Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Hmm...samurajowie!, far, far away...
     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 15/10/2007, 15:17 Quote Post

Wszystko jak najbardziej prawdziwe w kwestii opisu, (no, prawie- "Wtrąciłem też o chrześcijańskich samurajach. To właśnie głównie oni zwołali krucjatę i pobili wojujących mnichów buddyjskich terroryzujących Edo w XVI w. " - to akurat brednia pierwszej wody) natomiast nie do końca zgadzam się z wyciągniętymi wnioskami.

"Hagakure"- podobnie jak i cała ideologia "bushido"- powstało w okresie schyłkowm, kiedy samurajowie schodzili już ze sceny i jest w gruncie rzeczy rojeniem o tym jak powinni się zachowywać inni snutym przez człowieka który nigdy nie wcielił w życie własnych dywagacji (co ciekawe potępia on takie ikony kultury japońskiej jak 47 roninów- wydawałoby się wcielenie ideałów bushido). To ideologią którą stworzono na potrzeby nacjonalistów w okresie upadku reżimu Tokugawów a która największe odziaływanie miała w latach 20-30 tych XX wieku. Do "Hagakure" i ideologii Japonii jako krainy bogów, kraju wybranego bla bla bla odwołują się modne ostatnio Japońskie ruchy nacjonalistyczne ale trudno uznać to za postawę powszechną.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Pietras I
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 39.964

Piotrek
Zawód: uczen
 
 
post 19/01/2008, 19:57 Quote Post

i za to ich lubie smile.gif smile.gif smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
chariot rider
 

Monarchista podstępnie knujący przeciw republice i demokracji
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 15.636

Panie, pan nie wie kto ja jestem
Stopień akademicki: Zmasakrowany
Zawód: Herszt banitów
 
 
post 22/01/2008, 5:33 Quote Post

"Chyba bardziej chodziło o to że wcześniejsze zbroje japońskie bez problemu układały się na dowolnym torsie- były elastyczne a że Japonki RACZEJ nie należą do szczególnie biuściastych kobiet to mieściły się w tym tak jak i europejki bez problemów wlazłyby w kaftan łuskowy."

A cóż to za negatywne stereotypy rozpowszechniasz Rado? Rozmiar biustu zależy od jednego z żeńskich hormonów, a jego ilość, intensywność wydzielania i długość tego procesu zależą, owszem, od genów, tyle że te sprzyjają im we wszystkich populacjach (bo wszędzie piersi były potrzebne).
Inna sprawa że w Japonii panuje maniera brania na modelki desek do prasowania. Ale w zach. Europie też ktoś kiedyś wymyślił że patyczaki płaskie to znakomite wieszaki na kolekcje mody i do dzisiaj tam to pokutuje - a że nie przekłada się to na przecietną Europejkę to łatwo się przekonać.
Wszędzie mozna znaleźć jakieś miasto gdzie przejdziesz się ulicą i naliczysz 2 tys. metroseksulanych lasek i 2 tys. sexbomb (oraz ileś tam tys. babek pomiędzy tymi). Jakiś mądry ustali nagle że te pierwsze są OK, to cały połświatek showbiznesu przeżywa małą rewolucję, a w świat idzie fama że w tym państwie kobiety to wyglądają jak przerobieni faceci. Mądrala ustali druga opcję - to wszyscy na świecie myślą że to jakaś inwazja sexlal gdzieś nastapiła.

Dobra koncze offtop.

"widziałem perski kirys z biustem."

A ja widziałem w muzeum wojska polskiego kirys ze stożkowata wypukłością pośrodku. Ale nie chodziło o żadnego specjalnego klienta (ani klientkę) - tylko o to by wraży oręż się ześlizgiwał.

"Np. jedna z kronik opisuje jak pan Higo ,aby posiąść żonę jednego ze swoich wasali zaaranżował jego morderstwo. Po żałobie nieszczęśliwa wdowa na znak protestu rzuciła się z wieży. Co prawda nie było to rytualne samobójstwo, ale jego znaczenie było dla wszystkich jasne."

Hara kiri to odebranie przeciwnikowi mozliwości zabicia się. Rzucenie z wiezy - ucieczka przed pohańbieniem.

"wybiegła na czele 83 żołnierzy przed zamek wycinając sobie drogę naginatą i wyzwała na pojedynek generała Ura Hyobu"

Że wybiegła z żołnierzami, to wierzę. Że wycinała drogę też tyle że do ucieczki. Nie wyszło, dopędzili ją, więc poszła na całość. Nie wierzę w opowieści o niewiastach wbijających się klinem w serce armii wroga niczym Aleksander wielki.

"w połowie okresu Edo shogunowie z rodu Tokugawa otaczali się strażą złożoną z kobiet"

A miały broń?

""Tomoe była wyjątkowo piękna, z białą skórą, długimi włosami i uroczymi rysami twarzy. Była również wyjątkowo silnym łucznikiem a z mieczami warta była tysiąca wojowników, gotowa do walki z demonem lub bóstwem, konno lub pieszo. Po mistrzowsku jeździła na nieujeżdżonych koniach, bez szkody zjeżdżała w dół groźnych urwisk. Kiedy bitwa była nieunikniona Yoshinaka wysłał ją jako swego pierwszego kapitana, uzbrojoną w mocną zbroję, wielki miecz i potężny łuk; dokonała tam więcej mężnych czynów niż jakikolwiek inny spośród jego wojowników" (Heike Monogatari)"

Aha i miała na 100% bary niedźwiedzia, piersi jak walce, długie kośći, wielkie, jasne okrągłe oczy, blondwłoski, sztywną fryzurę, a jej rumak pewnie chrupał genitalia przeciwników na kolację sleep.gif
Literaci wszedzie mają podobną fantazję.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 22/01/2008, 11:38 Quote Post

QUOTE
Hara kiri to odebranie przeciwnikowi mozliwości zabicia się. Rzucenie z wiezy - ucieczka przed pohańbieniem.


Kiri lub giri (zaleznie od zapisu) to "cięcie". "Hara" ma dwa znaczenia- "dusza" lub "brzuch". Tyle dosłowne tłumaczenie. Podobnie z terminem seppuku (różnica polega na zapisie chińskimi znakami, uznawanymi za bardziej eleganckie). Oba terminy oznaczają samobójstwo przez rozcięcie brzucha i tylko to. Są inne formy- sokotsu-shi, junshi lub- jak w przypadku tego skoku z wieży- kanshi.

Kwestionujesz zapisy kronikarzy- masz do tego jakieś- jakiekolwiek- podstawy ? Jeśli możesz- podaj, wszyscy skorzystamy. Opisy mówiące że było inaczej, opinie historyków, opracowania itd bo nie wierzę że po prostu po raz kolejny "wydaje Ci się" że było inaczej ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Sewer
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 14.030

Stopień akademicki: coś tam wiem :)
 
 
post 22/01/2008, 20:31 Quote Post

QUOTE
Aha i miała na 100% bary niedźwiedzia, piersi jak walce, długie kośći, wielkie, jasne okrągłe oczy, blondwłoski, sztywną fryzurę, a jej rumak pewnie chrupał genitalia przeciwników na kolację sleep.gif
Literaci wszedzie mają podobną fantazję.


A na stepach żyło plemię w którym rządziły kobiety a co najważniejsze walczyły równie dobrze co mężczyźni. Ale co ten Herodot mógł wiedzieć. wink.gif

QUOTE
Kwestionujesz zapisy kronikarzy- masz do tego jakieś- jakiekolwiek- podstawy ? Jeśli możesz- podaj, wszyscy skorzystamy. Opisy mówiące że było inaczej, opinie historyków, opracowania itd bo nie wierzę że po prostu po raz kolejny "wydaje Ci się" że było inaczej ?


Akurat "ja wiem lepiej" naszego kolegi jest lepsze od wszystkich książek, znawców i innych dowodów. Niestety ja już coś o tym wiem dry.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
chariot rider
 

Monarchista podstępnie knujący przeciw republice i demokracji
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 15.636

Panie, pan nie wie kto ja jestem
Stopień akademicki: Zmasakrowany
Zawód: Herszt banitów
 
 
post 25/01/2008, 3:30 Quote Post

Coś czuję że jak tak dalej będzie z krytyzmem to trzeba będzie umieścić w podręcznikach dane liczbowe Długosza o bitwie pod grunwaldem biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 25/01/2008, 12:41 Quote Post

Niedokładności w opisach Długosza, jak i każdym innym tekście źródłowym, zostały skorygowane po przeprowadzeniu dość szczegółowych badań które nota bene nie podważyły wartości jego dzieła. To że takie badania się prowadzi to norma i rzecz jak najbardziej korzystna, natomiast wyciąganie wniosków z sufitu to zwykła mniemanologia, z historią nie mająca nic wspólnego. Na jakich badaniach Ty się opierasz kwestionując zapisy kronik japońskich ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
chariot rider
 

Monarchista podstępnie knujący przeciw republice i demokracji
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 15.636

Panie, pan nie wie kto ja jestem
Stopień akademicki: Zmasakrowany
Zawód: Herszt banitów
 
 
post 29/01/2008, 22:55 Quote Post

Zaraz że "wnioski z sufitu". Tak w Europie, tak i w Japonii kroniki miały wyraźnie propagandowy charakter, więc to zwykła, chłopska nieufność do ksiąg, nie jakaś mniemanologia. Podważam, bo jestem krytyczny wobec zapisów których głównym celem była gloryfikacja i uwiecznianie dla potomności konkretnych person jako wielkich bohaterów.

I tak, do opowieści dziwnej treści z realiów II wojny opowiadanych przez weteranów tez podchodzę z niezmąconym sceptycyzmem. Po prostu sam kiedyś byłem świadkiem kreowania starca, co by muchy nie skrzywdził, na starego wiarusa, co to szwabów gonił przez pół lasu z automatem w ręku.

Badania nie podważyły wartości dzieła Długosza, bo to dzieło to jednak kronika, więc nikt się nie spodziewał specjalnego realizmu. I wiadomo ze liczba wojsk pod Grunwaldem miała posłużyć wyłącznie ukazaniu potęgi Jagiełły i Witolda, a nie przyblizyć faktyczne rozmiary bitwy. Czysty marketing.

No, ale ale nie załamujce się, bracia umiłowani w pani Historii. Nie cała wiedza historyczna pochodzi z kronik. Czasem również z rozumu historyka. sleep.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 29/01/2008, 23:21 Quote Post

Czyli wracamy do tego że nie masz żadnych argumentów poza tym że Tobie wydaje się że było inaczej. Wolna wola- każdy ma własny punkt widzenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
chariot rider
 

Monarchista podstępnie knujący przeciw republice i demokracji
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 15.636

Panie, pan nie wie kto ja jestem
Stopień akademicki: Zmasakrowany
Zawód: Herszt banitów
 
 
post 30/01/2008, 0:12 Quote Post

Masz taki sam punkt widzenia jak "historycy" starozytnej Grecji, którzy uważali ze wystarczy oskubać mit ze spraw nadprzyrodzonych i otrzymuje się prawdę. I tak można.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 30/01/2008, 3:40 Quote Post

Nie- ja opieram się na przekazie z epoki- rocznikach czy kronikach rodowych w których zapisywano miesiąc po miesiacu wydarzenia- urodziny, śluby pogrzeby, ceny zbóż itd. które charakteru propagandowego nie miały bo nie temu służyły (temu służyły utwory panegiryczne o całkowicie innym charakterze). Porównuję ich zapisy z wynikami badań archeologicznych, analiz kulturoznawców, językoznawców, biografów i historyków którzy poświęcili nieraz całe życie badaniu losów jednej postaci i na tej podstawie wyciągam wnioski.

Jeśli możesz dowieść że Tomoe-gozen nie brała udziału w działaniach Kiso tylko siedziała w domu- droga do sławy stoi otworem, rząd Japonii i jak sądzę niejeden uniwersytet przyzna Ci jak sądzę niemałe stypendium a ja chętnie posłucham. Masz szansę- pokaż do czego zdolny jest "rozum historyka".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
chariot rider
 

Monarchista podstępnie knujący przeciw republice i demokracji
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 15.636

Panie, pan nie wie kto ja jestem
Stopień akademicki: Zmasakrowany
Zawód: Herszt banitów
 
 
post 30/01/2008, 12:17 Quote Post

"Nie- ja opieram się na przekazie z epoki- rocznikach czy kronikach rodowych w których zapisywano miesiąc po miesiacu wydarzenia- urodziny, śluby pogrzeby, ceny zbóż itd. które charakteru propagandowego nie miały bo nie temu służyły (temu służyły utwory panegiryczne o całkowicie innym charakterze)."

Nie napisałem że roczniki i kroniki służą WYŁĄCZNIE propagandzie. Służą RÓWNIEŻ propagandzie. W Europie także istniała poezja, co nie przeszkadzało propagandowemu charakterowi "poważnych" ksiąg. Mozna oczywiście byc naiwnym historykiem - było ich b. wielu i znanych. I tyle.


"Jeśli możesz dowieść że Tomoe-gozen nie brała udziału w działaniach Kiso tylko siedziała w domu- droga do sławy stoi otworem, rząd Japonii i jak sądzę niejeden uniwersytet przyzna Ci jak sądzę niemałe stypendium a ja chętnie posłucham. Masz szansę- pokaż do czego zdolny jest "rozum historyka"."

O rany, no... Ależ oczywiście że tego nie dowiodę, tak jak nie dowiodę tego ze Jadwiga straciła dziewictwo przed ślubem z Jagiełłą (którego pewnych było pewnych 12 polskich rycerzy, a zaprzeczał temu jeden mieszczanin), ani tego że Dobrawa była czarną owcą w swej rodzinie, itd. To b. kwestia interpretacji, niż hipotez. Chcesz wierzyc dokładnie słowo w słowo - nikt Ci nie broni, i na pewno nie będziesz w tym osamotniony.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 30/01/2008, 14:25 Quote Post

Ale właśnie o to idzie że hipotezy są na czymś oparte. Nie mam nic przeciwko udowadnianiu że np Yoshinaka był pederastą bo mamy list tego czy tamtego mówiący że lubił chłopców i dlatego Tomoe nie mogła przy nim przebywać (przykład z sufitu)- ale każde zakwestionowanie przekazu historycznego musi się opierać na jakiejś przesłance. Jeśli wiemy że taka kobieta była, że faktycznie była w tej armii i pełniła funkcję kapitana, że zabiła gościa tego a tego- a potwierdzają to różne, niezależne od siebie źródła- to trzeba mocnych argumentów żeby udowodnić że było inaczej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
chariot rider
 

Monarchista podstępnie knujący przeciw republice i demokracji
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 15.636

Panie, pan nie wie kto ja jestem
Stopień akademicki: Zmasakrowany
Zawód: Herszt banitów
 
 
post 30/01/2008, 17:00 Quote Post

W przypadku Grunwaldu obie strony popadły w daleko idącą przesadę.

Oczywiście, temu ze była kapitanem nie ma sensu zaprzeczać (choć skojarzyło mi się silnie z "Emiliją" Plater). Chodzi raczej o bajkowe hiperbole w rodzaju "płeć jak złoto", "uda chętne", albo "warta 100 wojowników", czy "niezrównana w łuku/sztylecie/szermierce mieczem/posługiwaniu jakąkolwiek inna bronią". Takie zwroty mnie rażą, bo opisuja jakieś rzeczy niesprawdzalne, lub nawet niemozliwe do weryfikacji, ocierają się silnie o wmyslone przy piwe, winie czy sake legendy i niezbyt wiarygodnie się prezentują własnie tam gdzie jest pole do subiektywizmu.

Wniosek z tego taki: nie wierz we wszystko co przeczytasz, miej swój rozum.

PS japończycy mieli kapitanów? Jak brzmiał wyraz którego uzywali jako nazwę tej rangi?
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Sewer
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 14.030

Stopień akademicki: coś tam wiem :)
 
 
post 30/01/2008, 17:51 Quote Post

QUOTE
o bajkowe hiperbole w rodzaju "płeć jak złoto", "uda chętne", albo "warta 100 wojowników", czy "niezrównana w łuku/sztylecie/szermierce mieczem/posługiwaniu jakąkolwiek inna bronią". Takie zwroty mnie rażą, bo opisuja jakieś rzeczy niesprawdzalne,


Czy tylko ja tu widzę coś dziwnego confused1.gif confused1.gif confused1.gif

Według mnie takie określenia poetyckie dodają tylko smaczku i nie zaprzeczają wcale prawdziwości takich tekstów. Jak ktoś chce dodać uroku opisanemu bohaterowi to jest ok. A jeśli będziesz sprawdzał wszystko co jest w tekście to powodzenia. Czy ten bohater napewno tam był ? Czy tak też był ubrany i czy napewno miał akurat w tym momencie broń i jeszcze jaką? I najważniejsze czy miał uda chętne i czy był warty za stu ? smile.gif Nie na tym to wszystko polega.

QUOTE
  Wniosek z tego taki: nie wierz we wszystko co przeczytasz, miej swój rozum. 


Następny wniosek: mniej swój rozum ale uważaj żeby nie poniosła cię fantazja lub samouwielbienie dla swoich poglądów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

10 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej