|
|
Okrety wojenne II WS, Ktore z nich mialy najwieksze znaczenie
|
|
|
|
Kopciuchu.Przeanalizuj bitwe kolo wyspy Samar.Tam amerykanskie lotniskowce zaprzeczyly twojej teorii.Przypomne ,ze doszlo tam do bezposredniego starcia lotniskowcow eskortowych z flota japonska.127-ki(na lotniskowcu byla jedna sztuka tej smiercionosnej broni )odegraly tam swoja role!Yamatao nie pomogl!.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kopciuchu.Przeanalizuj bitwe kolo wyspy Samar.Tam amerykanskie lotniskowce zaprzeczyly twojej teorii.Przypomne ,ze doszlo tam do bezposredniego starcia lotniskowcow eskortowych z flota japonska.127-ki(na lotniskowcu byla jedna sztuka tej smiercionosnej broni wink.gif )odegraly tam swoja role!Yamatao nie pomogl!.
Porażka japończyków pod Samar wynikała przede wszystkim z błędu japońskiego dowództwa, po za tym to amerykanie utracili tam pare lotniskowców.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakie bledy w/g Ciebie popelnil adm. Kurita pod Samar?Zrobil to co podrecznik nakazywal ,czyli zatakowal lotniskowce tym co mial!To jednak bylo za malo na prawidlowe wykorzystanie samolotow i przewage technologiczna Amerykanow.Doskonale naprowdzanie radarowe pozwolilo prowadzic lotniskowcom amerykanskim zadawanie ciosow artyleryjskich w warunkach ograniczonej widocznosci(ulewny chwilowy deszcz).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jakie bledy w/g Ciebie popelnil adm. Kurita pod Samar?Zrobil to co podrecznik nakazywal ,czyli zatakowal lotniskowce tym co mial!To jednak bylo za malo na prawidlowe wykorzystanie samolotow i przewage technologiczna Amerykanow.Doskonale naprowdzanie radarowe pozwolilo prowadzic lotniskowcom amerykanskim zadawanie ciosow artyleryjskich w warunkach ograniczonej widocznosci(ulewny chwilowy deszcz).
Amerykańskie lotniskowce eskortowe poruszały się z maksymalną prędkością 19 węzłów, japońskie okręty były znacznie szybsze, a pomimo tego nie mogły zbliżyc się do amerykańskiego zespołu na wystarczającą odległośc. I teraz pytanie za 100 punktów dlaczego japończycy nie mogli dogonic wolniejszych amerykańskich okrętów.
Ano dlatego, że Kurita myślał iż ma do czynienia z szybkimi lotniskowcami floty i aby je dogonic jego eskadra wykonała szereg skomplikowanych manewrów co znacznie spowolniło pościg i pozwoliło amerykańskiemu lotnictwu pokładowemu zadac japończykom poważne straty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Błędy Kurity: - zero rozpoznania - skomplikowane manewry, które uniemożliwiły dojście jego okrętów na krótki dystans - pójście dalej tym samym kursem, gdy amerykański zespół robił zwrot pod przykryciem szkwału deszczowego - zbyt późne i nieefektywne użycie lekkich sił - brak wzmożonej obserwacji przestrzeni powietrznej, co było przyczyną utraty przynajmniej jednego krążownika.
Kopciuch ma rację
|
|
|
|
|
|
|
|
KOPCIUCH NIE MA RACJI!Dla Zespolu Tuffy 3 napotkanie Kurity bylo tak samo niespodziewane jak dla Japoncow!Krazowniki japonskie szybko dogonily Amerykanow i co ?I prawie nic!Szybki odwrot lotniskowcow amerykanskich i skuteczne opoznianie poscigu potwierdzaja tylko wyzszosc tych okretow nad (niewatpliwie pieknymi )okretami japonskimi,ktorym kalibry kalibry:460;406;356 w niczym w tej sytuacji nie pomogly!Pozdrawiam!Milo sie pospierac
|
|
|
|
|
|
|
|
A pewno, że miło Ale... Rozumiem, że to spotkanie mogło być niespodzianką dla Amerykanów, przekonanych o tym, że przed Cieśniną San Bernardino stoi zespół Halsey'a. Ale jakoś nie mogę pojąć, czy Kurita spodziewał się, że wpłynie na sam piach plaż Leyte bez spotkania z zespołami osłonowymi. A, sądząc z opisów bitwy, nie miał ŻADNEGO planu na taki wypadek. Dodam, że w przeddzień nad okolicznymi wodami operowało japońskie lotnictwo. A SZYBKI odwrót POWOLNYCH lotniskowców eskortowych, biorąc pod uwagę prędkość okrętów japońskich- to brzmi tak "deczko" dziwacznie, prawda? Dziwacznie, lecz prawdziwie- z powodu BŁĘDÓW w dowodzeniu japońskiego zespołu. Obawiam się, że gdyby zamiast Kurity postawić tam jakiegokolwiek dowódcę angielskiego, czy amerykańskiego- zespół Sprague'a przestałby istnieć po mniej więcej pół godzinie od otwarcia ognia. I bardzo mnie interesuje, na ile na stan dowodzenia Kurity miał wpływ fakt storpedowania jego okrętu flagowego, brak snu i upadek ducha po zatopieniu "Musashi". Na domiar, japońscy obserwatorzy mylnie rozpoznali cele- uważali, że walczą z amerykańskimi lotniskowcami uderzeniowymi, eskortowanymi przez zespół krążowników i niszczycieli- plisss pokaż mi podobną pomyłkę w identyfikacji po niemal półtoragodzinnym boju po stronie Aliantów A akurat to było jedną z przyczyn odejścia Kurity z placu boju. Błąd, czy nie ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Mialem bronic lotniskowcow ,a bronie adm.Kurite .Mowiac o szybkim odwrocie lotniskowcow ,mialem na mysli szybkie podjecie decyzji o odwrocie oraz czas wykonania tego manewru.Mysle ,ze faktycznie,gdyby Kurita parl calym zespolem na zblienie z przeciwnikiem dluzej, a nie ustawial okrety do walki ,uniknal by zamieszania w swoich szykach.Pamietac nalezy jednak o szarzy amerykanskich niszczycieli (akcji zreszta bardziej dywersyjnej ,niz skoordynowanym ataku) i o samolotach.Jezeli chodzi o brak rozpoznania wzrokowego (o braku rozpoznania lotniczego juz wspomniales ,dodam jeszcze brak informacji wywiadowczych)to tlumacza troche Japow warunki pogodowe i zaslona dymna.Mysle ,ze mogla zmylic ich rowniez liczba atakujacych samolotow z ktorych duza czesc wspierala Amerykanow z zewnatrz(n.b.rowniez z lotniskowcow eskortowych )
|
|
|
|
|
|
|
|
Ilość niszczycieli, które rzucili Amerykanie była "deczko mniejsza" od ilości japońskich sił osłony, które jak "krowy przy płocie" wtedy podążały na końcu szyku. A one wystarczyłyby do zmiecenia tych wszystkich Taffy z powierzchni wody, bez szczególnego udziału ciężkich sił.
Ilość samolotów... no nie Wezwanie o pomoc adm. Sprague było nadane ... bez kodowania, więc Japończycy wiedzieli, że będą ich atakować samoloty z innych grup.
Warunki pogodowe... no też nie Gdyby umiejętnie je wykorzystać, byłyby znakomitą okazją do niszczenia lotniskowców bez szczególnego narażania się na ataki powietrzne.
Moim zdaniem, Kurita po prostu rzucił się na amerykański zespół bez żadnej koncepcji, bez planu, z nadzieją, że odniesie spektakularny sukces... ale co później ? Przewaga sił US Navy w rejonie byla wręcz porażająca, więc musiał przemyśliwać o odwrocie. Postawił się w sytuacji bezmózgowca z silnymi mięśniami wobec inteligentnego chudeusza, który umie jednak uskoczyć i kopnąć między nogi
|
|
|
|
|
|
|
|
Duzo u ciebie ''GDYBY' i 'JAKBY'.Przypominam temat ,ktory sam utworzyles!W tym konkretnym starciu lotniskowce wyszly obronna reka z sytuacji,w ktorej nikt niedalby im szans!
|
|
|
|
|
|
|
|
"Gdyby" i "jakby" tłumaczą niecodzienne zmarnowanie przez Kuritę możliwości zrealizowania jego głównego celu: dotarcia do Zatoki Leyte, przy okazji "ucierając nieco nosa" Amerykanom. Nie kłócę się Nelson z tobą- droczę raczej Ale i tak myślę, że to ja mam rację
A tak niejako "przy okazji", czyli trafiając wprost w temat dodam, że rzeczywiście teatry działań na Atlantyku i Pacyfiku były na tyle różne, że nie da się wydzielić tej jedynej, najważniejszej klasy (bojowej) okrętów. Na Atlantyku dominowały okręty podwodne i okręty eskortowe. Na Pacyfiku- lotniskowce i ... qrcze rzeczywiście... okręty podwodne, amerykańskie, niszcząc japońską żeglugę i topiąc sporo okrętów wojennych. Czyli, choć moje sympatie biegną gdzie indziej, stawiam na okręty podwodne
|
|
|
|
|
|
|
|
Podejrzewalem ,ze jestes rozsadny i walki z Nelsonem nie zaryzykujesz.A ,tak na powaznie ,to mysle ,ze najlepszym okretem tamtej wojny ,byla lodz latajaca typu ;'Catalina".Ja chyba nie potrafie zyc bez klopotow
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale 24 godziny w powietrzu i zakres dzialan przyznasz .ze imponujace
|
|
|
|
|
|
|
|
Postawilem na lotniskowce-za Pacyfik,bo na Atlantyku chyba jednak okrety podwodne.Mam pytanie panowie.Czy gdyby Adolf odpowiednio wczesnie uczynil budowe U-bootow priorytetem,mialyby one szanse zmienic losy bitwy o Atlantyk.Wydaje sie,ze nie ale czy napewno?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|