|
|
Calkiem, calkiem te jego rysunki
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie da się ukryć, że akwarela jest trudną techniką. W czasie tworzenia każde błędne nałożenie warstwy równa się niedwracalnym zepsuciem "dzieła". Adolf technikę akwareli sobie przyswoił ale...IMHO nie widzę w jego obrazkach specjalnej stylizacji, poszukiwań formalnych i kolorystycznych...Landszafty są czystymi renderingami bez wielkiego artystycznego polotu... Wartosci techniczne 3.5 (na szesc możliwych), wrażenia artystyczne 2.0 ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydaje mi się, że jednak te oceny dajesz biorąc pod uwagę malującego
|
|
|
|
|
|
|
|
Tez tak mysle
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(OverHaul @ 1/07/2008, 14:02) Wydaje mi się, że jednak te oceny dajesz biorąc pod uwagę malującego Alez, come on, "zera" nie dalem...Jakies tam wyczucie pindry mial... ...Oceniajac obrazki przede wszystkim wzialem pod uwage kontekst nurtow artystycznych jakie dominowaly na poczatku wieku. Jakos trudno mi odnalezc w akwarelkach Adolfa inspiracji "nowosciami", no moze w "Zaglowkach" jakies przeblyski lalugi da sie zauwazyc. Reszta to bardzo "akademickie" landszafty ...bez ochow i achow. Sorry ale ogladajac pocztowkowe akwarelki...hmmm...niektore z dosc brudnymi zestawieniami kolorow....jakos trudno mi doznac mocnych wrazen artystycznych...
Salut!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dodajmy, iż landszafty Hitlera to były kopiowane pocztówki. Jest to w miarę łatwe i oryginalności nie było w tym za grosz. I tak spartolił robotę, bo załamuje się w kilku miejscach perspektywa.
Nie twierdziłem, że Hitler w ogóle nie umiał malować/rysować. Twierdzę natomiast, iż jak na artystę którym chciał się stać był po prostu żałosny. Szczególnie świadczy o tym szkic "Germania" do której link podała Gabrielle. Jeżeli to ma być (jak zgaduję) jedno z lepszych dzieł Hitlera, to nawet nie chcę widzieć tych gorszych. Widać bowiem jak na dłoni, iż Adolf miał problemy z przedstawieniem proporcjonalnej i naturalnie ułożonej sylwetki ludzkiej.
Żarty na bok. Hitler jako artysta był partaczem. Od profesjonalnego artysty oczekuje się czegoś innego niż od ładnie rysującego kolegi z ławki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Każdy ma prawo do własnej opinii. Wydaje mi się, że w żadnym wypadku nie mówiliśmy tutaj o Hitlerze jako o profesjonalnym artyście, gdyż takowym nigdy nie był, jego rysunki stanowiły dlań źródło utrzymania oraz być może hobby. Jeśli rozważać go w kategorii "artysty-amatora" (tak jak go postrzegam), to nie plasowałby się na zerowej pozycji, lecz na wyższej. Zresztą akademicki model nauczania, wywodzący się jeszcze z nowozytnych praktyk, zakładał kopiowanie najpierw modeli antycznych oraz obrazów mistrzów, w celu wyuczenia się rysunku i kreski (owa Germania sugerowałaby jakiś antyczny lub nowożytny model), więc kopiowanie przez Adolfa pocztowek itp. nie jest takie karygodne. Moim skromnym zdaniem Adolf jakieś tam szczątki talentu posiadał, podejrzewam, że nie każdy potrafiłby tak skopiować akwarelkami pocztówki.
|
|
|
|
|
|
|
|
W dawnych czasach, gdy nie było jeszcze tanich apartów fotograficznych umiejętność rysowania ołówkiem i akwarelą należały do kanonu wykształcenia. Dzieła Hitlera nie odbiegają specjalie poziomem od rysunków C.K.Norwida, który przecież pracował zarobkowo jako plastyk i projektant. Hitlera oblano na egzaminie ze względu na brak ludzi na pracach które przedstawił. Była tam głównie architektura więc poradzono mu Politechnikę. Ale tam nie mógł startować bo nie miał matury. Sam Adolf wypowiadał się czasami o kulcie, którym otaczane były w III Rzeszy jego malunki- uznawane oficjalnie za skarb narodowy. Uważał, że to głupota, bo niektóre z nich sa tak kiepskie, że się ich wstydził. Ale nawet on nic juz nie mógł poradzić na rozwój kultu związanego z jego osobą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Utrillo tez malowal z widokowek i jakos sie nikt nie czepia...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|