|
|
Bitwa (potyczka) o zamek Itter 5 maja 1945 r., US Army i Wermacht przeciwko SS
|
|
|
|
Bitwa o zamek Itter: Battle for castle Itter-Wiki No prosze, dzieki internetowi czlowiek zawsze znajdzie cos nowego...cos tam szukajac natrafilem na ciekawy epizod z 2WS. 5 maja 1945 roku w pln Tyrolu, w Austrii, zolnierze 23 batalionu czolgow 12 Dywizji Pancernej wspolnie z kilkoma zolnierzami Wermachtu bronili zamku przed oddzialami SS. Zamek byl wiezieniem, w ktorym siedzialo kilku wazniejszych wiezniow francuskich, wraz z kilkoma wiezniami z Dachau (do pomocy). Po opuszczeniu go przez straznikow SS, kontrole nad wiezieniem przejeli wiezniowie ale obawiajac sie walesajacych sie po okolicy oddzialow Waffen-SS poprosili o pomoc niemieckiego majora J.Gangl, ktory odmowil rozkazow ewakuacji i w zamian pozostal w pobliskim miescie, wraz z oddzialem Wermachtu, ochraniajac ludnosc przed wybrykami przedzierajacych sie oddzialow Wafen-SS. Major z kolei poprosil o pomoc oddzial rozpoznawczy 12 Dywizji Pancernej ktory wlasnie zajechal do miasta. Po wyslaniu informacji i prosbie o posilki , oddzial Amerykanow i Niemcow pojechal do zamku, zeby obadac sytuacje i przygotowac sie do ewentualnej obrony. 5 maja 1945 roku oddzial nalezacy do 17 SS Panzergrenadier Division zaatakowal zamek. Walka zakonczyla sie zwyciestwem "aliantow" po przybyciu posilkow 142 Pulku Piechoty US Army. Zamku bronilo: -16 Amerykanow -12 Niemcow (Wermacht plus jeden oficer SS) -byli wiezniowie zamku
Zamek atakowalo ok 150-200 zolnierzy SS.
Jedyna strata po stronie obroncow byl major J.Gangl.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zamku bronilo: -16 Amerykanow -12 Niemcow (Wermacht plus jeden oficer SS) -byli wiezniowie zamku Opierając się na podlinkowanej przez Lorda książce: zamku broniło 10 Amerykanów - 5 osób załogi czołgu, por. Basse (23. baon) i 4 żołnierzy piechoty 142. pułku pełniących rolę desantu czołgowego. Jako ciekawostkę można dodać, że w załodze Shermana był żołnierz o nazwisku Szymczyk, a wśród piechocińców Petrukovich.
Niemców miało być 14 osób z Wehrmachtu i jeden z Waffen-SS. Nie pamiętam dokładnie, ale Daladier miał wspominać, że 2 z nich przedstawiło się jako Polacy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Epizod ten - oczywiście nieco zmieniony - już wiele lat temu opisał Jack Higgins w swojej książce ''Kryptonim Walhalla''.
Co do samej walki, to liczba strat (1 poległy) mówi sama za siebie, o jakim natężeniu były to walki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co do samej walki, to liczba strat (1 poległy) mówi sama za siebie, o jakim natężeniu były to walki. To znaczy, że po stronie atakujących nie było żadnych ofiar?
Pod Jadotville obrońcy liczący ok. 150 ludzi stracili tylko 3 rannych. Czyli nawet nikt nie zginął, czemu sie wiec poddali, skoro liczba ofiar mówi sama za siebie, o jakim nateżeniu były to walki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Angielska Wiki (https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_for_Castle_Itter zamieszcza nastepujaca informacje na temat strat atakujacych: Unknown, presumed several to few dozen SS - nieznane, najprawdopodobniej od kilku do kilkudziesieciu (zolnierzy) SS. Tak samo nieznana jest dokladna liczba obroncow zamku: United States 16 German Army 11 Waffen SS 1 French former prisoners Przy okazji informuje, ze w tym roku ma ukazac sie film pt. "The Last Battle" - na temat omawianego wydarzenia.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To znaczy, że po stronie atakujących nie było żadnych ofiar?
Wysoki, nie wiem, jak Ty, ale ja potyczkę pod Itter, nawet po przeczytaniu tej - dość nijakiej zresztą - książeczki traktuję jako ciekawostkę, epizod, niewarty większej uwagi. Był maj 1945 roku, większość nawet z esesmanów już rozumiała, że to koniec. Wątpię czy po ich stronie było więcej niż paru poległych i rannych. Zwłaszcza, że ''bitwa'' potrwała parę godzin - w Jadotville cztery bite dni.
Źródła mówią, że atakowało 100 esesmanów i mówią też, że 100 wzięto do niewoli.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andrea$ @ 26/09/2018, 23:14) QUOTE To znaczy, że po stronie atakujących nie było żadnych ofiar? Wysoki, nie wiem, jak Ty, ale ja potyczkę pod Itter, nawet po przeczytaniu tej - dość nijakiej zresztą - książeczki traktuję jako ciekawostkę, epizod, niewarty większej uwagi. Był maj 1945 roku, większość nawet z esesmanów już rozumiała, że to koniec. Wątpię czy po ich stronie było więcej niż paru poległych i rannych. Zwłaszcza, że ''bitwa'' potrwała parę godzin - w Jadotville cztery bite dni. Źródła mówią, że atakowało 100 esesmanów i mówią też, że 100 wzięto do niewoli. Ależ oczywiście, że to właśnie była potyczka, że "obleżenie" trwało krótko i to był sam koniec wojny, gdzie raczej niewielu śpieszyło sie do śmierci. Ale też i wydarzenie nie jest ważne/ciekawe z powodu nateżenia walk, procentu strat czy długotrwałości, lecz walki Niemców po stronie Amerykanów w obronie Francuzów przeciwko innym Niemcom (a i nasi jak widze też tam byli), oraz co to byli za bronieni Francuzi.
Natomiast przecież obrońcy zajmowali solidne pozycje, byli atakowani głównie bronią lekką - sam wiesz, że straty obrońców w takich przypadkach raczej nie bedą wielkie. I niekoniecznie to coś powie o nateżeniu starć, dlatego podrzuciłem przykład Jadotville. Tam patrząc po stratach obrońców walk właściwie nie było.
Troche co innego z atakującymi. Nie pamietam co tam było w książeczce, choć też nie spodziewałbym sie dużych strat, a do danych o liczbie atakujących podchodził ostrożnie, chyba że byłyby oparte na danych niemieckich. Informacja o 100 biorących udział jest z książeczki? (W sumie musze ją "odkopać" i sam sprawdze ).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|