Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najlepsi żołnierze II WS
     
mirbla
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 16.900

Miroslaw Blachnio
Stopień akademicki: -
Zawód: -
 
 
post 22/08/2006, 10:22 Quote Post

W marcu 1946 roku grupa oficerów, głównie spadochroniarzy i komandosów, ze sztabu S.O.E. (Special Operations Executive, tzn. Zarząd Operacji Specjalnych) oczekiwała przez kilkanaście dni w garnizonowym miasteczku Meerut na powrót do domu, do Anglii. Większość z nich spędziła wojnę na różnych frontach w Europie, Afryce i Azji, biorąc udział w wielu akcjach, podczas których mieli doskonałą okazję poznania walorów bojowych zarówno swoich sprzymierzeńców, jak i żołnierzy nieprzyjaciela. Jako zespół stanowili kompletne i kompetentne grono fachowców w zakresie wszystkich niemalże sposobów walki na lądzie, na morzu i w powietrzu.
Po ustaleniu zasad i przeprowadzeniu głosowania, którego sekretariat zainstalowano w barze kasyna, ogłoszono następującą klasyfikację: najlepszymi żołniarzami w drugiej wojnie zostali:

1. Niemcy (78% wszystkich głosów), 2. Polacy, 3. Japończycy.
Najgorsi: 1. Włosi (100%).

Najlepsi w natarciu:
1. Niemcy (37%), 2. Szkoci (górale szkoccy, jako przeci¬wieństwo Brytyjczyków), 3. Polacy i Japończycy.

Najlepsi w odwrocie:
1. Niemcy (45%), 2. Brytyjczycy, 3. Oddziały mieszane.

Zdyscyplinowani:
1. Japończycy (33%), 2. Niemcy, 3. oddziały mieszane.

Bez dyscypliny:
1. Włosi (44%), 2. Amerykanie, 3. Australijczycy.

Odporni na trudy wojny:
1. Brytyjczycy, 2. Niemcy, 3. Polacy.

Najmniej odporni:
1. Grecy (46%), 2. Włosi, 3. Francuzi.

Obdarzeni wyobraźnią:
1. Brytyjczycy (62%), 2. Francuzi, 3. oddziały mieszane.

Bez wyobraźni:
1. Japończycy (35%), 2. Gurkowie, 3. Niemcy.

Odważni:
1. Gurkowie (37%), 2. Japoń¬czycy, 3. Polacy.

Tchórze:
1. Włosi (84%), 2. oddziały mieszane.

Najszybciej wpadają w panikę:
1. Włosi i Amerykanie (po 48%), 2. oddziały mieszane.

Najbardziej bezwzględni:
1. Niemcy (44%), 2. Amerykanie, 3. oddziały mieszane.

Najwięksi indywidualiści:
1. Brytyjczycy (88%), 2. Norwegowie, 3. Polacy

Interesuje mnie jaka jest wasza opinia w tej kwestii i czy zgadzacie się z klasyfikacją przedstawioną przez komandosów z S.O.E.?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
qrak
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 679
Nr użytkownika: 9.669

Stopień akademicki: starszy strzelec
 
 
post 22/08/2006, 18:14 Quote Post

Wsrod odpornych na trud wojenny sadze, ze zabrakolo Rosjan.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 23/08/2006, 8:51 Quote Post

Bardzo ciekawe zestawienie smile.gif

Najbardziej rzuca się brak Finów i Rosjanów.

Finowie: Zdyscyplinowani, Odważni
Rosjanie: Bez wyobraźni, Najwięksi indywidualiści

Cieszą wysokie lokaty Polaków.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 24/08/2006, 3:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Hubert1
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 179
Nr użytkownika: 20.160

 
 
post 23/08/2006, 9:42 Quote Post

Witam,

Sądzę, że bardzo niewielu oficerów SOE miało kontakt z Finami i Rosjanami i to pewnie tłumaczy wszystko. Poza tym, wśród brytyjskich oficerów musiała występować pewna tendencja do przecenianie własnych oddziałów (tak jest chyba w każdej armii - jak się czyta jakiekolwiek przekazy dotyczące "Maczkowców", czy II Korpusu, to wygląda to tak, jakbyśmy byli absolutnie najlepsi, a cała reszta kolalicji praktycznie nie walczyła... nie koniecznie zawsze i wszędzie była to prawda). Najlepszy przykład Brytyjczycy obdarzeni wyobraźnią - oj, toż faktycznie tryskali nią na każdym kroku...

Ciekawostką jest, że wśród najbardzie bezwzględnych i najbardziej odpornych na trudy wojny nie ma Japończyków, a na zdrowy rozum w obu klasyfikacjach powinni mieć pierwsze miejsce. Ale może znowu wyjaśnieniem jest jaki procent głosujących oficerów miał doświadczenia z walk na dalekim wschodzie.

W każdym razie faktycznie bardzo ciekawe zestawienie.

Nagano - ci Rosjanie najwięksi indywidualiści - nie pomieszałeś czegoś? Po pierwsze indywidualizm nie był mile widziany przez komisarzy, po drugie indywidualizm trochę jest w sprzeczności z brakiem wyobraźni...

Pozdrawiam

Hubert
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
SStrike
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 146
Nr użytkownika: 18.223

Stopień akademicki: doctor vice versa
Zawód: FA i s-ka
 
 
post 24/08/2006, 9:02 Quote Post

QUOTE(mirbla @ 22/08/2006, 11:22)
Odporni na trudy wojny:
  1. Brytyjczycy, 2. Niemcy, 3. Polacy.
*


Angole odporni na trudy wojny ? Pod warunkiem, że herbatka była na czas rolleyes.gif .Już dawno nie czytałem czegoś równie zabawnego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
mirbla
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 16.900

Miroslaw Blachnio
Stopień akademicki: -
Zawód: -
 
 
post 24/08/2006, 9:25 Quote Post

Spośród oficerów sztabu S.O.E. jedynie dwóch zetknęło się w walce z Rosjanami, trzech z Chińczykami, a tylko jeden z Finami.
Zaskakująca jest też niska ocena Amerykanów.


pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 24/08/2006, 10:43 Quote Post

QUOTE
Nagano - ci Rosjanie najwięksi indywidualiści - nie pomieszałeś czegoś? Po pierwsze indywidualizm nie był mile widziany przez komisarzy, po drugie indywidualizm trochę jest w sprzeczności z brakiem wyobraźni...


Dokładnie to chodziło mi o to, że żołnierze ZSRR niechętnie chcieli walczyć przy boku swoich sojuszników takich jak: polacy czy rumunii, z którymi poniekąd mieli wcześniej wojne i vice versa. I jakby ktoś chciał komentować to proszę się nie wzorować na takim filmie jak: "Czterej Pancerni i Pies" biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Hubert1
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 179
Nr użytkownika: 20.160

 
 
post 24/08/2006, 19:55 Quote Post

Witam,

QUOTE(mirbla @ 24/08/2006, 11:25)
Zaskakująca jest też niska ocena Amerykanów.


Anglicy i Amerykanie jak wiadomo mają swoje "secjalne stosunki". W trakcie IWŚ Amerykanie rozwijali skrót AEF jak After England Failed... wink.gif Jakoś podejrzewam, że gdyby podobne głosowanie przeprowadzić wśród Amerykańskich oficerów, to Anglicy też nie dostaliby szczególnie wysokich lokat.

QUOTE(Nagano)
Dokładnie to chodziło mi o to, że żołnierze ZSRR niechętnie chcieli walczyć przy boku swoich sojuszników takich jak: polacy czy rumunii, z którymi poniekąd mieli wcześniej wojne i vice versa.


Hmmm... w tym sensie indywidualiści? Ja to określenie w kontekście przedstawionej ankiety rozumiałem trochę inaczej, ale ponieważ nie widziałem oryginału nie chcę teoretyzować. Może mirbla jakoś rozjaśni sprawę, czy o takie rozumienie indywidualizmu chodziło. Bo to co opisałeś ja bym nazwał ksenofobią, i tak, masz rację, w ksenofobii sowieci przodowali.

Pozdrawiam

Hubert
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
mirbla
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 16.900

Miroslaw Blachnio
Stopień akademicki: -
Zawód: -
 
 
post 30/08/2006, 8:38 Quote Post

[quote=Nagano]Dokładnie to chodziło mi o to, że żołnierze ZSRR niechętnie chcieli walczyć przy boku swoich sojuszników takich jak: polacy czy rumunii, z którymi poniekąd mieli wcześniej wojne i vice versa.
[/quote]

Hmmm... w tym sensie indywidualiści? Ja to określenie w kontekście przedstawionej ankiety rozumiałem trochę inaczej, ale ponieważ nie widziałem oryginału nie chcę teoretyzować. Może mirbla jakoś rozjaśni sprawę, czy o takie rozumienie indywidualizmu chodziło. Bo to co opisałeś ja bym nazwał ksenofobią, i tak, masz rację, w ksenofobii sowieci przodowali.


Hubert
*

[/quote]

Witam

Indywidualizm w ankiecie dotyczył głównie działań jednostek specjalnych i dotyczył działań poszczegółnych żołnierzy w walce.
Dlatego ciężko określić czerwonoarmistów jako indywidualistów.
Poniżej załączam orginał artykułu.

Pozdrawiam
Mirek


Załączony/e plik/i
Dodany plik  Najlepsi_w_drugiej_wojnie__wiatowej.rtf ( 14.79k ) Liczba pobrań: 727
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
S.Sosabowski
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 337
Nr użytkownika: 18.209

 
 
post 31/08/2006, 7:36 Quote Post

To ja mam kilka pytań:
Jak mam traktować kryterium najbardziej bezwzględni? Bezwzględni w walce, postępowaniu z jeńcami czy ludnością cywilną? Japończycy czasami też brutalnie traktowali jeńców. A amerykanie? Czemu znaleźli się na drugim miejscu? Oddziały mieszane to znaczy jakie? Włosko-niemieckie czy brytyjsko-amerykańskie? Chodzi mi o to, czy mieszane alianckie, czy mieszane państw osi?

Pzdr
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Evingolis
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 425
Nr użytkownika: 16.883

Stopień akademicki: Magister
Zawód: Nudziarz
 
 
post 31/08/2006, 9:24 Quote Post

Z tą bezwzględnością to rzeczywiście dziwna sprawa. Przed Amerykanów spokojnie można włożyć przeciez Rosjan i Japończyków przynajmniej. Na pewno najbardziej "trigger-happy" ale żeby tak wysoko oceniac ich bezwzględośc?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 21/08/2007, 21:41 Quote Post

QUOTE(Elethar @ 21/08/2007, 22:32)
Pod względem fanatyzmu to pewno wojacy Adolfa
*



Jeśli mówimy o SS - manach to byli raczej fanatycy, ale czy szary wojak Wehrmachtu? Nie sądzę - niektórzy byli łagodni jak baranki, a na wojnie byli z konieczności. Pod względem fanatyzmu to na pewno Japończycy - po części Rosjanie, ale to ze strachu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 22/08/2007, 12:48 Quote Post



Włosi nie byli największymi tchórzami, w sumie to nie wiem kogo bym dał na to miejsce (może Francuzi) ale na pewo nie Włochów, byli źle uzbrojnoi i dowodzeni ale na pewno nie byli tchórz .

Obdarzeni wyobraźnią:
1. Brytyjczycy (62%), 2. Francuzi, 3. oddziały mieszane.

Bez wyobraźni:
1. Japończycy (35%), 2. Gurkowie, 3. Niemcy.


Tego trochę nie kapuje, czy atak na Pearl Harbor lub niemiecki Bilzkirieg był bez wyobraźnii???
Chyba tego nie rozumiem.

Odporni na trudy wojny:
1. Brytyjczycy, 2. Niemcy, 3. Polacy.

Na 1 miejscu dałbym Rosjan, na drugim Japończyków, na trzecim Niemców.

Najlepsi w odwrocie:
1. Niemcy (45%), 2. Brytyjczycy, 3. Oddziały mieszane.

jakie tam oddziały mieszane, ROSJANIE!

Odważni:
1. Gurkowie (37%), 2. Japoń¬czycy, 3. Polacy.

A Rosjanie i Niemcy, jednych z nich daje na 3 miejsce.

Najlepsi w natarciu:
1. Niemcy (37%), 2. Szkoci (górale szkoccy, jako przeci¬wieństwo Brytyjczyków), 3. Polacy i Japończycy.

Polacy i Japończycy???? Jak zwykle dałbym na ich miejse Rosjan.

Najbardziej bezwzględni:
1. Niemcy (44%), 2. Amerykanie, 3. oddziały mieszane.

1 miejsce ---->Japończycy 2 miejsce---> Niemcy, 3 miejsce --->Rosjanie


Chyba zapomnieli specjaliści zapomnieli o Rosjanach.
Może jestem trochę kontrowersyjny , ale takie jest moje zdanie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.630
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 22/08/2007, 13:23 Quote Post

QUOTE(Rommel 100 @ 22/08/2007, 12:48)
Włosi nie byli największymi tchórzami, w sumie to nie wiem kogo bym dał na to miejsce (może Francuzi)
*


Jak walki we Francji oceniali sami niemcy? Niemiec K. von Stackelberg, Ich war dabei, czerwiec, ostatnie walki, więc Francuzi powinni poddawać się tysiącami.
Cytat:


QUOTE
W ruinach tych miejscowości Francuzi bili się do ostatniego tchu. Były tam takie punkty oporu, w któych trwali oni jeszcze wówczas, gdy nasza piechota znajdowała się już 30 km za ich plecami. Były to najlepsze francuskie regimenty. W terenie można było jeszcze znaleźć ślady jak to Francuzi bronili każdego metra ziemi, wykorzystując łany zboża, niewielkie nawet drzewa czy zagajniki. Małe grupy żołnierzy pozostawały na stanowiskach nawet wtedy, gdy nie miały już łączności z resztą wojsk i żadnej nadziei na sukces. Tu, nad Aisne regimenty francuskie walczyły z przekonaniem, że bronią ostatniego bastionu Francji, że toczą walkę, któa zadecyduje o istnieniu ich ojczyzny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 22/08/2007, 13:33 Quote Post

QUOTE(1234 @ 22/08/2007, 14:23)
QUOTE(Rommel 100 @ 22/08/2007, 12:48)
Włosi nie byli największymi tchórzami, w sumie to nie wiem kogo bym dał na to miejsce (może Francuzi)
*


Jak walki we Francji oceniali sami niemcy? Niemiec K. von Stackelberg, Ich war dabei, czerwiec, ostatnie walki, więc Francuzi powinni poddawać się tysiącami.
Cytat:


QUOTE
W ruinach tych miejscowości Francuzi bili się do ostatniego tchu. Były tam takie punkty oporu, w któych trwali oni jeszcze wówczas, gdy nasza piechota znajdowała się już 30 km za ich plecami. Były to najlepsze francuskie regimenty. W terenie można było jeszcze znaleźć ślady jak to Francuzi bronili każdego metra ziemi, wykorzystując łany zboża, niewielkie nawet drzewa czy zagajniki. Małe grupy żołnierzy pozostawały na stanowiskach nawet wtedy, gdy nie miały już łączności z resztą wojsk i żadnej nadziei na sukces. Tu, nad Aisne regimenty francuskie walczyły z przekonaniem, że bronią ostatniego bastionu Francji, że toczą walkę, któa zadecyduje o istnieniu ich ojczyzny.

*




Mnie też się Francuzi kojarzą z walkami na lini Gustawa(?) , gdzie przełamali jako pierwsi linie albo jak mimo że im się nie opłacało i nie stracili by honrou walczyli z Amerykanami na plażach w Afrycę Północenej, albo po Bir Ha...(nie pamiętam jak się pisze) gdzie dzielnie walczyli z wojskami Rommla. Dlatego napisałem chyba , bo Włochów nie uznaje za najsłabszych .
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

5 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej