|
|
Broń
|
|
|
|
Jakiej broni używały plemiona,państwa Afrykańskie ? Czy przypominała tą jaką posługują się teraz np. Masaje ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Knobkerrie
Pod tajemniczą nazwą kryje się afrykańska pałka, z ciężką zaokrągloną główką na końcu, która czyni ją podobną do berła.
Była popularną bronią wojenną plemion afrykańskich, które nacierały na siebie, z niepohamowanym impetem waląc się po głowach, które w następstwie tego "pękały niczym rozkwaszane arbuzy, obryzgując wilgotną mózgową zawartością przeciwników" - relacja jednego z siedemnastowiecznych wodzów.
Wiem że mieli jeszcze dzidy zaostrzone z obu stron, żeby można dźgnąć kogoś kto zajdzie cię od tyłu, oraz tarze naciągane skórą hipopotama.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Dość ciekawa broń: http://southernsudan.prm.ox.ac.uk/images/m...1884.25.2_a.jpg. Czy wiadomo jak się sprawdzała w walce? Wygląda dość groźnie, ale to co efektowne nie zawsze jest również efektywne... Jak szeroko była rozpowszechniona wśród wojowników plemion które jej używały? Zaopatrywał się w nią każdy kogo było stać, czy to raczej ładna i ciekawie wyglądająca "zabawka" dla nielicznych ekscentryków? Podobno była wręcz stworzona do rażenia wrogów chroniących się za tarczami - w teorii powinna świetnie działać, ale jak to wyglądało w praktyce?
Ten post był edytowany przez karaluch84: 2/06/2013, 12:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Przy odpowiednim wyszkoleniu broń wydaje się mieć spory potencjał, szczególnie jako miotana.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 2/06/2013, 13:32) Przy odpowiednim wyszkoleniu broń wydaje się mieć spory potencjał, szczególnie jako miotana. Z tego co wiem, to ona była właśnie przeznaczona do rzucania - nawet jeśli przeciwnik miał tarczę, to któreś z ostrzy zaczepiało o jej brzeg, zaś cała broń obracała się o jakiś kąt i leciała dalej, dosięgając ukrytego za tarczą wroga. Ważyło to to jakieś 1,5 - 2 kg - a więc obrażenia powinny być poważne... Założenia super (dla rzucającego, rzecz jasna, bo dla oponenta jakby mniej ), ale na ile znajdywały potwierdzenie w praktyce?
Ten post był edytowany przez karaluch84: 2/06/2013, 12:56
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakby się w ogóle nie sprawdzała to by jej nikt nie używał . Ale mamy tak. Jest generalnie cała z metalu więc dosyć droga jeśli chodzi o broń służącą do miotania. Trudno tego zabrać więcej, trudno przenosić. Oczywiście używano jej też do walki wręcz a są teorie, że głównie. Do użycia raczej w luźnych grupach wobec przeciwnika raczej słabo chronionego. Ma plusy i minusy, które spowodowały, że rozpowszechniła się w specyficznych warunkach, gdzie indziej nie występuje. Tu masz wszystko krótko omówione: http://de.wikipedia.org/wiki/Afrikanisches_Wurfeisen
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm... Czyli można generalnie powiedzieć, że to taki koncepcyjny odpowiednik małych toporków używanych przez Franków albo północnoamerykańskich Indian, czy jednak takie stwierdzenie będzie nieprawdziwe?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakby już porównywać to bronie te (w tym podlinkowana przez Ciebie kipinga/kpinga która służyła głównie do rzucania) są klasyfikowane jako nóż. Co też masz przedstawione w podrzuconym przeze mnie linku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Służyło głównie do rzucania ale ta mnogość rozgałęzień mogła dawać interesujące efekty w walce wręcz, sporo możliwości ataku z różnych kierunków...pod warunkiem dobrego wyszkolenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję za link. Zdaję sobie sprawę, że kpinga jest klasyfikowana jako nóż, zaś pisząc o koncepcyjnym odpowiedniku miałem na myśli pomysł na w miarę niedużą i poręczną broń, przydatną zarówno do walki w zwarciu, jak i do rzucania w niezbyt odległego wroga, a przy tym mającą szansę na ominięcie tarczy.
Ten post był edytowany przez karaluch84: 2/06/2013, 17:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Każda broń którą rzucano była zabójcza wszystko zależało od stopnia wyszkolenia...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(karaluch84 @ 2/06/2013, 18:22) Dziękuję za link. Zdaję sobie sprawę, że kpinga jest klasyfikowana jako nóż, zaś pisząc o koncepcyjnym odpowiedniku miałem na myśli pomysł na w miarę niedużą i poręczną broń, przydatną zarówno do walki w zwarciu, jak i do rzucania w niezbyt odległego wroga, a przy tym mającą szansę na ominięcie tarczy. Trudno to jakoś koncepcyjnie zakwalifikować, kipinga wygląda dosyć specyficznie. Rzucać i walczyć w zwarciu można sztyletem, toporkiem, maczugą...
QUOTE mającą szansę na ominięcie tarczy Nie wiem czy to tak na pewno działało. Ja tu widzę koncepcję "którą stroną nie uderzy ma zadać obrażenia" a ten argument, że akurat uderzy w skraj tarczy i akurat się tak obróci żeby zranić osłaniającego się i po to tylko tworzyć tak skomplikowane i drogie urządzenie - dla mnie mało prawdopodobne. Jakbym rzucał toporkiem w kogoś zasłoniętego tarczą to też raczej nie liczyłbym na to, że jak trafi w skraj to się obróci i wtedy... Po prostu najwyżej bym nie rzucał, bo szkoda tracić być może jedyną broń na kogoś, kogo szansa trafienia jest niewielka...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla tego liczył bym na starcie wręcz.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|