Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Progi punktowe na prawo UW (Warszawa), Temat kontynuowany od 2011
     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 16/11/2011, 23:13 Quote Post

QUOTE
Zmartwię Cię, ale UW nie jest jedyną uczelnią, na której można znaleźć sędziów SN/TK, byłych ministrów sprawiedliwości et cetera.

Nie czuję się zmartwiony. Mam tego świadomość. Zapewniam jednak, że na UW znajdziesz najwięcej tego typu ludzi. I nie chodzi mi wyłącznie o funkcje sędziów, MS, ale również o RPO i innych centralnych urzędów państwowych. Byłych szefów URE, UOKiKu, KNFu, NBPu itd.

QUOTE
Pytanie co z tego, że tak wybitna kadra, tak wspaniała biblioteka, skoro absolwenci sobie nie radzą z banalnymi egzaminami wstępnymi na aplikację? Jakość kształcenia jest po prostu przeciętna, i nawet najbogatsza biblioteka i najbardziej utytułowany profesor tego faktu nie zmieni.

Uniwersytet to nie szkoła podstawowa, żeby badać jakość kształcenia. Uniwersytet przede wszytskim polega na zapewnieniu odpowiedniej infrastruktury. Stąd biorą się osiągnięcia naukowe, które dla uczelni są dużo ważniejsze od średniego poziomu wypluwanych rzemieślników.
Powtarzam po raz kolejny. Nie przekonasz mnie do tego, że wyniki egzaminów na aplikacje są głównym wskaźnikiem jakości uczelni. Są być może dobrym wskaźnikiem jakości kursów na aplikacje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Mogrim
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 111
Nr użytkownika: 19.144

 
 
post 16/11/2011, 23:47 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 16/11/2011, 23:13)
Nie czuję się zmartwiony. Mam tego świadomość. Zapewniam jednak, że na UW znajdziesz najwięcej tego typu ludzi. I nie chodzi mi wyłącznie o funkcje sędziów, MS, ale również o RPO i innych centralnych urzędów państwowych. Byłych szefów URE, UOKiKu, KNFu, NBPu itd.


Może tak, może nie. Pytanie co z tego, skoro efektów nie widać?

QUOTE
Uniwersytet to nie szkoła podstawowa, żeby badać jakość kształcenia.


Absurdalna teza bez uzasadnienia.

QUOTE
Uniwersytet przede wszytskim polega na zapewnieniu odpowiedniej infrastruktury. Stąd biorą się osiągnięcia naukowe, które dla uczelni są dużo ważniejsze od średniego poziomu wypluwanych rzemieślników.


Jakimi to osiągnięciami naukowymi może pochwalić się UW, że uważasz go za najlepszą uczelnię? Przypominam, że jedyną polską uczelnią uwzględnianą w międzynarodowych rankingach jest UJ, nie UW (inna sprawa, że zajmuje dalekie miejsce). Podobnie w rankingach europejskich jest on wyżej ceniony. Tak więc pudło.
Co do wypluwanych rzemieślników - prawie wszystkie konkursy podatkowe wygrali absolwenci UJ. 1. miejsce drużyny UJ w Polsce i 5. na świecie w konkursie międzynarodowego arbitrażu handlowego. Laureaci primus in primis itp. Naprawdę UW także na tym polu nie jest jakąś potęgą.

QUOTE
Powtarzam po raz kolejny. Nie przekonasz mnie do tego, że wyniki egzaminów na aplikacje są głównym wskaźnikiem jakości uczelni.


Nie mam zamiaru Cię przekonywać.

Ten post był edytowany przez Mogrim: 16/11/2011, 23:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 17/11/2011, 0:08 Quote Post


QUOTE
Absurdalna teza bez uzasadnienia.

To nie żadna teza. Uniwersytet z zasady jest jednostką naukowo-dydaktyczną. Więc kształcenie jest z istoty rzeczy tylko częścią jego zadań.

QUOTE
1. miejsce drużyny UJ w Polsce i 5. na świecie w konkursie międzynarodowego arbitrażu handlowego.

UW zajęło 2 miejsce na świecie. Przytaczając takie dane strzelasz sobie w stopę.

QUOTE
Jakimi to osiągnięciami naukowymi może pochwalić się UW, że uważasz go za najlepszą uczelnię?

Nie zamierzam dyskutować z chochołami. Nigdzie tak nie napisałem.

QUOTE
Przypominam, że jedyną polską uczelnią uwzględnianą w międzynarodowych rankingach jest UJ, nie UW (inna sprawa, że zajmuje dalekie miejsce). Podobnie w rankingach europejskich jest on wyżej ceniony. Tak więc pudło.

Podaj nazwy tych rankingów. Poza tym nie mam zamiaru dyskutować o jakości uczelni, szczerze powiedziawszy nie obchodzi mnie to, która jest lepsza. Przy tym jestem pewien, że UW nie jest. Mowa była o wydziałach prawa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
monx
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.038
Nr użytkownika: 34.919

Zawód: prawnik
 
 
post 17/11/2011, 0:17 Quote Post

Zastanawiam sie co chcecie udowodnic w tej dyskusji o wyższosci UW nad UJ lub UJ na UW. Bo chyba nie ulega watpliwosci ze osoba sumienna i pracowita ale za to naprawde srednio zdolna ukonczy obie te uczelnie. Sam jako absolwent UW zyłem mitem UJ jako uczelni z prawdziwymi wymaganiami zanim pewien uczynny abolwent nie wyprowadził mnie z błedu a potem nie zrobil tego drugi znany mi absolwent UJ i nie zajrzałem do tych mitycznych kazusów z cywila który mialy byc trudne a okazał sie dość łatwe.

I radze z miejsca odrzucic wszelkie polskie i międzynarodowe rankingi punktujace wielkość biblioteki lub liczbe noblistów lub zdobywców nagród pośród kadry naukowej bo w polskich realiach nie ma to absolutnie żadnego przełożenia.

Wynikami KSSSiP tez bym sie nie podpierał bo wiadomo jaka jest sytuacja w Krakowie gdzie wielkiego rynku nie ma i albo trzeba raczej stamtad uciekac albo isc do tej szkoły no i drugi fakt ze do KSSiPU startuje coraz wiecej osob pare lat po skonczeniu studiów często z ukończonym rokiem albo dwoma aplikacji i wtedy wkład uczelni jest niewielki w obecną więdze arbiturienta.

Ten post był edytowany przez monx: 17/11/2011, 0:24
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 17/11/2011, 0:31 Quote Post

QUOTE
Zastanawiam sie co chcecie udowodnic w tej dyskusji o wyższosci UW nad UJ lub UJ na UW.

Zakładam, że jeśli skończyłeś UW, to nie jest twoja nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, a raczej typowy zabieg erystyczny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 17/11/2011, 2:32 Quote Post

QUOTE("Ryszard Lwie Serce")
To nie żadna teza. Uniwersytet z zasady jest jednostką naukowo-dydaktyczną. Więc kształcenie jest z istoty rzeczy tylko częścią jego zadań.

Ale dla studenta, który chce po skończeniu uczelni dostać się na wybraną przez siebie aplikacje ma to zasadnicze znaczenie, nieprawdaż...?

 
Post #21

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 17/11/2011, 7:42 Quote Post

QUOTE
Ale dla studenta, który chce po skończeniu uczelni dostać się na wybraną przez siebie aplikacje ma to zasadnicze znaczenie, nieprawdaż...?

...owszem. Przy czym nie każdy po skończeniu uczelni chce się dostać na aplikację. Chodzi mi tylko o to, że przekładanie wyników aplikacji na jakość Wydziału jest nadużyciem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 17/11/2011, 8:01 Quote Post

QUOTE("Ryszard Lwie Serce")
Chodzi mi tylko o to, że przekładanie wyników aplikacji na jakość Wydziału jest nadużyciem.

Ale tak naprawdę to to jest najpowszechniej odbierany wskaźnik, bo wśród kandydatów na studia prawnicze tacy, którzy chcą się dostać na aplikację i wykonywać zawód "aplikacyjny", stanowią zdecydowaną większość. I dla takiej osoby wszelkie pozostałe aspekty działania WPiA UW mają marginalne znaczenie.

Tak samo jak dla mnie np. wyniki egzaminacyjne itp. IH UJ są kompletnie nieistotne, za to bardzo mnie inetresuje, czy publikacje pracowników/doktorantów etc. tegoż IH, wydawane przez Historia Iagiellonica (np. w serii Notos bądź Mediterranea), spełniają moje oczekiwania merytoryczne.
 
Post #23

     
Tokilap
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 133
Nr użytkownika: 66.841

 
 
post 17/11/2011, 11:58 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 17/11/2011, 0:08)
UW zajęło 2 miejsce na świecie. Przytaczając takie dane strzelasz sobie w stopę.


O ile mi wiadomo nie.
"Uniwersytet Jagielloński reprezentowany jest w konkursie od dwóch lat. W edycji 2008/2009 Drużyna została sklasyfikowana w pierwszej setce drużyn, zajmując najwyższe miejsce spośród polskich uniwersytetów. W edycji 2009/2010 drużyna ponownie potwierdziła miano nie tylko najlepszej drużyny z regionu Europy Środkowo – Wschodniej, ale także jednej z najlepszych na świecie, kończąc udział w ćwierćfinałach, a troje jej reprezentantów otrzymało zaszczytne Honorable Mention – indywidualne wyróżnienie oratorskie."
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
tortoise
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 174
Nr użytkownika: 72.865

Stopień akademicki: Student WMiI UJ
Zawód: Ratownik WOPR
 
 
post 17/11/2011, 18:26 Quote Post

QUOTE(Tokilap @ 17/11/2011, 12:58)
QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 17/11/2011, 0:08)
UW zajęło 2 miejsce na świecie. Przytaczając takie dane strzelasz sobie w stopę.


O ile mi wiadomo nie.
"Uniwersytet Jagielloński reprezentowany jest w konkursie od dwóch lat. W edycji 2008/2009 Drużyna została sklasyfikowana w pierwszej setce drużyn, zajmując najwyższe miejsce spośród polskich uniwersytetów. W edycji 2009/2010 drużyna ponownie potwierdziła miano nie tylko najlepszej drużyny z regionu Europy Środkowo – Wschodniej, ale także jednej z najlepszych na świecie, kończąc udział w ćwierćfinałach, a troje jej reprezentantów otrzymało zaszczytne Honorable Mention – indywidualne wyróżnienie oratorskie."
*


Podsyłam link,
http://www.law.uj.edu.pl/wsp-oacute-lpraca...bitraz-handlowy

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
monx
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.038
Nr użytkownika: 34.919

Zawód: prawnik
 
 
post 17/11/2011, 18:45 Quote Post

Wydaje mi się ze tego typu agumenty nie maja zadnego przełożenia na rzeczywistosc. W takim konkursie startuje garstka sposórd tysiaca studentów jednego roku więc to za bardzo o niczym nie świadczy aczkolwiek miło ze cos sie na uczelni w ogóle dzieje.

Dla mnie głownym problem wydziałow prawa jest to ze praktycznie większosc wykładowców ciągnie kilka srok za ogon i praca na uczelni nie jest wcale najlepiej popłatna a w związku z tym w odczuciu większości najważniejsza w ich zawodowej działalności. Najlepiej się można o tym przekonać jak się probuje wielu wykładowców po zajęciach lub na dyżurach złapać a naprawdę garstka z nich jest obecna w wymiarze większym niż pensum akademickie.

No i o tym czy testy na aplikacje najlepiej weryfikują wiedze absolwenta też nie jestem przekonany. Oczywiscie opowiesci jakimi nas racza na uczelni ze trzeba miec głowę kodeksie a nie kodeks w głowie to rzewna lipa uzasadniająca niższe wymagania bo po prawdzie jako bardzo dobry student nigdy poza podręcznik nie wykraczałem a ten obejmował zasadniczo powtórzenie kodeksu wraz z krótki objaśnieniem sensu przepisu i do wyczerpania tematu nie aspirował szczególnie seria C.H. BECK bo w mniejszym stopniu Lexis Nexis.
Takie podejscie do tematu powoduje głosy oburzenia jakie dało sie słyszec na I roku aplikacji w warszawskiej izbie ze wymagaja znajomości cześci szczególnej zobowiązań i nieprocesu. Jak więc widac są absolwenci prawa a nawet aplikanci którzy nie przeczytali całych kodeksów nie mówie wykuli ale jak można się uważać za aplikanta bez chociażby pobieżnej znajomości umów zobowiązaniowych i egzekucji tak żeby chociaż było wiadomo gdzie szukać. Z drugiej strony na studiach jest masa niepotrzebnych nikomu pseudo teorii podczas gdy najlepsze podejscie na aplikacji to czytanie tekstu ustawy (i to uwazne bo pytania sa z całości i mocno szczegółowe) plus li tylko najważniejsze orzecznictwo ewentualnie komentarz w waskim zakresie z odrzuceniem wszelkiej teorii.

Więc w sumie testy są wazne bo znajomość tekstu ustawy to podstawa ale z drugiej strony czytajac orzecznicwo czesto okazuje sie ze jest ono wręcz contra legem albo okazuje się ze chociaż przepis znamy to wcale go nie rozumiemy jak np kumulacja przedmitowa roszczeń w kpc albo wypowiedzenie zmieniające w kp.

Ten post był edytowany przez monx: 17/11/2011, 18:48
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
mgaurelius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 618
Nr użytkownika: 40.018

Zawód: Magnat - Spekulant.
 
 
post 18/11/2011, 0:51 Quote Post

Ja chciałbym jedynie dodać coś oczywistego, że wspaniałe CV wykładowcy nie przekłada się na jego umiejętności w przekazywaniu wiedzy. Z mojego doświadczenia wynika(choć z innych kierunków), że najwyższe zdolności dydaktyczne prezentują naukowcy młodzi, bez spektakularnych sukcesów na wyższych szczeblach państwowych. Natomiast osoby powszechnie znane z zasłużonym prestiżem w środowisku nie potrafią przekazać wiedzy(choć oczywiście są wyjątki). Co nam po tym, że ktoś był sędzią SN, noblistą, doradcą prezydenta, czy ministrem SZ jeśli nie przekłada się to na inspirujące i wartościowe wykłady/ćwiczenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Tokilap
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 133
Nr użytkownika: 66.841

 
 
post 18/11/2011, 11:16 Quote Post

QUOTE(monx @ 17/11/2011, 0:17)
nie zajrzałem do tych mitycznych kazusów z cywila który mialy byc trudne a okazał sie dość łatwe.


Prawa cywilnego w tym roku wg informacji ze strony katedry nie zdało 80% studentów - a nie są to debile, skoro najlepiej w Polsce piszą egzaminy na aplikacje.
Kazusy są obiektywnie trudne jak na II/III rok studiów prawniczych, a w każdym razie na żadnej uczelni w Polsce trudniejszych (o ile gdzieś jeszcze są egzaminy kazusowe) nie uświadczysz - możemy się założyć.

Np.
W umowie zawartej w dniu 10 kwietnia 2008 r. spółka „A” zobowiązała się względem przedsiębiorcy B do wykonania elewacji budynku. Strony oznaczyły termin wykonania elewacji do dnia 10 lipca 2008 r. i ustaliły wynagrodzenie wykonawcy w wysokości 150000 zł. W umowie zastrzeżono, że w przypadku niedotrzymania terminu wykonania elewacji spółka A zapłaci przedsiębiorcy B karę pieniężną w wysokości 80000 zł.
W dniu 10 lipca 2008 r. strony sporządziły protokół, według którego zakres wykonanych w tym terminie robót elewacyjnych wynosił 90%. Roboty te zostały w całości ukończone w dniu 25 lipca 2008 r.
Przedsiębiorca B domaga się od spółki A zapłaty kwoty 80000 zł tytułem kary pieniężnej. Spółka A zarzuca, że roboty elewacyjne zostały niemal w całości wykonane do dnia 10 lipca 2008 r., przedsiębiorca B nie poniósł żadnej szkody wskutek nieterminowego ukończenia robót, a żądana kara jest rażąco wygórowana.
Czy roszczenie spółki A jest zasadne?


Kazus prosty może pozornie, rozwiązywany w jednym z tematów na tym forum, jak się okazało rozwiązanie zaskoczyło samego rozwiązującego.

Roman N., właściciel nieruchomości budowlanej, uzyskał pozwolenie na budowę domu wielomieszkaniowego, w którym zamierza wyodrębnić 12 lokali mieszkalnych i 3 lokale użytkowe. Przed przystąpieniem do budowy zawarł w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi 15 umów przedwstępnych z nabywcami przyszłych lokali. Wszyscy wpłacili zaliczki w wysokości 20% przewidywanych kosztów budowy. Pozostałe części ceny kupna miały być płacone w miarę postępów inwestycji w 12 ratach przez okres półtora roku. Na tej podstawie Roman N. zawarł umowę kredytowa z bankiem „RWD” SA, zgodnie z która bank zapewnił finansowanie pozostałych 80% kosztów inwestycji. Na zabezpieczenie wierzytelności kredytowej Roman N. przelał na bank wierzytelności wynikające z umów przedwstępnych; umowa kredytowa i objęta nią cesja zostały zawarte w formie pisemnej. Ponieważ Roman N. popadł w zwłokę z zapłatą kredytu wedle uzgodnionego, harmonogramu, bank wypowiedział umowę kredytową i niezależnie od poszukiwania zaspokojenia z majątku Romana N., wystąpił z roszczeniami o zapłatę przeciwko nabywcom lokali. Nabywcy odmówili zapłaty i zarzucili, że: (1) nie wyrażali zgody na dokonanie przelewu praw i obowiązków z umowy przedwstępnej na bank oraz (2) byliby gotowi dokonać zapłaty, ale za jednoczesnym świadczeniem wzajemnym w postaci ustanowienia odrębnych własności lokali i przeniesienia na nich ich własności, zgodnie z treścią zawartych umów przedwstępnych.
Proszę ocenić zasadność roszczeń banku oraz zarzutów nabywców.


Jan sprzedał Pawłowi nieruchomość za cenę 30000 zł. Paweł zapłacił 10000 zł, reszta ceny miała byd uiszczona w terminie 14 dni od zawarcia umowy sprzedaży. W związku z tym Jan zastrzegł sobie prawo natychmiastowego odstąpienia od umowy, jeżeli zaplata nie nastąpi w tym terminie. Wykonanie tego prawa zostało ograniczone jednomiesięcznym terminem. Nadto w umowie zastrzeżono dla Jana prawo odkupu na okres trzech lat oraz prawo pierwokupu. Wydanie nieruchomości miało nastąpić w dniu zapłaty reszty ceny. Nazajutrz po zawarciu umowy sprzedaży Paweł podarował swemu synowi Piotrowi tę nieruchomość, wiedząc że ze względu na swój stan majątkowy nie będzie w stanie uiścić pozostałej części ceny. Jan nie otrzymawszy w terminie zapłaty, nie wiedząc o darowiźnie, odstąpił od umowy w drugim dniu po upływie terminu zapłaty.
Kto jest właścicielem nieruchomości?
Jakie roszczenia (komu, przeciwko komu, i na jakiej podstawie prawnej) wygenerował przedstawiony stan faktyczny?


Małżonkowie A i B byli współwłaścicielami nieruchomości o powierzchni około 4 ha, na której prowadzili gospodarstwo warzywnicze; na jednej z działek, wchodzącej w skład tej nieruchomości, usytuowany był stary dom drewniano-murowany oraz zabudowania gospodarcze. Kilka kilometrów od ich gospodarstwa znajdowała się fabryka i skład materiałów budowlanych działająca pod firmą „WMB Cement S.A." Spółka była skomercjalizowanym przedsiębiorstwem państwowym i wszystkie akcje należały do Skarbu Państwa. W roku 2008 , w związku z kryzysem w budownictwie, przedsiębiorstwo wyłączało w godzinach nocnych elektrofiltry „wychwytujące" większość pyłów produkcyjnych, co doprowadziło do spadku produkcji rolnej w gospodarstwie warzywniczym państwa A oraz do gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia 55-letniego pana A. W wyniku przeprowadzanych na zlecenie ZUS badań uznano, że pan A stał się całkowicie niezdolny do pracy ( II gr.inw.) z uwagi na alergiczną reakcję organizmu w zetknięciu z substancjami zawartymi w pyłach wydalanych do atmosfery przez WMB-Cement. Obecnie fabryka już nie truje otoczenia w takim stopniu, ale trujące substancje utrzymują się w glebie, ścianach budynków, roślinach i wodach gruntowych, rozkładając się bardzo powoli. Leczenie nie rokuje szans powodzenia, natomiast przeniesienie się w inne miejsce, wolne od szkodliwych substancji, raczej tak. Pan A wystąpił z pismem do spółki domagając się „wykupu nieruchomości oraz odtworzenia gospodarstwa w innym miejscu, wolnym od alergenów, tzn. w odległości co najmniej 15 km od fabryki.", a ponadto żąda wypłacenia mu zadośćuczynienia w kwocie 100000 zł i renty wyrównawczej w kwocie po 1500 zł miesięcznie. Przedsiębiorstwo odmówiło zadośćuczynienia żądaniu pana A, wobec czego ten w 2009 r. wystąpił z powództwem o podanej wyżej treści przeciwko spółce. Jako podstawę swego żądania wskazał art.417 k.c. podnosząc, iż poniósł szkodę na mieniu i na osobie w wyniku bezprawnego wykonywania władzy publicznej przez państwową jednostkę organizacyjną. Pozwany wniósł o oddalenie powództwa zarzucając, że:
- jego działanie nie było ani bezprawne ani tym bardziej zawinione ponieważ elektrofiltry wyłączano dlatego, że dostawca energii elektr. wyłączał okresowo jej dopływ, gdyż spółka nie regulowała należności za elektryczność, a nie czyniła tego tylko z tej przyczyny, że kryzys drastycznie ograniczył jej dochody, a kryzys to siła wyższa;
- uczulenie pana A na działanie substancji chemicznych zawartych w pyle jest wyjątkowe, nietypowe, wynika ze szczególnych właściwości organizmu pana A, wobec czego brak jest adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy jego chorobą a działaniem fabryki, a ponadto zapylenie nie wywołało choroby, a tylko co najwyżej zaostrzyło czasowo jej przebieg;
- A przyczynił się wydatnie do powstania szkody, gdyż przedsiębiorstwo zaoferowało A i jego żonie mieszkanie w budynku fabrycznym w pobliskim miasteczku ( 12 km), ale ten odmówił.
- w grudniu 2011 r. pan A zmarł z powodu niewydolności nerek i wątroby, przy czym lekarze stwierdzili, że przebieg choroby był zaostrzony jego stanem zdrowia związanym z alergiczną reakcją na pyły cementowe. Spadkobiercami ustawowymi są: żona B i dwie córki C i D.

Proszę ocenić zasadność roszczeń powoda oraz zarzutów pozwanej, a ponadto sytuację prawną jego spadkobierców co do roszczeń będących przedmiotem sporu.



Otóż żadnego z tych kazusów nie da się rozwiązać bez znajomości orzecznictwa i poglądów doktryny. Podręczniki becka a nawet lexisnexis można odłożyć na półkę, bo są bezużyteczne.
Z perspektywy osoby która studia już skończyła mogę powiedzieć, że jak najbardziej kazusowa metoda prowadzenia zajęć i egzaminów przełożyła się pozytywnie na późniejszą pracę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
challenging
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 101.805

Zawód: student
 
 
post 27/05/2017, 19:38 Quote Post

Jak obstawiacie, jaki może być? O ile pkt. może wzrosnąć w odniesieniu do poprzedniego roku?
Obawiam się, że ze względu na ten angielski (lub ew. inny język), który można wskazać w IV kolumnie (np. zamiast historii czy WOS-u) pewnie znacznie wzrośnie...Kiedyś, kiedy sprawdzałam, tej możliwości nie było...
Czy dostał się ktoś z Was rok temu na prawo (2016) i orientuje się, jakie wówczas były wymagane przedmioty na maturze?
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej